Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

Hej :),

A propo pieluszek – to wiadomo jednorazowe to duża wygoda, jednak szczególnie dla chłopców niewskazane... Ja mimo wszystko będę używać pampersów – chyba, że zobaczę, że zbyt duży majątek na nie wydaje. Podobno dziennie tak 10 trzeba liczyć :/. Z wielorazowymi dla mnie problem by był z praniem, bo w domu, który wyjamujemy jest taka stara pralka gdzie najkrótszy z programów ma godzinę... Chyba, żeby prać w rękach? Jak Wy zamierzacie prać?
Apropo używanych rzeczy to ja właściwie wszystko mam takie dla Małego... i się nie wstydzę. Małemu pewnie też to nie będzie przeszkadzać ;).

Ankaczarnykot – jak przeżyłaś noc przy zamkniętch oknach?! Nie przejmuj się tak bardzo tymi rozstępami. Brzuszka tak bardzo się nie wystawia na co dzień, choć wiadomo te zakryte miejsca też chciałoby się mieć ładne dla własnej świadomośći. Pociesze Cie, że nie mam jeszcze rozstępów, ale za to tak popękane naczyńka na nogach, że inni bardzo zwracają na to uwagę... Ale w taki upał spodnie zakładać jakoś mi nie podrodze. No i to nie moja wina. Taka uroda – a ciąża znacznie to pogorszyła. Nie wspomnę też o bielacwie, które całkiem niedawno nabyłam. Całe szczęście w miejscach, których nikt nie widzi... ale jednak – czuje się w z tym bardzo źle, no i jeszcze świadomość, że może to się rozejść w miejsca, w których tego nie będę mogła ukryć. Blizny po trądzikowe nie tylko na twarzy... Sporo tego. No ale cóż – nie każdy może być doskonały. Chociaż szkoda :). A aporo cyców to się nie martw ;). Wielkość nie ma kompletnie związku z ilością pokarmu. Damy radę z naszymi małymi „pryszczami” :).

Myślę, że to przykre i nie sprawiedliwe, że ciąża tak nie sprzyja naszym ciałom. Nie tak to powinno wyglądać wg mnie.
Mogu – o tym wiesołku to są różne opinie. Stosowałam go przed ciążą tak dla zdrowia... w ciązy nie wolno niby bo moe wywołać skurcze i poronienie. Więc odstawiłam na ten czas – do teraz :). Ja kupuję taki z firmy Oeparol. Wg mnie najlepszy... I staram sie 3 kapsułki dziennie stosować dopochwowo – ale sam olej z nich. Tak samo w ich przyjmowaniem doustnym. Wysickam olej z kapsułki – można chyba spożywać nawet 3 razy po 2. Ja z regóły biorę mniej. Niby uelastycznia skórę...

Z wodami rzeczywiście nie ma reguły. Gdzieś na internecie przeczytałam, że tylko w przypadku 15% kobiet wody odchodzą przed skurczami. Trochę dziwne... Mojej mamie nie odeszły przy pierwszym porodzie i dopiero położna się tym zajęła...

MegiB – wow – toż to naprawdę masz gigancika. Super, że już od razu takie duże dziecko będziesz miała przy sobie :). No i dobrze, że cesarka... Bardzo Ci współczuję tego przez co musiałaś przejśc po poprzedniej ciąży i porodzie. Trzymam kciuki i jestem z Tobą myślami. Kurcze- już jutro bedziesz miała swoją dzidzie. Ale super :).

Asia1608 – u mnie to tak różnie w tymi pachwinami... zazwyczaj każdej nocy mam takie bóle, szczególnie silne jak wstaję z łóżka... w dzień różnie. Nie wiem od czego to zależy...

Z tym tyciem to jest tak, że sporo musicie odjąć ze względu na wodę, która zatrzymuje organizm. Ja jakoś dziwnie nie mam z tym problemu i nic mi nie puchnie. Także te prawie 10 kg, które przytyłam w ciąży to „czysta ciąża”. I wszystko weszło w brzucholek plus raptem pare gram w biust – no i niestety dalej należe do tych płaskich. Mam tylko 160 wzrostu więc prawie 10 kilowy brzucholek mały wcale nie jest :).

