Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Boluś cudowny i najważniejsze zdrowy!

MartaMaria powiem Ci, że słyszałam, że pod koniec ciąży co jakiś czas się ktg robi, ale mnie mój lekarz nie kierował na nie i pewnie jakbym sama się nie zgłosiła to do porodu bym nie miała zrobionego ani jednego.

Kamila kto to całe towarzystwo będzie trzymał w ryzach jeśli nie Ty? :)

Liziii mój mąż tak samo lubi mrożoną pizze i paluszki rybne :D Czasem mi nawet mówi, że mam nie gotować, bo on sobie coś takiego zje, więc myślę, że z obiadami po porodzie nie będzie problemu.

katarzyna super, że mężowi lepiej, niech teraz regeneruje siły na poród.

Ja ostatnio doszłam do wniosku, że jednak nie chcę męża przy porodzie i wolę rodzić sama.

Marta napisała, że jeszcze w trójpaku i chyba jeszcze trochę tak pozostaną. Chłopcy mają niby po 2 i pół kg, ale czuję, że będzie więcej, poza tym strasznie puchnie i ledwo przebiera nogami.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Oj Dziewczynki tylko Wasz humor mnie podtrzymuje na duchu , ja myslałam ze wszystko juz miedzy nami dobrze a ona mi wyskakuje z takimi a jeszcze Wam napisze jedna anegdotkę: Paweł ja miał na głosnomówiącym pare dni temu i mowi tak: Synu ty jej mow ze ma nie jesc czekolady na noc, bo ona ma fałszywy obraz na swoja osobę mysli ze z brzuchem zleci wszystko ale tłuszcz synu zawsze zostaje!!! no ja pier.... juz mi nic nie zostało tylko isc do toalety bo bym sie posikała ze śmiechu. Takze juz myslałam ze jest normalniejsza od zeszłego roku ale czym blizej porodu tym bardziej świra dostaje.

Katarzynaniesamowicie się cieszę z dobrych wiesci u Ciebie naprawde super a Twój M to dzielny facet nie ma co.
Tajki oni byli obydwoje po rozwodach i zaczeli ze soba byc to sie zdecydowali na dziecko ona z wiarą ze wszystko juz teraz musi bys dobrze - a najgorsze sie okazało przed nią najbardziej szkoda dziecka ta mała Amelcia za chwile bedzie miała roczek a Tatus puka kolezanke z pracy, bo chyba nie wiem... ma kryzys przed 40stką masakra.Co do porodu to faktycznie szkoda ze nic nie chce sie ruszyć jeszcze my tu Ciebie nakręcamy ze czujemy ze to tuz tuz- normalne ze sie nie mozesz doczekac.
MartaMaria żartowniś z Twojego M heh moj sie tez lubi przekomarzac ze mną tyle ze u nas narazie dalej na topie temat lewatywa dzis było dobre jak w nocy wstał i mowi masz gdzies te leki na zgage?i nie mówcie ze on nie ma urojonej.A z ruchami to powiem Ci ze póki są nie martw się bo np moja mała wykopała podczas zapisu około 30 w ciagu pół godziny i lekarz powiedział ze to zalezy od dzieciątka napewno bardziej sie trzeba w druga strone jak cos niepokoic
Afirmacja to jest zachowanie które Ty juz kiedys określiłaś Ciężarna- dobro społeczne ale uwierz mnie tez juz nerwy biorą na te wszystkie komentarze szczególnie jak słysze o tym ze..mm ale sie przytyło no cholera wiem mam w domu lusterko tak?
Vanezzia nie wiem moze babeczki maja jakies sentymenty do tych czasów i dlatego pragna sie podzielic ale cuz to kogo interesi jak ty sobie myslisz zeby jak najszybciej skonczyc zakupy a tu litania...

