Skocz do zawartości
Forum

MartaMaria

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    dolnosląskie

Osiągnięcia MartaMaria

0

Reputacja

  1. wczoraj byliśmy na dłuższym spacerze- było ładnie, bezwietrznie, ale w nocy Franek dostał katar a Marysia pokasłuje zahaczyliśmy o figloland no i wyhasałam sie z dziećmi że ho ho. Poza tym, Marysia urządziła nam pokaz histerii, bo chciała zostac i siła m. musiał ją ubierać, na koniec Franek przypomniał sobie o solidarnosci bratersko-siostrzanej i ponad kilometr wyli na dwa głosy, a ja żeby ich uspokoić spiewałam co mu do głowy przyszło. zawsze w niedziele nie mogę sie doczekac powrotu do pracy (zwierzenia wyrodnej matki ;) ) Bugi ja karmię na noc i w nocy, wciąż.. no WHO zaleca do 2rż a poważnie, to obiecuję zakonczyć ten prodeder podczas długiego majowego weekendu, bo w wielki czwartek wybieram sie na szczepienie i nie chce łączyć tych dwóch traum zdrówka dla Lideczki!~ Hibi trzymaj się dzielnie! i oby do wiosny Beata fajnie, że Kubus taki odważny, mój ma różne fazy.
  2. witam was po długiej nieobecności, po raz pierwszy! nie ogarniam co tam u was praca, obiad, korepetycje (w miedzy czasie luknę fb), karmienie/podawanie obiadu, kąpiel, kolacja i padam z dziećmi. po szpitalu i jelitówce na razie spokoj, ale czytając ostatni post Kassi jakbym czytała o Franku- maruda straszny, w nocy budzi sie od 3 do miliona razy. nawet wyjscie z pokoju po telefon konczy sie histerią, straszną. zdaje sie ze zaczynamy trójki... choc wizualnie ani palpacynie nic nie wsakzuje, ale ten okres przed wyrżnieciem chyba bedzie najgorszy. jakimś cudem oboje teraz spią wiec postanowiłam napisać m. pracuje juz na 1,5 etatu w gimnazjum (jego kolega odszedł na roczny urlop zdrowotny), a poźniej trenuje seniorów. tak wiec duzo jestem sama popołudniami. Zdrówka dla chorusków i postaram sie coś podczytać
  3. Jest takie mądre przyslowie chińskie: nie chwal dnia przed zachodem słońca, jak zawsze overentuzjastycznie zareagowałam na "prawdopodobnie jutro wyjdźiecie" no i dzis usłyszałam "najwcześniej jutro" ehhh. Iwona uszy do góry. Pozytywne myślenie droga do sukcesu :) Rachotka ty tez sie nie dołuj. Zaraz wiosna bedzie! Dziękuję wam za wsparcie kochane mamuśki!!!
  4. Heloł! Wychodzimy jutro z moim edypem - zrobił sie jeszcze bardziej mamusiowy! Nawet do ojca nie chciał pójść na ręce, wręcz go odpychal! okazało sie ze osłuchowo czysty ale dostal antybiotyk i jest lepiej choć kaszel całkowicie nie ustąpil. Tyle bo pisze z tel. Buziaki
  5. katastrofa jedziemy z Franiem na oddział z zapalenie oskrzeli lub nawet płuca jakieś fatum chorobowe- ja od zatok nie słyszę na jedno ucho i na drugie tez schodzi cos czuję
  6. Katarzyna no opowieść fantastyczna! możesz książkę pisać z takimi historiami :)))) Beata uszy do góry! nie ma co naciskać jak tak bardzo się domaga, spróbuj za 2 m-ce. i dwulatki ze smokami chodzą- ale wtedy to juz dzwonek zeby smoka zabrać. mozna go przedziurawic, uciąć kawałek i sam wyrzuci. u mnie pomoglo jak opowiadałam Marysi o bakteriach i zarazkach na smoczku od butelki Bugi dobrze, ze wychodzicie z kataru na prostą :) Marynia raczej będzie kruszynką. a ten citropepsin to witaminowa kuracja, a efektem ubocznym okazał sie wzmożony apetyt. tyle, ze wciąż nie je ŻADNEGO owoca, warzywa tylko w zupie. ogólnie to w przedszkolu je, a w domu to TYLKO chleb z szynką/nutellą, cornfakesy z mlekiem, ostatnio kotlety mielone, czasem kawałek sera zółtego, parówka. koszmar z tym jej niejedzeniem. dziś moja kolej na działanie klątwy- zapalenie dróg moczowych :/ został jeszcze m. ale diabli złego nie biorą
