Skocz do zawartości
Forum

Gunia_G

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gunia_G

  1. agula9Hej, my po ciężkiej nocy, Ola złapała jakiś straszny katar i niewiele spałyśmy, bo tak jej dokuczało katarzysko, że nie mogła spać i płakała Gunia mam pytanko, z czym yteraz do lekarza się chodzi, bo w ZUS w zabrzu nie chcieli nam wyrobić rodzinnej książeczki zdrowia i jeszcze jakieś babsko mi powiedziało, że to które już są też tracą swoją ważnoś od 2010 i tym sposobem nie mam nic dla małej a w lutum do spacjalisty idziemy i pewnie będą coś chcieli, tylko co??? Czy RMUA od pracodawcy wystarczy, tylko to chyba będzie za styczeń? Mój M pojechał do Krakowa brata na lotnisko odstawić i wracają bo loty odwołane Przepraszam ze nie odpisywalam ale brak czasu mnie dopadl, z tego co mi wiadomo ksiazeczka jest wazna do wyczerpania miejsca w niej, ale jak pojdziesz z RMUA to nie ma probemu tez cie przyjma
  2. wiktorio3Gunia miło, że zajrzałaś dla nas masz mało czasu ale na innym forum klikasz Wiktorio na tamta strone tez dawno nie zagladalam, a wczoraj najpierw odezwalam sie do was a pozniej tam, powiem szczerze nie mam weny tworczej, ciezko mi cos napisac. A na dodatek dzis mialam taki bol glowy ze na koniec dnia z bolu zwymiotowalam, nie wiem co sie dzialo ale ledwo na nogach dzis stalam. Ciagle mysle zeby wypisac sobie chociaz dzien urlopu ale uslyszalam "mowy nie ma, bo jest duzo pracy, wszla nowelizacja prawa zamowien publicznych, trzeba zmieniac cala dokumentacje przetargowa, wrrr a od czego sa radczynie prawnem my mamy pisac a one tylko sprawdza, do tego Grazynka jedzie na 3 tygodnie do sanatorium, najpierw miala jechac 4 stycznia ale zmienila plany teraz jedzie 21 stycznia wiec jej prace bede musiala przejac" truskaGunia A moze wpadłabys któregos dnia do mnie z Piotrusiem ? Trusiu wielkie dzieki, obiecuje ze jak tylko sie u mnie poluzuje to sie odezwe i moze gdzies sie umowimy [Edziu nie wiesz kiedy u naszych chlopakow jakis bal sie szykuje, bo nawet nie przyszlo mi do glowy o to spytac.
  3. Witam Dzis sie lekko wkurzylam nie wiem ale mam ciezki dzien, glowa mnie tak bolala ze na koniec dnia zwymiotowalam z bolu. Jutro mam wizyte u ginka, bylam co prawda niedawno na badaniach ale pobolewa mnie lekko w prawym jajniku i ide prywatnie do mojego ginka niech mnie dokladnie wybada, zrobi usg, boje sie ze znowu gdzies przeziebilam te moje skarbeczki :))) Dzis w przedszkolu u Piotrusia mieli badanie wzroku, teraz czekam az lekarz zrobi opisy badan i bede wiedziec czy Piotrus ma dobry wzrok.
  4. Mam mala chwilke wiec pisze cos wiecej. Swieta minely u T powiem wam ze tragedia, wrrrr od razu bylo musisz mi pomoc bo ja nie mam sily, bo iby skonczyli remont kuchni (w koncu przeniesli ja na gore w miejsce kuchni Ewci) niby rozumiem ze moze byc zmeczona ale ona nic tam nie zrobila, zrobili im sciany, podlogi, meble na wymiar a w tej kuchni nie bylo nic, szafki puste, lodowka pusta a jak cos gotowala to szla na dol i jeczala ze musi na gore nosisc, to po cholere wydala tyle kasy na nowa kuchnie skoro z niej nie korzysta. Dobrze ze pierwszy dzien swiat byl u Ewci bo bym zwariowala. Potem praca (bo wolnego nie mialam). W sylwesrta tez w pracy siedzialam do konca bo wypychalam przetargi a sam sylwester?? Siedzialam w domu bo nie mialam juz ochoty nigdzie isc, za bardzo padalam na twarz a moj M wielkiego focha zrobil bo zostalam troche dluzej (o czym go uprzedzalam ze tak moze byc ze bede siedziec tak dlugo az nie wypchne wszystkiego i zostalam niecala godzine dluzej) a on wielka obraza bo siedzi w domu i czeka (mial wolne juz przed swietami i az do nowego roku i sie nudzil w domu. Umowilam sie na przyszly czwartek do fryzjera, moj M nie wie co bede robila ale wam napisze ide na przedluzanie wlosow bo mam dosc czekania az mi moje odrosna tym bardziej ze znowu musze podciac koncowki w zwiazku z tym ze wywale sporo na to kasy sesja fotograficzna zostaje przesunieta na inny termin :)) Poza tym jutro u Piotrusia maja badania wzroku, ma byc okulista i zapisalam go, skoro jest taka mozliwosc niech sprawdza mu wzrok.
