Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

dzień dobry kochane:)
Mąż znów zadbał o to, zebym zasypiała w dobrym humorze- teraz tylko czekać czy z tego niespodzianki nie będzie, bo mogłoby być..;) i wtedy kwiecień jest nasz;P kurdę. pomyślałam,ze nawet fajnie by było..:)
A dziś obudził nas budzik!! Kalnika zasnęła przed 20, grzeczniutko po kąpieli, dostała butle i usnęła. co prawda 2 razy się przebudzała, tak ok.22 i 23, a później pięknie spała.

beata jak tam nocka, jak Kubuś tak wcześnie poszedł spać?
oj tak, wszystko co nie jest zabawką jest najlepszą zabawką:)

Kama u nas na szczęście jest tak, ze Kalinka potrafi sama się bawić, tak do 2 godzin nawet potrafi sama się zająć. czasami sprawdza czy mama jest albo przychodzi, zeby na moment sie przytulić, ale ogólnie nie potrzebuje mojej obecności 24h.

Bugiu nas chrupek i paluszki i biszkopcik to jest tak jak zaczyna sie głód, a jeszcze coś robimy, albo gdzieś jesteśmy i nie możemy od razu jedzonka podać. może nie powinnam tak robić, bo to zapycha, ale to jedyny sposób oszukania tego mojego Małego Głoda;)
a to ci pomocny mąż;)

miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Yvone nocka kiepska. czeste pobudki, wyraznie go męczylo, mruczał, krecil się stękał, poplakiwal, raz sie rozplakal na caly glos i znow bylo go ciezko uspokoic, dostal wtedy przeciwbolowy bo nie moglam patrzec jak sie meczy. Jestem przeciwna wciskaniu dziecku przeciwbolowych ale kurcze tak mi go szkoda czasami:( Po przeciwbolowym bylo juz lepiej, juz tylko raz na jedzenie sie obudzil i cos nad ranem zaczal mruczec to go w bujak przelozylam i spal do 7:30.

Yvone no to zycze by wieczor zaowocował :) Mi tez sie marzy....bardzo mi sie marzy. Ale nie chcę planować, najlepiej byloby po prostu "wpaść" tak nieoczekiwanie. Bardzo bym sie cieszyla.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

u nas noc ok, dopiero przed 6 wiercenie, stękanie ale dobiliśmy do 7.30 :)
Bugi spóżnione ale najszczersze buziaki dla Lidzi:36_15_4:
Yvone oby noc zaowocowała- trzymam kciuki :36_1_11:
Kama Bugi u mnie to chodzenie za rączki zaczdło sie ok m-ca temu i mąż juz nazywa mnie volkswagen garbus :( a tak wymusza ze nic nie jest w stanie go zainteresowac, wiec chodzimy :/ tylko właśnie spacer, i to zaden park- broń boze! główna ruchliwa ulica, to zywioł Frania- ma sie cos dziać:o_noo: teraz chwilę sie bawi ale sa dni ze tylko chodzenie lub spacer.
no ja sie dziwię ze dziecko moze sie tak zmienic:whoot: ale taki charakter, co zrobic...
dodam ze to nie wszystko na co go stac, podczas karmienia na wieczór to szczypie mnie w piersi, wbija paznokcie w sutki, wsadza mi palec do ust i wbija paznokiec w dziąsło a najgorsza tortura to wbijanie paznokcia w otwor nosowy- tak glęboko. raz to z nosa polała sie krew i to nie mało, wiec teraz odwracam głowę, a sutki ochraniam dłonią :eee:
ale to generalnie miły chlopiec :oczko: i rozkosznie rechocze jak go cos rozśmieszy:usmiech:

konczę bo juz zabawa sie znudzila i pora na spacer ''volkswagenem garbusem'' :eee:

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

Choć dla mnie zaczął się nieciekawie:/, byłam z Lenką na targu i użądliła mnie osa w ramię, dobrze, że mnie a nie Lenkę, a ona stwierdziła, że byłam bardzo dzielna, bo nie zapłakałam:wink:. Za to nocka w miarę:))), pobudki, choć 2, były tylko na cyca:))), w sumie niunia spała od 20.40 do 6.40, więc nieźle:), za to jak tylko wstała, to chciała iść do Lenki, a ta jak na złość spała do 8, więc Lidzia co jakiś czas podchodziła do barierki i wyła ku górze...

