Skocz do zawartości
Forum

krófka13

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez krófka13

  1. Elleves ja sobie cisnęłam że wytrzymam jak mały będzie ważył do 3800g bo kuzynka pierwszego malucha urodziła 3850g. Uważam że mogą mnie naciąć lub mogę troszkę pęknąć byle tylko nie było innych komplikacji typu zaklinowana główka itp Misiabella moja dentystka robi to samo. Widziałam że mam kropkę na jednym zębie u góry, a ona stwierdziła że nic tam już do roboty nie ma - i tez mnie to zastanawia czy nie zostawia sobie do "lepszej"(czyt.droższej) roboty. Ale w grudniu mam zamiar zmienić dentystkę. Może będę czekać dłużej na wizyty itp, ale chociaż i bliżej, taniej i mam nadzieję że nie będzie niepotrzebnie naciągać. Z reszta jak raz u niej byłam to odmówiła mi leczenia, żeby sprawdzić czy ból zęba nie jest wywołany "szokiem po leczeniu" i okazało się że strzał w 10 - po 2 dniach przestał boleć Mili_i ja żadnych osłonek na łóżeczko nie miałam i nic się nie stało. a tez gryzła i śliniła poręcze niesamowicie Malyna ja chciałam sobie uszyć i rozwaliła mi się maszyna - a taka złośliwość...:) bombka do dentysty w ciąży się chodzi bo siedzi w nas taki mały "pasożycik" który działa tak, że jeśli dostarczysz sobie za mało minerałów itp to dzidzia zabiera je tobie i zostajesz bez - przez co w ciąży bardzo niszczą się zęby (oczywiście nie zawsze) mnie dzisiaj męczyły koszmary, a rano na dobitkę złapał mnie skurcz w nodze ale liczę że położę Jowitę spać to sama tez zaliczę drzemkę
  2. ja dzisiaj średnio wyspana ale zadowolona. Dentystka chyba źle mi zęba wyczyściła bo bolał i bolał od kiedy zakleiła go tymczasowym opatrunkiem i w nocy już nie wyrobiłam - wydłubałam sobie to i mam otwartego zęba, ale za to nie boli w piątek mam wizytę to jej powiem że odwaliła manianę bo mnie bolał jak nacisnęłam językiem a jak otwarty o o niebo lepiej jest :) oosaa ja małej na piżamkę zawsze kilka kropelek amolu wylewałam i na podusię i może szału nie było ale zawsze lepiej jej się oddychało no i do tego maść majerankowa pod nosek Iga szkoda że aparat nie okazał się wodoodporny :)
  3. justys88 mój może nic mi nie mówi oprócz tego że najlepiej cały dzień by mnie po cyckach macał bo "takie duże masz"
  4. witam, mnie od rana wkurzył dziadek. Przyszedł i w piwnicy zaczął kości dla psa gotować, bo mój ojciec skądś dostał i jebie w całym domu (wydaje mi się że dostał nieświeże te kości bo niemożliwe jest żeby tak waliło). Pootwierałam już WSZYSTKIE okna i mam nadzieję że zaraz się wywietrzy. Ja korzystam z chwili samotności z małą, bo mąż dzisiaj ma urodziny i z tej okazji wziął sobie wolne w pracy. Kurde wkurzam się o nic bo od wizyty u dentysty w piątek nadal mnie boli ząb jeśli go dotknę (mniej ale zawsze), a wyciągnęła mi już nerw więc chyba nie powinien już nic czuć..w piątek kolejna wizyta i kolejny wydatek. Co do spania tez mam coraz większe problemy :) a to brzuch