Skocz do zawartości
Forum

rachotka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rachotka

  1. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry Kacper nie chce myć ząbków. Sam tylko gryzie szczoteczkę, ale żeby dać sobie poszorować to nie ma mowy. kassia u nas też wciąż smarki i kaszelki. A co z m? Mam nadzieję, że to nic poważnego karwenka ładnie to tak balować w środku tygodnia? U mnie po staremu. Coś ostatnio się nie wyrabiam. Od 2 dni chodzę jakaś nieprzytomna. Kacper też znów się przeziębił. Buziaki
  2. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    kasiu z tego co mi wiadomo to sól zatrzymuje wodę w organizmie więc bardzo prawdopodobne że schudłaś. Ciężko tak bez soli co?
  3. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    kassia oby takich nocek było więcej;-) I trzymam kciuki, żeby dobrze poszło z tą pracą MM ale skoro osłuchowo jest czystko to po co Was trzymają? Przecież kaszel to może się utrzymywać dość długo A ja się nie dołuję, wręcz przeciwnie humor mi dopisuje;-) A u mnie ok. Małemu przechodzi, Majka zdrowa więc nie narzekam;-) Siostra z narzeczonym u nas pomieszkują więc jest ciekawie, cały czas coś się dzieje;-) A ja wzięłam się za odchudzanie. Tak tak znów;-) Zdrowo się odżywiam, przede wszystkim mniej;-) i zaczęłam ćwiczyć.Jestem z siebie dumna bo ze mnie leń. Ale lato się zbliża więc wzięłam się za siebie Miłego wieczoru
  4. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Coś ostatnio Was zaniedbuję;-( wybaczycie? postaram się potem coś więcej napisać. Póki co tylko Was podzytuję
  5. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Lizii ale fajnie, że jesteś z powrotem. Dziewuszki przekochane, przesłodkie Hibi ja też wciąż wojny prowadzę z moim męzem. Wciąż tylko komputer, komputer... Eh nie będę się rozpisywać Jeśli to ospa to najpierw są czerwone krosteczki ,które potem wyglądają jakby w środku był jakiś płyn. A może to jakaś alergia? Ja znów walczę z Majką, ale tłumaczyć dziadkom i babcią, żeby nie dawali żelków i kolorowych gum a oni i tak swoje. Całe nóżki znów ma w liszajach;-( A u nas po staremu. Mały wciąż zasmarkany. Po kontroli lekarz stwierdził, że osłuchowo czysty. To najważniejsze. Daję mu jeszcze syropek wykrztuśny, witaminkę C i wapno. Jest lepiej;-) Mąż wczoraj zabrał mnie do miłej knajpki, posiedzieliśmy, pogadaliśmy. Ale dziś już mnie wkurza. Mam wrażenie, że nic go nie obchodzi. Ani dom ani dzieci. siądzie przy tej swojej grze i koniec;-(
  6. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    katarzyna u Was też stale coś. Trzymaj się dziewczyno. A co do przedszkola. Majka była w styczniu tylko 2 dni a ja miałam do zapłacenia 262zł!!! Niestety półprywatne przedszkole, czy chodzisz czy nie trzeba płacić. Odliczają tylko jedzenie. Za zajęcia dodatkowe też każą sobie płacić mimo iż cały miesiąc nie korzystała;-( A to koszt 100zł. Wściekła jestem kassia zazdroszczę kina. Jak ja dawno nigdzie nie byłam z moim. Teraz jest siostra mogłaby zająć się dziećmi. Nawet go namawia, żebyśmy poszli gdzieś na randkę a on tylko popatrzy i idzie na tą swoją siłownię. I pomyśleć że sama dałam mu karnet. Dziś mam kontrolę u pediatry zobaczymy czy jest poprawa.
