Skocz do zawartości
Forum

Sylwuńka23

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sylwuńka23

  1. Hej kobitki :-) Ależ mi niedziela mija leniwie i nic mi się nie chce. Przesiedziałam pół dnia na lapku czytając jakies głupoty. Co u nas. W sumie bez zmian. Szukam pracy, ale u nas w tej dziurze cięzko coś znalezc a jak juz to na pol etatu za marne grosze, ze nawet na nianię by nie starczylo. Takze ostatnimi czasy popadam w jakąś depresję chyba, ta zima mnie dobija, te siedzenie w domu tez. No dzis z rana mialam wiecej energii bo słoneczko tak fajnie swiecilo i nawet spacerek zaliczylismy z mężem i Alankiem. No ale teraz znow jakos nic mi sie nie chce. Moze dlatego, ze m w pracy a maly spi. Nuuuuuda. Co wiecej. Alan jest mega niegrzeczny :-( często placze bez powodu albo jak uparcie cos chce a czego mu nie wolno. Co jest dla mnie bardzo frustrujące, no ale jakos przetrzymac muszę, tymbardziej, ze ostatnio hormony mi buzują i mega błahosta mnie straszliwe drażni, zbliżający się @ chyba o tym świadczy. :-( A co tam u was kobitki ? Iwonka pewnie na weselu tańcuje :-) czekamy na fotorelację :-) Karwenka katarom mówimy precz!! a co do szalenstw Zuzi to jakbym widziala swojego bąbla on tez na stole chce tanczyc, zresztą wszedzie sie wspina. A co do ksiazeczek i zabawek to nie mam sily. Narazie wstrzymuję sie z kupowaniem nowych, bo te co ma to wszystkie porwane czy poniszczone. Nie wiem jak go nauczyc szanowania zabawek i ksiazek ? :-/ Kasia trzymamy kciuki za dobre wyniki męża, no i dla Jasia zdrowka. My odkąd podajemy sanostol to jakos tfu, tfu nic sie do nas nie przyplątalo, ale czy to akurat od tych multiwitamin to nie mam pojecia.A i co do zasypiania to u nas przy dziennej drzemce najpierw jest kupa płaczu :-( ale wieczorem sam zasypia :-) a jak u was teraz? Adarka i jak tam po wizycie u ginekologa ;-) i oby choroba juz zadna sie nie przyplątała ;-) A u nas tez za tydz u szfagierki bedzie nowa dzidzia Ola :-) za tydz ma cesarkę takze czekamy z niecierpliwoscią :-) fajne takie malenstwa, napatrze się tarz to zachcę miec drugie ;-) A i mialam sie was zapytac, sluchajcie kobitki mam pytanie jak ubieracie wasze dzieciaczki spac? bo u nas jest tak, maly spi z nami w pokoju, ale w swoim łozeczku. Zakladam mu pizamke spodenki i bluzeczkę na dlugi rekaw a czasem nawet o bodziaki pod spod na krotki i skarpetki takie grubsze, i tak jak spi na początku mocno to sie nie rozkrywa i widzę, ze sie poci, ale w nocy jak juz i my spimy to slyszę jak się wierci i patrze a on caly odkryty i chlodne nóżki np w miejscu gdzie pizamka się pociąga i sama nie wiem co o tym myslec i jak go ubierac? bo nie chce go przegrzac, ale tez nie chce zeby zmarzl i zaraz zakatarzony chodzil :-( doradzcie babeczki. Bo chce tez spac, a nie poprawiac kolderkę stojąc w nocy nad jego łóżeczkiem. Milego wieczorka buziaki
  2. Hej babeczki :-) Oj, alez tu cisza, no ale nie dziwie sie, kazdy zazwyczaj wekend wolny ma i spedza go z rodziną. A ja tak straszne się nudzę, ze szok. Mąż w pracy dzis na 2 zmiane a ja z malym w domku. A ze on spi juz od 1,5 godz to ja nie wiem co ze sobą zrobic. Tzn podlogi pozmywalam i trochę ogarnelam w pokoju i siedzę, czytam co u was :-) Bugi u nas tez poduszka jest tyle, ze wyłączana, i ostatnio wlasnie maly rządzi z tatusiem z przodu :-) No huk idę może ogarnę się trochę :-) jakis manicur czy pedicur :-) i moze na wieczór warto by bylo mężowi niespodziankę miła zrobic jak wroci z pracy :-) Milego wieczorku kobitki :-**
  3. Hej babeczki:-) A ja podczytuje was, ale jakos tak brak mi weny na pisanie. Ostatnio jakos nie mam sily, energii i ochoty na nic, chodzę jakas markotna, nie wiem czy to przez pogode, czy to, ze jakos mamy z męzem "takie sobie" dni.... no ale was czytam i nie zapominam. Co tam wiecej u nas. Maly teraz jest straszny, juz nie ma mojego grzecznego dziecka :-( gdzie one sie podzialo... teraz prawie caly czas piszczy i krzyczy i placze jak czegos chce, czasem juz nie mam sily na to.... moze to taki okres mam nadzieje, bo cos chce a nie umie jeszcze dobrze powiedziec. No oby minelo. Bo czasem to glowa mi pęka. Poza tym mam juz dosc zimy, boze kiedy ona sie skonczy, marzy mi sie piękna pogoda, slonce... zresztą jak kazdej z nas zapewne :-) Ja porzadkow jako takich generalnych nie robie, cos tam ogarne, ale gosci nie bede miala wiec nie musze az tak blyszczec, pewnie i tak na wsi u tesciow bedziemy. A poza tym taj jak wspominalam nie mam sily jakos.... Yvone Kasiu oczywiscie, ze zazdroscimy, ale i szczerze zyczymy przyjemnego wekendu :-D dobrej zabawy kobitki :-* Bugi oczywiscie podejmiesz najlepsze decyzje dla siebie jak i dla Lenki :-) mądra dziewczynka wiadomo w kogo w mamusię :-D Beatko u nas tez maly ostatnio wariuje jak sie go wklada do fotelika. Ale tragedii nie ma. Tym bardziej, ze siedzi z przodu z tatą i ma atrakcje, widzi wszystko :-) tylko ja zostalam oddelegowana do tyłu :-/ a i jak piszczy nam w aucie to mąż ma tez radio z dvd i ulubione bajki idą w ruch, Krecik i Reksio :-) Kasiu no dobrze, ze juz Jasio zdrowy :-) no i bedzie cieplej to napewno bedziecie mieli okazje napewno wiecej pozdrozowac i wtedy moze Jasio znow polubi podrozowanie ;-) a jak tam Kasiu wasze postępy w planowaniu uroczystosci ślubnej? a jak tam sprawy z pracą? Karwenka a my wlasnie na zajączka nie robilismy sobie prezentow, no ja dla malego może planowane ksiązki moze zakupie :-) Milego dnia babeczki :-** :-)
