Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Anuszka
Z innej beczki. Ja jestem straszna, wredna i okropna. Mam pewne przemyślenia, które mi nie dają spokoju. Kiedy byłam u mojej mamy, na podstawie jej obserwacji stwierdziłam, że nie znam gorszej opiekunki dla dziecka niż ona. Pewnie się w piekle spalę za te myśli, ale drażniło mnie wszystko. Oczywiście jest cudowna w sensie, że nieba by nam przychyliła, ale i nierozsądna. Normalnie sytuacja jak z przysłowia - ja jajo myślę, ze jestem mądrzejsza od kury, czy co? Co mam na myśli - moja mam chciała podać Dobrusię do potrzymania siedmioletniej bratanicy (mam paranoję, że nie pozwoliłam?), nie pozwoliłam też jej potrzymać Dobrusi, kiedy wróciła dziabnięta z urodzin koleżanki (nie była oczywiście pijana, ale "piłeś, nie jedź" to mądra zasada); kiedy u niej byłam odpoczęłam, ale od Bydgoszczy i zatęskniłam bardzo za mężem, za to nie miałam szansy zatęsknić za Dobrusią, bo mama, gdy tylko zamarudziła szła z nią do mnie (nawet gdy przygotowywałam mleko w kuchni) "gdzie jest mama, czemu Cię zostawiła?". Powiecie, że powinnam z nią po prostu porozmawiać, ale tego było tyle, że nie wiedziałabym od czego zacząć. Czy ja jestem nadopiekuńcza? Martwię się, że to ze mną coś nie tak. I przykro mi, że zamiast Wam pisać, jak cudownie było zmienić otoczenie, to piszę o tym, co mi się nie podobało.

co do prztrzymania dziecka przez 7 latke - moze troszke przesadzilas - zalezy jaka to 7 latka... sama mojego brata 1 raz na rekach trzymalam jak mialam 6 lat a brat okolo 3-4 mies... i to tylko trzymalam bez chodzenia z nim - chodzic tez bym nie pozwolila.
ale z tym ze po alko nie dalas potrzymac to ci sie nie dziwie - tez bym nie pozwolila.
i moze lepiej pogadac z mama...
ja z moja ostatnio pogadalam o bledach w metodach wychowawczych to myslalam ze miesiac albo i dluzej nie bedzie sie do mnie odzywac... efekt - 2 dni fochow i wszystko wrocilo do normy... nie wiem... najbardziej boje sie tego ze splynelo po niej jak po kaczce a to nie byla przyjemna rozmowa i mowiac szcze tak mnie wtedy wkurzala ze nie patrzylam czy sprawie jej jakakolwiek przykrosc [szczerosc do bolu - wyrzucenie czegos co sie kumulowalo przez lata].
goskasos
Mialam tylko sie przywitać i pisac póżniej, i co z tego wyszlo...? Jak zwykle:))

Reszta później, przepraszam...:(
hmmm nie mow ze liczylas ze bedzie inaczej :) [chyba ty tak nie umiesz] :)

Mańciu, Karolku, Oliwierku,
wszystkiego wszystkiego najlepszego z okazji ukończenia kolejnego miesiaca :)

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Dla Marysi :36_3_19:, Karolka:36_3_19: i Oliwierka :36_3_19: - naj naj najgorętsze życzonka!!!

Gosia - gratulacje dla koleżanki - babci :)
P.S. Wydaje mi się, że to zachowanie Martusi to po prostu kolejny "etap" rozwoju... Moja Alicja ostatnio przy kimkolwiek obcym zachowuje się jak nieswoja! Wczoraj byli moi rodzice - a ona kamienna twarz, gdy na codzień jest z niej śmieszek i urwis. I przez cały pobyt gości - pełna powaga :D

Mamaola - temperaturę dziecka sprawdza się na karku, podobno nie należy się sugerować zimnymi rączkami lub nóżkami, ale ja mojej dzidzi zakładam skarpetki na śpiochy jak ma zmine nóżki.
Czy Leoś nadal tak cycusiuje w nocy? Dajesz mu pierś na żądanie - za każdym razem, kiedy się obudzi?