boli, a to noga a to krzyż itd, no cóż nic z tym się zrobić nie da :) Moniniuss zrobiłabym awanturę właścicielowi za taki syf w domu... a wczoraj mieliśmy gości. Przyjechała kuzynka i zaczęła opowiadać w szpitalu jak rodziła, a że jedna babka ponad 30h rodziła zanim cc jej zrobili, a że jakaś krzyczała bo jej nie chcieli pomóc itp itd aż się zdenerwowałam (ja w tym samym szpitalu jak byłam nic nie słyszałam i w sumie nie zauważyłam żeby jakoś źle personel traktował kobitki) po co mi takie rzeczy teraz opowiadają... ;/ miłego dzionka dziś życzę :)
  5. CzekaCudu - wszystkiego najlepszego :) zdrówka, szybkiego i sprawnego porodu, niekolkowego dzieciątka, i pociechy z tych swoich pierników których już masz (mąż wlicza się do pierników)
  6. Elleves jak jest poprzecznie to spokojnie może się obrócić jeszcze, możesz mu pomóc ćwicząc (stań w lekkim rozkroku i rób kółka biodrami tak jakbyś miała hula-hop tylko tak sobie powoli kręć) takie ćwiczonko robi się tez podczas porodu co pomaga się maleństwo ułożyć główką tak gdzie będzie schodzić. Detuś ja jak mam jakieś książki których nie chcę to zanoszę do biblioteki i mówię że chcę zostawić bo nie w moim stylu są i nie potrzebuję ich :) ja się ogólnie zaczynam bać. Dzisiaj boli mnie cipka bo pozwoliłam sobie z mężem na conieco rankiem i teraz to pieczenie...boje się tego właśnie pieczenia podczas porodu i po nim.... nic z tym nie mogę zrobić bo jest spowodowane tym że mi wszystko puchnie a z kolei puchnięcie jest od tego że krew tam spływa i jest aż za dobrze ukrwione :( co do rozbieżności, to usg liczą pod względem wymiarów (tak samo jak wagę maluszka) i np moja córa miała duuuuży brzuszek wystraszyłam się wagi po podali ok 4kg okazało się że ważyła sporo mniej (3300) tylko wielgaśny bębenek miała mam dziś lenia, a dzień zawalony - odebrać węgiel bo przywiozą, dentysta, zakupy ("mobilne" wczoraj nie wyszły bo mąż chciał szybciej do domu wrócić) na szczęście dziś w tych zakupach będzie pomagał jako tragarz no a potem do samego wieczora sama będę z córą bo mąż będzie węgiel przerzucał
  7. a mnie to krew zalewa, jak jest nie tak a mi ktoś mówi że to "te hormony". Jak mąż mnie wpienia bo pół dnia przesiedział przed kompem, potem idzie pograć na konsoli a gdy mówię że miał wynieść śmieci to ma sapy że dlaczego ja mu mówię jak że akurat zaczął grać a nie kiedy indziej (kiedy jak wcześniej siedział przed kompem) to nie są hormony tylko zwykły wkurw. Jak teść przegina to tez nie są hormony że mam ochotę mu wyjebać tylko normalna reakcja normalnego człowieka. jeszcze dzisiaj patrzę a w akwarium zwłoki pływają bo się pozagryzały rybki zauważyłam że nie mogę chodzić bo plecy bolą :( jedynie pozostaje mi powolny spacerek (przy czym z moja małą się tak nie da) Moniuss u mnie podobna sytuacja - ja odmawiam sobie tego i tamtego żeby kasy stykło, a brat przewala na swoje widzimisie całą wypłatę, bo poszedł na sezonówkę i wszystko co chce jeszcze dostaje od rodziców - ja nawet w technikum tak nie miałam dobrze... ale za to ja sobie w życiu poradzę sama bez łaski innych CzekaCudu ja mam dziś zakupy mobilnie piszę sms co mąż ma kupić i czekam na dostawę do domu chyba dopiszę mu żeby jakieś rybki do akwarium kupił zanim mała zajarzy że ich nie ma idę poleniuchować póki śpi mały potworek