  4. No Iwonko wkoncu jestes :-) wszystkie sie juz do ciebie przyzwyczailysmy, ze to ty nas zawsze ponaglalas :-) a tu teraz ty troszke od nas odpoczywasz :-) mam nadzieje, ze wkoncu przyjdzie wiosna i ze doda nam wszystkim energii po tej zimie :-) dobrze, ze Kalinka zdrowa i tym sie ciesz kobitko bo widzisz jak to rozklada wszystkie dzieciaczki niestety :-/ Kasiu a wlasnie jak tam Jasio? mam nadzieje, ze jednak urlop wam sie udaje :-) Karwenka to ty kobitko na fb :-) ? no lasencja z ciebie, ze ho ho :-) nie poznalabym w zyciu ... No i na tym fb to tak wlasnie jest, ze zagląda sie czasem, ale jednak sentyment i przywiazanie do forum jest :-) A Katarzynka jak tam Oska zdrowieje? i jak tam dzieciaki u tesciowej? i jak komin? A Lola jak tam Boluś? oj martwimy się tu bardzo o niego. Buziak na zdrówko :-* Ja sie nudze mąż spi z malym. Bo idzie na noc do pracy, a ja siedzę w w necie szperam :-) wlasnie lukałam na allegro chcialam kupic ksiazki te co Lola polecasz no cudne wszystkie bym zamowila, ale kurka teraz z kasą krucho, ale tk sobie mysle, ze chociaz po 1 na miesiac bede kupowac :-) Tymczasem ide ogladac dalej i sobie marzyc :-) Buziaki dla wszystkich :-***
  5. Witam się i ja i kochane moje i odrazu mówię, ze o was nie zapomnialam. Czytam was codziennie chociaz jakos brak mi energii zeby pisac, a moze raczej nie ma o czym pisac bo dzien jak co dzien, monotonia codziennosci mnie dobija i znow zima przyszla i jakos na nic nie mam ochoty, no zesz kurka kiedy ta wiosna wkoncu bedzie :-) BO KAZDY JUZ CHYBA CHCE NOS DO TEGO SLONCA WYSTAWIC :-D no i kochane moje mam nadzieje, ze nasze forum nie zniknie :-) bo juz jestem do was przyzwyczajona ze ho ho :-) moze nie jestem jakos czynnie piszącą, ale jednak juz jestesmy ze sobą zwiazane :-) bo nie ma dnia, zebym tutaj nie zajrzala. Co u nas mąż pracuje, teraz akurat nockę odsypia. A ze mam i jego teraz w domu to i czasu brak jakos, zobowiazana jestem do codziennych obiadkow, nie tylko ze wzgledu na malego, ale i na męza :-) ale akurat dzis mam luzik bo wczoraj ugotowalam i na dzisiaj bedzie :-) co wiecej u nas, maly to straszny łobuz sie robi, ostatnio myslalam, ze pozbawi nas sprzętów domowych telewizora i laptopa :-/ bo o zgrozo naucl sie rzucac czym popadnie niestety, ale nie skonczylo sie tak tragicznie, tv porysowany a z lapka 2 klawisze odpadly :-( oj trzeba go miec na oku ;-) coraz wiecej zaczyna mówic, powtarza duzo, choc wiecej po swojemu :-) ale to i tak cos :-) a poza tym jak ja wam zazdraszczam ze wasze dzieciaczki tak pięknie oglądają "czytają" książeczki.... moj to niszczyciel, co trafi w jego ręce to zaraz gryzie i niszczy... wszystkie książeczki są juz zniszczone, chyba, ze ja mu staram sie czytac, bo on raczej woli oglądac i chowam wysoko na półkę kasiazki, nie ma szans póki co na tak piękną bibliteczkę tak jak u Loli... nieokrzesane te moje dziecko. Co wiecej myslę, zeby rozgladac sie za jakąś pracą, tyle, ze w naszej miescinie to ciezko, bo straszne bezrobocie, a jak juz cos to za marne grosze, i sama nie wiem, no zobaczymy, bo mam ochotę utrzec nosa mężowi, bo coraz czesciej dochodzi miedzy nami do klotni o to, ze ja niby siedze w domu i nic nie robie, a on pracuje i zarabia, wiec niech zobaczy jak to jest. :-) takze bede sie rozgladac a moze i na wiosne wiecej ofert bedzie no zobaczymy :-) naszła mnie taka ochota na pracę tym bardziej, ze sąsiadka taka fajna mila pani zaproponowala mi, ze moze posiedziec z malym jak ja bym pracę znalazla :-) albo mysle o przedszkolu tzn żłobku, tyle, ze podobno nie ma juz miejsc na wrzesien, wiec moze przyszly rok akurat do 3-latków :-) no czas pokaze, jestem dobrej mysli :-) Kasia zyczę zdrowka dla Jasia, mam tez nadzieje, ze temp pojawila sie tylko po podróży i to zadna infekcja. Bo tak dlugo czekaliscie na ten wyjazd, takze zdrowka dla Jasieńka :-* Katarzynka oj kobito, ależ ty musisz miec sily, znow cos tym razem komin, mam nadzieję, ze szybko sie uporacie z tym i oczywiscie jak najmniejszym kosztem. I zdrowka dla Oski :-* Karwenka no to spryciula z Zuzi :-) czegoz to sie dzieci nie domyslą moj bąbel tez uwilebia telefony a i odrazu do baby dzwoni :-) Bugi zdrówka dla Lidzi tez :-* Afirmacja oj a ta twoja Ninusia to takie minki strzela,ze szok :-) mądralinka mała. i czekam razem z tobą do wiosny :-) człowiek odrazu ma lepsze samopoczucie :-) a i jak tam sprzedaż twojego rękodzieła? sprzedajesz gdzieś? No mykam babeczki bo czuję smrodek, chyba syn uraczył mnie " śmierdzącą robotą" :-) Milego dnia :-*
  6. Hej babeczki melduję sie i ja :-) No wszystko nam sie tu pochorowało :-/, niestety u nas tez walczymy z przeziębieniem od kilku dni kaszel i katar oraz czerwone gardlo, bylismy z mao lym we wtorek u lekarza, zeby go obsłuchac w razie w.. bo brzydko kaszlal, ale na szczescie czescie czyste oskrzela, ale gardlo zaczerwienione, kazala dawac odkrztusne i na katarek cos tam, i wypisala w razie co recepte na antybiotyk, gdyby goraczka sie utrzymywala, bo mial wczesniej w nocy, ale nie ywkupowalam antybityku na szczescie i wydaje mi sie ze jest lepiej i oby calkiem wyzdrowial, zresztą jak wszystkie nasze dzieciaczki kochane co sie tak męczą z tymi choróbskami. Poza tym co u nas wiecej, mąż pracuje na miejscu, nie powiem praca po 8 godz jest ok, bo mamy czas wyjsc razem chociazby na zakupy lub na spacer z malym. I pogoda ladna sloneczko zaglada do okien tyle, zeby maly juz wyzdrowial do konca i bedzie git :-) a i chcialam zapytac czy dajecie dzieciakom jakies prepararty multiwitamonowe? Kurka mialam wam odp, ale maly sie przebudzil i piszczy pozniej zajrze milego dnia babeczki :-)
