Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Werka - dostaliśmy ćwiczenia, ale można powiedzieć że trochę połączone z uciskiem, a raczej stymulowaniem barków do opuszczenia, "wyciąganiem w dół" bo są podniesione do góry przez co nie widać Mychy szyi. Ciężko mi to fachowo opisać, jak dostanę maila z opisem od tej babeczki to opiszę dokładniej :-)

Monika - wiesz, świat zadziwia z każdym dniem, ja w sumie nigdy nie zagłębiałam się w fizjologię baranich jajek :D Ale może też są zakręcone ;-)

Bia - myślę że po wprowadzeniu takiej rutyny z zasypianiem Pulpecika powinno być coraz lepiej. Z jedzeniem może warto go odbijać w trakcie posiłku, wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo że uleje.

Wymęczona przez fizjoterapeutkę Mysza zasnęła po 20 i obudziła się na jedzenie dopiero po 5... Teraz czekam aż uśnie bo włączyły jej się poranne rozmowy...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Witam porannie
Młody jeszcze śpi a ja pełen relax z kawą w ręku :)

Beacia mam nadzieję, że wszystko szybko sprawnie pójdzie i Izucha będzie pięknie współpracowała. Powiem Ci, że wczoraj pierwszy raz ćwiczyłam z Ewą no i ..... powiem szczerze, że myślałam, że moja kondycja jest na wyższym poziomie. Co się zasapałam, nastękałam i nagadałam to moje. Ale nie ma tego złego bo mój Rafał powiedział, że będzie ze mną ćwiczył mimo że on z tych szczypiorkowatych no i ewnie skończy się na jednych ćwiczeniach no ale zobaczymy :) Więc Beata do dzieła :)

Jeśli chodzi o zasypianie przy cycku ja pozwalam młodemu bo uwielbiam patrzeć jak się tak relaksuje i odpływa taki spokojny i no taki....nie wiem jak to opisać ale to jest super i póki będę karmiła piersią napewno mu tego nie odbiorę

Jedzenie...hmmmm u nas jest taki problem, że mały nie umie pić z butelki - on zamiast ciągnąć to żuje... Smoczek jak już czasami w szczycie desperacji chce mu podać to tek samo nie wie co ma z nim zrobić. Z jednej strony się cieszę no ale boję się, że jak bedę musiała skończyć kp to będzie tragedia bo mały nawet jak jest mega głodny nie zje z butelki :/

Ostatnio (3 dni temu) mały spróbował soku z marchewki oczywiście rozcieńczony no i sama robiłam ale po pierwsze próbował z łyżeczki bo butli nie toleruje a po drugie chyba mu posmakowało no napewno bardziej niż herbatka rumiankowa bo tą to pluł a soczek memlał :)

A powiem wam, że młody dał ojcu szkołę życia :) Pojechaliśmy do miasta po komputer no i ja później do gina no i stwierdziliśmy, że nie będziemy tyle razy jeździć i Rafał miał poczekać na mnie z małym. Wychodząc z auta mały spał - nie było mnie 30 min - wracam widzę młody oczy czerwone od płaczu i pytam czy płakał a mój Rafał na to że płakał? Kobieto jak on ci się w domu czasami zaniesie to tutaj to się chyba przeniósł. No i Rafał w akcie desperacji chodził z nim po ulicy, mały się darł w niebogłosy a ja niczego nieświadoma dyskutowałam sobie z lekarzem. :) Przynajmniej dowiedział się co ja przechodze jak mały ma gorszy dzień :) Ale w głębi serca byłam z młodego taka dumna XD
Dobra kończę bo sie strasznie rozpisałam :)
Miłego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Pati - ile ja się nastękam na tych ćwiczeniach... i to pieczenie mięśni jak żywy ogień... aaa... Ale super że też ćwiczysz :-) Chcesz codziennie? Bo ja miałam zamiar codziennie ale na razie co drugi dzień daję radę. Mój I. też ewkuje heheh.
Te tabletki są anty? Jak mówiłaś ginowi że karmisz piersią to na pewno je możesz brać, tylko musisz pamiętać o stałych porach, w przypadku tych tabletek to bardzo ważne :-)

Iśka też lubi zdrzemnąć się przy cycu, ale to raczej są krótkie, płytkie drzemki i nawet jej nie odkładam do łóżeczka bo nie ma sensu.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia - u nasz też są tego typu uciski, więc podejrzewam że to bobath.

Pati, beacia - myślicie że można już ćwiczyć po cesarce? Gdzies czytalam, że najbezpieczniej po pół roku, szczególnie mięśnie brzucha. Sama najchętniej zaczelabym przygodę ze sportem.

Beacia - a gdzie pieką Cię te mięśnie?

Czy Wasze dzieci tez tak mają, ze jak odbija raz po jedzonku, to za chwilę znowu i później znowu. Mój tak czasem nawet z 7 razy potrafi odbić w przeciagu 2 h. Myślałam ze przy kp nie lyka się az tyle powietrza. Zdaza Wam się odłożyć dzidzie bez odbicia?

