Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

Magdalena dostałam nie heparyne a cloxane, i taki sam siniak się zrobil, ale już kolejnego dnia marudzilam że siniak i w ogóle i powiedziała że może dać w rękę, no a w rękę to w ogóle nie boli i nie ma śladu. U nas w szpitalu każda po cięciu dostaje zastrzyki żeby się zakrzepy nie robiły, tak profilaktycznie.
Mały jest uroczy, tylko śpi i je także sobie odpoczywam i oglądam filmy hihi ale to wieczorami bo w dzień mam Filipka więc ciągle coś muszę zrobić i potdm mnie rana trochę szczypie, ale do przeżycia.
Trzymam kciuki za testy obyscie wszystkie szybko zobaczyły dwie kreseczki :)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

MadziaK gratuluję cudownego Kamilka! Wszystkiego dobrego dla Was ❤
Ja byłam na extra wizycie w środę bo potrzebowałam dokument od gina i zgodził się zrobić usg extra ale niestety dzidziuś się krył więc nadal żyje w niepewności. Ale polowkowe już niedługo to dam Wam znać czy na pewno chłopak czy druga córeczka :-) Dzidziuś już cudownie kopie więc jestem spokojna. Czuje się świetnie:-)

Marzenia są po to by je spełniać 🙂
 

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Przepraszam że muszę to napisać ale siedzi to we mnie od jakiegoś czasu. Jesteśmy w grupie czekających na bociana h, czekających na dwie kreseczki a nie w grupie środka ciąży czy porodu. Bardzo gratuluję wszystkim ktore urodziły lub tym które super się czują w środku ciąży to bardzo ważne. Ale to nie ta grupa. Przez te wszystkie ostatnie wpisy nie mam ochoty tu wchodzić czy pisać o swoich objawach. Dopiero we wtorek mam lekarza i tak na prawdę moja ciąża wciąż nie jest potwierdzona. Martwię się i stresuje i wolałabym porozmawiać czy wspierać się z dziewczynami które czują to samo co ja niż dziewczyny w środku ciąży. Nie wspomnę już o dziewczynach którym wyszła jedna kreska lub w ogóle nie udaje się od dłuższego czasu to wprost przykre! Może mnie teraz zlinczujecie trudno ale niech każdy wypowiada się w grupie w której pasuje. Sorry ale takie jest moje zdanie.

Odnośnik do komentarza

Mona, rozumiem Cię. Sama nie wiem na czym stoję, co będzie co się dzieje. Też przeżywam, kiedy czytam, że się udało którejś, jak przebiega ciąża, czytając o szczęśliwych rozwiązaniach. Wkurza to, ale równocześnie cieszy o daje nadzieję, że i jak kiedyś dołączę do tego grona. Każda z nas tutaj ma swoją historię. Przez czas trwania tego wątku, bylo i jest nas tutaj bardzo dużo. I często te wirtualne znajomości nie urywają się w jednym momencie, jest po prostu czusta ciekawość jak się ciąża rozwinęła dalej, jaki "efekt"...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzięki za kciuki i Patunia za informacje, uznałam, że zrobię test jutro normalnie rano, bo dziś mam wolne, ale brzuch coraz bardziej boli i mój entuzjazm opada...

Mininka to tak na prawdę mogło być za wcześnie na test, więc jeszcze jest szansa na dwie kreski, choć to twardnienie brzucha jest dziwne, może odpocznij i sprawdź, czy będzie się powtarzało, w razie czego idź do lekarza, bo to nie musi być przyczyna ginekologiczna.

Mona doskonale Cię rozumiem, czasem jest to bardzo irytujące, ale tak jak Mininka piszę, za zwyczaj są to dziewczyny, które były tu z nami i przeżywały to samo, chcą nam dodać otuchy i podzielić się swoim szczęściem, mogą też poratować radą jak to u nich było na początku, ale pojawiają się też osoby, które wcale nie były tu podczas stań, tylko przyszly sie pochwalić swoją ciążą i tego zupelnie juz nie rozumiem... Ostatnio rzeczywiście więcej było tu rozmów "ciążowych" niż staraczek, dlatego wczoraj pisałam, gdzie są wszystkie wciąż czekające.

