Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

patrycja`81 osobiscie nie spodobalo mi sie ze wzielas 19letnia dziewczyne - mlodziutka Mama, sobie za przyklad. Piszac ale powtorze,ze mialam wiedze,o ktorej Mama Monika pisze,ze czesto jej ,rezygnujacym z piersi,brakuje zabrzmialo raczej ofensywnie w tym kontekscie. Slowo DOSWIADCZENIE byloby odpowiedniejsze.
A potem jak napisalas o jaskiniach to juz rece opadaja, i brak ochoty na pisanie o NICZYM.

fakt jest za MLEKO MATKI JEST ZDROWSZE, ale nie brak wiedzy jest przyczyna, ze wiele Mam przechodzi na butelke. Bo musza wrocic do pracy lub na uczelnie, bo maja za male sutki i dziecko nie jest w stanie uchwycic, bo maja slaba laktacje, bo maja drugie dziecko, ktoremu tez musza poswiecic czas, bo .... kazda Mama moze miec inny - wlasny powod, ale to nie swiadczy o ograniczonej wiedzy

cyt: To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce do herbaty nie świadczy o tym, że wszyscy s

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

mbea
patrycja`81 osobiscie nie spodobalo mi sie ze wzielas 19letnia dziewczyne - mlodziutka Mama, sobie za przyklad. Piszac ale powtorze,ze mialam wiedze,o ktorej Mama Monika pisze,ze czesto jej ,rezygnujacym z piersi,brakuje zabrzmialo raczej ofensywnie w tym kontekscie. Slowo DOSWIADCZENIE byloby odpowiedniejsze.
A potem jak napisalas o jaskiniach to juz rece opadaja, i brak ochoty na pisanie o NICZYM.

fakt jest za MLEKO MATKI JEST ZDROWSZE, ale nie brak wiedzy jest przyczyna, ze wiele Mam przechodzi na butelke. Bo musza wrocic do pracy lub na uczelnie, bo maja za male sutki i dziecko nie jest w stanie uchwycic, bo maja slaba laktacje, bo maja drugie dziecko, ktoremu tez musza poswiecic czas, bo .... kazda Mama moze miec inny - wlasny powod, ale to nie swiadczy o ograniczonej wiedzy





tak wzielam Kinge za przyklad-ale nie,zeby pokazac,ze jest mloda i bez doswiadczenia
i jej to wytknac
nie patrzylam na jej wiek,
jak pisze na forum z matkami,to ich wiek mnie nie interesuje

wzielam Kinge jako przyklad aby pokazac roznice miedzy wygoda a wygoda


jesli szukasz podtekstow w kieruku "mlodej nie doswiadczonej mamy"
to szukaj moze jeszcze cos znajdziesz-powodzenia zycze

a wracanie do przeszlosci,i psanie za komuny to tego nie bylo i tamtego
hmmm....
a wiec czemu nie wrocic do czasow jaskoniowcow,i przygladnac sie im jak u nich wygladala opieka nad niemowleciem
dla mnei to samo-cofanie sie w czasie...ale po co????

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z mbea.
W moim przypadku problemy z laktacją nie wynikły z braku wiedzy. Bardzo mocno zdawałam sobie sprawę jak ważne jest karmienie piersią. i udało mi się bo karmię do dnia dzisiejszego.

Po drodze napotkałam mnóstwo przeszkód.
U mnie po pierwsze mały miał straszne kolki i czesto płakał przy karmieniu i odpychał się ode mnie pięściami. Wiele razy się chciałam poddać. Wiele się naczytałam o technice karmienia itp. Zawsze starałam się wszystko wprowadzić w życie. naprawde było cięzko.
Drugi problem to wklęsłe brodawki, które do teraz się nie zmieniły i karmie przez osłonki silikonowe. Mały ciągle chwytał i po chwili puszczał brodawkę. Mleko sie lało i on i ja byliśmy mokrzy.
trzeci problem to zbyt szybki wypływ pokarmu. krztusił się, musiał pić szybko i przez to pewnie mieliśmy te straszne kolki.

W dniach załamania podawałam butelkę i muszę powiedziec ze pił lepiej niz piers.

