Skocz do zawartości
Forum

Marcowe maleństwa 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry dziewczynki :)
Melduje sie w dwupaku i wreszcie w lepszym nastroju. Noc minela w miare spokojnie, tylko kilka pobudek, wiec mam jakas energie w koncu :D dlatego ide cos robic (oczywiscie pomalutku i spokojnie ;))
ndorka oby Cie wypuscili jak najszybciej i glowa przestala bolec :* no to Mati bedzie wysokim chlopcem ;) ciekawe jak u nas, bo tez wychodzi z usg ze mloda ma dlugie nozki (tydzien do przodu)
Ewelina tez juz myslalam ze na koncu Twojego wpisu bedzie ze urodzilas ;) dobrze ze jestes pod opieka, na pewno sie Wami zajma i co by sie nie dzialo bedzie dobrze :)
gosia co to za nowy rytual zasypiania jesli mozna zapytac?
Karinka przykro mi ze tak sie wszystko glupio ulozylo :/ czasem niestety tak jest. Glowa do gory :*
Wiola Wojtek jest cudny :)) a z mama to zycze wytrwalosci :*
Monii ciesze sie ze taki udany dzien mialas, szkoda ze dzis juz gorzej :/
Madzia tylko tydzien :D ojej ale fajnie, jeszcze tylko chwilka i bedziesz nam zdjecia Filipka pokazywac :)
Anitaa mi mowili lekarz i polozna ze jesli dziecko jest bardzo aktywne ale zawsze tak jest to nie ma sie czym martwic, bo taki ma po prostu rytm. Gorzej jesli sie malo rusza normalnie, a nagle zacznie bardzo sie wiercic, albo gdy normalnie jest bardzo ruchliwe i nagle aktywnosc mocno spadnie. Widocznie Twoja Lucja bedzie jakas lekkoatletka :D

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ndorka to niezle.ta głowę.stluklas że tak bolało :( dobrze że nic się nie stało powaznego i se już czujesz się lepiej.
3 cm w 3 mc urosl mój obw brzucha, i obecnie wynosi 97cm, a nawet.dzis zmierzylam i jest 98cm więc 4 cm ;) i dobijam już plus 20kg : D
Ndorka.moj mąż był długi 62cm i waga 3400, więc śmiał się że długa glista był :p
Mi też się powoli szyjka skraca, po tym bólu miesiąc temu z 45 na 32mm i 2 tyg temu tyle.bylo, ciekawe czy się skrocila jeszcze, bo skurczy, boli czy twardego brzucha brak nadal.
Ewelina dobrze że się uspokoilo i dzidzia jeszcze nie wychodzi :)
Gosia no może to będzie ekscytujący weekend dla naszej grupy na forum :) a ja poszłam że sloikiem mocz oddać, specjalnie o 8.30 a.nie z samego rana a tu kolejka jak cholera, nie czekałam, cały czas jest ok a jeszcze przed porodem na pobranie krwi będę szla.to wtedy ten mocz zrobię.
Karinka współczuję, nieszczęśliwy splot wydarzeń, ale.piatek już niedaleko, a mamie zdrówka życzę.
Wiola ja Ci nie pomogę z decyzją co do mamy i chyba żadna z nas tego nie zrobi. Jednak widziałam w jej wynikach badań że ma zupełnie zdrowa wątrobę, może tamta pani miała w gorszym stanie. No i akurat wątroba się regeneruje więc nawet częściowe uszkodzenie z czasem się powinno goic.
Kasik może jak już zaczniesz porządki to się rozkrecisz, wzorem dziewczyn proponuję zapodsc zwawa nutę ;)
Moni współczuję nocki, dobrze że wczorajszy dzień miło spędziłas.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

A ja wczoraj to jeszcze w nocy moja torbe sprawdzalam, dopakowywalam bo naprawde po tym wczorajszym dniu balam sie czy sie cos nie zacznie noca. Ciekawe czy sprawdza sie Wasze przewidywania ;) w sumie to juz bym chciala sie rozpakowac, troche mam oczywiscie stracha ale chcialabym byc juz po. Zobaczymy co Bianka zdecyduje, mam nadzieje ze sie dzis czegos dowiem na wizycie. Ide ogranac mieszkanie troche w koncu poki mam energie, zrobie chyba tak jak Gosia i wlacze sobie muzyke do tego ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Anita122

