Skocz do zawartości
Forum

Marcowe maleństwa 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Aniu współczuję Ci, ja też sypiam dobrze, ale jak mąż cierpi to jakoś nie umiem. Kazałam mu wyłączyć budzik żeby dłużej pospalam to punkt 6 zadzwonił pracownik zapytać o jakąś pierdole :/ na szczęście chyba jeszcze zasnął.
Ja już poczytałam o 38tc, o nadużywaniu L4 w ciąży oraz o położnych środowiskowych, a teraz robię na drutach. Spać już nie pójdę bo za późną pora dla mnie, po 5 zawsze się budzę i nie umiem dosypiac.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Biskents widzę że dziś słaba nocka dla nas...
Co do wagi to u mnie z 54kg na 73 obecnie, w pierwszym trymestrze jadłam dużo, potem już jak przed ciaza i od jakiegoś tygodnia znów mam straszny apetyt. A ile masz wzrostu? Bo Ty chyba jak ja z niedowagi startowalas i może stąd te kg? Ja mam 170cm i od ginki ciągle słyszę że za chuda jestem.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Ja tez od 5 na nogach. Nie moglam spac przez plecy i biodra.

Powodzenia na wizytach.

Pogoda u nas okropna. Wczoraj mocno wialo a dzis wieje i leje :( ale pojde z synkiem do szkoly to wejde do sklepu bo mam na cos ochote... Tylko jeszcze nie wiem na co :)

Madzia - biedny ten twoj chlop. Nie umiem nic doradzic chociaz moja mama miewa takie bole glowy. Moze jakies Eeg albo tomograf?

Aisla, kwietniowka i inne chore - zdrowka! Ja sie trzymam i chcialabym wytrwac w zdrowiu do porodu ale kto to wie co bedzie

Ndorka - a ty jak???

Grazka i Wiola - jak Wasze maluszki?

Ewalina - przewijak prezentuje się naprawdę ładnie :) koszyczki fajne... Chyba też zakupię.

Lecę powoli budzić moje dzieciaki. I wstawić ostatnie pranie Marysi. Dziś spakuję torby bo odwlekam i odwlekam ..... Chociaż nadal nie mam majtek poporodowych...

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8i9yw0dc0.png

Odnośnik do komentarza

Ja przy wadze 50 kg mam 158 cm wiec nie mam raczej niedowagi. Mi moja ostatnio powiedziala, ze spokojnie 10 kg mogłoby mi zostac po porodzie, bo wreszcie wygladam jak kobieta, ale ja tam lubie swoja wage. Tylko teraz mi ciezko, bo nie przywyklam w zyciu do takiej wagi i noszenia tylu kg.

U nas deszcz, ale cieplo. Ale dobrze, niech splucze te wszystkie kupy co po zimie spod sniegu wyszly. Strasznie mnie ten syf denerwuje, tym bardziej ze my sprzatamy po swoim psie, a nie raz w cos wdepne :-\

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki;) poczytam Was później na razie chciałam Wam tylko napisać że wczoraj posliznelam się na lodzie i tak upadlam że walnelam głową w ten lód;/ byłam na chirurgii neurologii i teraz leżę na ginekologii na szczęście z Mateuszkiem wszystko ok i z moją głową tez tylko pęka z bolu i tyle;) rana płytka więc obeszło się bez szycia. Nie wiem ile mnie tu będą trzymać mam nadzieję że niedługo bo z dziećmi nie mam co zrobić mama moja w Londynie i wraca dopiero 13 marca nawet do niej nie dzwoniłam żeby ją nie denerwować:/

