Skocz do zawartości
Forum

Moniii1982

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia Moniii1982

0

Reputacja

  1. Werka ja mam skurcze bardzo czesto, brzuch codziennie mam twardy jak skala (podobno to skurcze) a do tego mam skurcze bolesne oraz bole jak na okres. Tak wiec caly przekroj skurczy:) Tez juz raczej wolalabym miec porod za soba:)
  2. Kasik ja sobie zalozylam oddzielnego maila i jak beda jakies smieci przychodzic to tam i nie bedzie mi to przeszkadzalo. 3 lata bronilam sie przed fb:). Piszemy tam teraz w jednym miejscu i wszystko zaczyna byc podobne jak tutaj na forum. Wiec do ogarniecia. Przemysl to bo tak dziwnie jak nie jestesmy wszystkie:(
  3. Wiola, Grazka jak tak patrze na te Wasze skarby to strasznie chce sie juz swojego szkraba miec przy sobie. Grazka baletnica urocza. Co do butelki trudno swiat sie nie zawali:) Ndorka ciesze sie ze z glowa juz dobrze.
  4. Anita ja o wszystkich datach pamietam i taki juz moj charakter. Czy data dotyczy dobrego zdarzenia czy zlego i tak juz mam i rowniez przezywam jesli dotyczy zlego doswiadczenia. Nie umiem nie pamietac czy nie rozpamietywac w koncu to czesc mojego zycia, ktorej nie cofne. Kwietniowka trzymam kciuki:) Aisla ja wiem ze tak sie czesto zdarza, ze w dniu straty pojawia sie szczescie nawet za kilka lat Wiola Wojtus co zdjecie to bardziej slodki:) Kasik strasznie wspolczuje z powodu bolu zeba
  5. Gosia na izbe sie zglosze jak bedzie jeszcze cos dzialo. Poki co jest na razie ok no, ale nigdy niewiadomo co bedzie pozniej. Bardzo zaniepokoilas mnie tym ze porodowka tak zawalona. Zalamie sie jak mnie odesla do innego szpitala:( W wielu przypadkach to efekt 500+. Program wszedl w koncu od kwietnia. Wiec akurat teraz jest mniej wiecej termin pierwszego rzutu tych co zaszly w ciaze z powodu pieniedzy. Wiadomo ze nie wszystkie, ale jednak sporo takich jest.
  6. Co do mdlosci tez sie dolaczam. Nie mam tylko rano jak sie budze i jeszcze leze. Potem jak juz wstane to towarzysza mi do nocy i faktycznie wieksze sa gdy jest pusty zoladek albo nie zjem przez 4godz nic. A dzisiaj stwierdzilam ze jesli ma sie cos wydarzyc i moge wyladowac wczesniej na porodowce to postanowilam ostatni raz chociaz sie nawpychac kalorycznych rzeczy;) I tak zjadlam 5 paczkow mama przyniosla. Po paczkach zrobilam sie okropnie glodna i zjadlam watrobke (ktorej nigdy nie lubilam) a zakonczylam wszystko cala tabliczka czekolady. I jestem w szoku po pierwsze jak to wpieprzylam w siebie, a dwa ze przestalo mnie chociaz mdlic;)
  7. Madzia u mnie jest 35tydz i 4 dzien. No ale juz na wizycie tydzien temu moja gin mowila, ze moze sie zdarzyc, ze mala bedzie chciala wyjsc w ciagu najblizszych dwoch tygodni jeszcze przed zdjeciem podtrzymywaczy. No i zobaczymy w chwili obecnej tylko to plamienie troche mnie zaniepokoilo na szczescie bolesnych skurczy brak. Ale wczoraj bylam przerazona:)
  8. Witajcie ciesze sie z powodu udanych wizyt wczoraj. Grazka przestan opowiadac glupoty, trzeba Cie kopnac chyba porzadnie w dupsko:) Wiola sciskam mocno trzymaj sie. Madzia zdrowia dla meza, akurat musialo go zlapac na zakonczenie. Chociaz i tak trzeba sie cieszyc, ze nie tuz przed cc wiec ma ogromne szanse akurat wyzdrowiec:)bedzie dobrze:) Ania wiem doskonale co czujesz. Ja mam zdjecie podtrzymywaczy dokladnie w dniu, w ktorym dwa lata temu dowiedzialam sie ze ciaza obumarla 3.03. I jesli dzieciatko pojawi sie na swiecie 7.03 to bedzie akurat dzien kiedy pojechalam do szpitala na wywolanie poronienia (bo musialam czekac na miejsce w szpitalu i sie zeszlo). Wiec tez wolalabym, zeby jesli juz to ominac daty 3.03 oraz 7.03. Ale zobaczymy. Poki co sa duze szanse ze moze jednak pojawi sie wczesniej. Wczoraj juz myslalam, ze jest godzina "w". Dostalam mocnego bolu podbrzusza gorszego niz na