  5. Witam po dluuuuugiej przerwie Melduje sie w koncu, od pewnego czasu tak czaje sie zeby cos napisac ale szczerze nie wiem co bo u mnie bez zmian, czyli Piotrek chodzi do przedszkola ja pracuje itp itd. Zycze wam aby ten Nowy 2010 rok byl szczesliwy i z pewnoscia nie gorszy od tego co minal Tusiu spoznione zyczenia urodzinowe- duzo zdrowka, slonka i usmiechu na twarzy
  6. Witam po dluuuuugiej przerwie Melduje sie w koncu, od pewnego czasu tak czaje sie zeby cos napisac ale szczerze nie wiem co bo u mnie bez zmian, czyli Piotrek chodzi do przedszkola ja pracuje itp itd. Zycze wam aby ten Nowy 2010 rok byl szczesliwy i z pewnoscia nie gorszy od tego co minal
  7. witam na poczatku witam nowa mame, przyznaje szczerze nie czytalam dokladnie co i jak bo ostatnio cierpie na czasobrak Wchodze a tu takie rewolucje, dziewczyny co sie dzieje Swieta ida wiec dajcie na luz, ja przez nikogo stad nie uciekam (raz juz ucieklam ale wrocilam) a ze ostatnio was zaniedbuje to szczerze przyznaje mam swoje problemy, nadmiar pracy i ogolnie wszystko do gory nogami stanelo, wczoraj mialam ochote wejsc i cos napisac ale braklo czasu a potem zasnelam, teraz tez juz powinnam spac i tez sie nie rozpisze w nadmiarze. Zycze nam wszystkim odrobine wyciszenia i nie klocmy sie bo nie warto. Po co o tesciow czy o meza olac to wazne zebysmy zdrowe byly i dzieci dobrze sie chowaly. Jak to mawia moja sasiadka ch...uj z opinia byleby charakter byl dobry.
  8. Witam Dzis padam na twarz nie wiem co sie dzieje ale caly dzien sie zawieszalam :)) poszlam po informacje do kancelari stoje i czekam a oni nic wiec pytam znowu a oni do mnie ze przeciez wlasnie mi juz to wytlumaczyli, ja chyba przemeczona jestem, do tego moj M wmnie znowu wyprowadzil z rownowagi, wlasnie zadzwonil z pretensjami (jak bylam w pracy zadzwonilam do niego zapytac co z Piotrusiem, bo go zaprowadzalam i chcialam dopytac czy zaplacic za przedszkole a ze wrocil naczelnik to powiedzialam ze teraz nie moge rozmawiac i ze moze pozniej zadzwonie) ze mialam pozniej zadzwonic a on siedzi i czeka, wiec mowie ze najpierw nie mialam jak bo byl naczelnik, potem mialam tyle pracy ze ledwo wyrobilam zeby normalnie z pracy wyjsc a poza tym odebralam Piotrka i na biegu wrocilam do domu robiac w locie zakupy a teraz stoje przy garach i gotuje mu obiad na jutro jednoczesnie zabawiajac Piotrka wiec nie mialam czasu i sie zaczelo jaka to ja jestem bo on siedzi i mysli a ja olalam to wszystko ze ja nie chce zeby bylo dobrze, ze wszystko psuje. Do cholery ja procz pracy, mam dom. dziecko, zkupy, gotowanie, pranie itp itd na glowie. I tak wydzwanial mi co 2-3 minuty z pretensjami wiec przestalam odbierac wiec zadzwonil na domowy i od nowa pretensje, wiec mu mowie ze nie bede z nim rozmawiac dopoki nie zmieni tonu i spiewki i to bylo najgorsze co moglam powiedziec bo zaczela sie jazda. Ale nie wazne, teraz cos na poprawe dla tych co pamietaja czasy PRL-u SpodLady.com -- Hity PRL-u dzis sekretarka naczelnej mi to podeslala dziewczyny beda robic prezenty na swieta i jak cos sobie wybiore to mam dac znac to zamowimy razem i bedzie taniej za przesylke. Zycze Wam slonka (bo ja chce juz wiosny) zdrowka i radosci z zycia codziennego i kobiety niezaniedbujcie mezow bomaja byc dla nas najwazniejsi inaczej wam sie oberwie :)))))))
  9. Moj M zadzwonil ze dzis w pracy bedzie do 2 w nocy, poszedl na 14, wiec mam luz w lozku :))))) odpoczne sobie w koncu, nie bedzie trucia, marudzenia. Ale ze mnie wyrodna zona