Madzia, ja w ciąży też mam tętno w spoczynku tak 120 czasem 110 a przed ciąża zwykle koło 100. Także się nie przejmuję bo wiem, że tak mam i już. Dla dziecka jest groźne wysokie ciśnienie a nie wysokie tętno także jestem spokojna.
Co do ruchów to u mnie są niemal non stop i to dość intensywne. Natomiast często właśnie aż brzuch tańczy lub skacze i niekiedy są mocno chaotyczne. Dlatego nieraz myślałam o pępowinie i czy dziecku coś się nie dzieje. Niekiedy zastanawiałam się też właśnie nad tętnem czy nie jest wysokie. Tylko, że jak mi położna słuchała serduszko to biło miarowo po czym nagle bardzo przyspieszało a wtedy ona mówiła, że to dlatego, że dziecko się rusza. Czyli odwrotnie niż u Eweliny. Ruch powodował szybkie bicie serca u małej według niej. Więc byłam spokojna. Zresztą na pierwszych prenatalnych też jak się ruszała to tętno bylo 170 i lekarz mówił, że bardzo się ruszało. Dlatego jak wczoraj przeczytałam o tej tachykardii u dziecka Eweliny to mnie zastanowiło:/ Wychodzi, że serce bije szybko więc dziecko intensywnie się rusza:/

Odnośnik do komentarza
Gość Anita 122

Ndorka, to żeby Cię wypuścili.
Kwietniówka zdrowia dla wszystkich. No kurczę mogłabyś w końcu uzyskać ten dostęp.
Zalotka, to ciekawe co wyjdzie na wizycie:/
No tak, wiem, że tak jest ale jak nieraz patrzę na to co się dzieje w moim brzuchu to różne myśli do głowy przychodzą.
Wiola, ja Ci pisałam o tym co Ndorka i też bym spróbowała tego sposobu najpierw. Ale wiadomo decyzja należy do mamy. Trzymam kciuki za powodzenie cokolwiek wzbierzecie.
Aisla no właśnie oni mówią, że kiedyś wcale fotelików nie było dzieci jeździły na stojąco i było dobrze. I niby tacy współcześni a takie głupoty gadają. Teraz też było, bo mi ciężko ją rozbierać, bo mi ciężko ja zapiąć, a bo w aucie zimno. To ja powiedziałam w końcu, że wolę żeby zmarzła, pochorowała się ale żeby żyła. Powiedziałam, że jest to dla mnie bardzo ważne aby była bezpiecznie zapięta. Mam nadzieję, że zrozumieją.
Co za problem zdjąć jej kurtkę i zapiąć w pasy, które już są pod nią uregulowane a potem nakryć kocem jak zimno.
Biorę się za malowanie teraz i za wszystko po kolei bo wiem, że muszę zdążyć póki córci nie ma.
A już się stęskniłam:)
Później Was poczytam:)

Odnośnik do komentarza

cześć Laseczki ;)

wyspana i po kawie lecę załatwiać dalsze sprawunki, póki energii odpowiedni poziom mam ;)

Moni to masz więcej szczęścia niż ja ;)
Ewelina i Ndorka trzymajcie się ;)
Kasik ja już po zabawie w dom ;)
Madzia Ty ranny Ptaszku, waga Leonka w ubiegłym tygodniu została podana orientacyjnie ok. 2,5kg a ciśnienie niskie rzeczywiście, ale to składam na karb pogody ;) no i wróciłam do picia kawy ;)
Wiola zgadzam się z Ndorką, szukaj kogoś do wlewów dożylnych, ściskam ;)
Karinka miłego dnia i żeby się u Ciebie rozchmurzyło ;)