Wcale sie nie dziwie osobom ktore przechodza na butelkę. Bo samej sobie sie dziwie ze wytrwałam tak długo.

pozdrawiam wszystkie karmiace piersia i butelka.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

mbea

fakt jest za MLEKO MATKI JEST ZDROWSZE, ale nie brak wiedzy jest przyczyna, ze wiele Mam przechodzi na butelke. Bo musza wrocic do pracy lub na uczelnie, bo maja za male sutki i dziecko nie jest w stanie uchwycic, bo maja slaba laktacje, bo maja drugie dziecko, ktoremu tez musza poswiecic czas, bo .... kazda Mama moze miec inny - wlasny powod, ale to nie swiadczy o ograniczonej wiedzy


wiec tak-
nie bylo dyskusji na temat czy ktos idzie do pracy czy na uczelnie-
nie bylo tematu o malych sutkach

dwoje dzieci-mam dwoje dzieci,i nie widze zeby to byla przeszkoda w karmieniu piersia-nie ja jedna i nie jedyna


powtorze bo moze w koncu trafi-chcialam pokazac roznice pomiedzy wygoda a wygoda

nie pisalm zeby napisac,pokazac ograniczenie wiedzy
pokazanie sie ze ja lepsza

przyszlas szukac sensacji,obrazania kogos przez kogos
opss to nie tu!!!!

Odnośnik do komentarza

patrycja`81 niestety wracajac do jaskiniowcow, to kobiety karmily piersia... a jesli sie w 81roku urodzilas, to zalapalas sie na zycie w komunie. Nie wiem dlaczego reagujesz tak negatywnie, krytyki nie lubisz???

cyt: To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce do herbaty nie świadczy o tym, że wszyscy s

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

mbea
patrycja`81 niestety wracajac do jaskiniowcow, to kobiety karmily piersia... a jesli sie w 81roku urodzilas, to zalapalas sie na zycie w komunie. Nie wiem dlaczego reagujesz tak negatywnie, krytyki nie lubisz???


a co ma rok urodzenia do krytyki
noi i do karmienia piersia????

po za tym w 81 to moi rodzice zalpali sie na wychowanie dziecka w komunie
ja raczej zadnego wplywu na ustroj polityczny nie mialam

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
Redberry ja bez kapturków dałam radę, tzn. poprostu zaciskałam zęby i już, na szczęście trwało to tylko kilka dni i smarowałam sutki Bepanthenem
Myslałam, że przy drugim dziecku nie będzie bolało, że piersi juz zahartowanu niespodzianka i historia sie powtórzyła :/
Dasz rade, teraz to juz tylko lepiej będzie ;)

dzięki kochana - na razie jest cieżko, Mikolaj nie umie zalapac cycka, jak juz zalapaie to jest okay-ale jak puści w połoi jedzenia to juz nie umie znaleźć po raz drugi. :////

anna_262
Zgadzam się z mbea.
W moim przypadku problemy z laktacją nie wynikły z braku wiedzy. Bardzo mocno zdawałam sobie sprawę jak ważne jest karmienie piersią. i udało mi się bo karmię do dnia dzisiejszego.

Po drodze napotkałam mnóstwo przeszkód.
U mnie po pierwsze mały miał straszne kolki i czesto płakał przy karmieniu i odpychał się ode mnie pięściami. Wiele razy się chciałam poddać. Wiele się naczytałam o technice karmienia itp. Zawsze starałam się wszystko wprowadzić w życie. naprawde było cięzko.
Drugi problem to wklęsłe brodawki, które do teraz się nie zmieniły i karmie przez osłonki silikonowe. Mały ciągle chwytał i po chwili puszczał brodawkę. Mleko sie lało i on i ja byliśmy mokrzy.
trzeci problem to zbyt szybki wypływ pokarmu. krztusił się, musiał pić szybko i przez to pewnie mieliśmy te straszne kolki.

W dniach załamania podawałam butelkę i muszę powiedziec ze pił lepiej niz piers.