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3e6hhgqbwe4vg.png

Odnośnik do komentarza
Gość Anita122

Oj, Ndorka, ale się narobiło:(
Madzia, namierzają po numerze imei. Jak mam dwa wejścia na kartę, czyli dwa numery imei to policjantka spisała oba żeby namierzać ten i ten. Nie miałoby sensu blokowanie takich numerów bo nie byłoby nawet cienia szansy, że policja go znajdzie.
Ja dziś spałam nareszcie dobrze, ale to po wczorajszej nie przespanej nocy. Nawet melisy, którą zaparzyłam nie wypiłam, tak padłam już o 22.
Wstawałam na siku ale o dziwo udawało się zasnąć jak nigdy.
Moje torby też już czekają tylko drobiazgi trzeba dopakować.
Aisla dobrze, że koniec z pracą. Uf tyle wytrzymałaś teraz odpoczywaj.
A tych wirusów to Wam współczuję dziewczyny.
Karinka mnie też ogarnął niepokój i trzyma ale to po tym zdarzeniu. Staram się nie dopuszczać do siebie ale ciężko.
Jeszcze mi się dziś śniło, że miałam dwoje dzieci i jedno, to młodsze spadło z mostu i się utopiło. Ryczałam w tym śnie a mój M w ogóle się tym nie przejął.
To mój pierwszy w tej ciąży taki sen z dziećmi. W poprzedniej ciągle mi się śniły poronienia i inne takie.
Ewelina to dobrze, że choć wokół tyle bliskich. Ja to bym została na pastwę dosłownie losu bo nikogo tu nie mam i nie znam.
Gosiamis to powodzenia:)

Odnośnik do komentarza

Kurcze ndorka biedna :( dobrze ze Wam nic nie jest! Odpoczywaj i nie martw się, dziewczynki sobie na pewno poradza, może mąż coś wymyśli. Trzymaj się!
Ja dołączam do kiepskich nocy niestety :( wstawałam co chwilę na siku, poza tym brzuch też nad ranem zaczął boleć. Dalej się czuje raczej średnio, ale wstałam bo podobnie jak Madzia w ostatnim czasie mój apetyt strasznie wzrósł. Zwłaszcza rano wstaje głodna jak wilk.
Biskens współczuję nieprzespanej nocy i łącze się w bolu... Ja też lubię spać ale widocznie organizm już się przygotowuje do tego ze w najbliższym czasie nocy raczej przesypiac tak łatwo nie będziemy ;)
Madzia kurcze współczuję bardzo Twojemu mężowi i Tobie też bo się umeczysz i Ty przy tym... Lepiej z nim już trochę czy dalej się męczy? Ja też mam wizytę jutro i bardzo jestem ciekawa w jakim stanie jest moja szyjka.
Aisla to Ty ostatnia weteranka na zawodowym polu, dobrze że już koniec i mozesz odpocząć! Kurcze niedobrze z tym wirusem, oby Wam odpuściło jak najszybciej!
EWAlina przewijak jest super! Co do tego mieszkania Twojego to kurcze faktycznie musicie dobrze negocjować z Iga żeby się na weekend zdecydowała. Ja też trochę panikuje bo mąż w pracy codziennie ale przynajmniej nie bardzo daleko i myślę że jakoś zdąży dojechać..
gosia Miś to powodzenia na wizycie kochana :) i daj znać jaka sytuacja

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry wszystkim, lacze sie w bolu z tymi, ktore dzis mialy problemy ze snem. Ja spalam od 1:00 do 2:00 a potem zasnelam o 7:00 i wstalam o 9:00. Jestem nieprzytomna i brzuszek boli musze sie nalykac nospy bleee. Do tego przez bezsennosc czytalam rozne forum naczytalam sie tyle nieprzyjemnych rzeczy, ze przestalam i odlozylam telefon, bo jeszcze dluzej bym nie zasnela.
Ndorka biedulko az mnie glowa zabolala jak przeczytalam co sie u Ciebie stalo. Trzymaj sie i niech Cie nie wypuszczaja bez dokladnego sprawdzenia.
Madzia skad ten Twoj maz ma takie bole musi byc jakas konkretna przyczyna, bo taki bol nie jest normalny dam z siebie:(
Aisla podziwiam przez tyle czasu pracowalas. Musialas czy chcialas sama z siebie?
Anita nie denerwuj sie kochana snem. Zwykle sny sa na odwrot. A Tobie sni sie teraz wszystko co najgorsze, bo przezywasz cala sytuacje i tak sie dzieje, ze snia Ci sie takie paskudztwa.