  8. gabi ja pisałam :) http://wrzuca.cz/file/3681407485756/wyprawka.txt
  9. Angelnawet jeśli to cholestaza to nie ma co się martwić - jak już pisałam moja mama miała w każdej ciąży (siostrę przenosiła prawie 2 tyg) i z nami chyba wszystko w porządku Majus nie ma sprawy przypomnę ci bo moje listki leżą i dosychają w kuchni na widoku więc nie ma opcji żebym zapomniała Truskawka widziałam to na youtube bo jesteśmy z mężem fanami wardegi :) ja się boję pająków ale też się strasznie uśmiałam a na you tube oglądamy jeszcze abstrachuje, niekryty krytyk i zdupping też zabawne Co do papieru toaletowego - jak leżałam na ginekologicznym to był, ale pod koniec tygodnia nie było już. Z resztą w szpitalu jest tyle osób że nigdy nie wiesz kiedy się skończy a lepiej mieć ze sobą. dzisiaj mi się śniło że jestem w szpitalu i leżę juz sobie na łóżku porodowym i lekko parłam i rozmawiałam z kimś i nagle patrze a tu dzidzia - piękna zdrowa dziewuszka hehe może Fabianka tak samo łatwo urodzę
  10. Majus pamiętam, że czytałam o herbacie z liści malin że od 36tc pić, ale ja chyba zacznę od 35tc i 1 dzień (ja nie mam gotowej herbatki tylko pozrywane i posuszone listki) wg mojej babci pomagają tez na przeziębienia
  11. czy któraś z was wrzucała kiedyś wyprawkę do szpitala?? jeśli tak to bardzo proszę o wrzucenie jeszcze raz. Małego mam spakowanego, ale siebie jeszcze nie dla niego spakowałam: -ubranka (śpioszki, kaftaniki, czapeczki, niedrapki itd) - pampersy -pieluchę flanelowa i tetrowa -rożek chusteczki nawilżane -krem do dupci -szczotkę w razie gdyby nie był łysy - smoka - ręczniczek dla siebie mam: -podkłady na łóżko -majtki wielorazowe -wkłady poporodowe -wkładki laktacyjne -stanik do karmienia -koszule - kapcie -skarpetki -ręczniki -papier toaletowy -kubek i łyżeczkę -gumki do włosów już zapisałam żeby zabrać pastę do zębów, szczotkę,grzebień, tantum rose, delikatny żel pod prysznic (wezmę 2w1 dla dzieci), ładowarkę, telefon, aparat,wodę, coś do jedzenia,dokumenty i coś do czytania w razie jakby mi się nudziło czy coś jeszcze powinnam dopakować??
  12. Majus w pl dostajesz z tego co koleżanka mówiła 100% pensji jeżeli zdecydujesz się na półroczny macierzyński (ja taki miałam ale wtedy nie było wyboru) jeśli jednak wolisz posiedzieć z dzidzia rok to dostajesz 80%. Do tego becikowe 1000zł, ale musisz być już od któregoś tc pod opieką lekarza (musisz potwierdzić że byłaś u jakiegokolwiek gin) dzięki dziewczyny za słowa pociechy - wiem że rozwód to najlepsze wyjście, chociaż bardzo mi szkoda