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj pieknie napisalam post i tel mi sie zawiesil i dupa skasowane:/ No to tak w skrocie bo nie chce mi sie od nowa pisac ladnego postu. Teraz maly nie dal mi pospac i od 7 na nogach a cwaniak sam poszedl spac;) No coz jestem nie przytomna ale moze kawa obudzi mnie;)

Beacia- weszystko sie ulozy i podzialacie i bedzie ok, nie dziwie sie ze sie wkurzylas. Moj maly podnosil od poczatku swoich dni glowke i nie mialam problemow ze wnm wiec mysle ze samo podnoszenie glowki nie wskazuje na to no chyba ze jest to polacząne z czyms innym. Ja tez twojego folderu nie widze znaczy zdjec w nim.

coco- potrafie zrozumiec twoja doktor ,marchew z bazarku moze nie byc najlepsza poniewaz cale te gmo itd. sloiczek w tym przypadku jest lepszy ale wg mnie najlepsze jest wlasnorecznie zrobiony soczek czy starta marchew a zeby miec zdrowa marchew bez dodatkow kupuje w sklepie ze zdrowa zywnoscia. Moze twoja doktor nie uslyszala ze chcesz taka marchew podawac albo nie sluchala:) Co do wzroku u nas jest zalecane zeby pojsc w 3m zycia do okulisty. Dzieci maja wady fizjologiczne ale moze faktycznie cos w tym jest i lepiej sprawdzic bo moze uda sie skorygowac wade. Wizyta nie stresuje dzieci, dziecko zacekawione jest swiatelkiem wiec spoko. Przez chwile moze poplakac jak kropelki do oczu dostanie a tak to nie. 5m zaczyna sie w momencie ukonczenia 4 m. wiec nie rozumiem o co chodzi. Z reszta jesli widac ze dziecko jest gotowe na daodatkowe posilki to czemu nie. Ja uwazalam ze do 3 m tylko mleko a pozniej powoli mozna pokazywac smaki ,wiadomo nie odrazu sloiczek ale po pare lyzeczek zeby zoladeczek sie przyzwyczail.Wit D musze podawac i kazdy ja podaje tylko roznie podaja lekarze do kiedy . Jedynie przy mm nie trzeba podawac wit K. Bez wit D dziecko moze miec krzywice.

Tusia-niech mloda wraca do zdrowia. i moze to bylo jednarazowe i przypadkowe jak u mnie na wyjezdzie 4latek tak dobrze spal ze az sie posikal:) I podziwiam ze mamy daja rade ze starszakami ja bylam wymecozna po 3 dniach a co dopiero jakbym miala byyc z tymi zywymi dziecmi przez 24godzin i 7dni w tyg:)

MArta-naj naj dla dzieciaczka:) jeszcze wczoraj zyczenia byly by o czasie ale niestety tel nawalil:(

Bia- tak nie do konca zrozumialam , ty dokarmiasz z butli malego tak? i chcesz by zjadl tyle ile z piersi? nie zrozumialam zbytnio . Bo mm jest bardziej syte wiec zje duzo mniej. Moj maly jedzac butle zjada 50-60 i jest najedzony na 3 godziny. Moze pchasz za duzo i temu wymiotuje.
Dziecko nie jest robotem ze za kazdym razem zje tyle samo , wiec nie rozumiem czemu chcesz zeby tak jadl. :) Wiesz moze cos przeoczylam (bo zapierdzielacie z wpisami:) )ale przybiera na wadze, ?

Dziubala -szczerze nie wiem co pisza o tym buncie na necie bo nie szukalam nic na ten temat ale w szkole nam mowiono o tym.Ale nie skupialam sie tez zbytnio na latach tylko ogolem pisalam ze nasze zycie sklada sie z buntu:)
Nie masz sterownikow albo sciagnij sobie program do ogladania filmikow z aparatu quicktime ja na nim ogladam filmiki co dziewczyny wrzucaja.

