Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2018


Gość Lenka88

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie jest podobnie, jak u niektórych z Was. O pierwszą ciążę staraliśmy się około 2 lata, z drugą poszło nam błyskawicznie, zdecydowaliśmy że próbujemy,pierwszy cykl i jest. Niby chciałam i byłam gotowa, to jednak jak zobaczyłam dwie kreski, to poryczałam się i raczej nie ze szczęścia :( Zastanawiałam się, po co my się zdecydowaliśmy na drugie dziecko :( Znów pieluchy, milion nocnych pobudek i cała reszta.
Teraz jak o tym myślę, to jest mi strasznie głupio. Myślę o tym maluszku którego noszę pod sercem i jest mi źle, że chociaż przez chwilę pomyślałam ,że po co się pojawił :(
Teraz nie mogę się doczekać, aż przytulę tą małą kruszynkę i wiem że będę kochała drugie dzieciątko tak samo mocno jak pierwsze :)

https://www.suwaczki.com/tickers/cd9b3e3kd52mbswu.png
https://www.suwaczki.com/tickers/cd9bj44j2re7j6ny.png

Odnośnik do komentarza

Alinka u nas taka sama sytuacja pierwsza ciąża po 2 latach starań, a druga za pierwszym razem. Byłam świadoma zajścia w ciążę, ale nie sądziłam, że nastąpi to tak szybko. Myślałam, że przynajmniej minie rok zanim uda się zajść. Ja płakałam i pytałam się ciągle męża czy nasz synek nie ucierpi na tym- wiem, że to głupie, ale niestety tak było. No cóż na razie chcę poświęcić się w 100% synkowi, a później dzielić czas na dwójkę :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Heh jak ja was rozumiem. To drugie dziecko było planowane. Od początku wiedziałam, że nie chce jedynaka i nie chce też zbyt dużej przerwy między dziećmi. O drugim myśleliśmy już jakiś czas ale odzywałam to bo miałam takie głupie myśli że co będzie jak ja tego drugiego dziecka nie pokocham tak bardzo jak pierwszego. Mój synek jest cudowny nawet nie mogłam wymarzyć sobie lepszego i boję się co będzie jak to drugie dziecko nie będzie dla mnie już takie... Wiem jak to czytam to wydaje się głupie ale jednak gdzieś siedzą takie myśli. Myślę, że ta miłość sama przyjdzie po porodzie i wtedy każde nasze dziecko będzie dla nas tak samo ważne i będzie to zupełnie dla nas naturalne. Czeka nas dużo pracy i napewno dużo mądrości będzie nam potrzebne. Z resztą mamy nadzieję, że będziemy miały okazję o tym pogadać za 6/7 miesięcy i wtedy będziemy już miały inne spojrzenie ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxdqk3g63z7mja.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-73195.png

Odnośnik do komentarza

Heh jak ja was rozumiem. To drugie dziecko było planowane. Od początku wiedziałam, że nie chce jedynaka i nie chce też zbyt dużej przerwy między dziećmi. O drugim myśleliśmy już jakiś czas ale odsuwałam to bo miałam takie głupie myśli że co będzie jak ja tego drugiego dziecka nie pokocham tak bardzo jak pierwszego. Mój synek jest cudowny nawet nie mogłam wymarzyć sobie lepszego i boję się co będzie jak to drugie dziecko nie będzie dla mnie już takie... Ale nasłuchałam się że po cc ciężko zajść w ciążę więc postanowiliśmy zacząć się starać. Udalo się za pierwszum razem. I gdy zobaczyłam dwie kreseczki byłam szczęśliwa ale zaraz potem pojawily się myśli że może za szybko. Wiem jak to czytam to wydaje się głupie ale jednak gdzieś siedzą takie myśli. Myślę, że ta miłość sama przyjdzie po porodzie i wtedy każde nasze dziecko będzie dla nas tak samo ważne i będzie to zupełnie dla nas naturalne. Czeka nas dużo pracy i napewno dużo mądrości będzie nam potrzebne. Z resztą mamy nadzieję, że będziemy miały okazję o tym pogadać za 6/7 miesięcy i wtedy będziemy już miały inne spojrzenie ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxdqk3g63z7mja.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-73195.png

Odnośnik do komentarza

Takie myśli dopadają jak widać bardzo wiele kobiet. U mnie lęk spowodowany jest jeszcze tym, że mój mąż pracuje za granicą.Pracuje 4-5 tygodni i wraca na 10 dni, więc w dużej mierze jestem sama z synkiem. A jak pomyślę,że dwójkę będę musiała ogarnąć, to czasami zastanawiam się jak ja sobie dam radę. Pocieszam się, że nie ja pierwsza i ostatnia i może jakoś to będzie :)

https://www.suwaczki.com/tickers/cd9b3e3kd52mbswu.png
https://www.suwaczki.com/tickers/cd9bj44j2re7j6ny.png

Odnośnik do komentarza

Hmm... Ciekawe, że te pierwsze maluchy w tylu przypadkach wymagały tak długich starań.
U nas otarło się już o in vitro bo nikt nie był w stanie ustalić przyczyny niepowodzeń a nic innego nie działało. Udało się naturalnie ale Sebek był baaardzo wyczekiwanym dzieckiem.
Teraz podjęliśmy decyzję myśląc "zaczniemy się starać, na wiosnę pojedziemy na urlop na Sardynię, jesienią do kolegi na wesele, potem do naszej kliniki i zacznie się robienie wszystkich badań od nowa a potem się zobaczy".
Po 2 tygodniach od tych przemyśleń miałam test z dwoma kreskami przed oczami i wiecie co... pierwsze myśli: znowu nieprzespane noce, ząbkowanie, zatory w piersiach, nawały pokarmu, PORÓD! Szybko oprzytomniałam. Wystarczył jeden buziak od tego mojego małego Skarba i pomyślałam sobie, że niedługo będę miała dwie takie wspaniałe istotki przy sobie.
Ale w sumie dopiero teraz kiedy Was czytam zaczęłam się zastanawiać nad kwestią faworyzowania dzieci i tego, że jedno można kochać jakoś bardziej/lepiej niż drugie. Nigdy o tym nie myślałam. Chyba uznałam, że to drugie przecież będzie tak samo moim dzieckiem jak to pierwsze, więc będę je kochać jak to pierwsze.
Są tu mamy, które mają więcej niż 2 dzieci. Wypowiedzcie się, jak to było u Was?

