Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Tak to w naszych szpitalach....ale strajkować to pierwsi,ze mało.
ja na sali cały czas byłam z małą,więc nie mogli jej butli westchnąć,a i szybko byłysmy w domu,bo waga wzrosła,żółtaczki nie było.
Ale te głupie komentarze pamiętam.
Dlatego od początku chodziłam z małą prywatnie do pediatry,bo nasz w przychodni to kazał dokarmiać(stary dziadek)-pracował już w tej przychodni jak ja byłam mała i na kazdy katar antybiotyk pisał.gorszego lekarza nie widziałam

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
anya no tak Warszawa, tam u Was chyba nie taki ciemnogród jak w niektórych małych miejscowościach jak u mnie :/ gratuluję takiego przebiegu sprawy.

Mama_Monika ja rodziłam w Warszawie Weronikę ale Damianka rodziłam ponad 7 lat temu w Augustowie i powiem Ci, że to właśnie w Augustowie było więcej pomocnych dłoni. Jeszcze tego samego dnia kiedy urodziłam przyszła do mnie kobietka z poradni laktacyjnej i pomagała mi i dziecku uczyć się karmić piersią. Nie prosiłam nikogo o pomoc, ona po prostu przyszła, tam każda matka bez względu na to czy to jej pierwsze czy kolejne dziecko, jak chciała to taką pomoc miała. Ta kobieta przychodziła codziennie i sprawdzała jak sobie radzimy i to było 7 lat temu w niewielkiej miejscowości-a w Warszawie aż takiej pomocy nie miałam.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

Ja z Karolinką wyszłam ze szpitala, to mała miała śladowe ilości żółtaczki. Jednak ani pediatra w szpitalu ani żadna położna nie powiedziały mi, że dzieco jak ma żółtaczkę to tyle śpi:lup:. Mała w dzień spała po 5 godzin, a w nocy nadrabiala i budziła się co 2. Nikt mi nie powiedział że dziecko trzeba budzić. Uznałam że skoro śpi to nie głodne i też spałam, bo w nocy nie miałam na to szans:hmm:. No i pokarmu w dzień robilo się coraz mniej. A tego nocnego nie starczało małej na podwyższenie wago. Dopiero na pierwszej wizycie u mojego pediatry dowiedziałam się co tzreba robić jak dziecko ma żółtaczkę. No ale już było za późnio i trzeba było małą dokarmiać bo znikała w oczach. Na szczęście pani doktor nie była zwolennieczką butli, tylko poradziła mi dokarmianie sondą i strzykawką. Jak kociaka:smile_jump:. Tak się bawiliśmy półtora miesiąca i mała doszła do siebie. Ja dalej masowałam cyce laktatorem, piłam mnustwo wody i przystawiałam małą do cyca nawet co godzinę. Musiałąm przy tym sprzątać, gotować, robić zakupy i nikt mi nie pomagał,bo M wracał z pracy po 19.Ale wygrałyśmy walkę i dzisiaj dalej cycamy. Wszyscy się pytają kiedy ją odstawię a mi jest szkoda, bo tyle wysiłku poświęciłam w to, żeby mleczko było... jeszcze rok chcę karmić napewno:in_love:

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Witam:usmiech:
fajne cycusiowe wspomnienia z pierwszego spotkania ssaczka z cycusiem:wink:

Emilie i Bena tez od razu dostalam do cycusia
co prawda Bena na pol minutki,bo musial byc szybciutko podlaczony pod tlen

ale jesli chodzi o pierwsze prawdziwe spotkanie cycus mleko ssaczek,to na drugi dzien po porodzie
w pierwszej dobie dzieci nie potrzebuja jedzenia,maja jeszcze "zapas" z brzusia:wink:

przez pierwsze karmienia polozna obserwuje czy dobrze dziecko ssa,jak mama sobie radzi,pomaga wrazie potrzeby noi tam takie rozne:wink:
w szwecji rodzilam:wink:

na poczatku z Emilia bylam zielona w karmieniu-
ale naumialysmy sie,pol roku na samej piersi,a karmiona roku +kilka dni:oczko:

Ben po tygodniu z hakiem dostal cycusia do dzioba
pojetny uczen z niego:D
z 2744g wczesniaka jest teraz 10kilowym prawie szeciomiesieczniakiem:D
jest na mlecznej diecie:D
a pokarmy stale wprowadzamy,z dniem wejscia w szosty miesiac:wink:
tez mam w planach karmic go rok:usmiech:


tak wyglada moja mleczna przygoda:usmiech:

Odnośnik do komentarza

witam sie i ja:smiech:

jestem szcześliwą cycusiową mama i chętnie tu z wami pobędę.