Anuszka - leczenie jest typowo objawowe, gdy gorączka - paracetamol (Alicja na szczęście nie miała temperatury), a wysypkę wysusza się taką płynną pastą, którą nakłada się na każdą kropeczkę np. patyczkiem do uszu no i podaje się wapno, żeby trochę złagodzić świąd.

Kasiula - gratulacje pełzania dla Twojego Skarba! :)

Martwi mnie, że Alicja tak stnaęła z tym ząbkowaniem. Wystrzeliła z dolnymi jak miała 3,5 miesiąca, za dwa dni ma 7 miesięcy i nic się nie rusza??? Podobno jak się pierwsze pojawią, to później idzie lawinowo, a tu u nas nic.

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Ja oczywiście nie pospałam, bo jak tylko zaczęłam odpływać wstał mąż, a ja nie zasnę, jak mi się ktoś po domu kręci. Tym bardziej w dzień.

Za to skorzystałam z prześlicznej pogody (słońce i 5 stopni) i zabrałam Leo na spacer. W sparówce, ale nałożyłam mu lżejszy kombinezon i mógł się0 w końcu normalnie ruszać ;) Siedział sobie w wózku i oglądał świat podczas zakupów, a potem poszliśmy nad staw i wyjęłam go z wózka i pokazywałam kaszki i gołębie i mewy :) Strasznie mu się podobało.

Teraz czekam aż będzie senny i też się położę.

slim lady
- ja to wiem i się nie przejmuję jak ma chłodniejsze "końcówki" ;)
Co do zębów, to wydaje mi się, ze nie ma się co martwić. Każdy maluch ma swój "plan ząbkowania" ;)

Karolek, Marysia, Oliwierek - przyłączam się do życzeń! Moc buziaczków!

Leo mi stuka w klawiaturę, resztę napiszę później.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Mamaola też wiem, o czym piszesz. Ja znów jakiś czas temu spotkałam na spacerku koleżankę ze szpitala, która rodziła parę tygodni później. No i ona patrzy do wózka, mówi, że mała rośnie jak na drożdżach, ja że chyba na zwietrzałych ;) po czym patrzę na jej wózek i podziwiam tę plandekę z wierzchu, bo nic więcej nie widać. Wtedy ona się zorientowała i odpięła plandekę, odchyliła śpiworek, odkryła kołderkę z twarzy i zsunęła nieco szalik i wtedy oto ukazał mi się jej synek, kubek w kubek mama ;)

Realne no pewnie zależy od 7-latki, Maja, moja chrześnica, jest bardzo szczuplutka i to pewnie ją zdyskwalifikowało w moich oczach. Ale też bardziej mnie chyba wkurzyło to, że mama wzięła mi Dobrusię z kolan i zaczęła wręczać Mai, tak nagle i bez pytania, więc ja szybko zareagowałam na NIE.

Zapomniałam jeszcze napisać, że Dobrusia już tylko na mm, uznałam, że osiem miesięcy odciągania wystarczy i mam nadzieję, że nie zacznie nagle chorować. Przejście było wyjątkowo łagodne, bo podrzucałam jej mieszankę od około dwóch miesięcy. I uwaga, w związku z tym, że coraz częściej zaczęła mi odmawiać karmienia na śpiocha o 23.00 (jakaś się taka samoświadoma stała czy co, no zaciskała usta, odwracała głowę i papa), w związku z tym jadła o 150 ml mniej, co dawało kiepski wynik około 600, postanowiłam wydłużyć przerwy a podawać więcej mleka. Zaczęłam od 180 na porcję i oto, jak wygląda dzisiaj jej jadłospis:

3.00 - 200 ml
8.00 - 210 ml
12.00 - obiadek, raczej zupka ok. 150-160g i 90 ml mleka
17.00 - 220 ml (ale zamierzam włączyć jeszcze deserek, w końcu)
21.00 - 230 ml
Dla mnie szok! Nigdy nie sądziłam, że tyle w nią wleję.

