Skocz do zawartości
Forum

krófka13

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez krófka13

  1. Kasia jak o tym oddychaniu napisałaś to mi przypomniałaś jak podczas parcia moja położna do mnie z tekstem że tętno spada i mam oddychać głęboko żeby nie spadało... zaczęłam oddychać jak tylko się da i wszystko cacy na szczęście.. :)
  2. Truskawka1 u mnie cięta riposta to moje zamulenie ktoś coś powie a ja jak taki muł zero reakcji, albo taka opóźniona że samo to w sobie rozbraja każdego lecę zobaczyć czy są moje wyniki badań - jak nie będzie to będę wkurzona... dziś mnie swędzi wszystko - nie mocno ale tak wkurzająco ;/
  3. a oosaa ja też miałam czas że mąż mnie wpieniał i to strasznie, nie chciało mi się z nim wcale przebywać. To nie było jakieś WIELKIE coś ale na tyle uprzykrzające było jego zachowanie że żałowałam ślubu BRAAADZO. Olałam go, postanowiłam zajmować się tylko sobą i córką, nim tylko jak będzie zachowywał się wporządku, a jak znów zacznie to olewać te jego zachowanie i nawet nie wiem kiedy się zmienił... wiadomo czasami jeszcze go tam najdzie ale takie "rzuty" są do zniesienia. jak narazie jest do rany przyłóż wiadomo że idealny nikt nie jest ale nie mogę narzekać :) - tego i wam życzę
  4. justys88 a u mnie tylko ja i mąż mamy prawko w domu (ojcu zabrali) ale ostał się samochód i jeżdżę. Ludzie mojej mamy się pytają w szoku że ja jeszcze jeżdżę, ale toż kuźwa przecież poród to nie jest jak w filmie że nagle bóle itd, zanim zacznie boleć na tyle żeby nie można było prowadzić to spokojnie da się do domu dojechać...nawet kobiety co rodziły takie głupie gadanie jakby nie wiedziały jak poród wygląda... jak pisze Truskawka trzeba bardziej uważać, ale szczerze? nie trzeba być w ciąży żeby być rozkojarzonym itp, emka-emka ja polecam zapiekankę z brokułem i kurczakiem (ugotowane świderki na spód, podgotowany brokuł na to, na brokuł smażone kawałeczki kurczaka - na ostro doprawione papryką, na to starty ser i wlać trochę mleka żeby wszystko przeszło przyprawami z kurczaka) - PYSZNE może dzisiaj zrobię to mąż się ucieszy bo u nas wszyscy lubią bardzo :) oosaa u nas tez nie wiem skąd tyle brudnych rzeczy w koszu
  5. witam, dzisiaj wyspana lepiej niż wczoraj ale kursowałam między łóżkiem małej a naszym, tak że spałam trochę tu trochę tu... zaczynam się zastanawiać co będę robić w nocy jak się mały pojawi już :) justys88 1) u nas w szpitalu nie robią lewatywy, jak jest wypróżnienie to zmieniają podkład i tyle. Nawet się nikt nie odzywa na ten temat (wiem z doświadczenia) poza tym nawet babka na szkole rodzenia mówiła że to jest normalne i położne wcale nie tak rzadko widzą takie rzeczy, bo kobiety i wymiotują itd ja się zastanawiałam tym razem czy nie zrobić, ale słyszałam że boli a przy bolesnych skurczach nie wiem czy dam radę - poza tym nie wiem jak to wygląda takie robienie lewatywy i się obawiam :) 2) ja laktatora nie biorę, bo i tak będę albo spać albo się nudzić więc najwyżej mały naturalny laktator będę przystawiać :) (jakby jednak był potrzebny to zostawiam w widocznym miejscu i mi dowiozą) 3) ja mam 2 pary majtek z siateczki, powinno starczyć, jak nie to wyślę żeby mi jakieś wielkie bawełniane kupili i tyle ja wyrzucam dopiero jak