Mowicie o rozwoju. Wszystkie etapy dziecko musi przejsc dzieki temu synchronizuja sie polkule i mozna uniknac dyslekcji itp. Ale czasami dziecko zaczyna np chodzic a nie raczkowac,wtedy wystarczy skorygowac to, stymulowac np w zabawie zachecic do raczkowania przez co wszystko sie wyrowna. Trzeba osiagnac harmonie;) Bo dziecka nie zmusimy do robienia wszystkiego po kolei jak bedzie chcialo najpierw usiasc to usiadzie. A co do podciagania i stawania na nozki podtrzymane od 5m. (wg mojej szkoly i pan ze zlobka ) mozna spokojnie to robic zeby wlasnie pionizowac i przyzwyczajac dziecko w sumie kregoslup. Oczywiscie nie stawiamy dziecka na pol godziny wszystko z umiarem. Jesli chodzi o mniejsze dzieci to trzeba zwrocic uwage na jego budowe ciala ,warunki fizyczne ,czy trzyma mocno glowke czy nie ma juz odruchu kroczenia itd. ale jednak nie powinno sie to robic do 3-3,5m na pewno . No wiadomo ze jesli uda sie zeby dziecko lezalo dlugo to jak najbardziej a jak dziecko sie rwie jak moj to jednak dogadzam i stawiam go na te 5min. wczesniej wstawal na chwile. Tak na dobra sprawe trzeba wyczuc czy nasze dziecko jest gotowe na to. Ale to moje zdanie wiadomo jak to jest nie ma nigdy jednoznacznej odpowiedzi na pytanie zawsze znajda sie ci co podwaza zdanie poprzednika. Dlatego do wszystkiego z wyczuciem ,instynktem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Noc za nami. 3 karmienia po 40ml z butli (więcej nie chciał) i 30-40ml z cyca (orientacyjnie). Jednak zjadł ostatnio o 4:15 i o 7:30 nie przejawiał zainteresowania jedzeniem ani z butli, ani z cyca. :( Teraz śpi.

Pati
No właśnie, lepiej jednak, by dziecko potrafiło i chciało jeść z butli, bo inaczej człowiek ma tylko cyce. Moja laktacja ssie, więc ja stanęłam w obliczu tego problemu butelkowego. :( I teraz się muszę gimnastykować.
Takie "szkoły życia" niby fajne, ale zawsze wolę, by jednak wszystko poszło gładko, jak mnie nie ma, bo inaczej dzieć się stresuje dodatkowo.
Ja stosowałam niedawno te tabletki, mój organizm dobrze je znosił.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

A, jeszcze 'zabawna' rzecz. Jestem teraz poza Gdańskiem i chciałam małego zarejestrować na NFZ do pediatry tu. Pani w przychodni stwierdziła, że to niemożliwe, tylko w nagłych przypadkach. Z drugiej strony obruszyła się, dlaczego dopiero teraz reaguję na jego brak apetytu (ok. 2 tyg. to trwa), więc chyba sama nie wie, co znaczy nagły przypadek. Zadzwoniliśmy do NFZ i uzyskaliśmy wyjaśnienie, że dziecko do 18 roku życia może chodzić na NFZ w dowolnym miejscu w kraju NAWET gdy rodzice ubezpieczenia nie mają. Pani w przychodni nie była zbyt przekonana i zrobiła dla nas 'wyjątek'. Nóż się w kieszeni otwiera. :/

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Ja tak na szybko, bo z telefonu... Wróciliśmy z wypadu do Krynicy. Było super tylko strasznie tam zimno i... oboje się rozchorowaliśmy. Jak wróciliśmy to przeleżeliśmy resztę urlopu A. w łóżku i wierzcie mi, że nawet wejść na forum nie miałam siły. Teraz został nam tylko katar, ale cały czas drżę o małą, bo niby się trzyma, ale od trzech dni coś nam rano pokasłuje... To brzmi jakby nie kaszlała na prawdę, tylko udawała. Dzwoniłam do naszego pediatry, ale doktorka mówi, że gdyby mała była chora, to byłoby widać. Że kaszlałaby bardzo i miała inne objawy a tu nic... Ani kataru, ani gorączki. Kazała ją dużo nosić w pionie, podawać witaminę C i dawać dużo płynów. Do tego ja dzisiaj rano obudziłam się z zapaleniem pęcherza wrrrrr... W blokach jeszcze nie grzeją i wieczorami robi się potwornie zimno. Ja zasnęłam wczoraj na kanapie w samej koszulce i majtkach i mam za swoje...

Pati mi gin przepisał Cerazette. Bałam się je brać, bo przed ciążą miałam okropne przejścia z pigułkami anty... Mój organizm fatalnie na nie reagował mimo, że wcześniej brałam je latami. Zmieniałam tabletki pięć razy aż dałam sobie spokój. Ale po Cerazette nie mam żadnych dolegliwości. Mam tylko nadzieję że waga mi nie pójdzie w górę, bo chcę zrzucić co najmniej 8kg, a to by mi w tym nie pomogło.

Beacia ja też ćwiczyłam z Chodakowską, ale u mnie się to nie sprawdza jakoś. Cały czas wydawało mi się że wykonuje te ćwiczenia nieprawidłowo... Przez to moje ćwiczenia trwały trzy razy dłużej niż powinny. Teraz wybieram się na aqua aerobik albo na zumbę. Muszę też znaleźć dobrego fizjoterapeutę, bo kręgosłup po ciąży dalej daje mi popalić.

Aha... I mam nie lada problem, bo dziecię mi się przestawiło i jak wcześniej przesypiało całe noc, tak teraz budzi się o 3.00, a potem koło 5.00 i koniec spania:( Dziewczyny ja chodzę jak zombie. Próbowaliśmy wszystkiego, ale ani opóźnianie kąpieli, ani pory karmienia nie działają. Mała odsypia w dzień a ja wtedy muszę zająć się domem i nie mam czasu ba sen... To raczej nie skok, bo trwa już od tygodnia. Ratunku!