Odnośnik do komentarza

Hejo:) ojej współczuję wam takich nocek, ja akurat dobrze spałam, za to w dzień się mecze, córka na antybiotyku i siedzę z nią w domu, ani na spacer ani nic.. Siedzimy w domu cały dzien, kota można dostać ;/ nie znoszę tak bezczynnie siedzieć na dupie bo tylko gorzej się czuje, plecy mnie bolą i wogole mięśnie ;/
Ndorka jeny ale pech.. Całe szczęście ze Mateuszek nie ucierpial i tobie się nic za bardzo nie stało, niech dobrze cię przebadaja, dziewczynki jakoś sobie muszą poradzić, kurczę szkoda ze mąż nie może z nimi zostać :/
Anitaa ja też mam ostatnio takie chore sny ;/ mam nadzieję że po ciąży przejdą.
Ja jeszcze torby nie ruszyłam, nic nie mam zapakowane, w ten weekend planuje kupić resztę i może w przyszłym uda mi się zapakowac;) wypada kiedyś chyba ;)

Odnośnik do komentarza

Biedactwa z ta bezsennościa... ja cale szczescie spie jak zabita, polozylam sie o 23 i wstalam godzine temu. W nocy chyba dwa razy tylko wstawalam siku. Maz sie tylko smieje, ze ja to chyba nie bede mogla spac jak pojedzie do pracy, bo nawet jak szybciej sie poloze to nie moge zasnac dopóki on sie nie polozy obok.
Dzisiaj jak sie obudzilismy to mow, ze snilo mu sie, ze rodzilam i zawozil mnie do szpitala i musial sie wracac, bo nie spakowalam kapci;) no i mowi od rana zebym sie spakowala w koncu;)

Ndorka jednak koordynacja ruchowa w ciazy pozostawia wiele do zyczenia, dobrze, ze z Wami ok i nic takiego sie nie stalo.

Madzia ja na poczatku ciazy mialam przez trzy tyg non stop bole glowy i dopiero pomoglo mi naswietlanie lampą.

Odnośnik do komentarza

No trzeba mega uważac, normalnie niewiele trzeba żeby się przewrócić na śliskiej powierzchni a co dopiero jak środek ciężkości teraz mamy zmieniony. Kurcze najważniejsze że nic się nie stało. Niech tam wysprawdzaja wszystko.
EWAlina ja mam to samo, naprawdę muszę być ogromnie zmęczona żebym zasnęła jak męża nie ma w łóżku. Dlatego czasem się na niego denerwuje żeby przychodził do łóżka już bo go potrzebuje do zasniecia :D
Co do snow też mi się nieraz głupie rzeczy śnią ale szczerze większość z nich zapomniam od razu. Ale z torba też miałam sny dopóki nie miałam jej spakowanej :P
Camilla a córka lepiej się już czuje? No takie siedzenie w domu non stop faktycznie jest męczące. Ja to sobie choć na taras teraz wychodzę bo pogoda ładna, choć dziś wieje niemiłosiernie i jak wyszłam to myślałam że mi głowę urwie. A sama na spacery się już nie wypuszczam za bardzo, co najwyżej do spozywczaka nieopodal.
Moni nie czytaj za dużo internetu bo to źle ja głowę robi! Człowiek się naczyta, a najłatwiej trafia się na złe rzeczy i potem myśli niepotrzebnie...
Anita fajnie że się zalogowałas znów, może i Kwietniowce teraz się uda. Musisz się jakoś spróbować zrelaksować, bo za dużo ostatnio nerwów u Ciebie i stąd ten niepokój, złe sny.. Poproś może męża o jakiś odprezajacy masaż. Moj wczoraj wieczorem mi zrobił i naprawdę zasypialam zrelaksowana, niestety ból brzucha i tak zniszczył noc ale na to już nic nie poradzę.
Kupiłam fajne biustonosze do karmienia, w Kiabi (nie wiem jak jest z tym sklepem w Polsce) i powiem Wam ze cena przystępna 12€ a bardzo bardzo wygodne są. Dla mnie super bo właśnie takiego bardziej sportowego stylu szukałam

monthly_2017_02/marcowe-malenstwa-2017_55068.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