się podrą, a tak to piorę przy każdej zmianie podkładu bo szybko schną (a biorę 2 bo ostatnio starczyło ) 4) nie miałam cc to nie wiem, ale mi po sn położna przyłożyła taką ligninę czy coś i kazała przytrzymać. Przeszłam z nią na salę poporodową, gdzie zmieniła mi ten podkład i kazała leżeć. Po niecałej godzinie przyszła ponaciskała lekko brzuch, dała nowy podkład (stary kazała zostawić na łóżku) i poszłyśmy na "moją" salę. Ale to tak po sn wyglądało, po cc nie wiem jak jest 5)myślę że będziesz sie mogła przebrać po jakimś czasie najpierw poleżysz w tej koszuli. Podobno po cc nie wolno głowy podnosić wcale, tylko na płasko leżec 6) u nas torby mąż przenosił 7)w większości szpitali dzidzia jest z mamusią non stop i zabieraja tylko na badania mam nadzieję że choć trochę pomogłam :) Malyna mnie JESZCZE nie wkurzają, ale juz niedługo zaczną. Pamietam że jak córę przenosiłam to każdy też pytał, dzwonił, smsował no tak mnie wkur***li że nawet mąż miał dość siedzenia ze mną :)
  6. emka-emka narazie była tylko rozmowa wstępna, za tydzień zobaczymy wstępny projekt i zobaczymy co dalej :) jeszcze dłuuuuga droga przed nami, ale facet mówił że do marca się wyrobimy z pozwoleniem na budowę :) co do biegunki - odstaw kawę, ja miałam bóle brzucha i biegunki właśnie po jakimś czasie picia kawy, jak przestałam to chyba po tygodniu około doszłam znów do siebie :) Moniniuss, Misiabella, IgaJula to wasze teściowe jak mój teść - każdemu dupę obrobi jak się tylko odwrócisz
  7. justys88 mi tez tylko raz na kilka dni twardnieje brzuch i coś pociągnie i to wszystko :) poprzednio tez tak było że nic a nic nie czułam (żadnych skurczy, nic co mogłoby zapowiadać koniec) - taki urok, jak zaczniesz rodzić to nie przegapisz tu daję ci gwarancję Deetuś mi tez dynia wyszła (tylko raz w życiu robiłam jakiś miesiąc temu) i jest pyszna, na pewno będę robiła jeszcze :)
  8. IgaJula z córką przytyłam ok 17kg misiabella ja przed ciążą ważyłam 53kg, krótko przed przytyłam do 58kg (to u mnie jeszcze ok) więc teraz mam już 17,5kg na plusie + te zaraz przed ciążą. Tyle że ja nawet przed miesiączką potrafiłam 5kg na plus i po 2 dniach 5kg w dół :) a na chudnięcie po 30stce polecam zumbę + zwykłą w miarę zrównoważoną dietę (nie taką którą trzeba się katować) - mam kuzynkę która rodziła po 30stce i rzeczywiście dłużej jej "schodziło" bo aż 2 lata się męczy i jeszcze nie jest tak jak przed ciążą, ale naprawdę schudła, ma teraz już ładny brzuszek i uda jej ładnie zjechały, a nawet słodkiego sobie nie odmawia :) Dlatego uważam że powoli powoli a się uda bo za szybko strasznie można sobie zaszkodzić - i rozstępy i wisząca skóra ... agi123 u nas łóżeczko duże chociaż zamierzamy max do roczku małego w łóżeczku trzymać :) po prostu takie jest łatwiej dostać, i córka w nim spała prawie 2 lata bo wtedy mieliśmy tylko 1 pokój :) co do rozstępów...walczyłam dzielnie i i tak wylazły...no trudno. Ja mam tylko na brzuchu nowe (poprzednio wylazły mi na bokach ud), m0niik ja tez mam tak że ryczę "bo tak" a jak urodzę to będzie jeszcze gorzej na szczęście taki stan szybko mija :) dzisiaj jedziemy do architekta pooglądać projekty i zdecydować się i pouzgadniać co i jak chcemy do końca zimy dostać już pozwolenie...