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zkab5te0m.png

Odnośnik do komentarza

Werka- Ja nie odbijam młodej tylko w nocy, czyli wychodzi dwa razy o 23 i 3-4 rano.
Bia - znam ten ból jak dziecko nie chce jeść, moja młoda jak była mniej więcej w wieku Pulpeta, to zjadała od 40 - 80ml na jedne posiłek a jadła 7 razy na dobę. Teraz też nie ma rewelacji, ale jak przybiera te minimum i dobrze się rozwija to się nie przejmuję.
Mela - współczuję zapalenia pęcherza, a fajnie że mała wam się zdrowa uchowała, widać dobrą ma odporność.
A to jej poprzestawianie to może być jednak skok, tylko taki długi. A może warto by dawać jej w dzień więcej jedzenia to w nocy się nie będzie budzić - przynajmniej tak radziła w książce Tracy Hogg

A u mnie niestety mała z okazji skończenia 4 miesięcy dostała nagle w nocy kataru, właśnie zalicza już drugą drzemkę a wstała o 8.
Noc nie była najlepsza, bo gluty jej przeszkadzają. Na wszelki wypadek umówiłam się na jutro do pediatry niech ją osłucha, a dzisiaj kupię jej nasivin soft i na noc podam , do tego planuję jakąś maść rozgrzewającą dla niemowląt, wodę morską do nosa i mam nadzieję że przejdzie. A jak nie to będzie kapa. Zastanawiam się skąd ten katar, bo u nas wszyscy zdrowi...pewnie ktoś na ubraniu przyniósł albo na rękach. Najważniejsze żeby gorączki nie miała. Ech..z to moje drugie dziecko ale rano bolał mnie brzuch to chyba ze stresu. Chyba jestem "trochę" przewrażliwiona na punkcie zdrowia moich dzieci, a myślałam że przy drugim już będzie ze mną lepiej..

Macie jakieś sprawdzone sposoby na katar?

Odnośnik do komentarza

Mela - współczuję pęcherza bo wiem co to za ból do tej pory mam zapas furaginy w domu w razie W no i współczuję choroby ;/ ale najważniejsze że wypad był udany :)

Werka ja w dzień zazwyczaj odbijam młodego ale w nocy jak śpi to go nie budzę( no chyba że się rozbudzi jak mu pieluchę przebieram) no i ulewanie się nam skończył jakiś czas temu wiec jestem spokojniejsza . A młodemu odbija sie czasmi nawet parę razy ale średnio jest 2-3. A jeśli chodzi o ćwiczenia teraz byłam u gina i zapytałam czy już moge ćwiczyc i on wyraził zgodę no wiadomo, że nie zrobię od razu 50 brzuszków ale stopniowo już można zacząć :)

Bia ja też nie jestem za taka terapią szokową dla taty i dziecka ale u nas w domu jest tak, że jak mały gada, śmieje sie i wogóle jest happy to Rafał się nim zajmuje ale jak już zaczyna płakać to już nagle mąż się zmywa i wtedy już ja muszę sobie radzić wiec chociaż raz zobaczył jak to jestuspakajac dziecko płaczące/w histerii

Beacia no co ty chcesz mnie zabić???:) Taki hardkore codziennie ?? Nie ma opcji :) Ja zamierzam ćwiczyc 3x w tyg. w poniedziałki, środy i piątki zobaczymy kiedy będą pierwsze efekty :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynu !
Przepraszam,ze sie nie odzywam ale mam taki kosmos...
Rodzice dali niezle popalic. Przed samymi chcrzcinami(ktore sa w Niedziele) taka draka,masakra. Chrzciny bd tylko w kosciele. Ogolnie jestem mega wkur*&%$ i rozbita. Taki wstyd przed rodzina P. Alr coz ..procz tego szkola. Na pierwszych deoch dnoach zajec tylko tematow do ogarniecia. Wgl nir mam czasu na nic. Caly czas mysle o tych chrzcinach.
Maly probowal juz marxhewkk i gerberka jablko z bananem.
Pozatym oststnio dobija mnie zab-bolo. Jest do usuniecia. Termin-za miesiac ...:/

beacia[\b]
Przykro mi z powodu Izy ... Mam nadzieje,ze dzieki cwiczenia wszytsko wroci do normy ! Trzymqm za Was kciuki.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

U nas coraz zimniej się robi. Jak poszliśmy na spacer to wystarczył mi sweterek, jak wracaliśmy po 2h to marzyłam o kurtce ;). Mam nadzieję, że weekend będzie ciepły, bo mamy wesele (choć mam nadzieję, że pojedziemy tylko na ślub) i nie mam zimowej kreacji.

Veronica, i jak po neurologu. Macie skierowanie, czy sama chcesz coś sprawdzić dla spokoju?

