Skocz do zawartości
Forum

Gunia_G

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gunia_G

  1. Hej. Ja wlasnie wrocilam ze szpitala.Tak strasznie bolala mnie glowa,, ze mama zadzwonila na pogotowie i mnie zabrali.Zrobili mi tomograf, dali ketonal, relanium i jakas kroplowke iteraz ledwo na oczy widze.Na szczęscie na tomografie wszystzkook,więc pewnie to te przeklete bole migrenowe Sowko no to nie wesolo, szczerez nie wiem co to bol migrenowy ale widzialam ostatnio kolege z pracy jak go dopadla migrena (wbrew pozorom facetow tez to dotyczy) to byl koszmar myslalysmy z Grazyna ze zaraz nam zejdzie, naczelnik wygonil go do domu. Wiec trzymaj sie Guniu jak M? głupawka nadal postępuje???mam nadzieję ze jednak nie i że opamietał się.powiedz,jemu chyba tak zaczęło odbijać w momencie kiedy ruszyliście z budową czy mi sie wydaje? Asiu ja mu to samo powiedzialam, ale co ja wiem. Wczoraj ciag dalszy awantury, zapytal mnie czy jade z nim na swiete zmarlych do niego (slowem sie nieodezwalam ze co roku tam jestesmy a u mnie nie), powiedzialam ze tak przeciez od dawna mowilam ze jedziemy. A on do mnie czy pojde z nim na groby? Wiec mowie jak bedzie w miare cieplo (czyli czytaj nie bedzie zimno i nie bedzie padalo) to wezme Piotrka i bez problemu pojdziemy bo po to w koncu jedziemy i zaczela sie jazda ze co to znaczy ze jak bedzie zimno i bedzie padac to nie pojde z dzieckiem na groby a co sasiedzi powiedza ze wszyscy z rodzinami a on sam. Wiec tlumacze mu (caly czas spokojnie) ze Piotrek i tak juz kaszle wiec nie bede go narazac na jakies choroby, jesli bedzie w miare ladnie to nie widze problemow. A on to nie musisz jechac, zabiore Piotrka i sam z nim pojade i pojdziemy sobie sami na groby i od slowa do slowa tradycyjnie zaczl wypomniac jakies rzeczy sprzed paru lat (u nich to rodzinne Ewcia moze poswiadczyc, ze jak nie maja argumentow to wyciaga sie cos z zamierzchlych czasow i jest ok bo ci udowodnil ze jestes ta zla) wiecie co robią dzieci, jak siedzą same cicho w pokoju? jedzą mazaki... http://parenting.pl/attachment.php?a...1&d=1256472937 Tusiu dobre, ja juz mam taka kontrolke jak jest za cicho to od razu ide sprawdzic co sie dzieje. od jutra beda nam wydawac karty na baseny, sauny itp itd juz sie nie moge doczekac i niech ten moj cos mi powie to nie wiem, siostra juz mi powiedziala ze jakby co to mam do niej podrzucic Piotrka i isc na basen. Na srode zapisalam sie do fryzjera ide na sciaganie koloru i polozenie nowego jeszcze nie wiem jakiego ale niech cos mi z ta glowa zrobia bo nie moge na siebie patrzec. Znajac zycie bedzie gadania ze znowu mi odbija ze nie mam co ze soba robic ale olewam musze wyjsc i zrobic cos dla siebie bo mam takiego mega dola ze juz nie daje rady
  2. TuśkaSówko, Guniu, Aga, Izek, Aneta, Basia, Magda, Ewcia - gdzie się wszystkie podziewacie??? Tusiu jestem ale nie mam o czym pisac u nas bez zmian, ciagle slysze jaka ja to glupia jestem i ze mam isc do lekarza najlepiej psychologa ze o psychiatrze nie wspomni. Wiec o czym mam pisac mam mega dola i juz mi sie nawet z nim gadac nie chce. Wczoraj pojechalam z Piotrkiem na chwile do siostry i od razu smycz sie odezwala gdzie jestes a po co kiedy wrocisz, wiec mowie u siostry na kawie wroce za jakas chwile, za pol godziny znowu telefon, odebrala moja siostra ja bylam w wc i dawaj od nowa ze ze mna to sie nie da dogadac bo mowilam ze wroce za chwile i mnie nie ma. Jak wrocilam byla awantura, gdzie jezdzisz, jestes nie slowna i ble ble kurde najlepiej jakbym siedziala w domu przykuta do kaloryfera. Ludzie dajcie mi zyc Jedyny plus wszystkiego ze Piotrek zdrowy i dobrze sie bawil u cioci.