  10. Witam Mam zly dzien, wszystko mnie w... denerwuje :) Myslalam ze wezme sobie wolne po swietach do nowego roku a tu zoonk, ja jestem w zamowieniach publicznych a to wiadomo wiaze sie z kasa a ze jest koniec roku wiec bede miec duuuuzo pracy i nie ma mowy o wolnym, moze sie okazac ze jednak w kreacji bede siedziec w pracy, dzis zawalili mnie wnioskami i nie wiem czy wyrobie sie z nimi do konca roku wiec bede siedziec po godzinach i wypychac zamowienia. Piotrek zaczyna wchodzic w bunt czterolatka, wszystko jest nie i nie, robi na przekor nawet jak to jest na jego niekorzysc, ma byc inaczej niz chca inni. Dzis w przedszkolu dostal kolorowanke a ze panie dawaly ja wszystkim dzieciom to on jej nie chce. A ja tam u was? Jak zdrowko? Ja jakos w tym roku nie czuje swiatecznej atmosfery, swieta spedzamy u T i juz mam mega dola, znowu sztuczne usmiechanie sie i robienie za kelnerke, bo T jak sie usadowia na dupie to beda siedziec i bedzie zrobcie herbate, podajcie to itp itd, ale olewka ja planuje ze zachoruje i nie bede nic robic
  11. WItam U mnie wszystko o, co prawda wczoraj zaczelo mnie znowu lamac, myslalam ze nie dam rady stac tak mnie miesnie bolaly ale juz dzis jest. Moj Piotrus pomimo ze go nie ma dostal sporo prezentow, procz tych o ktorych juz pisalam dostal zestaw bajek, bardzo gruba ksiazeczka, dostal tez inna ksiazeczke bajkowa, kalendarz z zygzakiem, kolejnego zygzaka (jedengo dostal od mojej siostry przed mikolajem i zabral go do przedszkola i ktos mu go zawinal) wiec siostra kupila kolejnego w zestawie z innym autkiem (nie wiem jak sie ono nazywa ale to z kolekcji zygzaka), dostal tez kolorowanki z magicznym pisakiem (nie brudzacym), ubranka, slodycze, zapomnialam ze jeszcze przed mikolajem od mojej mamy dostal zestaw czapke i szalik zygzaka, a do tego mojej siostrze znowu odbilo bo wlasnie dzwonila dopytac co jeszcze ma mu dokupic bo jej sie wydaje ze zestaw autek zygazkowych i kalendarz ze slodyczami to za malo (objetosciowo moze i tak ale ja wiem ile te pieronskie autka kosztuja, a ona nie wziela tych mniejszych tylko ciut wieksze wiec opierdzielilam ja porzadnie). Ja jak na razie dostalam tylko to piwo od kolegi a i od drugiego zestaw taki niby przybornik ale raczej nie typowo damski (chociaz pilniczek tez tam jest i jest w rozowym opakowaniu) ale w sumie taki porzadny ze szwajcarskiej firmy tej co robi te "slynne" styzoryki- a tak na powaznie dal mi to bo gosc ktory u nas rozbudowuje serwery mu to dal (zreszta nie tylko to) a ze to jest w rozowym opakowaniu wiec dostalam ja bo w koncu ja zrobilam przetarg i wygrala ta najporzadniejsza firma. Ale licza sie intencje dostalam prezent i juz, od mojego nic nie dostalam bo jest u swoich rodzicow ale zreszta nawet jakby nie byl to i tak nie pamietam kiedy cos ostatnio od niego dostalam wiec na nic nie licze, no chyba ze stanie sie cud. Izek nie smuc sie olej tescia nie warto sobie nim glowy zawracac, ja czasem mam podobne odczucia, co prawda raz jest tak ze niby tesciowie sa za piotrkiem ale wiem ze potem jada po nim i po mnie wiec tego nie licze, ciagle tylko slysze "bo Monisia to w jego wieku to ...., a Monisia to ...." (Ewciu mam nadzieje ze sie nie gniewasz ze pisze o Moni, ale to nie chodzi o nia tylko o TT) ile razy mam tlumaczyc ze po pierwsze Monia nie siedziala z nimi non stop wiec nie wiedzia co ona na codzien robila, bo jak wpadla do nich na chwilke to za duzo nie widzieli tym bardziej ze ich to malo obchodzilo, poza tym to jest dziewczynka i nie ma co porownywac chlopca do dziewczynki, byla sama wiec przed kim miala robic popisy, Piotrek ma widownie i jak MOnia cos zrobi to on chce tak samo albo nawet wiecej wiec maja o co sie czepiac, tym bardziej ze Piotrek nie broi po cichu tylko kazdy wie ze cos bedzie robil, ale dobra to inny temat i nie ma co go poruszac w dniu Sw. Mikolaja. Zycze wam wspanialych prezentow, mocy usmiechu, pociechy z pociech no i moze z M (chociaz ja u siebie na to nie licze).
