Skocz do zawartości
Forum

Ciąża zaraz po poronieniu 2


Gość Eve

Rekomendowane odpowiedzi

Kasik śliczne te Twoje chłopaki 😘😘😘 Bartuś jakie włoski ma ciemne i długie 🥰u nas dobrze... Jestem na wsi u mamy już od 3 tygodni, bo Mój w delegacji, więc by nie siedzieć samemu w mieszkaniu w bloku odpoczywamy sobie tutaj... Michasiowi tutejsze powietrze służy, śpi na podwórku w ciągu dnia, jego buźka nabrała kolorów i ogólnie czujemy się jak na wczasach... chodzi spać o 20:00, zasypia sam w łóżeczku, budzi się w nocy dwa razy na mleko... także jest dobrze👍 Mały bardzo ruchliwy jest, macha nóżkami, ma teraz etap wkładania piąstek do buzi, wodzi pięknie wzrokiem za zabawką i uśmiecha się bosko gdy do Niego mówię, gaworzy też już od jakiegoś czasu🥰 ostatnio był kilka dni marudny, ale to był kolejny skok rozwojowy... teraz wracamy na trochę do siebie, mamy kontrolę u kardiologa, kontrolne usg bioderek i wizytę u osteopaty... chrzciny mamy zaplanowane na 31.07, także jeszcze troszkę 🥰

Odnośnik do komentarza

Smutek86 Cudownie, że u Was dobrze 🥰 Masz w końcu swoje szczęście ❤️ Obie dokładnie rok temu byłyśmy po 2 stratach pod rząd, a teraz mamy maluchy z tego samego miesiąca 😍 

Michaś jaki już duży chłopczyk! I jaki poważny 🥰 Ile wazy? Jaki rozmiar już nosicie? Mój to szczypiorek jeszcze 😉 waży 5,15kg a zakładamy 62

Odnośnik do komentarza
Gość Smutek86
57 minut temu, Gość Kasik napisał:

Smutek86 Cudownie, że u Was dobrze 🥰 Masz w końcu swoje szczęście ❤️ Obie dokładnie rok temu byłyśmy po 2 stratach pod rząd, a teraz mamy maluchy z tego samego miesiąca 😍 

Michaś jaki już duży chłopczyk! I jaki poważny 🥰 Ile wazy? Jaki rozmiar już nosicie? Mój to szczypiorek jeszcze 😉 waży 5,15kg a zakładamy 62

Kasik masz rację, mamy swoje szczęścia przy sobie🥰 i jakby nie patrzeć byłyśmy w bardzo podobnej sytuacji i razem w tym samym czasie przechodziłyśmy swoje ciąże😍 Michaś to duży chłopak, ma już 7kg😛 ubranka - kończymy 68, niektóre już 74, zastanawiam się jakie kupić na chrzest by były dobre😆

Odnośnik do komentarza
Gość Martyna J

Jakie te wasze dzieciaczki cudowne 🥰 przyznam się że nie pamiętam jak moją Gabi była taka malutka, teraz to ju kawał kobietki ma 132 cm wzrostu i waży 29 kg, a we wrześniu Gabi kończy 5 lat. 

Odnośnik do komentarza

Wyszłam wczoraj że szpitala. Dostałam tabletki po których nie do końca poszlo i po badaniu Pani Doktor nalegala na kolejne cytoteki,  bo jak stwierdziła szkoda jej robić mi zabieg , że kolejne tabletki pomogą. Dostałam kolejne dopochwowo, A na noc podjezykowo. I ruszylo. Endometrium z dnia na dzień zrobilo się z 23 na 8 i wypuścili mnie do domu, z informacją że prawie już nic nie ma w macicy. Jednak ciągle krwawie i to jak przy miesiaczce. Jak długo może się to krwawienie utrzymywać? Z poprzednich strat nie pamiętam. Muszę też umówić jakaś wizytę, tyle że mój gin ma urlop A chce sprawdzić wcześniej czy wszystko zeszło. 

Odnośnik do komentarza

Martyna faktycznie córcia to duża dziewczyna 🙂 moja siostra ma corke która w lipcu kończy 5 lat ale jest niższa 🙂

Eve dobrze, że bez zabiegu się udało. Do kiedy twój lekarz na urlopie? Jeżeli jest dobrym specjalistą to ja bym zaczekała z wizyta do niego

Odnośnik do komentarza

Kasik mam u niego wyznaczona wizytę na 22 lipca. No nie mogę powiedzieć, bo jest dobry. Ma bardzo dużo pacjentek i opinie tez dobre. Choć to już 3 strata u niego i w głębi mam gdzieś jakis żal i myślę czy nie czas na kogoś innego... 

