Skocz do zawartości
Forum

A n n

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez A n n

  1. Po 1. Nie biorę żadnych gripexów, bo to syf, który nie pomaga. Radzę się doedukować. Po 2 ostatnio, ok 3 tyg temu miałam 39 stopni gorączki, co zeszło samo. Bez wspomagania. Żeby nie być gołosłowną, mam wykształcenie medyczne i kilkuletnie doświadczenie we wciskaniu fervwexo - gripexów ludziom. Tak jak cześć lekarzy nie szczepi swoich dzieci i wnuków tak ja nie biorę tego co sprzedawałam. O bawi mnie wiara w szczepionki Ale to już wasza sprawa w co wierzycie.
  2. Po co walczycie ze swoimi dziećmi?!
  3. Dziecko potrzebuje bliskości. Przeczytajcie sobie "mądrzy rodzice" i dzieci nie są cwane.. Ciekawo co by niektóre Panie powiedziały jakby mąż im kazał iść do własnego łóżka zamiast się do siebie przytulić. Jeśli czujesz się z tym dobrze ze dziecko ci zasypia przy piersi to tylko tym się ciesz a nie rozkminiaj, bo to się niedługo skończy..
  4. Ciekawe co będzie jak po szczepieniu na polio dziecko dostanie polio albo po szczepieniu na krztusiec - krztuśca. Czy któraś z mam przeczytała w ogóle ulotke szczepionki?
  5. Boże, co za głupoty! Dziecko do roku uczy się smaków, poznaje nowe rzeczy. Do roku albo i dłużej jeśli tego chce pierś to 70-80 procent jedzenia. Jak zje kilka kęsów czegoś na początek to super. Dziecko wie ile potrzebuje jedzenia!
  6. Nie zbijamy gorączki do 39,5 stopni jeśli dziecko się nie męczy. Podajemy dużo pić i nie stosujemy naprzemiennie paracetamolu i ibuprofenu, gdyż grozi to alergią krzyżową i uszkodzeniem wątroby.
  7. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    A to ty Mogu ją polecalas. No właśnie nie pamiętałam kto więc dziękuję. A co do Tracy to dopiero zaczęłam czytać i fajnie się ją po prostu czyta. Nie umiem nic więcej powiedzieć jak to u mnie z tym ale narazie się cieszę Aleksem i nie mam siły ani organizacji na próbę wprowadzania czegokolwiek. Stosuje tylko ciemna lampkę w nocy i jak najmniej rozbudzania. Jak Mały nie ma gazów to spokojnie śpię kilka razy po 1-2,5 godz. Nie jest źle. a dzisiejsza noc po wczorajszym spacerku to był miodzio. Mogę powiedzieć nawet nieśmiało, że się wyspalam :-D
  8. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    No z tym 'szczepilismy i żyjemy' mogą powiedzieć tylko ci którzy żyją. Była głośna sprawa Tomka w sprawie dla reportera, który umarł na drugi dzień po szczepionce. Sama mam też jedną znajomą na fb, której dziecko umarło po podaniu. To niestety nie jest moda, tylko świadomość. To niestety nie szczepionki powstrzymał choroby :-) Ale to temat rzeka, więc go kończę. zainteresowane dziewczyny zapraszam na grupę fb -'szczepienia.org.pl' tam ludzie piszą co ich dzieci przeszły po szczepieniu lub jak szczepione dziecko zaraza inne szczepione, tym na co było zaszczepione. :-) paradoks? :-P
  9. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Mogu a jakbyś sprobowała mojego sposobu? W sensie rano przez kilka dni płatki owsiane z owocami. Banan + jabłko + jeszcze jakiś owoc. Jak na razie poleciłam sposób kilku osobom, co prawda nie w ciąży czy po ciąży ale pomagało. To tylko sugestia ale kto wie.. :)
  10. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    hej, po 1. chciałam podziękować za polecenie książki 'niemowle tydzień po tygodniu' Dużo rzeczy jest tu fajnie opisanych. Właśnie dziś przyszły do mnie zamówione książki a Aleks nawet dał mi poczytać parę stron. Mam też tą pozycję Tracy Hogg 'Jezyk niemowlat' też fajna. Polecam. Asia - Dulcobis? to z grubej 'rury' ci polecił, że tak napisze ;p sorry, że piszę tak chaotycznie i czasem bez PL znaków ale jedną ręką czasem ciężko :p Jeszcze zapytam co do szczepień . Nie boicie się że Wasze dzieciaczki zachorują na np. Rota poszczepienne? Albo z refundowanych Polio poszczepienne? Co sądzicie na ten temat?