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

:)
Katimiło mi że myślisz o mnie jako czułej matce:D:D hehe ale rzeczywistość nie jest taka kolorowa:) ja mam wyrzuty ciągle że mało w ogóle do niego mówię itd:) no i w ogóle podziwiam Cię że tak sama przy Kacperku wszystko robisz teraz i dzielna z ciebie kobietka!
Dana twoja teściowa niezła:)dobrze że się umiesz z tego śmiać! moja też miała takie akcje typu przed ślubem Michał do niej mówi że czemu w Darii( czyli mojej :D) rodzinie wszyscy się tak cieszą z tego ślubu itp a ona taka niezadowolona, a ona mu na to że oni się cieszą że odejdę im z rodziny trochę i będą mieli mniej wydatków:D:D czaderskie są te kobity:D
MartaMaria ja chodzę na ktg co 3/4 dni, mój lekarz mówi żeby tego pilnować...
dziś mnie babka na ktg wkurzyła bo robi niby od 14 do 18, byłam o 17:20 a ona za późno przychodzę bo ona już powinna iść bo musi odwieźć aparaty na drugie piętro to jej zajmie ponad pół godziny - ciężarną stresuje:)
Katarzna80 super że mąż w domu:) ja myślę że to fajnie mieć takie wsparcie przy porodzie! mój też idzie i nawet chce:) choć boi się widoku dziecka w maziach:D dziwny jest:)
dziewczyny czy że poród się zbliża to się czuje jakoś tak wcześniej? chyba nie koniecznie nie? bo mi lekarz mówił że niby u mnie blisko, ja nic nie czuję... dlatego tez dziś wypytałam mamę(4 dzieci) i ciocię (3 dzieci) i mówią że nie miały wcześniej oznak:) nawet ten czop im nie odszedł wcześniej i do końca czuły się dobrze itd. może więc któraś dziś?:D

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Afirmacja a co sobie bede zalowac hehe nie żartuje kiedys rozmawialismy na skypie i bylism y prosto po wizycie wpadliśmy głodni do domu a ona juz zadzwoniła i rozmawiajac z nia wciagnęliśmy z M cała czekolade i jak potem jej sie nasunęły wnioski.Sama w ciązy przytyła 25kg a ja 17 ale nie swoich kg nie pamięta widocznie. a tak jest po 50-stce ale nie wiem dokładnie
Adarka o kurcze to widze że tez Ci sie niezły okaz trafił.Przykre to jest chociaz pewnie one same nie robia do konca swiadomie tego Synusiów kochaja ponad zycie a ich żony niestety juz nie do konca heh cuz taki nasz los mozemy sobie przybic piąteczkę.

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane moje. Ostatnio coś nie mam weny pisać więc wpadłam tylko na chwilkę ucałować Wasze śliczne brzusie. Ten dzień był jakiś masakryczny. Duszno jak diabli, potem popadało, ale pogoda i tak do bani. Niedawno mówiłam, że nie puchnę a dziś nogi jak baloniki;-( Mój mąż widząc mój nastrój zabrał nas na duże lody;-)))))
Dana fajną masz teściową. Zaje... jest. Witaj w klubie wielbicieli teściowych. Ja swoją też "kocham"
Dobra idę sobie, bo zaczęłam zrzędzić. Dobranoc

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

tajki absolutnie nic przeciwko! a wrecz dziekuje :)))

Kochane Moje - ja nie mam czasu sie udzielac, na wczesniaki wchodze tez jak mnie cos przypili bo Maly absorbuje soba caly swiat wokol :)))

Ale ooooogromnie Wam dziekuje i za wsparcie, i pamiec i ciagly doping i zainteresowanie.
Ja tu zagladam od czasu do czasu zobaczyc ktora juz sie rozpakowala :)))
Trztmam kciuki a o swoim porodzie opowiem Wam lepiej pod koniec wrzesnia :36_7_5:

W moim przypadku trzeba ostatnie 8 miesiecy podsumowac jednym zdaniem - mam ZAJEBISCIE ( wtbaczcie... ) upartego Aniola Stroza :D i Wam takich zycze calym sercem!

Sciskamy Z Bolciem na czele Cioteczki Wrzesnioweczki!