Gosia A co to za wspólnota?

Rudzia dzięki za poparcie, życzę zdrówka!

Adria no urodziny, nie dość że liczba taka duża, to jeszcze parzysta, nie wiem czemu, ale ja się lepiej czuję, kiedy mam wiek nieparzysty :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

Anuszka - ech, polonistka, wszędzie wynajdziesz błąd ;) No tak... nad stawem kaszki nie było ;)
Ja Ci powiem, że im Leo starszy tym więcej mam "ale" jak ktoś się nim zajmuje... Po alkoholu też nei pozwalam... Wiadomo, że nie umiemy ocenić jak bardzo to wpływa na naszą czujność i równowagę. Lepiej zapobiegać niż ponosić konsekwencje.
A siedmiolatce dać można, choć ja bym się upierałam żeby trzymać na siedząco...
A rozmowy z mamą na temat wychowania i opieki.... śliska sprawa, bo to jakby mówić, że nas źle wychowały... Choć moja mama (czego się nie spodziewałam po niej) bardzo szanuje moje decyzje i stara się robić "po mojemu". I chwała jej za to bo troszkę się różnimy.
Waszym jadłospisem jestem zszokowana. To ja nie dałabym rady wytrzymać od 12 do 17 bez jedzenia! A Leo chyba ma to po mnie... Super, że Dobrusia je Ci takie ilości!

adria - pochwal się jakimś zdjęciem!
Z tym angielskim to byłam biegła jakieś 4 lata temu, teraz to jeszcze mówienie i czytanie mi idzie bez potknięć raczej, ale z pisaniem to byłoby krucho...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

moja leży na macie i marudzi... rano leżała, troszkę się bawiła, troszkę marudziła i koło 11:30 zasnęła... obudził ją telefon mojej mamy o 14.

słoiczka nie chciała, jogurtu nie chciała, zjadła kawałek mieska pieczonego i polowke kawalka pomaranczy... chyba pasuje jej bardziej normalne jedzenie.

Anuszka - a co do tej 7 latki to tez bym sie wkurzyla gdyby ktos bez pytania zabral mi dziecko z kolan i powodzenia z BLW

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Masakra, Leo właśnie płakał mi przez jakąś godzinę i nie wiedziałam o co chodzi... Nosiłam go, przytulałam, próbowałam odwrócić uwagę, zabawić... NIC! W końcu położyłam go, pochyliłam się nad nim, głaskałam, przytulałam i mówiłam że z nim jestem, a on płakał... Ech, noszenie go przez cały dzień nie jest tak wyczerpujące jak to płakanie :/

adria - foteczki śliczne! A Julka na te oczy to będzie serca łamać! No ale urodę to ma po mamusi :)

realne - ja się wcale nie dziwię, Leo też woli "dorosłe" jedzenie, a ja zaczęłam tak gotowac, żeby móc się z nim dzielić - bez soli i chemii, zdrowo. I teraz już obiady jemy zazwyczaj razem.

Anuszka - i co udało się? Powodzenia z BLW. Ja może jutro nagram jakiś filmik z jedzenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaolaB] mozemy sobie podac rece. Julia tez plakala z godzine. Nie chcialam jej kąpac, tylko wzielam do lazienki zeby przebrac, umyc raczki i buzke isie zaczelo. Na dodatek jak ona ma cos w raczce to za nic nie mozna jej zabrac,bo ryk. A ze miala linomag w raczce, ktory musialam uzyc i zabralam to sie zaczelo. Z pomoca meza przebralam, teraz maz usypia. Alez jestem wykonczona.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