Bia, dzięki za info o szczepionkach. Producent się stara ;). Ciekawe tylko czy to termin dostarczenia szczepionek do hurtowni czy do aptek? I czy w całej Polsce czy u was? Pytałam dziś w aptece to dostałam informację, że mają być w połowie listopada.
A z przychodniami i zapisaniem dziecka, to trzeba czasem uświadamiać rejestratorki, bo często nie mają wiedzy, że można dziecko zapisać w dowolnym miejscu w Polsce i to nie mając ubezpieczenia.

Werka, nie wiem czy można szczepić 5w1 po 6w1, chyba najlepiej zapytać swojej lekarki. Wydaje się, że tak, bo byłoby bez wzw, a gdy się szczepi ciągle 6w1 to dziecko dostaje o 1 szczepienie wzw więcej niż pozostałe dzieci, a gdyby przeszło na 5w1, to by się ilość wyrównała ;). No ale to tak sobie dywaguję, nie wiadomo czy można zmieniać szczepionki, bo np. w naszej przychodni na pewno preferuje się kontynuację tej samej.
A co do odbicia, to Jasiowi odbija się średnio co drugie karmienie, i tak odbije sobie raz, czasem dwa razy pod rząd.

Tusia, jak Karola taka żywa, to może dobrze byłoby ją zapisać na jakieś zajęcia gdzie by się „wyżyła” :)
A ze szczepionką 6w1 to chodzi o to, że po niej jest więcej dzieci ze „skutkami ubocznymi” niż po tej 5w1.

Beacia, sporo rzeczy się dowiedziałaś od rehabilitantki. Teraz wiesz na czym stoicie i co robić. Powodzenia :)

Marta, u mnie Jaś też nie interesuje się naszym jedzeniem, czekam do skończonego 4mż. ;)

Pati, nieźle Mały dał czadu Tatusiowi ;)
Tabletek Cerazette nie znam, zresztą żadnych nie biorę, więc nie pomogę.

Monika, ja w ściąganiu programów, sterowników itp. jestem zielona, bo często blokuje je program antywirusowy, więc przestałam się w to bawić. Raz na czas jak nie zapomnę to męża proszę, żeby mi coś zainstalował ;)

Mela, fajny wypad mieliście do Krynicy, szkoda tylko, że skończył się choróbskiem. Zdrowiejcie!
A przestawienie Małej nie musi ale może mieć związek ze skokiem, bo trzeci skok rozwojowy jest po 14tż., a to by pasowało u Was.

Marta, zdrówka dla Wandzi, oby skończyło się na katarku.
Na katar to czyszczenie noska za pomocą wody morskiej (odciąganie glutków), do tego czysta wit. C w kropelkach i dodatkowe skarpetki na nóżkach.
Co do kropli typu Nasivin, to ja ich bym nie użyła, bo choć mogą zadziałać to na krótką metę, śluzówka nosa się do nich przyzwyczaja i szybko uzależnia, dlatego nie można ich stosować dłużej niż kilka dni (trzeba dokładnie sprawdzać na ulotce). Przez te krople katar trwa dłużej niż normalnie i każdy następny katar trudniej (czyt. dłużej) wyleczyć.
Lepszy pod tym względem jest lek homeopatyczny Euphorbium. Nie uzależnia, można stosować dłużej niż normalne krople do nosa i co ważne pomaga.

Blania, ale się porobiło, współczuję stresu :(, trzymam kciuki, żeby się wszystko ułożyło!

Odnośnik do komentarza

Chyba tyle u nas, u Was tez widze dużo, a wiec tak:

Dianeczka: zliczając ile na dobę śpi Filip wyszło mi 15-16h, i tak powinno być, nawet do 18h. Ale ma apetyt, chociaż w miare to się równuje. Ostatnie dwa dni nawet spokojnie te 3h wytrzymuje.

Beacia: tą lekarkę dorwałabym z Tobą! Masakra z tymi lekarzami, dobrze że matczyna intuicja Cię nie zawiodła i teraz to skorygujecie. Fajna fizjoterapeutka Wam się trafiła, więc głowa do góry, jestem z Wami :)

Mela
: mój tez nigdy nie ulewał, i zaczął, ale jak masz monitor oddechu to zawsze coś. A Fifi jak zasnie to mu nie przeszkadza czy go biorę do odbicia, a zawsze cos tam się odbije. I tu nie chodzi tylko o ulanie, ale zawsze lepiej na brzuszku jak się odbije.

