Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Szczęściaraaaa

Monika ale Maciuś ciacho. Zarąbiście wygląda. Wczoraj było wielkie strzyżenie i moi chłopcy pięknie wyglądają. Chociaż to jeżyka Maćka muszę się przyzwyczaić.

Noc tragiczna jak mi się chce spać.

A chłopiec pewnie od stycznia tak normalnie a wcześniej z mamą. Zobaczymy jak to zniesie.

Odnośnik do komentarza

Hej niedzielne. Nocka u nas ok, chociaż dalej idą dolne trójki. O 13 Wojtas poszedł na pewnie jedyną drzemkę, po spacerku padł raz dwa.
Monika no super że i u Was noc lepsza. Od razu inaczej zaczyna się dzień. A Maciuś w tej kurtce gość! Laski juz jego.
Szczesciara jak Twój Maciuś daje obciąć te włoski. My co prawda narazie chodujemy bo chyba jeźyk by mu nie pasował, ale grzywkę mu pidcinsm sama. Pochwal się foto, jak nie tu to na fcb.
Mind na bank będziesz polować na promocję i wydawać kasę. Ja tak miałam jaj pracowałam w spożywce. Wszystkie atrakcyjne towary były nasze czyli pracownic. Czasem nawet klienci nie dolecieli.
Karolina a Gosia ma już tylko jedną drzemkę? Wojtek któryś dzień z kolei ma właśnie jedna drzemkę 1-1,5 i może temu w nocy lepiej śpi tfu tfu.
U nas zero śniegu. Od rana było słońce, a jak poszłam na spacer z małym to chmury. A teraz jak śpi to znowu świeci, może później jeszcze wyjdziemy.
Miłej niedzieli.

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63436.jpg

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Calineczka Gosia najczęściej śpi tylko w żłobku 12-14. Nie zawsze 2 godz. Rzadko śpi jeszcze potem w domu, chyba że coś jej tam w żłobku nie pykło. Na noc wtedy chodzi spać o 19 ale pobudka to u nas 6.30. W weekend też staram się ją kłaść raz no ale wiadomo że różnie to bywa.
Monikae mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale J po nie udanym wypadzie po wózek, zawiózł mnie do Alfy do HM. Nie miałam nawet czasu do Ciebie dzwonić bo wpadłam i wypadłam, bo Gosia zgon. Kupiłam jej dwupak body na długi i krótki rękaw i legginsy. Wszystko za 50 zł. Będzie miała na później ;)
Oglądaliśmy też sanki ale J stwierdził że słabo pospawane. Gosia na je dostać pod choinkę od jego mamy. A propos, to jej czas przyjazdu zbliża się wielkimi krokami. Dobrze, że teraz pracuje to jakoś wytrzymam w tygodniu te kilka godzin dziennie :D najgorzej, że ostatnio spałyśmy sobie z Gosią same, bo J przeniósł się na kanapę a teraz trzeba będzie wrócić do starych zwyczajów. W sumie to może dobrze ;)
Spokojnego popołudnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina spoko,nie jestem zła:-D szczerze mówiąc myślałam że będziesz w innym hmie niż alfa, bo właśnie tam wypatrzyłam piżamkę przecenioną ale nie było rozmiaru.

Calineczka my też już obcinaliśmy włosy Maćkowi 3x. Mamy maszynkę, całkiem fajną. Robimy to tak że Maciej siedzi u jednego z nas na kolanach a drugie jedzie. Puszczamy w tv piosenki z YouTube na tyle głośno, żeby odwracały uwagę od dźwięków maszynki i jakoś idzie. Oczywiście nie jest idealnie ale co tam...