  3. asica :)wieczorne pustki ach właśnie skończyłam zmywac podłoge,gary na jutro już zostają bo mi sie już nie chce.wiecie tak zmywałam i myslalam o tej mojej mamie i cos mi to wszystko nie leży.dziwne ze ma takie siniaki,różne nieszczęścia sie ludziom trafiają ale mi jakos w te jej domysły cieżko uwierzyć.bo co ta sens starszenia gdy nie wie sie kto straszy?eh naprawdę osiwieje przez wszystkich kiedyś. spokojnej nocki wszystkim Asiu trzymam kciuki za twoja mame Tuśkamelduję się, że jestem, żyję, ale nie mam ostatnio czasu na pisanie (wiem, że słaba wymówka, ale prawdziwa ). ach- zapomniałabym się pochwalić - dziś rano 6.45 Mateusz mówi - chcę już być w przedszkolu :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Tusiu widzisz Mati w koncu chce chodzic do przedszkola- gratulacje dla duzego chlopczyka
  4. WItaj Ewciu baw sie dobrze, odpoczywaj. Asiu ja juz nie mam zamiaru chodzic i przepraszac jasnie pana, ile razy moge, do cholery co ja jestem jakis gorszy gatunek czlowieka???? Devachan nie mam ochoty juz nawet gadac a dopiero co pisac moze teraz jego kolej sie troche o mnie postarac, ja tez potrzebuje jakiegos zainteresowania
  5. Devachan moj pies tez mial nowotwora walczylismy o niego do konca chemia, kroplowki koszmar az w koncu nie wstal i to byl koniec i rozpacz w domu Dzis padam na twarz wrocilam z pracy pojechalam po Piotrka z nim na zakupy i na biegu gotowanie obiadu (rybka, szpinak i frytki, mialam zrobic jeszcze spagethi ale mi przeszlo) a potem pranie, prasowanie zmywanie podlog i padam. Wczoraj byla ostra rozmowa z moim M, ze to co sie dzieje to moja wina, ze ja go calkiem olewam,ze jak tak dalej pojdzie to on sie spakuje i sobie podzie w pierony i to bedzie moja wina, przykro takie slowa uslyszec tym bardziej przy dziecku ktore mowilo nie krzycz na mamusie. A on potrafil jeszcze powiedziec ze to mamusia krzyczy, do cholery ja nawet sie nie odzywalam, powiedzialam ze do poki krzyczy to nie bede z nim rozmawiac i nic poza tym a on krzyczal, krzyczal. Szczerze mam juz dosc, ciagle ja jestem winna, za kazdym razem ja przepraszam bo on uwaza ze on nie jest winny, ile mozna, do tego padl tekst ze on sobie beze mnie poradzi a ja bez niego zgine, do cholery w jakim sensie skoro i tak nic nie daje na zycie tylko laduje w ta cholerna budowe, od poczatku jest tylko odkladanie na budowe a na zycie nic, wiec w jaki sposob sobie nie poradze?? chyba tylko w taki ze nie bede miec chlopa do lozka bo poza tym on nic innego nie robi, Im czesciej slysze ze ona daje na budowe tym coraz mniejsza mam ochote na ten dom, juz wole mieszkac tak jak mieszkam niz sluchac ile to on tam wpakowal. Najgorsze jest to ze dziecko tego slucha. Wrrr znowu sie zale ale nie mam komu, w domu tego nie powiem nikomu, w pracy tez nie bardzo o czyms takim mowic wiec wybaczcie ale musze to z siebie wywalic. Ile razy ja mam wyciagac reke i slyszec pozniej ze ja pierwsza nie przeprosze, nie pogodze sie, a co ja caly czas robie????