Moja historia zaczęła sie całkiem niedawno, bo ponad 3 msce temu, gdy urodził sie mój pierworodny. Od poczatku chciałam karmić piersią, choc przyznam, że nie zdawałam sobie sprawy, jak to może być trudne...

Najpierw było mało mleczka, kolezanki w pokoju szpitalnym karmiły bezproblemowo, mi ledwie co leciało i sie stresowałam...Mikołaj nie umiał ssac, na pomoc przyszła kompetentna połozna i razem uczyłysmy go ssac "po palcu", na szczescie mały szybko załapał. Nie umiałam prawidłowo przystawiac synka, płytko chwytał i właściwie do tej pory pilnuje go, by dobrze sie przystawiał. Nauczyłam sie przystawiać do jednej piersi, a do drugiej nie umiałam- była gorzej chwytna, wiec w jednej było mleczko, a z drugiej ledwie co siara sie saczyła. W koncu do tej drugiej udało sie przystawiac z pozycji "spod pachy" .

Dziś karmimy z sukcesem z obu na szczęście.

Jedna połozna namawiała mnie na dokarmianie, ale ciesze sie, że wytrwałam, bo nastepnego dnia był już nawał i mały zaczął przybierac na wadze.

Na szczęście w szpitalu (Sw Zofia) nie karmi sie dzieci z butelki, tylko strzykawka "po palcu", w szpitalu sa pomocne położne i fachowa pomoc doradcy laktacyjnego.

Mikołaj jest od początku (poza szpitalem, gdzie głównie chciał spac z powodu żółtaczki) bardzo cycusiowym dzieckiem, były dni, kiedy non stop przy cysiu, co było trudne z wielu powodów, nie wspominając o bółu z poczatków karmienia, ale i potem, zdarza sie do tej pory, że po dniach intensywniejszego ssania brodawki nadal bolą.

Niedawo skonsultowałam sie z doradca laktacyjnym i wiem, że dobrze nam idzie:yes:

Miesiac temu pojawił sie nowy kłopot z zastojami- w nocy nie moge robic dłuższych przerw niz max 5 godzin, choc synek potrafi spać nawet 6-7 h, ale dla dobra moich cysiów i dla synka budze go wczesniej i nocą szama z 2-ch cysiów.

Nie moge dojsc do konca, co jest powodem zastojów, czasem pojawiaja sie przy braku przepełnienia w piersiach i potem walczymy z Mikołajem, by udrożnic kanaliki.

Skłonnosc do zastojów moze wynikać z tego, że mam torbiele w piersiach, ale tak do konca nie wiem.

W tych naszych kłopotach nigdy mi nie przeszło na myśl, by podać dziecku butelkę, choc niektóre forumowe mamy juz by doradziły butle, smoczków tez nie uzywamy, zreszta Mikuś nie chciał.

Mamy za soba kryzys laktacyjny 3- ciego miesiaca, ale szybko minął na szczęście.a

Bywa ciezko, po trudnych poczatkach były kryzysy laktacyjne, problemy z zastojami, ale wiem, że mleczko to coś niezastąpionego, co płynie wraz z miłościa dla synka, może dlatego ani razu nie miałam impulsu by dac butelkę.

A w podziękowaniu mam zdrowe dziecko, które spogląda swoimi dużymi ślepkami i uśmiecha się do mnie z brodawką w buzi:love:

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5j44jso896uff.png

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fhqvklkr90kfu.png

Odnośnik do komentarza

ehh dziewczyny jak to miło powspominać...
rodziłam w Lęborku oddalonym o 50 km od mojego miejsca zamieszkania, chociaż mogłam bliżej w Ustce - 20 km ale nie chciałam bo nasłuchałam się wielu niemiłych opinii, całe szczęście że trafiłam do Lęborka bo jest to szpital "przyjaznym dziecku" nie tylko z nazwy - personel jest wykwalifikowany i pomocny - o butli nawet nie było mowy
w czasie porodu dzidziuś cyk na brzuszek, gdy mnie przywieźli na salę maleństwo czekało umyte i śpiące, po 2 h przystawiłam go do piersi i skubany od razu wiedział co robić, długo nas trzymali bo 8 dni, ze względu na bakterię i żółtaczkę przez ten czas dowiedziałam się wielu rzeczy o karmieniu piersią, potem gdy w 3 mcu miałam kryzys laktacyjny to też dzwoniłam do babek i otrzymałam profesjonalną darmową pomoc dzięki czemu karmiłam jeszcze do 14 mca:)

teraz też chciałabym u nich rodzić i mam nadzieję że wkrótce do was dołączę:)

