Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

a ja i colą sobie czasami zgrzeszę :)
Byłam na KTG - nie rodzę.

Przyznaję się Wam dziewczyny otwarcie - wczoraj zważyłam się, przytyłam 18kg. Tyle dobrego, że jestem z tych wysokich (173cm), a waga przed ciążą była niska.

Dziś czeka mnie jeszcze spotkanie z osobistą położną i podróż autobusem przez całe miasto (chyba, że pani położna będzie akurat 'na porodzie').

Trzymajcie się dziewczyny!!!

Odnośnik do komentarza

Mogu witaj w klubie , ja również 18 na plusie, ale spoko , z córką przytylam 23 i po pól roku byłam szczuplejsza niż przed ciążą. Tyle , że wtedy mialam 23lata , a teraz 36 , wiec i przemiana materii zupelnie inna. Tyle , że zbydnio sie tym nie przejmuje , przyjdzie czas to schudne.
Dziewczyny , bedzie dobrze:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg4z17qkz6mdot.png

Odnośnik do komentarza

Iwko ty masz 18 na plusie, ale też już koniec ciąży :) A przed niektórymi z nas jeszcze miesiąc albo trochę mniej:P Póki co też przytyłam 19 kg.. Mnie już bierze kryzys z tego powodu. Mam nadzieję, że jakoś to zrzucę. Pocieszające jest to co mówisz, że po pół roku byłaś chudsza niż przed ciąża :)

Asia ten pessar jest obrzydliwy to fakt :D Ahh te rozstępy :( Czuję, że porobią mi się jeszcze większe jak nie urodzę w najbliższym czasie. Ciekawe jak to będzie z tobą po wyjęciu krążka :)

Tak samo sobie pozwalam na różne pyszności.. Niestety :D W Mc Donald's to tylko lody, bo je uwielbiam. Frytki niby też, ale mają dużo soli i nie jem, żeby nie puchnąć jeszcze bardziej. Powiem wam, że miałam takie fazy, że przez tydzień nie zjadłam NIC słodkiego ani żadnych frytek czy placków, ale szybko wymiękałam. A wcześniej miałam bardzo silną wolę i zdrowo się prowadziłam. Tak się tłumaczę, że ciąża to mam prawo do zachcianek i tak to się skończyło, że się rozpastwiłam całkiem i nie wiem co to dalej będzie. Będzie ciężko.

U mnie dziś chmurki na niebie i jest mniejsza tragedia niż wczoraj ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcqtkflu42baxi.png

Odnośnik do komentarza

u mnie +21 właśnie się zważyłam na nowej wadze ;((
ale cała się czuję jak balon wypełniony wodą, aż pieką mnie stopy jak wstanę.
Do KTG zostały 2h, do zdjęcia pessara max. 3h
Zaczynam się bać... czuję, że to nie będzie nic przyjemnego i boję się, że zamiast do domu pojadę prosto na porodówkę :) sama...

Ja długo w ciąży trzymałam ładną wagę ale to dlatego że pracowałam do końca 6 m-ca i nie miałam ani czasu ani ochoty na łakocie i obżarstwo. Jak się zagnieździłam w domu, to się zaczęło dojadanie no i waga ruszyła :( sama sobie jestem winna