O rany, Ndorka dobrze że nic Ci się nie stało. Uważaj na siebie kochana i daj znać jak badania i czy wszystko w porządku.
Dziewczyny dzięki za troskę, mąż wstał o 6 bo już nie mógł spać, a o 10 znów zaczęła go boleć głowa, na szczęście najsłabszy z leków pomógł. Jest tak, że badali go na wszystko, jedyne co to że to genetyczne bo u niego w rodzinie mężczyźni miewali migreny, lub na tle nerwowym, a nerwus z niego straszny. Dostał ostatnio jakieś leki lekko uspokajające ale bardzo źle się po nich czuł a ból głowy i tak się pojawiał. Mamy tą lampę w domu, więc powiem mu żeby 2x dziennie naświetlał łepetynę, może rzeczywiście pomoże bo tego jeszcze nie próbował. Ostatnio gdy go boli to nad uszami (tak wkoło uszu) tak mu naczynia wyłażą jakby miał jakieś kable wszczepione pod skórą, staram się masować niestety w ciąży zaraz mi słabo się robi bo się napinam żeby mocno przycisnąć więc niewiele pomagam :( ma też maść którą dostał na stan zapalny przy kręgosłupie, powodującą rozgrzanie i rozszerzenie naczyń, może by mu tym w tych miejscach posmarować, choć boję się żeby nie piekło bo to jednak nie maść do głowy....
Ewalina rzeczywiście z tą pracą męża to nieciekawie, ja bym padła na serce, dobrze że masz rodzinkę niedaleko choć problem z zawiezieniem, może jakiś znajomy czy sąsiad w razie w byłby w pogotowiu?
Camilla biedna córcia, i Ty z nią, rozumiem jak cierpisz siedząc w domu, to najgorsza kara jaka może spotkać człowieka :/ oby szybko przeszło.
Hihi Moni to po co czytasz takie wstrętne rzeczy, co? ;) choć ja sobie czytałam dziś fajne rzeczy i na koniec był link a tam o L4, i cała zadyma o tych co biorą bo muszą i tych co biorą jak tylko zobaczą 2 kreski bo się należy, i jedna taka się wypowiadała że w Anglii mieszka i na zachodzie nikt się nie przejmuje młodymi ciążami, i skoro ktoś nie może dotrwać do drugiego trymestru to jest selekcja naturalna, na co w końcu jakaś babka nie wytrzymała i napisała jak jest w Niemczech (bardziej na zachodzie niż w Anglii) gdzie kobiecie ostatnie 6tyg w ogóle nie wolno pracować, a na początku gdy coś się dzieje to przyjmują do szpitala i sprawdzają. W sumie to mi się aż ciśnienie podniosło, bo fakt że niektórzy nadużywają L4 w ciąży ale niektóre potrzebują go i kropka, nie mówiąc o podtrzymaniu ciąży. Ponoć obecnie tylko 30% par może spłodzić i donosić ciążę bez pomocy medycyny, to co tylko 30% par powinno mieć dzieci a reszta jest do niczego?? no sorry wrrrr!!!!!!
Zalotka współczuję kochana, już niedługo na szczęście i Twoje dolegliwości miną :) O to obie mamy wizyty, ciekawa jestem naprawdę tych forumowych bliźniaków ;) Filipek miały "siostrzyczkę" ;)
Anitka żywe sny to ponoć w ciąży norma, ja tam zawsze takie miałam jak to mój mąż mawia "sny wariata" i w ciąży jest tak samo, dobrze że się nie nasiliło bo rzeczywiście można by zwariować ;)
Biskents ndorka pisała że w każdej ciąży tyła 22 kg i zaraz wracała do wagi sprzed, więc trzymam się myśli że i u nas tak będzie :D zresztą jak mówię że prawie 20 kg na plusie to każdy ma jedną myśl "to jak musiała wyglądać przed ciążą?" bo oprócz brzucha jestem nadal szczuplutka, nie mam pojęcia gdzie te wszystkie kg...
Co do spania to ja ogólnie mam się dobrze, przed ciążą spałam 22.30-5.00, zawsze tak wstaję bez budzika, to jakieś zboczenie chyba :P w ciąży jestem wieczorem padnięta i zasypiam o 21 więc budzę się o tą godzinę czy dwie wcześniej, a jeszcze jak się martwię bólem męża to ogarnia mnie bezsenność. Choć dziś zbudziłam się o 3 to na pewno nie zasnę w dzień, nie czuję się senna czy zmęczona, padnę pewnie jak zwykle o 21 ;)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Zalotka i u mnie to samo, bez męża ciężko zasnąć ;) do tego pies na wieczór życzy sobie mieć wszystkich razem, więc jak ja już w łóżku a mąż w salonie to pies kursuje pomiędzy nami żebyśmy razem już byli i żeby mógł z nami się położyć w końcu i iść spać ;)
A w ogóle to moja Suzi (pies) ma dziś 12ste urodziny! mąż dał jej pół parówki, i życzył zdrowia, szczęścia, zdrowia (bo tego nigdy dość) i wielu lat życia - urocze to było :)
Biustonosze super :) też lubię sportowe, te z fiszbinami to jak dla mnie narzędzie tortur ;) i o ile nie ma się dużego biustu który trzeba podtrzymywać to sportowe są w sam raz na każdą okazję ;)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza
Gość Anita122