taty bo jest taki niezaradny teraz, jakby nie pił sytuacja byłaby całkiem inna ale nic nie pomagały rozmowy i prośby o leczenie. Mniej by mnie to dotykało gdyby tata tez ze mną w miarę rozmawiał, ale ma do mnie żale że prosiłam go o poddanie się leczeniu itp...no szkoda. IgaJula wiem, że długi potem spadają na dzieci itd, ale my będziemy się zrzekać wszystkiego, może po rozwodzie tata weźmie się w garść...oby :) padłam - właśnie mała przyszła do mnie i mówi że śmierdzi jej w buzi (bo jadła cukierki owocowe) idę zabrać się za pakowanie torby hehe co jak co ale mimo wszystko chciałabym już być po
  13. heh witajcie dziouszki oczywiście witam was niewyspana, laski ja przy mężu nie mogę usnąć :) jak pójdę do córki na wyro to zaraz padam a z nim ciągle się wiercę i co już zasypiam to się wybudzam... poza tym jak już usnęłam z małą to i tak w nocy coś ją wzięło i pół nocy jęczała humor dzisiaj wisielczy i to bez przyczyny (chyba że za przyczynę wziąć jęki młodej) Na kompa mi jakaś strona startowa wlazła, z godzinę walczyłam żeby się tego gówna pozbyć - w końcu się udało. Jowita jęczy o byle co, od stołu przy śniadaniu uciekała i przyszedł do mnie brat z pytaniem jak ma sobie ciuchy wyprać bo musi mieć na dzisiaj, jak mu tłumaczyłam wcześniej to miał w dupie a teraz sapy że on nie wie jak a ja nie chce mu tłumaczyć, poza tym nie dociera do niego że mamy taryfę weekendową i taniej jest wyprać w godz.13-15 lub w sob-ndz. Bo on musi TERAZ. Ale wzięłam to na spokojnie powiedziałam że mam to w dupie i niech sobie radzi. W piątek znów dentysta - już mnie kieszeń boli. Ale samej wizyty się nie obawiam Fabian ostatnio bardzo mało się rusza...bardzo mało, co mnie też denerwuje bo wcześniej potrafił całymi dniami a teraz znów wrócił do starych nawyków i muszę go pognieść, poleżeć itp cudów próbować żeby pokazał że jest ok - chyba ta pogoda tak na niego wpływa. Ale poprawię sobie dzisiaj humor spakowaniem torby do szpitala do pomocy włączę małą to tez się będzie cieszyła, bo sama stale zagląda do szafy z ubrankami dla dzidziusia no i... jeszcze bardziej chciałabym żeby malutki pośpieszył się do wyjścia na świat w październiku, bo mama złożyła papiery rozwodowe i najprawdopodobniej w listopadzie będzie rozprawa a ja mam zeznawać żeby rozwód był z winy taty i ona dostała całość domu (nie jestem przeciwko tacie, ale robi długi a w domu mieszkamy my, rodzeństwo i rodzice i boimy się że kiedyś odwiedzi nas komornik, a mama tez nie może wiecznie jego długów spłacać bo z czego...tym bardziej że on przepija wypłatę co do grosza)...jestem już dorosła a boli mnie ten rozwód jak małego dzieciaka... ;(
  14. Angel a jakie imię wybraliście? hehe ja może tylko z 2-3 razy usłyszałam że ładne wybraliśmy a większości się nie podoba ale w dupie to mam mi się bardzo podoba emka-emka "Ja po swoich jestem załamana, ale też wdzięczna sobie, że się na nie wybrałam..." a co się stało?