  6. Tuśkauciekam, bo za 10 min. przyjadą znajomi i jedziemy do tego planetarium, a ja jeszcze nie ubrana, "szanowny" M też się ocknął własnie, która godzina i poszedł się dopiero teraz kąpac. Dobrze przynajmniej, że Mateusz przawie gotowy do wyjścia. bawcie sie dobrze
  7. TuśkaGunia_GTuśkaGuniu - współczuję Ci ;((( co za faceci... naprawdę w kosmos ich wszytkich wysłać, może zrozumieja coś... Wyżal się, lżej Ci będzie na duszy .... Możemy sobie podać rękę, bo u mnie tez jest tekst, że rozpieściłam dziecko, że synuś mamusi, że jestem na każde jego zawołanie itd, itp. i własnie o wychowywanie dziecka jest u mnie aktualna wojna.zadam glupie pytanie gdzie byli kochani tatusiowie gdy sie wychowywlo te dzieci??? do kogo maja teraz pretensje właśnie to samo mu mówię? gdzie był przez ostatnie 3 lata???? ciezko pracowal na rodzine wiec powinnas byc mu wdzieczna padac do stop i go no nich calowac o ile Pan ci pozwoli na taki zaszczyt
  8. TuśkaGuniu - współczuję Ci ;((( co za faceci... naprawdę w kosmos ich wszytkich wysłać, może zrozumieja coś... Wyżal się, lżej Ci będzie na duszy .... Możemy sobie podać rękę, bo u mnie tez jest tekst, że rozpieściłam dziecko, że synuś mamusi, że jestem na każde jego zawołanie itd, itp. i własnie o wychowywanie dziecka jest u mnie aktualna wojna. zadam glupie pytanie gdzie byli kochani tatusiowie gdy sie wychowywlo te dzieci??? do kogo maja teraz pretensje
  9. witam ja siedze sama, moj Pan i Wladca wczoraj wieczorem zadzwonil do mnie nawet sie ucieszylam ale to byla krotka radosc, zadzwonil zeby zapytac czy przemyslalam swoje zachowanie- hmmmm to znaczy?? A on mi na to ze chodzi o to ze zaniedbuje rodzine (czytaj- jego), wiec ja zapytalam go o to samo- a on ja nie mam nic sobie do zarzucenia nawet nie spytal co u mnie. Ja do niego dzwonilam w dzien zapytac o dziecko to tez pytalam co u niego jak sie czuje, jak daja sobie rade a on nic- tylko czy przemyslalam swoje zachowanie. O nie prosze pana tak nie bedziemy ze soba rozmawiac. Do tego wkurzylo mnie to jak zapytalam czy dal dziecku leki, a on do mnie a napisalas kartke, do cholery dziecko caly czas bierze te same leki, na opakowaniach ma napisane ile i jak czesto sie je daje on ze nie wiedzial, dobry tatus ale on nie zaniedbuje rodziny, on poswieca caly swoj czas dla nas, dobre sobie, nigdy go nie ma, on jest wtedy jak dziecko ma isc spac to on wtedy go zabawia a potem gada ze rozpuscialam dziecko bo jak sie tatus juz znudzi zabawa i mowi Piotrek idz spac to on nie chce. Po prostu szkoda slow, mam takiego mega dola ze zaraz sie nim pograze do konca, dzis jak wroci to znajac jego bedzie kontynuacja tematu, jaka to ja jestem nie dobra ze to wszystko moja wina, ok jestem WINNA, zawsze ja i niech juz tak bedzie. Przepraszam ze tak wam smece ale musialam to wywalic