Ja ostatnio zaszałałam kilka razy z frytkami – też jakieś dziwne zachcianki mnie dopadają. Całą ciąże naprawdę bardzo restrykcyjna, zdrowa dieta... a teraz, czasami sobie troche pozwalam więcej. Tak sobie myślę, że Małemu już zaszkodzić nie mogę i czasami skubnę coś mniej zdrowego .
Dziewczyne odczuwacie taki dziwny ból przy sikaniu...? No chyba ze względu na to, że Mały jakoś dziwnie się usadowił. W dzień raczej ok, ale w nocy niezbyt miło.

Asia1608 – ale rozbawił mnie Twój tekst -„on nie jest do końca normalny”. Dobre ;).

Dziewczyny… znów nie spałam w nocy… może jakby połączył te skrawki snu to by się uzbierało 3 godzinki. Malutki był dość grzeczny, ale miałam takie boleści żołądka nocą (wsumie trwające dziś do południa), że myślałam, że się przekręcę… A dziś miałam takie ambitne plany sprzatania po wymianie podłóg od samego rana, ale niestety się nie dało :/. Pierwszy prawie normalny posiłek zjadłam dziś po 5. Mam nadzieję, że ta noc będzie lepsza.

Trzymajcie się zdrowo :).

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb2n0asqd3khjd.png

Odnośnik do komentarza

Iwko trzymam kciuki:) poinformuj nas jak tylko dojdziesz do siebie!:)
Dziewczyny nie przejmujcie sie kilogramami:) po powrocie ze szpitala wazylam jakies 10kg mniej:) zostalo jeszcze jakies 5 do zrzucenia;)
Rozstepy tez mnie ni3 ominely. Ale musialy pojawic sie w dniu porodu bo wczesniej na 100%ich nie mialam. Na jedym posladku wyskoczyly. Nie duze. Na szczescie majtki praktycznie je zakrywaja wiec jakos nie mam kompleksow z tego powodu.
Brzuch tez powoli wraca do formy. Maz twierdzi ze nie widac ze w ciazy bylam. Cieszy mnie to bardzo jednak zdaje sobie sprawe ze bez cwiczen sie nie obejdzie. Niestety w swoj rozmiar 34 sprzed ciazy jeszcze nie wchodze;P

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cp07wf9lac30n.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmm5ec1v7a.png

Odnośnik do komentarza

Niby termin na 2.08. miałam, ale jak byłam ostatnio u lekarza, to powiedział, że mam liczyć ok 7.08. Zobaczymy co jutro mi powie :) Byleby nie przenosić, bo wydaje mi się, że to potem męczarnia. Zresztą widzę po kumpeli...

Odnośnik do komentarza

Iwko - bardzo mocno trzymam kciuki! Trzymaj się dzielnie i załatw to szybko - najlepiej przed północą :)
Czekamy na info.

Ania - mój pessarek jest czyściutki (jak nóweczka). W instrukcji do pessara jest zapisane, że może być użyty wielokrotnie u tej samej kobiety, więc może to, że ginka powiedziała Ci że jest jednorazowy wynika z tego w jakim jest stanie. W sumie mój był ze mną niecałe 8 tyg.
Ból był związany z tym, że bardzo mocno się przyssał do szyjki. Może to też wina tego rozwarcia. Sama nie wiem. Na ogół nie mam problemów z jakąś nadwrażliwością. Badanie mnie nie boli. Ta szyjka po prostu jakaś taka wrażliwa. Swoją drogą masaż szyjki, to musi być niezły czad.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Iwko dajesz, dajesz, dajesz!!!!!!!!! Trzymam za Was mocno kciuki!!!!!!!!!!!!!!

Dziewczyny, jak mi gorrrrrąco... Uciekam pod chłodny prysznic. Zapomniałam Wam się tylko pochwalić, że w końcu po tych nocach pełnych lęku, że znów niedotleniam swoje dziecko, wstałam i pojechałam po rogal-poduszkę. Mam nadzieję, że sen będzie spokojniejszy. Drogie to, ale miałam już dość.

Nomika- czyli wprowadzasz do pochwy olej z kapsułek, tak?