  11. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    My też walczymy z tym tradzikiem. Jakoś wydaje mi się ze Aleks ma go ostatnio mniej. W sumie 'walczymy' to za duże słowo, bo przemywamy go tylko przegotowaną wodą. Co do pokarmu to ja nie jem dużo i tak jak napisałam większość to owoce, warzywa, płatki i ryby a cyce mam pełne ze ho, ho.. szczepienia?? Broń Panie Boże! Nie krytykujcie mnie ale nie chce się przyczynić do kalectwa lub śmierci mojego dziecka. I to jest jedna z niewielu rzeczy, kiedy cieszę się ze mieszkam za granicą. Tu mnie nie zmuszają karami, straszeniem, sanepidem.. Wybaczcie, to moje zdanie poparte godzinami spedzonymi nad tym tematem.
  12. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Hej dziewczyny! zacznę od końca ja nie mam zaparc a mój sposób to zawsze rano owsianka z bananem, jabłkiem i jeszcze jakimś owocem. Generalnie ciężko mi wchodzi cokolwiek prócz warzyw, owoców i ryb. Toaleta codziennie, czasem nawet 2razy i to taka, miękka, że aż miło się robi :p sorry za doslownosc, hehe co do ozdrawiania to też mam na kroczu rozpuszczalne szwy i ich nie czuje. Prócz malutkich niedogodności jest super. Nie boli, nie ciągnie. u nas dzisiejsza noc nie była zła choć mały miał problem z zaśnięciem chyba przez brzuszek, bo mój M namówił mnie na kotleta z indyka na obiad, ehh choć w sumie nie jestem pewna czy to to. Jakiś taki on nerwowy ostatnio. To chce cyc to go puszcza, macha łapkami i nóżkami tak nerwowo, za dużo zje przez to i potem ulewa i od nowa.. Masakra. Jedyny plus to że prawie nie płacze choć ostatnio i bez tego się nie obyło..
  13. Wzmożone napięcie mięśniowe to może być też NOP po szczepieniu. Niestety, to g#!no wcale nie zabezpiecza a jeszcze rujnuje układ nerwowy maluszków czego przykładem może być wspomniany objaw. Ale oczywiście nie musi. Po prostu warto o tym wiedzieć..
  14. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    A zapomniałam. Kiedy u Was pojawiły się kolki? I czy macie "baby blues"?
  15. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Hej Asiu! Super pomysł! O ile będę miała czas to będę się udzielać. Nie pomogę w sprawie kolek ale u mnie jak na razie pomaga masaż brzuszka. Tylko, że Aleks męczy się troszkę w zaleznosci od tego co zjem ale u nas nie jest tak źle.. W sumie sama się czegoś dowiem, jakby (odpukać) coś ten teges..
  16. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    O Boże! Wchodzę na forum a tu takie coś. Jestem w szoku, nawet nie wiem w jakie słowa ubrać to co czuję. Jak tylko przeczytałam wiadomość poleciały mi łzy. Żadne słowa nie ukoją teraz tego bólu ale wiedz Mała, że każda z Nas ma Cię teraz w swoich myślach. Życzę Ci ogromnie dużo siły aby się z tego podnieść. (*)
  17. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Mogu - tylko spokojnie.. ;p A tak swoją drogą to wcale Ci się nie dziwię. Koniec przyszłego roku to jest jakaś paranoja.. A kontrola zajęłaby pewnie 15 min. No ale dla nich to nie ma znaczenia. :/ Zakończę na tym aby się nie denerwować. F#$%!!!!! Mój też ma taki czas ale szkoda, że jest między 24 a 1.00 w nocy, hehe.. A czy Twój Mogu/Wasze przesypiają noce? Ja 4 dni po porodzie mam 13 kg z 22 do 'swojej wagi' ale nie obraziłabym się jakby poszło sobie z 5kg więcej. :p
  18. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Mój też ma. Położna kazała mi na świetle dziennym go trzymać w kołysce. Na razie obserwuję. :)
  19. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    będzie Hania - i ja Tobie gratuluję! :) Mogu, Asiu - dziękuję :) Chciałam wrzucić zdjęcie ale nigdzie nie chce pójść. Ani na kom. ani na komput. Szkoda. Co do książki p. Hogg to chyba tez o niej słyszałam i zaraz sobie zamówię, warto mieć cokolwiek pod ręką jak się niewiele wie. A jak coś jeszcze jest wartościowe to w ogóle..