  7. Hej kobitki :-) Dawno mnie tu nie bylo, tzn bylam od czasu do czasu was podczytac, ale jakos energii mi brak ostatnio na pisanie. U nas tez odwilz, i to chyba przez te zmiany pogody jakos brakuje mi sil i energii, nic mi sie kompletnie nie chce. Leń jestem. Mam chwilkę wolnego bo mąż wzial malego do sklepu. Co u nas zaliczylismy wkoncu zalegle szczepienie, maly wazy 11,3kg i ok.83cm. I samo szczepienie az tak sraszne nie bylo. Maly nie byl swiadomy co go czeka, pielegniarka jak go ukula to zaplakal, ale szybko zabawilismy go i przestal. Takze nie bylo az tak źle. Choc po szczepieniu z 2 dni marudny chodzil, choc obstawiam też kolejne ząbki czyzby 5 nie wiem... czy tak szybko mu juz wychodzą, ale pcha paluszki, slini sie znow. Takze czekamy. Co wiecej mam pytanko... myjecie ząbki swoim pociechom rano i wieczorem tak?? ale powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki chetnie to robią? bo moj to nie chce dawac myc mi ząbków, sam to tylko zliże paste i tyle, czasem uda mi sie tak ze ja biorę swoją szczoteczke i on mi myje a ja jemu troszkę poszoruje, ale i tak zaraz spierdziela... no kurka sama nie wiem jak podejsc do tej kwestii. Oczywiscie zawsze razem ze mną tę czynnosc wykonujemy tyle, ze po łepkach bo ten urwis zwiewa mi, a nie chce zeby mialam zaraz jakies problemy z prochnicą. Iwonka widac kotki same garną sie do ciebie :-) no i milo tak sympatycznie spedzic czas ze znajomą :-) i masz rację trzeba walczyc o swoje nawet jak to nie wielka kwota, to kurcze czemu ma ktos sobie wziac do kieszeni. No niestety u nas tak jest, ze czesto w prawie kazdej instytucji trzeba walczyc o swoje przez opiepszenie kogos :-/ Kasia to problem sam rozwiazal sie z pracą. Kochana nie martw sie moze to znak, ze czeka na ciebie gdzies inna posada i dobrze ze sie cenisz tymbardziej, ze masz duze doswiadczenie, wie, ze lekko nie jest tym bardziej, ze pracodawcy wykorzystują jak mogą za śmieszne stawki. Tak samo mój mąż dostal sie do pracy u nas w Łomży do Browaru Łomżynskiego i firma duza i prężna a wynagrodzenia marne, najnizsza krajowa czyli ciekawe czy 1500 , no ale coz poki co idzie zobaczy, tymbardziej, ze u nas jest straszne bezrobocie, jakos to bedzie, tymbardziej ze jest mozliwosc uzyskania premi :-) Mykam kurcze pozniej sie odezwe
  8. Hej kobitki :-) w dzien pisalam, ale maly kliknął i wykasowal sie post :-/ Na topie Chodakowska ogolnie... :-) ja tez wzielam sie za siebie tzn jeszcze nie, ale taki mam zamiar he tzn mniej jesc, albo raczej zdrowiej :-)i troche ruchu nie zaszkodzi... moze jakies rezulataty będa mam taką nadzieje... bo lato tuz tuz :-) a poza tym sama źle sie czuje w swoim ciele, mam nadwagę wielki bęben i cięzko mi z tym... tyle, ze ja łasuch na slodycze jestem i nie wiem jak bez nich sie uporam :-( no a co do cwiczen Chodakowskiej to mega ciezkie, narazie zaczne od tych co na fb dziewczyny polecaja :-) dzisiaj mialam pocwiczyc, ale maly dopiero pol godz temu zasnal i juz nie bede brykac po nocach. Co wiecej siedze w domu z malym, maz na wsi u rodzicow ja zostalam bo ilez to mozna u tesciow siedziec, wole nudzic sie u siebie. Kasia oj Jasiu znow ma katarek bidulek :-/ ciagle go cos dopada, oj zdrówka dla niego i cierpliwosci dla ciebie! i trzymam kciuki za tę prace :-) Iwonka glowa do gory :-) nie poznaję ciebie brakuje nam tu ciebie, zawsze mialas dla nas czas a teraz coraz mniej, wiesz ze z nami zawsze razniej i wygadac sie mozesz w razie co :-) Katarzynko oj dieta bezsolna napewno kazde danie jest ale jak dla zdrowia to mus. No i fajnie, ze sie oblowilas :-) Beatka Rachotka trzymajmy sie razem w tej diecie i cwiczeniach to moze sie uda :-) mnie zawsze motywują inne osoby :-) takze motywujmy sie nawzajem :-) jutro znow cwiczymy a co tam tym razem kardio z Mel B :-) Aniu i jak cwiczylas to dzis?? i jak ciezkie??? Mykam zaraz spac milych snow buzialki :-*
  9. Hej kobitki :-) A ja z rana luksus mam :-) chłopaki moje spią jeszcze a ja popijam kawkę :-D i siedze przy lapku och jak blogo niech chociaz z pol godzinki pospią :-) makijaz sobie zaraz strzele azeby to i nastroj lepszy byl :-) Bugi prześlicznie wygladalas :-) mi rowniez podoba sie pierwsza kiecka sexy mamuśka taka :-) oczywiscie druga tez sliczna ja tez lubie czerwony :-) Beatka to Kubus podobnie do Alanka mojego wymiarowo :-) a my tez na szczepienie w tym tyg moze wkoncu sie wybierzemy az sie boje ;-/ Milego dnia kobitki :-)
  10. Witajcie kobitki. My od niedzieli w domku, ale lapka w naprawie mialam i nie mialam jak napisac. Co u nas. O :-) muszę sie pochwalić, ze od piątku nie smoczkowi i schowany smok i maly zasypia bez smoczka. Nie bylo az tak ciezko jak myslalam, owszem placzu troche bylo, najgzorzej jest w dzien bo jest swiadomy ze czegos mu brakuje, ale nie umie tego nazwac tylko mowi nie ma i piszczy troche, ale juz ide w zaparte i smoczka nie dam. Ale chyba nie jest tak zle, bo wieczorem jak sie uchodzi to zasypia w kilka minut gorzej troszke w dzien, ale i tak jestem dumna z siebie :-) Lizii ja ze swoim nie chodze za roczkę, bo po pierwsze mieszkamy obok dosc ruchliwej ulicy i nie za bardzo po drugie maly jest taki szalony i juz widze jakby mi uciekal, jak on by najchetniej macal kola we wszystkich stojacych na parkingu autach. Chyba, ze jestesmy na wsi to wtedy lata po podworku u tesciow, ale to inaczej bo jest ogrodzenie i duzo miejsca do biegania :-) Kasia oj wspolczuje kiepskiej nocki. A co do kubeczka to my mamy lovi, maly czasem z niego pije, ale chyba nie za bardzo za nim przepada. Wiec stoi sobie gdzies albo lezy w szufladzie i tylko od czasu do czasu sie z niego napije, ale tak to woli chyba pic normalnie ze szklanki lub przez slomke. No ale teraz musze sie rozejrzec za jakims takim moze ze słomką wlasnie. A co ja lubie czytac, w sumie wszystko :-) no chyba, ze kasiązka nie podpasuje mi odrazu to ją odkladam. Choc wlasnie teraz mam mniej na to czasu, niestety przez tego bąka mojego :-/ 0, Katarzynka oj kochana sil duzo zyczę i duuuuuzo zdrowka!! No i ja tez mam nadzije, ze to skok bo temu mojemu malemu tez różki wychodzą :-( Bugi ale chociaz wybawilas sie na weselichu :-)?? No i wypoczywaj kobitko :-) MM oj zdrówka u was tez znow cos :-( Mykam bo pisklak piszczy. Miłego wieczorku :-)
