Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Mi dziś tak szybko minął dzień w pracy ze nawet nie wiem kiedy. Troszkę zmęczona jestem.
Jutro założę sweterek to strzelę foto :) Gosia podobno w żłobku miała świetny humorek. Chichrała się :) dziś jak po nią poszłam to akurat inna mama wychodziła i nie dzwoniłam domofonem i musiałam zajrzeć na salę że jestem. Gosia się wspaniale bawiła i nawet mnie nie zauważyła :)
Monikae Gosia też ostatnio ogarnęła wkładane obręczy na pałąk. Oczywiście też nie robi tego w takiej kolejności jak się powinno ale taaaka jestem z niej dumna. Do wieży z 2 klocków dokłada 3 ale tak niedelikatnie, że zazwyczaj wszystko się rozwala.
Mila no cudo choinka. Ja tam do takich rzeczy to mam 2 lewe ręce :)
Szczęściara jak Gosia je w domu to 1 danie. Ja najczęściej w weekend daje jej słoiczek, no chyba że coś mam dla niej innego. W żłobku je niby 2 dania ale ile ona z tego naje to nie wiem.
Sevenka jak Olcia i jej zdrówko?
Mind a Lili?
Natuśka ale Leo dużo mówi wow. No i super że Wasze marzenia się spełniają :)
Spokojnego popołudnia/wieczora :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Monmonka za odpowiedź.Wybieramy sie do alergologa,mam nadzieję w tym tygodniu.Zrobimy testy bo nie mam już sily.Strach cokolwiek mu dawać.Uczulenie schodzi więc super.Ja z kolei słyszałam,że zyrtec jest lekiem nowej generacji I lepiej go dawać jak fenistil.Mam mętlik w glowie.Nie bede mu dawala do wizyty nic I zobaczę co będzie.Nie chce go niczym truć.
Mieliśmy też niezbyt fajną przygode ze szpitalem.I tam też polecili dawac zyrtec przez dluzszy czas.No nic zobaczę co lekarz powie.
Prowadzilam notatki,ale jak wszystko sie uspokoilo to odpuscilam.Teraz z perspektywy czasu mysle ze moglam go odstawic ten zyrtec.To moje pierwsze dziecko I za bardzo ufam lekarzom a nie wlasnej intuicji.
Co do mm to nie daję w tej chwili.Nasz pediatra przy okazji ostatniej wizyty kazał odstawić,żeby zobaczyc czy wysypka zejdzie no I zeszla.Chyba pozostanie mam przejsc na mleko krowie.Zobaczę co powiedza lekarze.Jeszcze raz dziekuje.

Odnośnik do komentarza

Szczęściara u nas też ostatnio częstsze pobudki. Nie wiem czy to też nie przez brzuszek. Jak dziś zobaczyłam menu ze żłobka to ja noc dałam espumisan: szczypiorek, rzodkiewka, zupa krem z groszku i kasza gryczana do obiadu. Same wzdymające. I teraz niby śpi ale coś się turla po łóżku i stęka. I idą purki. Ach...
Mi to się już oczy zamykają więc dobranoc :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Monikae,śliczna choineczka,cudo:)
No,Quarolina,powiem Ci,że na grubo jadą z menu w żłobku:))) No i super,że Gosia ze żłobala zadowolona:) Czekamy na foto w sweterku:)
Natuśka,gratulacje dla Leosia:) Pazurki śliczne.
Mój bamboszek (jest wniebowzięty jak tak do niego mówię) właśnie padł,ale też było ciężko,turlał się i turlał. A ja leżę jak flak i nie mam siły się ruszyć. Jutro do fryzjera i znowu pół dnia tam przesiedzę,jajo zniosę.
Córka dostała kieszonkowe i powiedziała,żebym do niej przyszła jak uśpię bambosza,bo coś dla mnie ma. Kurczę,to do niej niepodobne,nigdy nie robiła mi żadnych niespodzianek. Chcę,nie chcę zwlekam się i idę,ciekawość silniejsza:)
Sevenka,gdzie jesteś???
Spokojnej nocy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Szczęściara, tak klejem na gorąco to robiłam :-) A z Zuzki celebrytka to raczej kiepska :-p Zuzia po prostu ma chorą na głowę matkę, która ewidentnie zmaga się z zakupoholizmem... Mam tylko nadzieję, że jak wrócę do pracy, to najzwyklej w świecie nie będę miała czasu na takie przyjemności ;-)
A co do dań, to u nas na co dzień jada się tylko jedno. A jak jest zupa to koniecznie musi być z mięsem.