Mind mi ten smok nie pasuje też, ale niestety na razie odpuszczam odzwyczajanie od niego, bo przy tych ząbkach idących to jest jakaś masakra. W ogóle jakoś mi nie spieszy się z tym, pociesza mnie że wiele dzieci w przedszkolu jeszcze ma. A używamy tych ortodontycznych z aventa więc mam nadzieję że szkód nie narobią.
I przyłączam się do prośby o info nt wyprzedaży w Zarze;-)

Szczęściara a pochwalisz się zdjęciem po strzyżeniu?:)

I dziękuję dziewczyny w imieniu Maćka za komplementy. To bardzo miłe:-*

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monika, szczesciara a na ile milimetrow obcinacie?
Karolina piękna choinecxka, kolorystycznie fajnie wymyslilas.
A i współczuję przyjazdu teściowej bo pamiętam że też jej nie trawisz. Ale może nie będzie tak źle, he he. W końcu święta to czas pokoju i miłości.a na ile mamusia przyjeżdża?
Jak zwykle w weekend spokuj na forum.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Hejo ;) u nas niedziela rozpoczeta slabo bo pojechalismy filharmoni na zajecia maluchow. Bylismy duzo przed czasem a babka mowi ze nie ma biletow bo zawsze sa wyprzedane przez internet. Mowie jej ze nie podali info na stronie a tak wogole to nie prawda bo zawsze na miejscu kupowalysmy i problemu nie bylo. Ale ok to juz prosze blagam zeby dosprzedala nam choc dwa bilety tym bardziej ze to zajecia na dywanie bez miejscowek . Baba jak kamien wiec odeszlismy z kwitkiem ale az sie poryczalam jak widzialam jak Ninka za dziecmi spoglada. Tym sposobem zakupilam juz bilety na styczen i luty:))) zakladam ze bedziemy zdrowe;)

Na pocieszenie wybralismy sie na wycieczke do ikeii. Wlasnie wracamy. Ogolnie ludzi tysiace. Kupilismy malej czerwony stolik i krzeselko bo nie moglismy sie oprzec:-) zlozymy ale pewnie jeszcze poczeka.
Po drodze wstapilismy zobaczyc sie z tesciowa i siostra M i jeszcze nie zdazylismy sciagnac butow a juz byl atak czy ptrzyjedziemy w wigilie choc juz od kilku lat mamy ustalone ze u nich jetesmy caly pierwszy dzien swiat. Ale zazdro takie o mioch rodzicow ze na 1.5 godz wizyty jeszcze ze 3 razy wracala do tematu. Mowie wam wykoncze sie z ta baba.

Wojtus i Macius wymiataja przystojniaki:*
Qarolina choina piekna! U nas chyba bedzie choinko stroik:)

Pytalyscie o nasze problemy ze stopkami. No wiec jest minimalnie lepiej ale dalego do zdrowia. Codziennie cwiczymy ok3h duzo kosztuje to mnie i mala ale musze wierzyc ze czas nam pomoze i bedzie przelom.

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63444.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Qarolina super choineczka.

Calineczka na 18 mm a foty dodałam na fb bo tu sie nie chciały.

Włączyłam Piosenki z yt tak jak Monika i był zadowolony. Siedział w krzesełku do karmienia. Czasem widział jak obcinam M więc nie protestował. Myślałam że będzie gorzej a nawet nie drgnal.

Odnośnik do komentarza

Hej kochane.
Czytam Was , ale jakoś tak z pisaniem krucho .
Szczesciara tez chciałam wziąć pod swoje skrzydla dziecko do opieki ale jednak zrezygnowałam. Miałam nianie dla Laury i kobietka fajna ale jakoś z zaufaniem u mnie krucho do takich osób , zawsze coś tam podejrzanego się doszukiwalam umyślnie choć wiedziałam że małej nic się nie dzieje a niania relacjonowała co robią w danej chwili , co je i ile itd a mała jeszcze swoje dwie córki.

A więc u nas Milka ma ospę. "Cud miód i malina. Zajebiście i jestem oaza spokoju do kwadratu . " Do tego dwie górne jedynki nam wychodzą i była brzydka kupa i stan podgoraczkowy - mam nadzieje ze to przez zęby nie ospe.