Odnośnik do komentarza

Eve - u mnie krwawienie trwało jakoś około 2 tygodni.  Widzę, że zastanawiasz się czy ten lekarz do którego uczeszczasz jest tym odpowiednim. Powiedz Kochana, czy po pierwszej stracie zalecił Ci już jakieś leki takie jak heparyna itd.? Czy miałaś robione dodatkowe badania Ty i partner? Jeśli tak, to myślę że powinien być on okey. Ja po pierwszej stracie zmieniłam Panią Doktor, na taką która zajmuje się właśnie takimi przypadkami jak poronienia. Moja wcześniejsza ginekolog mówiła, że odrazu po stracie możemy się starać. Nowa kazała najpierw zrobić badania a później wprowadziła leki już od starań. 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
W dniu 28/6/2021 o 2:38 PM, Gość Eve napisał:

Dziękuję:* tak mam PAI i clexane bralam od pozytywnego testu,  następna ciążę napewno zacznę od owu. I mam zamiar zrobić ANA i nk, i wizyta u immunologa

Ja właśnie też robiłam te komórki NK i nie wyszły one jakoś źle ale Pani Doktor i tak przepisała mi encorton aby właśnie organizm nie walczył z zarodkiem. U nas te całe "zabezpieczenie" lekami pomogło. Jestem aktualnie w 31 tygodniu ciąży. 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Elena napisał:

Eve - u mnie krwawienie trwało jakoś około 2 tygodni.  Widzę, że zastanawiasz się czy ten lekarz do którego uczeszczasz jest tym odpowiednim. Powiedz Kochana, czy po pierwszej stracie zalecił Ci już jakieś leki takie jak heparyna itd.? Czy miałaś robione dodatkowe badania Ty i partner? Jeśli tak, to myślę że powinien być on okey. Ja po pierwszej stracie zmieniłam Panią Doktor, na taką która zajmuje się właśnie takimi przypadkami jak poronienia. Moja wcześniejsza ginekolog mówiła, że odrazu po stracie możemy się starać. Nowa kazała najpierw zrobić badania a później wprowadziła leki już od starań. 

Pozdrawiam 

Dzięki za odpowiedzi.

A miałaś robione lyzeczkowanie czy również udało się bez zabiegu? Bo u mnie wczoraj jak i dziś pojawił się skrzep poza krwią  i to mnie niepokoi. Dlatego chyba mimo wszystko wybiore się szybciej do kogoś innego na kontrolę.

Po pierwszej stracie w sumie nie wysłał mnie na żadne badania, nie zalecił dodatkowych lekow. Dopiero po stracie  synka w 17tc kazał zrobić kariotypy, trombofilie, część immunologii,  od genetyka i hematologa wymagał opinii i  jak hematolog zapisał heparyne to mi ja dał,  choć wcześniej też już sam od siebie o niej mówił. Natomiast acardu brać mi nie kazał, A np Pani Doktor w szpitalu mówiła że powinnam już zacząć brać acard 150 codziennie i porządny kwas foliowy nawet gdy mam wynik w normie. U swojego gin w sumie czekałam ponad pół roku na zielone swiatlo. 

Myślę  że moja kolejna ciąża jeśli ogarnę wszelkie badania też bedzie na encortonie przez chociażby wysokie przeciwciala anty tpo które moj gin uznaje na winowajce ponownej straty. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 4/7/2021 o 2:57 PM, Gość Eve napisał:

Dzięki za odpowiedzi.

A miałaś robione lyzeczkowanie czy również udało się bez zabiegu? Bo u mnie wczoraj jak i dziś pojawił się skrzep poza krwią  i to mnie niepokoi. Dlatego chyba mimo wszystko wybiore się szybciej do kogoś innego na kontrolę.

Po pierwszej stracie w sumie nie wysłał mnie na żadne badania, nie zalecił dodatkowych lekow. Dopiero po stracie  synka w 17tc kazał zrobić kariotypy, trombofilie, część immunologii,  od genetyka i hematologa wymagał opinii i  jak hematolog zapisał heparyne to mi ja dał,  choć wcześniej też już sam od siebie o niej mówił. Natomiast acardu brać mi nie kazał, A np Pani Doktor w szpitalu mówiła że powinnam już zacząć brać acard 150 codziennie i porządny kwas foliowy nawet gdy mam wynik w normie. U swojego gin w sumie czekałam ponad pół roku na zielone swiatlo. 