Odnośnik do komentarza

Iwko powodzenia!!!!!!!
Ja mam jakiś dziwny ból podbrzusza przy sikaniu ale nie zawsze, do tego czasem mnie kłuje w pochwie trwa to kilka sekund i jest dość nie przyjemne. Dzisiaj mam jeszcze twardy brzuch chwilami jest jak nie mój "taki kamienny"
Co do ciuszków to do rozmiaru 74 mamy wszystko od znajomych, dostaliśmy tyle tego że było w czym przebierać, co lepsze wyprałam w loveli poprasowałam i teraz czeka na swoją kolej :P

Odnośnik do komentarza

Jeszcze co do tematu cyców to wkurza mnie jak wszystko tam wpada, okruszki, picie, inne.. no po prostu półka jak nie wiem co.. A potem po zdjęciu stanika pod prysznic znajduję jakieś ziarna słonecznika czy płatki.. Hahaha!
Iwko! wow trzymamy kciuki!!!
nomika - ja mam pralkę z troszkę szybszym trybem prania i suszarkę jak potrzeba. Czytałam, że takie pranie wystarczy zrobić 2-3 razy w tyg. Ale jak to będzie to sama się nauczę na własnym doświadczeniu. Zobaczymy. Poza tym moje mają takie małe wkładki, że z praniem i schnięciem raczej nie powinno być problemu.

Swoją drogą Mały tak mnie dziś pokopał po małej kawce, na prawdę malutkiej, że myślałam, że nie wysiedzę. Nic nie dawało trzymanie za brzuch ręką, w miejscu kopniaków. No zwariował! Chyba mu się troszkę kofeiny udzieliło, bo kawy nie piłam od 2-3 m-cy. Na szczęście teraz śpi. Uff.. ;p

Odnośnik do komentarza

Iwko ogromne gratulacje!!!!!! Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze! Kawał malca Ci się urodził! Brawo!!!

Ja też nie mogłam spać! W nocy było lepiej, poducha pomaga, ale ta duchota, brak powietrza...jaki koszmar! Obudzilam sie po 6 i juz nie spie. Zapowiada sie piekny dzien- deszczowy i pochmurny :) nareszcie!!! Milego dnia Wam zycze kochane! I oby dzis kolejny zdrowy malec pojawil sie na swiecie!

Odnośnik do komentarza

Ja pasuję... od dziś do soboty mój doktorek jest na urlopie :( więc zaciskam nogi.

Mogu ale Ci dobrze - trochę sobie dychniesz. U mnie od rana lampa. Ani jednej chmurki ;( Wczoraj było koszmarnie gorąco i duszno, dzisiaj niestety wygląda na to, że będzie podobnie.
Zaczynam się bać rachunku za prąd. Wiatrak prawie od dwóch tygodni chodzi non-stop.
Chyba zanim uzbieramy kasę na meble do nowego mieszkanka, to zainwestujemy w klimę.

Iwko, Iwko pisz co tam słychać. Co to się podziało, że tak nagle do szpitala. Jak się ma maluszek? Lubi cycuszki? Pewnie tak bo to przecież facet ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Iwko serdecznie gratulacje! Duży facet Ci się pojawił na świecie :) Ja też jakoś nie mogłam spać tej nocy - było mi duszno, czasem aż niedobrze. Do tego doszło straszne parcie w dole macicy i niemiłosierny ból kości przy samym kroczu. Mały od wczoraj wieczora strasznie ciągnie w dół, a przy chodzeniu mam wrażenie, że zaraz mi wypadnie :D Do tego każdy zauważył, że brzuch mi się znacząco obniżył od początku tego tygodnia. Może to już niedługo? :) U nas zapowiadali burze i ochłodzenie, ale patrząc za okno to znowu będzie upał :( Ehh... kiedy to się wreszcie skończy?! Pozdrawiam Was cieplutko.

Odnośnik do komentarza

Iwko gratulacje :D
Ciekawe która z nas sierpnióweczek będzie pierwszą "prawdziwą" sierpnióweczką. Ja raczej nie, lekarz powiedział że narazie nie rodzę. A dzis idę na KTG. Kurcze wolalabym urodzić przed terminem, bo po terminie to już widzę jak wszyscy co 5 min dzwonią i pytają czy już urodziłam.
Co do wagi u mnie +15, więcej już nie chcę, jestem z tych drobnych więc się toczę jak kuleczka...
Podczytałam Wasze sposoby na spanie, obkładam się teraz poduszkami jak się da i czasem śpię lepiej, także dzięki :) i zaczełam pić pokrzywę, może coś pomoże na stopy. Piję też herbatę z liści malin, która niby wzmacnia mięśnie macicy, ale to chyba tak bardziej psychologicznie ma na mnie zadziałać.
Co do pieluch ja też zainwestowałam w wielorazowe, mam nadzieję że nie będą trudne w codziennym użytkowaniu. Tu jest opis jak je użytkować i prać: http://www.babyetta.pl/pl/i/PORADNIK/19
Czy macie już wybrane imiona dla dzieciaczków tak na 100%? Bo u nas czym bliżej końca tym bardziej nie wiemy. Lista nam się wydłuża zamiast skracać...

