alik86

Cześć dziewczyny trochę mnie tu nie było. Maja przeszła pierwszą chorobę, wiadomo Starsza córka poszła do żłobka 3 tyg pochodziła angina i zaraziła Maje katarem no i niestety zapalenie oskrzeli naszczęście obyło się bez szpitala. Na poprawę laktacji polecam Ekologiczna herbatka laktacyjna, faktycznie ma zioło laktopędne i pomaga. 9 września robimy chrzest Majki ciekawe jak to będzie ona nie lubi być na rękach. Prawie nie płacze, w ogóle bardzo kochane dziecko.

Moja wypija 170 ml czyli porcja 150 a wychodzi 170 równo co 3 h. W nocy śpi od 20 do 3 40 budzi ją flegma z kataru, bo się krztusi a nie zawsze ma ochotę na mleko.

Niepewna ja sama dostałam od lekarza Dikoflor na kolki, jednak może zwrócili ci uwagę bo lekarz przepisując je jest pewny że problemy brzuszne są spowodowane niedorozwinięciem ukł pokarmowego w pierwszych 3 miesiącach życia a nie na przykład nietolerancją mleka. Krople stosuje się 5 dziennie cała fiolka potem 2 tyg przerwy. Przystojniak ten twój tak wogóle ślicznie wyglądał na chrzcie. Moja Majka ma nietolerancję albo tzw skazę białkową jest na Nutramigen a i tak policzki ma takie w kropkach i jak papier ścierny. Nie spodziewałam się że dzieci ze skazą tak się zachowują. Mała 2 mieś cały czas głodna była nie spała wcale odbijała się, ja przestałam z domu wychodzić, porażka ogólnie. Po Nutramigenie jest duża ulga mała nie pręży się nie wije całymi dniami wszystko co złe minęło. Ale jest spora ma już ok 7 kg potrafiła tygodniowo 0,5 kg przytyć cała jest w celulicie. Moja 2 latka nie waży 10 kg a ta już taki klocek. Mi w szpitalu zgubili kartę szczepień i Maja dalej nie zaszczepiona nie mogę się doprosić tej karty, jaja jakieś. Jestem na nich tak wściekła że jutro to chyba do sanepidu i NFZ pojadę ze skargą bo mija termin szczepienia na rota a my dalej w kropce. Starsza córka w tamtym tygodniu miała anginę teraz maja przechodzi ją ale na razie tylko neosine i odsysanie. Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe mamusie.

Ja też jeszcze okresu nie dostałam ale jestem 6 tyg od porodu. Poprzednio miałam tak w 6-7 tyg tylko poprzedni połóg był jakby to powiedzieć bardziej obfity. Oczywiście bardzo mnie to cieszy. Widzę że już odważnie na plażę ja się jeszcze nie wybrałam choć bardzo bym chciała ale w Krakowie od dłuższego czasu pada i chłodno. Zresztą nie można się jeszcze kąpać (pływać) a grzać się na słońcu to nie lubię.

Cześć dziewczyny U mnie dom wariatów mąż w szpitalu od środy także bujam się z małymi gwiazdami. Maja jest kochana stara się w dzień też trochę pospać bo Julka to tylko by dokuczała. No cóż mała jest jeszcze. Maja miała pierwszą kolkę tylko mąż poszedł do szpitala to całą noc się darła. Zasneła dopiero następnego dnia o 9 rano poleciałam z nią do apteki a ta mi mówi że nie ma nic na kolki bo espumisan można dopiero podać po 2 miesiącu no myślałam że oszaleje. Dostałam w innej aptece bobotic ale widzę że jek go nie podam to bąka nie puści. Ogólnie u starszej córki lepiej działał. Ciężko to wspominam. Maja jak źle się odbije to nawet na spacerze nie uśnie. ale nie chce mi się siedzieć w domu.

Cześć dziewczyny Moja bardzo źle się odbija przez to potrafi nie spać po kilka godzin. Ja szczepię na NFZ starszą zaszczepiłam 5w 1 ale wycofano tą szczepionkę to co mam myśleć chyba nie była taka dobra.

