Skocz do zawartości
Forum

A n n

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez A n n

  1. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Hej dziewczyny! Jak Was czytam to po prostu czuję, że jesteście wspaniałymi Kobietkami, które są doświadczone przez życie i wspaniale dają sobie radę. Będziecie (a niektóre już są) wspaniałymi mamami :) Gdy pisałam o pracodawcach, bałam się,że zostanę źle zrozumiana, że będę musiała tłumaczyć, że nie o to mi chodziło a Wy zrozumiałyście mnie bardzo dobrze! Mieszkam daleko i brakuje mi ludzi, którzy mnie zrozumieją i którym nie będę musiała tłumaczyć iż nic złego nie miałam na myśli. W ogóle ostatnio (chyba z 2,5 mies.temu) powaliła mnie sytuacja z moją ciotką i jej synem u których mieszkaliśmy. Do tamtej pory to była dla mnie osoba najszczersza z którą mogłam porozmawiać od serca (ok. lub po 60). Jednak w pewnym momencie przed świętami (ok. 1,5 m-ca) kuzyn kazał nam się wyprowadzić do świąt. Troszkę nas to zaskoczyło ale sporo nam pomógł, więc nie chciałam robić awantur. Po pewnym czasie atmosfera stała się chora więc zapytałam ciocię ocb. Okazało się, ze przeczytała jakiś artykuł na jej ulubionej, bardzo inteligentnej str. wp pl że włamują się do skype i czytają wiadomości. Gdy powiedziała że mnie podejrzewa o coś takiego to nie wiedziałam czy się śmiać, czy płakać.. Po prostu zbiła mnie z nóg czymś takim!! Wyprowadziliśmy się i jeździmy tam po listy ale ona dalej oskarża nas, że tak (nie wiem co to znaczy te TAK) odwdzięczamy się za to ze nam pomogli, mimo, że na odjazd zrobiłam słodki poczęstunek, winko i ładnie im podziękowałam - na prawdę od serca. Nie wiem skąd ludzie biorą siłę, by tak osądzać innych i mimo, że znają, rozmawiają (zawsze rozmawiałyśmy bardzo dużo) to i tak potem robią takie rzeczy.. Przepraszam, że się rozpisałam. Co do młodych dziewczyn.. Moja sis teraz to ma juz 23 lata ale zawsze dawała sobie świetnie radę, czasem nawet lepiej niż ja. Ma chłopaka, ma mieszkanie (takie wynajęte od miasta), ma auto, ma pracę. Opiekuje się ojcem, który juz jest stary. Nawet moj brat który ma 17 i nieciekawą sytuację obecnie w domu też jest bardzo mądry. Nie będę więcej pisać bo to i tak za dużo ;p Powiem tylko, że dziś obudziłam się w dobrym stanie, zobaczymy co będzie poźniej. A co u Was Kochane? P.S. Mam ochotę na ziemniaczane placuszki..
  2. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    manamana - dzięki za dobre słowo.. to na prawdę pomaga:) Co do skurczy (ale także wszelkich innych "ciekawostek" zdrowotnych) wg mnie internet to tylko "poradnik" gdzie możemy znaleźć np.: po której stronie boli wyrostek ale to nie znaczy że to jest to, bo przypadki są różne i niektórym niby boli wątroba a to wyrostek.. Kurcze, zagmatwałam ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Najważniejsza jest nasza intuicja. Bardzo często człowiek sam czuje, że na prawdę coś jest nie tak (nie mówię, że zawsze). ;p W tej chwili, żeby w internecie znaleźć rzetelnie informacje to trzeba kopać i czytać i się zagłębiać a kto z nas ma na to czas? Ehh.. A to, że jedna Pani drugiej Pani.. Myślę, że nie trzeba panikować jednak w ciąży niepokojące sygnały należy wyjaśniać nawet dla własnego spokoju, bo wiadomo, że stres lub myślenie o pewnych objawach może nawet je nasilać. Wiadomo jak działa ludzki mózg:) Sylwia889, manamana - To strasznie przykre, że w PL ludzie tak pragną utrzymać swoją pracę, że są w stanie poświęcać swoje zdrowie a czasem i życie prywatne.. Tak jak napisałyście, że bałyście się o reakcje ludzi, szefostwa. Nie powinno tak być.
  3. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Hej. Ja też miewam takie coś w rodzaju małego skurczu kilka razy w ciągu dnia. Czasem silniejszy, czasem delikatny ale nic takiego mega-mocnego. Punktowy, promieniujący jakby wielkości piłeczki od ping-ponga w podbrzuszu. Nie wiem co tzn.ale narazie (odpukać) nic większego się nie dzieje, więc nie panikuję. Od kilku dni mam coraz większe mdłości i doszły zawroty głowy rano. Masakra.. :( Migren nie mam, co więcej głowa mnie nigdy nie boli i nie bolała. Może ze 2-3 razy w życiu. Jak już to albo zmęczenie albo odwodnienie. To w moim przypadku. Ostatnio też zauważyłam (ale może mylnie), że jak jestem odwodniona, to mam większe mdłości.. Kurcze.. Ja nie pracuje i się męczę, współczuje tym co pracują i do tego czują się gorzej niż ja.
  4. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Juskaa - dzięki za odp. :) Co do zup ja też miałam na nie ochotę przez jakiś czas ale jak ugotowałam szczawiową to mi przeszło. a wcześniej jadłam i jadłam. ;p Co do USG to kiedy kochana osoba widzi Twoje szczęście i cieszy się z Tobą to jest nieocenione.. Ja specjalnie przełożyłam wizytę o 2 godz., żeby tylko mój M.przy tym był, choć wcześniej nie wyrażał wielkich chęci (a będzie, to będzie) ale jak zobaczył Naszego Malucha to nie żałował ani sekundy, że tam był.. Nawet u doktora zadawał więcej pytań niż ja, a to czy maluch jest w odpowiednim miejscu, a to jaki jest duży i wgl. Aż musiałam go uciszać, żeby dał lekarzowi pracować!! Hehe.. Tak się przejął! ;p
  5. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Hej:) Witajcie mamusie:) czytam was codziennie ale tak pędzicie z wpisami, że jak przeczytam pierwszy i chcę go skomentować to przy ostatnim juz nie wiem co napisac.. A tu któraś już tak miała ale nie pamiętam kto, sorki :p No ale napiszcie proszę czy wy tez miałyście kłopoty z seksem w pierwszym trym? Ja już go kończę ale - same wiecie - prawie wcale nie mam ochoty a jak trochę mam to czuję się paskudnie.
  6. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Ja przeżywam ciążę dość "delikatnie" w porównaniu do niektórych kobiet. Trochę mnie mdli gdy jestem głodna, trochę, gdy coś zjem ale dziś to masakra. Cały dzień wyjęty z życia. Może to już niedługo będę miała to największe stężenie hormonu, przez który tak się czujemy.. cukierkowamama : nie martw się, dla mnie dzisiejszy dzień to też udręka ale będzie dobrze:) Kiedyś usłyszałam takie zdanie od swojej koleżanki: "Staram się nie denerwować rzeczami na które nie mam wpływu". Jakoś zapadło mi ono w pamięć:) Na pocieszenie coś Wam napiszę. Mój mężu ma czasem takie teksty, że nie wiem czy się śmiać czy płakać.. I to jeden z nich (właściwie nasza rozmowa): Ja: Misiek, czemu włączasz ogrzewanie?? Temp.jest OK. M.: Bo zimno. Ja: To czemu się rozebrałeś? M.: Żeby poczuć ciepło.. I weź tu zrozum mężczyzn xD
  7. A n n