jestem padnieta

piszecie o noszeniu dzieci i rozmowach z rodzicami. ja mam siostre 14 lat i tez mialam stresa jak ja chciala wziasc na rece,ale przemoglam sie jak zobaczylam jak sprawnie to robi;)choc nadal patrze uwaznie;]
moja mama tez bardzo szanuje moje metody i nawet jak ostatnio bylismy u niej zosia chciala ciasto a mama powiedziala "to mamusia zadecyduje czzy ci dac czy nie",oczywiscie dostala;)))

chcialam wam pokazac dzis film ale zosia na nim jest goluska i czasami to widac wiec odpuscilam;/
ale film przedstawia zosie ktora na golasa przed kapiela wstawala w lozeczku, normalnie sie zlapala i stanela na nogach i zaczela sie bujac nie boki, nie upadla o nie ale wkoncu ja polozylam zeby nie szalala.

adria sliczne zdiecia,wlasnie ogladalam na nk;)

wypaczcie ale nie mam sil na pisanie,czytam w pracy ale nie mam glowy do pisania, a musze zobaczyc co u was;))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

jestem, i przeżyłam dzisiejszy dzień:):):):)

Adria- piękne zdjęcia
Goskaos, realne, Rudzia, KAsiula- na razie wam odpuszcze bo zima a wy mało jednak mobilne jesteście ale jak tylkoz robi się cieplej to zapraszam, u mnie dużo powierzchni do ucieczki ale jeden 6 latek na pewno chętnie przypilnuje:)
Anushka- mój syn ma niecałe 6 lat ale pozwalam mu na kolanach siedzieć z Hanią, sam na ręce jej wziąc nie może ale przy moim nadzorze- czemu nie, co do ciepła- Julek lubił tzw zimny wychów a Hanka- najlepiej jej jak jest 25 st a ona pod kocem i kołderką śpi, nie ma reguły, myśle że karmienie piersią teraz to racej więź emocjonalna niż zdrowotna:)
Mamaola- dzięki za życzenia dobrych nocek ale córka nadal lubi przerwy w spaniu:)
Agatcha- słusznie golsków nie pokazuj
Rudzia- no to nieźle balowaliście

skonczyłam obiad na jutro i też lece do wanny i spać :)

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

To ja ponownie sie witam, tym razem wieczornie. Moje dwa skarby sie usypiaja nawzajem, więc ja juz mam wolne :)

mamaola, strasznie Cie podziwiam, a najbardziej Leosia za to BLW. Jak czytam to nadziwic sie nie moge temu co piszesz, aż samemu chce się spróbować. Musze się zmobilizować...
Chustonoszenie, szczerze powiedziawszy, to bardzo mi sie podobało. Nawet pożyczyłam chuste od koleżanki - mnie sie może przydac a jej już nie.
Nie odczulam prawie nic w kręgoslupie, a łaziłyśmy cały czas. Tuśka spala sobie przytulona do mnie, trzęslo nią - więc tak jak lubi, ale niestety dzieliły nas moja kurtka i jej kombinezon. Bałam się że zmarznie, ale o dziwo była ciepła po powrocie, więc tym milej wspominam spacer z chustą:)

agatcha jak ja bym chciała żeby Ci sie poukładało wszystko z praca i z Zosi wstawaniem. Trzymam kciuki!!

adria, PRZEŚLICZNE zdjęcia, PRZEŚLICZNE!!!! Ja o fotografii pojęcia nie mam prawie w ogole, ale moim laickim okiem jak patrzę na ujęcia Julci i ich jakośc, to jestem zachwycona. Twoje ujęcia też super - ma facet oko... Od razu bym zamówiła Twojego męża na komunię:) A czy zlecenia z Warszawy na chrzciny przyjmuje??? :))
co to jest z tymi Waszymi kąpielami...? Ciekawa jestem czy to tylko taki przejściowy humor Julki... Mam nadzieję, bo na dłuższą metę to będzie dośc trudne.. chociaż podobno do wszystkiego sie można przyzwyczaić

rudzia, zdrowia Wam życzę!!! Nie dajcie sie temu przeklętemu wirusowi !!