Moniś, nie chodziło mi o testy czy jakiekolwiek inne badania. Wierzę, że Wasz dermatolog jest super, takich to z lupą szukać. Bardziej chodziło mi o konsultacje dotyczące tego jak robić prowokacje, co i kiedy. Nasza alergolog daje nam konkretne i dokładne wytyczne co ile dni podać jaką rzecz, w jakiej formie, w jakiej ilości, jakimi reakcjami się przejmować, od czego zacząć, a z czym dać sobie spokój, bo to np. jeszcze nie czas. My działamy według konkretnych zaleceń i chyba to przynosi jakieś rezultaty. A ja przynajmniej mam cały harmonogram jak postępować :-) Bardziej o to mi chodziło :-D A chodzimy na wizyty raz na 3 miesiące, więc nie tracimy dużo czasu ;-)
No i przepiękna aranżacja stołu :-D

Asiu, wiesz co, no to ja też już zgłupiałam, bo wielokrotnie słyszałam, że Zyrtec jest słabo oczyszczony i niestety niesie ze sobą skutki uboczne. Zyrtec jakby nie patrzeć jest starym lekiem, bo sama go w dzieciństwie brałam. Chodziłam ospała i miałam zwiększony apetyt. Nie wiem już sama... chyba, że zmienili jego skład. Wiem na pewno, że przez ostatnie lata wyszło wiele innych lepszych leków. Mój mąż czymś tam się faszeruje w okresach pylenia i właśnie ma od kilku lat nowe leki, które są zdecydowanie skuteczniejsze i nie mają praktycznie żadnych skutków ubocznych. Mój mąż w końcu wiosną normalnie funkcjonuje, a objawy alergii dusi w zalążku. Zyrtecu ani żadnego innego Alertecu raczej już nigdy nie weźmie. No ale... niezależnie od tego jakie leki są lepsze a jakie gorsze, tak jak już pisałam, uważam że przy alergiach pokarmowych najlepszym sposobem jest eliminacja alergenu. Żaden lek na dłuższą metę nie jest korzystny dla organizmu, szczególnie dla takiego maluszka ;-)
Mam nadzieję, że uda Wam się z testami i coś Wam to chociaż trochę wyjaśni :-*
Powodzenia!

Natuśka, cudne kolory na pazurkach :-) piękny ten brokatowy :-D
No i wow, ale szybko działacie z tym domkiem :-) Już nawet ziemię macie wybraną? Super :-)
No a Leoś to na prawdę nieźle rozgadany gość :-) Pięknie się rozwija :-*

Mila_mi, super choinka, bardzo pomysłowa, no i widać że czasochłonna robota :-) Widziałam, że dużo osób robi takie bombki :-) A prezencik od córy faktycznie rozczulajacy ;-)

Qarolina, super, że Gosia już tak świetnie czuję się w żłobku :-) Teraz już możesz być całkowicie spokojna, kamień z serca ;-)

U nas też wczoraj i dzisiaj jakieś takie dziwne nocki. Zuzka się przebudza i pojękuje. Może to jednak po jogurcie naturalnym...?

Cholera, ale już późno. Jutro będę chyba na rzęsach chodzić... :-(

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry mamunie!
Qarolina no no super!! Pozazdroszczę Ci i sprawdzę dziś w Lidlu chyba czy zostało coś:-D. Pięknie wyglądasz tak świątecznie:-*
A w tym żłobku rzeczywiście hardcore. U nas po brukselce były przeboje, co tylko mi uświadomiło że dzik nr jest gotowy a kapustne...

Monmonka tak wiesz myślałam, że o to pewnie Tobie chodzi. Dlatego nadal zastanawiam się nad tym alergologiem. Może po świętach zacznę poszukiwania.