  7. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka no faktycznie nie ma to jak u siebie. Kacper też ciągle się przewraca. On wszędzie biegiem i co chwilę się o coś obija i na coś wpada. katarzyna ale Wam się narobiło. Zdrówka. Hibi jak ogarniasz się z tym gipsem? I jak po kontroli? Mnie już ręce opadają;-( Kacper w nocy zaczął się dusić, nie mógł złapać tchu. Tu płakał, tu kaszlał i nie mógł złapać oddechu. Boże co ja przeżyłam;-((( Szybko go okryłam i otworzyłam okno. W przychodni Dali mu zastrzyk, kazali pospacerować chwilę i jakby się coś działo to wrócić. Dobrze, że pomoc doraźną mam tak blisko. Lekarka przepisała nam encorton. Boję się, żeby nie poszło dalej na oskrzela i płuca;-( Ręce mi z gaciami już opadają;-(
  8. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Hej Kochane Yvone na tą lekarkę to szkoda słów. Zmień lekarza czym prędzej. Ona też prowadziła Twoją ciążę? kassia Kacper ma to samo. Budzi się nagle, chwilę popłacze i śpi dalej i tak kilka razy. Bugi ja też wczoraj byłam na zakupach. Mama dała kaskę na urodziny i postanowiłam tym razem coś sobie kupić. Wyszłam ze sklepu z dwoma bluzkami, jeansami i torebką;-)) Ale poszalałam;-) Mam nadzieję, że Lidzia się nie zarazi U nas znów infekcje. Ja gardło i katar, Kacper kaszel, katar, gorączka, ślinienie i biegunka. Wychodzą mu ząbki i się bidulek męczy. Osłuchowo czysty i lekarz stwierdził, że to od ząbków. Ogólnie u mnie w porządku. Zrobiłam to USG piersi. Wykazało włókniaka i mastodynię. Mam kontrolę za pół roku. Nadal mieszka z nami siostra z narzeczonym. Znaleźli sobie pracę w naszym mieście. Ja się cieszę, bo mam towarzystwo i zawsze ktoś może zostać z dzieciakami. Mam więcej czasu dla Majki, która znów zrobiła się strasznie nieznośna;-(
  9. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Melduję się i ja. nareszcie. Zmienialismy umowę i całkiem nam odłączyli. Ale teraz już jestem i spróbuję Was nadrobić
  10. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Ja czytam, ale nie mam weny pisać. Pożarłam się moim.
  11. Rozpatrzenie reklamacji trwa do 2 tygodni. Niektóre sklepy oddają obuwie do naprawy do swojego szewca. Ale po co płacić jak można oddać na reklamację, a pęknięcie szwów obejmuje gwarancja. Bynajmniej w sklepie w którym ja pracowałam każde pękniecie było pozytywnie rozpatrywane. Tylko, że zostaniesz bez butów;-(
  12. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry;-) Kacper śpi, Majka ogląda baje a ja gotuję obiadek i w międzyczasie wpadłam zobaczyć co u Was. Yvone ach Ci faceci. Mój cały weekend się fochował. Poszło jak zwykle o kasę, bo on twierdzi, że ja za dużo wydaję. No cholerka przecież od tak dawna nic sobie nie kupiłam a on jeszcze marudzi. A przecież trzeba coś jeść i o dziecku mam soczku odmówić czy jogurciku? Dopiero w niedzielę wieczorem przeprosił.