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki :-)
No a u mnie tez jakos leci ale oczywiscie tak jak u was ducota dzis niesamowita ze nie bylo czym oddychac w nocy tez z 3 godz nad ranem nie spalam, tylko przewracalam sie z boku na bok :-( i tez czasami ciezko mi oddychac. Kurcze a u nas burza taka, ze szok, no ale moze to i lepiej bo moze chlodniej bedzie troszke. A ja dzis przymierzalam butki jakies na takim niziutkim obcasie, bo w niedziele mamy chrzciny u szfagierki i chcialam chociaz delikatne szpileczki wlozyc, ale nic z tego chyba bo nogi to mam jak balony i niestety bede zmuszona isc w klapkach niestety. A poza tym dzis moj maluszek to jakis malo ruchliwy az mnie to martwi :-( nie czuje az takich kopnakow tylko bardziej takie naciaganie i napinananie skory tak sie chyba maluch rozpycha. Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku z moim babelkiem :-)
no i oczywiscie Bugi gratulacje kochana wszyscy tu cieszymy sie, ze juz masz ukochana Lidzię u swojego boku, niech wam zdrowo rosnie kruszynka mala i grzeczniutka niech bedzie :-) no i wracaj szybciutko do domku i tam ciesz sie swoim szczesciem :-) no kazda z nas juz tobie zazdrosci, no, ale jak widac chyba szybko nam pojdzie i bedziemy tulic swoje szkrabiki :-)

Chociaz powiem wam kochane, ze ja poki co nie czuje zeby moj maly na swiat sie pchal, chociaz jak mowicie ze to w sumie moze stac sie w kazdej chwili i nic moze nie wskazywac na to ze to juz tuz tuz tylko raz ciach i moze sie zaczac i to wlasnie mnie przeraza..... bo ja poki co jestem nastawiona na normalny moj termin czyli 27 wrzesnia, bo mimo, ze czasem chcialabym juz miec kruszynke przy sobie to boje sie ze to juz tak blisko i nie dociera czasem do mnie ze moge zostac mamusia juz w kazdej chwili tak naprawde.

Ale widze, ze kochane juz tez kazda jest wyczerpana , no ale glowy do gory damy rade :-)

Ja mykam spac :-) Trzymajcie sie cieplutko milej nocki :-) buzki

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka to ja cie trochę uspokoje jesli masz skurcze to podczas stawiania macicy ruchy mogą byc nie wyczuwalne tylko musisz obserwowac sobie wszystko ale to mi powiedział moj gin na to jak mała była nieaktywna tyle godzin i sie pytałam od czego to zalezy i poprostu jak macica miekka to czuc wszystkie ruchy a jak sie napina to nie czuć
Lola A Cioteczki wrześnióweczki ściskają Ciebie i Bolcia
Rachotka ja nawet o Twoim sposobie z obiadkami M opowiadałam mięsko z owocami heh moja jak przyjedzie chce jesc ciagle w restauracjach wiec juz sie wycwaniła i powiedziałam ze jak tak dalej pójdzie to kupie kota do domu moja sie boi kota.

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

Lola Boluś śliczny i cieszę się ze już jesteście w domku;-)))
Sylwuńka podobno pod koniec ciąży jest tak, że maluch ma już coraz mniej miejsca więc dlatego czujemy tylko wypychanie, rozciąganie zamiast kopniaczków.
Ja ostatnio czesto czuję, że brzuch robi mi się twardy. Jest to niebolesne, ale zastanawiam sie czy to mały tak się rozpycha czy to jakieś skurcze. Oszaleję chyba
Dana metoda na kota super;-)))