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Mnie położna powiedziała, że mam się tak nie martwić kilogramami, bo sporo z zejdzie w krótkim okresie po porodzie z uwagi na to, że mam spore obrzęki. Choć przyznała, że widziała gorsze przypadki. I oby tak było :) Mam świadomość tego, że część z nich to tłuszczyk spowodowany małymi grzeszkami, ale jakby było w proporcji pół kg obrzęki, a drugie pół do zrzucenia, to nie byłoby źle :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie ma się co przejmować wagą :D Ja już mam 23 kg na plusie - trochę mnie to przeraża, bo starałam się nie dobić do 20 kg, ale jak widać ciąża rządzi się swoimi prawami. Weźmy pod uwagę też to, że są straszne upały i mamy straszne zatrzymanie wody w organizmie. Moja koleżanka właśnie wczoraj urodziła chłopca, a tydzień przed porodem leżała na patologii ciąży właśnie z powodu takich strasznych obrzęków i wiecie co? 8 kg schudła w czasie leżenia w szpitalu (ale non stop leżała, wychodzenie tylko na przysłowiowe siusiu). Byłam w szoku jak mi powiedziała, że tyle może ważyć sama odkładająca się woda. Ja sama mam okładzinkę do połowy ud, że jak nacisnę to robi się dziura na głębokość 1,5 cm. Masakra! A robi mi się coraz gorzej. Położna wcale nie była zdziwiona, bo kobiety rodzące w okresie letnim przeważnie ważą więcej ze względu na zatrzymywanie wody w organizmie. Poleciła na czczo z samego rana wypić szklankę wody z cytryną - podobno działa moczopędnie i pomaga wydalić toksyny :) Można spróbować. Dziś niestety znowu upał, ale nadają na wieczór burzę. Pożyjemy zobaczymy :) Pozdrawiam Was serdecznie.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie przejmujcie sie waga. Ja z pierwsza cora ekspresowo schudlam - karmienie piersia to najlepsza metoda, ale jak odstawilam mala od piersi i nadal jadlam tak samo to dopiero wtedy przybralam na wadze. Trzeba wtedy uwazac.
Samo dziecko to 3,5-4 kg plus wody plodowe. Ze szpitala czesto wychodzi sie o jakies 7 kg lzejszym. Na pewno przez dluzszy czas piersi waza podwojnie ale to chyba dla wielu z nas i naszych partnerow powod do usmiechu :)
Glowa do gory.

Odnośnik do komentarza

A no ja też się chwaliłam jednym małym a tu przedwczoraj doszło ok.6 pięknych paseczków.. :( no cóż, pocieszam się, że tych na tyłku i na cycach już prawie nie widać a wyszły mi przy dojrzewaniu.
Asia1608 - pokrzywę mam w herbatce ale jak chodzę na spacer to przynoszę sobie świeże :) smakują dużo lepiej :)
dodatkowo pokrzywa ma sporo vit.C
Co do dziwnych bóli to jak Mały wędruje w dół to w nocy nie czuję parcia na pęcherz jak przewracam się z boku na bok tylko taki ból jakby ktoś mi ścisnął ten pełny pęcherz. Takie to dziwne, bo jak już jetem na boku to nie czuję, że chce mi się do toalety ;p ale wyznania.. hehehe ;p
Asiu, uśmiałam się z tego płynu do czyszczenia xD
i podoba mi się pomysł grupy wsparcia po porodzie :)
ankaczarnykot - kurcze, też tak miałam , że wcześniej zdrowo jadłam jak nie wiem co a ostatnio bułeczki z orzechami, snickersowe lody, i Ferrero Roche, bo dostałam od mężusia.. Od 4 dni nie chce mi się wychodzić do sklepu, więc pocieszam się kanapkami z dżemem jagodowym.. Hehe ;p
MegiB - żałuję, że natura obdarzyła mnie miseczką E-F bo bym się cieszyła z większych cyców a tak to kręgosłup mi chyba nie wytrzyma i będę miała problemy ze stanikiem do biegania ;p hehehe..

Odnośnik do komentarza

Oj, Megi nie dla wszystkich... Ja ogólnie zawsze miałam czym oddychać (po mamusi :D), a teraz to powiem szczerze, że dałabym wiele, by były choć połowę mniejsze. Strasznie kręgosłup mi obciażają, już w 4 miesiącu ciężko mi było przez to w pracy wysiedzieć. I aż się boję co będzie jak będę miec pokarm... Chyba w porzadny stanik będę musiała zainwestować...