Yvone
, no proszę, trzymamy kciuki za owoc tej przyjemnej nocki:wink:

Beata
, współczuję nocki, może kolejny ząbek dokucza Kubusiowi? A rodzeństwo dla niego to bardzo dobry pomysł:36_2_25:

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

O, MM coś wiem o tym wkładaniu paluszków tam, gdzie nie trzeba, Lidka też uwielbia swoje wkładać we wszelkie "dziury", najchętniej w buzię, nos lub pępek, ale na szczęście robi to bezboleśnie, podczas karmienia też bawi się drugim sutkiem, ale też delikatnie.

A jak u Was zabawy między rodzeństwem?

I gratuluję kolejnego kg w dół:D, 5 to bardzo dobry wynik!

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Beatka, w kwestii chodzików- chodaków:

Lenka miała takiego typuhttps://encrypted-tbn1.google.com/images?q=tbn:ANd9GcQ2YPBJ6XZ71k0a6AzY6URLUzI_NjacERLzf3ELyWqqkiuW-XSPzg
Ale jakoś nie lubiła w nim jeździć, za bardzo ją chyba ograniczał, a ja się z tego cieszyłam, bo jednak taki za zdrowy nie jest, wiec powędrował na stryszek.

Lidce kupiłam taki chodzik-pchacz https://encrypted-tbn2.google.com/images?q=tbn:ANd9GcQO5-Q_Jue7jOj4ZUgNIufRcTRACgqyDEJSip-VLFmQxXVq9mmA. Panelem bardzo lub się bawić, ale na razie nie porusza się z nim, wydaje mi się, że za szybko jeździ:/

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

MM Kuba uwielbia się nade mną znęcać. Sprawianie bólu daje mu wiele radości co mi się wcale nie podoba, ale mam nadzieję ze z tego wyrośnie. Oczywiscie zwracam mu uwagę, mam nadzieję, że w koncu sie nauczy ze to mamusie boli. Raz mi zdrapal fragment skóry z twarzy jak mnie szczypał po policzku. Najczesciej wklada mi palce do buzi, do nosa rzadko, ale jak wlozy mi reke do buzi to czesto lapie za wargę i ciagnie z calej sily bądz wbija palce gdzies w dziąsła a ja zwijam sie z bólu.

Na faceboooku wlasnie dodaje sie Kubusiowy filmik gilgotkowy:) krociutki i tylko na poczatku sie smieje bo pozniej juz nie chcial, za pozno zaczelam nagrywac ale nie moglam sie powstrzymac i wklejam:)

Bugi no własnie Kuba tez nie lubi tego ograniczenia. Jest samodzielny, lubi wszystko sam, a chodzik tylko mu przeszkadza. Ale wlasnie tak samo jak ty cieszę sie ze nie chcę. Pchacz tez mamy i tez tylko na razie do zabawy panelem bo na panelach podlogowych za szybko jedzie i predzej wybil by sobie swojego jedynego zęba:P
Czasem mu daję zeby trochę popróbował ale tylko na puzzlach piankowych bo na nich jezdzi fajnie, ale to male pole do popisu.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Beata no właśnie tak najlepiej. taka kontrolowana wpadka, czyli otwarcie sie na to co los przyniesie:) czyli wiem ze z tego moga byc dzieci ale nie nastawiam sie ze to musi byc teraz.
wtedy psychicznie sie człowiek nie blokuje takim nakrecaniem, ze chce dziecko.
Powodzenia:)
MartaMaria asz to Franio, tak mame traktowac?;) dobrze, ze nocka oki!
Bugi dzielna mamo zasłużyłaś na cukierka albo balonik za to niepłakanie;)

moja właśnie padła. wczoraj miała jedną drzemkę 12-15,a dziś jak teraz już spi to pewnie będą dwie.
choć czasami zastanawiam sie skąd to dziecko bierze tyle energii, bo nie śpi, a szaleje jak nakrecone.

Odnośnik do komentarza

My o Kube sie staralismy i poszło gladko bo juz po pierwszym miesiacu prób sie udalo, ale teraz ze wzgledu na sytuacje finansową nic nie planuje. Ale jesli sie "trafi" to wiadomo ze czlowiek sobie poradzi. Rozsądek nie pozwala, serce bardzo by chciało. Dlatego niech sie dzieje co chce:)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

witam
ja na szybciutko bo za kilka godzinek wyjeżdzamy, auto spakowane, nawet się zmieściliśmy, nie trzeba było wypożyczać przyczepki, chociaż istniała taka obawa:D
mam nadzieję ze wszystko w torbach jest włożone, na szczęście moja mama mi dzieci przypilnowała to jakoś szybko ogarneliśmy ten cały harmider przedwyjazdowy, życzcie mi zdrowych wakacji....
lidzia- całuski od cioteczki na tą miesiecznicę
beata no jak tak gładko o kube poszło to o następne może byc jeszcze szybciej:D o ile to fizycznie możliwe:)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