  9. dziewczyny waga wagą - jestem zdania że swoją zgubie (czy miesiąc, czy rok mi to zajmie ale zgubie :) ) za to przeraża mnie waga maluszka. Córkę urodziłam 3300g, chociaż na usg 2 tygodnie wcześniej wychodziło 3500g. Teraz w 33tc było 2200g - przy moim wzroście wagi (3kg w miesiąc!) boję się że bobas będzie ważył do porodu z 4kg. - takiego stracha mam tą głupią wagą że szok. A jeszcze miesiąc został.... Mam nadzieję (i wkręcam sobie) że ta waga to głównie woda która mi się zaczęła zatrzymywać - nawet rano jestem napuchnięta co widze głównie po rękach i nogach. Nawet mąż jak zobaczył moje "nadkolana" to stwierdził że michelinek ze mnie
  10. i jeszcze wrzucam fotki pokoju. Na razie bez naklejek, jak dojdą naklejki to pstryknę jeszcze raz
  11. cześć wszystkim, Co to była za noc ;/ nie dość że poszłam spać po 1 (z własnej nieprzymuszonej głupoty) to pół nocy młoda ciągle wyła, nie mam pojęcia dlaczego. Ale wymyślała że soku (leżał obok), że poduszka coś....i tak prawie do rana... i do tego wycieczki na siusiu, toż mnie wykończą ledwo na oczy patrzę, a zasnąć już spowrotem nie potrafię. Dziewczyny ile ważycie? ja weszłam wczoraj na wagę :( i 75,5 pokazało... IgaJula współczuje - bo ja nie cierpię sprzątać po malowaniu. My na szczęście sami malowaliśmy to wiele do sprzątania nie było Moniniuss zdrowia dla taty Anmiodzik to śliczna kruszynka będzie, u nas Fabian w 33tc 2200g ważył już, heh aż boję się jaką wagę usłyszę w środę Cześka26 nie tylko ty się czujesz jak orka :) to chyba normalne na koniec. Ja nawet nie chce do łóżka z mężem chodzić bo jak spojrzę na ten brzuch i resztę tych kg to od momentu mi się odechciewa, ale on twierdzi że jemu nie przeszkadza :)
  12. AgiSz osa żyje i jeszcze w 2paku - na fejsie się odzywała Malyna ja rano to samo robię i też młody kopie jak szalony, przeważnie wypycha mi brzuch w 2 strony na raz i wtedy boli i pęcherza nie oszczędza... :) ja czekam, czekam i czekam na jakiekolwiek sygnały że JUŻ ZARAZ ale coś czuję że Fabiankowi się u mamy podoba. :) wczoraj była ciotka u mojej mamy i wspominała jak absorbujący był mój kuzyn - mówiła że jak wujek wyjechał do pracy na miesiąc to ona w tym czasie wykąpała się tylko 3 razy bo mały jej po prostu nie dał (nawet w nocy jak wstała to w momencie się budził) OOO nie daj Boże żeby nasze maluchy tak robiły
  13. nie uwierzycie... wczoraj miałam wspaniale zaplanowany weekend. Cały dzień luzik a o 15 kuzynka z mężem i z chrześniakiem :) i co....i o 21 zadzwonił teść i się wprosił, bo oczywiście mój mąż nie potrafi powiedzieć że NIE... i będzie lipa bo nawet na luzie nie pogadamy z kuzynostwem ;/ ale za to pomalowałam już pokoik dzieci i zamówiłam naklejki za tydzień będzie całkiem gotowe
  14. Truskawka1 jednorazowa zachcianka nie zrobi krzywdy dziecku. Jednorazowy skok cukru nie jest groźny, tylko jego wysoki poziom :) tak mi mówili gdy ja miałam cukrzycę. Kasia79 CzekaCudu zazdroszczę ci że już tylko tyle dzieli cię od szczęśliwego końca :) Emiii ja już mojego nigdzie nie puszczam dalej niż godzinę drogi od domu i z telefonem przy sobie :) chociaż też miesiąc jeszcze mi został i zero skurczy :) anmiodzik trzymaj się i zaciskaj nogi, niech jeszcze troszkę poczeka :) Majus powodzenia z dentysta i obyś szybko przestała cierpieć u nas spokojnie skurczy praktycznie brak :) tylko kości miednicy mnie bolą wszystkie po spaniu. I mam dietę - wymuszoną... nie mogę jeść nic smażonego (nawet naleśników), ani cięższego, a słodkie jeśli chcę to odrobinę tylko bo inaczej zaraz wymioty mnie męczą.. Ale znalazłam dobrą stronę sytuacji - nie przytyję za dużo na koniec i mały za wielki nie będzie do porodu