  15. IgaJula w takim razie same widzimy że przeciwciała jak i inne możliwe przypadłości w ciąży każdy lekarz "leczy" inaczej :) pisałaś że tanie wózki można dostać - my na allegro kupilismy 3w1 +fotelik nosidełko +torba do wózka za ok 700+przesyłka polskiej firmy (chyba KUNERT) ale to było 2 lata temu justys leżenie w szpitalu dla mnie ma sens jeśli dostaje się kroplówki czy leki, jeśli nie to tak jak IgaJula wolałabym 2 razy dziennie podjechać do szpitala na KTG i zapłacić Malaiza a na zaparcia spróbuj zrobić sobie frytki (sama obierz i pokrój zieniaki i nie na patelni tylko na takim sitku w głębokim oleju zrób) mnie zawsze po takich frytkach zegna do łazienki i lekko idzie u nas na odporność młoda zjada żyworódkę (i tak obrywa i tak więc nie krzyczę a niech zjada na zdrowie) i daję juvit C bo lubi ale o jakimś apetizerku chyba pomyślę.... Mika88m ja tez się zastanawiam kiedy urodzę i taką cichutką nadzieję mam żeby wcześniej...:) ja się spakuję dziś lub jutro bo mąż marudzi że juz bym mogła tą torbę spakować Truskawka no rzeczywiście fotelik wolałabym kupić nawet za 10zł ale nie połamany, bo taki zniszczony nie spełni swojej roli...no to fajnie z tym wózkiem wyszło że zasponsorują :) Moniuss walić teścia. Kurcze tez bym wolała kupić nowy gdyby stary był zniszczony lub nie do wyprania (na szczęście dla mojego portfela po córce mam ładniutki) oosaa pocieszaj się że już coraz bliżej końca, na mnie to działa
  16. Angel, fasolka ja tez nie miałam żadnego zastrzyku. Dopiero po porodzie mi dali jeden właśnie ten po porodzie jest w razie czego żeby z kolejną ciążą nie było problemu no i macie żywy przykład że i przy drugiej ciąży nie trzeba mieć konfliktu co do badania na przeciwciała to miałam już 2 razy robione i teraz pewnie krótko przed porodem (zastrzyk dostałabym gdyby wyszły dodatnie). Malaiza twardnienie brzucha może być już u nas nieprzyjemne choć nie powinno być mocno bolesne, sa to skurcze przygotowujące. Jeśli nie są regularne i nie rosną w siłę to jest ok. Możesz na nie brać no-spe i magnez Tym bardziej że bierzesz antybiotyk mogą cię spotykać. Ja mam chyba żylaki odbytu, niby nie bolą ale jak kucam żeby się ogolić to widzę coś tam ;/ a jak napnę mięśnie kegla "wchłaniają" się na chwile...lipa boje się że mogą pogorszyć się przy porodzie lub wtedy boleć. A ze spaniem też ogólnie zaczynam miewać problemy ;/ ja się wczoraj strułam prażynkami ;/ na szczęście dziś już ok. Teraz czekam aż wyschną mi torby to spakuję już siebie i dzidziusia do szpitala, bo mąż boi się że mogę szybciej i na początku października chce już mieć wszystko zrobione hehe to nawet mi się tak nie pali
  17. fasolka, bombka u nas ja mam 0- mąż AB+. jestem w drugiej ciąży a konfliktu nie mam. Mój lekarz wytłumaczył mi że jest to "niezgodność krwi" a konflikt serologiczny występuje dopiero jak coś jest nie tak i krew matki jakoś styknie się z krwią dziecka, tak że nawet w 5 ciąży jeżeli wszystko jest ok to można konfliktu nie mieć :)
  18. hehe pobiłam sama siebie tym wpisem taaka produkcja
  19. bombka ja miałam to już 2 razy (raz w pachwinie i raz na łydce pod kolanem, ale ja wyciskałam i rivanolem bo dawniej dawniej już miewałam to są ropnie (wrzody), które mogą robić się od najgłupszego przewiewu. no ale lepiej żeby się nie paskudziły Deetuś my do oczków używaliśmy jałowych gazików nasączonych przegotowaną wodą bo tak mówiła położna i czasami odrobinę rumianku do tego fasolka111 u nas córa 3 dni po rocznicy :) teraz oby mały nie urodził się 3 listopada, bo teść ma wtedy urodziny ;/ Co do ciuszków, mam już wszystko wyprane. Co do laktatora ja też polecam kupić jeszcze przed :) Moniuss sytuacja z teściem teraz to i tak nic w porównaniu jak jakiś czas