Bia:

Bia
Czasem, jak mordką trafi na pieluszkę-przytulankę, to na chwilę się uspokaja, spada mu poziom stresu. Spada mu też, zazwyczaj, poziom stresu, gdy go owinę kocem. Dziś np. na spacerze z wizytą u babci w pracy, babcia nosiła go na rękach, jak był taki już usypiający i po odłożeniu do wózka zdążył tylko raz zajęczeć, owinęłam go, otuliłam przytulanką i tak upakowany przystał spokojnie na czekające go spanie w jadącym wózku, zasnął sobie po 10 min jazdy. Czasem więc się da ładnie uśpić, a czasem... ćwiczy mnie w byciu wagonem tybetańskich mnichów. :(
A pieluszki na oczy nie kładę, bo się zaczyna strasznie szarpać i wiercić. Przytulankę kładę mu wokół głowy tak, by dotykała z obu stron policzków. Czasem tak głową kręci prawo-lewo, że sobie ją naciąga na twarz. :p

Z tego pisze zawsze musi mieć coś przy sobie albo byc czyms owiniety. Moze nie czuje sie bezpiecznie i dlatego, uspokaja go kocyk, maskotka czy cyc.
A co do laktacji nie pomogę, czy jest ok, ale chyba skoro do tej pory w ten sposób karmisz powinno być ok, mimo wszystko zdarzają się przypadki że pokarm ‘zanika’ nawet już po takim czasie. Jednak niektórzy twierdzą, że nie ma czegoś takiego, i pokarm jest zawsze tak jak zaraz po porodzie tak i później. Nie wiem więcej na ten temat.

Tusia: biedna Karolcia:( a może jakies ziółka na ten pęcherz i nasiadówki? Ja rozszerzać diete tez będę od kaszki, potem jakies warzywka. Ale u mnie to jeszcze z ponad miesiąc na pewno .
Hania cudna 

Coco: dziękuje za rady jeszcze raz. Co do roznych opinii tez mnie to wkurza. Ale 5mż zaczyna się kiedy skończy Mała 4 miesiace. I tak jest w zaleceniach żeby wprowadzać cos po 4mz wiec z początkiem 5. Ale tak jak Dziubala pisze teraz można zaczynać po 3mz. Aaa to tyle masz dobrze ze po tych kolkach Nina nie nauczyła się bycia na rekach, dzielnie to przeszłyście

Dziubala: Twój Jas to ideał! Czy wy go czyms nie zastraszacie?:D zartuje oczywiście. Ale tak gładko się przestawić to wyczyn : Co do wytycznych, nie rozumiem ciągłych zmian, dopajac nie dopajac, wprowadzac inne pokarmy wcześniej-pozniej. Co takiego się zmienia ze wytyczne się zmieniają. Ja dopajam bo czasem widze ze tylko napic się Filip potrzebuje, a pokarmy koło końca 4mz bo tak tez ja byłam karmiona.

Pipi: również podziwiam ze Dominik już stoi, ale ja też bym nie pozwoliła, wiem że z Twoja pomocą, ale jednak. 2 letnia córka znajomych nie umiała raczkować bo od razu z siadu uczyła się chodzić, dopiero od nie dawna jakos sobie radzi, więc cos w tym jest że wszystko po kolei musi następować, jak napisała Monika. Widzę że jak Filipek chwyci moje rece a lezy tez chciałby się podciągnąć, ale ja wtedy go zabawiam inaczej żeby go zając i zapomina o tym. Jeszcze ma czas. Ale nie bierz tego do siebie broń Boże, tylko chciałam wyrazić swoją opinię ;)

Werka: Filip do 3 razy odbija, a nieodbitego zdarzyło mi się połozyc pare razy ale nie na noc i w nocy, zazwyczaj staram się jednak żeby odbił, będzie mu lżej:)

Marta: spokojnie, z kaszelkiem to wlasnie dobrze żeby lekarz obsłuchał :)

Uf przebrenełam, lepiej byc na bierzaco :) trzymajcie sie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki, ja też byłam przerażona Dominikową siłą. Oczywiście, że staram się ograniczać jego wstawanie, ale ile frajdy mu to sprawia... to same zobaczycie :) Na pocieszenie mama moja stwierdziła, że nie warto mu tego ograniczać, bo każde dziecko ma swój czas. Dla przykładu- moja najmłodsza siostra miała 4 miesiące, jak zaczynała latać w chodziku. Sama nie wiem co myśleć, ale chyba wolę nie rozykować;)
Co Wam jeszcze powiem, nie ma się czym chwalić, ale po porodzie w moczu wyszła mi bakteria. Mase antybiotyków i ni cholery nie mogę się jej pozbyć, właśnie dostałam skierowanie na USG,miałyście styczność z czymś podobnym?

Dziubala, my też po dzisiejszym spacerku trochę zmarznięci, w dodatku zaskoczył nas deszczyk. No nic, zaczyna się...
Gratuluję Ci i Jasiowi, bardzo bym chciała, żeby Dominik już jadł co 4h. Zawsze to bezpieczniej wyskoczyć z domu :)

Blania, tak mi przykro :( I przede wszystkim szkoda dziecka, bo to przecież jego- bardzo ważny dzień :(

Marta, nie pocieszę Cię, ale maści rozgrzewającej nie dostaniesz. Dostępne dopiero od 6miesiąca :/ Wiem, bo Dominik już też jest po "przeziębieniu". Pod nos maść majerankowa-jak napisała Monika. Wgl nie bardzo jest co podać, Dominik brał Ibum, Wapno i wit C. Mam nadzieję, że u Was również szybko przejdzie!