  11. Hej kobitki :-) My nadal na wsi. Mały spi. ja robilam pizze, a tesciowa pączki :-) i weź tu schudnij przy takich smakolykach. No coż tlumaczę sobie na wiosnę, wiecej ruchu itp ;-) ale zobaczymy :-) Lizzi oj śliczne te twoje panny :-) no i faktycznie różne :-) no i nie gniewamy się i zapraszamy częściej :-) No a własnie mam problem z małym własnie taki, ze on kurka chodzi juz przeciez dobre pół roku, a przewraca sie potyka na prostej drodze i o wlasne nogi, oj dałaś mi do myslenie kobitko. Mozesz mi cos wiecej napisac na temat tego wzmożonego napięcia mięśniowego?? Beatko a jak tam oduczanie od smoka Kubusia?? Bo kurcze ja osttanio tak sprobowalam wieczorem przy usypianiu, ale nie bylo szans na zaśnięcie. Wstawal piszczal,lazil po łózku. Oj ciezko bedzie. Sama nie wiem czy dac sobie na spokoj narazie tego uduczania?? Czy moze tesciowa mi podpowiadala spsob zeby przechytrzyc go?? czums posmarowac smoka czy posypac?? moze sie zniecheci?? no sama wie wiem czy narazac go na ten stres teraz?? ale martwię sie tez o jego zgryz w przyszlosci jednak?? a ty jakie masz odczucia Beato?? i reszta mam dzieci smokowych?? Kasia trzymam kciuki za rozmowę, albo przyszłe, może wkoncu któras zaowocuje jednak etatem, a nie tylko rozmową :-) oj zazdraszczam popoludnia z mężem :-) ja też planuję moze jakis wypad na miasto a moze tez do kina :-) taki walentynkowo- rocznicowy wypad bo 19 lutego 2 rocznica nasza ślubu :-) he znam męża to on niczego nie wymysli, ale moze ja cos zorganizuje :-) no a co do szydelkowania to nie umiem ;-/ ale bardzo lubię czytać książki :-) moze macie ulubionych autorów czy tytuły kobitki??? :-) Iwonko a o córeczkę specjalnie moze starac sie nie bedziemy :-) choc specjalnie sie nie zabezpieczamy :-) jak bedzie to wtedy bedziemy sie cieszyc :-) i tobie powoedzenia tzn wam do zobaczenia 2 kreseczek :-) Mykam kochane bo bąbel się obudzil :-) Milego dnia :-)
  12. Hej babeczki ja się wczoraj tu naprodukowalam i mi post wcieło aj aj wkurzylam sie, ale dzis nadraobię :-) No ależ tu cisza jak nigdy kobitki :-) a, że Iwonka nie zaglada to szooook :-) U nas to samo wkolo w sumie, znów na wsi u tesciow :-) bo mąż bezrobotny i siedzimy tutaj, bo m ma tutaj zawsze jakies zajecie, gorzej ze mną, bo co ja będe u tesciowej w katach robic, cos tam zawsze pomoge, ale jednak u siebie w domu zawsze jest cos do roboty.... choc nie moge narzekac bo mam teściówkę równą babkę :-) A co wiecej Alanek nadal katarek ma, ale tfu tfu jest lepiej i oby nie rozwineło sie cos wiecej. No ale mielismy ostatnio mega kraksę tzn mały mial, oj wystraszylismy sie bardzo. Biegl i przewrocil sie i uderzyl glową w kant sciany, krew sie polała, warga rozcięta i napuchnięta , placzu tyle, ze ho ho. No ale na szczescie obylo sie bez interwencji pogotowia i zszywania, bo tego sie balam tak sie przestraszylismy. Ale wlasnie mialam sie was dopytac kobitki czy wasze dzieci tez tak sie przewracają??? bo ten mój to non stop, boze normalnie o wlasne nogi i na prostej drodze.... ja nie wiem juz co mam o tym myslec czy to jakies zaburzenia równowagi?? spotkalyscie sie z takim czyms??? Iwonko oj t ginekolog to jakas walnięta babka i chyba nie ma pojecia o leczeniu w tej dziedzinie przynajmniej, omijaj jej gabinet na kolometr. A twoja kalincia widzialam na fb, jeju jakie ona ma wloski śliczne :-) a jakie dlugie :-) marzy mi sie córeczka jak sobie pomyslę jak to fajnie zaplatac kucyczki warkoczyki :-) Rachotka oj zdrowka dla was cholerka biedny Kacperek sie wymęczy teraz jeszcze zapalenie kratani, sama wiem jakie to cholerstwo i nas tez wystraszylo jak maly normalnie dusil sie w nocy jak byl mniejszy aj :-( ale antybiotyk pomogl, oj bidulek nasz niech zdrowieje :-) Hibi a ty to sie masz z tym gipsem, dobrze, ze chcociaz męża masz na codzien przy sobie to moze pomoze :-) a i dobrze, ze wysypka zniknęła :-) Bugi a ty kiecki nampokazuj :-) albo juz po weselichu fotki :-) w calej okazałosci :-) oj kurcze mialam wam odp jeszcze, ale maly mi juz bleszczy Buziaki milego dnia babeczki :-)
  13. Witajcie kobitki U nas dni mijają jako tako. Siedzimy w domku, i juz u siebie wkoncu. Juz mam męża 3 tyg w domu i powiem wam, ze nie jest tak źle jak myslalm, ze bedzie :-) nawet jest dobrze. Tyle, ze teraz kolejne zmartwienia. Bo pracy brak i nie zapowiada sie zeby byla :-/ jak wczesniej nie bylo źle tak teraz nie ciekawa sytuacja na rynku pracy i jakis perspektyw nie ma kurka. Jutro mążidzie sie zarejestrowac w UP tak jak i ja bedzie bezrobotny... oj no jakos to bedzie zobaczymy. Poza tym maly zakatarzony. Nie wiem byc moze na zęby bo ślini sie znow i pcha paluszki tak daleko gdzies wie moze to 5 cholerka go wie.... Poza tym nuda, nuda.... Hibi moja szfagierka tezb byla z synkiem wczoraj u lekarza bo mial wysypkę na brzuszku i nóżkach. I powiedzial, ze prawdopodobnie to od konserwantow, ze tyle tych swinstw jest w produktach, ze trzeba uwazac i dawac tylko zdrowe rzeczy bez dodatkow, takze moze Julcia moze tez ma od tego... cholerka go wie. Beatka no to czekam na kolejne twoje wyzwanie, ale i tak cie podziwiam za checi chociazby kochana. nastepnym razem bedzie lepiej :-) A tekst Kubusia ekstra, he teraz śmieszny, ale oby mu to nie zostalo :-) Katarzynko kochana a ty zdrowiej i boze kobitko przeciez ty juz w ubieglym roku wykorzystalas limit na pecha i nieszczescia.... teraz mialo byc dobrze a tymczasem te cholerne choróbsko sie ciebie trzyma :-( zdrówka najmocniej życzę. No i opowiesci o spiacym Osce w trawie bezcenne :-) Adarka zdrówka dla Leosia. Oj cos te nasz szkrabiki chorują. Yvone masz racje zawsze jak komputer jest wylaczony to mozna zrobic duuuuzo rzeczy pozytecznych :-) Kasia moze u Jasia podobnie, wysypka od konserwantów ?? no, ale dobrze, ze obiadek chociaz ładnie zjadl :-) nie masz sie co martwic. Milego wieczorku mamuski:-)