  7. dzieciaczki dobrze, jeszcze raz dziś Franio zrobił tę ''broń biologiczną''- myślałam ze umrę z zaczadzenia teraz jeszcze kredkami malują kolorowanki. Franio przekrzywia główkę i marszczy brwi niczym sam Salwador Dali- ale mam ubaw czekam na m. az wróci z treningu. Marysia sama nie chce być w pokoju, kiedy upypiam ''Fanusia''- jak go nazywa. Katarzyna zdrowiej kochana, czytałam ze kasza jaglana jest rewelacyjna na podniesienie odporności i sama dzis do ogórkowej nie pożałowałam. juz wiem, jaka to masakra chorowac przy dzieciach w domu. buziaki! u Franusia z kolei uczulenie na czekoladę- szorstki brzuch i gdzieniegdzie na udach :/
  8. Beatka trzymaj się, ale ja tez z tych ciotek-klotek i cyca podaję, na drzemkę dzienną i nocną :/ dupa, dupa jeszcze bratowa mnie ''pociesza'' ze swoją córkę i syna to do 2 rż tak wyciszała i normalne są no i złamałam się. ale bierz za wzór Kassie~! ja tylko histerię i wymuszania zwalczyłam. muszę wam powiedziec ze byłam z Marysia u dr na początku stycznia- powiekszone migdały, czerwone gardło. no i dr do mnie, co ona taka blada i chuda? ważymy ją i wyszło 11,4 kg! szok. pani dr nazwała ją ''calineczką''. przepisała citropepsin. po 2-3 dniach kuracji Marysia zaczeła tak wpierdzielać obiady, kolacje aż jej się uszy trzęsły. po tyg. przybrała 12,1 kg, a teraz nie wiem, bo nie chce sie zważwyc ale czuję że przybiera. ufff ulżyło mi bo juz bałam sie ze jakies pasozyty ma. lece bo trenują mma czy raczej wrestling na łózku.
  9. Yvone uuuuuuu gratulacje komu jak komu, ale tobie się należy ten tytuł! no i klątwa chwalenia się na forum i tym razem nie zawiodła moje okazy zdrowia i witalności męczyła wcozraj luźna, masakrycznie cuchnąca kupka, a Franio o 3.40 zwymiotował. kurczę, on spał kiedy to się stało i nie miał siły się przewrócić na bok choć wymiociny powodowały torsje. gdyby nie ja, to wolę nie myśleć co mogłoby być. cieszę się ze z nim śpię. czyżby Marysia przywlekła coś z przedszkola? wszyscy jemy to samo... teściowa od razu że może to przez wafelki, była niedawno afera a ja nie sprawdziałam, co to za producent, nr serii. mam wyrzuty sumienia. a jedli chyba w sobotę, ostatnie dwa. apetyt im dopisuje wiec to nic przewlekłego, tam mi się wydaje. właśnie rozmyślamy nad menu z m. bo w sobotę przejdę do zacnego grona ''30-tek'' i organizujemy imprezę rodzinną. wczoraj dostałam zaproszenie na dzień kobiet od koleżanki, wstęp 100zl! szok, szkoda mi kasy na zapewne chip&dalesów (którzy mogą liczyć na jedynie pełne politowania uśmiechy, bo to mnie nie kręci), nawet jęsli bedzie szampan czy wino! no to nie mój klimat. kręci mnie najbardziej kiedy moj m. coś inteligentnie zripostuje lub wydedukuje- to moj afrodyzjak katarzyna zdrówka dla dzieciaczków, niech Oska to przetrzyma! no i siły dla ciebie. Bugi u nas dopiero 2 czwórki się na górze przebiły, chyba tylko hibi mnie przebija z zębami poza tym, my wczoraj przymykaliśmy oko jak dzieci malowały podkładkę pod myszkę i szklaną ławę kredkami świecowymi. bezcenna chwila spokoju, na szczęście równie energicznie ją myły