  20. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    hej Dziewczyny! stało się! Aleksander przyszedł na świat 28.08.14 i dlatego Aleksander, bo z trzech imion wybranych to miało swój dzień właśnie 28! xD ale fart. Co do porodu, rozpiszę się trochę.. O ile mały mi pozwoli. Pierwsze nieregularne skurcze poczułam 26. kilka ale konkretnych i cisza. W nocy przyszły regularniejsze co 10 min ale nie takie bolące, trochę mniej niż na mój okres. 27 w nocy od 20-21.00 pojawiły się regularne i co raz mocniejsze, że już o 1.00 - 28 sierpnia obudziłam mojego M. i przeszliśmy te ciężkie skurcze razem. Ok. 3.30 odszedł mi czop a ok 4.00 poczułam- i dosłownie usłyszałam pękający worek. Coś tam poleciało i juz. Po ok.10 min odeszły mi wody, dosłownie jak na filmach. Wiadro wody z mego brzuchola :p Spokojnie pojechaliśmy na porodówkę i ok 5.00 zostałam przyjęta z 2cm rozwarcia. Powiedzieli, że możliwe, że wypuszczą mnie jeszcze do domu.. No pięknie, pomyślałam. Podali mi jednak morfinę i od 7-8.00 do ok 12.00 miałam 9cm! Do 14.00 do partych skurczów to był lajt jak dla mnie choć byłam zmęczona. O 17.56 w szpitalu w Aberdeen w wielkiej wannie z wodą przyszedł na świat mój duży chłopak. 4kg, 54cm. Parte to była masakra. a gaz to chyba tylko miał mi na podświadomość działać :p Założyli mi kilka szwów i jesteśmy od wczoraj w domku Nie wypuścili nas szybko, bo miałam wysoki puls ale jest ok. Poznaję moje dziecko i stresuję się wszystkim. To nie jest łatwe, kiedy muszę sobie radzić sama, bez niczyjej porady obok ale to moje wyzwanie.. Szkoda, że na forum już taka cisza. Mam nadzieję, że ono odżyje jak będziemy miały więcej czasu. Aleks jest na cycu, ma żółte, wodniste kupki z grudkami. Nie dał nam spać tej nocy a teraz sobie nadrabia.. :p
  21. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Asiu jak pojadę wcześniej to zawrócą mnie do domu. W PL pewnie już bym była w szpitalu. Poza tym jakoś one są, potem ich nie ma i znowu są co ok.10 min. Nie chcę sobie robić niepotrzebnego stresu. Położna powiedziała, żeby jechać jak będą częściej niż co 4 min. a do szpitala mam 15min. Mam nadzieję, że będzie ok:) Paula - i na Ciebie przyjdzie czas ale pewnie we wrześniu. Choć kto wie, może i wcześniej. Nie martw się:)
  22. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    mmm.. Asia1608 - ten zapach bardzo ładnie opisałaś:) aż mnie ciekawi :p mi się skurcze pojawiają już co 8-10 min więc to chyba niedługo, nie? ;p Już sprawdzam moją torbę, i zastanawiam się kiedy będą co 2-3 min i do szpitala. Ciekawe czy w nocy częstość się zwiększy czy pośpię.. :p hehe Moje ulubione jak na razie to Far Away z Avon'u i Euphoria KK. ale spodobał mi się Prady - Candy i Estee Lauder - Sensuous i te sobie kupiłam. Ciekawe jak się będą trzymały.
  23. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    fajnie piszecie dziewczyny o tych swoich małych ssaczach :p hehe troszkę się boję jak to będzie u mnie, czy dam radę i wgl. ale zdaję sobie sprawę, że to normalne. Trzeba sobie poradzić :) Wczoraj z mężusiem staraliśmy się coś przyspieszyć i w nocy czułam skurcze co 10 min po kilka w ok. 4-5 partiach. Rano obudziłam się znowu z płynem w majtach i jasną krwią ale przeszło. Teraz czuję czasem skurcze, więc może to już niedługo.. Położna powiedziała, że jakby w ciągu godz.wkładka była mokra od czegoś takiego to dzwonić do szpitala i pytać co robić ale nic się nie dzieje, więc na razie czekam. Mały się rusza, to najważniejsze. Uff.. Jaki ten koniec jest stresujący! Serio, dla mnie bardziej niż te cale 9 m-cy razem wzięte! Mała25 chyba urodziła, bo nic się nie odzywa. Asia1608 - szkoda, że nie pomyślałam o tym, że nie bardzo będę mogła tych perfum po porodzie używać. A nakupiłam sobie chyba 4 butelki.. O ironio.. Hahaha! A macie jakieś swoje ulubione perfumy?
  24. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Ehh.. Hormony, hormony.. Położna powiedziała, że wszystko ok. Jak nic się nie ruszy to 2 września będzie wywołanie. Mam nadzieję, że ten mój mały Bąbel namyśli się przed tym terminem. Kupiłam sobie po drodze pyyszny deser budyniowo-galaretkowy i zastanawiam się nad dobrymi perfumami na poprawę humoru. Co jak co ale jak my nie będziemy szczęśliwe same ze sobą to nikt z nami nie będzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...