Cześć dziewczyny Gratuluje wszystkim nowym mamom Ja też walczę o laktację na chwilę obecną testuję kozieradkę ( straszny syf i cała chałupa wali krupnikiem) Niby pomaga ale chyba nie wszystkim. Faktycznie mleka trochę więcej ale szału nie ma. Ja też słyszałam o wizualizacji że to pomaga ale młoda puszcza pierś denerwuje się to ja z butlą jadę. Czasem to śmieje się że cyc to na lepszy apetyt bo po nim zje jeszcze 100 jak nie więcej. Karmię mm Nan tym srebrnym. Moja mała też zazdrosna ale ona szału dostaje na wspólnych spacerach. rzuca się na ziemie wyje koszmar. Oczywiście Julka. Maja śpi w wózku. Po mleku mm nie ma problemu z gazami nie dodaje nic czasem rumianek ale kupę i pierdy odchodzą same. Z tego się cieszę z Julką eksperymentowaliśmy z mlekami to 3 miesiące darła się co wieczór. W końcu musiałam sobie łyknąć czegoś na uspokojenie bo o 15 już stracha miałam a o 16 wycie do 23 wtedy bobotic dawałam. Majka waży już ponad 4 kg przybiera 400 g tygodniowo co chwilę by jadła czasem to karmienie ciągnie się godzinami bo w między czasie drzemkę zaliczy, czasem odbekać w trakcie musi. Dni lecą mi okropnie szybko nawet nie mogę uwierzyć że w piątek Maja będzie miała 4 tyg,

Cześć dziewczyny 18 maja przyszła na świat Maja. 17 odeszły mi wody ok 16 jeszcze poczekałam do 19 jak przyszedł mąż z pracy i pojechaliśmy. O 1 w nocy cesarka. I jestem już w domu. Dobrze się czuję mała też urodziła się 3210 53 cm i 10 pkt. Karmię jak się da. Gratuluje Assaka.

Cześć dziewczyny Gratuluje nowym mamom. Wczoraj byłam u lekarza 22 mam cesarkę. Wychodzi to we wtorek ciekawa jestem kiedy mnie wypuszczą. Dobra jestem jeszcze nie poszłam do szpitala a już bym wyszła. Mała waży 3600 czyli taka spora. Nie wiem jak to będzie przy 2 małych dzieciach. Jestem przerażona. Cesarkę naprawdę warto rozchodzić chociaż poprzednią zniosłam naprawdę dobrze 5 dni po jechałam sama przez cały Kraków by dziecko zarejestrować. Latałam po schodach było naprawdę dobrze ale nie wiem jak to będzie teraz. Każda jest inna. Jedna się rozrusza i jest dobrze a druga lata jak wściekła ale boli ją koszmarnie.

Idę dziś do lekarki rodzinnej oczywiście przedłużyć l4. Takie pytanie jest możliwość odchodzenia wód płodowych, ale częściowo. Trochę głupio powiedzieć ale puściłam pierda i poleciały mi wody. Jednak tylko trochę tak z pół szklanki. Na szczęście czyste ale do kilku litrów to daleko. Kurcze a myślałam że do końca maja się poturlam. Iza i Martin trzymam kciuki, wiadomo najlepiej niech rozkręci się albo wyciszy zależy kto co woli.

Ola w U mnie Ktg robią cały 9 miesiąc. Chodzę do przychodni Na siemieradzkiego taka przyszpitalna. Teraz ominęłam pierwsze przez majówkę i mam mieć 8 maja. Jakoś nie lubię tego badania z niego skierowali mnie do szpitala, cały poród 11 h byłam do niego podłączona. Ja umierałam ze skurczami a one się nawet nie pisały bo maszyna była źle podłączona. Dopiero musiałam przycisnąć elektrodę aby cokolwiek się pisało.

Ola W ja mieszkam na podgórzu Os Kozłówek. Rodzę w siemieradzkim. Gdybym nie podpisała że tam urodzę to zmieniłabym szpital. Druga ciąża to już jakoś spokojniej do tego podchodzę a Julka malutka i wolałabym nie gnić w tym szpitalu za długo. Ja ostatnio też skurcze mam często ale przepowiadające. W nocy jest najgorzej. Ostatnio strasznie brzuch mnie bolał. Jednak do rozpakowania mi się nie śpieszy. Raczej jestem przerażona jak dam sobie radę z dwójka małych dzieci. Dziś piękna pogoda trzeba spacerować.

Milena gratulacje

Jejku ja dzień przed porodem przytyłam 4 kg w jeden dzień. Byłam w szpitalu już wtedy. Nigdy nie pytałam się dlaczego ale zdarza.

Mnie to dziś wkurwili dzwonie do przychodni aby ustalić termin wizyty bo oczywiście lekarza nie mam, a ta na mnie z ryjem, że w ostatniej chwili dzwonię że powinnam mieć już Ktg i tp i td, a ja do niej że nawet nie miałam tego rozpisane. Jaja se robią ostatni raz chodzę do tej przychodni, w poprzedniej ciąży też mnie tak wyrolowali i w 36 tyg zostałam bez lekarza teraz to samo i jeszcze z ryjem. Muszę ochłonąć Wero-nika dla ciebie ogromny szacun ja jak Julkę urodziłam to znikłam z forum.