MilaMi pięknie! Zgadzam się z imbirem w 100%. Właśnie Twoja córka udowodniła Ci to, co my tylko piszemy. Musisz teraz być pewna jaja jesteś cudowna:-*

Dziś nocka super. Kurcze, dlaczego tak je może być już zawsze. A wczoraj wieczorem jeszcze mieliśmy akcję paw. Dzik zwymiotował mi pierwszy raz chyba od czasów sporadycznego ulewania po mleku. Z mojej winy:-(. Tak się wygłupialiśmy po kolacji że się cofnęła... I oboje obrzygani do przebrania.
My dziś w planie jazda po upominki świąteczne dla przyjaciół i rodziny w postaci ręcznie robionych i zdobionych pierników. Planowałam sama zrobić jak zwykle ale niestety z dzikiem nie jestem w stanie tego ogarnąć. Szczególnie po tych nockach. Może jeszcze jakby M był w domu ale tak to dupa, nie będę się dobijać, i tak mi plecy ostatnio dają popalić mocniej.
Wczoraj mój przyjaciel zainstalował nam bramkę do kuchni. Maciek jeszcze nie widział, ciekawe jak będzie...

Miłego dnia mamuśki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Mila cudny prezent.

Monmonka dzięki.

Qarolina śliczny sweterek, bardzo Ci pasuje. Mogłabym taki dostać hehe.

A my lepszej nocy niż ostatnie, z 6 pobudkami czekamy na małego kolegę :)

Bałam się w nocy tak strasznie wiało i ciagle coś na sygnale. Biedni ludzie ktorzy tracą dorobek życie w jedną noc. My chowaliśmy auto do garażu w 3 po tak rzucało brama.

Odnośnik do komentarza

Witam sie i ja.Dzis wolne to pospalam do 10 hihi.Lilka zdrowa,chodzi do zlobka i wychodzi z niego w tajim dobryn humorze ze az sie serce raduje:)
Tuptusie jyz czekaja po odbior ale nie wiem czy dam dzis rade bo idziemy z Emi odebrac Lilo a potem do takiej hurtowni po ozdoby do pierniczkow,bo czekaja na upiekszenie:)
Wyprz w Zara jak co roku zaczyna sie 27 a online juz o polnocy.Wczoraj bylam w hm na "wyprzedazy".oczywiscie tylko kilka modeli przecenionych,a body tylko dla chlopca.wyszlam z pustymi rekoma:(
My dzis odbieramy dywan z pralni(wreszcie,bo od ponad pol roku zamiast dywanu byla mata dziecieca) i chyba ubierzemy choinke....

Qarolina,super ten sweterek.Ja swiateczne mam tylko skarpetki:))

Milami,az sie cieplo robi na serduszku patrzac na twoj upominek.masz jeszcze jakies watpliwosci co do siebie jako mamy?No nie wypadaloby miec!!!!!!Przeciez wszystko co robisz to robisz dla dzieci,nawet siebie odkladasz na bok.Jestes super mama i wspaniale wychowujesz dzieciaczki!