hejka

melduje sie i ja :)
Karny jezyk w glowie robi swoje :)
U nas w porzadalu - mala juz prawie sama stoi , wspina sie po czym tylko sie da
i juz po kilka sekund stoi sama , nie podparta niczym.
Mam z nia ostatnio male urwanie glowy stad tez nie zagladalam kilka dni.
Zrobila sie ostatnio bardziej wymagajaca- trzeba sie z nia bawic, albo wozic na rowerku , albo w wozku , albo na hustawce. Mam nadzieje ,ze to przez te nieszczesne zęby ale czy moze byc tak ,ze nieswiadomie rozpieszczam ja wasnie akonto tych zebow ,ktore ida ida i wyjsc nie mogą? haha, tez jest to mozliwe :)

Kassia- dzięki za twoje pomysly na picie Nadii :big_whoo: :) Od dwoch dni podaję jej picie ze starego niekapka z ktorego kiedys nie chciala pic i o dziwo pije ! Nie zapeszajac - na razie jest ok :)
Jesli znow za chwile okaze sie , ze to moje plonne nadzieje to, Kasia stawiam się u Ciebie na korepetycje :))
U nas jednak problemem chyba nie jest picie rzcej nie picie z butelki ale jednak niechec Nadii do mm.

a propo : pytanko w jakiej ilosci i do kiedy maluchy powinny pic mleko jako mleko ( nie pierś) ?
Widze ,ze moja Nadia nie bardzo lubi jakiekoliwiek po za tym z cycka, wiec po po odstawieni od piersi- przemycać jej mleko w nabiale itp?

Yvone- super męzulo :)
Moj R takze czasem zostaje z mała , ja k jest ladna pogoda to luzik bo wyjda na spacer czy do ogrodu i juz ,ale jak musza byc w domu to tez jak u Kamy mam telefony co pol godziny informujace mnie co robi mala - w podtekscie : za ile bede w domu :))
My mamy niedaleko tesciowa , dom dalej wiec niestety , moj R czesto sie lubi nią wyręczać jak musi np zostac z mala caly dzien a tesciowa jest wtedy w 7 niebie
.A mnie przewaznie to wkur.. ;))

Baeta- gratki za pierwszego zębolka ;))

Lece rezszte doczytac bo tylko przelecialam :))

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

Bry wieczór :D
Karwenka zdrowych i słonecznych wakacji!!!
Venezia mimo szczerych chęci nie pomogę, mój Oskar od 4 miesięcy całkowicie bezmleczny :( Ale z tego co pamiętam moje starszaki ciągły cycusia do puki same nie odstawiły. A mleko zaczęły pić dużo, dużo później.
Ivone trzymam kciuki za kolejny, słodziutki owoc waszej miłości!
Bugi, Ivone z moją pracą to tak dziwnie trochę, do tej pory miałam 1200zł. ale pracuję na umowę zlecenie i teraz brak kasy na moje miejsce pracy. Dogadałam się z komendantem, że jeśli dostanę umowę na sierpień (znowu na tak małą kwotę ) to będę pracować po 2 godz. dziennie tylko. Więc chyba na to pójdę :) zawsze to jakiś grosz.
MM mnie tak Czaruś traktował, nic przyjemnego. Ale kiedyś specjalnie ugryzłam go ciut mocniej w palucha i poskutkowało :D
Beata niestety Oskar nie rozumie jeszcze że gdzieś sobie guza nabił i za 5 minut włazi z powrotem w to samo miejsce. A ciałko ma takie delikatne jak mamusia :D i wystarczy że gdzieś mocniej się puknie i już siniak, a na głowie zaraz guzy wyłażą :( No cóż trzeba to przeczekać.
Padam na pysk... chłopcy grandzą, Jagoda fochem i pyskiem trzaska (jak to nastolatka) a my dopiero z zakupów wróciliśmy, ale już wszystko mamy więc jutro (oby pogoda nam dopisała) zaczynamy remont dachu! Hura już nie mogę się doczekać, dorobię ze dwa, trzy pokoje... mmm może w końcu będę miała swoją sypialnię... ale to jeszcze daleka droga Życzę wszystkim mamusiom spokojnej nocki!! :36_3_15: :36_3_15: :36_3_15:

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Hejka!
Te dni mi tak uciekają, ze nie wiem, niestety zwykła szara codzienność pochłania mnie całkowicie że nie zaglądam do was. Gosiak to mała zaraza;) tylko mama i mama, a że mobilna czworaczkowo to jak zostawię ją przy zabawkach na podłodze i tak zaraz przywędruje do mnie, nie mówiąc juz o tym że wstaje przy wszystkim, a nie wszystko jest przecież stabilne co grozi zrobieniem ba-bach. Czasami padam z nóg i położe się obok niej na podłodze przysypiając normalnie na momencik to ona moment i już buszuje w innym pomieszczeniu. Zabawki interesują ją średnio, chyba że można rozburzyć ułożoną wieżę lub porozrzucać kubeczki które są ułożone kubek w kubek, widocznie moja mała nie lubi ładu i porządku, bo najlepiej to wszystko porozwalać. Jedyne co zainteresuje ją na dłużej to jak kiedyś już wspominałam książeczki o wiejskich zwierzątkach, normalnie hopla ma na ich punkcie ;)
Kochane nie wiem kiedy teraz się odezwę, bo nadszedł najgorętszy czas pracy na wsi - żniwa. Z sentymentem nieraz wspominam zeszły rok gdy można było buszowac po necie praktycznie bez ograniczeń czując kopniaki w brzuszku. Buziaki dla was!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

Alanek buziaki na miesięcznicę:* Sylwuńka co tam u Was?

beata trochę zazdroszczę, ze tak łatwo Wam poszło.. jak ja sobie przypomnę te 3 lata starań:( dlatego teraz kompletnie już o tym nie myślę, będzie co ma być...

karwenka zdrowych, radosnych , pogodnych i udanych wakacji!!! bawcie siedobrze:)

Venezzia super, ze Nadia zaakceptowała niekapek. i brawo za samodzielne spanie. a o mleko to chodzi Ci o krowie? bo my już przemycamy w jogurcie, który często je. ale jeszcze samego mleka nie piła.

katarzyna a pewnie, ze każde pieniądze sieprzydadzą w domu. jeśli udałoby Ci sie tak dogadać z szefem, to byłoby super.

Kamila udanych żniw i dobrej pogody!

moja panna dziś trochę pospała z nami, ale to nie dlatego, ze ona tak chciała, tylko ja byłam tak zaspana, zę wolałam tylko wstać i wziąć ją do nas. ale zdrajca mały z rana to tatuś był najważniejszy;)
a dziś od rana otworzyłam jej właz do kojca i tylko w tę i spowrotem i radoche ma.
dzis pogoda lepsza. nie wiem jeszcze co z weekendem. chcieliśy jechać do Wrocławia, ale Beatka nasza lakierowała podłoge i boi sie, ze jeszcze będą opary, wiec albo odpuszczamy sobie w tym tygodniu wyjazd i przekładamy na następny, albo jedziemy tylko na jeden dzień. boję się, ze jak odłożymy to znowu coś wypadnie i już nie pojedziemy..

Życzę miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

:Hi ya!:

Zapowiada się słoneczny dzionek:), ale póki co wieje bardzo. Jak tylko Lidka się prześpi to mykamy na jakiś spacerek. A zrobiła mi dziś pobudkę o 5.40, chyba przez to słoneczko właśnie, ale wstała w tak dobrym humorze, że się chętnie bawiła:)

Alanku, buziaczki dla Ciebie:))). Sylwuńka, czyżby mąż wrócił?

karwenka, mam nadzieję, że podróż upływa Wam spokojnie:). Zdrowych i udanych wakacji:)

Venezzia
, gratuluję sukcesów z niekapkiem:). Mleko jest cennym źródłem białka i wapnia i dlatego jest tak ważne dla dzieci- nie ma tu ograniczonego wieku. Jeśli nie chcą pić mleka samego w sobie, to trzeba przemycać w kaszkach, jogurtach, serkach, albo uzupełniać dietę w pokarmy, które te składniki zawierają w dużych ilościach. Na mleko krowie dla naszych maluszków jest raczej za wcześnie.

katarzyna
, takie rozwiązanie byłoby na razie dobre, więc życzę, aby się udało


Kamilka
, to faktycznie ciężki czas znów dla Was, oby poszło sprawnie!

Yvone, trochę szkoda z tym wyjazdem, taki jedniodniowy mógłby być męczący dla Kalinki... Mogła chrzestna trochę poczekać z tym lakierowaniem...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Alanku buziolki dla Ciebie :*

Beata współczuję jęczmienia :( jak idzie aplikowanie Kubusiowi leków do oka? u nas zakroplenie czegokolwiek Jaśkowi do oka wymagało przebiegłości ;) Rechoczący Kuba przesłodki :)