No i znów jak chcę się zalogować to wywala mnie z forum:(
Widzę, że prawie dla każdej te ostatnie dni są ciężkie:/jakoś musimy dotrwać.
My się wybieramy zawieźć Jagodę do dziadków. Ale tak myślę, że chyba powinnam iść na psychoterapię po tym feralnym dniu tyle lęków teraz jest we mnie:( aż mi z tym ciężko. W ogóle zastanawiałam się czy ją tam dawać.
Była opcja żeby M sam ja zawiózł, ja w tym czasie bym malowała pokój ale coś mi każe jechać z nimi. Nie wiem muszę sobie jakoś z tym poradzić.

Odnośnik do komentarza

Ndorka serce mi stanęło jaj czytałam dobrze, że tylko tak się skończyło.
GosiaMiś powodzenia na wizycie.

Reszcie odpiszę później, na chwilę pozwoliło mi wejść na forum. Dziś znowu dzień w biegu. Ale tym razem spałam od 22,30 do 5. Chyba nowy rytuał zadypiania zdał egzamin, ciekawe jak będzie dziś. Jeszcze nie rodzę, ake nadal mnie czyści i ciągnie i boli cały dół. Cóż chyba takie uroki końcówki

Odnośnik do komentarza

Hej troszke Was nadrobilam ale juz niewiem co kto:(Pamietam zeNfirka w szpitalu kurde dobrze ze nic griznego sie nie stalo..uwazajcie na siebie dziewczynki:** Mnoe cos glowa pobolewa i ogolnie nastruj coa slaby chyba przez to kiszenie sie w domu no a do konca tyg ma byc pod psem...wiec nie biore mlodego bez sesu..bylam dzis w zusie po jeden papierek ale nie zslatwilam a dodzwonic sie tam graniczylo z cudem a cipki siedza we 3 w jednym pokoju i nie maja czasu odebrac..eh..z roboty tez jeszcze papierow nie dostalam a ju 3 razy tam dzwonilam i dzis wkurwiona w koncu zjebalam ta kobiete bo kurwa ja im 9.02zglosilam a dzis 21 i co..eh..3majcie sie moze nap pozniej bo jedzieny do opieki spolecznej zlozyc jakies dokumety do zasilkow

