Skocz do zawartości
Forum

Gunia_G

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gunia_G

  1. asia78Pola to jak wychodzi z przedszkola to jak ogra w lesie spuszczony ze smyczy. Biega iskacze cala droge do domu:) Jakby odreagowywala dyscypline Asia to tak jak u mnie w przedszkolu idealne dziecko a jak tylko opusci przedszkole to maly diabelek
  2. bonarek77hej o 12.50 Monika urodziła córcie Konstancje ,waga 3000 g wzrost 51 cm,rodziła 4,5 h gratulacje i zyczymy szybkiego powrotu do domu bonarek77hej , zakłady chciały robic a tu sie okazało ze obydwie urodziły w tym samym dniu agula gratulujemy serdecznie Gratulacje dla naszych nowo upieczonych mam
  3. asia78Gunia a u Was w przedszkolu jest podwieczorek? Pola zjada tez podwieczorek. Jest od 8 do 16 podwieczorek jest po 14 ale co to dla mojego on i tak jest glodny, do 16 to zoladek do kregoslupa mu sie dobiera :)))
  4. Gunia_G

    Żywe srebro

    moja stronka za nasze zywe sreberka i kochane cudenka Andzi
  5. Gunia_G

    Żywe srebro

    andziaMonika znam ten ból, czasem się zastanawiam, czy u niego oby ze słuchem wszystko ok A wczoraj romansowałam z deską do prasowania-bite 2 godzinyGunia to już jutro d pracy? Gaba co z Krzysiem? A ja wymiękam, niby jedno dziecko w domu mniej, ale co z tego...co Wam będę pisać, tak było dzisiaj(na sekunde nie moge z oka spuścić) Dziewczynki cudne Co do wyjazdu hmmm wrocilam chora, przemarzlam i jade na antybiotyku i siedze w pracy a 18 szykuje mi sie kolejny wyjazd. monika4 gunia ale ci zazdroszczę tego służbowego wyjazdu, też bym chciała musieć na dzień czy dwa wyjechać gdziekolwiek, sama!!!! Monia zalezy z kim jedziesz :))) ja bardzo zmeczona wrocilam i jak polozylam sie spac w piatek o 20 to wstalam w sobote przed 10. Sorki ze znowu sie nie rozpisuje ale choroba mnie wykancza, mialam taka goraczke ze az mnie cala wysypalo i praca, praca. Do tego mlody ciagle kaszle chodze znim do lekarza badaja go i ciagle jest ze jest zdrowy bo osluchowo czysty gardlo zdrowe a kaszel ma jak gruzlik, lekarka podejrzewa ze moze wprzedszkolu jest cos co mu szkodzi nie wiem jakies roslinki posadzone lub jeszcze inne cholerstwo. Ok znikam bo jestem w pracy i cichaczem pisze
  6. Witam Dolacze do was, moje dziecko tez poszlo w tym roku do przedszkola i bardzo sie tego balam, co prawda chodzil do zlobka ale jak tylko padalo slowo przedszkole to bylo "ja bede chodzil do zlobka albo bede chory" nie raz chcialam zabrac go do przedszkola zeby zobaczyl jak tam jest ale gdzie tam od razu bylo nie nie ide, ja chce byc w domu. Dzien przed rozpoczeciem roku przedszkolnego zabralam go ze soba (chcialam zobaczyc czy wisi jakas informacja na temat wyprawki) nie mowilam gdzie jedziemy i tak mu sie spodobalo ze nie chcial wyjsc. Teraz tez jest ok chociaz mamy problem z wstawaniem i wyjsciem z domu ale jak tylko wsiadzie do auta to jest mamo nie kieruj auto wie gdzie mamy jechac. Rozmawialam z paniami zeby podpytac jak on sie zachowuje a panie tylko tyle niech pani zobaczy czy odkad wszedl na sale sprawdzil czy pani tu jeszcze jest??? I faktycznie on nawet nie patrzy czy ja zostaje czy juz poszlam a jak przychodze po niego to musze go wolac i to parokrotnie bo jest zbyt zajety zabawa. Dzis jak wpadl na sale to od razu zdjal kapcie i wskoczyl do "basenu" z pilkami. Co do waszych pytan na temat picia wiem ze u nas picie jest caly czas jak tylko dziecko chce pic to nie ma problemu, wiadomo jest zakaz przynoszenia picia z domu bo przedszkole odpowiada za zdrowie naszych pociech a gdyby nie daj Boze nastapilo jakies zatrucie to nikt nie bedzie dochodzic czy dziecko zatrulo sie tym co zjadlo/wypilo w przedszkolu czy moze cos z pieciem/jedzeniem przyniesionym z domu bylo nie tak, a ze dziecko wola pic po wyjsciu to norlane jak sie wybiega, wymeczy to i pic chce a jak rodzic po niego przychodzi to przed wyjsciem z sali nie ma czasu sie juz napic, wiec spokojnie. Tusiu ciesze sie ze Mateuszek w koncu zaczyna cieszyc sie z tego ze chodzi do przedszkola zobaczysz teraz bedzie juz tylko lepiej. Lucja i jak tam synek odnalzal sie w przedszkolu?? asia moj syn tez zjada drugi obiad ale co sie dziwic skoro obiad w przedszkolu jest kolo 13 wiec ma prawo byc juz glodny (odbieram go po 16)
  7. Moje dziecko w przedszkolu i jest ok, panie powiedzialy zeby przyniesc dzieciom ich ulubione przytulanki i podusie, wczoraj nie spali tylko szaleli i teraz juz wiem czemu moj byla taki pozniej marudny :)))) A jak wasze maluszki??
  8. Gunia_G