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rdqk3j0kd8828.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ależ mnie kłuje w pochwie. Może mi się szyjka skraca. Może będziemy rodzić :)
U mnie upał potworny, a gorsza od upału ta duchota. Słońce zaszło.
Przyszedł mi właśnie jeden z ostatnich zakupów - przewijak. Zastanawiałam się czy w ogóle go kupować i powiem Wam, że cieszę się że się zdecydowałam. Jest mięciutki, obity nieprzepuszczalnym materiałem (w kaczuszki :) i ma takie blokady żeby się nie zsunął z łóżeczka. Jestem zadowolona.
Teraz jeszcze muszę rozwiązać problem wycierania dzidziusia w mojej mikroskopijnej łazience.
Mam wannę, mały kosz na bieliznę umywalkę i jakieś 1,5 metra kwadratowego do popisu (nie mam w łazience pralki, na której mogłabym położyć sobie Jasia do wytarcia. Macie jakieś pomysły?
Od biedy położę sobie przewijak na koszu na bieliznę ale to średnio stabilne i raczej mało wygodne rozwiązanie.

Flower - u nas będzie Jasiek - pomimo tego, że ostatni dużo Jaśków się urodziło. To był nasz plan od dawna. Zastanawialiśmy się między Jaśkiem i Frankiem, na drugie możliwe że będzie Kajetan albo w ogóle nie będzie drugiego, zobaczymy.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Asiu, mam ten sam problem z brakiem miejsca przy kąpieli co Ty i na razie zero pomysłów... Moja koleżanka rozwiązywała go kąpiąc dziecko w kuchni. Włączała palniki na kuchence, by podnieść temperaturę trochę w pomieszczeniu, wanienka na stół i dawaj :) Jest to jakiś pomysł, tyle, że nie wiem czy się u mnie sprawdzi, bo nie mamy drzwi do kuchni. Stołu też nie mamy tylko taką jakby ladę wmontowaną w ścianę dokładnie na wprost wejścia do kuchni, więc nawet palnikami ciężko mi będzie utrzymać stałą temperaturę. Już myślałam czy deski do prasowania nie wykorzystać jako stojak pod wanienkę :D
My czekamy na Adasia :) w sumie to od marca zadecydowane jest i nic się w trj kwestii nie zmienia :)

Odnośnik do komentarza

Też mieliśmy problem z wyborem imienia :D W sumie to ja miałam, bo mężowi te które wybraliśmy to wszystkie się podobały. Ostatecznie u nas będzie Krystian, a na drugie imię damy Gabriel. Również mam małą łazienkę, że już teraz nie ma się jak ruszyć - nawet pralkę mamy w kuchni, bo niestety, ale do łazienki się nie zmieściła. Najgorsze też, że nie mamy wanny tylko prysznic - nie wiem co to będzie później z kąpaniem małego.

Odnośnik do komentarza

Witajcie w czwarteczek! :D
Iwko - Gratuluję!!! Oby zdrówko mu dopisywało :)
Flower - dzięki za ciekawy link o pieluszkach, co do imienia to im bliżej tym głupieję coraz bardziej ;p Mężu tak samo ale jakoś się tym nie stresujemy, hehe.. Ludzie mają większe problemy w życiu a dla nas wybór imienia to przyjemność :)
Zastanawiamy się jednak nad Aleksander lub Daniel.

U mnie pogoda od 2 dni średnia. Niebo zachmurzone, temp ok.20st. i pada co jakiś czas. Kurcze, czuję, że Wy wszystkie się rozpakujecie a ja ze swoim terminem 21 sierpnia będę tylko Wam zazdrościć, że to już. hehe ;p

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...