  14. Dzien dobry kobitki ;-) My nadal na wsi.... o zgrozo kiedy wrocimy do siebie do mieszkanka nie wiem :-/ bo moj mąż taki uparty i siedziec chce na wsi u rodzicow bo dalej bez pracy... a tutaj zawsze jakies zajecie ma. Tyle, ze ja mega sie nudze, no ale maksymalnie do konca tygodnia mam nadzieje posiedzimy i do siebie chce juz bo nie ma to jak u siebie mimo wszystko. Mąż na podworku cos tam porabia z bratem, Alanek wlasnie mi zasnal 10 min temu to mam czas dla siebie. Wczoraj odwiedzilismy znajomych. Bardzo mio czas spedzilismy i zawsze to jakies oderwanie od dnia codziennego. Co wiecej. maly tez jest teraz mega maruda, ciagle tylko piszczy i placze i do mnie ciagle chcena rece i ledwo sie ruszę za drzwi chociazby do lazienki do krzyczy mami i mami i mami. No ale obstawiam zęby, 3 ostatnia sie przebija, choc nie wiem czy to nie przypadkiem 5 no nie mam pojecia, bo znow sie slini i paluszki pcha tam gleboko, cholerka go wie, ale przetrwac trzeba.... Cow iecej kobitki te moje dziecko to nerwus straszny ( obstawiam, ze w tatę ;-) no ale no nie wiem skad to mu sie wzielo. jak cos chce bardzo a mu si nie da to wali głową najczesciej o podloge albo co jest w poblizu szafka, drzwi, no cholerka jescze sobei krzywde zrobi, a jak ja zwroce uwage, ze tak nie wolno, ze glowka bedzie bolala to on i tak mimo wszystko uderza, aj nie wiem jak go tego oduczyc, moze mu przejdzie z czasem :-/ Beatko kobitko ty i tk masz wytrwalosc i sile bo u mnie ani za grosz. ciagle sobie powtarzam, ze zaczne go oduczac i smoka i naucze samodzielnego zasypiania a tu klops i tego i tego nie wykonalam. Takze rad za wiele ci nie moge udzielic jak ja jestem taka nie konsekwentna :-/ no a zasypainie bez smoka to teraz taki szok dla Kubunia, ale z czasem mam nadzieje ze bedzie wszystko ok. Kasiu oj to ci Jaś dl popalic, kochana nie tylko twoj Jaś jest malym terrorystą, chyba kazde dziecko ma takie cechy, i upartę są tez, sprawdzają nas na ile wytrzymamy. A co do odparzen pupki to mozliwe, ze wlasnie od probitykow, polecam bepanthen baby, bardzo dobry ja mam w razie co bo czasem maly tez ma pupkę zaczerwienioną. Bugi zdrówka dla Lidzi, niech katerak ucieka juz precz wkoncu. A sio!!!! No jasne ze tęskni sie za wlasnym kątem, wszedzie dobrze, ale w domku njlepiej. Choc nie mam co narzekac naprawde, Bo tak jak MM tesciową tez mam fajną babkę :-) Lola jak nie wiemy na co zwalic to na ząbki trzeba, oj kurka ale na serio cos nam wszystkie dzieciaczki sie rozregulowaly z tym spaniem. Moj tez cos jęczy i stęka i to zawsze rano, cos sie sni czy co :-/ No nie wiem co tu ze sobą poczac, oj nudaaaaaaaaaaaa, jakies zajecie musze sobie wymyslec... Tymczasem milego dnia :-)
  15. Hej mamuski :-) My nadal na wsi. Juz prawie tydzien. ja sie nudzę mega :-( nie mam jaos tu zajecia specjalnego. Dzis chalupę tesciowej troszkę posprzatalam ale coz tu robic poza tym jak na dworzu mróz taki ze szok, w nocy to bylo u nas okolo -30 stopni brrrrrr..... a iw dzien nie lepiej. Wczoraj tylko bylo fajna pogoda z rana to saneczki zaliczylismy i z góreczki maly pozjezdzal, alez mial frajde :-) No ale dzis siedzenie w domku. Przyechala szfagierka z synkiem łobuzem i tamten jak zwykle zaczepial Alanka, ale juz widze, ze ci rodzice bardziej go pilnują i reagują w razie co.... takze nawet sie nie denerwowalam dzisiaj :-) Mężu mnie wkurzyl, bo napil sie ze szfagrem, dziadkiem i swoim ojcem i teraz lezy i zdycha, a huk mu w leb niech lezy nawet mi go nie szkoda..... dorosly chlop a taki glupi.... brak slow. My tez mamy jeszcze zalegle szczepienie az wstyd sie przyznac,...... ale juz 2 miesiace opoznienia... ale kurcze przez te infekcje to boje sie isc do tej przychodni. No ale kiedys wkoncu trzeba isc. Oj biedne te nasze dzieciulki kochane, wiekszosc wrzesniaczków choruje takze dla was kochani moc buziaczkow i zdrowka, oj oby szybko (niestety zastrzyki aj ;-(, syropki, kropeki i inne lekarstwa szybko pomogly!!! sciskam mocno kazdego chorótka :-**** Kasia sądze, ze Jaś moze byc taki niespokojny i bojący przez chorobę i te ząbki. sami wiemy, ze jak jestesmy rozdrażnieni to wszystko wokol nas irytuje i wkurza jeszcze mocniej. Zyczę przespanej nocki dla ciebie i dla Jasia :-** Yvone oj juz sobie Klinkę wyobrazilam jak tanczy "ona tanczy dla mnie" heheh :-) moj Alanek szaleje przy tej pioseneczce :-) no i cieszę sie, ze antybiotyk dziala :-) Katarzynka oj biedny Oska, ty i tak dzielna jestes i zachowasz zimną krew zawsze, ja to bym chyba zawalu dostala jakbym zobaczyla taką temp na termometrze. oby i wam przeszlo i nie trzeba jednak bylo podawac antybiotyku!! Bugi wytrwalosci zyczę, aby do ferii to choc troszkę sobie odpoczniesz. Ach ci faceci nie pomyslą zanim cos powiedzą. Dla Lidzi zdrowka kochanej :-** Karwenka i dla Zuzi tez szybkiego dojscia do zdowka oj bidulka sie wymeczy przez zastrzyki :-( Beatko tak czytalam czytalam na face, ze teraz kolej na pogromienie smoka :-) oj widac ze masz tyle samozaparcia zazdraszczam, ja nie mam w sobie tyle sily aj, podziwiam kobitko... i powodzenia !!! Lola a do kiedy trwa ten konkurs bo kurka puste konto mam i zaglosowac nie moge :-/ ale bede sobie doladowywac i bym puscila smksa na twoj blog z milą checia :-) a co przeciez ty zaslugujesz na minimum podium :-) Milego wieczorku kobitki :-**
  16. Hej kobitki :-) No my nadal na wsi... nuda, nuda, nuda.... ale juz dzis wracamy do domku. Do nas. Nie ma to jak u siebie. Kurka u nas tak zimno jest wczoraj w nocy bylo -23. A w dzien -12 :-( aj kurcze nawet wychylic nosa sie nie chce z domu w taką zimnicę :-/ i szkoda bo kurcze malego w takie zimno brac na sanki to nie bardzo i jestesmy skazani na siedzenie w domku. Ale teraz mamy tate i jest dobrze ja chociaz mam wiecej czasu dla siebie i dla was :-) bo wczesniej to rzadziej zagladalam. Lola kobito Boluś to kawał chlopa jest :-) przeciez taka kruszyneczka byla a teraz kobito jest wiekszy od mojego soltysa ;-) a kawal chlopa byl :-) he no a teraz moze 12 kg wazy i 83cm. Szczuply jest i taka jego natura. U nas jest ciagle porownywanie do drugiego wnuczka tesciow ze przy nim Alanek to chudzinka a ja wcale tak nie uwazam. Jje tyle ile potrzebuje i ladnie sie rozwija :-) Moj maly tez "stukupuku" robi :-) No a co do dan z parowaru to nie mam pojecia :-/ niestety. Kurka pozniej zajrze i wam odpisze oki bo maly juz piszczy i chyba musze go uspac :-) milego dnia mamuski ;-)