  12. Izek ja twierdze tak samo, chociaz wiem ze sa osoby ktore dla "dobra" dziecka beda sie ze soba meczyc, ja to powiedzialam swojemu to ostatnio stwierdzil ze sie poswieci i pobedzie troche z dzieckiem wiec mu powiedzialam ze on sie i nas poswieca siedzac cale dnie na budowie a to ze pojdzie tam raz na jakis czas to nie jest poswiecenie. Najpierw sie obrazil a teraz stara sie na sile byc mily, nawet jak wczoraj wrocilam kolo 21 z basenu to slowem sie nie odezwal, ale z drugiej strony mnie to wkurza bo to takie jest sztuczne, na sile podchodzi i mnie przytula, na zawolanie ja mam robic to samo a ja czasem jestem taka zmeczona ze nie mam sily leciec na rzesach bo on mnie wola, co chwila chodzi i mowi "kocham cie" ale ja jakos mam odczucie ze on to mowi tylko dlatego ze mu powiedzialam ze jestem zmeczona ta sytuacja, ze jego wiecznie nie ma ze nie ma dla nas czasu, jakos wczesniej sam z siebie takich rzeczy nie mowil i nie robil wiec zle mi z tym. a do tego te jego teksty ze ja pewnie kogos mam, cholera zapytalam go kiedy mam tego kogos miec, to pomyslal i stwierdzil ze faktycznie nie mam na to czasu, na basen jade z kumpelami z pracy i zawsze mowie na ktory wiec nie moge sklamac bo na upartego moze podjechac i sprawdzic, w pracy czasem nie mam kiedy kawy/herbaty wypic wiec tez odpada a po pracy jade po piotrka i wtedy jestem z nim wiec tez odpada i w ten sposob doszedl do konkluzji ze gada glupoty/ czepia sie bez powodu. Izek nie obraz sie ale twojego to ja bym dawno wykopala w kosmos, ja swojemu juz tez powiedzialam ze jeszcze troche to ja nie wytrzymam (skoro on tak moze mnie ciagle straszyc, bo ja taka niedobra estem to on w koncu odejdzie to ja tez moge), nie wiem czy to nasze malzenstwo dlugo pociagnie ja powiedzialam nic na sile i nie ma ze to dla dziecka bo co jest lepsze rodzice razem ciagle sie klocacy czy osobno majacy czas dla dziecka, bez awantur??? hmmmm kto mi na to odpowie?? DObranoc laski i nie dajcie sie samcom
  13. Tusiu ja mam to za soba wlasnie jestem po @#$$ wiec juz mam dobry humor, teraz odpoczywam od M :))) Tusiu Piotrus juz przez zapalenie spojowek przechodzil to bylo straszne nagle oczy zrobily mu sie czerwone i mowi mamo lezki mi leca ja patrzea to ropa plynie ciurkiem, od razu do lekarza dostal antybiotyk w kroplach i w sumie na drugi dzien mu przeszlo co prawda po nocy mial zaklejone oczy ropa ale w ciagu dnia juz bylo ok Izek co sie dzieje???
  14. Witam Przepraszam ze was tak zaniedbuje ale mam tyle na glowie. Ostatnio w przedszkolu dzieciaki dostaly wejsciowke do bawialni a mamy wejsciowke na fitness, dzis byly duze paczki, nie wiem co dokladnie tam bylo bo nawet jej nie widzialam, jak wrocilam do domu to Piotrka z moim M juz nie bylo, pojechali do tesciowej wiec mam spokoj przez weekend. Jutro jade kupowac prezenty dla dzieci siostry, Piotrek juz ode mnie dostal, dokupilam mu 6 metrowe tory z garazem, jest przeszczesliwy, teraz jeszcze dostal od mojej cioci ksiazeczke z bajkami i laptopa (kolejnego ale ten na szczescie jest inny ma wiecej funkcji). Ja w pracy od kumpla dostalam piwo bo po raz kolejny go krylam, zmyl sie wczesniej :)) W pracy kolejny opierdziel, Grazyna miala jechac po zakupy i z poradnikami po przychodniach ale dyrektorka ja zawalila robota wiec wyslali mnie jak wrociclam naczelnik kazal mi w domu przeczytac zakres obowiazkow i nauczyc sie ich na pamiec, w poniedzialek bede przepytywana zebym wiedziala co mam robic bo ja chyba nie wiem co on do mnie mowi bo procz swojej pracy robie prace innych a to jest zakazane, to juz bylo trzecie upomnienie przy drugim razie bylo ze to jest ostatnie a dzis bylo ostro wiec zaraz biore sie do nauki zakresu swoich obowiazkow. Zycze wam zdrowka (dla was, waszych pociech), mniej klotni z mezami, a w mikolaja wielu wspanialych prezentow
  15. Izek nie ma sprawy po to tu jestesmy, nikt lepiej nie zrozumie kobiety niz druga kobieta, wiec pisz. Ja wiem po sobie ze jak z siebie wyrzuce swoje problemy to nawet jego gadanie mnie tak juz nie boli, wlaczam olewke i jest w miare ok a tak to od razu podnosil mi cisnienie i bylo ze ja krzykacz jestem, a teraz jest ze go olewam bo nic nie mowie, nie zloszcze sie, nie mam pretensji tylko milcze ewentualnie mowie nie wiem, ale o co ci chodzi, powtorz bo nie rozumiem a on gada, gada i zaczyna sie zloscic ze do mnie nic nie dociera, a do mnie dociera ale po co mam mu to pokazac?? Po to zeby bylo ze jestem wredna, glupia baba?? O nie nigdy wiecej. Wiec Sloneczko najpierw zadbaj o swoje zdrowko, zajmij sie soba, dziecmi a jego odstaw, jak zobaczy ze nie nadskakujesz mu to zacznie myslec co jest nie tak i sam do ciebie przyjdze, bo tak bylo z moim byl nauczony ze nawet jak mnie olewal to glupia baba lecia do niego pytala co slychac, jak sie czuje, co zje wiec byl w centrum zainteresowania a teraz ja jestem na pierwszym miejscu moje potrzeby dopiero on. Staram sie coraz czesciej zostawiac mu dziecko pod opieke zeby zobaczyl jak to jest gdy tylko na glowie jest praca, dom, dziecko i zero wlasnego zycia.