Mela, współczuję zapanienia pęcherza. Właśnie to ten cholerny sezon grzewczy :/ U mnie 19stopni,co najmniej o 3 za mało. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że to jednak skok!

Bia, co za.... ludzie. I bardzo dobrze, że dałaś babie popalić. A co lekarz powiedział na brak apetytu?

Monika, tak to już jest z tymi naszymi szkrabami, cwaniaki kochane, mój właśnie śpi drugą godzinę, to od kilku dni rekord! A w nocy będzie sobie rozmawiał z misiami :)

Werka, ja też należę do tych, które nie odbijają po każdym posiłku. Gdy synuś był maleńki, nigdy nie odbijał. I jakoś tak się tego oduczyłam. Teraz jak czasami ryknie :D I owszem, zdarza się i 3 razy pod rząd.

Pati, jakoś Cię rozumiem, mi też nigdy nie jest wesoło, jak mały płacze. Ale jak tatuś się nim zajmuje, a mały jest nie w humorze, to tak wrednie się podśmiechuję w kącie. Niech wie, że nie zawsze jest tak pięknie.

Beacia, bardzo kibicujemy Tobie i Izie! Lekko nie będzie, ale pamiętaj, że to dla jej dobra. Wiem, że jest Ci przykro, jak mała płacze, ale myślę, że z dnia na dzień będzie się przyzwyczajać do ćwiczeń. Wierzę, że szybko wyjdzie na prostą!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

A więc u nas. Stwierdziłam ogólnie że doba mająca 24h akurat mi wystarcza jesli nie mamy nic do załatwienia :) takto brakuje czasu wolnego na forum, kawkę czy coś ;)

U nas po lekarzach tak:
1. To ulewanie - lekarz stwierdził że do 3 mc może sie pojawić, i nic strasznego. Nie ma innych objawów, towarzyszczących refluksowi więc na razie nic. Dodajemy nutrition, mniej niż każą na opakowaniu. Dawaliśmy od jakiegoś czasu na noc, i byc może Filipa żołądek przyzwyczaił się do gęstszego pokarmu.

2. Bioderka ok! lekarz dokładnie wybadał i dla mojej pewności zrobił usg i wszystko ok.

3. Osłuchał Małego, i wszystko czysto. katarek jednak ma od 4 dni, czyscimy, podaje wit. C, jesli jednak ten lekki kaszelek nie przejdzie, wybiore sie jeszcze raz do lekarza (tym razem angielskiego) zeby Go osłuchał.

4. Mamy stan zapalny pod napletkiem, nigdy tam nie zaglądałam, nie wiedziałam jak za to się zabrac i na szczescie to wyszło. Mamy przemywac rumiankiem. W ogole co Wy myslicie i robicie z tym tematem? z ewentualna stulejką. Znalazłam fajny artykuł, ale nie wiem co robic.
http://wrolimamy.pl/co-z-tym-siusiakiem/
Pielegnuje wszystko wg 'wytycznych'. Poza tym osuszacie pośladki przed założeniem pieluszki? Chodzi o infekcje czy cos? to też jedna ze wskazówek.

5. W Oxford dowiedziałam się że przed następnym szczepieniem muszę lek Filipowi podać w przychodni! zaraz przed. Martwią się o to że po ostatnim miał czerwone plamy w miejscu wkłucia i były zgrubiałe z 1,5 tygodnia.
[Tak przy okazji Monika, pamiętam że pytałaś, wyniki przyszły nie jestem nosicielką hemofili, Filip ma ją niestety pierwszy raz w naszej rodzinie]

I dianeczka, jakie objawy jeszcze miała Zuzia przy refluksie, tylko ostre ulewanie, wymioty?
Przy okazji zainteresowałam się mlekiem AR hippa, nie ma tu! W polsce tez sprowadzają podobno z Niemiec, a nawet gdyby nie wyobrazam sobie zmienić mleka na AR innego producenta, kurde. Na razie obserwuje, trzymam ręke na pulsie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Mam chwilę luzu, tzn. nie powinnam jej mieć, bo mam co robić, ale mi się nie chce :D. Jestem tylko z Jasiem, który teraz śpi, a Starszaki z tatą w trasie (badania alergologiczne Średniego - program ze szkoły, potem badania lekarskie - sportowe - obu, później basem obu, na koniec trening piłkarski Średniego).