Ehh w nocy wyremontowalismy z M korytarz :malowanie 4krotne i kładzenie tapety plus sprzątanie. Latanie co chwile to do Laury , to do Mileny . Rano pobudka , my oczy na zapałki. Ale korytarz cieszy oko .

Dzis byliśmy na jarmarku świątecznym (jeszcze nie widziałam ospy) i na karuzelach. Mała miała ograniczony kontakt bo rękawiczki i wg uburdana do tego w buziaku titis wiec mam nadzieje ze nie zaraziła nikogo . Ehh

Ogólnie miałam dziwna sytuacje. I nie wiem czy pisać ale w sumie to nic już to nie zmieni a może coś doradźcie.
Otóż od 2 miesiące okres mi się spoznal to 6 dni a w drugim 10. Poszłam do lekarki i bez usg stwierdziła że ciąży nie ma , a organizm kobiety to nie mechanizm żeby co do dnia było zaprogramowane. Zamiast miesiączki było plamienie. Test negatywny . Z Milka tez tak miałam. Wczoraj pkamienie. Dziś poczułam ze coś dużego wylatuje. Pobiegłam do łazienki a tam na podpasce krew i duuuzy jasny skrzep taki galaretowaty koloru skóry ludzkiej , siedzę oglądam, patrzę ze łzami w oczach (nie wiem czemu lzy) i myślę że może to jednak była dzidzia, ze przez to ze lekarka usg nie zrobiła to nie wiedzislam, czy na fotelu są w stanie wykluczyć ciążę? Jeżu takie ma teraz głupie myśli. Czuje się dziwnie , jakbym znów straciła ciążę, choć w sumie nie wiem czy to byławans fasolka bo nie mam potwierdzenia . Tylko ta podświadomość .... te myśli ....

Co myślicie?
Wiem że już po ptakach i nie dowiem się co to było ale cały czas mam to przed oczami ...

Odnośnik do komentarza

Część dziewczynki :-)
U nas nieco zabiegana końcówka tygodnia i weekend, więc dopiero teraz mam czas na forum.

Przede wszystkim zacznę od tematu alergii, bo to temat rzeka, a chciałabym choć trochę pomóc. Potem spróbuję nadrobić resztę i odpisać :-)

Monia, tak właśnie mi się wydawało, że nie chodzicie do alergolog. Ja bym jednak polecała wziąć skierowanie do specjalisty w tej dziedzinie. Myślę, że to najlepsze rozwiązanie. Z tego co piszesz to mam wrażenie, że często działasz trochę po omacku i instynktownie, a fajnie by było mieć kogoś, specjalistę w dziedzinie, który by Was poprowadził. Na NFZ wcale nie ma ma jakiś odległych terminów, a na moje ewidentnie Maciek dostaje jeszcze coś co go uczula i pewnie teraz ciężko będzie Ci dojść co to. Ja powiem Tobie, że od samego początku wprowadzania pokarmów stałych notowałam wszystko co Zuzia zjadła, łącznie z ilością i godzinami, no i wszystkie reakcje, w tym wygląd każdej kupy. Dzięki temu mam dziennik i jestem w stanie wyłapać po czym jaka reakcja była. Po skończonym roku, zaczęłam notować tylko nowości. Na prawdę polecam założyć taki zeszyt, to dużo ułatwia ;-)