bo mnie az w srodku trzepie. A najgorsze jest to ze powiedzialam mu ze caly dzien sobie sprzatalam, pralam, prasowalam i nawet juz wczoraj na dzis ugotowalam rosol, zeby jutro tylko zajac sie drugim daniem a teraz siadlam i odpoczywam bo sie lekko zmeczylam a on na to No i co z tego, kto ci kazal (do cholery niek chcialam zeby bylo czysto, poprane i poprasowane a on ma to w dupie, dostalam zaproszenie od kumpeli zeby najpierw spotkac sie na miescie na kawie a potem pojsc na nocny seans do kina na Weronika postanawia umrzec, to ja glupia powiedzialam nie porobie sobie w domu jak grzeczna ona- a on wroci nie dosc ze nie zauwazy ze jest czysto to jeszcze pewnie powie ze taki sam obiad jadl u mamy, po czym zje ten moj i bedzie czekac az pozmywam i wypakuje torby, posegreguje ubrania do prania a potem zeby sie mu rozlozyla, wala jest szlaban)
  10. To jest bukiecik dla Ciebie malutki, aby odpędził smutki, żeby Ci kwitł i w zimie i w lecie nawet wówczas gdy śniegiem miecie. Jeden kwiatek to uśmiech, drugi to miłe słowo, trzeci to szczęście dla Ciebie i jeszcze listki to moje serdeczne uściski. W Dniu Urodzin życzę Ci samych szczęśliwych dni !!! ....... .•´—) ¸,o¤°``°¤o,¸(—`•.¸ .•´—),o¤°``°¤o,¸¸,o¤°`°¤o,¸(—`•.¸ ,o¤°``°¤o,¸¸,o¤°``°¤o,¸,o¤°``°¤o ....._.;_'.-._ ...{`--..-.'_,} .{;..\,__...-'/} .{..'-`.._;..-'; ....`'--.._..-' ........,--\\..,-"-. ........`-..\(..'-...\ ...............\.;---,/ ..........,-""-;\ ......../....-'.)..\ ........\,---'`...\\ .....................\ .:)
  11. Zima, zima pada, pada snieg.... Tak mnie dol zlapal ze pojechalam sobie do sklepu kupilam dwie bluzeczki i niby sweterek z golfem taki a'la kamizelka przyjechalam do domu a moja mama jak to zobaczyla to od razu powiedziala zawiez mnie do sklepu (w drodze do sklepu o malo nie przejechalam Edzi, szla srodkiem uliczki osiedlowej, nawet zatrabilam na nia i nic w ostatniej chwili nas zauwazyla- ale nie dziwie sie dziewczyna zmeczona z pracy wracala) i dokupilam jeszcze jadna bluzeczka, szaliczek/apaszke (ale mama juz mi go zawinela), mamie jedna bluzke bo chciala takie jak moje te wczesniejsze ale juz ich nie bylo, ludzie powariowali ciezko bylo do nich dojsc, babki pakowaly jak leci do koszykow i dopiero na boku je przegladaly i szukaly swoich rozmiarow. Dzis troche odpoczne M sie zlitowal i zabral Piotrka do swoich ukochanych rodzicow a ja moge w tym czasie zrobic sobie generalne porzadki i zebym nie mowila ze dziecko mi przeszkadzalo- oj laskawy ten moja pan i wladca :)))))
  12. Przypomnialo mi sie dzis rano wszystko bylo zasypane sniegiem, jechalismy autem a Piotrek co chwila mowil zobacz ile sniegu i cos tam czego nie zrozumialam, dopiero za entym razem zrozumialam co mowil, zobacz ile sniegu a tu pan/pani snieguje auto (czytaj odsnieza). Zreszta on ostanio ma pelno dziwnych tekstow a ja czasem nie wiem co on mowi bo jeszcze nie znam jego nowych slowek przedszkolnych
