Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Dziewczyny po wizytach: super, że Dzieciaki zdrowe! I jakie duże, aż jestem ciekawa, ile mój waży.

Jijana ja nie miałam dodatkowej położnej, ale z tego, co się orientuję, to w Lublinie jest to wydatek ok 1000 zł. Pewnie zależy od położnej i indywidualnych ustaleń.
A sweterek śliczny :) Jedyne, czego mi żal w kontekście posiadania trzech chłopców, to tych cudeniek dla małych dziewczynek ;) Dla chłopców też są fajne rzeczy i słodkie, ale jednak nie aż tak ;)
Asiosio u mnie na połówkowym USG termin przeskoczył o tydzień, teraz mam wizytę w czwartek, zobaczymy, w jakim tempie rośnie.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny, trochę uspokoiłyście mnie z tą glukozą.
Kasia 1807 glukozowe wyzwanie jeszcze przed nami.
Jijana ci do pracy to mam fajną robotę i ekipę. Poza tym pół etatu. Więc luz. Odwożę starszaka, wpadam po bułki, trochę pracy i do domku na leżanko zanim Młody wróci.
Za pierwszym razem nie przedłużyli mi umowy na macierzyńskim, mam nadzieję że tym razem tak nie będzie.
Asiosio, Moonik ale macie wielkie dzidzie. My zobaczymy się z Malutką w czwartek, ciekawe ile urosła. Po żebrach daje nieźle, silna dziewucha.

Odnośnik do komentarza

Moonik tyle płaciłam 7 i 4 lata temu.
Teraz też chciałam ale okazuje się, że Panie położne nie są już takie chętne by dorobić i mimo robienia rozeznania od dwóch miesięcy nie znalazłam nikogo.
Stawka nie jest zaporowa, bo jak kiedyś ktoś zwrócił uwagę to były Panie zatrudnione w szpitalu, które po prostu robiły sobie "wolne" od pracy, zmieniały się dyzurami itp żeby tak sobie dorobić.
Dla żadnej opieka prywatna nie była podstawowym źródłem dochodu

https://www.suwaczek.pl/cache/120ff8403c.png

Odnośnik do komentarza

Okinawa, mnie to w pierwszej ciąży męczyło, że będzie chłopak i raczej nie będę miała możliwości go ubrać fajnie, a przynajmniej tak fajnie jak dziewczynkę. Ale myliłam się bardzo, myślałam, że to się u nas skończy na po prostu dresach i tyle z ubioru dla chłopców, a okazało się, że możliwości mam dużo i teraz nawet trochę jestem zawiedziona, że jak będzie dziewczynka, to nie będę mogła jej ubrać tak jak starszego brata i jego ciuszki pójdą w zapomnienie, bo więcej dzieci nie planuję. Nie ma co się oszukiwać, że dla dziewczynek jest tych ciuchów więcej, ale w sumie połowa to róż... A ja bym tak chciała inne śliczności dla niej :p dobra... Nie mają baby problemu, to se znalazły, że ciuszki nie takie... Koniec tego! Najważniejsze, żeby dzieciaki były zdrowe.
Czekam że zniecierpliwieniem na piątek, aż się dowiem ile ta moja kruszyna waży.
Jerba, skoro praca sprawia Ci frajdę, no to spoko ;) w sumie to zawsze jakaś odmiana i ludzie.

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny:)
Dziewczynom po wizytam gratuluję dobrych wiadomości :)
Zastanawiałam się też nad położną ale chyba nie będzie mi potrzebna, moje dziecko jak na razie ulożone jest pośladkowo, mam nadzieję ze jeszcze się przekręci. Chyba za bardzo byłam nastawiona na poród naturalny, a los potrafi płatać figle:(
Ja się im wcale nie dziwie, że nie chce im się dorobić:) wiele lat brałam dodatkowe dyżury w swoje wolne dni od pracy, fakt można zarobić dodatkowe pieniądze ale to Twój dodatkowy czas pracy, często zostaje się na taki dyżur po swoim dyżurze i musisz jeszcze na kolejne godziny wziąć odpowiedzialność za życie i zdrowie drugiego człowiek, ja miałam tego już dość i wolałam iść do domu poprostu się wyspać i przygotować na zwykły dyżur, żeby mieć siłę opiekować się pacjentami.

Odnośnik do komentarza

Jijana dobrze to podsumowałaś z tymi ubrankami :) Ja tak ogólnie to nie narzekam na to, że chłopiec, ale te falbanki, koronki i kokardki... ;) Tak na co dzień to mój starszak chodzi do szkoły w mundurku, więc może dlatego mi się zamarzyły kolory i słodkości ubrankowe ;)

Widzę, że dużo z Naszych dzieci jeszcze się nie ułożyło prawidłowo - trochę to pocieszające, ale trzymam kciuki, żeby w końcu się poobracały.
Karolcia_m2 mam tak samo z tą cesarką, ale powtarzam sobie, że jeszcze jest dużo czasu na zmianę ułożenia.

Ja się położnym też trochę nie dziwię: to duża odpowiedzialność, wiadomo, że każda rodząca potrzebuje cierpliwości, spokoju i aktywnego wsparcia, a to duży wysiłek jednak. No i od kiedy są doule, to wiele położnych woli dorobić w szkole rodzenia.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)

Dawno mnie nie było, mały szpital w domu, każdy coś.