Wcale sie nie dziwie osobom ktore przechodza na butelkę. Bo samej sobie sie dziwie ze wytrwałam tak długo.

pozdrawiam wszystkie karmiace piersia i butelka.

mam do Ciebie pytanie - czy nadal karmisz przez kapturki??

ja powiem tak-z jednej strony to błogosławieństwo - bo dzieki nim maly je z piersi w ogóle,a z drugiej przekleństwo - bo to powietrze.. i odbijanie po każdym cycu... spędza mi to sen z powie, przez to ma kolki..eehh...

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Redberry
Mama_Monika
Redberry ja bez kapturków dałam radę, tzn. poprostu zaciskałam zęby i już, na szczęście trwało to tylko kilka dni i smarowałam sutki Bepanthenem
Myslałam, że przy drugim dziecku nie będzie bolało, że piersi juz zahartowanu niespodzianka i historia sie powtórzyła :/
Dasz rade, teraz to juz tylko lepiej będzie ;)

dzięki kochana - na razie jest cieżko, Mikolaj nie umie zalapac cycka, jak juz zalapaie to jest okay-ale jak puści w połoi jedzenia to juz nie umie znaleźć po raz drugi. :////

anna_262
Zgadzam się z mbea.
W moim przypadku problemy z laktacją nie wynikły z braku wiedzy. Bardzo mocno zdawałam sobie sprawę jak ważne jest karmienie piersią. i udało mi się bo karmię do dnia dzisiejszego.

Po drodze napotkałam mnóstwo przeszkód.
U mnie po pierwsze mały miał straszne kolki i czesto płakał przy karmieniu i odpychał się ode mnie pięściami. Wiele razy się chciałam poddać. Wiele się naczytałam o technice karmienia itp. Zawsze starałam się wszystko wprowadzić w życie. naprawde było cięzko.
Drugi problem to wklęsłe brodawki, które do teraz się nie zmieniły i karmie przez osłonki silikonowe. Mały ciągle chwytał i po chwili puszczał brodawkę. Mleko sie lało i on i ja byliśmy mokrzy.
trzeci problem to zbyt szybki wypływ pokarmu. krztusił się, musiał pić szybko i przez to pewnie mieliśmy te straszne kolki.

W dniach załamania podawałam butelkę i muszę powiedziec ze pił lepiej niz piers.

Wcale sie nie dziwie osobom ktore przechodza na butelkę. Bo samej sobie sie dziwie ze wytrwałam tak długo.

pozdrawiam wszystkie karmiace piersia i butelka.

mam do Ciebie pytanie - czy nadal karmisz przez kapturki??

ja powiem tak-z jednej strony to błogosławieństwo - bo dzieki nim maly je z piersi w ogóle,a z drugiej przekleństwo - bo to powietrze.. i odbijanie po każdym cycu... spędza mi to sen z powie, przez to ma kolki..eehh...

Hej.
Powiem Ci że przez kapturki zaczelam karmic jak mały mial 2 m-ce bo dopiero wtedy ktos mi podpowiedział ze lepiej mi pójdzie przez kapturki. Ja nie miałam poranionych brodawek tylko zbyt wklęsle. Ja nie widziałam różnicy w odbijaniu i kolkach jak karmiłam z kapturkami czy bez. Jedyne co zauważyłam, że jak chwycił to lepiej i dlużej trzymał w buzi. nawet powiedziałabym że mniej powietrza się nałykał.
Mieliśmy kolki od 2 do 10 tygodnia z tymże najgorzej było między 6 a 8 tygodniem.
jeszcze teraz raz poraz zdarza się że ma problemy z brzuszkiem.
Teraz ma 3 i pół miesiąca jest lepiej z odbijaniem i w ogole z wszystkim.
Pozdrawiam i dużo cierpliwości wszystkim życze.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza

mbea stwierdzam że się uczepiłaś patrycji`81 która zwróciła uwagę że często przyczyną przejścia na karmienie butelką jest niewiedza - tego faktu jakoś nie udało ci się obalić w swoich postach bo jest on nie do obalenia, są jednak inne przyczyny na które zwróciła uwagę anna_262 więc jeśli to miałaś na myśli to trzeba było na nie zwrócić uwagę i tyle
gorąca prośba: postaraj się pisać o swoich doświadczeniach a nie atakować bezpodstawnie innych forumowiczów lub pisać ogólnie lub nie na temat - zwyczajnie zaśmiecasz wątek i nie wnosisz nic konkretnego