Asiu, jak najbardziej u małych dzieci katar może być objawem alergii nawet pokarmowej. No a kaszel może być następstwem tego kataru, tak samo jak większa skłonność do chorób typu grypa, angina itp. I tak wiem że u takich malców w alergiach pokarmowych podstawowym sposobem diagnozowania są eliminacja, prowokacja i obserwacja, a testy z krwi są małowiarygodne, ale jak już wyjdzie alergia z testów, to przynajmniej jest pewność. U kilku dzieciaczków tutaj z forum testy pomogły i pokazały alergię, tak jak pisze Monikae, u nich testy potwierdziły alergię na mleko. Pamiętam że jeszcze Charlotte robiła Stasiowi testy i Emka Amelce i u nich też coś tam wyszło, a dzieci miały wtedy zaledwie kilka miesięcy. U nas niestety testy niczego zbytnio nie pokazały, jedynie potwierdziły niewielkie przeciwciała na żółtko, soje i kakao. Na żółtko ewidentnie Zuzia źle reaguje, a z soja i kakao nie próbujemy, bo po co ;-) Uważam, że mimo wszystko warto zrobić testy, w końcu to tylko jedno pobranie krwi, a może wiele wyjaśnić. Kolejna sprawa to ten nieszczęsny Zyrtec. Ja tylko napiszę własne zdanie, absolutnie nie chciałabym Ci niczego narzucać ani sugerować. Zrobisz z tym co będziesz chciała. Moja dr alergolog twierdzi, że Zyrtec to lek starej generacji, a ja się zdecydowanie z nią zgadzam. Zyrtec może mieć nie fajne skutki uboczne, m.in. przymula człowieka. To jest już stary lek. Obecnie na rynku są dużo lepsze, lepiej oczyszczone leki na alergię, tylko niestety nie orientuje się jak wygląda z możliwością podawania tych leków małym dzieciom. No ale nie mniej jednak ja uważam, że leki typu Zyrtec powinny być stosowane przede wszystkim doraźnie przy alergiach wziewnych, kiedy nie da się pozbyć z życia alergenów (pyłków), a odczulanie nie zawsze jest możliwe albo skuteczne. Przy alergiach pokarmowych jak dla mnie najlepszym sposobem jest eliminacja alergenu. Jeśli jeszcze chodzi o leki, to wiem, że część dziewczyn stosuje doraźnie Fenistil i to też pomaga. U nas na szczęście takiej potrzeby nie ma. Ja jedynie co to daję Zuzce probiotyki, które wspomagają jelita i budują odpowiednią florę bakteryjną, co ma bardzo korzystny wpływ przy alergiach. A co do reakcji po mm, to jeszcze mogło być tak, że to wcale nie wyszła reakcja na BMK, tylko na soję. A jeśli chodzi o poprawę na mleku Bebilon Pepti, to zależy ile to mm już podajesz. Czasami musi trochę minąć czasu. Poprawy nie ma od razu. A jeśli nadal bedzie źle to jeszcze możecie spróbować z Nutramigenem albo Neocate (jakby co, to Neocate dużo tańsze jest od Nutramigenu, a skład ten sam).

No to o alergiach tyle, mam nadzieję, że to co napisałam chociaż ciupkę Wam pomoże albo nakieruje na odpowiednie działanie. Jak dla mnie bardzo ważne jest mieć dobrego, zaufanego i rozważnego lekarza specjalistę :-)

No to nadrabiam dalej, co byście miały co czytać jutro z rana :-p

Odnośnik do komentarza

No więc tak, po kolei...

Bordo, cieszę się, że wymioty w końcu przeszły Elizce. Super, że już tyle gada :-)
Cieszę się również że się odzywasz i mam nadzieję, że częściej będziesz tu zaglądać :-)

Szczęściara, gratuluję nowej fuchy ;-) Fajne rozwiązanie :-) Widziałam zdjęcia Maćka na fcb, super przystojniak i jak od razu doroślej wygląda w tych krótkich włoskach :-)

Calineczka, co do Twojego pytania o słówka, to Zuzka już trochę gaduli, choć przed chorobą mówiła i pokazywała więcej. Ogólnie to naśladuje kilka zwierzątek, mówi tata albo tatuś, a mama raczej od święta. Wcześniej mówiła dziadzia i baba, a teraz raczej przez przypadek. No ale tak na co dzień mówi bam, papa, kółko, dzidzi na siebie na zdjęciach, mówi też "iść" jak chce wyjść na spacer i coś tam na pewno jeszcze, tylko nie pamiętam teraz :-p Ogólnie to jak jej coś pokaże to coraz częściej to naśladuje. Np. wczoraj jej pokazałam jak się przesyła buziaczki. To później przez pół wieczoru przykładała sobie otwartą dłoń do ust i ją całowała. Już bez problemu uczy się nowych rzeczy, zachowań typu pukanie w drzwi pięścią zamiast walenia otwartą dłonią, przybijania piątki itp rzeczy.