Myślę  że moja kolejna ciąża jeśli ogarnę wszelkie badania też bedzie na encortonie przez chociażby wysokie przeciwciala anty tpo które moj gin uznaje na winowajce ponownej straty. 

Ja miałam łyżeczkowanie, więc jeśli czujesz taka potrzebę to mzoe rzeczywiście dla swojego spokoju możesz umówić się na kontrolę do lekarza. 

Ja również biorę acard, najpierw od starań chyba 75 ale później moja doktor zmieniła mi na 150.

Jeśli będziesz czuła się gotowa, to zapewne wiesz, iż bez zabiegu łyżeczkowania będziesz mogła szybciej rozpocząć starania, u mnie po zabiegu lekarze zalecali przerwę chyba 2-3 cykli. 

Odnośnik do komentarza
Gość Okropny bol

Hej. U nas wszystko ok, 16 zebow na stanie 😄 Maksiu biega jak szalony, lobuzuje ale slodziak z niego 🙂 kocha muzyke i zwierzątka. 

tak poza tym ciagle sie staramy o nast dzidzie.

laski czy sciagalyscie napletki chłopcom?

Odnośnik do komentarza
W dniu 5/7/2021 o 7:00 PM, Gość Elena napisał:

Ja miałam łyżeczkowanie, więc jeśli czujesz taka potrzebę to mzoe rzeczywiście dla swojego spokoju możesz umówić się na kontrolę do lekarza. 

Ja również biorę acard, najpierw od starań chyba 75 ale później moja doktor zmieniła mi na 150.

Jeśli będziesz czuła się gotowa, to zapewne wiesz, iż bez zabiegu łyżeczkowania będziesz mogła szybciej rozpocząć starania, u mnie po zabiegu lekarze zalecali przerwę chyba 2-3 cykli. 

Tak, wiem, że bez zabiegu mogę się już szybciej starac i może gdybym poszła "na zywiol" to by się udało, bo wielu z Was się udało. Ale boję się. Znów zapewne będę sie jakis czas do tego przygotowywać poprzez lekarzy,  leki, badania, co oczywiście nie daje mi gwarancji że kolejnym razem się uda. Jednak głęboko w to wierzę!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny super te nasze bobasy a jak urosły .Chłopaki górą na forum 😂Okropny ból nie robie Brunowi z napletkiem nic,na początku trochę mu ściągałam przy kompieli ale całkiem nie chciał zejść ,pediatra powiedziała żeby nie robić nic do 3 lat.U starszego syna Maksa musieliśmy nacinać pod lekką narkozą bo nie dało się nic zrobić i pediatra kazał .Płakał biedny później kilka dni bo go bolało ale daliśmy radę .Mam nadzieje ze z Brunem nie trzeba będzie ponoć to samo powinno zacząć schodzić ,zobaczymy .Bruno też łobuz się zrobił ale kochamy go bardzo ,jest naszą maskotką małą❤️Trzymam kciuki za dziewczyny przy końcówce i za staraczki ,uda się dziewczyny napewno .Ja walczyłam prawie 2 lata i udało się ,mimo mojego wieku .Pozdrawiam z Brunem ❤️