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

zgadzam sie z dorothea- tak tez odczytalam patrycji posta...

i tez sie zgadzam, ze wiele kobiet rezygnuje z karmienia z braku wiedzy...wyzej napisalam kilka przykladow, wiec sie nie bede powtarzala...czasem mozna to uznac za wygodnictwo, bo nie trzeba sie martwic czy mleka w cyckach starcza czy nie...przy butli wystarczy odmierzyc i wiadomo od razu ile dziecko zjadlo...pisze tak, bo tez mi sie w czasie mojej walki o pokarm wydawalo, ze butelka to byloby dla mnie zbawienie i w koncu skonczylabym sie martwic...
ale potem, jak juz sie na ta butelke przejdzie, to zaczyna sie niewygoda- parzenie butelek, odmierzanie, podgrzewanie itd...i wtedy karmienie piersia sie wydaja wielka wygoda...

i wtedy latwo powiedziec, ze nie dane bylo karmic piersia....a w wielu wypadkach to po prostu zbyt wczesne poddanie sie i zakonczenie karmienia piersia....

jak pisalam- ja nie mialam w piersiach nic....zreszta patrycja pamieta ile razy pisalam o moich problemach....ale jednak dalam rade i ciesze sie z kazdego dnia karmienia...

a no i co do tej komuny...to wtedy nikt nie informowal kobiet jak sie najlepiej rozkreca laktacje, ze dziecci sie karmi na zadanie...wtedy butelka byla co 4 godziny...no i w momencie kiedy laktacja sie regulowala a piersi nie byly juz takie ciagle nabrzmiale- i co za tym idzie kobiety myslaly, ze im sie mleko konczy- to dostawaly butelke i zaczynalo sie zycie z bebiko...

no i na koniec moja refleksja- ani karmienie butelka ani karmienie piersia nie czyni z nas dobrych mam- jest mnostwo innych rzeczy, ktore takimi nas czynia...
jestem pewna, ze mleko modyfikowane jest bardzo dobre i na wysokim poziomie i dzieci sie na nim swietnie beda rozwijaly...to dzieki wielu badaniom i latach doswiadczen....ale mimo wszytsko sa tylko imitacja mleka kobiecego i nigdy jakosci mleka matki nie przewyzsza...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

A moje dziecko jest karmione cycem dopiero od 9 dnia życia tak leciała na butli bo mamy konflikt,pokarmu miąłam za mało więc dostawała też butle ażpewnego dnia obraziła się na nią i wolala głodować niż zjeść nie cyckowe mleko :) Na szczęście szybko organizm zareagował i laktacja ruszyła pelną parą ale od tamtej pory nie da rady jej wsadzić do buzi nawet smoczka,nie tylko ma odruch wymiotny ale wręcz potrafi puścić pawia i ciekawa jestem co to będzie jak już nie będe chciała karmić piersią ...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

gosiaj

no i na koniec moja refleksja- ani karmienie butelka ani karmienie piersia nie czyni z nas dobrych mam- jest mnostwo innych rzeczy, ktore takimi nas czynia...
jestem pewna, ze mleko modyfikowane jest bardzo dobre i na wysokim poziomie i dzieci sie na nim swietnie beda rozwijaly...to dzieki wielu badaniom i latach doswiadczen....ale mimo wszytsko sa tylko imitacja mleka kobiecego i nigdy jakosci mleka matki nie przewyzsza...

Święte słowa !! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

witajcie drogie mamusie. czy mialyscie podczas karmienia jakies problemy zdrowotne nie zwiazane z piersiami tzn. ja np mialam ostatnio zapalenie nerki i przez 3 dni goraczki po 40 stopni. Powiedzcie mi co byscie zrobily karmily dzieciatko dalej mimo brania antybiotykow i lekow zbijajacych goraczke? aha i czy jezeli ktora miala taka sytuacje, to lekarz kazal wam karmic dziecko pomimo takiej wysokiej temp. nie odciagajac wczesniej pokarmu? bo mi tak kazali i raz tak zrobilam, maly mial po tym problemy zoladkowe, tzn. bardzo brzydko pachnialy kupki i chyba troche go bolal brzuszek. ale teraz jest juz ok.