  13. karola_badziś "Dzień Dziecka Utraconego" mój dzień za wszystkie malutkie aniołki [*][*] TuśkaWitam w ten zimny, snieżno-deszczowy dzień -brrrr ale zimnoJak mowa o rajstopach, to ja się przyznam bez bicia, że w zimie przy minusowych temperaturach noszę ;) Ale muszę miec mocno nabalsamowane nogi, bo inaczej swędzą;) I czapkę tez noszę w zimie :) A teraz w kurtce z kapturem chodzę, bo codziennie rano myję głowę i jakbym tak wyskoczyła z gołą głową na 1 stopień C to zatoki na mur beton chore, a do tego pewnie jakiaś inna infekcja. Dlatego kurtkę zimową muszę miec z kapturem :))) Za to Mateusz mi się zaczyna buntowac i nie chce ubierac rajstop. Tłumaczę, że to tylko na drogę do przedszkola, potem ściagam, więc zgadza się. Hehe strojniś jeden. Dziś to nawet buty zimowe mu ubrałam, bo plucha z tego śniegu się zrobiła. Asiu - jak ja Ci zazdroszczę ładnej pogody!!!! Wyślij do nas trochę słońca!!!!!! Tusiu ja od zeszlego roku tez nosze czapke, tzn nosilam bo tak ja schowalam ze nie wiem gdzie jest :))) Asiu ja tez chce slonca Moj piotrus odwalil dzis mi numer, wysadzilam go z auta i zamykam drzwi i slysze "mamo robie aniolka" odwracam sie a on lezy w najwiekszej zaspie i sie tarza w sniegu, co przedszkola poszedl caly mokry. Dzis gadalam z kolezanka z pracy (nie ma jej juz od miesiaca- choruje) i kurcze czuje ze cos jest z nia nie tak ale nie chce mi powiedziec co, powiedziala ze ma maly kryzys i nie bedzie jej jeszcze conajmniej miesiac. Miesiac temu wyladowala w szpitalu bylam u niej pare razy, teraz jest na zwolnieniu i siedzi w domu i z tego co mniej woecej wiem nie jest dobrze, pisze do niej codziennie, smsuj bo jak dzwonie to nie odbiera (zreszta od nikogo nie odbiera) dzis wyslalam jej mega maila i w koncu sama zadzwonila, ma przyjsc w poniedzialek z kolejnym zwolnieniem to musze ja dopasc bo az mi jej zal. Kolega pracy z mojego wydzialu tez mial dzis straszny dzien, wczoraj mial urlop a dzis przyszedl jakis taki blady i nie tomny, jak go naczelnik zobaczyl to od razu go wygonil do domu, wygladal jakby mial nam zaraz zemdlec.
  14. Izek jak tam w pracy- jestes zadowolona??
  15. Karola ja nawet nie wiem jakbym zmarzla to rajstop nie wloze od razu mam sucha skore i jakas wysypke. Piotrek powiedzmy ze balwana tez zaliczyl :))) a z pewnoscia mokre buty, spodnie i rajtuzki :))) Posprzatalam, zapiekanka w piekarniku, dziecku poczytalam ksiazeczke, kupilam ostatnio na allegro taka fajna ksiazke Mieczyslawy Buczkowny "Bajki dla Ewy" i codziennie czytam Piotrkowi jakis fragment, bardzo mnie to wciaga a on jak to on jest dzien ze slucha a jest dzien ze po malym fragmencie sie nudzi, wtedy odkladam ksiazke i wracam do niej na drugi dzien.