  16. Izek trzymam za ciebie kciuki, trzymaj sie (chodzi o prawko, guzka i o malzenstwo). Wiesz roznie z tym bywa, ja np po tych naszych klotniach tez odstawilam M od lozka i on sie zlosci i wmawia mi rozne rzeczy ale mam to gdzies niech sobie mysli co chce, moze to otworzy mu oczy bo nic innego na niego juz nie dziala. Ale fakt jakby mi moj wprost tak powiedzial to tez bym tak sobie pomyslala, wiesz ja to powiedzialam swojemu ze po tych wszystkich klotniach i awanturach nie mam po prostu ochoty, bo najpierw mi ubliza, kloci sie ze mna a potem ja z usmiechem na twarzy mam na niego czekac o nie. Trzymaj sie kobieto, zawsze mozesz tu napisac co cie meczy, jak ci jest zle to pisz zawsze to troche pomaga (przynajmniej mi jak sie wygadam jest mi latwiej).
  17. Witam Widze ze zaczelo sie robic chorowitkowo, mnie od wczoraj bola cale miesnie, dzis w pracy ledwo wysiedzialam po pracy od razu pojechalam do lekarza (Piotrusia odebral moj tato) i tam sie zapienilam, lekarka stwierdzila ze nic mi nie jest, ze wszyscy panikuja na zas, jak mi sie pogorszy lub dostane goraczki to wtedy mam przyjsc, a ja ledwo chodze, nawet jak siadam to z takim bolem ze nie wiem co to bedzie dalej. Na Andrzejki nigdzie nie ide bo po pierwsze zle sie czuje, po drugie moj tato ma imieniny (Andrzej) a po trzecie moj M nie ma ochoty nigdzie chodzic, za to odbije sobie to w poniedzialek, kierownik kancelarii (to nasz wydzial) tez Andrzej i robilismy skladke dla niego a on ma cos tez przyniesc z tego co wszyscy mowia to w zeszlym roku byla taka biba ze do dzis kazdy ja wspomina :) Zycze wszystkim zdrowka i cierpliwosci do sluzby zdrowia :)))))))
  18. Witam Wczoraj dalam popis, po pracy od razu pojechalam z kolezankami i tak sie dobrze bawilysmy ze powiedzialysmy ze sie nie spieszymy do domu niech chlopy siedza z dziecmi a co i wrocilam do domu po .... 21 i dobrze mi a on nic slowem sie nie odezwal, co prawda dziecka spac nie polozyl bo czekal z tym na mnie ale siedzial cicho jak mysz pod miotla. Izek dzieki za zaproszenie. Caly czas trzymam kciuki za ciebie Tusiu a moze idz jednak do lekarza z Matim. Agula ja moge kupic :))
  19. Tusiu ciesze sie ze Mateusz nic nie podlapal, a kaszel hmmm moze zrob mu syrop z cebuli na suchy kaszel cebula z cukrem a a mokry z miodem u nas to dziala. Wlasnie dzwonil Pan i Wladca ze juto ma pierwsza zmiane i zebym nie myslala ze jutro zawiezie Piotrka do przedszkola, mam wstac wczesniej i nie myslec ze bede sie nim jutro wyslugiwac. Wiec mowie skoro tak to nie ma problemu ja zawioze ty go odbierzesz bo w takim razie ide na basen od razu po pracy, lekko sie wkurzyl i powiedzial OK ale masz byc max godzinke. On jest smieszny, jak koncze o 16, zanim te wszystkie "pipki" sie zbiora to jest juz kolo 16:30, na basen jezdzimy do nowin czyli cos kolo 30 minut, czyli jest juz 17, kolo godziny "moczymy sie" w basenie i juz jest 18, potem do sauny na 30 minut i juz mamy 18:30, potem suszenie czyli srednio kolejne 30 minut bo tyle susze wlosy i juz mam 19, czasem jeszcze jest mala kawa i to kolejne 30 minut i powrot do domu czyli ponad 30 minut (bo 30 minut jest od pracy a ja mieszkam ciut dalej niz jest praca) wiec w domu jestem kolo 20 no czasem pare minut po 20. Ale oczywiscie powiedzialam ok postaram sie, ale do jasnej ciasnej dlaczego on mnie rozlicza z kazdej minuty on jak wychodzi (nawet jesli na budowe- czego sie domyslam bo nie mowi gdzie idzie) to wraca wtedy kiedy jemu pasuje, czesto nie ma go bardzo dlugo i nie czepiam sie. Najlepsze jest to ze ide zawsze z tymi samymi kolezankami (bo chyba gdyby trafil sie kolega to bylo by dopiero gadania) ale to nie wystarcza. On nagle wyjezdza mi z tekstem ze czemu go nie biore, wiec pytam czemu przez 6 lat on mnie nie bral na basen, jak pytalam czy idziemy to mowil "nie zartuj po co ci basen" a teraz on chce ze mna isc?? niech spada na drzewo tam ani jedna z nich nie ciagnie "smyczy" a