  15. Elleves ja miałam zwykłe pampersy , tylko zawijałam je żeby nie drażniły pępuszka. bombka w piżamkach pomykasz :) Truskawka1 jak nie zdążysz się pozbyć infekcji i dzicku zrobią się pleśniawki to polecam gencjanę (takie fioletowe paskudztwo) strasznie brudzi i nie da się sprać ale tylko zakraplasz do buźki i gotowe justys88 "A w szpitalnej "modzie" najbardziej mnie rozwalają klapki-basenówki założone na białe skarpetki frotte" - to ja tak chodzę, bo mi zawsze zimno w nogi gabi85 mój by na mnie strasznie nakrzyczał jakbym zaczęła na stołki włazić itp fasolka111 ja mam mydło z białego jelenia (biedne te jelenie) i tantum rosa. tez ostatnio mam ciągle mokre majtki,. nie martw się tez nie mam ani skurczy ani nic. Poprzednio tez nie miałam (urodziłam 9dni po terminie) em87 możesz powiedzieć że nie chcesz kąpania w szpitalu wcale i nie powinni nic robić. U nas kąpią dopiero na 2 dzień M0niik jak czop wypadnie to jeszcze możesz mieć nawet ponad 2 tygodnie spokoju :) eh chyba tej trawy nigdy nie skończę bo tak mnie plecy napierniczają..
  16. właśnie gabi 100lat :) szybciutkiej akcji porodowej i jak najlepszych wspomnień z porodówki
  17. witam, u mnie od wczoraj hormony szaleją. Taka nerwowa chodzę jak bomba zegarowa. Do tego jak jestem taka nerwowa to wszystko mnie swędzi co mnie wkurza jeszcze bardziej i tak koło się kręci. Chyba się jeszcze położę i "odetnę" em87 to sobie posłuchasz my termometr mamy z babyono taki: http://archiwum.allegro.pl/oferta/babyono-termometr-bezdotykowy-do-ucha-i-czola-24h-i2890223435.html szału nie robi, bo trzeba dobrze przyłożyć żeby pokazał poprawnie temp., ale wystarcza jak tak was czytam, to widzę że szybko macie zamiar się porozdwajać ja stwierdziłam że po wizycie w środę mogłoby się coś zacząć "dziać" ale znając życie skoro mi się śpieszy to maluch się przeterminuje, więc zwolniłam sobie tempo (torba spakowana, pokój pomalowany prawie - trawkę namalowałam dopiero do połowy pokoju ) mały mi się wczoraj tak przekręcił że zaczął kopać z drugiej strony..teraz już wcale nie wiem w jakiej jest pozycji.. ...ja to mam takie marzenie żeby rodzić w czasie nie dłuższym niż 6h
  18. hehe ja jak 2 kreseczki zobaczyłam to serce mało mi nie wyskoczyło i aż zadyszka i tak i za pierwszym i za drugim razem. Usg to była dla mnie formalność, chociaż fajne te kuleczki było zobaczyć Em87 ja się poryczałam na porodówce, ale ze szczęścia że już po wszystkim bo jeszcze małej nie zobaczyłam. Lidka powodzenia a co do spania - już śpi mi się lepiej, chociaż zgaga męczy mnie w nocy ;/ wstaje tylko 2 razy, tylko zasnąć przez tą zgagę ciężko. Smak rennie już mnie odpycha. Chciałam dodać zdjęcie brzuszka, ale zrobiłam telefonem i na kartę się nie zapisały ;/ zrobię jeszcze raz to wstawię :) obiad na szybko? zrób jajko w sosie koperkowym