    Żywe srebro

    WItam Piotrek w przedszkolu a ja zaraz zmykam na zakupy musze dokupic jeszcze pare rzeczy do przedszkola. Potem na chwile musze wpasc do pracy bo prawdopodobnie jutro szykuje mi sie wyjazd na 2 dni na szkolenie do warszawy- brrrr nie chce mi sie do tego z taka babka z ktora nie mam ochoty jechac. Monia moj Piotrek tez coraz czesciej ma taka faze ja go o cos prosze a on zero reakcji dopiero jak "powiem" to glosniej to z wielka laska moze to zrobi. Andzia i jak tam deska :)))))))
  9. Gunia_G

    Żywe srebro

    andziaWitam, z radością melduję, ze moje najstarsze dziecko od dwóch godzin w przedszkolu:) Przywitał się ze starymi kolegami, kilkoro nowych dzieci popłakiwało w kącie, ale jakoś go to nie ruszyło. A jak mamy nowych przedszkolaków? Gunia, Gaba???Monika nawet nie wiesz jak Wam zazdroszcze tych rowerów. Stachu tez tak maltrwtowała kota sąsiadów jakies 2 lata temu. Nawet woził go na przyczepce od traktora, a kot o dziwo nie uciekał i przyłaził wciąż:) Witam i melduje sie W przedszkolu super dziecko zadowolone siedzialo do 16, a jak go pytam czy jutro idziemy to jest TAK. Przepraszam ze sie nie rozpisuje ale z nerwow dzis mi odbilo i szalalam w domu i teraz padam na twarz, zrobilam dwa obiady inny dla M inny dla nas a do tego napieklam babeczek nie wspomne o sprzataniu, praniu itp itd- po prostu odbilo mi
  10. Odebralam syna kolo 16, w przedszkolu bylo zebranie o 15:30> bylo ok jak go pytam czy jutro idziemy jest : TAK wiec juz jestem spokojna
  11. I pierwszy dzien za nami, bylo ok. Obylo sie bez placzu wiec nie jest zle, zobaczymy jak bedzie jutro :)))
  12. TuśkaCześć Guniu :) U nas dziś było spotkanie organizacyjne i w skrócie wygląda to tak: wyprawka - kredki świecowe bambino, blok rysunkowy, blok techniczny, papier kolorowy, klej w tubce. Dzieci muszą mieć komplet bielizny na przebranie, pidżamę na leżaki, kapcie. Przedszkole zapewnia pościel, ręczniki, husteczki hig. itd. Dyrektorka zaleca, aby dziecko od początku zostawić na tyle godzin ile ma być, a nie na 2-3 na początku - mam więc dylemat, bo też palnowałam na pierwszy dzień urlop i zabranie Matesza wcześniej - ok. 12, a teraz już sama nie wiem... Co do innych spraw organizacyjnych, to ksiązeczki opłat, składki na ubezpiecznie, na radę rodziców, dodatkowe zajęcia (rytmika) - wszytko to będzie załatwione na kolejnym zebraniu 7 września. Dziś wypełnialiśmy jeszcze ankietę dot. dziecka - jaki ma charakter, jak się zachowuje w róznych sytuacjach, czym lubi się bawić, czego się boi, w jakim stopniu jest samodzielne, czy jest alergikiem, czy było kiedyś w szpitalu, czy chodziło do złobka, no i oczywiście namary na rodziców. Ja osobiście jestem przerażona, nie wyobrażam sobie pierwszego dnia Wielkie dzieki za odpowiedz, mam zamiar w poniedzialek wybrac sie ponownie do przedszkola i zobacze co i jak. W koncu wypadaloby zeby wisiala tam jakas informacja bo we wtorek wszystko sie zaczyna Powodzenia w przedszkolu
  13. Mam do was pytanie, jak to u was jest z wyprawka do przedszkola?? W sumie juz we wtorek moje dziecko idzie do przedszkola a tam nadal zero informacji co i jak. Zaczynam sie troche denerwowac, bo jak Piotrus szedl do zlobka to duzo wczesniej byla wywieszona lista co bedzie potrzebne, jak bedzie wygladal pierwszy dzien a tu nie wiem nic. Czy w pierwszy dzien dzieci ida normalnie juz od razu na caly dzien czy to tylko taki organizacyjny dzien bedzie ze na chwile. W razie czego zalatwilam sobie na ten dzien urolp. Jakbyscie mogly napisac jak to bylo/jest u was to bede bardzo, bardzo wdzieczna
  14. Gunia_G