25 cs
"Nie rezygrnuj z marzeń, to że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

2d2ee61de68e37c42a59c7f1ad2fdef6.png

Odnośnik do komentarza

MisKolorowy.
Dlatego jeszcze czekam.. Ten cykl po hsg bardzo dziwny. Samo to, że owu po 30 dniu.. Chciałabym, ale nie chce się nastawiać. Dziwne kłucia, ciągnięcia itd. Składam też na karb stresu, ostatnio ich u mnie bardzo dużo i jeszcze ich dochodzi. W poniedziałek muszę do domowego dzwonić i do szpitala niech coś poradzą.
A jest nas mniej tutaj starających to fakt.. Naturalna kolej rzeczy, że ubywa nas i więcej dwukreseczkowych a jakoś nowych dziewczyn nie przybywa.. Czasem mam wrażenie, że tylko garstka nas została, albo w gorszym dniu, że sama zostałam..i całe zło świata skupia się na mnie hahah człowiek to sobie potrafi śruby wkrecac...

Odnośnik do komentarza

Mona nie raz też miałam tutaj takie spostrzeżenia. Teraz udało mi się zajść, ale jak dla mnie to dopiero początek bardzo stresującej drogi. Podczytuje, trochę piszę bo jestem bardzo ciekawa jak idzie reszcie. Też nie widziałam jeszcze serduszka, na nie widziałam zarodka tylko pęcherzyk ciążowy. Bardzo się boję. Koło mnie szwagierka w 12 tygodniu ciąży, z czwartym dzieckiem, beztrosko opowiadająca o wszystkim, o tym jak nie planowała i wpadła mając jeden seks w miesiącu...
Bardzo przepraszam za to jeśli ktoś nie ma ochoty przez moje wpisy tutaj pisać. Nie będę się wychylać, chcę tylko trzymać za wszystkie z NAS kciuki i wyczekiwać kolejnych szczęśliwych staraczek.
Miś Kolorowy w takim razie czekam na jutrzejszy test! Mam nadzieję że się udało.
Mika coś się stało? Odezwij się bo się martwię.

05.04.2007 Córeczka
12.04.2011 Synuś
21.06.2019 Maleństwo (10tc)
ug378u69i9ykgykq.png

Odnośnik do komentarza

Spoko nie muszę się tu udzielać choć nie ukrywam że przez cały czas oczekiwania na swoje dwie kreski przy pierwszej A potem drugiej ciąży bardzo się z zzylam z tym forum. A starałam się tu łącznie 30 cykli! Zawsze były tu stare bywalczynie , nowe dziewczyny i te którym się już udało. Dla mnie jest ciekawe co słychać u dziewczyn które długo się starały i się im udało. Jak rozwijają się dzieciątka itp. A nie mam czasu i ochoty szukać po wątkach poszczególnych miesięcy co u kogo słychać bo i tak większość grup jest zamkniętych. Nie ukrywam że były momenty kiedy miałam załamke jak wracały tu dziewczyny z którymi wspólnie zaczynałam starania A one już walczyły o drugie dziecko A ja nadal czekałam na pierwsza ciążę temu rozumiem że może to być trudne. Trochę mi ten wpis przypomniał sytuację ze studiów kiedy zdałam bardzo trudny egzamin i cieszyłam się jak głupia bo akurat siadly mi pytania a moja radość została zgaszona tekstem "jak mozesz się cieszyć kiedy Kasia nie zdala?!" - no sorry. To moze ona powinna się cieszyć moim szczęściem A nie liczyć że wspólnie będziemy płakać. Dzis ja A jutro ona :-) Ale jak sobie nie zyczycie obecności już zakreskowanych to za Was trzymam kciuki i więcej nie będę pisać.