  19. przepraszam że na raty odpisuję, ale ani nie mogę nadrobić, a ni tablet mi nie pozwala raz a dobrze napisać :) Mika88m mi tez nie przeszkadza jak kobieta karmi w miejscu publicznym (pod warunkiem że nie wywala cycków na wierzch, tylko robi to tak dyskretnie) - po prostu czasami może nie ma wyjścia?. choć sama karmiłam tylko przy wybranych osobach Nie martw się. Mi tez już się nie chce ani ubrać łóżeczka, ani przeglądać ubranek (wczoraj dostałam od kuzynki kolejny wór), już mnie wkurza bycie w ciąży (zgaga, uważanie na wszystko, stresówa przed porodem i tym co będzie po, ani sie poseksić ani nic, do tego nie mogę wieczorem jeść bo wymiotuję, nie mogę jeść nic cięższego bo to samo. Nie mogę doczekać się kiedy urodzę i to wcale nie ze względu na zobaczenie maluszka (jak ja dam radę z dwoma!?) tylko żeby już nic nie męczyło i żeby było na etapie gojenia :) gabi85 u nas w szpitalu wyznawały zasadę e jak się nie upomina to nie jest głodne. Ja też zasypiałam z małą przy cycku. raz obudziałm się - młoda śpi ja cyce na wierzchu a u kobitki obok goście następnego dnia obudziłam się - patrzę i przerażenie DZIECKA NIE MA! obejrzałam się a małą akurat kąpali Detuś ja miałam rozpuszczalne szwy po sn, a kumpela 2cc i po pierwszej miała zwykłe , a po 2 rozpuszczalne Kasia79 u nas próbowaliśmy bebiko - nie chciała jeść, NAN jadła, potem nestle junior (z miodem, waniliowe i zwykłe) - też jadła m0niik mam pieska i jest strasznie wkurzający, natrętny itd kochany tez jest, ale teraz mnie wkurza. przy małej wykopałam go na dwór a jak wrócił mieliśmy z nim problemy bo dziadek wtedy zajął się karmieniem psa i piesek zaczął nam srać w domu i to nawet 5 razy dziennie ;/ tym razem będzie w domu od razu. ale wątpię żeby się kręcił przy maluchu, bo wie że jak ja nie pozwalam czegoś to lepiej nie próbować. wg niego jestem Alfa Oosaa lipa ze masz tego paciorkowca ja za tydzień odbieram wyniki.. tak samo jak ty i Czaki "Za pierwszym razem tez się bałam ale teraz jeszcze bardziej się boje bo wiem na co idę" - podpisuję się pod tym agni uważam że nawet rok to już troszkę za dużo żeby dziecko z cyca ciągnęło... jak już potrafi jeść normalnie to z cyckiem powinien być koniec. U mnie jedna laska taka była że jak karmiła (nie krępowała się przy nikim) to drugi cycek jej spod stanika zwisał do pasa - mój mąż przez tydzień do siebie dochodził po takim widoku. wtedy strasznie cieszył się że ja mam raczej małe cycki u mnie pierwsze usg w obu "przypadkach" to kropka - no i mam swoje dwie kropki, z tym że jedna broi je jednej strony brzucha a druga z drugiej
  20. justys88 żeby w szpitalu było "fajnie" i szybko cie wypuścili razem z małą zdrową kruszynką :) zgodnie z osą i gabi twierdzę że każdy "goi" się w swoim tempie - ja mogłam już po 2 tygodniach tenteges, ale tak się bałam że wolałam poczekać do wizyty u gina. Połogu chyba każda się boi - w końcu poród się wytrzyma, a co potem? może nie będzie można normalnie siadać czy chodzić i do tego dzidzia będzie wymagała naszej opieki itp, jak pękniesz czy coś to podczas porodu tez się nie odczuje ale później...