U Was takie duże dzieciaczki, a u mnie będzie bardzo malutka :D Miałam dokładne omówienie USG, jak młodszy syn miał 47 cm, to Maja przypuszczalnie będzie jeszcze mniejsza. Mam nadzieję, że położna ma rację i poród będzie jeszcze szybszy niż poprzednie :)

Co do ułożenia, to ja się tym w ogóle nie martwię, przy drugim porodzie maluch przekręcił się, zamiast wychodzić. Na szczęście po kilkunastu minutach przy skurczach wrócił na odpowiednią pozycję.

Jutro mam powtórkę badań krwi, bo jakiś odczynnik wyszedł mi negatywny i coś się może z dzieckiem nie zgadzać, szczegółów dowiem się jutro, ale położna mówiła, że to nic problematycznego.
Do tego jestem strasznie osłabiona, waga znów mi leci w dół, nie przybrałam całkowicie nic w tej ciąży, jedynie co jakiś czas łącznie z początkiem na minusie. Często leci mi krew z nosa, ale najważniejsze, że z dzieckiem w porządku, ja jakoś się przemęczę te ostatnie miesiące :)

Odnośnik do komentarza

A ja w końcu nie wiem jak jest ta moja ułożona, kopie różnie, a to po boku, a to na dole czasem mam wrażenie, że u góry też kopnie, ale już się zakrecilam.
Właśnie spojrzałam na swoje wyniki i jedno mnie tylko zmartwiło, a mianowicie tsh, na początku ciąży miałam 2,72 potem zaczęłam brać eutyrox i wczorajsze badanie pokazało 2,8... Chociaż lekarz mi mówił, że pewnie to będzie u mnie koło 2 wynik. I co to ma znaczyć, że mi ten eutyrox nie dość, że nie pomógł, to jeszcze pogorszył sprawę?? Bez sensu :(

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ;)
Jerba mam pytanie do Ciebie bo pisałaś tam wcześniej że na macierzyńskim nie przedłużyli Ci umowy , u mnie też może tak byc o właśnie ciekawa jestem jak to w praktyce wygląda . Bo to ZUS przejmuje wypłatę zasiłku w teorii prawda ? Dostawalas tyle samo kasy ile w czasie umowy czy jak? I ile to trwało, ile byłaś łącznie na macierzyńskim i rodzicielskim ?

Odnośnik do komentarza

Dostałam skierowanie na konsultacje z mężem do centrum krwiodastwa. Dzwonię do nich, a babka mi mówi, że mam się zgłosić z wynikami do swojego lekarza. U nich konsultacji z lekarzem nie ma jedynie badania wykonują. Dobrze, że pierwsze zadzwoniłam zamiast jechać. Same problemy z tymi przeciwciałami i chyba moja położna tego nie ogarnia gdzie i co mam z tym zrobić :-/

Odnośnik do komentarza

Jijana myślę, że Dziewczyny mają rację: w ciąży zapotrzebowanie na hormony tarczycy znacznie wzrasta. Prawdopodobnie masz za małą dawkę leku, bez niego wynik byłby jeszcze wyższy.

MagdaJ współczuję zamieszania z badaniami i wynikami, najgorzej, jak osoby, które powinny nam pomóc, same nie wiedzą do końca, jak temat ogarnąć. Może możesz się jeszcze z kimś skonsultować, tak dla własnego spokoju?

Odnośnik do komentarza

Już się umówiłam do innego lekarza w sobotę. Wyniki męża i moje już powinny być do tego czasu i zobaczymy co powie. Denerwuje się tylko przez to bo nikt nie potrafi udzielić mi informacji, mało tego nawet nie wiedzą gdzie mnie skierować. Najwyżej będę dzwonić do centrum krwiodastwa może tam nawet przez tel. mi powiedzą co robić dalej i o co się upominać.

A tak zmieniając temat. Strasznie bym już chciała wiedzieć co słychać u małej. A kolejne usg za 3 tygodnie. Mimo wizyt kontrolnych mi nigdy nie mówi jaka jest waga dziecka.

Odnośnik do komentarza

Syn mnie czasem doprowadza do łez ze śmiechu.
Pytam go czy wie, że będzie miał rodzeństwo, słyszę "taaa" , no to pomożesz wybrać imię siostrze, odpowiedź "taaa".
No dobra no to czytam, po kolei na każde imię z listy, odpowiedź jest jedną i ta sama, za każdym razem mówi "nie". Tak dla sprawdzenia czy mnie słucha, czy leci z automatu, podałam jego imię i co? Oczywiście to jedyne które zaakceptował :-)
Taki pomocny się okazał :-D

Odnośnik do komentarza

Askaaa poprzedni macierzyński miałam w 2014 trochę mogło się pozmieniać. Zaczął się w maju a umowę miałam do sierpnia. Z winy księgowej najpierw miałam 100%, potem 60%, a chciałam 80 przez rok. Od września do maja 2015 był wypłacany przez ZUS, wyliczany na podstawie dochodów z ostatniego roku. Po całym rodzicielskim bez problemu dostałam zasiłek dla bezrobotnych. Oprócz byłego pracodawcy i jego księgowej żadnych problemów. Ogólnie Ci nie życzę takich atrakcji, sporo nerwów mnie to kosztowało.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...