W Krakowie ponoć wczoraj MPEC rozpoczął sezon grzewczy, ale nie włączamy na razie kaloryferów, bo mamy w mieszkaniu 21st. a to tyle co potrzebujemy :)
Nie wiem tylko co zrobimy jak się ochłodzi, bo w sypialni specjalnie w ogóle nie grzejemy (mamy tam w zimie 19-20st.), a śpi tam też Jaś i nie wiem czy mu taka temperatura podejdzie, ale liczymy, że musi się przyzwyczaić, bo nie ma wyjścia ;). Inny problem, to że go kąpiemy też w sypialni i jak będzie zimniej, to trzeba będzie dogrzać sypialnię, żeby do kąpieli miał ciepełko. Tylko, że potem będzie tak ciepło w sypialni, a my tak nie lubimy. No i co robić? ;)
Ehh, żeby tylko takie problemy się miało ;)



Ania, tiiiia ideał, nie powiem mu tego głośno, bo zaraz mi jakiś nr wywinie ;). Ale Jasiula jest przecudowny i przekochany i fajnie, że nie mamy z nim za dużo problemów, no teraz to chyba nawet żadnych, tfu tfu.
A wytycznych sama nie do końca ogarniam, skąd się to bierze, że co jakiś czas się zmieniają. Pewnie robią jakieś badania, które co rusz wskazują, że tak lub owak jest lepiej. Jak coś mnie intryguje, to szukam po necie dodatkowych info. Z dopajaniem faktycznie tak jest, że przy mm to tylko w upały trzeba pilnować by dziecko piło, a w takie dni jak teraz nie jest to konieczne, tzn. może pić ale nie musi, bo mm składa się w 90% z wody, więc pragnienie dzidziuś ma zaspokojone.
A z rozszerzeniem menu po 3mż. to w sumie ma sens, bo jak my byliśmy mali, to nasze mamy też wcześniej zaczęły nas karmić czymś innym niż mlekiem, więc czemu miało teraz być inaczej ;)
Dobre wieści po lekarzach :). Jesteś na pewno spokojniejsza co do ulewań i bioderek :)
Co do siusiaka, to ja go tylko dokładnie myję w kąpieli. A po qpie na końcu osobną chusteczką dodatkowo go jeszcze czyszczę z zewnątrz. Żadnego odciągania nie wolno teraz stosować!!! Na tym etapie to normalne, że napletek jest przyklejony i tak jak w artykule napisali jest to stulejka fizjologiczna i nic się z tym nie robi. W starszym wieku prawdziwą stulejkę ma niewielki procent dzieci, można ją usunąć przez maść sterydową albo przez niewielki zabieg, o tym decyduje wtedy chirurg dziecięcy.
Tak więc z tym artykułem zgadzam się w połowie, a nie zgadzam w tej części, gdzie piszą, że po ukończeniu 1 roku życia można próbować w czasie kąpieli ściągnąć chłopcu napletek do pierwszego oporu. A właśnie nie wolno ściągać, bo to fizjologia i nie powinno się w nią ingerować. Przyjdzie czas, że dziecko samo będzie sobie gmerać przy siusiaku i napletek w stosownym wieku sam zacznie się odciągać.
Pośladków nie osuszam przed założeniem pieluszki, bo nie są mokre ;)

Pipi, nie wiem co się dodatkowo robi gdy się ma baterię w moczu. Zażywaj przepisane leki, noś bawełniane majtki (o stringach zapomnij ;)) i może rano i np. popołudniu przemywaj się tam na dole ;). Dziewczyny pisały jeszcze o żurawinie, to też pomoże. Dobrze, że dostałaś skierowanie na usg, może przyczyna tkwi gdzie indziej.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za podpowiedź z testem Kerrego, nigdy nie siedziałam w tematach alergii, a teraz mam przyspieszony kurs. IgE, mleko krowie i bialko jaja wyszly w normie. Pediatra pow.ze u takiego malucha niekoniecznie beda wiarygodne wyniki.
I teraz co sie polepszy to sie popiep*zy. Swedzenie coraz gorsze, zaczerwienienie toze, poszlismy w koncu do pediatry. Masc cholesterolowa na suche miejsca i masc ze sterydem na rany. Tak! porobily sie rany w zgieciach, masakra. Po tej sterydowej zeszlo po jednej dawce ( a rany byly glebokie, nigdy nie widzialam, zeby tak szybko sie cos wygoilo) i teraz najlepsze, mamy bakteryjne zapalenie skory wywolane paciorkowcem. Ma brzydkie, ropne strupy, na rekach, buzi.. I masc z antybiotykiem.
Nie mam juz sil..
Do tego ewentualna alergia, pediatra kazal odstawic mi nabial. Tylko teraz nie wiem czy mam brac pod uwage te wyniki czy je olac i sie zarzynac nadal kanapkami z szynka.
Malutkowi porobily sie pecherze na paluszkach, ktore wygladaja jak na stopie od otarcia, lekarz mowi, ze jak leczy 30 lat nigdy czegos takiego nie widzial..
Do tego zaczal mocno ulewac albo wymiotowac. Przezroczysty plyn z bialymi grudkami. I wiecznie raczki do buzi.. i sie wszystko roznosi.
Skonczy sie tym, ze bede karmic bezlaktozowym mm.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...