Skocz do zawartości
Forum

anmiodzik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anmiodzik

  1. fajny post :) ... zapraszam również do nas na stronkę, ja prowadzę swojego z rękodziełem: http://anmiodzik.blogspot.com
  2. kreatywnie można również bawić się, inspirując się naszymi propozycjami: www.kreatywnyrodzic.pl
  3. anmiodzik

    Ząbkowanie

    nie martw się tym.. tyle, ile dzieci... tyle też rożnych przypadków ząbkowania. Moja córeczka (15 miesięcy) urodziła się z dwoma ząbkami (dolne jedynki) a kolejne ząbki (górne dwójki) wyszły jej jak miała 10 miesięcy. Niedawno dołączyły górne jedynki a teraz zamiast dolnych dwójek, wyrzyna się z tyłu jakiś trzonowiec! To dopiero jazda!!
  4. paczanga - podsuń swojemu partnerowi artykuł: Aktywnie w rodzinie na stronce: http://kreatywnyrodzic.pl/?page_id=524 ...poza tym artykułem znajdziecie tam mnóstwo innych pomysłów na spędzenie czasu z maluchem, na rozwijanie jego umiejętności i na radzenie sobie z różnymi problemami
  5. NIE! Nie dajemy klapsów, Nie zawstydzamy dzieci!!
  6. Dobra ocena jest nagrodą sama w sobie - dziecko powinno być na tyle motywowane przez rodzica, by poznać wartość oceny na którą samo ciężko pracuje. Nie jestem zwolenniczką nagradzania za każdą super ocenę w szkole - ale nagroda za ukończony rok szkolny z ocenami satysfakcjonującymi przede wszystkim dziecko, to bardzo dobry pomysł!
  7. polecam portrety malowane na płótnie ze zdjęcia, lub anioły na drewnie: www.anmiodzik.blogspot.com - oryginalne, efektowne, wspaniałe z możliwością wpisania dedykacji, podziękowań, daty ...
  8. nawet o tym nie słyszałam.. ale może i dobrze, bo nie ogarniam! Mleko matki jest dla dziecka.... dla dziecka! I najlepiej, jeśli korzysta z niego jej dziecko, ale jesli jest w stanie jeszcze się nim podzielić (od tego są banki mleka) to całkiem szlachetnie, choć nie wgłębiałam się nigdy w temat.
  9. maluję portrety dzieci na zamówienie... ale to tylko nocą, gdy dzieci śpią :) ....
  10. zgadzam się... kreatywnych zabaw nigdy nie za dużo. Są warte wymyślania i powielania.. dlatego zbiór własnych pomysłów i inspiracji zaczerpniętych z kreatywnych stron spisujemy z koleżanką "po fachu"
  11. no i całe szczęście! Najlepsze pomysły to te spontaniczne i dające sporo radości!!
  12. wybredny czy nie wybredny.. polecam stronkę www.kreatywnyrodzic.pl - z pomysłami na spędzanie czasu z dziećmi w różnym wieku
  13. ta lista naprawdę jest bardzo ważna.. a jeszcze ważniejsze, by pamiętać o niej na codzień
  14. ta metoda z dawaniem dziecku wyboru jest naprawdę super! Nie tylko daje dziecku możliwość wyboru, przez co czuje się ważne i docenione.. ale równiez pomaga osiągnąć cel. Tylko trzeba podawać atrakcyjne propozycje :)
  15. Stymulować rozwój malucha można na różne sposoby i najlepsze są te, które same wymyślamy. Tutaj kilka inspiracji, które na pewno Cię zachęcą do dalszego samodzielnego działania :)
  16. proszę o usunięcie całego wątku wraz ze zdjęciami
  17. misiabela z nawalem pokarmu najlepiej sie walczy przystawiajac częściej pociechę do piersi. Można okładać stluczonymi lisciami kapusty i podobno to baaardzo pomaga. Prysznic ciepły przed karmieniem rozluznia kanaliki mlekowe i łatwiej sie pierś oproznia, a zimny oklad np z zamrozonej pieluszki polecają położne po karmieniu przyłożyć na pierś, zeby przynieść sobie ulgę. Na sutki pomogło mi częste smarowanie najpierw siara potem mlekiem.. robiłam tak zanim zaczęły boleć i wietrzylam chwilę po karmieniu, dzięki temu chyba obyło sie bez bólu i ran. Dzis Juleczka daje mi pospać, więc wykorzystuje czas o tej porze na forum. Julcia sie naswietla w inkubatorze ..jest tak senna ze ją muszę wybudzac do picia. Trzymam kciuki za wszystkie nierozpakowane mamusie!!.. ja też miałam kilka terminów.. od 24 listopada do 7 grudnia. Z usg w 9 tyg i 13 wychodziło zgodnie 30 listopad ale i tak lekarze biorą pod uwage termin z OM. .. mimo to i tak nie dotrwalam do żadnego z tych terminów!
