Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2018


Gość Lenka88

Rekomendowane odpowiedzi

Ja już po drineczku, siedzę, zaciskam zęby i czekam na kolejne pobranie. Mam wrażenie, że za każdym razem jak to pije to jest coraz gorzej.
Olija mam 3x magnez i luteinę, oszczędny tryb życia, wspołżycie zabronione.
To widzę, że dzieciaki mamy w podobnym wieku i wszystkie mają teraz taką fazę na skakanie po mamie. A jak z noszeniem na rękach? Mówię Dawidowi, że mama nie może go nosić i nawet nie ma problemu, on to rozumie i idzie wtedy do męża żeby go podniósł ;) ale łażenie po mnie to już inna bajka ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza

U nas młoda też lubi skakać, wygłupia się i często boję się że niechcący kopnie mnie w brzuch. Też siadała mi na brzuchu i bardzo lubi sie tulić. Mówiliśmy jej o dzidzi w brzuszku no to całuje brzuch i sie przytula ale potem szybko zapomina i znowu zaczyna wygłupy. Może jak brzuch będzie widoczny to bardziej uwierzy że dzidzia jest w środku.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pi866eoem.png
https://www.suwaczki.com/tickers/0d1y9jcgi1cljcow.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o glukozę, to ja miałam 3 podejścia przy pierwszej ciąży. Z wypiciem nie było problemu, ale z utrzymaniem tego w żołądku, to był dla mnie kosmos. Spowodowane było to głównie tym, że wymiotowałam całą ciążę, o każdej porze dnia i czasem nocy i niestety nie dałam rady. Ciekawe jak będzie tym razem, póki co miałam kilka razy mdłości bez wymiotów, więc może podołam :)

https://www.suwaczki.com/tickers/cd9b3e3kd52mbswu.png
https://www.suwaczki.com/tickers/cd9bj44j2re7j6ny.png

Odnośnik do komentarza

U nas noszenie było bardzo w modzie, ale teraz ciągle mówię, że ma swoje nóżki i dzielnie idzie, czasami nie powiem biorę go na ręce, ale nie noszę non stop, albo mówię idź do tatusia :)
Ja mojemu małemu pokazałam, że mama ma dzidzie w brzuszku, ale nie wiem ile z tego rozumie :D spojrzał się tylko i uśmiechnął, jak się pytam gdzie jest dzidzia to pokazuje paluszkiem na brzuch. Nasz jeszcze nie mówi więc nie wiem co o tym sądzi :D

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki, proszę napiszcie czy dalej macie takie mdłości i wstręt do zapachów?
Nie mam wymiotów tylko dwa razy przy myciu zębów (nie wiem czemu)
Ale te mdłości są nie wytrzymania a najgorzej od południa do wieczora.
Dodatkowo martwią mnie bóle brzucha i twardnienie ale może to przez to że macica się powiększa?
Lekarz dopiero za dwa tygodnie .
A jeśli chodzi o mamy co maja tak malutkie dzieciaki to podziwiam ze macie siły zajmować się takimi maluchami bo przecież samopoczucie macie różne i na brzuch trzeba uważać . Ja mam to szczęście ze córka 11 lat wiec już wie o co chodzi i pomaga mi jak źle się czuje .
Pozdrawiam was wszystkie

https://www.suwaczek.pl/cache/c338e8aafe.png

Odnośnik do komentarza

Milena ja mam to szczęście że mąż dużo się zajmuje synkiem. Więc praktycznie każdego popołudnia zaliczam drzemkę. Bez drzemki nie funkcjonuję. Brzuch też mnie pobolewa i robi się twardy, bierzesz magnez? Co do mdłości to mi już minęły, nie jestem też jakoś bardzo czuła na zapachy, z synkiem byłam bardziej, nie mogłam otworzyć lodówki, bo mnie zapach zabijał, mimo że nic w niej takiego nie było, co by mogło śmierdzieć. Ale nie pamiętam, w którym to było tygodniu, więc może jeszcze przyjdzie-oby nie. Jeszcze czekam tylko aż mi przejdzie senność i zmęczenie.
Gomerka są różne szkoły, niektóre laby pozwalają, inne nie, bo twierdzą że cytryna zaburza wyniki. Najlepiej zapytaj swojego gina. Zawsze też możesz sobie na korytarzu trochę wycisnąć po kryjomu ;) ja nie kombinowałam, bo za 1 razem nie wiedziałam jak to smakuje :p a jak mi wyszła cukrzyca to też nie kombinowałam, żeby sobie nie zaszkodzić. Byłam dziś na Jasnogórskiej i było lepiej niż zazwyczaj, bo dostałam w półlitrowym kubku więc było więcej wody. A i tak przepijałam swoją mineralka ;) Ostatnio na Puszkarskiej pielęgniarki rozpuściły mi w takim małym z dystrybutora, on ma chyba 0,25 to był koszmar!