ja nie dosc ze jak wychodze z wody i sprawdzam telefon to mam cos kolo 10 polaczen nie odebranych od niego, do tego pelno smsow to jeszcze mam go brac- o nie ja ide tam odpoczac psychicznie. Ostatnio rozmawialam z siostra ona pracuje w MOPSie w sekcji dla ofiar przemocy domowej, ona widzi co sie dzieje zreszta ona za kazdym razem sie skarzy wszystkim i ja to dziwi ze ja wytrzymuje, bo jak ona mowi przemoc to nie tylko bicie, ale finansowa, psychiczna i "seksualna" a on nie dosc ze meczy mnie psychicznie i ciagle stara sie udowodnic ze jestem psychiczna to jeszcze finansowo, nie daje na dom nic, chociaz twierdzi ze daje bo on daje na ten nowy dom, wszystko tam pakuje, a jak pytam co z zyciem biezacym to on nie rozumie pytania, nie wie o co mi chodzi. Siostra powiedziala ze popyta w pracy kolezanki co mi doarzdic bo nie liczy na to ze on pojdzie ze mna na rozmowe do psychologa (bo mi kaze chodzic ale sam nie pojdzie) wiec moze pomoga mi jak sobie z nim radzic, na razie mowia ze nie moge ustapic bo jak ustapie to juz cale zycie tak bede miala bo on sie poczuje pewny a ja bede nikim. Kurcze ale nastukalam ale musialam to z siebie wywalic bo mnie to az boli, w pracy nie mam komu powiedziec, w domu nie chce mowic bo wystarczy ze on ciagle sie zali moim i mowie jaki to on jest nieszczesliwy to ja im mam jeszcze truc a z siostra nie widze sie codziennie bo jemu to przeszkadza wiec mam nadzieje ze mnie nie pogonicie z moimi problemami.
  20. hej dziewczynyja dzisiaj zrobiłam sobie wagary z teorii na prawko,miałam iść na17,ale po wyjściu od ginekologa,musiałam pobyć sama,mam guzka na lewym jajniku,w przyszły poniedziałek mam mieć robioną biopsję,a za2tygodnie zabieg usunięcia go.jestem załamana,cały czas płaczę,już nic gorszego mnie spotkać niemogło.przepraszam,ale niemogę pisać,odezwę się póżniej,jak się trochę uspokoję Izek bardzo mi przykro i trzymam kciuki aby wszystko skonczylo sie dobrze, wiem ze to malo pocieszajace ale mam nadzieje ze to nie jest az takie powazne (wiesz o czym mowie, nie chce uzywac tego slowa bo az sie boje tego). Trzymaj sie slonko tulam cie mocno Tuśkacześć :) Sówko, Guniu - współczuję Wam tych "atrakcji" mężowskich, szkoda słów na takich facetów... Guniu - a u was to się tak zaczęło od budowy domu, czy juz wcześniej? Pamiętam jak się cieszyłas na ten dom, a teraz takie hocki-klocki :((( Asiu - jak nastrój? Obiecałaś poprawę .... :))))))))))) Tusiu dokladnie zaczelo sie odkad jest ta budowa, tylko to go interesuje, wczoraj wieczorem byla kolejna wojna a rano ciag dalszy, bylo ze ja nie poswiecam czasu dziecku, ze nic mnie nie interesuje, az sie zapienilam, bo ja na rzesach chodze zeby bylo ok a tu takie podziekowanie wiec zapytalam czy on poswieca czas dziecku, czy jak ma druga zmiane to pozwala spac dziecku dluzej, w sumie moglby go potem podrzucic a Piotrek pospal by spokojnie dluzej a tak go wybudzam (ostatnio jak zapytalam czy odwiezie Piotrka bo nie moglam go dobudzic to od razu zaczal go budzic tylko zeby on nie musial go wiesc) wiec powiedziala ok od poniedzialku do piatku on go wozi, dzis rano wstalam poszlam sie szykowac do pracy (na spokojnie bez pospiechu bo wiedzialam ze nie bede odwozic Piotrka) i nagle jest "to go nie ubierasz?" patrze a Piotrek juz nie spi, wiec mowie ze ty miales go odwozic a on ale juz nie spi, wiec tlumacze ze jest juz pozno i nie zdarze zawiesc go do przedszkola i dojechac do pracy na czas. Wiec bylo ze jestem wyrodna matka, ze Piotrek to dla mnie balast, wiec mowie ok wezme go najwyzej zadzwonie do pracy ze sie spoznie, to zaczelo sie ze laski bez on juz go zawiezie, wstanie z lozka i zabierze go do przedszkola. Wkurzylam sie bo umowa byla inna a tu znowu to samo, jutro olewam nie czekam na niego tylko wstaje wczesniej szykuje sie i budze dziecko i wioze sama bez proszenia. Ja dziś troszkę zestresowana, bo rano zadzwoniła kumpela, z którą się wczoraj spotykalismy, że