kasiawawa, ja jestem jak najbardziej mobilna, tylko że pogoda do tej pory byla taka, że nie chcialo się wyściubić nawet nosa z domu, a co dopiero tego biednego malucha ciągać. Ale jak ustalimy jakiś termin, to ja wsiadam w samochoda i przybędę!! :))

slimciu, ciesze się przeogromnie, że ospa trochę zelżała. Juz teraz będzie tylko z gorki, mam nadzieję że nie dała się jakoś bardzo Alusi we znaki... ?

kasiula, ja tez dziękuję :))) i do usług:)

Anusia, ten obiadek to Potrawka z kurczaka z jarzynkami Gerbera. Ma fajny koperkowy smak, i naprawde wielu dzieciom juz zasmakowała.
Tak, rodziła corka mojej przyjaciołki - 37-letniej babci :))) Młoda ma 17 lat, i niestety zaciążyła na jakiejś zabawie, zupełnie nieodpowiedzialnie, i szczerze powiedziwszy to modlę sie, żeby wraz z przyjściem dziecka na świat przyszło jej troche rozumu do glowy. Ale po ostatniej wizycie u nich nie jestem optymistką w tej kwestii. No ale nie chce tu wyrokować, zobaczymy. Najwazniejsze, że nawet jak jej rozum nie przyjdzie, to moja przyjaciółka dzieckiem zajmie się tak jak swoim - marzyła tak prawde mowiąc ostatnio o kolejnym dziecku. Eeech, pogmatwane to życie - ale tak naprawde to na ich własne życzenie.

Dokladnie tak jak piszesz - Martusia jest taka stłamszona wśród obcych, do tego jeszcze caly czas muszę być w pobliżu, najchętniej miec ja na rękach albo na kolanach, bo inaczej jest płacz. Ten lęk separacyjny...

No i nie napisałaś... nie zmarzła Ci ?? :))))))))))))))))))

A co do Twojego pytania... nie uważam żebyś była nadopiekuńcza. Jestes jak najbardziej NORMALNA!!! Po prostu uważasz, logicznie myślisz i jesteś przezorna i starasz sie zapobiegać, bo tu chodzi o TWOJE DZIECKO. A jesteś lekko zlośliwa (czytaj: kąśliwa), więc od razu różne teksty Ci do głowy przychodzą :))) Dobrze że nie wszystko mówisz:)) Ale wiesz kochana... złośliwość to cecha ludzi inteligentnych :))
Reasumując, 7-latka moje dziecko mogłaby przytrzymać tylko siedząc, na kolanach (tak jak Julek na spotkaniu), o chodzeniu czy trzymaniu dziecka na stojąco nie ma nawet mowy. O alkoholu to już nie wspomne nawet - ja nie znosze, wręcz nienawidze odoru człowieka napitego, więc mam obsesję i nie pozwalam, żeby moje dziecko wdychało to. Nie mówiąc o zwolnionym czasie reakcji człowieka po alkoholu, więc calkowicie rozumiem Twoją reakcję. Nie rób sobie wyrzutów - to inni mają zrozumiec i zaakceptować Twoje podejście do dziecka i Ciebie, a nie Ty ich. I tyle w tym temacie:)
A co do wspólnoty... pewnie myślałaś że jakiś zbór albo inna sekta?? :)))) nieeee... chodzi o wspólnotę mieszkaniową - zalatwiałam sprawy mieszkania mojej siostry :) A że wlasnościowe, to zarządza tym wspólnota a nie administracja:)

Jak Ty z takiego niejadka zrobiłaś dziecko, ktore jednorazowo zjada 200ml?????? SZOK!!! Nie chcesz do mnie przyjechac na kilka dni i przestawić mojego dziecka???? Ja już nie pamiętam, kiedy ona zjadła normalnie mleko z butelki. Zaczynam podejrzewac, że zaczęla mieć awersje na butelkę i smoczek, bo kaszki i obiadki wcina w ilościach 150 - 200ml. I to bez żadnych wiekszych problemów i wciskania na siłę.
Jej... no nie moge sie nadziwić jak czytam wasz jadłospis - musisz mi dokładnie powiedzieć jak to osiągnęlaś...