  16. WItam Moje dziecko przeszczesliwe, jak zobaczyl snieg to bylo chodzmy do szkoly bedziemy lepic balwana, mamo daj mi marchewke, a gdzie sa sanki i milion pytan o...... az milo popatrzec jak on sie cieszyl. Po pracy odebralam go i pojechalam po rajtuzki kupilam tylko 2 pary bo wiecej nie bylo a nie bede brala po kilka par takich samych, do tego kupilam mu bluzke ze spidermanem, sobie kompelt 3 szt majteczek i nic poza tym :))))) Tusiu ja dzis tez zalozylam Piotrkowi rajtuzki, ja osobiscie nie preferuje rajstop pod spodnie- jakos sie jeszcze tego nie nauczylam Izek gratuluje pracy. Asiu gdzie ja moge wcisnac kochanka?? hmmm zaraz jak odbiore Piotrka to moge z dzieckiem jechac do niego, dziecku dac na bilet do kina a sama moge szalec ile wlezie jak ktos chce to da rade :))))))))) glupol z niego i tyle. dzis juz mnie tez wkurzyl, poprosilam go zeby zaplacil za przedszkole, dalam mu kase mial tylko podjechac kolo 13, zawsze platnosci sa od 7 a dzis niespodzianka a on obrazonym tonem- kto ja??? nie zartuj spadl snieg do pracy mam na 14 nie zdaze, wiec mowie ja tez bo o 13 jestem w pracy a do 16 nie dojade i z wielka laska wzial kase i mam nadzieje ze zaplacil (nie wiem nie widzialam sie juz z nim a i dzwonic nie bede bo bedzie marudzic). Masakra z tym moim chlopem, bylam dobra jak siedzialam w domu i bylam rasowa kura domowa a teraz jest zle bo pracuje, rozwijam sie a nie siedze potulnie. Wrrrrrrrrrrrrr ach te chlopy- wszystkich bez wyjatku w kosmos
  17. Dobra dziecko nakarmione to moge napisac co u nas A u nas nie ciekawie wczoraj ciag dalszy wojny z M wkurza mnie ze on sie obraza ciagle o to samo, ze kiedys powiedzialam ze ide zrobic dziecku i sobie kolacje a nie najpierw jemu, wrrrrrr i znowu wojna, poza tym ostatnio faktycznie jestem zmeczona do tego to ucho i pigulki mnie dobijaja bo cos jest nie tak, mam plamienia juz nie wiem od kiedy wiec tez powod zeby mi dowalic ze nie mam dla niego czasu bo jestem zmeczona, ze jak wracam to tylko mam "wymowki" ze musze posprzatac, poprac, ugotowac obiad, zajac dzieckiem i dla niego juz mi czasu brakuje, nawel wlana mi tekstem ze moze jestem taka zmeczona bo chodze gdzies na lewizne i wtedy sie we mnie zagotowalo to ja kurde z wywalonym jezykiem jade po dziecko, wracam od razu do domu piore, gotuje, prasuje nie mam czasu nawet dla kolezanek (miedzy innymi takiej jednej ktorej juz od prawie 2 lat obiecuje ze do niej wpadne a mieszka obok w bloku) bo po tym wszystkim padam a on mi z takim tekstem wypala do cholery to on ma wiecej okazji bo wraca do domu zje obiad i jedzie na "budowe" a skad mam wiedziec czy tam jedzie od razu czy gdzies po drodze nie zbacza z trasy wrrrrr te chlopy wszystkich w kosmos i od razu swiat bedzie piekniejszy
  18. karola_baizek78jestem taka rozbita,mam straszny mętlik w głowie,a jak M rzeczywiście ma kochankę,kochana jak ma to i tak ci o tym nie powie, niestety tak to już jest, albo przyłapiesz albo będziesz się tak katować IZek nie nabijaj sobie glowy, czesto jest tak ze cos sie nam zdaje i nabijamy sobie glowe, moze on ma jakies problemy w pracy i nie chce cie tym zameczac, ale jesli twoje przypuszczenia to prawda to niech sie okresli albo w jedna albo w druga strone (ja osobiscie pomoglabym mu pakowac walizke zeby potem nie mowil ze czegos zapomnial z domu i musi jeszcze przyjsc). Co do pracy nie martw sie szukaj na gazeta.pl na lokalnych stronach, na stronach urzedow