Zagłosuj na mojego szkrabka:


Proszę o skomentowanie mojego ostatniego postu tutaj:

http://parenting.pl/polecam-odradzam/15856-zabawki-fisher-price-dostosowanie-do-wieku-dziecka-3.html
Chodzi o to podsumowanie muzycznego wirażu, fotorelacje:)

Odnośnik do komentarza

blackrosa
witajcie drogie mamusie. czy mialyscie podczas karmienia jakies problemy zdrowotne nie zwiazane z piersiami tzn. ja np mialam ostatnio zapalenie nerki i przez 3 dni goraczki po 40 stopni. Powiedzcie mi co byscie zrobily karmily dzieciatko dalej mimo brania antybiotykow i lekow zbijajacych goraczke? aha i czy jezeli ktora miala taka sytuacje, to lekarz kazal wam karmic dziecko pomimo takiej wysokiej temp. nie odciagajac wczesniej pokarmu? bo mi tak kazali i raz tak zrobilam, maly mial po tym problemy zoladkowe, tzn. bardzo brzydko pachnialy kupki i chyba troche go bolal brzuszek. ale teraz jest juz ok.

Witaj :smile:

Antybiotyk napewno brałaś taki przy którym możesz karmić piersią więc spokojnie. Co do temperatury to ja aż tak wysokiej gorączki nigdy nie miałam. Przy pierwszej córce jak byłam chora i miałam temperaturę ponad 38 to spokojnie ją karmiłam piersią. Lekarz mi też wtedy powiedziała, że mam się nie martwić że mam temperaturę tylko spokojnie karmić dziecku nic się nie stanie. No i nie stało.

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

blackrosa gdy syn miał około 3 miesięcy dostałam zapalenia piesi z wysoką gorączką około 40 st. oraz podejrzeniem o zakażenie bakteryjne, pediatra cały czas kazał przystawiać żeby opróżnić pierś, nie czekając na wynik posiewu, dostałam antybiotyk i jak się okazało że mam gronkowca to się trochę zmartwił ale na szczęście Krzysiowi nic nie było.
Wszystko zależy od dziecka a przede wszystkim od jego wieku, natomiast zaleca się że jeśli matka jest przeziębiona lub chora i zażywa nieszkodliwe leki to jak najbardziej trzeba przystawiać

cieszę się że ty przystawiałaś i że twojemu dzieciątku już nic nie jest:)

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

gosiaj

no i na koniec moja refleksja- ani karmienie butelka ani karmienie piersia nie czyni z nas dobrych mam- jest mnostwo innych rzeczy, ktore takimi nas czynia...
jestem pewna, ze mleko modyfikowane jest bardzo dobre i na wysokim poziomie i dzieci sie na nim swietnie beda rozwijaly...to dzieki wielu badaniom i latach doswiadczen....ale mimo wszytsko sa tylko imitacja mleka kobiecego i nigdy jakosci mleka matki nie przewyzsza...

Popieram :)

patrycja 81 , mbea - nie ma co się kłócić ! ważne, że dziecko najedzone to i szczęśliwe , a jak dziecko szczęśliwe mama też :) i na odwrót :lol:
nie ważne jak się karmi... chociaż owszem lepsze jest mleko matki, ale nie ma co się spierać...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

blackrosa
witajcie drogie mamusie. czy mialyscie podczas karmienia jakies problemy zdrowotne nie zwiazane z piersiami tzn. ja np mialam ostatnio zapalenie nerki i przez 3 dni goraczki po 40 stopni. Powiedzcie mi co byscie zrobily karmily dzieciatko dalej mimo brania antybiotykow i lekow zbijajacych goraczke? aha i czy jezeli ktora miala taka sytuacje, to lekarz kazal wam karmic dziecko pomimo takiej wysokiej temp. nie odciagajac wczesniej pokarmu? bo mi tak kazali i raz tak zrobilam, maly mial po tym problemy zoladkowe, tzn. bardzo brzydko pachnialy kupki i chyba troche go bolal brzuszek. ale teraz jest juz ok.