Marzenia są po to by je spełniać 🙂
 

Odnośnik do komentarza

Pena, właśnie Ty I Twoja walka pozwala mi wierzyć, że i nam się uda. Twoja walka od bety 0,1 do prawie połówki, wsparcie i dobre słowo, kiedy już się poddawałam powoduje, że właśnie dla takich osób i momentów tutaj jestem i zaglądam każdego dnia. Nie zawsze napisze, bo czasem jest gorszy dzień, bo boli jak widać, że inni się cieszą, ale jak coś się dzieje to zawsze napisze.
I takich właśnie osób tutaj jest dużo I Wam dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Mininka dziękuję ❤ Miło mi :-) Dokładnie w poniedziałek bedzie 20+0 bo suwaczek stoi w miejscu :-)
Zaglądam tu raz na kilka dni ale mało się tu dzieje temu czasem pisze co u mnie. Na pewno są tu staraczki które czytają ale się nie udzielają. Piszcie śmiało bo razem na prawdę lepiej się czeka do testowania. Ja z forum dowiedzialam sie o Inofemie potem Ovarinie, Oleju z wiesiolka , o tym ze jest cos takiego jak monitoring cyklu. Dzięki Wam miałam siły by dalej walczyć A nie poddać się przy kilku próbach. Tylko moja żyła wie ile razy była kluta na beta hcg bo czasem to wstydzilam się przyznać nawet na forum, że znów badam krew :D Stąd tak szybko wiedziałam o tym że jest ciąża :-)

Marzenia są po to by je spełniać 🙂
 

Odnośnik do komentarza

mona moim zdaniem dziewczyny mają rację. Ale ty też masz rację. Również cię rozumiem i przechodzilam przez to samo. Jak i te zakreskowane. Wiem jakie to jest dolujace jak ty cierpisz a inni się cieszą. Jak to w innym przykładzie napisała pena.
I napewno nikt tutaj nie źli czuję za to że wyrazasz swoje zdanie. Bardzo dobrze ze napisałaś o tym a nie tlamsilas w sobie albo sobie od nas odeszłas. Byłoby smutno gdybyś przez zakreskowane odeszła od forum. Ale więdz też że od nas też masz dużo wsparcia i kciukow i fajnie mieć nawet takie wirtualne wsparcie. My cię wysłuchamy tak jak i nas wysłuchalli i wysluchuja.
Buzka dla ciebie i nie poddawaj się. Bo kto nie da rady jak nie my, kobiety!

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Mininka też czasem czuje jak bym była sama, jedna, której tak długo nie wychodzi, ale wiem że wśród moich znajomych jest kilka osób które przez to przechodziło lub przechodzi, tylko o tym się nie mówi za wiele, nie jesteśmy jedyne, niestety jest mnóstwo takich par, dlatego dobrze, że jest takie miejsce jak to forum gdzie możemy o tym bez stresu pogadać.

Patunia myślę, że post mony nie był skierowany do Ciebie.

Zresztą tu nie chodzi o to, że ktoś wygania stąd ciężarne, tylko o to, że forum ma się skupiać na staraniach, to oczywiste, że czasem pochwalicie się tu swoim szczęściem, bo my cieszymy się razem z wami :) Ale ostatnio zrobiło się to forum ciążowe i "dzieciowe" i staraczkom nawet ciężko było wbić się w rozmowę. Warto też przeczytać kilka postów wstecz i pomyśleć, czy to akurat dobry moment i zrobić to z taktem, bo bywało tak, że tu dziewczyny rozpaczały, bo beta spada i jednak nic z tego, a tu wpada taka "stara staraczka" i chwali się zdjęciem usg i wagą malucha, no to może zaboleć. Czy porównywanie kto ma jaki duży brzuch, jak tu posypały się pod rząd same @ i dziewczyny są załamane w tych pierwszych dniach.
Po prostu jedna strona musi zrozumieć drugą. Takie jest moje zdanie.