  18. usmiechnieta powodzenia! I szybko podziel sie wrażeniami :) juz niedługo będziesz tulic malenstwo!
  19. Hej mamuski.. wybaczcie, ze nie odpisze każdej, ale z komórki tak nie umiem.. jak wrócę do domu, bedzie łatwiej. No właśnie.. do domu!! Nadal jesteśmy z Juleńką w szpitalu :( wyszła jej zoltaczka w 3 dobie i tak od wczoraj sie naswietla, jak mały kurczaczek w inkubatorku. Mnie nadal boli rana po cc, ale wiem, ze to normalne. Brzuch mam jeszcze spory.. jak w 5 miesiącu ciąży.. no nic, najwazniejsze to nic nie dźwigać i dac sie ranie zagoic. Waga Julki spadła do 2790g ale do 10% spadku jeszcze trochę brakuje, więc mam wielką nadzieję ze w końcu zacznie na tym moim mleku przybierać. Karmi mi się duzo lepiej niż pierwszą corcie.. pewnie dlatego, ze wiem juz o wiele więcej na ten temat i z głową podchodzilam od samego początku, nie dając poloznym dokarmic małej, choć robią to w naszym szpitalu notorycznie. ...wiem czego wam jeszcze nie pisałam.. o porodzie! Cc.. zaplanowane, więc stresu raczej nie było - do chwili zakładania cewnika. Doszło do mnie, ze to sie dzieje. Przy znieczulaniu zaczęłam sie bać jeszcze bardziej, choć przecież juz raz to przeszłam. Całą operację trzęsłam sie jak głupia.. ręce latały mi jakbym chciała pdfrunac no i nie obyło sie bez wymiotowania w trakcie. Julię wyciągnęli sprawnie, bo okazała sie 500g mniejsza niż szacowało usg.. M przeciął odpisuje i zaczęli ważyć, mierzyć.. 9 pkt dostała, ale zachlysnela sie wodami zalegajacymi w płucach i zaczął sie koszmar.. utrata oddechu, reanimacja.. spadek do 3 pkt :( ..na wielkie szczęście chwilowy, bo odzyskała po minucie 7 pkt a potem znów 9..... Na sali poporodowej byłam sama z mężem, Julenke przynieśli mi do przytulenia do twarzy i zabrali na obserwacje.. a ja trzęsłam sie nadal. Znieczulenie szybko minęło i musialam dostac morfine, bo macica obkurczala sie zbyt mocno, co powodowało ogromne bóle. Potem było juz coraz lepiej.. z każdą godziną! Jeszcze jest jeden koszmar po tym cieciu, który wyniknal w trakcie operacji... To prawdopodobnie byla moja ostatnia ciaza ;( bo moja macica jest juz za cienka w miejscu zszycia ;(.... Dobrze,ze mam moje dwa skarby!!
  20. mili gratulacje!! Jesteśmy po!! Duzo sily i zdrowka!.. Pierwsza nieprzespana noc za mną.. Julia zdecydowanie woli spac w dzien.. ładnie pije co 3 godz z piersi. Obkurczanie macicy boli jak chlera.. bardziej niz po 1 coreczce. Jeszcze nie wstawalam, cały czas czekam na pomoc położnej... Marzę o prysznicu!
  21. To ja tak krótko, bo na morfinie jestem... Julia jest kruszynka.. 51cm i 3040g ( Nati miała 59cm i 4040g) pozdrawiam z sali pooperacyjnej.. juz po pierwszym karmieniu..
  22. Zaczyna sie.. trzymajcie kciuki!
  23. angel no to wspolczuje kłótni z mamą. Pewnie ze dasz rade!! jestes mamą... i najlepiej na świecie zajmiesz sie swoją kruszynka!
  24. krofka pięknie nam to przedstawilas!! Dzięki. a ja zaczynam sie zastanawiać jak sobie poradzę znowu z karmieniem po cc, pielęgnacja, ..najgorsza pierwsza doba. Zastanawiam sie co sobie mogę przygotować juz dzis na jutro.. ale to pewnie tak przechodzę stres, którego wydaje mi sie ze nie czuję ;) Szymus rzeczywiście sliczny!! Gratuluję szczęśliwej mamusi!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...