    Żywe srebro

    monika4andzia przekaż maleńkim, uroczym panienkom najserdeczniejsze, roczkowe życzonkarośnijcie zdrowo, bądźcie szczęśliwe i najgrzeczniejsze dziewczynki na świecie pozwolcie ze sie dolacze do zyczen- wszystkiego co naj.... i dajcie mamie zyc :)))))
  15. moja stronka za nasze mamusie- czekamy na wiesci
  16. Bonarek …………… ( …… ( ……( …… ( …………… () --- () --- () --- () …………… || -— || — || — || ………… .{*~*~*~*~*~*~*} ………@@@@@@@@@@@@@ …… { ~*~*~*~****~*~*~*~ } … . @@@@@@@@@@@@@@@ … .{*~*~*~* W DNIU *~*~*~*} …{ *~*~ * ~*~* } URODZIN 100 LAT …{ ~*~*~*~*~*~ *~*~*~*~*~ } …@@@@@@@@@@@@@@@@@ ……………… … )---------( ………… ____ ,-----------, ___ …… … /_________________\ Sto lat życia, pomyślności,wiele szczęścia i radości, życzę również wielu wrażeń przy spełnianiu wszystkich marzeń : )
  17. Gunia_G

    Żywe srebro

    gabalasGunia moj dokladnie taki sam tekst walieh te chłopy... wiesz on pracuje a ja siedze i dupe grzeje przed biurkiem wiec nic mi sie nie stanie jak po powrocie do domu zrobie obiad, popsrzatam, popiore, zajme sie dzieckiem i nim oczywiscie
  18. Gunia_G

    Żywe srebro

    gabalasGunia_GGaba a kiedy bedzie mozna to zobaczyc?? Co do zlobka hmm Panie 31 chca posprzatac przed 1 wrzesnia. Jutro dzieci ida na inna sale bo na tej beda prac wykladzine wiec zawsze to jakies urozmaicenie. Dzis mialam jakis ciezki dzien prawie zasypialam przy biurku (chyba wezme sie na sposob Grazynki na kropelki do oczu i bede spac ile sie da), Grzesiek mial jeszcze dzis wolne, Grazyna wybyla gdzies na ponad 3 godziny a zaraz za nia naczelnik pojechal z Michalem na zakupy i tak siedzialam przez 3 godziny sama i jak na zlosc nikt nie dzwonil, nikomu nic sie nie popsulo nikt nie mial zadnych pretensji do tego w radio takie smety byly ze odlatywalam :))) no popatrz i jeszcze Ci za to placą, zyc nie umierac z taka robotaProgram ma byc gdzies w pazdzierniku Wiesz Gaba jeszcze nie zdarzylo mi sie zasnac ale kolezanka powiedziala ze jest swietny sposob na kropelki, stawiasz buteleczke z kroplami do oczu na biurku zamykasz oczy i spisz a jakby ktos pytal to wlasnie zakropilas oczy i odpoczywasz Jak bedziesz wiedziala kiedy dokladnie to daj znac
  19. Gunia_G