Kama jeśli jestem tylko ja w domu to muszę być widoczna dla Jaśka, nawet do toalety człapie za mną. Na szczęście nie zawsze wisi na mnie, czasami wystarcza mu moja obecność obok niego. Błogosławię chwile, kiedy młody czymś się zainteresuje i sam się pobawi. Jeśli potrzebuję pilnie zrobić coś bez jego udziału to wyciągam mu odkurzacz ;) Jasiek uwielbia wszelkie sprzęty z wtyczkami, kablami, guziczkami itp. Potrafi naprawdę długo zająć się takim sprzętem :)

Bugi robię identycznie jak Ty :) jak Jasiek domaga się dłuższego noszenia na rękach to kładę się na podłodze, między jego zabawkami, on przeturla się po mnie kilka razy, a potem bierze jakąś zabawkę i daje mi spokój. Przyznam się, że zdarzyło mi się zasnąć podczas takiej zabawy z młodym :(

MM volkswagen garbus? ale wymyślił ;) biedne twoje plecy :( a może przydałyby się dla Frania szelki do nauki chodzenia? Niektórzy rodzice bardzo je sobie chwalą, ale nie wiem czy one nie są dla bardziej stabilnych maluchów?
Jasiek jak usypia uwielbia wkładać mi paluszki do ust, łapać za zęby, szczypie mnie po szyi i klatce piersiowej. Skąd to się u dzieci bierze? Koleżanka opowiadała, że jej synek potrafił włożyć jej do ust całą piąstkę! :)

Karwenka udanego wyjazdu :) spokoju i słońca :) bawcie się dobrze :)

Venezzia super, że Nadia w końcu załapała niekapek ! U nas też tak było, raz kubek był wstrętny, a po 2 tyg. już ok. :) jak dobrze, że dzieci się zmieniają ;)
Ja ostatnio kupiłam mleko junior (takie po pierwszym roku) o smaku waniliowym, z nadzieją że nowy smak podpasuje Jaśkowi. I niestety dooopa :( Jasiek łyka wszystkie nowości poza mm. Także ja się w tej kwestii już poddałam. Napiszę Ci to co powiedziała mi pediatra, w kwestii podawania mleka innego niż z piersi. Nasze niemowlaki powinny jeść/pić mm 2-3 razy dziennie po 200/220 ml. I nie chodzi tutaj o same mleko tylko o wapń. Jeśli dziecko nie chce pić mm można mu podawać danie zrobione na mm: budynie, kiśle, koktajle owocowe, zupy na mm, naleśniki na mm, kasze na mm itp. Od 10-11 miesiąca można podawać dziecku jogurt naturalny i twarożek (np. z owocami na słodko). Ja np. rozgniatam banana i mieszam go z jogurtem naturalnym – Jasiek wcina jak szalony :) Poza tym wapń jest nie tylko w mleku, jest też w szpinaku, fasolce szparagowej, brukselce, brokułach i jajkach (wszystkie te rzeczy mogą jeść nasze maluchy). Generalnie mleko dzieciom podaje się do ok. drugiego roku życia.

Katarzyna no to poważne roboty u Was ruszają :) oj tak, własna sypialnia jest niezbędna :) a i pewnie dzieciaki będą zadowolone z dodatkowych pokoi :)

Kamila ja też czasami tęsknię za „ciężarnym” lenistwem ;) widzę, że Małgosia dołączyła do „dręczycieli mam” ;) oj, charakterne te wrześniowe maluchy :) wytrwałości życzę :)

Yvone trochę lipa z tą podłogą :( czy musiała robić to teraz? myślę tak jak Bugi, że wyjazd na jeden dzień może być męczący dla Kalinki.

U nas bez zmian, nocki połowicznie dobre, połowicznie koszmarne :( chyba muszę po prostu to przeczekać i już. Wczoraj była u mnie koleżanka, wygadać się. Trochę było mi przykro, że jak przegadała swoje problemy to nagle okazało się, że musi wracać do domu :( to była pierwsza taka sytuacja, zawsze wyżalałyśmy się wzajemnie, więc chyba nie będę robiła z tego problemu. Jutro też mamy gości, także z rana rzucę się w wir pichcenia i sprzątania ;)

Mamy facecików, powiedzcie mi proszę, czy Wy podczas czynności pielęgnacyjnych odciągacie chłopakom napletki? Chodzi mi nie tyle o higienę, ile o zapobieganie przyrośnięciu. My na początku odciągaliśmy ale potem to zaniedbałam i teraz mamy z tym problem :( a jak jest u Was?