Miłego dnia ;D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k88wua909.png

Odnośnik do komentarza

Anita mi ostatnio ginka mówiła.ze.dziecko w brzuchu ma tętno 130 czy 140 do 170, więc u Twojej to jeszcze w.normie a u Eweliny to za.wysokie już było, a jeszcze zależy jakie miała.zwykle.
A w ogóle.to jak byłam w szpitalu to współlokatorka mi mówiła że na ktg jak wychodzą wyższe amplitudy to wtedy dziecko sie rusza, mi sie wydawało że wtedy jest.skurcz, możliwe że.ruch dziecka też jest tak odczytywany? Wiecie coś o tym?
Kurcze Anita ja to mam trochę podejście jak Twoi rodzice, wydaje mi się że pewne rzeczy są na wyrost robione, wiadomo ze Twoje dziecko i rodzice powinni się dostosować.do Twojej woli a nie wymyślać. Każdy wychowuje jak chce ale.nikt nie ma prawa.mowic rodzicom co mają robić.
No to widzę że masz jeszcze wyższe tętno niż ja hihih ;)
Zalotka to ja się wylamie i nie przewiduje że w tym tygodniu, wciąż liczę na bliźniaki :D
Cieszę się że samopoczucie lepsze, tylko nie przeforsuj się ;)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Normy jak się dziecko rusza mogą być 180 i.nieco wyższe. Tu chodzi.o zmienność czy ta czynność zwalnia choć trochę czy utrzymyje się cały czas w tych górnych wartościach. A na skurcz fizjologiczne dziecko może zareagować obniżeniem się czynności serca. Fizjologią jest świadek czynności o powrót do normalnej czynności po skurczu. Gorzej jak cały czas utrzymuje się tendencja spadkowa.
Ja uciekam zaraz na kawę o ciacho. Wrócę, to podpisuję

Odnośnik do komentarza

Madzia haha no fajnie by bylo z tymi blizniakami :D no kto wie jakie Bianka ma plany, do 1 tez juz niedlugo ;)
gosia smacznej kawki i ciacha :)
Gosia Mis no to milego zalatwiania spraw, nie forsuj sie tam za bardzo :) a wczoraj jak czytalam Twoja przygode na poczcie to przypomnialy mi sie czasy jak ja siedzialam po drugiej stronie okienka :D
Anitaa na spokojnie sobie wszystko rob, zebys sie nie przeciazyla. No wiesz dawniej wszystko bylo inaczej, ale tez na pewno zdecydowanie bezpieczniej, mniej samochodow itp. Niestety teraz tyle wypadkow ze naprawde trzeba przestrzegac odpowiedniego przewozenia dzieci, bo nieraz moze uratowac to zycie! Niestety tez nieraz widzialam jak rodzice podchodza na luzie, np sadzaja w foteliku ale bez zapinania :/ to pytam po jaka cholere skoro dziecko nie jest bezpieczne...
Przejrzalam jeszcze jedna torbe ciuszkow jakie dostalam od kolezanki i okazuje sie ze znalazlam jeszcze troche takich malych rozmiarow, wprawdzie dosc letnie sa to ciuszki, ale i pogoda u nas zaczyna sie robic mocno wiosenna wiec moze sie przydadza za jakis czas, wiec zalaczylam kolejne pranie i jak nie zaczne rodzic to wieczorem bede prasowac :P
Posprzatalam tez kuchnie, wyciagnelam fotelik, wsadzilam do niego ciuszki dla malej na wyjscie. Jestem zadowolona z siebie :D Teraz jeszcze przygotuje obiad na potem i bede sie zbierac pewnie do lekarza - wizyta o 16.15.
P.S. Odebralam juz dzis dwa telefony z pytaniem czy rodze :D od mamy i od przyjaciela wiec milo ze o mnie mysla - czyzby cos przeczuwali? ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość anita122