25 cs
"Nie rezygrnuj z marzeń, to że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

2d2ee61de68e37c42a59c7f1ad2fdef6.png

Odnośnik do komentarza

Miś kolorowy bardzo dobrze ujelas i wyjasnilas post moni, też przyuwazylam że ost to forum to bardziej skupia się na ciężarnych niz na tych starających się, ale nikt tu nikogo nie wyrzuca tylko prosi o przemyślenie jak druga strona może się czuć jak napisze to czy tamto i Mona cieszę się ze zwrocilas na to uwage i podjęłaś temat.
Mnie też za każdym razem bardzo boli, jak dostaje @ ale jakoś tak lżej jak mogę się tym bólem tutaj z Wami podzielić i znaleźć zrozumienie. Ja dzisiaj drugi dzień @ale już prawie nic nie krawie. brzuch bolał strasznie od wczoraj wiec nawet się nie łudzę że to jakaś implantacja czy coś, raczej skutek uboczny CLO.

córcia 10.2014

Staramy się od 04.2017

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, każda z nas trzyma za was ogromnie kciuki, a z Waszych kreseczek cieszymy się niemalże jak ze swoich. Może faktycznie ostatnio było trochę więcej wpisów ciężarnych, pewnie jeden wpis powodował drugi no i tak wyszło. Tak jak już dziewczyny pisały, spędziłyśmy tutaj czasem po dobrych parę miesięcy, niektóre dłużej. Bardzo dobrze znamy Wasze odczucia, lęki i frustracje, bo same przez to przechodziłyśmy. Wracamy z sentymentu i po prostu czujemy się tu dobrze. Z pewnością nikt, nigdy swoimi wpisami nie chciał, żebyście poczuły się źle, czy nie na swoim miejscu. Jeśli tak się stało, to jest mi bardzo przykro. Kibicuje Wam z całego serca i mam wielką nadzieję, że każdej niedługo się uda zobaczyć swoje szczęście.
Karolcia90 bardzo podoba mi się Twój pomysł z osobnym wątkiem. Dziewczynom może byłoby łatwiej, a my miałybyśmy kontakt. Zawsze czekam z niecierpliwością na wpisy "starych staraczek", co u nich słychać, zwłaszcza że tak jak pisała Pena, ciężko ogarnąć wszystkie wątki, a niektóre są na forach prywatnych. Więc może jakieś "staraczki i ich dwie kreski", albo coś takiego?:)

Jeszcze raz powiedzenia dla wszystkich starających się, dużo sił i wiary że się uda! Silne z was dziewczyny!

Odnośnik do komentarza

MisKolorowy racja. Trochę a nawet bardzo nas ostatnio poniosło. Ja za siębie ogromnie przepraszam. Jak kogoś urazilam.
Jak dziewczyny zrobią oddzielny wątek to będziemy tam pisały napewno a do do was tylko z kciuki ami i "złotymi radami" no i gratulavjami.
A wogole to ty w końcu zrobiłaś ten test?

kasie ja też zawsze miałam ten pierwszy dzień taki okrutny. Ale czy to skutek uboczny Clo to nie wiem bo nie brałam. A ile cykli jeszcze masz brać? Bo to chyba 3 czy ileś się bierze. Ale nie znam się.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Kasie bardzo mi przykro, że znowu @ przylazła :( U mnie dziś jedna kreska, więc zaraz do Ciebie dołączę...

Dziewczyny może takie forum po dwóch kresksch, to dobry pomysł, co prawda już kiedyś tego próbowałyśmy (jestem na tym forum 4 lata) i wtedy to nie wypaliło, ale może tym razem będzie inaczej, my też byśmy tam do was zaglądały, żeby wiedzieć co u was.

25 cs
"Nie rezygrnuj z marzeń, to że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

2d2ee61de68e37c42a59c7f1ad2fdef6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...