koniecznie karmic przy goraczce- w mleku dziecko dostaje przeciwciala przeciw dokladnie tej chorobie, ktora ty przechodzisz!!! wiec koniecznie karmic!!!

jak juz tu napisano, antybiotyki pewnie masz takie, ze mozesz przy nich karmic...

wiec sie nie martw!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

dziekuje moje drogie za podtrzymanie na duchu i podzielenie sie waszymi doswiadczeniami. p.,s co do antybiotyku, to powiem Wam, ze sama nie wiem czy jest taki jaki mzoe byc.. najlepiej powiedziala mi pani pediatra:"zaden lek nie jest przeciwskazaniem do karmienia piersia - jedynym przeciwskazaniem jest AIDS i HIV"... zapadly mi te slowa w pamiec, bo jakos nie do konca jestem ich pewna...

Zagłosuj na mojego szkrabka:


Proszę o skomentowanie mojego ostatniego postu tutaj:

http://parenting.pl/polecam-odradzam/15856-zabawki-fisher-price-dostosowanie-do-wieku-dziecka-3.html
Chodzi o to podsumowanie muzycznego wirażu, fotorelacje:)

Odnośnik do komentarza

Dziękuje tym dziewczynom, które mnie "nie zjadły" hehe, w temacie cycusiowego ;)

Jesli mówiłam o wygodzie dla której rezygnuje sie z karmienia, braku cierpliowści, priorytetów to o takiej jak napisała patrycja '81 ;)

Nie zrozumie nigdy dziewczyn , które rezygnują z karmienia (mając pokarm), dlatego że "nie będę mogła nigdzie wychodzić :/" albo " piersi mi obwisną:/" Przepraszam ale nie zdzierże :/

Mleka z piersi nie liczy sie na mililitry tak jak mleka które sie leje do butelki, jak któś zciąga z piersi 40ml ze zdziwieniem, że tylko tyle i odstawia od piersi bo pewnie dziecko sie nie najada :/ Dlatego funkcjonuje taki system jak "karmienie na żądanie: dlatego butelką karmi sie co 3-4 godziny a piersią tyle ile dziecko ma ochotę i mylnie się ocenia to, że dziecko pewnie sie nie najada bo chce bez przerwy co godzinę, dwie, trzy) ssać pierś. No niestety karmienie p[iersia to poświęcenie ze strony matki w pewnym sensie, ale coś za coś.

Poza tym pamietajmy, że przy piersi dziecko sie uspokaja, przytula, lubi przy niej zasypiać, wiec najchętniej by od niej nie "odchodziło":)

Ja do pracy wróciłam i nadal karmię ;)

Najbardziej mnie śmiaszą stwierdzenia typu "pokarm niewartościowy" :-OOO

Aha i nie wiem kto podał argument że dzieci kiedys piły mleko prosto od krowy i dobrze było, no normalnie w szoku jestem! Proponuję tej osobie żeby swojemu dziecku zacząć dawać i też może dobrze będzie. Chyba jednak przez te lata coś się zmieniło i to nie bez powodu prawda ?

I na koniec, ja naprawde nie potepiam karmienia butelką, najwazniejsze żeby dziecko było kochane i szczęśliwe , potępiam tylko głupotę, która czasem az kipi z niektórych postów i podejścia do sprawy.

Z drugiej strony np. tej niewiedzy przy braku doswiadczenia to sie nie dziwię trochę po tym jak widziałam podejscie położnych (niby to specjalistek od laktasji) u mnie w szpitalu jak urodziłam, gdzie dziewczyny przy pierwszym dziecku nie wiedziały jak do piersi przystawić, miały na początku mało pokarmu, nikt im nie pokazał jak przystawiać, jak popracować nad przypływem mleka, jak dbac o popekane brodawki, tylko brały dzieci do dokarmiania ://// a pokarm zanikał eh.....