Madzia, no właśnie rzecz w tym, że nie wiem jakie tętno ma moje dziecko jak tak wariuje. Równie dobrze może mieć 180 lub więcej. Nikt tego nie sprawdza. Tamten pomiar w ruchu miałam raz na początku ciąży. Pewnie jak bym poszł sprawdzić na IP to by mnie zatrzymali tak jak Ewelinę więc wolę nie iść.
Zalotka, mocno się z Tobą zgadzam. Jaki ruch był kiedyś a jaki teraz. Do tego jak niektórzy kierowcy jeżdżą. Ile wariatów na drogach. Już nie wystarczy, że samemu się dobrze jeździ bo nigdy nie wiadomo na jakiego szaleńca się trafi. Dla mnie bezpieczeństwo to podstawa. Kto jeśli nie rodzic jest za nie odpowiedzialny. Tyle ile w mojej mocy to robię więc denerwuje mnie gdy ktoś (dziadki) mają takie luźne podejście. Przecież tu chodzi o czyjeś życie, które jest bezcenne i w razie tragedii nieodwracalne.
Zalotka wiesz, jestem bardzo ciekawa Twojej wizyty, bo może już jesteś blisko:)
Ja właśnie umalowałam sufit i odpoczywam. Ale serio mam objawy jakbym miała zaraz rodzic:) no ledwo chodzę przez to co tam na dole odczuwam:/
Tak mi to opornie szło ale jakoś dałam radę. Teraz ściany.
A Gosia fajnie to wyjaśniłaś:)
A ruchy z tego co pamiętam wychodzą na wykresie z ktg.

Odnośnik do komentarza

No i troche sie zdrzemnelam. Obudzil mnie telefon z informacja, ze wozek gotowy do wysylki mila pobudka i od razu humor 100%lepszy. Nawet deszcz mi go nie zepsul hihi. Wstawilam tez druga ture ubranek, piora sie. Jeszcze dwie tury i beda wyprane:) potrm to nieszczesne prasowanie:( Zostalo 9dni do zdjecia podtrzymywaczy:)
Madzia jak tam maz sie czuje?
Ndorka ale musialas ta glowa uderzyc, a dzieciatko faktycznie duze bedzie:)
Zalotka tylko czekam na info od Ciebie rodze albo juz urodzilam:) Fajnie, ze znalazlas jeszcze male ciuszki
Milo ze tak dopytuja o Twoj porod albo przeczuwaja albo przypomnial im sie termin hehe:)
Co do poczty to mamy cos wspolnego rowniez pamietam siebie po drugiej stronie okienka;)

Odnośnik do komentarza

Monii dziękuję od.wczoraj lepiej, przespal cała noc, oby już się uspokoilo.
Super ze.wozek już jest.i wysyłają, nie zapomnij pochwalić się zdjęciami jak już odbierzesz :) Ja w końcu zamowilam bujawke, bo tydzień do porodu a ja w lesie :p więc jak przyjdzie to mam już wsystko :)
Zalotka ciekawe że dziś wszyscy przeczuwaja Twój rychly poród ;) Ja na 16.30, więc też zobaczymy co i jak :)
Anita no fakt nikt nie mierzył tętna jak małe.wariuje, mój jest.i był zawsze dość spokojny, przynajmniej w moim odczuciu ;) i tętno miał między 140 a 160 zawsze.
Co do kierowców na drodze.to nic nie mówcie, i chyba najgorzej w Warszawie, straszne chamstwo, pchają się na chama, nie używają migaczy, masakra :/ W Krakowie też.tragedia ale jak pojechałam parę.razy do Wawy to się zalamalam :/ ja dlatego nie robię prawa jazdy, byłabym się że nie zareaguje w porę i będzie wypadek, mój mąż jest świetnym kierowca i ma dobry fefleks i zawsze zareaguje w razie czego, ale.dziecko przyciete musi byc bo czasem jak szarpie to się cieszę że w pasach jestem. Nawet pies ma swój "koszyk", i tak siedzi, bo inaczej by fruwala po samochodzie, a tymbardziejcze niezapiete dziecko które.nie ma żadnych odruchów obronnych ani siły.
Gosia miłej kawki :)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)
Madzia dobrze ze z mężem lepiej, u mojego małego tętno zawsze koło 140 było więc 180 to było o wiele za dużo, lekarz stwierdził że się mały źle czuł więc tak zaczął nagle wierzgać, ale dalej nie wiem skąd to się wzięło.. Już jest ogolnie ok, szyjka się skróciła z 4,5 do jakiś 2,5 i lekarz stwierdził że nie wie jak dalej będzie więc do jutra na obserwacji jeszcze zostaje. Na Usg przepływy ok i mały 3kg waży :)
Anita uważaj na siebie przy tym malowaniu
Zalotka powodzenia na wizycie, ja się postaram w kolejkę nie wepchnąć ;)
Gosia miłej i smacznej kawki :)
Kasik u mnie też pogoda okropna, pada śnieg z deszczem i ponuro tak, ale już do wiosny idzie
Moni pochwal się wozkiem jak przyjdzie :)