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry. Nie mam za duzo czasu zeby pisać, zaraz zbieram sie na to ktg, jak wrócę postaram sie cos napisać.
Lolamaniola cieszę sie bardzo, ze wszystko sie ułożylo i jesteście juz szczęśliwi w domu. Zasłużyliscie na szczęście!
Wczoraj irena wysłała mi smsa:
nas dzisiaj zostawili w szpitalu na abserwacii musieli pobrac krew na watrobe malemu...mial podwyzczone wyniki .Moze byc ze to tylko przez zoltaczke i mam nadzieje ze to tak jest.Zrobili mu usg brzuszka jest wszystko okej.wyniki tez dobre i te watrobowe i bilirubina Najgorsze ze maly nie wrocil do wagi w dniu urodzenia.siedze i siebie obwiniam ze tak sie stalo...no i chyba nas zostawiam na 2-3 dni,aj szkoda slow,glowa mi penka.teraz zajelismy obserwacja jego jedzenia,wazenie przed jedzeniem i po.Sciagalismy moj pokarm pompa zeby wiedzic ile produkuje.Teraz o 19 bede karmic a reszte pompa sciagne.Cyciuchi musza wiecej mleka produkowac,zeby za bardzo nie meczyl sie przy jedzeniu.Ale bardzo sie ciesze ze u was wszystko super,bo zdazylam wczorj was doczytac,a teraz znowu bede miala zaleglosci:(daj mi znac jak by ktoras rozpakowala sie:) i oczywiscie pozdrow dziewczyny goraco

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Lolamaniola ale on sliczny jest! Gratuluje takiego przystojnego synka :)

a teraz troche mojej prywaty - laski ktore maja profil na FB i mają chęc - biore udział w konkursie, o tu:
- w profilu Fotografii Dziecięcej Sylwi Kanki

Fotografia Dziecięca Sylwia Kanka | Facebook
Wchodzimy na profil - polubiamy jesli jeszcze ni lubimy a potem szukamy foty mojego wielgaśnego okrągłego brzucha i tez ją polubiamy i słodzimy w komentarzach ohy i ahy :D (Magdalena Płachta jakby ktos nie skojarzyl foty mojego wielkiego kałdunka :D)
No - bo ja chce mimisia wygrac! dla M&Msow!
Moze Was troche zmylic moje foto profilowe, bo jest ze slubnej sesji kiedy mialam dlugie brązowe włosy (a nie krotki jasny blond) ale moze dacie rade :)
Wszystkim bede wdzieczna za pomoc :)

My dzis wybywamy do mojej mamy na obiadek :) a mąz w koncu wzial sie za wymiane czesci w autku, bo costam po zakupie trzeba zwykle pozmieniac a jezdzilismy juz miesiac "na farta" :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Dzieńdoberek!
Noc miałam nie najlepszą, o pierwszej zaczął boleć mnie brzuch (twardniał) i pojawiło się ciągnięcie w pochwie, oho myślę sobie może się zaczyna, ale gdzie tam po godzinie zasnęłam i sprawa ucichła. Teraz w dzień wszystko ok. żadnych specjalnych dolegliwości poza maksymalnie chyba już napiętą skórą na brzuchu. Wczoraj jak było tak gorąco to myślałam że chyba lepiej rodzić w nocy zaś w nocy jak miałam te bóle to czułam się samotna i weź tu dogódź.
Trzymajcie się cieplutko!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Rachotka kochana cuz mi zostaje powiedziec to chyba norma ten obnizony nastrój, u mnie tez niby wszystko dobrze a ja sie czuje jakby ktos umarł i nie moge wytrzymac w swoim ciele jest smutno i mam wrazenie ze wszystko mi przecieka przez palce bo codzien tak samo wszystko wyglada.Pocieszam Cie całym serduszkiem i rozumiem
Lizzi załatwione
Ircia trzymajcie sie tam dzielnie z małym

A u nas wozek przyszedł jest słodki ale jakos i tak mnie nie cieszy a poza tym nie schodze z toalety wymiotuje wiecej niz przez cała ciaze a jem trzy razy mniej i wszystko to samo co zawsze mam dosc! i na dodatek zaraz chyba znowu bede rz....

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

rachotka To pewnie hormony znów szaleją, popraw sobie humor czymś co lubisz robić
Na mnie zawsze działa.

Dana P. Oj bidulko może zjadłaś coś i zaszkodziło, a może organizm się oczyszcza..?
Hmm... kto wie.