Imbir, jaka Ninka jest przesłodka :-) A jak fajnie włoski się jej kręcą. Uroczo wygląda :-) Ty też świetnie wyglądasz :-*

Mind, ale fajnie u Was sypnęło :-) U nas sypało w sobotę wieczorem, ale, że +2 st.C. to ze śniegu totalnie nic nie zostało. Teraz też za oknem mocno śnieży, ale temperatura nadal na plusie, więc nie łudzę się, że do jutra cokolwiek z tego śniegu przetrwa...
BTW. Dzisiaj przyjaciółka mieszkająca w Anglii wysłała mi foty, że u nich 10 cm śniegu, a po chwili dostała SMS-a ze szkoły że jutro zamknięta przez niekorzystne warunki pogodowe. No uśmiałam się, hehe. Nie zdziwiłabym się gdyby ogłosili klęskę żywiołową jakby spadło u nich kolejne 10 cm :-p

Monikae, no kurtka bombowa. Maciuś wygląda jak super modny gość ;-)

Calineczka, Wojtuś oczywiście też przystojniak :-D

Qarolina, śliczna choineczka :-) No i życzę dużo cierpliwości do teściowej ;-) Pewnie znowu się trochę u Was zasiedzi, więc trzymaj się dzielnie ;-)

Kaśka, a ja Ci napiszę coś co Cię może pocieszyć :-* Skoro poprzednie miesiączki miałaś skąpe, to mógł dopiero teraz złuszczyć się nabłonek i zejść w nagromadzonej ilości. Ja miałam podobnie po ciąży i na prawdę różne rzeczy ze mnie wylatywały, ale nie będę tutaj na forum opisywać tego dokładniej, bo to lekko nie smaczne. U mnie nie chciał się wyregulować cykl. Skończyło się krótką kuracją hormonalną, jeden cykl nosiłam plastry i wszystko wróciło do normy. No ale nie obeszło się bez wizyty u ginekologa i usg. Myślę, że powinnaś jeszcze iść na kontrolę i zażyczyć sobie zrobienia usg, najlepiej dopochwowego, wtedy będziesz miała pewność, że nic złego się nie dzieje.
Dla Milki zdrówka :-* Temp i kupa pewnie przez ząbki. A ospę przynajmniej będziecie już mieli za sobą ;-)