A ja powiem tak jak byłam w 2 trymestrze to ciągało się a teraz leci nadziwić się nie mogę. Jeszcze z 5 tyg i po wszystkim. Nie śpieszy mi się do porodu ale nagle z dnia na dzień obniżył mi się brzuch. W nocy obudził mnie ból taki jak mam przy okresie a potem już dziecko było o wiele niżej. W torbie nie mam od tej pory już tylko ręcznika i klapek. Ubranka wyprasowane tylko mleko kupię na wszelki wypadek, a i jeszcze smoczek spakować. Na bóle po cesarce polecam chodzenie na siłę, mimo bóli. Czyli rozchodzić a jak boli to przeciwbólowe z czasem nie są potrzebne. Ważne dużo chodzić i prostować się. Ochraniacze i zestawy do łóżeczka można wyprać nawet ręcznie albo w trybie delikatnym bo co pralka to pralka.Ja becik prałam normalnie i nic złego się nie stało.

Gratulacje dla wszystkich nowych mam i dla ich kruszynek. Olandia i Kamila buziaki na nowej drodze życia. Jeśli chodzi o spanie z dzieckiem to kurcze szkoda że tego nie robiłam świetne zabezpieczenie przed ciążą. Z Julką w sumie nie spałam bałam się podduszenia bo była malusia. Takie 50 cm i 2,5 kg łatwo poddusić. Spałą w wózku przy mnie. U mnie brzuch wysoko żebra mnie aż bolą i cycki podtrzymanie mają, więc nic nie zapowiada szybkiego rozwiązania ale moim zdaniem dzięki ładnej pogodzie mamy większe szanse na porody przed terminem niż przenoszenie. W taką pogodę chętniej chodzi się na spacery i to długie. Dziewczyny takie pytanie ile płacicie za badanie prywatne z USG. Ja na NFZ prowadzę ciąże więc nie mam kontroli masy ciała dziecka a chciałabym ją poznać.

Niepewna z obawami jeżeli masz cesarkę weź więcej koszul będziesz w szpitalu 5 dni szare mydło i octanisept do rany. Dla dziecka weź więcej też będzie ciepło w szpitalu to body zamiast niedrapek.Te listy szpitalne są dla rodzących naturalnie. Ja po zakupach w aptece. Wczoraj Julka mnie wykończyć chciała brzuszek ją bolał albo zęby będą szły. Cały dzień marudziła ja sama w domu dziś nowy dzień mam nadzieje lepszy ale już wstaje. Kurcze jeszcze tyle do spakowania i porobienia a mi się nie chce. Rano mi się nie chce a co dopiero popołudniu. Mąż w pracy to znowu będę tachać ten wózek. Weronika super cieszę się bardzo że mały tak ładnie przybiera. Powodzenia.

Kurcze wszystkie już zwarte i gotowe. Iza ja miałam podobnie w pierwszej i teraz też bóle pojawiły się nagle z dnia na dzień. W pierwszej ciąży ucisk pojawił się koło 5 miesiąca teraz równo w 8 do tej pory było wszystko w porządku. Ucisk znika po długich spacerach. Wraca jak tylko posiedzę ze 20 min.Mogę tylko chodzić i leżeć.Przy Julce nie należę się za bardzo. Jula śpi idę sprzątać.

Olandia pocieszę cię pierwsze 2-3 tyg Julka spała budziła się tylko na karmienie więc dacie radę i z dzieckiem potem okres kolki to i tak noce i wieczory do południa bajka. Ja poukładałam rzeczy Julki i Majki reszta w praniu trochę od sprzątałam pierdolnik kupię dziś co trzeba do szpitala i wpakuję do walizy. Julka na świat się nie pchała ale teraz kto wie może być różnie Kwadratowo i podłużnie. Zresztą jak wchodzę na forum to więcej zapału mam jak was nie czytam to myślę że mam kupę czasu a potem będę w biegu się pakować. Coś czuję że Milena już przyszykowana daję ci jakieś 2 tyg. I będzie po wszystkim. Kurczę pamiętam jak zaczynałam pisać na forum a tu już rozpakowywanie poleciało.

sylma wyrazy współczucia. witam nową forumowiczkę. Ja oczywiście nie spakowana również ale mam jeszcze czas. Zawszę tak mówię potem jaja będą. Mąż jak mu napisałam żeby mi podkłady na łóżko przyniósł to przyniósł ale poporodowe. Co napiszę listę rzeczy do kupienia to dziecko podkradnie. Ja cierpię z powodów bólu pleców nie wiem jak to dalej będzie bo przez to nawet ciężko mi przebrać Julkę. Tylko chodzenie i leżenie jak siądę nie wytrzymuję i tak od 3 tyg nic nie pomaga żadne proszki. W chałupie pierdolnik ale co tam za niedługo będzie jeszcze większy.