Odnośnik do komentarza

Hej
Miło jest czytać że nie jest się samemu w jak to mówi mój K ostatni raz przed porodem na kubełek :) ja do najbliższego KFC mam jakieś 100km więc jak byliśmy ostatnio w Szczecinie u diabetologa który pochwalił poziom mojego cukru to nie mogliśmy nie skorzystać :P
Wagą nie ma się co przejmować ja mam +16, wczoraj odwiedziła mnie koleżanka której nie widziałam dobry rok bo wyprowadziła się od teściowej do swoich rodziców (daleko). Mąż marynarz małe dziecko teściowa franca i dziewczyna nie wytrzymała ale teraz chociaż ma pomoc i spokój. I właśnie ta koleżanka malutka, drobniutka a w ciąży +36 Sebastian 3200 jak się urodził, wczoraj jak ją zobaczyłam to oniemiałam zero rozstępów i figura modelki. Więc nie ma się co martwić tłuszczyk przyszedł to i sobie pójdzie jak przyjdzie pora :))))
U nas dzisiaj pada i jest całkiem przyjemnie, moje stopy znowu mieszczą się w kapcie.

Odnośnik do komentarza

Megi, mój mąż jest zadowolony i codziennie i to powtarza :) Mnie to czasem na psychę siada, bo po prostu mnie drażnią już moje cycki. I powiem Wam, że przez ich rozmiar mam jakąś awersję do karmienia piersią, mimo że tego jeszcze nie robiłam, bo to moja pierwsza ciąża. Ale oczywiście jeśli mi natura pozwoli, to będę to robić. Wiadomo - dziecko najważniejsze...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

hehe cycki :)
No ja też należę do tej grupy która wcale się nie cieszy z tego że ciąża wzbogaca biust. Przed ciążą miałam D, teraz E, a jak się zacznie karmienie, to nawet nie chcę myśleć. Potem najwyżej operacja na zmniejszenie :D
Mój mąż jak chce mi dogryźć to chodzi za mną i mówi "cycki, cycki, cycki..." ale on nie jest do końca normalny ;)

Kebab, pizza to jest to co leży teraz w kręgu moich zainteresowań :) i pepsi :))
No dobra zamiast pepsi niech będzie herbatka z pokrzywy...

Cora nie bój nic my nie nakablujemy na Ciebie za te kebaby nikomu :)

Wróciłam od lekarza. KTG ok, troszkę wysokie tętno ma dzidziuś ale lekarz powiedział, że jest ok.
Ściągnięcie pessara bolało i też dostałam ten krążek ale nie na pamiątkę, tylko na następną ciążę.
Mam 1,5cm rozwarcia. Pytałam się lekarza czy przy tej niewydolności szyjki mam szansę na to że jak przyjdzie rodzić, to szyjka się będzie szybciej rozwierać. Powiedział, że tak :) oby to była prawda.
Ściąganie naprawdę bolało i zażartowałam sobie, że to taki trening przed porodem, na co lekarz się uśmiechną i powiedział, że to są pieszczoty w porównaniu do porodu :) Więc chyba zacznę się znowu bać.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

magda88 mam tak samo jak ty. cycki małe a i tak się rozstępy porobiły. no może troszkę urosły. ja to nie wiem jak będę karmić, bo mam złe wizje przed oczami. moja mama też ma takie piersi jak ja i teściowa jej gadała, że ma pryszcze a nie piersi i czymś takim dzieci nie wykarmi. od tych opowieści i mi to się jakoś na mózg rzuciło.. planuję karmić rok a czy moje maluchy mi na to pozwolą to zobaczymy..

dziewczyny i ja dziś sobie pozwoliłam na grzeszki :P hihi
zjadłam pół małej pizzy. to chyba jeszcze nie aż tak źle?:D

Asia biedactwo :( chyba jesteś bardzo wrażliwa, bo mnie ściąganie pessara prawie wcale nie bolało. chyba, że to zależy też od sposobu ściągania. Może moja zrobiła to jakoś sprawniej czy nie wiem co. A ja nie wiem czy mam rozwarcie, czy szyjka miękka, bo oczywiście mi lekarka NIC nie powiedziała. Nie wiem czego mam się spodziewać.

Jutro idę na wizytę kwalifikacyjną do przyszpitalnego domu narodzin. Ciekawe czy będę mogła tam rodzić. W sumie to już sama nie wiem gdzie mam rodzić. Czy tam czy w normalnym szpitalu. Słyszałyście o takim domu narodzin? Może macie jakieś doświadczenia?

Jutro ma być lekkie ochłodzenie!!! JUPIII :)

A widziałyście co w weekend i potem? Podobno ma być nawet 35 stopni ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcqtkflu42baxi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...