życzę nam wszystkim żeby po było tak lekko jak przed A czy juz możesz się kochać to sama będziesz czuła czy nadal "coś" tak czujesz czy już jesteś gotowa gabi85 ja tez tym razem zainwestowałam w pas fasolka111 ja za pierwszym razem chciałam bardzo sn, bo na szkole nam zachwalała, godzinę po porodzie byłam gotowa zrobić to znów dla dzidziusia, a teraz cykam jak taka pierdoła... Moniuss a mi na brzuchu wylazły rozstępy ;( nie tam jakieś mocne ale widzę że są ;(, a tak walczyłam... CzekaCudu ja używałam takich majtek poporodowych (z pasem) i DUPA, trochę i tak mi odstawał brzuch, a przed ciążą miałam płaski jakbyś deskę przyłożyła U nas różnica wieku dzieciaczków będzie wynosiła 25miesięcy, ale 2 tygodnie będę miała mężusia w domu :) Ja po miesiącu zrezygnowałam z karmienia, po 1,5 miesiąca mała była już na butli. Popieram że czasami nie warto się męczyć. Mnie co prawda zapalenia itp ominęły ale mała wisiała mi na cycu cały dzień i 15 minut od odstawienia znów chciała (jak do cyca to zasypiała) więc zrezygnowałam :)
  21. Marzena88 mnie też strasnie biodra bolą w nocy. Angel ja śpię jak mi wygodnie inaczej w ogóle bym nie spała
  22. Marzena88 ja tez mam ostatnie zdjęcie z lipca trzeba męża zaatakować że musimy sobie zrobić jeszcze takie w trójkę, bo potem dojdzie czwarty :) m0niik zależy gdzie - mi kazali zgłosić się 10dnia po terminie na wywołanie, ale gdzieś czytałam że czekają do 14 dni po terminie żeby wywoływać (może kazał mi szybciej ze względu na cukrzycę?) Też bym chciała już jak najszybciej się rozpakować, w przyszłym tygodniu mogę już na spokojnie rodzić (wg mnie) bo moja położna wróci już z wakacji :) ale znając życie - termin na 12.11 i wątpię żeby mały szybciej się wyłonił, tym bardziej że nic nie czuję takiego co by miało zwiastować niedługie rozpakowanie. kassandra padłam Angel29 my pierwsze co, to po ślubie założyliśmy wspólne konto chociaż nawet jak mieliśmy osobne to każdy wydatek był konsultowany już od kiedy zamieszkaliśmy razem. Smutny listopad faceci ogólnie to zimne istoty, nie wiem czemu mają takie problem z okazywaniem uczuć i to tylko tych pozytywnych, bo jak ma zły dzień to od wejścia widać ;/ Jak mój mnie wkurza to robię sobie przyjemność typu kąpiel a jego zostawiam sam na sam z marudzącą córką (przecież nie może mi odmówić - muszę przecież się wykąpać i być czysta) i niech sobie radzi, ja tak mam cały dzień i o dziwo !! zawsze zadziała AgiSz u mnie ktg robią dopiero po terminie justys88 ja robiłam jak matka, babka, prababka kąpiel, cyc, odbić i spać i zawsze o tej samej porze. teraz będziemy tak samo, bo dzięki temu o 19-20 mieliśmy już spokój fasolka111 tez tak mam, czasami mam tam tak opuchnięte że jak spojrzę to moja cipka jest Ogromna, ale jak poleżę to "wraca" do normalnej wielkości, to tak samo jak z nogami - puchnie ;/ anmiodzik ja tez jestem nocny marek, ale ostatnio jak tylko się położę to śpię :) CzekaCudu zaczynam mieć to co ty i to co miałam w 1 ciąży - swędzenie bez powodu i najlepszy sposób to letni (prawie zimny) prysznic - a potem powoli, powoli, odpoczywać i nie denerwować się niczym bombka mi wszyscy mówią, że chyba gigant będzie bo brzuch wielki mam, do tego widać nawet na twarzy że puchnę :( lidka nie stresuj się, cc to przecież wcale nie taka zła opcja - tez ma swoje plusy :) dzisiaj mam rajd po lekarzach (i to nie ze sobą) byłam już oddać krew na badania, potem z ciotką do okulisty, z małą do dentysty i do domu pewnie znów po 21. a jutro śmigam na ten gbs i FINITO. Wszystko fajnie tylko mogłoby wszystko w jednym miejscy się odbywać i w jednym czasie - lenistwo mnie ogarnia