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza

U mnie między synami jest 2,5 roku różnicy i fajnie się dogadują,mają też 7 lat starszą siostrę i też jest fajnie,chociaż to już nastolatka:)sama mam rodzeństwo i mamy dobry kontakt,więc dużo zależy od wychowania,wspólnych pasji itp. I co ważne,zawsze angażowałam starszyznę do pomocy i opieki nad rodzeństwem,ale nie obarczałam młodszymi i zostawiłam im własną przestrzeń....nie chciałam,żeby zwłaszcza córka traktowała ich jak garba:)teraz przy tak dużej różnicy wieku też będę stosowała tą metodę i mam nadzieję,że wszystko zagra:)

Odnośnik do komentarza

U mnie będzie róznica prawie 6 i pół roku. Nie chcieliśmy mieć drugiego dziecka mówiliśmy że jedno starczy no i pewnego kwietniowego dnia mój mąż oznajmia że może jednak drugiego brakuje, że może synuś się trafi i tak postanowiliśmy spróbować. Młoda jak na razie jest typową jedynaczka do tego rozpieszczoną przez moich teściów bo mieszkamy razem. Myślę, że taki mały kopniaczek jej się należy żeby nie była egoistką. Już jej tłumaczę, że będzie musiała się dzielić itp. W teorii przyjmuje co całkiem spoko zobaczymy jak będzie w praktyce. Ja sama mam dwóch starszych braci, jeden o 9 lat drugi o 6 lat. Z tym najstarszym mam dość dobry kontakt ze średnim nie mam w ogóle... nie dał mi wyboru.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pi866eoem.png
https://www.suwaczki.com/tickers/0d1y9jcgi1cljcow.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam brata 6 lat moldszego ode mnie i od zawsze sie dobrze dogadujemy, pomagamy sobie i wspieramy sie. Mimo to zawsze mielismy swoje swiaty przez ta roznice wieku, rozne szkoly, rozne problemy. Dlatego my zdecydowalismy sie na drugiego malucha juz po 2 latach. Teraz czeka nas duzo pracy zeby chlopcy tez sie dogadywali i byli dla siebie oparciem w przyszlosci. Poza tym widze, ze maly juz sie robi takim samolubkiem i trzeba z tym walczyc...

Odnośnik do komentarza

Na początku sama nie wiedziałam czy chcę mieć więcej niż jedno dziecko ;) ale po jakimś czasie od urodzenia Dawida poczułam, że chcę żeby miał rodzeństwo :) mam brata, mój mąż też i tak myślę, że to jednak fajnie kogoś mieć, zwłaszcza jak rodzice kiedyś odejdą. Wiadomo w rodzinach różnie bywa, czasem rodzeństwo się nie dogaduje, ale wydaje mi się, że tu ma też znaczenie wychowanie przez rodziców. Zobaczymy ;) jak podjęłam decyzję o drugim dziecku to chciałam od razu mała różnice wieku. Zresztą lata lecą i nie ma na co czekać. Pewnie pierwszy rok to będzie jazda bez trzymanki, ale potem liczę, że będą się razem bawić i dadzą rodzicom odsapnąć :)

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza

Anne1ee mam tą samą nadzieję. Wiem, że na początku będzie ostro ale myślę że przy drugim będzie łatwiej bo już starszy jakoś zorganizuje mu czas.
Z resztą z tego co widzę to te drugie dzieci mają lepiej bo mają wzór do naśladowania i wszystko szybciej łapią. Co do relacji to myślę że wychowanie też ma duży wpływ ważne żeby każde z dzieci kochać tak samo, traktować indywidualnie a nie porównywać. Najgorsze to zazdrość o rywalizacja. Temperamenty dzieci też pewnie mają znaczenie. Ja mam siostrę 11 lat starsza i mam z nią najlepszy kontakt choć mam też rodzeństwo z różnica kilku lat.