    Żywe srebro

    IszpanNo cześć dziewczyny... macie ochcotę czytać? Ja poczytałam wasze postymonikawspółczuję... z drugiej strony to wygląda tak, jakby każdy (prócz ciebie oczywiście) był zajęty swoimi sprawami, dziecko biega i dostaje to, co chce dla świętego spokoju, a od wychowania jesteś ty... szkoda, mam nadzieję, że przy innych okazjach masz szansę ustalić wspólny front z domownikami, wtedy byłabyś spokojniejsza, a mały nie musiałby kombinować ciągle, jak osiągnąć wymarzony cel... Ja ostatecznie do rodziców nie pojechałam... a mam trochę zwajchrowaną sytuację w tym temacie, byłam już w drodze (ujechałam 80 km, do rodziców mam 340) i się wróciłam... pomyślałam sobie, ciągle komuś robię przyjemności. Bo to fajnie pochwalić się wnukami, córką, nabawić się i wysłać z powrotem, tyle że ja z dzieckiem tłukę się przez pół Polski zostawiając wszystko, co pod ręką, a moi rodzice, którzy są już na emeryturach, jeżdżą nowiutkim autkiem, 4 razy w roku wczasy zagraniczne nie potrafią zebrać się i przyjechać do mnie... tak po prostu pomóc... a musicie wiedzieć, że miałam problem... w środę miałam rwaną szóstkę... ani jeść, ani mówić, ani żyć... nikomu nie życzę bólu...ibuprom jedynie go łagodził...i ja z tą rozwaloną szczęką sama z dzieckiem, bo mój kochany mąż wybrał się na 5 dni na ryby...myślałam, że sobie pomogę jadąc do rodziców, ale po zaprojektowaniu w umyśle konkretnych sytuacji doszłam do wniosku, że chyba raczej się pogrążę... To raz, dwa... wakacje z Beniaminem spędziłam dość ciekawie... ustawiałam go i tyle, fotki dołączę, jak siądę do innego komputera, dzisiaj niestety leżę na kanapie i kontempluję, bo mój syn śpi Byłam nad Bałtykiem i ani razu się nie wykąpałam, chociaż moje dzieciaki z wody nie wychodziły... byłam sama i nie mogłam oka spuszczać z Beniamina, który uwielbia pływać. Pisałam wam kiedyś, że od 4 miesiąca chodzi na zajęcia na basenie i rzeczywiście dają one wiele... jakkolwiek nad wodą zawsze jestem czujna. Jak prześlę fotki, zobaczycie, że non stop stoję, nawet się tak śmiesznie opaliłam, że pod pośladkami mam takie białe paski... Beniamin, jak zobaczył morze, rozebrał się już przy samym wejściu na plażę i krzyknął: ale wielkie jezioro. Tak o morzu mówił do czasu, gdy nie zabrałam go na latarnię morską, wtedy dopiero zobaczył różnicę... nie chcę was zamęczać opowiadaniami różnych treści... to wyjaśnią zdjęcia... ja o czymś ważniejszym dla mnie, a w tonie opowiadań Moniki Nosiło mnie, nosiło i gdy tak zastanawiałam się, gdzie tu jechać, postanowiłam odwiedzić męża na rybach... i to był błąd... zachęcał mnie, mówił, że sobie odpocznę od Beniamina, bo on się nim zajmie, połowi z nim ryby itp. z obiecanek nici... potem zrobiłam test... u mnie w małżeństwie się raczej nie układa, to ja zawsze proponuję rozmowy typu: porozmawiajmy o nas... o dzieciach i zaszw słyszę coś w stylu: ładna dziś pogoda, ale piękne okolice... wczoraj postanowiłam nie zaczynać rozmowy w samochodzie, czekałam, aż Gustaw (welcome) ją rozpocznie... dziewczyny... do samego Poznania (170 km) cisza! Załamałam się jak nie wiem co... Pozdrawiam was wszystkie... Przepraszam za monolog... Iszpan nie zazdroszcze problemow bolowych i M :)) ale wazne ze dziecko chociaz dobrze sie bawilo, co do rozmow to ja czasem tez mam dosc ile mozna zaczyna rozmowy a jak w koncu ja jestem padnieta i chce spac to on wtedy ma ochote na rozmowy i wez czlowieku sie nie wkurz jak jest okazja to on nie ma czasu a jak pada to on ma chetke na gadanie i potem slysze "no tak potem bedziesz mowic ze ja nie chce z toba rozmawiac" wrrr ci faceci
  20. Gunia_G

    Żywe srebro

    Gaba a kiedy bedzie mozna to zobaczyc?? Co do zlobka hmm Panie 31 chca posprzatac przed 1 wrzesnia. Jutro dzieci ida na inna sale bo na tej beda prac wykladzine wiec zawsze to jakies urozmaicenie. Dzis mialam jakis ciezki dzien prawie zasypialam przy biurku (chyba wezme sie na sposob Grazynki na kropelki do oczu i bede spac ile sie da), Grzesiek mial jeszcze dzis wolne, Grazyna wybyla gdzies na ponad 3 godziny a zaraz za nia naczelnik pojechal z Michalem na zakupy i tak siedzialam przez 3 godziny sama i jak na zlosc nikt nie dzwonil, nikomu nic sie nie popsulo nikt nie mial zadnych pretensji do tego w radio takie smety byly ze odlatywalam :)))
  21. Gunia_G