Odnośnik do komentarza

Madzia dobrze, ze lepiej z mezem juz sie tak nie meczy oby jak najdluzej. I powodzenia na wizycie u gin:) jak bedzie wozek to sie pochwale.
Co do kierowcow w Warszawie to kiedys z mezem zrobilismy sobie takie dwa tygodnie eksperymentu. No i zaczelismy sprawdzania jezdzac duzo codziennie w rozne miejsca Wawy, wieksze, mniejsze ulice, bardziej ruchliwe oraz typu osiedlowe i wszystkich tych ktorzy jezdzili najgorzej zaczelismy zwracac uwage na rejestracje. Niestety wynik byl taki ze 1% z tych samochodow to Warszawa najgorzej spisywali sie kierowcy z mniejszych miejscowosci (akurat my trafilismy ze byly to glownie lubelskie rejestracje). Przy okazji my mamy najlepszy przyklad na parkingach pod blokiem chociazby z parkowaniem i rowniez im dziwniejsza rejestracja tym gorzej staja. Krzywo, daleko od kraweznika ze uliczka nie da sie jechac albo stana tak ze zajmuja dwa miejsca podczas gdy przynajmniej jeden jeszcze samochod by wjechal. Mam tez kolezanke, ktora pracuje na policji i rowniez potwierdza ze wypadki, kolizje, wymuszanie pierwszenstwa to rowniez osoby, ktore nie sa z Wawy. Moj mezus ma mega hopla na tym punkcie, bo sam jest dobrym kierowca bezwypadkowym do tego ma wszystkie kategorie i faktycznie jezdzi bezpiecznie, a do tego wjedzie w najmniejsza dziure i zaparkuje nawet duzym autem dlatego jak widzi takie sytuacje to go szlak trafia bo uwaza, ze kazdy powinien jezdzic jak on hehe:) Oczywiscie Madzia napisalam tylko to co ja zauwazylam, moj maz zauwazyl no i wynik u kolezanki z policji:)w zadnym razie nie pisze tego majac do Ciebie jakies pretensje, czy zlosliwie, zebys tego tak nie odebrala. Warszawiakow w Wawie jest garstka. Duzo przyjezdnych, ktorzy mieszkajac tutaj czasami robia opinie Warszawie, a ludzie niesprawiedliwie oceniaja ich jako Wawa:(
Ale ogolnie prawda jest ze wszedzie jezdza niebezpiecznie jak wariaci i nawet jesli sie uwaza to nie ma gwarancji, ze ktos w nas nie wjedzie bez wzgledu na miasto:(

Odnośnik do komentarza

Monii masz 100% racji, powiedziałam że w Wawie najgorzej bo tam najwięcej przyjezdnych, w Krk trochę lepiej bo jeszczec nie tak dużo nazjezdzalo ale już coraz więcej, najgorzej jeżdżą Ci z podkrakowskich rejestracji, i Wawie tak samo zauważyłam że podwarszawskie rejestracje, no i my na krakowskich tam bywalismy więc.i warszawskie zajezdaly nam drogę ;) za to gdy kupilismy auto tuż po lisingu to miało rejestrację warszawska to w Krk wszyscy nam zajezdzali drogę ;) czemu my się tak nie lubimy hihi ;)
Mój mąż też ma mega hopla, gdy nie ma wygodnego miejsca do parkowania to jeździ i jeździ i szuka aż znajdzie, a np nasi pracownicy zaparkuja przy pasach, na rogu, albo uniemożliwiając swobodny przejazd innym, i gdy zwracamy uwagę to nie rozumieją o co nam chodzi. A pracowników mamy spod Krk lub z Ukrainy. Nie mówiąc o tym że jedni i drudzy jazda tak ze co wezmą auto to coś trzeba naprawiać, teraz skrzynia biegów i wymiana szyby, urwali nakładkę na nadkole, zepsuli wycieraczki (mechanizm, nie gumy), i to wsystko w ciągu ostatniego miesiąca.
Mnie szlag.trafia bo u mnie musi wsystko działać i być e idealnym stanie, a oni co dotkną to popsuja :/ ostatnio jechałam z pracownikiem i jak zobaczyłam jak szczotka szoruje po zmrozonej szybie rysując ja, po czym wycierajac wycieraczka i na których był lód, bez użycia płynu, to zwróciłam uwagę że szyba się rysuje a wycieraczki psują bo jest ogromne tarcie, to się obraził i na drugi dzień nie chciał jechać tylko inny pracownik jechał ;)
Ewelina to widzę że u ciebie też bliżej już porodu ;) ciekawe jak tam moja szyja, oby jeszcze te 7 dni wytrzymała.bo chciałabym wszystko zgodnie z planem :) duży już Twój maluszek, oby Cie jutro wypuścili :)
Uciekam bo mąż wlansie rybkę usmazyl, jem szybko i lecimy do ginki :)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Madziu wychodzą ruchy na ktg bo u mnie jest tak że dają taki guziczek i każą wciskać jak się dzidzia ruszy.