Dziewczyny u mnie podobny klimat z tym skakaniem po brzuchu i noszeniem małego. Mały wyciąga ręce i chce żeby go podnieść a ja przytul go i mówię, że jest już dużym chłopcem i nie mam siły go już nosić. Ale po schodach jednak go wnoszę bo 2 piętra dla takiego malucha to jeszcze dużo. A potem mam ogromne wyrzuty sumienia, że maluch jeszcze mnie potrzebuje a ja muszę go już trochę odsunąć od siebie.

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxdqk3g63z7mja.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-73195.png

Odnośnik do komentarza

Ja myślę, że nie tylko Ty masz wyrzuty sumienia. Ja mam prawie 6 letnia córke i do tej pory byla moim oczkiem w głowie i jak zaszłam w drugą ciąże to pytałam męża czy ja będę umiała pokochać tak mocno drugie dziecko... :) czasami mnie te myśli przerastają tymbardziej że młoda już jest coraz bardziej samodzielna bie pootrzebuje tyle mojej uwagi, sama pojdzie do toalety itp. A tu znowu pieluchy, nocne wstawanie uhhh... dam rade. Boje sie że młoda będzie się czuła jakoś no nie wiem odrzucona chociaż tak nie będzie... damy rade, musimy dać. Wychowam moje dzieci najlepiej jak potrafię.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pi866eoem.png
https://www.suwaczki.com/tickers/0d1y9jcgi1cljcow.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie chciałam drugiego dziecka bo czułam, że syn zawsze będzie dla mnie na pierwszym miejscu, zawsze najważniejszy i mocniej kochany. Staraliśmy się o niego dwa lata i jest moim wyczekanym skarbem. Miałam przez to poczucie, że drugie dziecko będzie mniej kochane :( teraz jeszcze też mam takie myśli, że to dziecko nie jest tak ważne jak on... jego dobro jest dla mnie na 1 miejscu. Nie powinnam tak myśleć i boję się, że to się nie zmieni :( Na pewno będę je kochać, ale inaczej.... i nie wiem czy tak samo mocno.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Siemka dziewczyny, gorący okres był wiadomo święta to nalot na sklepy. Całymi dniami siedziałam w pracy i użerałam się z przychlastami. Wizytę u lekarza mam na 8 akurat mam wtedy wolne. Nawet nie wiedziałam że na początku ciąży będę się mordować z tą glukozą dobrze wiedzieć. Ja w sumie wolałam mieć małą różnicę między dziećmi ze względu na mój wiek. Jakbym była młodsza to inaczej bym o tym myślała ale za 2 -3 lata nie chciałabym pół nocy nie spać już z julką było ciężko bo potrafiłam usnąć karmiąc ją. Raz przez to prawie by mi nie spadła. Na razie zastanawiam się kto we mnie siedzi przy pierwszym USG prenatalnym na pewno powiedzą. Może to śmieszne ale obstawiam chłopaka przy pierwszej ciąży też od razu wiedziałam ze dziewczynka będzie. Też myślę co mi będzie potrzebne ceny wózków łączonych takich bliźniaczych są z kosmosu. Ale i tak najważniejsze żeby było zdrowe. Kasowałam taką młodą kobietkę z dzieckiem z zespołem Downa pomyślałam sobie ile razy narzekałam na Julkę a co ma powiedzieć ta kobietka.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa1tvsvvnny.png]Tekst linka[/url]a href="https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx0tc7at991j01.png]Tekst linka[/url][url=[im

Odnośnik do komentarza

Iza0602 ej ale ja też mam takie myśli. Oczywiście chciałam drugie dziecko to nie była żaďna wpadka tylko planowana. Moja córa też była planowana byliśmy młodzi ale wiedzieliśmy co robimy. Ja moją córę bardzo ale to bardzo chciałam, po prostu załączył mi się taki instynkt że teraz "nał" chce mieć dziecko. I tak ją kocham, że zabiłabym każdego żeby tylko młodej nic się nie stało! Mam takie myśli, że drugiego dziecka tak bardzo nie pokocham albo inaczej pokocham nie tak jak Zuze... nawet do ciąży podchodzę inaczej niż do tej pierwszej. Nie wiem może się to zmieni, mam nadzieję, że się zmieni.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pi866eoem.png
https://www.suwaczki.com/tickers/0d1y9jcgi1cljcow.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...