    Sierpnióweczki 2014

    Hej Dziewczyny! Czytam Wasze posty już od kilku tyg. i dziś postanowiłam dołączyć :) Chciałam wcześniej ale obiecałam sobie, że zrobię to jak będę po pierwszym USG. Jestem Ania, 27 lat, to moje pierwsze dziecko. Planowaliśmy z mężem najpierw zbudować dom ale że to tak szybko się nie stanie to najpierw zostaniemy rodzicami:) Ostatnio został poruszony temat mężów. Muszę przyznać, że mój Kochany jest w tej kwestii w porządku. Myślałam, tzn. nie spodziewałam się po nim zbyt wiele ale się wykazuje i jestem z niego dumna.. Nawet tłumaczy kolegom,że jest jak jest i to normalne, mniejsza z tym że oni są bardziej doświadczeni.. hehe.. ;p aschka7: ludzie są różni, jeśli się czegoś nie zna, to się generalizuje, każdy generalizuje, to mamy dzięki naszej naturze:) ja sama poznając jakiegoś Muzułmanina - uważam ale jestem otwarta i dzięki temu poznaje nowych ciekawych ludzi (mieszkam w UK, West Yorkshire) Sama też doświadczyłam co to znaczy "wrzucanie do jednego worka", gdy chce coś załatwić a nie mogę, bo jestem polką.. Zastanawiałam się co Wy tu piszecie ze tak się rozpisujecie a sama proszę ile nastrugałam Pozdrawiam Wszystkie Mamusie i ich Brzuszkowe KinderNiespodzianki :p
×
×
  • Dodaj nową pozycję...