jej syn obudził się z 40 st. gorączką, bólem mięsni i kaszlem - prawdopodobnie grypa ;( Mateusz też rano miał większy kaszel niz wczoraj, ale temp. póki co nie było. Pocieszam się tym, że bylismy cały czas na dworze, więc może się nie zaraził. Zobaczymy popołudniu jak się będzie czuł... Tusiu mam nadzieje ze Mateusz nic nie zalapal, nie wesolo tym bardziej jak sie slucha o tej grypie, na naszej stronie bylo info ze w razie wystapienia jakichkolwiek objawow podac cos przeciwgoraczkowego, cos wzmacniajacego i nalezy unikac aspiryny, jest przy tym nie wskazana. karola_baoj sówko, sówko,niestety tak to jest z tymi facetami, nie dogodzisz bo wszystko zawsze źle. Nie martw się, taki już niestety nasz los że musimy się użerać. Guniu jeśli masz ochotę to wysyłam ci namiary do dziewczyny która nam robiła taką sesję część fotek do przejrzenia masz na NK i galerii a jak chcesz zobaczyć więcej to zapraszam na ich stronę foto-wizje.pl Kielce, fotografia slubna, fotografia artystyczna Kielce, portrety, reportaze, sport, sesje zdjęciowe Kielce, modelki, modele, usługi fotograficzne Kielce Karola wielkie dzieki, odpisalam ci na pw. A zdjecia widzialam sa sliczne.
  21. Witam Napisze podobnie do Sowki nie odzywalam sie dawno bo mam dosc smecenia o swoim M, ale o czym mam pisac jak to glowny temat u nas w domu. W srode wieczorem wyjechalam do krakowa na szkolenie (czwartek piatek, a ze zaczynalo sie dosc wczesnie wiec pojechalam na noc i juz bylo nie halo). Za kazdym razem jak dzwonilam zapytac co w domu to bylo gadania i gadania jaka to ja nie dobra jestem, jak dawal do telefonu Piotrusia to bylo slychac jak z boku mu podpowiada co ma mi mowic i bylo " mamusiu kochasz mnie, tesknisz?" mowie ze tak wiec szanowny M mu podpowiada "jak tak to przyjedz teraz do domu" wiec mowie nie moge bo jestem daleko i slysze "to ty nas chyba nie kochasz" myslalam ze wyjde z siebie. Jak wrocilam w piatek to ich nie bylo bo M zabral Piotrka do szanownych rodzicow, dzis wracaja. Najlepsze jest to ze jak wlaczylam kompa to na pulpicie mialam nowa ikonke z czerwonym wykrzyknikiem a tam artykul o wyrodnej zonie i matce, ze przez to ze zajela sie praca to malzenstwo sie rozpadlo, jej maz byl poszkodowany i z tego wszystkiego zostawil dom i znalaz sobie nowa kobiete, wiec mam sie zastanowic, do cholery sam mi kazal isc do pracy, poza tym nie zaniedbuje dziecka i domu a ze otatnio sie z nim nie zgadzam to nie znaczy ze mam wszystko serdecznie gdzies. Wrrrrrr musze to z siebie wywalic, bo nawet na odleglosc potrafi mnie z rownowagi wyprowadzic. Najlepsze bylo to jak prawie o kase sie znowu poklocilismy (ugryzlam sie w jezyk i olalam to), kazal mi oddac kase za ubezpieczenie, jego rodzice placili u siebie (bo tam sa duze znizki) i wyszlo 266zl, siedze w srode w pracy i nagle sms oddaj mi dzis kase za ubezpieczenie (bo w tym dniu po pracy wyjezdzalam) wiec wyplacilam 280 i daje mu i mowie to oddaj mi reszte 14 zl a on do mnie jakie 14 zl a za znaczek i koperte to kto im zwroci, myslalam ze zaraz mnie cos trafi, wiec mowie a za przedszkole kto mi zwroci?? mialo byc tak ze co 2 miesiac na zmiane placimy a tymczasem ty dales kase tylko we wrzesniu, zaczal cos buczec ze on na budowe daje wiec mam sie nie czepiac. Ok nie czepialam sie ale nosilo mnie w srodku, na budowe, ale na zycie i na dom, na dziecko nie daje tylko budowa i budowa. Juz mi sie nie chce tego domu, niech sobie go wykancza po swojemu i mieszka tam ile chce. Poza tym u mnie wszystko ok. Sowko powiedz mi ile kosztuje taka sesja? Mam ochote sobie tez taka zrobic z Piotrusiem bo moj na 1000000% na to nie pojdzie bo wlasnie szkoda kasy na takie glupoty, jak to jest jak sie szykowalas do tego, wiesz makijaz pomysly?? Nigdy nie mialam czegos takiego i bardzo bym chciala sobie to zrobic. Nawet mu nie powiem pojde z Piotrkiem i bede miec pamiatke. Tusiu podziwiam cie za perfekcyjna pania domu, ja tez mam takie napady ale jak widze ze nikt tego nie docenia to odechciewa mi sie starac. Ewciu jak tam net?? Masz juz zalozony- odezwij sie