  17. hejka :-) Oj ale sie babeczki rozpisalyscie :-) No, ale fajnie fajnie jest co poczytac :-) mój bąk spi a ja sie nudze tu na wsi. U nas z jedzeniem jest różnie. No ale napiszę mniej wiecej. Rano wypija butle mleka z kaszką 180-200ml. Później śnaiadanko jakies i to tez rozne pory czasem wczesniej czasem pozniej dzis sam sie upomnial stał pod lodówką i on na jedzenie mówi "niumnia" :-) i zjadl 2 kanapeczki z wędlinką. Czasem paroweczkę, albo jajecznicę. No roznie. Po poludniu, albo zupkę jakąś z mięskiem albo kotlecika jakiegos czy pulpecika. No ale jje to co my zazwyczaj. Pozniej jakis, owoc, jogurt lub jakies placki na kolację a i gofry lubi albo też tosty tzn takie kanapeczki z opiekacza z wędlinką i serem. Dostalismy w prezencie taki opiekacz i fajnie sie sprawdza i maly lubi te tosty :-) No i na wieczor przed snem butla mleczka i to tez roznie od 150-200ml. U nas najgorzej jest z warzywami kurcze, i powiem szczerze, ze raczej przez moje zaniedbanie i wlasnie o tym mysle, zeby mu wprowadzic wiecej tych warzyw, bo jednak witaminek potrzebuje. No a przetestuje sie w tygodniu jak @ sie nie pojawi. Lola no to dobrze, że bedziesz miala męża na dluzej :-) I zaraz wyslę ci na maila moj adres mail to poproszę te ksiazkę tez tzn poradnik :-) luknę sobie :-) No i ja chyba az tak sobie nie wkrecam tego jak rozwija sie maly, dzieci w roznym tempie sie rozwijają, jedne wolniej drugie szybciej. Moj maly to nie powiem bo duzo gada po swojemu, ale i powtarza slowa czesto, ale kiedy przyjdzie czas to nauczy sie wszystkiego. Narazie az tak sie nie goraczkuje. No tylko moze wlasnie zacznę go uczyc trochę samodzielnego jedzenia. Tylko sztućce jakies zakupic trzeba dla dzieci. :-) Milego dnia babeczki :-)
  18. Witajcie niedzielnie.... My znów u teściów... pewnie do worku zostaniemy, mąż tutaj pomoże troszkę ojcu w gospodarstwie, nie chciało mi się jechać, ale samj też w domu nie chciało mi się zostac. Kasiu masz rację, ja tez zapewne bylabym niezadowolona gdyby ktos moje dziecko uderzyl nawet lekko. Ja sama nie zachowalabym sie tak i zawsze wlasnie staram sie poprostu tamtego łobuziaka odciagnac od Alanka i wytlumaczyc. No jest niesforny tamten i to bardzo. teraz nie ma go u tesciow wiec jest spokoj, Alanek slicznie bawi sie i nie ma problemu. Tyle, ze wlasnie spotykamy sie dosc czesto i jakos bedzie trzeba w miare potrzeby porozmawiac ze szfagierką, bo nie powinno tak byc i masz racje to ich sprawa jak bedą go wychowywac i czy oduczą go takiego bicia . ja ich nie oceniam, ale w takich sytuacjach trzeba miec non stop oko na Alanka jesli akurat sie z nimi spotykamy. No co do wyjazdow do pracy mojego męża, to masz rację, zawsze wyjazdy w Polskę to czestsze powroty do domu. No jakos bedziemy sobie radzic :-) No i prztestuje sie w tygodniu napewno :-) i w poniedzialek do gin zadzwonie koniecznie!! bo to nie zarty :-) Yvonka no to takie samo rozczarowanie nas spotkalo ostatnio ;-/ no ale tak jak wspomnialam chyba w tyg znow sie przetestuje. Kochana ty wlasnie bralas jakies tabl na wyregulowanie @?? bo ja chyba porozmawiam o tym z moją gin bo wczesniej mialam z tym problemy ze az takie opoznienia 2-3 tyg,hm... no chyba, ze to bedzie jednak ta ciąża , zobaczymy. No i Alanek dzis ladnie spal do 7 u siebie w łozku, a pozniej tup tup do nas :-) Beatko no smok to dla mnie na dzien dziesiejszy jest niewyobrazalne zeby go oduczyc, oj jak tobie sie uda to napewno przyklad bede z ciebie brala :-) Pozniej zajrzę tymczasem milego wieczorku leniwego i cieplego :-)
  19. No jestem kawęncja zrobiona :-) popijam i piszę :-) Yvone no z tym spaniem u Kalinki tak jak u Alanka, wczesniej ladnie spal, a teraz te nocki są różne. czasem ladnie przespi u siebie w łozeczku, ale coraz czesciej wędruje do nas do lózka w nocy, albo piszczy i siedzi w lozeczku zeby przyjsc po niego. U nas jest tak, że mi jest wygodniej spac bez malego bo on sie tak kręci starsznie i mi zazwyczaj zostaje skraweczek łózka i nie wysypiam sie zbytnio. A za to moj m to chce spac z malym , mowi, ze uwielbia go jak spi tak fajnie i sie przytulac do niego :-) moze i tak ale co bedzie pozniej jak on bedzie starszy.... Kasiu no i wam tez zycze spokojnych ładnie przespanych nocek z Jasiem,tzn w pokoju obok :-) i zebys tak jak lubisz chodzic spac z mężem u boku :-) no i fajnie, ze jednak odezwala sie ta znajoma sprzed lat, napewno milo odswiezyc taką przyjazn :-) no i kochana kiedys pytalas o ten wyjazd męża.... no pwiem ci tak u nas w Łomzy jest staaaaszne bezrobocie niestety, i pracy brak na serio. Mąż dotychczas pracowal u znajomego w firmie to jakos ta praca się krecila jak do tej pory, ale to praca taka na czas okreslony pracują to tu to tam, raz w delegacji , no ostatnio co byl za granica w Holandii, teraz mial niedaleko bo 30km od Łomży w Ostrołęce to dojezdzał, no, ale tutaj sie skonczyla i z tego co mi wiadomo pracodawca znow szykuje wyjazd gdzies w Polskę w delegację takze zjazdy pewnie będzie mial albo co tydzien albo co 2 ;-/ takze kolorowo nie jest, wiesz nie ukrywam, ze wolalabym, zeby mial pracę na miejscu, ale dobrze jesli ta praca wogole bedzie, bo z czegos trzeba zyc.... No i tak źle i tak nie dobrze, ale narzekac nie bede poki co :-) Afi słodki szaliczek :-) wąż też byłby fajny :-) Lola no to Bolcio ruszy lada dzien :-) no masz kobito roboty z tym blogiem :-),ale ze to praca na pół etatu to maasz rację przeciez twoj blog jest świetny :-) i ilu ma czytelników juz podziw :-) to ty Lola jestes z zawodu nauczycielką?? chyba tak??? Beatka no ty to masz wytrwalosc kobitko :-) podziwiam. No i Kubuś normalnie tak sie slucha mamusi, ze gladko wam wszystko idzie. I zasypianie w lozeczku teraz butla :-) czekam na odzwyczajanie od smoka :-) bo u mnie to bedzie chyba najtrudniejsze ;-/ Adarka pwoem ci, ze to chyba taki wiek tych naszych dzieciaczków. jakis przedwczesny bunt czy co ? ;-) No, ale cierpliowsci nigdy za wiele. Rachotka oj te chlopy załażą nam często za skóre nestety :-( ale pojednainia życzę mimo wszystko. Hibi mi tez czasem brak sil na wszystko i checi, poprostu sadzę, ze to rutyna i codziennosc tak na nas dzialają przynajmniej na mnie. W nast tygodniu moze sie zrelaksuje jakos, fryzjer moze :-) A wlasnie kobity kurcze u mnie brak @ nadal :-( kurcze juz sama nie wiem co ma o tym myslec. Ostatnia moja mesiaczkę mialam 3 grudnia :-/ test robilam w ubieglym tyg i negatyw byl i nie wiem. Aj no mialam tam jakies opóźnienia, ale az tyle. No muszę zapisac sie w poniedzialek do gina, tyl, ze u nas na nfz to pewnie z miesiac trzeba czekac :-/ Tymczasem milego wieczorku kochane :-) buziaki dla dzieciaczków :-***