    Żywe srebro

    Andzia powiem tylko tyle ale z ciebie laska, a zdjecie na ktorym dziewczyny atakuja Stasia- rewelka. Monia hmmm coz powiedziec- ..... szkoda slow Gaba chwal sie o co chodzi z tym Tvn? U nas bez zmian praca, praca i praca poza tym dzis panie w zlobku powiedzialy ze dobrze by bylo gdyby rodzice 31.08 nie przyprowadzali juz dzieci, hmmm dla kogo dobrze???
  22. Jak ja wam zazdroszcze jedne wrocily z wakacji inne dopiero jada a ja?? Siedze wrobocie tyle dobre ze juz ugadalam sie i na 31.08 do 04.09 wzielam urlop, bo juz panikuje co bedzie z przedszkolem bo moje dziecko powaznie dostaje ataku kaszlu na slowo przedszkole a jak chce z nim gdzies wyjsc to on nie idzie on bedzie robil kupke i to dlugo nie wiem nie widze go tam. Doradzcie cos co mozna z tym fantem zrobic
  23. Gunia_G

    Żywe srebro

    Andziu nie znam takie zwyczaju napisz cos wiecej o co chodzi z tymi butelkami, bo az mnie zaciekawilo :))) Co do starjku to wlasnie to zrobilam, od poniedzialku nawet raz nic nie ugotowalam, dziecko je w zlobku a ja jakos nie mam ochoty jesc, jak w pracy zjem jakas bulke to i tak jest duzo, kurcze przez ta zasrana prace lece z wagi, chociaz jak na siebie patrze to wydaje mi sie ze przytylam ale ubrania nie klamia, spodnie, spodnice schodza mi przez tylek :))) Dzis laskawie do mnie zadzwonil, bo odwinelam numer, rano wstalam szykuje siebie do pracy potem Piotrusia i mamy juz wychodzic a ja kluczykow od auta nie mam dawaj je szukac ale nie ma wiec szybko po tate zadzwonilam i zawiozl Piotrka do zlobka mnie do pracy, kolo 12 dzwoni moj slubny i pyta czemu auto stoi pod blokiem wiec mowie ze zgubilam kluczyki a on jak to przeciez leza na drukarce ................... slepa "krowa" ze mnie (to juz moje slowa) ale przez to sie odezwal :)))) w pracy musialam zalatwic sobie transport do zlobka, wiec poprosilam kolege ktory mieszka kolo zlobka moge sie zalozyc ze jutro te stare dewotki z pracy beda mialy nowy temat ze woze sie z kims, kurde ludzie w takich zakladach nie maja co robic :)) ostatnio obgadaly jednego chlopaka z innego wydzialu bo zobaczyly jak stal na miescie i gadal z kolezanka z pracy ktora spotkal na miescie, tutaj poza firma nie wolno sie przypadkiem spotkac bo to od razu jest romans, brrr nie lubie takich ludzi oni chyba nie maja swojego zycia. Z przedszkolem moga byc problemy caly czas go nastawiam ze tam jest fajnie dzis chcialam go zabrac do tego przedszkola pokazac mu to od razu zaczal sie kaszel i on musi kupke i bedzie dlugo ja robil, potem mialam isc do sklepu to Piotrek nawet nie idzie bo pewnie podziemy do przedszkola, a on chce chodzic tylko do zlobka
  24. wiktorio3mama_monika myślę, że sytuacja na forum poprawi się jak się zacznie jesień, bo narazie to ja sie nie dziwię, że mało osób jest, w taka pogodę to szkoda siedzieć przy kompie. taaaaa TO SAMO pisałyśmy jesienią, zimą wiosną,...................................... Wiki ja na to licze, bo przyjdzie sezon jesienny i skoncza sie wypady na dzialke i bede miec wiecej czasu dla siebie w domu bo na razie tylko praca i praca i nic poza tym a potem budowa. Czasem mam juz dosc i wolalabym zeby moj sie zlitowal i kupil mieszkanie w bloku i bylabym szczesliwa.
  25. Gunia_G

    Żywe srebro

    I moja stronka za twardszy sen Kubusia, za udana impreze weselna Andzi i za resztki wakacji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...