Hmm żeby nie było że wszystkie zaczniemy na raz rodzić :D widzę że mamy podobne objawy oczyszczanie, bóle podbrzusza, ból spojenia itp ciekawe ciekawe

Zalotka, Madzia czekamy na wieści po wizycie.
Ja mam już prawie ciasto zrobione, jeszcze tylko polewa, lasagne też w trakcie. Później do teściów na kawę i będę umawiać się na jutro do ciotki mam nadzieję, że uda nam się zgrać bo będę spokojniejsza po rozmowie.

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3lvmzhw85.png
http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k2pcfzur1.png

http://s7.suwaczek.com/201504281765.png

Odnośnik do komentarza

Co do jazdy po Warszawie czy innych większych miastach. Niestety ja mam wrazenie, ze to jest tak, ze jak "tubylec"widzi obca rejestracje to za chiny nie wpusci i dlatego te kolizje. Ja sama akurat odwrotnie obce rejestracje przepuszczam bo wiem, ze moga miasta nie znac.
Ale w wawie spotkalo mnie wiele nieprzyjemnych sytuacji bo nie znalam do konca drogi i musialam nagle zmienic pas. Zaden z rejesteacja warszawska nie przepuscil.

Zreszta jazda samochodem to dlugaaaaaaa historia.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8i9yw0dc0.png

Odnośnik do komentarza

Madzia jesli chodzi o Krk i Wawe to zawsze slyszalam, ze te dwa miasta jakos nie przepadaja za soba. Nie mialam okazji sie przekonac czy faktycznie tak jest:) A jesli chodzi o Waszych pracownikow to wspolczuje, bo czytalam wczesniej jak pisalas o ich zachowaniu.
Koniecznie daj znac po wizycie.
Kasik oczywiscie takie sytuacje jak piszesz na pewno maja miejsce ja nie zaprzeczam:)ale tez jezdzilam z mezem wielokrotnie (byl taki czas, ze oboje jezdzilismy tygodniami tirem po Polsce) i bylismy swiadkami naprawde takich sytuacji, ze wlos na glowie deba staje jak np ktos wyjezdza prosto pod kola tira z polnej drogi bo uwaza, ze taka masa zatrzyma sie jak osobowy od razu. Ludzie czasami dzialaja bez pojecia, bez spojrzenia w lusterko, a czasami przepuszczenie kogos kto w ostatniej chwili postanowil zmienic sobie pas, bo cos mu sie przypomnialo, cos zauwazyl to takich jest naprawde ogrom (moj maz z racji swoich doswiadczen na drodze dla takich jest wrecz chamski powiedzial by ze skoro nie zna sie miasta to nie laduje sie na droge, bo stwarza zagrozenie dla innych i lepiej poznac miasto na piechote albo komunikacja miejska, a potem siadac za kolko albo jesli duzo sie jezdzi po roznych miastach to wystarczy zainwestowac i zaopatrzyc sie w dobra nawigacje i nauczyc sie z niej korzystac). Prawda jest ze historii na temat kierowcow u kazdego z nas bedzie mnostwo i kazdy doswiadczyl niejednego zagrozenia, a nawet wypadku. I poki beda kierowcy to beda wypadki i rozne nieprzewidziane sytuacje:(

Odnośnik do komentarza

u mnie dziś dwie kawy wypite, jedna w towarzystwie szarlotki ;D plan zrealizowany ;) teraz leżakowanie ;) a cooo!