A teraz z cyklu co u nas ;-)
Ja jak już wcześniej napisałam, nie odzywałam się przez weekend, bo mieliśmy trochę spraw do ogarnięcia. W piątek latałyśmy jeszcze z Zuzią po sklepach w poszukiwaniu gadżetów na sesję zdjęciową :-) Oczywiście Pepco mnie wciągnęło :-p Ja to dopiero głupia z tymi ciuchami jestem ;-) Nie mam już nawet gdzie tego chować, a kupuje jeszcze więcej...
W sobotę z rana mieliśmy sesję, już nie mogę się doczekać aż babka prześle nam zdjęcia do wyboru :-D Potem mąż sobie wymyślił, że pojedziemy do Włocławka na ciasto i kolację, a ja ze swoją chorobą lokomocyjną nawet nie mogę zerknąć na telefon, bo zaraz mi nie dobrze... Teściowa za kilka dni ma urodziny, więc kupiliśmy jej najnowszą książkę Dana Browna i zainspirowana robótkami dziewczyn na facebookowej grupie Pepcowej na szybko zrobiłam stroik świąteczny :-) Sama byłam w szoku, że tak szybko mi poszło, całe 0,5h roboty :-D Mam jeszcze do zrobienia dwa dla siebie i jeden dla mojej mamusi :-)
Zuzka oczywiście wróciła do domu z prezentem Mikołajkowym. Natuśka, Ty chyba pisałaś, że Twoja teściowa kupuje zawsze za małe ciuchy dla Leosia ;-) No a moja to zawsze dużo za duże. Najpierw zazwoni, spyta się o rozmiar, po czym kupuje o 2-3 rozmiary za duże... Jak na Wielkanoc kupiła Zuzi bluzkę, to dopiero teraz jest dobra, o skarpetkach już wspominać nie będę. Teraz kupiła śliczny szlafrok, no ale oczywiście o 2 rozmiary za duży, Zuzia się w nim topi i dół przydeptuje. Choć z dwojga złego lepiej przesadzić w te stronę ;-) Może w przyszłą zimę szlafrok będzie w sam raz :-p
Chciałam się jeszcze pochwalić, że mimo, że dolne dziąsła w miejscu czwórek jak balony, to pierwsza na światło dzienne wyszła lewa górna czwórka - taki psikus :-p W sumie z dwójkami było to samo - ta co pierwsza była widoczna pod dziąsłem wyszła jako ostatnia. No i mimo tego ząbkowania Zuza ma lekkie zaparcia, no a wcina jak szalona, czego w ogóle po niej nie widać, bo cały czas szczuplutka jest. W sumie ona tyle km dziennie robi, że chyba wszystko spala. Dzisiaj znowu dostała jogurt naturalny :-) i mam nadzieję, że będzie ok, bo dotychczas krostki pojawiły się tylko na czółku i to w znikomej ilości. No i poliki trochę szorstkie, ale to pikuś w stosunku do tego co wcześniej było. Najważniejsze, żeby w brzuszku się ułożyło i kupy były ok ;-)
No to tym miłym akcentem chyba skończę swoje wywody, pora w końcu iść spać ;-) Mam nadzieję, że miło do śniadania Wam się czytało :-)

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63448.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63449.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63450.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63451.jpg

Odnośnik do komentarza

hej
U nas rano biało ale wszystko płynie. Zresztą w ciągu dnia ma być 4 stopnie (a jutro 8).
Ja przed praca zaliczyłam Lidl. Udało mi się rzutem na taśmę kupić Gosi upatrzone leginsy a sobie wzięłam sweterek :p W domu tylko przymierzę czy ok.
U nas nocka słaba, Gosia spała bardzo niespokojnie, wybudzała się i oczywiście szukała cycka. Do tego o 6.10 stwierdziła, że już nie będzie spać. Także ledwo żyję :/
Miłego dnia laski :*

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63453.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63454.jpg

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Cudne ubranka.
Czy Zuzia niczym celebrytki ubiera ciuchy tylko raz? Ale będzie wystrojona księżniczka.
Lepsze za duże ubrania niż za małe. My szlafrok też dużo większy kupiliśmy celowo, właśnie w Pepco ale jest super.

Wieniec przepiękny. Jak go kleilas? Klejem na gorąco?

Lubię ten czas przedświąteczny. Może dziś się okna uda umyć.

Qarolina dużo sil z teściową.

A nasza noc też kiepska. Wróciliśmy do sypialni i gorzej śpi.

Apetytu Zuzi zazdroszczę. Maciek tak pięknie jadł już sam. Aż się nie móg M napatrzeć w sobotę a już wczoraj nic. Przez cały dzień zjadł mala kromkę z szynką i pół jogurtu. Wszystkim pluje, zupa, kotletem, nawet ulubioną pomarańcza.

Wasze dzieci jedzą już dwa dania na obiad? Maciek nie lubi zup. Ale chłopiec tylko zupy. Więc będę gotować na 2 dania.