Weronika wielkie gratulacje dla ciebie i dla małej. Teraz wracajcie szybko do domu. Ja miałam w pierwszym porodzie ZZO. Pierwsza dawka podawana jest dopiero ok 3 cm chyba że lekarz zaleci inaczej. Ja miałam chyba przy 1,5 podaną to ogromna ulga ja nie czułam nic i usnęłam. Druga dawka to już magii nie ma tylko lżej czuć skurcze. Trzeciej mi nie podali bo miałam cesarkę. Na bóle parte nie dają żeby było wiadomo kiedy co i jak, ale to nie do końca bo w innym krakowskim szpitalu podają na ostatnią fazę. Ogólnie trzyma cię 2h. Pierwsza dawka działa druga to jak żel na ropiejącego zęba. Ja to tak czułam. Ja straciłam lekarza( kobietka w ciąży od maja na L4) mąż odszedł z pracy, pozostał mi tylko leń i to śmierdzący. Jeszcze ucisło mi na coś i boli mnie cała prawa strona już 2 tydzień wiadomo raz mocniej raz lżej. Niepewna jak zacznie się poród to poznasz niestety boli jak cholera. W pierwszej ciąży też się tego bałam że nie poznam że wypadnie ze mnie albo że nie dojadę, ale skurcze porodowe nie da się nawet zapomnieć.

Kurczę władowałam do walizki trochę ubranek dla Maji piżamy dla siebie i nie mam miejsca prawie na nic jak to było że za poprzednim razem władowałam wszystko w jedną tą samą walizkę i dało radę a teraz walizka stawia opór. Jeszcze klapki i kosmetyczka i całe mnóstwo rzeczy.

Niepewna mi się wydaje że wynik GBS i tak i tak musisz mieć. Ja dziś się śmiałam że w poprzedniej ciąży w tej samej przychodni robili mi gr krwi i dziś też mi go pobierają a przecież to się nie zmienia. Pani pobierająca że to są badania obowiązkowe. GBS też taki jest pobierają go jak wymaz z pochwy i szpatułką z odbytu. Nic przyjemnego ale ciąża i poród to raczej okres gdzie o intymność ciężko. Jeszcze wiele razy będą ci szperać i to najgorzej przed porodem, ja aż gwiazdy widziałam. Pozdrowienia dla wszystkich w szpitalu i Olandia trzymam kciuki by rozwiązanie było jeszcze za jakiś czas. Kurcze dziewczyny czytam i nie wierzę ja jeszcze nie spakowana, nie mam skompletowanej wyprawki i jestem przerażona jak to będzie Cały czas wydaje mi się że mam kupę czasu a to leci kolejny tydzień, Ja powiem szczerze jak z Julką ze szpitala wychodziłam to walizkę miałam prawie pustą no i dobrze bo Julke miałam w jednej ręce a w drugiej walizkę.

Cześć dziewczyny Ja polecam do torby spakować co najmniej 2 paczki podkładów Jedną na porodzie zużyłam bo co skurcz to wody wypływały. Na łóżko te podkłady polecam zabrać nawet jak piszą że szpital daje bo da 1 lub 2 i leżysz na takim fleju, a to koło 10 zł. Czasem do szpitala przydaje się oliwka lub balsam dla dziecka. Dzieci kąpią ale często nie kremują. Pieluchy DaDa są fajne i w małych paczkach bo Pampers poszalał i paczki są 1 tylko że w środku jest 43 pampersy. Po co tyle. Do domu się przydadzą a w torbie tylko miejsce zajmą zbędnie. Julka ma wirus Rota siedzę w szpitalu od niedzieli z nią co za g nic nie je tylko taką galaretę puszcza straszny koszmar. Nawet leków na to nie ma. Następne dziecko zamiast skojarzoną szczepionką zaszczepię na NFZ a na rota wolę. W planie mieliśmy jutro wyjść ale po ciężkiej nocy spodziewam się dopiero wypisu w piątek jak nie lepiej.