Odnośnik do komentarza

Już 01.03. więc biorę się za składanie życzeń :))))

Anusiu Kochana,
Nie życzę Ci życia bez przeszkód, bo było by ono bez smaku, bez zapachu, bez sensu. Lecz życzę Ci, abyś pokonała każdą przeszkodę i dotarła do celu.
Nie życzę Ci życia bez łez, ale życzę Ci, aby były one tylko ze szczęścia!

http://www.graphics18.com/wp-content/uploads/2010/04/happy-birthday-32.gif

Dobrusiu Malutka,
W Twe kolejne małe urodziny życzę Tobie:
słonia różowego,
niedźwiedzia pluszowego,
żółtej kaczuszki,
bielutkiej paczuszki,
humoru boskiego,
i wszystkiego wszystkiego najlepszego.
http://ekarteczka.pl/kartki/4/6/d/607.gif

Leosiu Słodziaku,
Dużo prezentów,
wesołych momentów.
Urodzin udanych,
wśród przyjaciół kochanych.
Dwie skrzynie łakoci
i samych dobroci.
http://ekarteczka.pl/kartki/15/6/d/628.gif

Odnośnik do komentarza

Anuszka - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)

Dobrusiu i Leosiu
wszystkiego najlepszego z okazji ukończenia kolejnego miesiąca

Dziś mała też zasnęła bez cycka - ale mąż ją trzymał na kolanach... i zaczęła przysypiać, więc wzięłam ją, zapakowałam w pieluchę z grubszym wkładem i położyłam - poszła spać sama... o 2:00 sie obudziła, ale nie dałam jej cycka i ponosiłam, odłożyłam i usypia [własnie sobie śpiewa], ale śpi bardzo czujnie i co chwila się budzi i popłakuje... jak do 3ciej tak będzie to dam jej w końcu cycka... chyba że ja nie wytrzymam to dam jej o 2:45 :P
chociaż nie wiem czy jest głodna czy zęby :)

i jak patrze na wasze jadłospisy i to że dajecie tak regularnie o stałych godzinach to się zastanawiam kiedy u nas tak będzie... u nas wszystko jest nieregularnie... ale generalnie je co 3-4h... chociaż zdarzają się i chwile [głownie rankami] kiedy domaga się godzina po godzinie

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Magdalenka zasnęła o 3ciej... [właśnie gryzie mi tapicerke na oparciu i zaczyna marudzić... bo zle coś sobie obliczyła i walnęła się w czoło :P]

Rano odwaliła mi numer... standardowo położyłam ją bez pieluchy po porannym nocniku... a ta mi puściła bobka [nie była to na szczęście pełnometrażowa kupa]... pobrudziła tylko prześcieradło... body były podpięte z boku to się upiekło tylko prześcieradło do pralki... przynajmniej tylko do wrzucenia do pralki - bez zapierania etc :)

posadziłam ja jeszcze na nocniczku a ta zrobiła siku, złapała mnie za ramie i wstała [siedziałam do niej pod kątem 90st - ramię miała na wyciągniecie ręki]... ale stoi jeszcze dość chwiejnie to nie pozwalam jej za bardzo stać :P

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

adria40 Super zdjęcia, najbardziej mi się podoba to ostatnie:) minka pierwsza klasa :)
kasiawawa Obiecuje, że jak tylko zrobi się cieplej, to przyjedziemy do was:))


Anuszka
z okazji urodzin, dużo zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń, mniej trosk i pocieszy z dziecka:)

Dla Leosia i Dobrusi WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!! ROŚNIJCIE SILNE I ZDROWE NA POCIECHĘ RODZICOM !!