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Położyłam małego,może uda się coś napisać:)
Dzieciaki cudne:) Imbir,świetnie wyglądasz:)))
Szczęściara,wielkie gratulacje,praca marzenie:) Najlepsza opcja,jaka może być:)
Śpieszę się,bo moje dziecko ma detektor w tyłku,nic nie mogę zrobić:) Jak go wieczorem uśpię to może spać jak kamień,ale jak tylko wejdę pod prysznic to zaraz słyszę,że się obudził i płacze tacie. Teraz usiadłam,więc zaraz pewnie się przebudzi i będzie stękał:)
Monmonka,piękny wieniec:) To i ja się pochwalę moim gryzmołem-choinką na koniec:) Cudo to to nie jest,ale kosztowała mnie dużo pracy,więc jestem dumna:))) Aha,Quarolina,Twoja choineczka superowa,mnie też poprawiła humor:)
Ja się teraz jaram olx-em. Wystawiłam wczoraj łóżko córki i jak zobaczyłam co tam ludzie sprzedają,to powystawiałam jeszcze kombinezony Igora z zeszłego roku. Może coś ktoś kupi:)
U nas noc też tragiczna,zresztą kolejna... Mówiłam wczoraj R. 'nie dawaj dziecku popcornu,bo go będzie w nocy nrzuch bolał' to nie,bo mu smakuje... Pewnie,niech się nażre ile wlezie,tatuś i tak z dzieckiem nie śpi,to co mu tam.
Igor układa wieżę z trzech klocków,pękam z dumy:))) A jeśli chodzi o mowę,to u nas też zastój w tym temacie,tylko yyy j pokazuje paluszkiem o co mu chodzi. Mówi 'nie' i coś w rodzaju 'mniam'.
Wczoraj wyprałam firanki,a dziś,jak trzeba powiesić,to entuzjazm mi opadł:) Pogoda u nas piękna,słońce tak świeci,że poopuszczałam rolety.
Miłego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Witam najlepsze mamuśki pod słońcem ! :*

Monikae nie rób sobie wyrzutów , macierzyństwo ma swoje plusy jak i minusy jak to w życiu bywa :) jesteś najlepsza mama na świecie dla swojego dzika :) a Maciuś zaczyna uczyć się do wolno a co nie a , że nie bierze sobie tego do siebie np że nie wolno bić mamy , czy wchodzić na zwyżki to już druga strona medalu :D
Ja też kiedyś pisałam , że Leo mnie bije teraz udaje że płacze to on leci po swój smoczek i mnie nim częstuje :D
Bombowa Kurta !!! Muszę ją mieć ! Tzn Leo musi ją mieć :D

Szczęściara super , że ułożyło się wszystko po Twojej myśli ! Ja od kwietnia muszę ruszyć do pracy :( ale o tyle dobrze że mój tata będzie zajmował się Leosiem to będę spokojna :)

Qarolina piękny rysunek Gosiuni :) Leo też zaczyna rysować :) wreszcie skumał , że rysuje się tam gdzie rysik a nie odwrotnie ;) no i super ciuchy :) pokaż się później w sweterku :)

Bordo super , że się odezwałaś :) dobrze , że wymioty ustąpiły :) nadal nie znacie przyczyny ? A Elizka widzę mała gaduła :)
Leo też strasznie dużo mówi : mama tata baba dziadzia dzidzia ała czyli piesek koko kaka czyli kaczka mmm czyli krówka chrm chrm noskiem prosiaczek , daj , AM , tak nie , brm brm czasami mu się uda idę , pa , wysyła buziaczki pokazuje części ciała :) umie pokazać w książeczce zwierzaczki no i hit w piosence jest coś o małpce , która spadła na głowę no i chodzi i non stop mówi nam i pokazuje na główkę i tak nią kreci że boli ;) robi skawaszona minę jak mówię pokaż jak śmierdzi :D no i zaczął popisy ze śmiechem :) wstawialam nawet foto ;)

Mila mi śliczna choineczka !!