mieszkaliśmy z nim. (chociaż ja bardzo cenię sobie prywatność i lub więc mnie strrrrasznie wkurza i następnym razem będę bardzo niemiła) Jaka to była tragedia!! ja nie dość że na kursach cały dzień to wracałam i sprzątałam bo nikt nawet okruchów z mebli nie starł, a jak teść coś chciał np. powiedzieć bo w tv zobaczył to przyłaził (nawet wieczorem) i nie zapukał ni nic tylko drzwi otwierał jak do siebie. Nie powiem ile razy kołdra podciągnięta do szyi bo akurat byliśmy w "akcji".....dlatego teraz mnie tak on wkurza. Moniuss co do butelek polecam Tomme Tippe :) są SUPER i odzwyczajanie od cyca to zero problemu Malyna ja materac mam gryka+pianka+kokos i sprawował się bardzo dobrze. Prałam w pralce i nic się nie działo, teraz juz wyprany wysuszony czeka na złożenie łóżeczka :) jagodowa mam sposób na "nadchodzący" skurcz łydek. Jak czujesz że idzie to podciągnij palce i stopę do góry (w stronę głowy) - ja tak się już kilka razy ochroniłam, a zależność tą odkryłam przypadkiem oosaa jeśli cie tym pocieszę mi ciągle jest gorąco i się pocę, do tego chętnie bym kimnęła ale z małą nie mam szans bo zaraz zacznie się po mnie turlać i pukać do Fabiana żeby wstał z kolei w nocy jak się obudzę to nie mogę oddychać i czuję jakbym nos zapchany miała mimo że kataru brak. Detuś ja rękawiczki mam takie dopinane do kombinezonu :) my święta w domku, ale że moi rodzice mieszkają na dole to będzie rodzina no i mam nadzieję że znów uda się kogoś na wigilię ściągnąć, bo wtedy weselej Akurat mi nie przeszkadza tłum pod warunkiem ze to rodzina mojej mamy (tam każdy wyrozumiały i taki "swojski" ) u nas tylko ojciec psuje wigilię bo kocha butelkę bardziej od wszystkiego i szczerze nie wiem jak to będzie w tym roku wyglądać bo rodzice chyba będą w trakcie rozwodu.... oosaa mój ma urodziny za tydzień i też nie mam pomysłu....chyba mu te gta V zamówię... fasolka my chrzciny planujemy z końcem stycznia lub lutego im szybciej tym szybciej z głowy Elleves my córce włączamy tylko smerfy, muminki, reksia i te bajki krtóre sami pamietamy. Z nowych tylko Lilo i stich, schrek i Szczerbatka ale powiem ci że zauważam iż smerfy itp tez się wyzywają od głupoli itp gargamel chce skręcać im karki i agresjii całkiem nie da się ominąć (choć to może i dobrze bo mnie mdli jak widzę te niektóre przesłodzone bajeczki) em87 mnie mdłości łapią jak męcze się i nie jem (pomaga zjeść banana pooowooooluutkuu) odpoczywając jeszcze z pól godzinki ugorazem z kuzynka doszłyśmy do wniosku że wady postawy powstają w szkole. Nasze dwuletnie maluchy ja siedza czy biegaja to maja plecy proste jakby kije połknęli, natomiast moja siostra która jest w podstawówce - garbi się tak jak i my...w sumie gna się te dziaciaki większość dnia nad zeszytami.... a wczoraj ciotka dała mi trochę nadziei stwierdziła że brzuszek mam nisko. No i większość chłopaków u nas urodziła się troszkę przed czasem więc może i mój wyjdzie na koniec października.....tak bym chciała
  20. Malyna u mnie króluje next, bo nawet używane ubranka jak kupuję w dobrym stanie to są mega wytrzymałe na drugim miejscu Pepco bo tanie i ja nie narzekam, ani się nie spierają ani nie wyciągają. z Primarka nie miałam żadnych to się nie wypowiem ale z F&F mi się powyciągały ;/ dzisiaj się nie wyspałam...wieczorem tak źle się czułam że mąż sam wszystko musiał ogarnąć, nawet nie miałam siły dziecku zębów umyć (ale umyłam jakoś), a w nocy młoda przyszła do nas około 3 i od tego czasu nie spałam zasnęłam między 6-7 rano i o 8 pobudka uch..... jagodowaale zgrabny brzuszek, nie będziesz miała dużo do zgubienia :) ja już w żadne spodnie się nie mieszczę, boję się jak to będzie później....pewnie będę musiała dokupić, a kasy szkoda na te "pare" dni.