Odnośnik do komentarza

Madzia no kto wie, może jest szansa na bliźniaki :) powiem Ci ze zaczynam Ci zazdrościć tego że masz ustalona datę i możesz sobie odliczac, masz ten luz psychiczny że wiesz kiedy się to wydarzy ;) oh to wszystkiego dobrego dla Suzi! :D
Anita nie możesz kochana myśleć że coś będzie nie tak bo takim sposobem często sami na siebie ściągamy jakieś nieprzyjemności... Takie myślenie non stop ze coś będzie nie tak działa tak mocno że w końcu coś faktycznie idzie źle, przez to ze się skupiamy na tym że coś się stanie. Musisz wywalić za wszelką cenę głupie myśli, jeśli myślisz że potrzebna Ci rozmowa ze specjalistą to pewnie ze idź. Inaczej sama się zapędzisz w ślepy róg.
gosia widzę że ostatnio próbujesz zająć się czymś przez jak najdłuższy czas, oby już jak najszybciej się zaczęło :)
Wiola to powodzenia w załatwianiu spraw, choć wiem że takie jeżdżenie po urzędach może być i niestety najczęściej jest mega stresujące i męczące.

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

MadziaK to wszystkiego najlepszego dla psiny! My tez zawsze obchodzimy urodziny naszej i robimy jej 'tort' z mielonki :-D

No ja wlasnie nie wiem gdzie u mnie te 20 kg, co prawda nie mieszcze sie w biodrach w stare spodnie, ale moj mowi ze od tylu to wygladam normalnie, dopiero jak brzuchem sie odwroce to widac, ze w ciazy. Amoze tylko tak mowi, zeby mi przykrosci nie sprawic :-P

A to zdjecie z ostatnich urodzin naszej psiny bo jeszcze mam na telefonie B-)

monthly_2017_02/marcowe-malenstwa-2017_55075.jpg

Odnośnik do komentarza

Hihi Biskents moja mama na pierwsze urodziny Suzi zrobiła jej tort z pasztetu i świeczkę z kabanosa, zjadła tak szybko że chwilę potem cały tort zwróciła, i więcej tortów nie było :P zwłaszcza że ona jest alergik, nie może jeść prawie nic i już od jakiegoś czasu jada tylko chrupki z białkiem hydrolizowanym i w końcu się nie drapie, mimo że nie jestem zwolenniczką karm, wolałam jej zupki gotować...
Anitka biedactwo, wiem co czujesz bo ja tak świrowałam w i po szpitalu, jeśli ma Ci to pomóc to idź na terapię albo może nam się żalić do woli, mi pomogło i nie musiałam do pani psycholog lecieć :*

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Najlepszego dla psinki:)
Biskents cudny Twoj psiak a jaki wazny siedzi:)
Ja jestem dzis bardzo zadowolona, wlasnie odbieram od mamy ubranka, ktore kolezanka zostawila dla mnie dla malej. Sa trzy spore torby i same male rozmiary glownie takie na teraz i niektore na jesien pewnie jeszcze beda pasowaly. Dwa pajace sa tak male ze to chyba rozmiar 40:) No i co najlepsze w koncu nie same rozowe hehe:) Oczywiscie roz tez jest, ale wreszcie mam inne kolory. No i skarpetki mniumnie bez abs, a nigdzie takich malych nie moglam znalezc:) wiec jestem przeszczesliwa.

Odnośnik do komentarza

Melduje sie po wizycie. Szyjka po zdjeciu szwu bez zmian - miekka, poltorej centymetra i rozwarta na palec. Moja gin twierdzi, ze jeszcze mi sie zejdzie do porodu, ale jak juz beda skurcze to powinno pojsc w miare sprawnie, bo jak to stwierdzila szyjka wydaje sie "przyjazna" :) za tydzien mam sie zglosic na ktg i sprawdzenie czy cos sie zmienilo.
Ndorka o nieszczescie nie trudno... Cale szczescie dobrze sie skonczylo. Wiesz juz kiedy Cie puszcza?
Biskents, Madzia ja tez mam 20 na plusie i tez nie wiem gdzie to jest, oprocz tego, ze jest po prostu jakos ciezej to specjalnie tego nie widac. Mam nadzieje, ze wiekszosc spadnie przy porodzie, a potem pewnie wode sie wypoci, przynajmniej tak mialam w pierwszej ciazy.
Lece mieszkanie ogarniac, bo przez wizyte u gin jak zwykle pol dnia w plecy, a dopiero dzisiaj mamy wizyte ksiedza z koleda :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...