A u nas nocka ok. Jak wróciliśmy z tego SPA to Mikołaj spał już u teściów na noc, ale jak go przynieśliśmy to już w łóżeczku się obudził no i jeszcze troszke trzeba było się z nim pobawić.
Dwa dni temu Kupiliśmy pieluszki Haggis bo Pampersów akurat nie było i wydawało mi się że są jednak lepsze, no ale po dzisiejszej nocy nie wiem, bo przeciekła nam pieluszka...

Teraz Miki ma drzemkę a ja kawusia i koktajl na śniadanie:)

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Witam :) u mnie zmiany :/ Ptych nie chce juz sobie leżeć na kanapie i sie sam bawić:/ jest na etapie wspinania się po mnie:/ co go położe myk na mnie. Rano tez poleży 30 minut i myk na brzuchu mi się wierci,podskoki przewroty itp. a mnie boli :/Spanie też dziwne kręci sie na wszystkie strony.

    Mamaola
oj spóżnione ,myslałam ,że dziś jest 29:/ Wszystkiego najlepszego dla leosia ,niech mu te ząbki szybko i bezboleśnie wyjdą:)tak czekałam ,ale bardziej na to żeby pawi nie puszczał i z tego sie cieszę.a zupka nie ma porównania moja a ze słoiczka !Szkoda ,że wcześniej nie pomyslałam,ale on tak jadł ze mi do dłowy nie przyszło gotować ,a mu to paskudne jedzenie nie pasowało:/Fajna pogoda:) my wczoraj na spacerze 4 godziny ,ale się gapi na wszystko:)
    Adria
sliczne zdjęcia :)i ten marszczacy nosek:)) ale Julia to uparta co? tak trzyma i nie da .mój to by zaraz zapomniał ,ze coś w rączce miał. Moze jest już na etapie chce nie chcę i chce rządzić;) trudna sprawa z kąpielą ,ale znajdziesz sposób na nią i przekonasz do mycia .No potrzebne bardzo i dlatego kupiłam tran i chcę zupe rybną zrobić ,a i żółtko dałam odrobine ,nie ma jeszcze reakcji.Powiec jak ta fontanna warto to kupić :)i czy jest bardzo głośna :)
    Anuszka wszystkiego dobrego dla Dobrusi :)
jest ok ja tez tak myślę ,nie mam ,tego problemu bo nikomu nie daje Ptycha T jest be a mama po chorobie i nie jest zaradna:/
    [list] Realnie
jak to zasneła o 3 to nie spała wczesniej:/ kupka niespodzianka;) troche trudno nie pozwalać na wstawanie jak to teraz najfajniejsza zabawa dla maluchów:)

Odnośnik do komentarza

Hej,

Pewnie nikogo nie zaskoczę jak powiem, ze jestem .. niewyspana ;)
Karmiłąm Leo w nocy 3 razy, resztę pobudek traktowałam lulaniem. Na szczęście dość łatwo się udawało. Mam zamiar go tak przetrzymywać do 3 potem 4 godzin. Może sie nauczy? Jeśli po jakiś 2 tygodniach będzie ciągle tak samo to odpuszczę. Póki co będę próbować.

Dziękujemy za Wszystkie życzenia.

Anuszko i Dobrusiu - bądźcie zawsze piękne, radosne i szcześliwe (i młode duchem). Buziaki!

kasiu - no to świetnie, ze noc lepsza!

rudzia - a nam nigdy nie przeciekły... A Leo czasem ma je na sobie 13h w nocy. Są mega ciężkie wtedy, ale nigdy nie miał jeszcze nic mokrego. Ale może Mikołaj więcej w nocy pije? Bo Leo tylko mleko.