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

anya sorry że tak z tą Warszawą wyskoczyłam, ale u mnie kto może to ucieka do większych miast rodzić, bo u nas w szpitalu dziadostwo, wszystko z łaski i łapówkarstwo.

martitaolivia brawo!!! podziwiam za cierpliwość i wytrwałość!

agusiaa o tak cieplutkie mleczko po powrocie z zimowego mroźnego spacerku to jest to! ;)

Patrycja Ben ma piekną wagę - super!

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
anya sorry że tak z tą Warszawą wyskoczyłam, ale u mnie kto może to ucieka do większych miast rodzić, bo u nas w szpitalu dziadostwo, wszystko z łaski i łapówkarstwo.

Mama_Monika po prostu chciałam pokazać, że jednak i w mniejszych miastach można znaleźć fachową pomoc-nie ma reguły. W Warszawie akurat trafiłam na szpital do którego nie mam zastrzeżeń ale uwierz mi, że są tez takie, które lepiej omijać szerokim łukiem..... :D

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

anya
Mama_Monika
anya sorry że tak z tą Warszawą wyskoczyłam, ale u mnie kto może to ucieka do większych miast rodzić, bo u nas w szpitalu dziadostwo, wszystko z łaski i łapówkarstwo.

Mama_Monika po prostu chciałam pokazać, że jednak i w mniejszych miastach można znaleźć fachową pomoc-nie ma reguły. W Warszawie akurat trafiłam na szpital do którego nie mam zastrzeżeń ale uwierz mi, że są tez takie, które lepiej omijać szerokim łukiem..... :D

Żenujące jest to, że ci ludzie bazują na tym, że przy porodzie kobieta jest na nich poprostu zdana, sama nic nie zrobi, poza tym dochodzi do tego ból i człowiek jest bezbronny. :/
Przypomina mi sie scena z filmu "Nigdy nie mów nigdy" jak koleżanka odwozi rodząca koleżankę na porodówkęi podchodzi do nich położna i tak koleżanka mówi do położnej "niech się Pani nią dobrze zajmie, niech Pani zrobi wszystko żeby to było dla niej piekne przeżycie" a położna na to " piękne przeżycia to są w filharmoni , a tu jest porodówka proszę Pani" :/

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

cześć :) też karmię piersią i to dosłownie piersią, bo tylko jedną - drugiej Synuś nie lubi i tyle... :) i chciałabym jeszcze pokarmić trochę...
jak nie miałam dziecka, wydawało mi się że długie karmienie jest przesadą i czymś takim bez sensu ale nie miałam racji i teraz przepraszam wszystkie moje koleżanki, którym mówiłam, że za długo karmią :mdr:

http://s3.suwaczek.com/200906304662.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-50407.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
zanna moja koleżanka karmiła jedną piersią starszą córkę 4lata a młodszego synka przez 1,5 roku, nie wiem jak to zrobiła, ale tak było ;) i o dziwo nie miała żadnych zastojów ani kłopotów z drugą piersią.
Oboje dzieciaczków nie chcieli tej jednej piersi ssać i już .

coś Ty? ale jaja! :yes: dobrze,że jej się nic nie działo.

Ja ściągam pokarm po karmieniu, bo jakieś kulki mi się w piersiach robią, lewa boli, a czasem ściągnę nawet 30-40 m -więc Mikołaj za słabo ssie ssak jeden! :yes::lol:

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
zanna moja koleżanka karmiła jedną piersią starszą córkę 4lata a młodszego synka przez 1,5 roku, nie wiem jak to zrobiła, ale tak było ;) i o dziwo nie miała żadnych zastojów ani kłopotów z drugą piersią.
Oboje dzieciaczków nie chcieli tej jednej piersi ssać i już .

Ja miałam tak samo. Kingę karmiłam rok i 10 miesięcy tylko lewą piersią. Prawej ona nie tolerowała i miała odruchy wymiotne jak jej podawałam. I nie miałam żadnych zastoi, bóli niczego...