  20. Hej kobitki... A u nas leniwie, leniwie oj :-/ ,mąż już tydzien nie pracuje, no nie jest źle, myslalam, ze bedzie gorzej he ale tfu tfu nie wkurza mnie póki co :-) no i niech tak bedzie. Dni mijają leniwie, codzienne obowiązki, spacer z małym i mamy tez fajną małą góreczkę na saneczki przed blokiem takze tez bylismy z malym. Poza tym na wies często jeździmy , a tam byl akurat synek siostry męża 2,5 miesiaca starszy od Alanka, juz wspominalam wczesniej o nim,ale to nic.... no i wlasnie troszkę muszę wam sie pozalic tzn jest taka glupia sytuacja wlasnie ... Synek szfagierki to starszny łobuz i zaczepia bardzo, zadziora z niego. I tu tkwi problem, bo kilka razy byla taka sytuacja bedąc wlasnie na wsi czy u szfagierki, ich synek bije zaczepia i popycha Alanka, ktory naprawde grzecznie i ladnie sie bawi a tamten podejdzie i popchnie malego. W wigilie to tak go przewrocil i na glowe mu usiadl ze az Alanke mial warge napuchnięta... No glupio mowic komus jak ma wychowywac swoje dziecko i nie wiem jak mam sie zachowac czasem, owszem powiem mu ze nie wolno, odciagne od Alanka, ale ostatnio to moj mąż wkurzyl sie bardzo bo trzasnął Alanka metalowym samochodem w glowe i tak strasznie plakal, ze moj m dal mu klapsa w tylek lekko oczywiscie, no ale wiecie glupia sytuacja... bo tlumaczenie mu niczym nie skutkuje ;-/ bo on dostaje szału jak mu sie na cos nie pozwala... A co najgorsze to tesciowa i inni domownicy mowia, ze sa mali i nie umieją sie bawic poprostu, ale Alanek z innymi dziecmi ladnie się bawi nigdy nie bije nikogo i ladnie sie bawi. Poradzcie co robbic w podobnych sytuacjach??? Idę kawencję sobie zrobic i zaraz do was zajrzę dalej odpisac :-)
  21. Hej kobitki :-) Po pierwsze zrobiłam test. Negatywny. Ale chyba bardziej poczułam ulgę póki co i mąż też.... bo bez pracy póki co i nie zapowiada sie, ze szybko znajdzie a poza tym znow kombinuje, zeby za granicę gdzies wyjechac moze.... takze samotna ciąża i Alanek na glowie nie usmiecha mi sie wiec poki co trzeba chyba bardziej uwazac :-) choc z dugiej strony jednak powiem wam, ze jednak po cichutku liczylam na 2 kreseczki :-) no i ne zostane wrzesnioweczką 2013 :-/ Co wiecej chyba nic nowego, poza tym, ze maly troche marudzi bo ta ostatania 3 mu sie przebija jakos musimy to przetrwac. A Iwonka mialam ci napisac wlasnie, nasz maly tez ostatnio ma trochę kiepskie nocki, ja sądze, ze to z nadmiaru wrazen w dzien, jak przez sen slyszalam wlasnie jak mówi bru, brum np. I tak samo zasypia, ale okolo 1 w nocy sie kreci, ale okolo 5 nad ranem slyszę tup,tup i idzie do nas do lozka po ciemku... no i tak spi razem z nami. No i wiem ze to wkurzające troszkę bo tak samo i ja mam jak do tej pory ladnie spal w nocy ;-/ wiecej wstje teraz w nocy niz jak niemowlaczkiem byl. Kasiu oj biedny ten twoj Jaś, ciagle mu cos dokucza juz niech odpusci mu ta gorączka. Beatka i dla Kubusia tez Nurofen polecę , tez stosuje :-) Afi oz za sen :-) A mi sie snilo, ze bylam w ciazy i moj m sie cieszyl, a tu odwrotna rzeczywistosc ;-/ Milego wieczorku ;-**
  22. Hej przepraszam, ze sie nie odzywalam, ale lapka mielismy w naprawie. Teraz akurat jestesmy na wsi u tesciow i mężu sobie odpoczywa leży, mały sie bawi a ja do was zaglądam, ależ tu sie dzieje. A u nas maruda z malego chyba ostatnia 3 sie przebija, czyli 16 na liczniku tez bedzie. No i męża bede miala na glowie he nie wiem czy sie cieszyc czy nie hehe zobaczymy ak dlugo z nim wytzymam, bo bezrobotny poki co praca im się dzis skonczyla i narazie skazany na siedzenie w domu :-/.... teraaz to mi bedzie ględził i narzekal juz ja go znam. Hm... no i pytalyscie czy zaciążyłam czy nie.... to narazie nie wiem he, bo sama nie wiem co o tym mysleć, no w poniedzialek chyba wkoncu zobię ten test.... he bo @ brak, ale zebym byla w ciąży to tez sie nie czuje, wczesniej troche mdlosci, ale teraz nie.. normalnie sie czuje, nawet brzuszek mnie pobolewal ostatnio i myslalm, ze juz @ sie pojawi lada dzien, ale cisza zobaczymy :-) no co by nie bylo to sie pochwale napewno :-) Kasiu zdrówka dla Jasia, no juzz myslalam, ze was odpuscily te choróbska. Katarzynkaoj zazdroszczę masażu, mężulek się postarał :-) Yvone och to Kalinka spryciulka nasza :-) i odważna jaka :-) Afirmacja no ochana ta twoja Ninusia :-) ja tak samo jak Kasia też bym sie zamienila choc na troszkę na córeczkę :-) no, ale kto wie może kolejne dziecko to bedzie córuniaa :-) Venezzia powoedzenia i konsekwencji w odstawianiu Nadusi trzymamy kciuki :-) no i ze smokiem mamy to smo niestety :-/ Mykam kochane :-) miłej i spokojnej nocki zyczę :-)