Ja to uwielbiam jeździć samochodem ;) szczególnie właśnie po W-wie, choć długie trasy też lubię z kawusią, muzyką w tle i dobrym towarzystwem ;) gdy mieszkałam bez samochodu w W-wie, poznawałam miasto z poziomu, pieszego i komunikacji miejskiej. To mi bardzo pomogło w pewności za kierownicą ;) Lubię jeździć szybko czy się ścigać i Warszawa nadaje się do tego moim zdaniem baaaardzo ;) no, ale umówmy się korki nie wchodzą w grę ;)
W Krakowie jest gorzej, może dlatego, że nie znam jeszcze tego miasta tak dobrze. No i nawierzchnia momentami jest fatalna. Oznakowanie w mieście też pozostawia wiele do życzenia, gdy pierwszy raz wjechałam do miasta brakowało mi tablic z oznaczeniami jak mogę po prostu przejechać przez nie, bo akurat GPS mi padł a jechałam do teściów;/
Ja Kasik też mam dobre serce i przepuszczam zagubione owieczki ;)
W Krakowie na początku jak jeździłam na warszawskich blachach to chętnie mnie wpuszczali ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k88wua909.png

Odnośnik do komentarza

Od kwietniowki!

Cześć dziewczyny :)
Aisla zaproponowała że prześle moją wiadomość :) bardzo miło mi się zrobiło :*
Walczę dalej o dostęp do forum. Pani moderator chyba się znudziła korespondencja ze mną bo od wczoraj nie pisała, ale napisałam jej niech da mi znać czy się poddała czy jest w stanie mi pomóc i kazała przekazać dane...zobaczymy co z tego będzie...
U nas wciąż szpital. Dziękuję za miłe słowa.
Nawet nie wiecie jak mi brakuje forum. Czytam na bieżąco i ciągle się łapię na tym, że chce napisać :D
Nawet dzisiaj śniło mi się forum :D
Anitaa uważaj tam na siebie przy tym malowaniu.
Ndorka i co wychodzisz?
Ewelina co u ciebie?
Zalotka daj koniecznie po wizycie ;)
GosiaMis ja też tęsknię ;(
Madzia fajnie, że syn M się odezwał.
WiolaBijan nie wiem co Ci powiedzieć. Mama musi podjąć decyzję...o wlewach witaminy C też Ci pisałam...zawsze warto spróbować...
Zakochałam się w Julii i Wojtusiu, są przesłodziaki.
Moniii fajne ciuszki. I sporo tego :)
U mnie dzisiaj noc z atrakcjami. Wpierw córcia nie chciała lekarstwo na gorączkę, potem miałam skurcze. Dość bolesne i regularne. Miałam już dzwonić do męża, ale stwierdziłam, że jak będą się nasilać to wtedy. Ale nad ranem przeszło. Czyli ok.
Jutro wizyta u położnej diabetyk.
Ja ogólnie wczoraj zwłoki, bo chora, a dzisiaj ruszam się jak słoń i tylko mnie irytują te moje ruchy :(
Ok, postaram się pisać regularnie ;)
Dziękuję za Waszą pomoc. Jesteście kochane :*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kmjjwk9uu.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmjihbmr9v.png

Odnośnik do komentarza

Anita nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno od trzymania rak w gorze to bardziej boli spojenie i krocze. Dlatego wlasnie te ktore chca szybciej urodzic to polecaja takie wygibasy na skrocenie szyjki i trzymanie rak w gorze np wieszajac firanki. Ale nie wiem czy to prawda, bo jeszcze nie probowalam i poki co nie zamierzam. Na pewno wyprobuje jesli nic nie bedzie sie u mnie dzialo po 39tyg:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...