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

no niestety. Beatka od 2 tygodni robi remont i okazało sie, ze to lakierownie podłogi ma już umówione od jakiegoś czasu. nie spodziewała się, ze będziemy chcieli się zwalić jej na głowę.
sie wieczorem okaże jak sprawa stoi.
a z wyjazdem na jeden dzień to szkoda nam tylko będzie , ze to tylko jeden dzień , bo Kalinka to akurat lubi jeździć i przyzwyczajona, jak czasami jedziemy do moich rodziców to też na 3-4 godzinki , a podróż trwa godzinę i nie było nigdy problemów.
Bugi a to z Lidzi ranny ptaszek:)
kassia a to nie ładnie ze strony koleżanki, ze wywaliła swoje i poszla.. ale jak coś zawsze masz nas:)

Odnośnik do komentarza

Kassiu zakraplanie to mordęga. Muszę miec kogos do pomocy bo sama nie daje rady. Zagadujemy go, zabawiamy zeby nie zauwazyl ale ciezko jest. Tym bardziej ze on nie lubi lezec na plecach. Dzis opracowalismy nowy system zakraplania podczas karmienia, jednak poskutkowalo to tylko na jeden raz, bo juz za drugim razem wiedzial co sie swieci i zaciskal oczy z calych sil. Juz jak tylko zobaczy buteleczke to probuje uciekac. Juz za mądre te nasze dzieci są, żeby je łatwo oszukać. No, ale jakoś radzić sobie trzeba więc próbujemy aż się uda. Najwazniejsze ze jeczmien ma sie ku znikaniu. Juz duzo lepiej to wygląda:)
Kassia z tego co mi wiadomo to napletka się nie odciąga. Ja mu nigdy nie odciągałam. Ani razu. Chyba ze u wiekszych chlopców, takich jak nasi juz sie powinno a ja o tym nie wiem?

Alanku
wszystkiego najlepszego przystojniaku:*

Katarzynko duuuuzy remoncik. Oby wam szybko poszlo. Nowa sypialnia moze zaowocuje czwartym dzidziorkiem? ;)
Kuba też ma po mnie ciało. Tylko mną to by porządnie pieprznął o podloge i sladu i tak by nie było ;) Siniaki bardzo sporadycznie mi się pojawiają. Kubie też. Jednego ma na udzie, a wywraca sie codziennie po kilka razy.

Kamila nie zapominaj o wypoczynku:) Wpadaj do nas częsciej kochana:)

A my dzis mielismy nockę trochę lepszą i pospalismy do 8 rano. Hurra!
Wiecie co zamawiamy małemu? Taka furę. Tego czarnego.
LAND ROVER 2 silniki+pilot wysyłka w lipcu 0zł ! (2503201151) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
To juz prezent na roczek bedzie, pol rodziny sie zlozylo:) Sterowany na pilocik wiec ja bede miala kontrole, jak bedzie wiekszy bedzie mogl sam:) Niby jest napisane ze 2 lata+ ale skoro są pasy bezpieczenstwa i ja mam kontrolę nad autkiem więc myślę ze sie nada a maly bedzie mial duzo radosci:)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane kobitki :-) Ależ sie za wami stesknilam :-)
Wlasnie musialam nadrobic chyba z 8 stron, az tyle mnie nie bylo, ale wybaczcie mąż wrocil na tygodniowy urlop :-D takze musze sie nim nacieszyc i kazdą chwile spedzamy razem no teraz mam chwilkę bo poszedl z malym na spacer :-)
Dziekuję wam kochane za pamieć i za miesięczne życzonka dla Alanka :-)
Wybaczcie kochane że nie popisze do kazdej z was ale podczytuje was i wiem co u was sie dzieje :-), obiecuję, że pojutrze zamelduję sie juz na dluzej bo mąż jutro w nocy juz wyjezdza a ja górę kotletow mu usmarzyć muszę :-)

Tymczasem milego wieczoru :-) Buziaczki dla wszystkich dzieciaczków :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Buuu, byłam pewna, że wkleiłam posta, a jednak gdzieś przepadł:/
Lenka dziś nocuje u babci, u mojej teściowej. W sumie to będzie jej pierwsza noc bez nas poza domem, o ile jeszcze nie zrezygnuje. Wszelkie wcześniejsze próby kończyły się powrotem do domku.

katarzyna
, oj perspektywa własnej sypialni kusząca:D, oby remont przebiegł sprawnie:)

sylwuńka, tak jak myślałam:wink:, mam nadzieję, że poskromiłaś już te schabowe:)

Yvone i jaka decyzja?, skoro wiesz, że Kalinka da radę cały dzień na wysokich obrotach, to może jednak jechać, a na weekend może uda się innym razem:)

beata, ale wypasioną brykę będzie miał Kubuś:36_2_25:, Lenka by się z takiej cieszyła, bo z niej blachara straszna jest:D A jest już jakaś poprawa z oczkiem? Pytałas może przy okazji pediatry skąd przekrwienia w oczku u takiego maluszka?