  21. no i zjebał się mój humor... mąż położył się spać i zgadnijcie co... teść przylazł do nas do pokoju! ja w piżamach Ł. śpi a ten przyłazi!!!! no KURWAAA!!!!
  22. Malyna ja jak nie dotknę brzucha i zobaczę że twardy to bym nie wiedziała nawet że mi twardnieje :) poprzednio w ciąży żadnych skurczów tez nie czułam i twardnienia - ale porodu nie przegapiłam no... poszłam do kuzynki wyryczałam całą złość i pojechaliśmy na ognisko ;/ lipnie było bo musieliśmy zabrać teścia ze sobą, ale na szczęście większość ogniska spędziłam z dala od ogniska z kuzynkami więc nie musiałam się wstydzić. (chyba kiedyś już pisałam, ale kiedy poruszy się jakiś dwuznaczny temat, co u nas przy % nieuniknione :) to teść się zachowuje jak niewyżyty staruch, aż się nie chce z nim siedzieć) humor mi się poprawił bo siedzę teraz sama z córeczką (mąż i teść poszli do moich rodziców bo ja "usypiam" małą) i oglądamy bajeczki na dobranoc takie kochane stworzonko każe mi się kłaść "haa" to poczytam sobie książeczkę "Palladyn dusz" polecam - trochę miłości ale nie typowe romansidło. taka delikatna książeczka dla kobitek ja czytam już z trzeci raz Fabianek najczęściej kręci się jak coś zjem lub wypiję coś zimnego. Chyba wypycha tyłek i nóżki po po obu stronach brzucha a lekarz ciągle widzi go w pozycji na nietoperza poza tym zauważyłam że przy zmiennej pogodzie staje się bardziej leniwy...
  23. heh ja na mega wkurwie. Jutro miał przyjechać teść. Więc dzisiaj zebraliśmy się z moją rodzinką taka w naszym wieku i do dziadków na ognicho żeby jechać aż mi się pysk uśmiechał no i oczywiście wygladam przez okno bo pies biega i szczeka a tam....przyjechał teść bez żadnego uprzedzenia. Kur** myślałam że go wywalę....i huj z zajebistego ogniska.
  24. Moniuss może i tak boli, a nawet bardziej tylko jedno ale - Ale ty będziesz wtedy w swoim świecie i nie będziesz tego odczuwać tak jak widzisz innych Kossakowskiego pokazali tylko urywki i poza tym on nie ma macicy więc musiało go boleć coś innego niż nas będzie na pewno tak się wić nie będziesz nie stresuj się i pomyśl że kobiety i po 5 i więcej dzieci rodzą więc to nie koniec świata Malaiza z tym majerankiem to pani pediatra kazała tak córkę inhalować i próbowałam tez na sobie i działało :) ja dzisiaj wykorzystałam piękna pogodę i wyprałam i wymyłam wózki i Jowisi spacerówkę (sama myła) i wóz Fabianka żeby już był gotowy na jego pojawienie się jeszcze muszę wyprać nosidełko i gondolę ale musiałam zrobić przerwę na jakieś mniam
  25. Malaiza spróbuj inhalować się naparem z majeranku (majeranek zalej wrzątkiem i wisisz pod ręcznikiem nad miską z tym) jagodowa to są właśnie te skurcze co ci mówiła położna. Mogą być dni kiedy jest ich dużo i mogą być takie kiedy wcale ich nie ma bo skurcze Braxtona-Hisksa są nieregularne. jeśli chcesz zmniejszyć ich odczuwanie to spróbuj wziąć no-spę :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...