okres pojawial sie falami raz slaby raz tak mocny ze az zwymiotowalam. Oczywiscie bylam sama w domu bo maz w pracy. Na kolanach doszlam do kuchni wzielam nospe i magnez i chwile tam posiedzialam no i bol minal. Krwawienia nie bylo sluz jak wczesniej. Mala sie ruszala wiec szpital sobie darowalam. Zadzwonilam tylko do gin powiedziala, ze jesli sie uspokoilo to dobrze i mam sie nie denerwowac. Chyba ze sie niepokoje bardzo to moge spokojnie na ip jechac dla mojego spokoju. No a dzisiaj zauwazylam z pessar jest duzo nizej niz byl bo jak wkladam luteine dwa razy dziennie to czuje dokladnie czy jest wysoko czy nisko. Tak wiec poki co leze na plasko i sie nie ruszam. Byc moze wieczorem podjade na izbe sprawdzic co i jak bo pojawilo sie odrobine jasno brazowego wycieku na wkladce natomiast papier jak po siusianiu sprawdzalam byl czysty. Jesli po wczorajszych skurczach szyjka sie skrocila to na 99%te plamienia od szwu.
  9. Karin_ka dzieki za info w sprawie masazu, moze Gosia sie wypowie:) Madzia no wlasnie czekamy na sprawozdanie z wizyty:)
  10. Zalotka dobrze ze po wizycie wszystko w porzadku:) Zobaczymy kiedy mala postanowi wyjsc:) Po co robia ten masaz szyjki ma to przyspieszyc porod czy rozwarcie czy moze jeszcze w jakims innym celu?
  11. Ndorka super, ze juz w domu. Ale widzisz taka historia musiala sie zdarzyc, zebys spakowala torbe hehe. Ja to juz mialam torbe spakowana w grudniu. No ale u mnie jednak byla troche inna sytuacja, bo bylo duze zagrozenie, ze w kazdej chwili moge urodzic. A teraz to co wczesniej spakowalam teraz przepakowywalam niektore rzeczy usuwalam. Wiec w praktyce torbe pakowalam dwa razy hehe:)
  12. Anita nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno od trzymania rak w gorze to bardziej boli spojenie i krocze. Dlatego wlasnie te ktore chca szybciej urodzic to polecaja takie wygibasy na skrocenie szyjki i trzymanie rak w gorze np wieszajac firanki. Ale nie wiem czy to prawda, bo jeszcze nie probowalam i poki co nie zamierzam. Na pewno wyprobuje jesli nic nie bedzie sie u mnie dzialo po 39tyg:)
  13. Kurcze ciekawa jestem co sie stalo, ze Kwietniowka w ogole nie moze sie zalogowac. A to olewanie przez Pania moderator to brak slow. Duzo zdrowka:)
  14. Madzia jesli chodzi o Krk i Wawe to zawsze slyszalam, ze te dwa miasta jakos nie przepadaja za soba. Nie mialam okazji sie przekonac czy faktycznie tak jest:) A jesli chodzi o Waszych pracownikow to wspolczuje, bo czytalam wczesniej jak pisalas o ich zachowaniu. Koniecznie daj znac po wizycie. Kasik oczywiscie takie sytuacje jak piszesz na pewno maja miejsce ja nie zaprzeczam:)ale tez jezdzilam z mezem wielokrotnie (byl taki czas, ze oboje jezdzilismy tygodniami tirem po Polsce) i bylismy swiadkami naprawde takich sytuacji, ze wlos na glowie deba staje jak np ktos wyjezdza prosto pod kola tira z polnej drogi bo uwaza, ze taka masa zatrzyma sie jak osobowy od razu. Ludzie czasami dzialaja bez pojecia, bez spojrzenia w lusterko, a czasami przepuszczenie kogos kto w ostatniej chwili postanowil zmienic sobie pas, bo cos mu sie przypomnialo, cos zauwazyl to takich jest naprawde ogrom (moj maz z racji swoich doswiadczen na drodze dla takich jest wrecz chamski powiedzial by ze skoro nie zna sie miasta to nie laduje sie na droge, bo stwarza zagrozenie dla innych i lepiej poznac miasto na piechote albo komunikacja miejska, a potem siadac za kolko albo jesli duzo sie jezdzi po roznych miastach to wystarczy zainwestowac i zaopatrzyc sie w dobra nawigacje i nauczyc sie z niej korzystac). Prawda jest ze historii na temat kierowcow u kazdego z nas bedzie mnostwo i kazdy doswiadczyl niejednego zagrozenia, a nawet wypadku. I poki beda kierowcy to beda wypadki i rozne nieprzewidziane sytuacje:(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...