teraz jest tego pelno, ja tak szukalam, dlugo mi zeszlo zanim znalazlam jakas ciekawa i normalna prace. Tusiu widzisz jak Mati szybko znalazl sobie miejsce w przedszkolu. Sowko nie wesolo z tymi bolami glowy, a co na to lekarze. Asiu znam ten bol, tez ostatnio brak weny ale cos tam pisze zeby nie robic juz takich zaleglosci. Agusia hmm dziwna ta pani doktor, nasza zachecala do zlobka/przedszkola po pierwsze pomimo chorb dziecko lepiej sie rozwija a poza tym jak sie teraz wychoruje to jak pojdzie do szkoly to bedzie bardziej odporne na te chorobska
  19. Przepraszam ze tylko wpadam i pisze co u nas a wam nie odpisuje ale nie dosc ze ja jestem chora - dzis znowu bylam u lekarza bo nic mi nie przechodzilo i dostalam skierowanie do szpitala, na szczescie lekarka puscila mnie do domu dala antybiotyk i mas do ucha i jak mi nie przejdzie w ciagu 5 dni to wtedy mam przyjsc do nich. A do tego Piotrka cos zaczyna lapac, od rana wydawalo mi sie ze ma cos spuchniete oczy i okazalo sie ze mialam racje bo nagle zaczely robic mu sie czerwone i zaczela z nich wyplywac ropa wiec dawaj z nim do przychodni dyzurujace a lekarka do mnie ze z oczami to sie idzie do okulisty, wkurzyla mnie bo gdzie jej znajde okuliste w sobote, nawet w szpitalu musze miec skierowanie od ogolnego troche podnioslam ton swojego glosu i w koncu go zbadala, dala jakies leki i krople do oczu jak za 3 dni nie przejdzie to mam z nim isc do okulisty. Do d..... wszystko sie pierdaczy
  20. Witam Ucho nadal mi nawala Co do rodzicow tego chlopca o nie mam okazji ich spotkac nie wiem ktorzy to sa, ale chyba Michas w tym tygodniu nie chodzi bo na festynie go nie bylo i Piotrek jakos nie poobijany wraca do domu :))) Ok ide sie polozyc bo mi ucho pulsuje
  21. WItam Ja tylko na chwile bo jestem chora. Festyn udal sie bardzo bardzo dobrze, najpierw byly zabawy na dworze tance, spiewy, konkursy, dmuchany zamek itp itd potem przenieslismy sie do srodka i tam zabawa i pokaz walk wschodnich, dzieci byly przeszczesliwe. A do poludnia byly zabawy dla dzieci, fotograf przebieral dzieci i robili im zdjecia- mam nadzieje ze jakies dostane. A szkolenie ok, tylko cos mi ucho nawala, cala noc nie spalam mialam spuchniete lewe ucho i zaczela podchodzic mi ropa myslalam ze sie wykoncze, wyszlam wczesniej ze szkolenia bo byl gosc ze skarzyska i jakas babka z kielc a ze on mial samochod wiec zabralysmy sie z nim a moj M zamiast sie ucieszyc ze jestem wczesniej to od razu czemu nie powiezialas ze przyjedziesz z kims (a wczoraj do niego pisalam bo telefon mi upadl i nie mogla nigdzie zadzwonic bo sie rozlaczal- wiec napislam ze jakd obrze pojdzie to bede wczesniej bo przyjade z takim gosciem i babka). A ja obolala niewyspana a on sie czepia, wrrrrrrrr asica :)izek78Agusiu-jak mam wkleić jeszcze jeden suwaczek?już próbowałam,ale mi niewyszłoGuniu może ty wytłumaczysz bo ja to zanim wyjaśnię to wszystko poplączę... Asiu nie wiem czy teraz nie ma jakis ograniczen Izek musi miec jakas tam ilosc postow zeby moc wkleic kolejny suwak. Ewciu gratulacje, ja mimo wszystko mam nadzieje ze w ten weekend nie pojedziemy do T bo z tym uchem nie dam rady ale napewno jak tylko bedziemy u nich to wpadniemy do was Tusiu zdrowka dla Matiego Sowko nie wesolo u nas tez najpierw mialo byc w budynku ale ze sie wypogodzilo wiec wyszlismy na spacer, dzieci byly przeszczesliwe chociaz moze przy tym troche spiace bo nie spaly w ten dzien.