  13. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    karwenka a ten lek o którym piszesz to na receptę? Sylwuńka szkoda;-(( ale próbuj, próbuj Yvone fajnie, że spotkanie się Wam udało. U mnie też była koleżanka z synem rok starszym od Majki. Posiedziałyśmy, wypiłyśmy butelkę wina. Fajnie było kassia zdrówka dla Was. Ale fajną niespodziankę mąż Ci zrobił. Super
  14. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    beata a też polecam nurofen. Fajny jest forte, bo dajesz tylko 2,5ml. Poza tym działa też przeciwzapalnie Afi co za sen;-)
  15. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Hej mamusie Przyszłam powiedzieć dzień dobry. Doczytam Was potem koło południa jak młody pójdzie drzemać;-)
  16. Głosuję na Yvone za to, że jest, za to, że pomaga, zawsze świetnie poradzi. Iwonko trzymam kciuki
  17. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    katarzyna ja się boję o telewizor, bo to nowy nabytek, oczko w głowie Tomka więc wolałabym, żeby nic w niego nie trafiło. A Kacper to mały diabełek. Najgorsze, że nie patrzy gdzie biegnie(dokładnie biegnie, nie mogę za nim nadążyć) i często trzaśnie w szafę albo drzwi. I najgorsze, bo ostatnio zaczyna się z Majką. Podchodzi do niej, zaczepia, siada jak ona leży. Nie mogę go spuścić na chwilkę, bo zaraz coś wykombinuje. Dziś wlazł na krzesło i ściągnął z biurka farby, otworzył jedną nie wiem jak i chciał zjeść. A poszłam tylko do toalety. Hibi skąd ja to znam. Jak coś się nie podoba to krzyk i łzy. Dziś była wojna o pączka. Dostał na podwieczorek kawałek, ale mu się nie podobał i chciał Majki karwenka ze słodyczami u mnie to samo. Majka dostaje rzadko, ale jak już dostaje to mały też chce. Więc daję. Staram się, zeby to nie były żelki, lizaczki, kolorowe cukierki pełne barwników tylko kawałek czekolady albo jakieś ciastko czy pączki właśnie. Ale czasem też się zdarza, bo babcie i ciocie lubią kupować właśnie takie smakołyki.
  18. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Afi mały całuśnik z Ninki. Kochana maleńka. Kacper to tylko brum brum i rzuca czym popadnie. Wczoraj dostałam książeczką. Pędzę teraz podszykować obiadek i umyć okno balkonowe. Czy Wasze dzieci też lubią lizać szybę czy tylko mój? Yvone mam nadzieję, że choróbsko Was ominie;-) No ten mały mnie wykończy. Dorwał Majki pisak i wysmarował i komodę. A chciałam tylko chwilkę z Wami popisać
  19. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry Bugi mnie to chyba 2 starczy. Może gdyby się pojawił 3 bobas to kasa by się znalazła i siła też. Ale tak planować to raczej nie. Świadomie się nie zdecyduję. Yvone jak tam Kalinka? Ja też bym poszła osłuchać tak dla pewności. Ja chucham i dmucham jak dzieciory zachorują to od razu do lekarza a teraz tak nam się narobiło. Kacper jak usłyszy domofon też krzyczy tata, tylko że nie dosięgnie na szczęście;-) Hibi cieszę się, że Julcia ma zdrowe oczka i dzielna z niej dziewczynka kassia macie poradnię dzieci zdrowych? To idź i sprawdź. Z tego co opisujesz to może być alergia. A uczulić może wszystko. A póki co dobrze nawilżaj beata fajnie jak tak dziecko zasypia fajnie a potem można mieć wieczór wolny co? Kacper też ładnie zasypia koło 20 i wstaje koło 8. Bałam się, że po szpitalu się rozreguluje. Ale Śpi pięknie, tylko dziś przytuptał o 1 w nocy do mnie z zabawką. Zadowolony z siebie chciał się bawić. Zasnął dopiero po godzinie. A potem ok 5 przyszła Majka i zasnęła u nas w łóżku. Czyżby pełnia czy coś katarzyna ch@lera no co się u Ciebie dzieje? Zdrowiejcie kochani. I dobrze, że jesteś z małym w domu a nie w szpitalu. Na sali z nami był chłopczyk na zapalenie płuc. Owszem zapalenie płuc wyleczyli wypuścili do domu a na drugi dzień dzieciak trafił z powrotem z gorączką i biegunką. W sumie byli prawie 4 tygodnie w szpitalu. Lola wpadaj częściej do nas bo tęsknimy U nas ok. Kacper wciąz ma sterydy, Majka nie chodzi do przedszkola. I tak próbuję ogarnąć to całe towarzystwo. Od dziś będzie z nami mieszkał narzeczony mojej siostry. Znalazł tu pracę i jakiś czas pomieszka z nami. Mam nadzieję, ze będzie ok. Zresztą to fajny chłopak i wyraził chęć opieki nad dziećmi, więc w końcu będzie okazja wyjść do kina albo na kolację tylko z mężem;-) miłego dnia mamuśki