Słodkich snów:))

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jestem, żyję i staram sie na bieżąco wiedzieć co u Was. I raz jeszcze za wszystko :23_30_126:

troche mi ciężko z tym wszystkim, co sie dzieje i stąd moje milczenie.... wybaczcie. Jakoś stanę na nogi i będzie ok.

Bugi, i jak Lenka nie wróciła? :)) ciekawe doświadczenie pewnie i dla niej i dla Was. Swoją drogą zastanawia mnie kiedy moje dzieci zaczną nocować poza domem? :) na weekend do babci np.... nie miałabym nic przeciwko temu.No ale myśle, że jeszcze przynajmniej ze 3 lata...

Yvone, Ty to dziś chyba w drodze? zdecydowaliście sie na 1 dniowy wyjazd?

Sylwuńka, podziwiam Cie szczerze, że tak dajesz rade od przyjazdu do przyjazdu męża. Jesteś dzielna! No i uściski dla Alanka na 10 miesiąc. Szkoda, że nie urodził sie ciut wczesniej,miałybyśmy szanse spotkać sie w klinice :)

Kassiu, u nas ze strony Julka noce też do połowy dobre, do połowy złe. Czasami myśle,że to już taki typ i koniec. Niewiele moge na to poradzić.

Katarzynko, powodzenia w remoncie i pomyślności z pracą! gdyby sie udało,jak mówisz, byłoby chyba całkiem nieźle, taki grosz, za kilka godzin pracy :) chyba sie opłaca. No i jak najmniej guzów dla Oskarka! :)

A u nas.... Ewa szybko doszła do ładu po szpitalu, czuje po prostu co dom, co szpital. W domu jest cudowna, radosna,śmieje sie :)Mamy kolejne zęby - na górze wampir - dwie dwójki, na dole też wybila się właśnie dwójeczka, czyli są już 3 na dole, w sumie 5 :)mamy za sobą zjedzoną pierwszą parówkę - pochłonęła całą :) też ma niezły apetyt, a do 8 kilo jeszcze daleka droga. W sumie to fajnie, jak jest taka chudziutka :)

Venezzia, gratuluje sukcesów z niekapkiem.Nie odpuszczaj. My Julkowi odpuściliśmy i teraz mamy za swoje. Pójdzie chyba do przedszkola z butelką :( nocnik też na razie jest nie dobry, więc stoimy w miejscu. Ale mam nadzieje,że po prostu to nie czas jeszcze dla niego, a nie chce nawet usiąść, więc bez sensu walczyć z nim,bo zrazi sie jeszcze bardziej.

aha, Kama, śniłaś mi sie dziś :) przyjechałaś do mnie, pożaliłyśmy sie wzajemnie na różne rzeczy, fajnie było :)jak wstałam aż sie uśmiechnęłam :)

Pogoda u nas marna, zimno jest. Ja do pracy rowerem codziennie, i chyba troche sie podziębiłam, wczoraj gardło bolało,ale wypiłam ze 3 aspiryny C po południu i dziś lepiej. Ale pozostane na aspirynce.

Także zdrówka Wam wszystkim i dzieciaczkom!

Beatka, super prezent dla Kuby.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Bugi z oczkiem znaczna poprawa. Juz dziś prawie nie ma śladu po jęczmieniu. A z tym przekrwieniem to chyba pediatra sama nie wiedziala, bo slowem sie nie odezwala gdy jej o tym powiedzialam, ale tak przypuszczam ze moze to byl pierwszy objaw tworzacego sie jeczmienia. teraz juz po przekrwieniu nie ma sladu.
Jak Lenka? Wrocila do domku czy przespala noc u tesciowej?

Agusmay trzymaj sie cieplutko. pamietaj ze masz nas. Wielkie buziaki kochana :*

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry.
ja tak szybciutko.
dizś jedziemy do Głogowa, odwiedzimy mojego kuzyna z żoną i ich miesięcznym synkiem:D później do mich rodziców, a jutro z rana jedziemy do Wrocławia. pójdziemy do zoo i parku japońskiego. jakoś inaczej spędzimy dzień;)
beata ale fura, to Kubuś będzie szalał;) dobrze, ze z oczkiem poprawa:)
Sylwuńka nnawet mi sie tu nie pokazuj, tylko ciesz się mężem;)
Bugi i jak tam Lenka?
agusmay brawo i gratulacje za kolejne ząbki! i zdrówka kochana!

będę w poniedziałek zapewne.
Miłego weekendu:)