  22. TuśkaWitam się nocną i nietypową jak na mnie porą ;) Spać mi się jakoś jeszcze nie chce, niedawno wrócilismy z knajpy, gdzie M odprawiał swoje urodziny (35 dla niewtajemniczonych). M - wiadomo w jakim stanie po hucznej imprezie, ledwo do domu doszliśmy..., mi pomimo szczerych chęci spicia się nie udało się tego dokonać ;((( (wewnętrzny mobilizator mi się włączył). Mateusz u babci śpi dziś.Guniu, Karola - tulę trzymajcie się dziewczyny!!! Guniu - Ty się nie daj M, a Karola - Wy się nie dajcie chorobom!!!!! Tusiu wazne ze imprezka sie udala tez bym gdzies sobie wyskoczyla i pobawila sie. Wczoraj sie wkurzylam i poszlam na basen, saune i kawe z kolezankami z pracy i oczywiscie byla afera, gadanie, wypominanie do poznej nocy. Dogadalam sie z siostra i zajela sie Piotkiem a mojemu napisalam ze jestem na basenie dziecko do odebrania na bocianku, bo ile moge prosic aby sie zajal dzieckiem?? A jak wrocilam to byla wojna, nie wazne ze dziecko slucha, nawijal ile wlezie ublizajac mi ile sie da, moja mame zawolal i zaczal sie zalic jaka ja jetsem podla bo nie doceniam jego pracy na budowie itp itd, wiec zapytalam czy on docenia to co ja robie w domu, w pracy i przy dziecku i uslyszalam "nie przesadzaj a co ty robisz?" az mnie zatkalo, cholera zaczelo sie wypominanie ze od pol roku mi odbija (czyli jak poszlam do pracy) wiec pytam a kto mi kazal isc do pracy, przeciez wiadomo bylo ze jak pojde do pracy to nie bede juz podawac obiadkow pod nos, ze nie bedzie 3 dan i ciast codziennie bo nie bede juz miala na to czasu ale co ja tam wiem jestem glupia idiotka i bez niego nigdzie nie dojde po prostu zgine (po raz setny to ostatnio slysze). A wczoraj byla jeszcze afera bo na allegro kupialm sobie skorzane buty - glany i po co ci to ze jestem debilem, kurcze to nie sa takie prawdziwe glany tylko cos co moze kolo tego lezalo, takie nie za wysokie buty sznurowane na grubszej podeszwie, mowie mu ze nie mam butow takich do chodzenia na codzien na stabilnej podeszwie, ze jak jedziemy do nich to szkoda mi moich kozakow tam ciochrac po tym blocie i kamieniach bo obcasy mi sie zdzieraja wiec potrzebuje takich butow. Ale jestem debil i nie mysle. Ok nie bede juz smecic, ide z Piotrkiem na jakies zakupy
  23. Witam Asiu juz po odstersowywaniu, moj powiedzial ze wystarczy mi juz basenu, w tym tygodniu nie bylam nawet raz, dzis ma wolne, jutro tez wiec zapytalam czy zostanie z Piotrkiem to pojde na basen i zrobila sie nowa afera ze za duzo chce, ze powinnam w domu siedziec a on nie bedzie zostawal z Piotrkiem itp itd wiec chyba na tym zakonczylam moje wyjscia z domu, nacieszylam sie za wczesnie. U nas poza tym ok, Piotrek zdrowy chodzi do przedszkola, ja do pracy i tak bez zmian
  24. Witam po przerwie U mnie bez zmian. Szkoda slow wiec to opuszcze Od zeszlego tygodnia chodze na basen i jest super co prawda wracam zmeczona ale warto, po basenie wstepujemy na saune wypocic sie i wracam pozno do domu, w sobote bylam z Piotrkiem 2 godziny tak mu sie spodobalo ze byl placz jak trzeba bylo isc juz do domu. W pracy mlyn, na ten czwartek szykowal mi sie wyjazd na 2 dniowe szkolenie ale na szczescie plany ulegly zmianie. Basiu zdrowka dla Julci. Asiu dobrze ze Balbinka ma sie juz lepiej.
  25. Karola trzymajcie sie a ty nie popadaj w paranoje z ta ospa :))) wiem fajnie sie mowi ja na poczatku jak Piotrek ja przywlekl do domu tez chodzilam i sie drapalam na sam jego widok, ale przeszlo mi :))) Zdrowka dla was wszystkich U nas bez zmian wiec nie bardzo mam o czym pisac no moze procz tego ze mialam dzis audytora i menda o byle co sie czepial w koncu pogonilismy i dziada mowiac ze umawiamy sie ze go dzis u nas nie bylo wcale i ewentualnie moze sie zapowiedziec na jutro :)) to tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...