realne - gratuluję wstania! Piękne! Coraz większe grono "staczy".
My też nei mamy zbyt uregulowanego trybu jedzenia. Czasem jak mi się nie chce lub Leo inaczej śpi - to jem sama, a jemu daję pierś, czasem jemy razem... Czasem daję mu pierś po BLW, czasem nie...

gosia
- nie ma co nas podziwiać - może Leosia, ze sobie tak świetnie radzi ;) Dziś w ramach przygotowań do wcinania czegoś rzadszego zrobiłam mu owsiankę na wodzie na bardzo gęsto. O dziwo smakowała, ale nie bardzo udawało mu sie ją jeść. W końcu nakładałam sobie na palec a on oblizywał. Ale będziemy ćwiczyć.
A z chustą spróbuj po domu chwilkę - wtedy będziecie tak bliziutko! Jak mi Leo zaśnie w chuście, to czuję taką czułość, że czasem mi łzy lecą... Może dlatego, ze on się tak rzadko przytula...
A propos przytulania. Jak mieliśmy gości w neidzielę, to Leo po raz pierwszy na widok obcych się do mnie właśnie ... przytulał! Obserwował ich, ale główkę miał przytuloną do mojej piersi. Pierwszy raz... To było takie rozczulające :)

agatcha - no i kolejna do stania :) Gratulacje! Nakręcisz następny filmik w ubranku, to się pochwalisz :) Na razie wierzymy na slowo ;)

adria - Leo też już się denerwuje jak mu coś zabrać. Świetnie działa metoda na odwrócenie uwagi - pokazuję mu jakąś inną zabawkę i dopiero jak się nią zainteresuje, to zabieram tą którą potrzebuję (najczęściej właśnie krem) lub która jest niebezpieczna (bo wcale zabawką nie jest - np. kabelki).
Mam nadzieję, że dojdziecie z Julia co jej przeszkadza w kąpieli.

Ja idę się zdrzemnąć. Miłego dnia. U nas znów pięknie, przyjaciółka ma wolne to pójdziemy na spacer z Leo.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) Dziękujemy za życzenia!
wow, ale para, Leoś się do Dobrusi przyłączył, sto lat Leosiu od rówieśnicy i staaarej ciotki :)
Dziś dzień z gatunku "u nas nocka..." (jak normalna, to nie piszę) Około 1.00 pobudka z płaczem, który skończył się po około 40 min. po czopku, pierwszym w życiu Dobrusi. Stawiam na zęby ;)

Mamaola nie udało się z deserkiem a muszę ją przekonać ze względu na kupy.

Realne ja myślę, że taka pełna regulacja możliwa jest tylko przy butelce. Z czasem nabiera się takiego doświadczenia, że wie się ile potrzeba od jednego posiłku do drugiego i modyfikuje się to wraz ze wzrostem potrzeb. A jeśli maleją, to się dopinguje ;) Mi ta regulacja odpowiada, bo przy dziecku mam większą potrzebę przewidywalności i organizacji czasu, bo normalnie mam z tym kłopot. No i nie najlepsze przybieranie sprawiło, że mocno się na rzeczach związanych z karmieniem skupiłam.

Kasiawawa z tym trzymaniem - myślę, że sytuacja mnie zaskoczyła, pewnie też się przekonam, że pod nadzorem to nie jest niebezpieczne.

Agatcha a jakie zmiany zauważyłaś po przejściu na samo mm? Coś z kupą, cerą, skórą w ogóle? Czy Zosia dużo pije soków, wody?

Gosia
No to z tym jedzeniem Dobrusi tak wygląda, że ona zje dużo, byle zbyt często nie zawracać jej głowy. Przerwy mają też znaczenie, bo tego wszystkiego w dzień by pewnie nie zjadła, dlatego utrzymuję karmienie nocne. No i jeszcze mało je pokarmów stałych, odwrotnie niż Martusia, więc mogłyby sobie wzajemnie przetłumaczyć :)

No właśnie średnio mi pasowałaś do oazy, bez urazy ;)

Idę jeszcze pospać

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...