Skocz do zawartości
Forum

Jak bumerang powraca kącik poświęcony TEŚCIOWEJ


Rekomendowane odpowiedzi

Wita Was wredna synowa :36_1_16:
Opisywać moich przeżyć z teściową nie będę, bo byłoby to naprawdę długie. I wiem, że to nie licytacja, ale możecie mi wierzyć, że przeczytałam wszystkie Wasze wpisy i... nie znam człowieka gorszego od mojej teściowej. Na głowę bije wszystkich, wszystko, wszystkim.
Tak tylko dla zobrazowania napiszę, że swoje trzy wnuczki (córki męża siostry) notorycznie biła po twarzach i głowach i z byle powodu kazała wyp#####lać... Jej własne dzieci wspomnienia z dzieciństwa mają podobne.
Mieszkaliśmy u niej 3 miesiące - po tym, jak rzekomo zmieniła się na lepsze. Już po pierwszym miesiącu przejawiałam początki depresji. Nie jestem osobą, która da sobie w kaszę dmuchać, ale ze względu na to, że akurat nie mieliśmy gdzie mieszkać i ze względu na męża (starałam się nie opowiadać mu o tym, co z tym babskiem przeszłam, bo on i tak żarł się z nią prawie codziennie, nieraz w mojej obronie) - siedziałam cicho. Na szczęście pewnego dnia mąż sam uznał, że tak żyć nie możemy. Zamieszkaliśmy z moimi rodzicami - na 3 lata. Nigdy nie było problemów. A mąż moich rodziców szanuje i kocha, bo są dla niego lepszymi rodzicami niż jego własni.
Po czasie oświadczyłam mężowi, że jeśli będziemy mieć dzieci, to NIGDY nie dopuszczę do tego, by ta jędza zbliżyła się do nich choćby na metr (ujęłam to ciut inaczej)! I słowa dotrzymam. Nie mam z nią żadnego kontaktu od ponad 5 lat, mąż - ostatni raz kontaktował się z nią 3 lata temu. Nie rozmawiamy o niej; jemu przykro, że ma taką matkę, a ja nie potrafię do tej pory zachować spokoju, kiedy o niej myślę.
Myślcie o mnie co chcecie - to jedyna osoba na świecie, której całą sobą nienawidzę. I wiem, że to się nigdy nie zmieni.

I tak się rozpisałam. Choć o niej (i jej toksycznym wpływie na innych ludzi) można by napisać wielotomową powieść...

Cieszę się, że mój mąż stanął na wysokości zadania.

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam tylko parę wypowiedzi, na wszystkie brak dzisiaj czasu, i uwierzcie mi ... To ja jestem ta ZŁA ! Mieszkamy z teściową pod jednym dachem (teść zmarł 3 lata temu) na 42m, my mamy pokoik 9m, a ona sama w dużym.( Musiałabym Was zanudzać z 2dni,żeby wszystko tu opisać) Ma trzech synów, ja mam tego najmłodszego, szwagrowie maja po 34 i 38 lat, maja stałe dziewczyny, ale o ślubach i dzieciach nie ma mowy. Cała ta rodzinka (teściowa i szwagrowie) zgodnie Twierdzą, że jestem kłotliwa :/ I nie wyprowadzam ich z błędu, bo nie pozwolę sobie wchodzić na głowę, ani narzucać ich zdania! Z teściówką kłócę się prawie codziennie, o wszystko. O to ,że jak robię gołąbki to ONA łazi mi za plecami i gada,że ona to robi tak i tak, bo tak jak ja robie to mi się rozlecą. A jak ją poczęstuję obiadem, dodam że żywimy się osobno i to ona częściej zje ode mnie niż sama mi zaproponuję chociaż talerz zupy,to zamiast podziękować najpierw musi powiedzieć co jest źle zrobione i jak ona by to lepiej zrobiła. I weźcie się nie wkurw*****. Jest ciekawska jak nie wiem, jak gdzies wychodzimy to już lezie do drzewi, żeby wywęszyć gdzie to my się wybieracie. Mój mąż ma taką pracę a nie inna, że często wyjeżdża za granicę, góra na 10dni. I wtedy w ogóle potrafimy się do siebie nie odzywać.A jak gdzieś wychodzę np.jadę do rodziców to pyta - A Ty gdzie się wypuszczasz? I taka ona właśnie jest milutka :D W czerwcu będzie dzidzia jej jedyny chyba w życiu wnuczek i z dzieckiem będziemy oczywiście na tych 9m,proponowała niby mężowi zamianę,ale ja powiedziałam NIE. Bez łaski,zresztą wiem jakby to wyglądało,moje rzeczy w małym jej w dużym pokoju i cały czas byłoby kursowanie na balkon, zero prywatności. Jesteśmy w trakcie decyzji na przyznanie kredytu. Chcemy sie budować, jak wszystko dobrze pójdzie to na przyszła wiosnę będziemy na swoim :D I odetchnę z ulgą, a ONA się zapłaczę bo nie będzie się miał kto do rachunków dokładać. A jeśli chodzi o rachunki... płacimy jej miesięcznie + połowe za prąd i wodę.To jak przyjdzie rachunek np. za prąd,potrafi przyjść do mnie i powiedzieć że taki duży bo ja ciągle suszarki używam, albo mikrofalówki albo za dużo piorę. Teraz ograniczam wszystko,piorę większość ręcznie,mikrofali w ogóle :)