  22. SowkaCześćGuniu ja tak odbieram Olka prawie codziennie- jest ostatni w przedszkolu :( Tylko on, pani i Wiktor.Oliwier wtedy strasznie płacze i bardzo mi go szkoda.Dlatego poprosiłam moją mame i będzie go odbierała co drugi dzień ( bo wtedy ma pierwszą zmiane ) troche wcześniej, tak pare minut po 15.Ale widze, że Piotruś to SUPER BOHATER i wszystko przetrzyma Tusiu, Karola, Asiu co z wami laski ? Ja dziś podpisałam dwie umowy i w nagrode wyszłam do domu o 15 Poleciałam szybko po Olka i poszliśmy na spacerek. Umówiłam sie z koleżaką na kawe i przy okazji dostaliśmy z Olim zaproszenie na roczek.No i znowu mamy impreze Idziemy na kulki i przynajmniej Olo sie wybiega i wybawi.Jutro mamy festyn w przedszkolu, będziemy piec ziemniaki w ognisku i dzieci mają coś śpiewać, ale nie wiem co,bo to tajemnica :) Odezwe sie jutro rano.Buziaki Sowko mojuwielbia sytuacje sam na sam z pania bo ma ja tylko dla siebie i tylko z nim sie bawi. Co do zabaw na kulkach ja ostatnio jak mialam dola zabralam Piotrka na kulki i .... bawilam sie w nich razem z nim, a do mnie dolaczyly jeszcze dwie dziewczynki ktore byly z tatusiami i tylko bylo pobaw sie ze mna, chodz ze na tu w koncu bylam mokra jak szczur i mowie idzcie po tatusiow a one oni nie potrafia sie bawic :)))) Devachan...jakby tego było mało,właśnie przeczytałam maila od blogowego przyjaciela - zmarł mu roczny syn, chory na raka, po chemioterapii - jedno z bliźniąt, które przeżyło, kiedy jego żona "rodziła" je będąc w śpiączce cukrzycowej... ...bardzo cierpiał...ale wytrzymał szpital tak długo,aż udało się rodzicom załatwić potrzebny sprzęt utrzymujący go przy życiu, by zabrać g do domu -zmarł tej samej nocy... ...jego mama jest w kolejnej ciąży,ma termin na gwiazdkę-chyba tylko to trzyma ich przy zyciu teraz...[*][*] dla Gustavita...........Devachan trzymam kciuki zeby ta ciaza byla bezproblemowa za za to biedne malenstwo [*][*][*][*][*] SowkaCześć Tusiu, Guniu jak tam w pracy ?Ja zaraz zmykam do pzu, potem na zakupki ( chciałam kupić sobie golf ), a potem do przedszkola na festyn.Po południu ma przyjść koleżanka, tak że odezwe sie dopiero weiczorem Miłego dnia Ja mam dzis wolne bo u nas tez jest festyn ale pogoda cos nie bardzo i impreza bedzie chyba w budynku. Jutro jade do Krakowa- jak mi sie nie chce, juz kupilam bilet wrrr jeszcze musze sie spakowac a w miedzyczasie obiad robie dla M i dla T
  23. agusia8888Dziewczyny wstawiam na galerii kilka zdjec fryzur.Ktora wam sie najbardziej podoba?? powiem ci ze ja mam z tym porblem bo kazda ma cos w sobie ale chyba ta poldluga ruda :))))
  24. Wpadam tylko na sekundke powiedziec Czesc dzis odwalilam numer w przedszkolu nie dosc ze moje dziecko wyszlo ostatnio to jeszcze po czasie, byl taki korek ze jechalam 50 minut jakies auto sie na drodze rozkraczylo a wszedzie sa remonty i ruch utrudniony wiec z wywalonym jezykiem wapdlam po Piotrka a panie juz go ubraly i czekaly na mame. Az mi go zal bylo chociaz on mowi ze bylo fajnie.
  25. i moja stronka (jak milo) a wiec za zdrowka naszych dzieciaczkow, za mniej marudzacyhc panow i wladcow, za zadowolone minki mam i za piekna polska zlota jesien (bo jeszcze nie jestem gotowa na chlodnne noce i dni)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...