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
Redberry helloł! Wszystko sie unormuje. Super sobie radzisz i tak ;)
anusiaelblag no własnie jej dzieciaki też za chiny nie chciały jednej piersi ani jedno ani drugie, cos w tym musi być, dobrze, że mozna było jedną karmić :) Ale swoja droga to naprawde ciekawe i niesamowite :)

Moja mama tez byla zdziwiona ze nic mi nie jest i mnie nie boli. Teraz bym sobie nie mogla na to pozwolic bo piers by mi chyba wybuchla:smile_jump:

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

anusiaelblag
Mama_Monika
Redberry helloł! Wszystko sie unormuje. Super sobie radzisz i tak ;)
anusiaelblag no własnie jej dzieciaki też za chiny nie chciały jednej piersi ani jedno ani drugie, cos w tym musi być, dobrze, że mozna było jedną karmić :) Ale swoja droga to naprawde ciekawe i niesamowite :)

Moja mama tez byla zdziwiona ze nic mi nie jest i mnie nie boli. Teraz bym sobie nie mogla na to pozwolic bo piers by mi chyba wybuchla:smile_jump:
hehe

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
Redberry helloł! Wszystko sie unormuje. Super sobie radzisz i tak ;)
anusiaelblag no własnie jej dzieciaki też za chiny nie chciały jednej piersi ani jedno ani drugie, cos w tym musi być, dobrze, że mozna było jedną karmić :) Ale swoja droga to naprawde ciekawe i niesamowite :)

ja tak myślę, że się unormuje, choć nie wiem... od 3 dni podaję małemu dodatkowo butlę, z zalecenia lekarki i połoznej - w ogóle długa historia,.. :-(((((
zjada z butli najwyżej 40 ml. Czasem 20, 10 ml. .. zaraz po piersiach... i jestem tym faktem trochę podłamana, bo chciałam go karmić tylko piersią... ale cóż, niby waga za mała i w ogóle, położna siedziała u mnie ostatnio 3 godziny i patrzyła jak karmię, a akurat trafiła na takie karmienie gdzie młody sobie tylko ciumkał i zaczęło się, że on się nie najada, że mało melka itp.... i zaraz po moich piersiach podała mu herbatkę i wypił 40 ml! więc od razu telefon do pediatry i kazała dokarmiać....

ehh.. widzę, że nie po każdym karmieniu chce butlę, ale i tak jest zdołowana. A właśnie przed chwilą zjadł mi z lewej piersi a prawej odmówił, rzucał się, płakał i wierzgał nożkami..dałam butlę i ssał jakby nigdy nie jadł. Wypił 40 ml. :-/

co za dni.... w dodatku wyczułam jakiś guzek w pochwie, zaraz przy wejściu, więc musze się umóić do gina. a on nie odbiera... :/ masakra.

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Redberry chwilowe niepowodzenia nie oznaczają że nie będziesz karmic tylko piersią, pod warunkiem że nadal będziesz przystawiac do piersi. i Najlepiej własnie najpierw pierś a potem ewentualnie butelkę.
Nie za każdym razem dziecko musi opróżnic obie piersi, zreszta czasem dziecko chce tylko pociumkac, cZasem tylko sie napić, bo w pierwszej fazie dojenia leci wodnisty pokarm.
takze jesli stwierdzone jest , że dzieciatko za mało wazy to poczekaj aż dojdzie do wskazanej wagi i mozesz wycofywać butelkę ;)

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
Redberry chwilowe niepowodzenia nie oznaczają że nie będziesz karmic tylko piersią, pod warunkiem że nadal będziesz przystawiac do piersi. i Najlepiej własnie najpierw pierś a potem ewentualnie butelkę.
Nie za każdym razem dziecko musi opróżnic obie piersi, zreszta czasem dziecko chce tylko pociumkac, cZasem tylko sie napić, bo w pierwszej fazie dojenia leci wodnisty pokarm.
takze jesli stwierdzone jest , że dzieciatko za mało wazy to poczekaj aż dojdzie do wskazanej wagi i mozesz wycofywać butelkę ;)

no właśnie. trochę się podłamałam, ale to dopiero 3 dzień, zobaczę - w poniedziałek mamy ważenie.

Mikołaj ma teraz 4kg. Niby nie stwierdziły niedowagi, ale powiedziały, że mógłby jednak przybierać więcej.eh. I stąd to dokarmianie-bo jeszcze szczepienia nas czekają.

Mam nadzieję, że uda mi się wycofać butelkę.

dzięki. :*

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...