Uf... a nie mówiłam ,że się za baardzo rozpiszę :Nieśmiały: Ale dla mnie ten temat zawsze wywołuję ostre i spore emocję :) Pocieszam się ,że nie jestem sama w tej traumie teściowa-synowa. Buziaki kochane *

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

hej witajcie ja tez nie naleze do tych ulubionych synowych :36_1_15: bardziej rogatych i wrednych
ja w porownaniu z wami nie gadam z tescie , a najczesciej go unikam , a mieszkamy pod jednym dachem , dobrze ze na wlasnej kuchni
moj tesc jest bardzoi wrednym typem czlowieka , ma dwoch synow ja jestem zona starszego i mieszkamy na miejscu a mlodszy mieszka o 250 km od nich ( jak mozna sie domyslec tamten jest zawsze lepiej traktowany ,jak prawdziwy syn a moj maz jak popychadlo a najlepiej jakby byl jemu posluszny w kazdej sprawie , moja corcia dziadka tez unika , bo tak naprawde on nie potrafi byc prawdziwym dziadkiem tylko potrafi dyrygowac

trzymajmy sie razem kochane "wredne synowe":36_2_27::36_1_15::36_2_27:

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=1004


http://img.weddingcountdown.com/ticker/vsvumhz7av.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/5108.png

Odnośnik do komentarza

EWCIA_GAN
hej witajcie ja tez nie naleze do tych ulubionych synowych :36_1_15: bardziej rogatych i wrednych
ja w porownaniu z wami nie gadam z tescie , a najczesciej go unikam , a mieszkamy pod jednym dachem , dobrze ze na wlasnej kuchni
moj tesc jest bardzoi wrednym typem czlowieka , a najlepiej jakby byl jemu posluszny w kazdej sprawie , moja corcia dziadka tez unika , bo tak naprawde on nie potrafi byc prawdziwym dziadkiem tylko potrafi dyrygowac

trzymajmy sie razem kochane "wredne synowe":36_2_27::36_1_15::36_2_27:

Ewcia witaj wredna synowo, niby sie zgadzam z tym co napisalas ale moze nie do konca ma dwoch synow ja jestem zona starszego i mieszkamy na miejscu a mlodszy mieszka o 250 km od nich ( jak mozna sie domyslec tamten jest zawsze lepiej traktowany ,jak prawdziwy syn a moj maz jak popychadlo owszem mieszkamy daleko ale to nie jest tak ze Grzesiek jest tym lepszym synem bo po nim tez jezdzi a poza tym jak moze sie go czepiac jak widzi go raz na jakis czas i to max 2 dni ale tez potrafi dac w kosc :) zreszta to ze wy tam mieszkacie nie znaczy ze to ty jestes ta zla synowa bo ja z nimi nie mieszkam a tez jestem ta zla, nie dbam o ich synka bo nie tyje i ciagle jest szczuply wiec nie daje mu jesc, jestem zla bo jestem na wychowawczym wiec jestem pasozytem bo zyje na jego koszt, wiec nie ma zasady obie jestesmy te zle a synkowie??? hmmm ani jeden ani drugi nie jest wystarczajaco dobry nigdy nie zadowola tatusia tak samo jak wnuki Twoja Monia i moj Piotrus przeciez te dzieci nie sa nic warte nic w zyciu nie beda umialy robic, no coz taka rola tesciow i trzeba chyba sie z tym pogodzic bo nie wiadomo jakie z nas beda wredne tesciowe :36_2_27::36_2_27:

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

a ja swojej współczuje życia i rodziny ( oprócz mojego M ), babka ma stwierdzoną nerwice, nie widzi sensu zycia i uwaza synków za kilkuletnich chłopców ( obydowje po 30 ). Wszystko przez męża i 2 synka - pasozyta który siedzi na utrzymaniu rodziców bo uczyc mu sie nie chce a pracowac nie zamierza za mniej niz 3 tysiaki na ręke - tylko szopki odstawia przed matką jak mu źle i jak go krzywdzą. Mąż za to zdradza ją i traktuje jak szmate - on jest panem i władcą a ona posługaczką....

ogolnie nie utrzymujemy jako tako kontaktów - jedynie z nią bo chociaz tyle można ( sama jest w takim stanie ze nie ma juz mowy o leczeniu a zmusic tez sie nie da )

a ja oczywiscie przez reszte patałajstwa uwazana jetem za "zło całego swiata" gdyz jasno powiedzialam tesciowi ze od naszego zycia mu wara ( koniecznie chcial abysmy robili to co on powie ). Na szczescie dzieli nas 150 km.

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza
Gość wanilijka

łooo rany ale niektóre mają jazdy z teściową:Szok:

dziewczyny kompletnie nie wiem jak odnalazłabym się w takim "byciu z teściową":uff2:

mam o tyle szczęścia, że moja teściówka to dobra, poczciwa kobieta na dobre i na złe i chociaż pewnie czasem mnie Ona nie rozumie albo ja Jej to i tak jest to kobieta do rany przyłóż:Oczko:

współczuję tym, które mają jazdy z "mamą" ale niestety Ich się nie wybiera (poniekąd) a poza tym nie z Nią macie żyć tylko z Jej synem :36_11_13:

Odnośnik do komentarza

Ardhara
nigdy nie zmusze sie aby do tesciow powiedziec mamo i tato - to by byla dla mnie obraza moich rodziców....

Ja mam tylko teściową, zaraz po ślubie nadal mówiłam "Pani" dopóki nie popłakała się i prosiła żebym mówiła - mamo! Teraz mówię bezosobowo raczej, to drugie tylko w nagłych wypadkach :whistle:
ps.Ale nie czuję żebym w jakiś sposób obrażała swoich rodziców.

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

a ja staram sie nie wchodzic w droge tesciowi bo sama jego obecnosc obok to niezla meka

ostatnio mialam dosc fajna przygode , jechalam taksowka i kierowca zaczal sam z siebie narzekac na tesciowa , bo chyba go w tym dniu niezle wpienila , ten kierowca pyta mnie czy mam tesciow , a jak tak to bardzo mi wspolczuje i jazda na swoja , a na koniec z usmiechem powiedzial , ze za to ze gowysluchalam to da mi znizke nakurs 50%, a ja na to ze za kazdym razem bede jechac taksowka to bede go wzywac , a on niech sie wygada za wszystkie sprawy , ja zaoszczedze , a i bedzie mi lepiej posluchac ,zektos tez ma gorzej niz ja

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=1004


http://img.weddingcountdown.com/ticker/vsvumhz7av.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/5108.png

Odnośnik do komentarza

witam was i ja

kolejna wredna synowa

Nie bede opisywała wcześniejszych akcji z mają mamuśką nr 2 bo szkoda na nia nerwów.

Dziś planowo miałam mieć planowo zajecia do 21 więc mój M. stwierdził ze pojedzie sobie do swoich rodziców po pracy.

o 17 odbieram ja telefon jaka to ja wredna skoro nie spakowałam swojemu mężowi 2 pary skarpetek ( wział 1 pare- jutro wraca), zamiast siedzieć i sie uczyc powinnam mu obiad ugotować i mi takie gadki puszcza myslałam ze ja uduszę prze ten telefon.

Najlepiej jest jak ona cos potrezebuje potrafi zadzwonic o północy ale jak coś potrzebujemy to ona mowi że ma tylko jednego syna ( mojego szwagra).

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

czwarty tydzien
ardhara
nigdy nie zmusze sie aby do tesciow powiedziec mamo i tato - to by byla dla mnie obraza moich rodziców....

dziwne to troszkę dla mnie bo zawsze tak było że po slubie mówi sie mamo tato. Ciekawe jak oni się czują...

ciekawa jestem czy bys tak mowila do kogos kto w oczy powiedzial ci ze zrobi wszystko aby ten zwiazek rozwalic a na wiesc ze syn bedzie mial potomstwo uslyszala " na ten problem sa inne rozwiazania "......

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...