Monmonka super zdjęcia :) zresztą jak zawsze też muszę zrobić stroik :)

Super choinki zazdroszczę :( my w tym roku bez ale za rok już będzie a mam nadzieję , że za dwa już na nowym domku będziemy mieli pilna wysoka żywa ;)

Mąż podjechał zaklepac działkę :) jaram się jak Reksio na szynkę ;) jestem taka szczęśliwa spełniają się nasze marzenia :) a no i mąż wczoraj zaczął rozmawiać o dziecku że jak się pobudujemy to od razu chcemy się starać :) także mam nadzieję że w 2020 Leo będzie starszym braciszkiem :)

Kaśka współczuję chorób , mam nadzieję że z Tobą też wszystko ok :* ja bym poszła na USG mimo wszystko :) bądź dobrej myśli :*

Monmonka też bym wolała gdyby teściowa kupowała za duże niż za małe :P

Imbir ślicznie wyglądacie :** wierzę , że Wasze ćwiczenia przynoszą szybka poprawę :*

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63466.jpg

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Siema kochane!

Natuśka twoje posty zawsze mnie tak ładują pozytywną energią, że poprawia się humor! Dzięki:-*. Fajnie że Leo taki mądrala mały;-). Pazurki super, jakie rowniotkie! Ja też w tym tygodniu ściągnę hybrydę i przed wyjazdem zrobię świeże. Ale kurcze ładnie trzymają się już dwa tygodnie:-). Fajnie że spełniają się wasze marzenia! Oby tak dalej!!!

MilaMi bardzo oryginalna choinka. Śliczna. Nie widziałam nigdy takich!
I brawo dla Igorka za wieżę!! Maciek psuje różne wieże, ale nauczył się upadać te takie kółka na pałąk. Mamy taki z 5cioma i od wczoraj nauczył się upadać! Oczywiście nie od największego do najmniejszego, ale wkłada pięknie. Robi to najczęstsze lewą ręką. Może będzie mańkut. Dziwne, do tej pory myślałam że to dziedziczne. E tam dla mnie to nie ma znaczenia. Też jestem dumna z nowej umiejętności:-D

Szczęściara mój Maciek je jedno danie - zupa lub główne. U mnie w domu tak się w sumie zawsze jadło iy tak też jemy. Tylko zupy u nas w dużych i sytych porcjach;-)

Qarolina śliczna choinka i super zakupy! Też mi się podobają te sweterki, najbardziej ten z reniferki ale raczej nie dam rady skoczyć. Ale wiesz, mogłabyś się pokazać w swoim:-D

Monmonka brawo za wieniec, wygląda jak z eleganckiej kwiaciarni! Zakupy super :-). U nas też ostatnio zapotrzebowanie na ciuchy dla Maćka zaspokojone kilkukrotnie. Mam nadzieję że wszystko będzie okazja założyć:-D. Co do alergii. Akurat mieliśmy dziś wizytę u dermatologa. Już pisałam wcześniej że jej ufam, fajna konkretna babka. Pytałam ją o alergologa, ale powiedziała, że jej zdaniem byłaby to dla nas strata czasu, bo u nas badania zrobione, powtórzyć po tych. 4mcach nie ma jeszcze sensu. AZS jest i trzeba leczyć po prostu. Przepisała inny steryd na próbę, bo używamy od czasu do czasu. A ostatni miesiąc temu się przeterminował i akcesoria wyszła wysypka po prowokacji na pomidora to nie miałam jak zastopować zaognionych plamek i trochę ich stan się pogorszył. Oby teraz pomógł.

Piszecie, że teściowe nie trafiają z rozmiarami ciuchów. U nas to samo, niestety za małe... Ale nic dziwnego jak wnuka się odwiedza 3x w roku...

Kończę bo dzik wstał.
Miłego wieczoru!

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63470.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...