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika

Mleka z piersi nie liczy sie na mililitry tak jak mleka które sie leje do butelki, jak któś zciąga z piersi 40ml ze zdziwieniem, że tylko tyle i odstawia od piersi bo pewnie dziecko sie nie najada :/ Dlatego funkcjonuje taki system jak "karmienie na żądanie: dlatego butelką karmi sie co 3-4 godziny a piersią tyle ile dziecko ma ochotę i mylnie się ocenia to, że dziecko pewnie sie nie najada bo chce bez przerwy co godzinę, dwie, trzy) ssać pierś. No niestety karmienie p[iersia to poświęcenie ze strony matki w pewnym sensie, ale coś za coś.

po pierwsze jak już piszesz możesz pisać po nickach , bo ten tekst wiadomo, że do mnie miał być skierowany...

a po drugie dziecko mi płakało przez 3 dni! a ja nie wiedziałam o co chodzi i myślałam, że to kolki... później się okazało jak odciągałam pokarm, że tylko tyle mam mleka w piersiach, a więc miałam 100% pewność, że się NIE NAJADA !

i walą mnie opinie innych "cycowych mam" , że przeszłam na butelke, bo krzywdy dziecku nie robię
krzywdą by było to, gdybym oddała do Domu Dziecka dziecko, albo słyszy się o takich przypadkach, że niemowlaki wyrzucili do kontenera na śmieci, czy w ogóle udusiło się niemowlaka...

nie ważne jak się karmi, ważne, że dziecko szczęśliwe i najedzone - to moje zdanie i jego nie zmienię

p.s - pisząc na tym wątku nie miałam Cię zamiaru "zjeść", tylko wyrazić swoją opinię (z tego co wiem, to forum chyba od tego służy, nie?)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie
Mama_Monika Napisałaś, że karmienie piersią to poświecenie owszem zgadzam s5ę z ty0 a3e trzeba pamiętać o psychice matki. Jak ona się z tym czuję. Oczywiście karmienie piersią jest zdrowsze i dziecko czuję się bezpieczniej z mama w buzi. Ale jeśli (podam przykład Kingi) dziecko jej płakało a ona biedna przystawiała a dziecko dalej płakało i myślała, że to kolki to co miała dalej stresować dziecko i siebie i dalej przystawiać, bo co powiedzą inni?? Teraz mleka modyfikowane nie są jak kilka lat temu, codziennie są doskonalane. Nie robi dziecku krzywdy tylko stara się jak najlepiej. Nie każdej kobiecie jest pisane karmienie piersią. Ja się cieszę, że karmię bo nie musze niczego grzać, odmierzać nosić ze soba w torbach. Ale trzeba zrozumieć takie dziewczyny, a nie na nie najeżdzać. One nie są w niczym gorsze od mam które karmią piersią.

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

kingusia to albo się coś "wali" albo wyrażasz swoją opinię, jak i każda z nas zresztą.
Ja nie oceniam Ciebie, nie mówię, że źle robisz, nie wiem czy Twoje dziecko sie najada czy nie.

A tak wogóle porównywanie wyrzucania dzieci na śmietnik do karmienia lub nie jest chyba lekką przesadą :/

Wiedziałam, że poruszenie tego tematu wywoła takie nerwowe dyskusje i teraz troche żałuję, że go wywołałam, bo zawsze jest tak, że mamy butelkowe gryzą się z cycusiowymi i każda swoich argumentów broni jak lwica.

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
kingusia to albo się coś "wali" albo wyrażasz swoją opinię, jak i każda z nas zresztą.
Ja nie oceniam Ciebie, nie mówię, że źle robisz, nie wiem czy Twoje dziecko sie najada czy nie.

A tak wogóle porównywanie wyrzucania dzieci na śmietnik do karmienia lub nie jest chyba lekką przesadą :/

Wiedziałam, że poruszenie tego tematu wywoła takie nerwowe dyskusje i teraz troche żałuję, że go wywołałam, bo zawsze jest tak, że mamy butelkowe gryzą się z cycusiowymi i każda swoich argumentów broni jak lwica.

nie , ja podałam przykład robienia na prawdę KRZYWY DZIECKU...
karmieniem mlekiem modyfikowanym dziecku się krzywdy nie robi...

ja się wcale "nie gryzę" z Tobą, ja tylko wyraziłam swoje zdanie
i tyle na ten temat...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...