  20. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    No i chyba nie nadrobię Waszych postów. Ostatnio coś nie mam czasu. Majka nie chodzi do przedszkola i wciąż chce się bawić, o Kacprze nie wspomnę. A gdzie tu sprzątanie, gotowanie. Ale obiecuję od dziś postaram się być na bieżąco;-) kassia, Iwona współczuję nocek Bugi Majka też za tatusiem;-) beata to Wam się narobiło z tym szambem. Dobrze, że już naprawione. Ale fajnie macie z tym śniegiem. U nas ani jednego płatka. Wczoraj cały dzień padał deszcz;-(
  21. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Mam pieczarki, mam jajo dziś na kolację robię. Dziękuję No właśnie nie iem co z tą małą. Powiem Ci, że mnie też żołądek boli od kilku dni. Mam tylko nadzieję, że to jakiś przypadek a nie jelitówka;-(
  22. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień doberek;-) beata dzieci to potrafią nam zajść za skórę. Moje dzieci smoka nie chciały więc Ci nie pomogę jak oduczyć. A może przeczekaj jeszcze ten katar, bo dzieci wtedy też marudne i wtedy zacznij oduczać;-) Kasia, Iwona fajnie, że sylwester taki udany. Iwona a jakie pieczarki? Pochwal się przepisem;-) Yvone gratuluję zębów. U nas szpitalu w ciągu tygodnia wyszło 5(!!!) i wydaje mi się, że w sumie to też mogło mieć wpływ na to, że tak długo chorował karwenka zazdroszczę Sylwestrowej zabawy. Ja już tak dawno nie byłam na balu My wciąż dochodzimy do siebie po szpitalu. Mały ma jakieś zachowania histeryczne. Ni z tego ni z owego wpada w histerię, wrzeszczy i nie pozwala się wtedy przytulać;-( Na szczęscie te inhalacje znosi dobrze i nawet sam trzyma maseczkę;-) Majka bardzo się za mną stęskniła i chce, żebym poświęcała dużo czasu. A w nocy wymiotowała. Dość już mam tych chorób, przeziębień, leków;-( Ja wciąż zmęczona. Miłego dnia
  23. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry;-) Jak tam szaleństwa Sylwestrowe? My oczywiście w domu. Przyszli znajoma z mężem i siostra z narzeczonym. Posiedzieliśmy a potem poszłam do małego, bo się przebudził. Tak już zostałam a nikt nie mial sumienia mnie budzić;-)
  24. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Na początek chcę Wam złożyć życzenia na ten Nowy Rok, żeby był jeszcze lepszy. My dopiero dziś wyszliśmy do domku. Jestem szczęśliwa;-))) W końcu własne łóżko. Kacper już lepiej, ale przez 3 tygodnie musi mieć inhalację ze sterydem. No cóż to dla dobra małego. Po sterydach ma tyle energii, że nie śpi w dzień i chodzi jak nakręcony. Apetyt ma przy tym ogromny;-) Buziaki dla Was
  25. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Wybaczcie, że nie doczytam Was. Wpadłam tylko na chwilkę. Jesteśmy jeszcze w szpitalu. Jutro miną 2 tygodnie jak tam jesteśmy;-( Mam dość szpitala, tych leków antybiotyków i sterydów, przekłuwania wenflonu;-( Opornie to wszystko się leczy;-( Nadzieja jednak jest bo jest poprawa i mamy redukowane już sterydy, jutro nie dostanie już wcale i jak dobrze bedzie to w sylwestra do domu. Kochane nie mam już siły;-( Dobrze, że mam salę z łóżkiem, ale i tak już mam dość. Przyjechałam na kilka godzin do Majki a Tomek pojechał do Kacperka, bo nie wyrabiam Pozdrawiam Was wszystkie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...