  23. dziękuję za życzenia wszystkiego naj naj naj dla tych które miały rocznicę :) kassandra u nas na osiedlu - nie strzeżone, ani nic :) a nawet ja ojciec portfel na samochodzie zostawił to pół dnia tak leżał tyle że to małe miasteczko nawet 3tys. mieszkańców nie ma i pawie jak na wsi ja jutro lecę krew na przeciwciała oddać a pojutrze chyba ten gbs zrobię już, jak nie to w czwartek na bank pojadę, bo 22 wizyta. Mam nadzieję że ostatnia...dzisiaj chciała tą trawę namalować i dupa, bo mąż kupił nie farbę a lakier.. oosaa dojdziesz do siebie w 2 tyg. i dasz radę. Z jednej strony też bym chciała cc, bo boję się że znów przenoszę, a młody i tak z tych większych i po prostu zaczynam być przerażona jak tym razem będzie to wyglądało ... :( a już w ogóle jak pomyślę że mieliby mi wywoływać to panika mnie ogarnia. agni mnie w ogóle ciążowe ciuchy już wkurzają, i te luźne też. Nie dość że w nic się nie mieszczę, szkoda mi nowe kupować, tu uciska, tu uwiera i dodatkowo nie mogę ubrać rajstop ani legginsów (chyba że jakieś bawełniane przewiewne) bo swędzi mnie wszystko w sztucznych tkaninach ;/ nawet majtki muszę mieć "oddychające" masakra a tu jeszcze miesiąc do terminu asia1985 też się zastanawiam nad prezentem na roczek ale dla chrześniaka :) miałam juz pomysł, ale zapomniałam i muszę wymyślać od nowa fasolka111 mi od kilu dni też nogi puchną - wieczorem wyglądam jak ludzik michelina ogólnie dzisiaj mam nerwy o nic, dosłownie o nic. Do tego wszystko mnie swędzi - ale to dlatego że się denerwuje (w poprzedniej ciąży było tak samo, a to noga, a to ręka, a to głowa, itp) mam już dość bycia w ciąży, bo na nic nie mam siły, nie mogę wygodnie się ubrać, czuje się jak wieloryb (a już napewno nie kobieco) ciężko usiąść, bieganie po schodach to jak maraton, zaczynam poważnie obawiać się porodu (obawiać? ja już sram ze strachu na samą myśl) ale co jest najgorsze? - każdy uważa, że jest tak zajebiście (no chyba że ktoś był w ciąży i jeszcze pamięta ostatnie chwile) i do tego młoda cięgle czegoś chce i na słowo "nie" reaguje histerycznym krzykiem i po każdym "nie wolno" pół godziny jęczy i wyje. no wyżyłam się :) trochę mi lepiej , jak dobrze że zawsze można wam się pożalić, pomarudzić i nie usłyszeć że "przesadzasz" :)
  24. Uff w końcu wolne.. wczoraj wzięliśmy się z mężem za malowanie pokoju dzieci i skończyliśmy o 2 w nocy, dzis od rana sprzątanie, wieszanie zasłonek i jak skończyliśmy to do kuchni robić obiad i piec ciacha bo jutro kończę 24latka i goście się już zapowiedzieli. no i jutro będziemy składać łóżeczko i zacznę malować trawę u dzieciaków na ścianie. Młody tak sie wierci że wszystko mnie boli, pewnie od tego smakowania czy ciasto wyszło em87 trzymamy kciuki żeby poszło po twojej myśli :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...