  23. Hej kochane :-) Wczesniej mialam chwilkę jak maly spal, ale nie zaglądnelam bo to obiad, to pranie to podlogi pozmywalam i jakos czas zlecial, az maly sie obudzil i ladnie zjadl obiadek :-) teraz ogląda Krecika tak go lubi to ja mam chwilkę :-) o u nas śniegu nie ma choc pruszyl wczoraj cosik, ale zapowiadają powrot zimy wiec moze i my nasze sanki wyprobujemy :-) Co wiecej :-) z mężem jest ok jakos temat pieniedzy został zamkniety, nie narzeka i nie kontroluje a i ja przestalam sie tym przejmowac... kupuję to co potrzeba i tyle ... choc teraz tez taki okres bedzie dla nas nie zaciekawy bo mąż chyba tez z tydz do dwoch bedzie mial prace a pozniej nie wiadomo, bo tutaj gdzie teraz pracuje robota sie konczy i przymusowy urlop, z jednej strony sie cieszę tym, ze pobędzie z nami trochę a nie tylko na noc w domu, ale z drugiej juz go widzę marudzącego, ze sie nudzi takze co lepsze to nie wiem he :-) A poza tym to czekam na @ i tak w głębi duszy mam nadzieję ze nie przyjdzie :-) bo w srodku grudnia mielismy z mężem taką nockę, ze byc może cos tam sie zakluło :-) i chcialabym i nie :-) mialam osttaio okres 3 grudnia i narazie czekam bo moze sie przesunął bo ja reguralnych nie mam.... takze wstrzymam się z testem.... choc czasem mam takie jakies odczucia ze mnie mdli czy cos, ale cholera go tam wie he jak baba cos sobie wkręci to wiecie jak to jest :-) Beatka no wspolczuję sytuacji z szmbem, no, ale dobrze, ze mąż opanowal szybko sytuacje :-) no i fajnie, ze Kubuś ma taką frajdę w śniegu :-) no i napisz pozniej jak tam sytuacja z ksiedzem ?? :-) bo ja tam na swoich ksiezy narzekac nie moge, ale sytuacja jaką mają tesciowie u siebie w parafii to porazka, ich ksiadz, a nie raczej poborca zarzyczył sobie od kazdej rodziny po 300 zł, jakis chory czy co... porazka Przepraszam mialam napisac jeszcze ale muszę isc dla mężula obiad podgrzac :-) Pozniej zajrze
  24. Hej kobitki :-) Mi maly spi od ponad 2 godzinek, bo bylam u znajomej i tak sie wyszalal z jej córeczką, ze padl po minucie w domku i tak spi do tej pory. ja obiadek zrobilam i pranie i zagladam tu do was :-) ale zazwyczaj jak pisze do was to ten mój maly szkrab sie wybudza :-) Co u nas hm, w sumie nic nowego walczymy z katarem, ale juz chyba jest lepiej nie lecą mu juz takie gluty, wiec chyba na dobrej drodze jestesmy. :-) Beatko ja i tak ci kobitko podziwiam za determinację w usypianiu Kubusia w łozeczku, ja sie do tego przybieram i jakos przybrac sie nie moge :-/ no ale chyba czas zaczac wkoncu i wziac z ciebie i z was kobitki przyklad.... Co do smoka to u nas tez maly ciaga i kurcze wiem, ze odzwyczajanie go to bedzie mega klopot :-( zasypia ze smokiem i jak spi to tez go czesto ciąga, i az tez na dziesiejszy dzien nie wyobrazam sobie jak to bedzie z tym oduczaniem takze Beatko jestem z tobą, czekam na rezulataty i moze ja tez bede cierpliwa i bede oduczac Alanka. Rachotko no faktycznie wam sie porobilo, musi minąc troszkę czasu zeby wszystko wrocilo do normy po tym szpitalu, bo to jednak świeta mieliscie takie rozbite i kazdy z was jest zmeczony. No i oby Majeczka nie rozchorowala sie, no zdrowka kochani dla was :-** Kasiucieszę sie, ze sylwester wam sie udal :-) No a w kwestii tluszczu i w moim przypadku nadwagii, ktora pozostala mi na +8 kg po ciazy nie wspomnę :-( aj ciagle tylko sobie wmawiam ze musze cos z tym zrobic a moja slaba wola mi w tym nie pomaga, u mnie najgorsze jest to, ze podjadam i to najszczesciej slodycze :-( zgroza. Nie dosc, ze brzuch mam jak w polowie ciąży aj i do tego flak z rozstępami :-( Yvone i Katarzynko cieszę sie, ze sylwester wspolny sie udal :-) A i mialam sie was zapytac jak u waszych dzieciaczkow jest z siedzeniem na nocniczku?? Czy je wysadzacie juz??? a moze same wołają?? bo u nas maly jakis czas temu wołał "aa" na nocnik a teraz juz nie..... zawola jak juz ma w pampersie narobione... hm i tak sie zastanaiwam czy wysadzac go rano czy popoludniami czy narazie dac sobie na spokoj?? NO i tak jak mowilam obudzil sie smyk moj w trakcie jak do was pisalam i musze mu dac " niumnia" jak to on na jedzonko mowi :-D Milego wieczorku buziaki :-)
  25. Witajcie moje drogie Wrześnióweczki :-) Kochane po pierwsze chciałam wam złożyć życzenia aby ten Nowy Rok 2013 był dla was i dla waszych bliskich lepszy niż ten poprzedni, samych wspaniałości, uśmiechu na buźkach :-D ZDROWIA bo one jest potrzebne i najważniejsze, żeby wszystkie postanowienia się spelnily :-) RADOSCI z nowych umiejętnosci naszych kochanych dzieciaczków :-) najlepiej zero kłótni z drugą połówką ;-) oraz żebyśmy tak się trzymały razem jeszcze kolejne, kolejne lata :-) ściskam Was wszyskie po kolei i wszystkie nasze chłopazki i dziewczynki oraz dla każdego buziak ode mnie i Alanka :-D :-*** A co u nas maly nadal zakatarzony :-/, ale na szcescie kaszel odpuszcza. Choc dzis od rana to juz nie mam sily na niego maruda straszny baaardzo tylko chodzi i mowi ze do mami chce :-) oj ale to wszystko przez te zeby az 3 naraz 3 będą sie przebijac :-( oj A co wiecej mimo katarku Alanka wybralismy sie na sylwka do znajomych :-) i bylo Mega fajnie :-) wybawilismy sie ze ho ho az zakwasy mam dzis hehe :-) nawet maly z nami tanczyl do wpółdo 12 i wszyscy mielismy super ubaw z niego tak wywijal :-) a nejlepsza jego piosenka do ktorej wywijal to Gangam Style Hahaha :-) ubaw po pachy :-) Wczoraj odpoczywalismy, popoludniu jeszcze znajomych mielsimy a dzis obijam sie z malym pogoda zgnila i ponura,ze az nic sie nie chce :-/ az z domu sie nie chce nosa wysadzic. Rachotka bardzo sie ciesze ze juz w domku jestescie. NO wiem co musialas przezywac w tym szpitalu :-( no,ale teraz niech kacperek dochodzi do siebie bidulek wymęczyli go w tym szpitalu te wkłócia najgorsze :-/ no, ale teraz spedzicie czas wszyscy razem z mężem i Majcią. Buziaki dla was :-** Afi a czapeczki twoje cudne :-) jak juz zaczniesz sprzedawac to tez sie piszę i kupię oczywiscie :-) no i na allegro moze :-) i podzielam zdanie Kasi facebook ma wielką moc bedziemy promowac :-) Bugi u nas tez zawsze walka o kubki byla z synkiem szfagierki :-) he az kupilismy im takie same ze wzgledu, ze czesto sie spotykają :-) Kasia zdrówka dla Jasia oj tez juz dlugo choruje bidulek :-/ oby antybiotykiem sie nie skonczylo, ale jesli trzeba bedzie to coz ...:-( wszystko dla dobra Jasia. No i jak tam sylwester sie udał ?? Zresztą jak wam wszystkim sie udal kobitki ?? ;-) No bo Yvone i Katarzynka to sie napewno swietnie bawily :-) opowiadajcie kochane :-) no i przy tym kominku moze nie jedną butelkę "trunku" jakiegos wypilyscie i Iwonka spi jeszcze bo tu sie nam nie pokazuje :-) No mykam moje drogie :-) milego dnia :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...