Odnośnik do komentarza

No właśnie, prosimy o wypowiedzenie się mam, które mają już dwójkę lub więcej dzieci... jak to jest z tym kochaniem ? Wiadomo, że będę kochać dzieci - tylko czy Was dopadały takie myśli ? Kiedy takie obawy minęły ? Jak jest z kochaniem dwójki lub więcej dzieci ? Jest jakaś różnica miedzy miłością do dziewczynki a miłością do synka ? Kiedyś jedna mama powiedziała mi, że inaczej kocha się córkę a inaczej syna... ale kocha się ich nad życie.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pi866eoem.png
https://www.suwaczki.com/tickers/0d1y9jcgi1cljcow.png

Odnośnik do komentarza

Madzina powodzenia na badaniach. Tak znać co i jak.

Wiecie co ja tak sobie myślę że te obawy to tak chyba trochę na wyrost.
Ale ta moja miłość do synka jest wyjątkowa i niezwykła nigdy nikogo tak bardzo nie kochałam i jest to zupełnie inny wymiar miłości. Myślę że każda mama wie o czym mówię i dlatego potem zastanawia się czy będziesz wstanie tak pokochać jeszcze jedna istotkę. Ale myślę że będzie tak samo i zakochamy się tą samom miłością. I każde dziecko będzie tak samo ważne.
Z resztą ja od razu chciałam więcej niż jedno dziecko bo stwierdziłam, że skoro każde moje dziecko będzie takie cudowne jak synek to chcę więcej ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxdqk3g63z7mja.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-73195.png

Odnośnik do komentarza

Lenka moja kuzynka starała się o pierwsze dziecko 5 lat, tracili już nadzieję, zaszła w końcu w wymarzoną ciążę naturalnie, a druga ciąża po dwóch latach i poszło jak z płatka za pierwszym cyklem i jednym strzałem jak to mówiła :) Często tak jest właśnie, że w drugą ciążę łatwiej się zachodzi- może już podejście też jest inne, nie nastawiasz się tak bardzo.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Ja Julkę pokochałam też dopiero po porodzie. Także z drugim też będzie podobnie. Na razie myślę o tym że Julka w sobotę ma roczek i trzeba jej coś fajnego na prezent kupić. Jakieś ciasto zamówić. Na mikołaja będzie łatwiej bo będą bony na święta to będzie można jakąś fajną zabawkę edukacyjną kupić bo na ten roczek to tak skromniej będzie. Ja to się tylko boję tego zmęczenia i godzenia obowiązków między dwie pociechy, ale też jesteśmy już mądrzejsze o jedno dziecko a to już sporo. Wiemy co robić jak sparzy pupę jak na kolki reagować. Teraz trzeba poznać płeć dzidzi a potem jakieś zakupy.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa1tvsvvnny.png]Tekst linka[/url]a href="https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx0tc7at991j01.png]Tekst linka[/url][url=[im

Odnośnik do komentarza

O Tak czytam Wasze wypowiedzi o obawach czy kolejne dziecko kocha się tak samo,i te obawy dotykają chyba wszystkich:)i myślę,że to normalne,bo nie znając tego małego człowieka,który ma się urodzić,trudno nam się z tym zmierzyć...ja mogę tylko i wyłącznie wypowiedzieć się jak to było u mnie.Kiedy mając już córkę,czekałam na narodziny syna,zastanawiałam się jak to będzie z chłopcem,czy ta miłość jest taka sama?okazało się,że jest taka sama i przychodzi tak samo,jak przy pierwszym dziecku.Kiedy po dwóch latach miał pojawić się kolejny brat,oczywiście targały mnie wyrzuty sumienia czy mam w sobie wystarczającą ilość miłości,czy ten nieświadomy niczego dwulatek nic nie straci,czy poświęcę mu wystarczająco dużo czasu,gdy urodzi się brat...i oczywiście wszystkie obawy były niepotrzebne,chociaż nie zawsze było łatwo.Teraz czekając na kolejne dziecko póki co obaw nie mam,chyba wszystkie przerobiłam:)tak czy inaczej nasze rozterki są normalne i potrzebne:)i tak na prawdę czy dziecko jest planowane mniej lub bardziej,pojawiają się,a potem nasza miłość robi swoje,a tej miłości starcza dla wszystkich:)

Odnośnik do komentarza

Robiłam z krwi, wynik za 3 tygodnie. 8 listopada mam wizyte w genetycznej... mówił, ze to nie wyrok ale obawy są... mówił też że mogą rozważać amniopunkcje ale nie wiem czy się zdecyduję czy nie wydam 2500 PLN na test NIFTY. Tyle ze on wylicza prawdopodobienstwo a amniopunkcja daje 100 % potwierdzenia czy dziecko chore czy zdrowe. Ale to jednak przebicie pęcherza...

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pi866eoem.png
https://www.suwaczki.com/tickers/0d1y9jcgi1cljcow.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...