3E7105C7-479E-4243-B3CA-925A61E51D02.jpeg

7C2C3F6B-6A22-46B4-A23B-E46796AD945A.jpeg

http://fajnamama.pl/suwaczki/ohom1se.png

Odnośnik do komentarza
Gość Serce z kamienia

Hej dziewczyny, 

Moja smutna historia rozpoczęla się w dzień ojca. Zrobilam test i wyszedł pozytywny nie do końca planowałam to dziecko ale od razu bardzo je pokochałam i bardzo ucieszyłam się ze jest... niestety w 7 tygodniu ciązy na USG okazalo się ze w mojej macicy są dwa pęcherzyki;jeden pusty duży wskazujący na 7 tydzien ciąży a drugi mniejszy z zarodkiem ale bez bijącego serca i przypadający na 5tydzień. Lekarz nie pozostawił złudzeń kazał zrobić bhcg i przyjsc za tydzień na ponowne USG. Liczyłam że się myli że ciąza jest młodsza ale niestety hcg spadlo z 5800 do 5770 więc jiż nie mam złudzeń. Najgorszy w tym wszystkim jest brak jakichkolwiek nawet najmniejszych znaków ze coś się dzieje... miałam apetyt na dziwne potrawy  chodzilam wiecznie śpiąca płakałam na komediach bolały mnie cycki... a mimo wszystko gdzies w środku czułam ze cos jest nie tak, zaczelam czytac o zatrzymanych ciążach bez krwawienia. Serce chciało wierzyc ze bedzie dobrze ale głowa wiedziała jeszcze przed diagnozą, a moze odwrotnie moze to serce wiedziało... Mam 5 letnią córeczkę i chyba tylko dzięki niej jestem jeszcze w jednym kawałku choc w środku czuję sie pusta, wszystko robię mechanicznie bez emocji i tylko przytulanie jej daje mi ukojenie. Mąż wspiera mnie jak może stara się być twardy ale widzę jak przychodzi wieczorami z oczami czerwonymi od łez. Nie pokazuje mi tego ale wiem ze on tez jest teraz wrakiem.  za trzy dni mam ostatnie USG po ktorym bede musiała stawic się w szpitalu na zabiegu lyzeczkowania panicznie sie boje byc tam sama bez mojej rodziny... wiem ze to bedzie najgorszy dzień mojego życia. To dobrze ze są takie miejsca jak to dzięki ktorym wiesz ze nie jestes w tym sama, miejsca które dają nadzieję na kolejną tym razem zdrową ciąże, i które motywują do dalszego działania... podziwiam was macie w sobie tyle wiary i siły której mi obecnie brak

Odnośnik do komentarza

Serce z kamienia- Tulę Cię mocno ♥️. Strata na jakimkolwiek etapie nie jest łatwa. Oczywiście im dalej w tygodnie tym trudniej pogodzić się z tragedią. Każda z nas tutaj to przeszła. Jest nas o wiele więcej ale przez usunięcie pierwszego wątku "po stracie" połowa dziewczyn z forum nas nie odnazła w tej nowej części. 

Masz dla kogo żyć, masz wsparcie w mężu. I mimo, że każde z Was przeżywa to na swój sposób to wiesz, że mąż nie ma na to "wywalone". 

Ja po zabiegu, który miałam 22 czerwca 2020 czułam tak cholerną pustkę, że miałam wrażenie, że wyrwano mi serce i na świecie pozostałam sama. Nie docierało do mnie, że już kruszynki nie mam pod sercem. I mimo, że mąż czekał w domu czułam się pusta i samotna. 

Ale trzeba czasu. Nic innego nie złagodzi tego bólu. Nie złagodzi do zera, ale złagodzi choć troszkę. Po zabiegu pogadaj z mężem czy zdecydujecie się świadomie na starania o kolejne dzieciątko. Może to właśnie wpłynie na polepszenie relacji - wspólne starania i walka o nowe życie. Bo obawiam się, że to wydarzenie negatywnie zatrzyma Wasze relacje i życie bo będziecie rozmyślać tylko o tej stracie. A jak nie dzieciątko to może zwierzaczek? By coś w Waszym życiu pozytywnie przełamało te Wspomnienia. 🥰 Trzymaj się i pisz tu do nas 😘 

Aniołek 22.06.2020-11 tyd.  😞

Syn ❤️  24.07.2021 ❤️

 

Odnośnik do komentarza
Gość mako_mako

Serce z kamienia, bardzo mi przykro! U mnie podobna sytuacja z zeszłego roku. Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu starań. Zrobiłam tsh i beta HCG, raz chyba przyrost i był ok, TSH za wysokie. Już tu się stresowałam, bo na endokrynologa nawet prywatnie musiałam poczekać. Poszłam do gin, dała skierowanie na USG, umówiłam się w 8tc żeby nie było za wcześnie. Bardzo się stresowałam wizyta i policzkiem było pytanie lekarza czy na pewno mam regularne miesiączki, bo jemu to na ciążę nie wygląda. Pęcherzyk był pusty i za duży. Kazał przyjść za 7-10dni. Wieczorem powtórka USG prywatnie, lekarka delikatniejsza pwiedziala, że może jescze za wcześnie... 10 dni później były 3 pęcherzyki 🤷🏻‍♀️ wskazana kontrola za 3 tyg... Następnego dnia zaczęłam lekko plamić, więc poejchalam do szpitala. Tam również lekarze nie wiedzieli co tak właściwie jest z moją ciąża, ani na izbie, ani kolejnego dnia na oddziale. Skierowali mnie w szpitalu na konsultację z profesorem, dopiero jemu udało dojerzeć się dwóch malutkich zarodków, zatrzymanych w 5,6tc i 6,5tc 😓 Później już na oddziale podali tabletki i późnym wieczorem zabieg 😥 Z czasem zrobiło się trochę lżej na sercu, ale nigdy nie będzie już tak beztrosko 😥

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...