A my z Kacperkiem 2,5 godziny na spacerze po wyprzedażach, bo to końcówka sezonu.
Wykończona jestem, ale Kacperka już wykąpałam jeszcze ja. Mariusz na meczu, a my sami.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

witajcie kochane!
Ja tylko na momencik. cały dzięn przy tapetach. znaczy ja siedziałam i obserwowałam, areszta ostreo pracowała, ale i tak nie zrobiliśmy jeszcze przedpokoju, ale pokój już jest gotowy i całkiem nieźle się prezentuje:) jutro wstawię zdjęcia do Waszej oceny;)
kurczę, martwi mnie moja opuchlizna na nogach.. moje kostki i stopy przybrały rozmiar monstrualny!! aż przerażające. nic mnie nie boli, nie swędzi, piecze ani nic, tylko sa po prostu duże. ale wczoraj trochę postałam, bo przy zrywaniu tapet trochę sie narobiłam, ale rano kostki wróciły do normalnego rozmiaru, a stopy lekko nadal były opuchnięte, a wiem, ze to nie jest dobry znak jak po odpoczynku opuchlizna nie schodzi. Boże , mam nadzieję, ze to nie żadne zatrucie ani nic w tym stylu... w poniedziałek pewnie pójdę na badania i zobaczymy co wyjdzie, ale zanim dostanę wyniki i pójdę do lekarza to przecież osiwieję..ech..
kochane, wiecej Wam napiszę jakoś w poniedziałek, jutro będe podczytywać, ale pewnie spędzimy czas z mężem razem.
spokojnej nocki:)

Odnośnik do komentarza

Rachotka ja przekonuję małego żeby tylko nie we wtorek, bo tata wyjeżdża:) i mam obawę że on zechce właśnie wtedy wychodzić:) smutno że taki masz czas nie wesoły! ale to już ostatnie dni - damy jeszcze radę, trzymaj się kochana:*
Kamila wiem o czym mówisz! ja się wczoraj położyłam do łóżka i tak mnie też jakoś zaczęło boleć - strach mnie obleciał jak nie wiem, kazałam mężowi się przytulać i zasnęłam i tyle z tego! teraz boję się nocy:D
Lolamaniola twoje maleństwo jest przecudne! śliczny, taki delikatny chłopczyk:)
dobrze że jesteście już razem w domu i że tak dobrze się wam układa:) myślimy o was:)
Irena na pewno będzie dobrze! czekamy na was!
Dana może rzeczywiście twój organizm się oczyszcza! może wasza wielka chwila nadejdzie szybciej niż myślisz:) mój organizm takich znaków nie daje na razie...
ja właśnie jestem po rozmowie z położna i kurde jaki mi to daje spokój że ona będzie! w ogóle to mieszka pod nami i mogę do niej dzwonić w każdej chwili więc na prawdę super
dziś się spotkałam z paczką znajomych i wszyscy jak się ze mną rozstają to już zakładają że to ostatnie spotkanie przed porodem itd. i emocje rosną:)
idę trochę poczytać - skorzystam z ostatnich chwil wolności:)
dobrej nocki dziewczyny!

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Adarka ale masz fajnie z tą swoją położną. Zawsze tak jakoś bezpieczniej wiedząc że ktoś kto zna się na rzeczy jest blisko i zawsze można zadzwonić. Ja się zastanawiałam czy opłacić położną, to koszt jakieś 500 zł. Kurcze troszkę dużo. Ale pomyślałam sobie, że gdyby poród się przedłużał to zawsze moge dać komuś już w szpitalu. Tym bardziej że krucho teraz z kasą. Sama już nie wiem...
Yvone ja też mam opuchnięte stopy ale zwalam to na ten okropny upał i to że to to już końcówka ciąży i kilogramów też sporo mi przybyło. Fajnie, że remoncik dobiega końca i czekamy na fotki
Dana może faktycznie Twój organizm zaczyna się oczyszczać przed porodem.
Tajki i co ciekawego znalazłaś na tych wyprzedażach? Pochwal się szybciutko
Ja położyłam moje Słoneczko spać. Humor mam troszkę lepszy, a wszystko dzięki mojej myszce, która przytuliła się do mnie przed snem i na ucho powiedziała:"Dobranoc, kocham Cię"
Dobranoc brzuszki

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...