Odnośnik do komentarza

wstyd, wstyd! Yvone, nie będzie miała co nadrabiać po weekendzie ;)gdzieś wszystkie sie zgubiłyśmy na ten czas....
Yvone, a jak Tobie udał sie ten wyjazdowy weekend? Wrocław, zoo, japoński ogród to brzmiało tak ciekawie :) byłam we wrocławskim zoo, ale dawnoooo :) i sama jeszcze. Teraz myśle (i mam nadzieje),że za rok uda sie z dziećmi choć do Warszawy pojechać ;)
Ewuni dokuczają w nocy ząbki, nie wiem ile ich teraz wylezie, ale 3 noc już dawałam ibum przeciwbólowy. Płacze, przebudza sie. Nie znam jej takiej, więc wiem, że to ząbki, bo nic innego raczej nie może być. Tej nocy i Julek nam troche dokuczał, więc troche oczy na zapałkach, ale mam nadzieje, że dojade rowerem do pracy ;)

pogoda jakoś sie poprawia, te ostatnie dni normalnie zimno u nas było. No i aspiryna mi pomogła, czuję sie lepiej, już w sobote czułam sie lepiej :)

Także odzywajcie sie Kochane, bo smutno tutaj jak nikogo nie ma....

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
jestem.. i jestem zasmucona..:( co tu tak cicho? już wczoraj wchodząc na moment po przyjeździe to bałam się, że sama ze sobą będę pisać:/
Wyjazd super!!
Przyjechaliśmy przed 15 do Głogowa i poszliśy do mojego kuzyna i zobaczyłam w końcu najmłodszego w rodzinie. Fabianek słodziutki. ale biedactwo się męczy, bo ma nosek zawalony. ale cudny. wzięłam go na ręce i przypomniałam sobie jakie to cudowne uczucie tulić taką kruszynkę. Kalinka zaciekawiona maluszkiem, głaskała go po główce, dotykała, gadała do niego. wzięłam go na ręce, a ona nic. zro zazdrości,ze mama inne dziecko nosi. jak ziewał, to ona mu paluszki do buzi próbowała włożyć i się śmiała.
Umówiliśmy się z nimi, zę pojedziem do moich rodziców, a wieczorkiem zostawimy Kalinkę z babcią i do nich przyjedziemy.Kalinka bardzo sie zdziwiła jak oboje wychodziliśmy, a ona zostawała. ale grzecznie została z babcią, jak usnęła o 21 tak wstała o 7 rano. a my poszliśmy i zasiedzieliśmy sie, bo do 24 siedzieliśmy z nimi. ale tak fajnie sie z kimś spotkać, że upływu czasu wogóle nie odczuliśmy. Rano wyjazd do Wrocławia, Kalinka przespała całą drogę. w między czasie okazało się że Beatkę wezwali do pracy ( jest strażakiem), wiec do zoo pojechaliśmy sami. jak weszliśmy przed 12 tak wyszliśmy po 17. cały czas chodziliśmy.A Kalinka super grzeczna. Głaskała zwierzątka, cieszyła sie do gibona, w taki rechot wpadła, że ludzie zatrzymywali się i zapatrzyli sie na nią, a nie na małpkę, później przy pawianach też sie rachotała jak głupia, jak zaczęły sie drzeć i lać miedzy sobą. ubaw mieliśmy niezły. w cześci, gdzie są owieczki i kózki to tak trzymała się siadki, ze nie chciała puścić, tak jej sie podobało. ale większość czasu w wózku przesiedziała pięknie, ani przez chwilę nie marudziła. zuch dziewczynka:)
usiedliśmy tylko na chwilę jak ona obiadek jadła. pogoda była piękna.
Po zoo pojechaliśmy na rynek na kawkę i spacerek z Beatką. a później do domku i znów przespała całą podróż. byliśmy w domku o 23, wymęczeni, ale szcześliwi, bo wyjazd był super:)
Pobawiła sie trochę, a później zjadła i usnęła koło 24 i spała do 7:30. a teraz zjadła kaszkę i w kojcu sie bawi.
jej chyba też sie podobał prezent na skończone 10 miesięcy:) ( ale nikt o nas nie pamiętał..:( )
Ważyłam ją w domu u mamy i nie chciało wyjść inaczej jak 8,4 kg słodkiego ciężaru. z długością ciężej, ale ma ok. 68-70 cm max.
i tyle u nas:)
agusmay oby szybko przeszło Ewuni z tymi ząbkami. Twarda babeczka jest, da radę:) współczuję ciezkiej nocy. mam nadzieję zę dzisiejsza będzie lepsza!

a i jeszcze buziaki dla Majeczki z okazji 10 miesięcy ,jeśli Dana tu do nas zagląda:*

Miłego dnia, może ktoś tu dzis zajrzy oprócz mnie i Agusmay!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...