  10. ja już z m. pogodzona dzieci śpią, ale zaraz trzeba będzie Marysie budzić bo do 23 będzie sie po domu szlajać. zrobiłam 20 kotletów mielonych wg instrukcji mojego taty (bo ostatnio dzieciom nie smakował moje tylko dziadka ;( ) i 6 papirusów z fileta ufff ale dzieci pałaszują a mnie serce rośnie z dumy :) jeszcze muszę popracować na zupami... Yvone no no chyba wczoraj wieczór się udał, co? skoro m. takie deklaracje głosi Karwenka ojj współczuję, na bank płakałabym z moim dzieckiem w takich chwilach pisz jak długo jeszcze te tortury? a co do twojego m., to staję w jego obronie bo u nas jest odwrotnie! 22 to u mnie zgon totalny! Kassia oby ''kochane dziecko'' wróciło na zawsze! a czy mamy dzieci smarcząco-kaszlących podają wit. D?? pytam z ciekawości, bo ponoć poprawia odporność, i chciałam sprawdzic statystyki. ja podawałam cały grudzień i początek stycznia, jak radziała mi pediatra, i od ok.15 grudnia Franuś to symbol zdrowia i witalności
  11. w koncu wychodzę z mroku ;) dzieci zdrowe (tfu tfu) ale dają popalić jak nie mają humoru (to chyba po mnie mają), poza tym mam dziś cichy dzien z m. (nieporozumienie) a oboje nie chcemy się ugiąć, tzn ja nie zamierzam bo to nie moja wina, ze jego inteligencja społeczna pozostawia wiele do życzenia. wczoraj wrócił z 3dniowego obozu z gimnazjalistami, a tu nawet pogadac nie zdążyliśmy bo była impreza urodzinowa u jego brata. faceci... teraz znów sama i próbuje opanować żywioł. podczas nieobecności m. miałam wsparcie teściowej, która przyjechgała i nocowała u mnie. fajna babka z niej :) Franio ma zajawkę na piosenki typu kaczuszki i tylko to mnie czasami ratuje. Marysia zaczeła serię pytań ''po co?'' wiec ręce pełne roboty a w pracy tak jak Bugi pisała urwanie głowy z papierami. a tekst męża twojego to bardzo w stylu mojego! udusić! Lola,Yvone i Kassia współczuję nocy, dawno takiej nie doświadczyłam (tfu tfu) powtarzajcie sobie ze to sie w koncu kiedys skończy Beata ja tez polecam konsekwencje i to do 18 r.ż ja musiałam sie nią wykazać przy oduczaniu wskakiwania na ręce, wymuszał strasznie a ja ulegałam, mój kręgosłup wołał o litość, kilka ciężkich dni i oduczył się. powodzenia!!! LolA smsy poszły, mam nadzieję ze będzie ta 20-stka albo i bliżej 10-tki! Hibi ale ci dobrze z tym m. chodzącym jak w zegarku- chciałabym tak zwł na weekendy lece obiad zrobić, od jutra ferie 2 tyg wiec postaram sie odzywac częściej
  12. Yvone!!! zawsze można na nią liczyć choćby się waliło i paliło :)
  13. dziewczyny jak tam- włosy nakręcacie? szampan się chłodzi? sylwester w tym roku plnuje spędzić z mężem, który spedzał go przez 3 lata samotnie, bo spałam!! ale wstyd, no ale przy małych dzieciach ciężko coś odespać dlatego wybierałam łózko z uśmiechem oddając sie w ręce morfeusza i myślą, ze ten dzień jest zwyczajnie przereklamowany! Wszystkiego najlepszego w nadchodzącym NOWYM ROKU 2013!!! Oby przyniósł wam samych pomyślności i dużo zdrowia!!!
  14. Wrześniowe mamusie wraz przekochanymi wrześniowymi maluchami: Życzmy Wam zdrowych!!!, radosnych, pełnych ciepła i miłości świąt Bożego Narodzenia!
  15. Lola jak ja ci zazdroszczę tego kursu medycznego! właśnie o takie info mi chodzilo. na szczęście po 2 dniach wszystko ustało ale jest na lekkiej diecie, bez gorączki sie obyło, jadł malo ale częściej, tak samo plyny. wiece, ja jakoś nie ufam lekarzom, którzy pakują te antybiotyki jak cukierki, albo jak bezradnie patrzy moja pediatra i zastanawia sie co by to podać (irytuje mnie to, bo powinna kurde wiedziec). Ciekawe jak tam Rachotka, boooziu jak ja jej współczuję i nie wiadomo czy wyjdą na święta. Myślę o was kochani!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...