Milego dnia!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Melduję się razem z Olusią, chociaż malotka już śpi. Jesteśmy, czytamy, tylko albo weny albo czasu albo siły brak :/ a żałuję bo po kilku dniach nie pisania ciężko na wszystko odpisać. Ale spróbuję :)
Qarolina, Mind super, że dziewczyny tak świetnie sobie radzą w żłobku, bombka Gosi cudne pierwsze gryźmołki :) i prezent Lilki też fajoski, Ola ma podobne kubeczki, których co prawda nie ustawia jeszcze jeden na drugim ale rozstawia każdy oddzielnie na ławie, chyba naśladuje nasze kawki i herbatki :)
Qarolina sweterek jest mega mega i świetnie w nim wyglądasz, tak pozytywnie :) a teściowa, no cóż, życzę dużo cierpliwości.
Mila Twój prezent to bardzo cenny podarek, od serca, i tu nie chodzi nawet o to co, tylko, że pomyślała córka o swojej kochanej mamie i przeznaczyła na to swoje kieszonkowe, przecież nie musiała ale chciała, piękny dowód, że warto! :) a choinka śliczna, dużo pracy w nią włożyłaś, wiesz.... takie robótki to też fajne oderwanie i relaks w jednym.
Bordo cieszę się, że Elizce minęły te wymioty, tak mi przyszło do głowy, że byliście na wycieczce może tam jakiegoś wirusa złapała, bo ale pewnie już się nie dowiecie, tak czy siak dużo zdrówka dla małej gadułki :)
Monmonka Twój stroik też piękny i elegancki, też kiedyś skleiłam jeden, pewnie zawiśnie i w tym roku, ewentualnie zrobię delikatne poprawki bo coś mi świta, że się trochę uszkodził.
Monika a Twój dzik w tej kurtałce to jak model i nie ma dzikowej miny :) niezmiennie życzę wam by te alergie w końcu się skończyły.
Alimak a jak ty się czujesz, co u was?
Ja dzisiaj byłam na pogrzebie, zmarł koleżanki tata, ach, zawsze wtedy wszystko przypomina mi mojego tatę, a jak jeszcze puszczą te melodie to ciężko się powstrzymać od łez, człowiek to jednak empatyczna istota. Zmarzłam na kość, wiatr i u nas dziś jakiś szaleńczy.
Natuśka superowo, już działka? Wszystko się realizuje, gratuluję Ci serdecznie, pamiętaj, nawet jak zajdziesz w drugą ciążę i wejdziesz na nowe forum ciążowe to my tu i tam będziemy czekały na relacje wszystkiego :D Leo też gadułka jak Elizka i śmieszek :)
U nas Ola gada jak najęta, czasem gada i o trzeciej w nocy jak wstanie a gdy mama tego nie słyszy to zaczynają się jęki coraz głośniejsze aż obudzi mamusię, relacje M. z kanapy z drugiego pokoju. Ale gada, jeszcze nie doszłam w jakim języku ale liczę, że w końcu się dogadamy ;) cudownie jest patrzeć jak każdego dnia jest coraz mądrzejsza, wie gdzie co ma np. oko, ucho, brzuszek itp. Wczoraj wywalałyśmy sobie języki do lustra, śmiechów co nie miara. A dzisiaj przy muzyce wymyśliła sobie, że będzie się kręcić w kółko, najlepiej wciąż i wciąż, chyba podobało jej się to kręcenie w głowie i stan zachwiania ale wiadomo, zabawa mało bezpieczna, nie ma to jak umiar. A nie pozwól jej czegoś to istny armagedon w nią wstępuje. I ostatnio nie chce chodzić tylko biega a potem leci na łeb, na szyję. A nie wiem czy wam opowiadałam jak próbowała swoją plastikową słuchawkę telefoniczną podpinać do ładowarki. Obserwatorek na każdym kroku. Kocham ją jak nie wiem co i dziękuję wszystkiemu za nią, dzieci nadają sens życiu. Ale Monia też w niedzielę krzyknęłam do niej, długo się powstrzymywałam, była trudna a ja poirytowana M. i poszło, oczywiście jej zachowania wcale to nie zmieniło. Ja wcale nie mam się za złą mamę, macierzyństwo jak ciąża, nie jest v tylko pięknym stanem, bywa i mega v trudne w każdym wieku zarówno mamy jak i dziecka. Do góry głowa, jesteś cudowną dzikową mamuśką :)
A Olcia na szczęście zdrowa tylko wciąż raz mniej raz więcej coś tam leci z noska.

Dobra czas na jakiś serial, jak coś mi wpadnie jeszcze do głowy to dopiszę :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

A więc jeszcze muszę dopisać.
Szcześciara gratuluję, że udało się i masz pracę! To takie dwa w jednym :) a jak dziś po pierwszym dniu z chłopcem? I wiesz, podziwiam cię, chyba bym sobie nie poradziła z dwoma maluszkami na raz, jak tu ogarnąć ich drzemki np.

Imbirku śliczne z was dziewczyny, Ninka pięknie siedzi przy stoliku, moja czasem jak jesteśmy w przychodni to próbuje siadać ale robi głupoty, ciągle chce przesuwać albo krzesło albo stolik, no to moje dziecko ciężko utrzymać w jednym miejscu, w domu też chce przesuwać, jak z ławą jej jeszcze wychodzi, bo dosyć lekka tak z szafą na szczęście brak jej sił :) Imbir jesteście wielkie razem z Ninką, trzy godziny ćwiczeń każdego dnia, zapewne ćwiczeń nie łatwych i wyczerpujących fizycznie jak i psychicznie, taka wasza siła musi przynieść efekty w postaci zdrowej nóżki :)

No dobra czas spać, dobranoc.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Sevenka na razie był dwa razy ale z Mamą. Dopiero się do nas przyzwyczaja a zacznie zostawać sam w styczniu. Jest dobrze, bardzo się cieszę bo dziś już dawał mi rączkę żebym coś mu podała albo pokazala przez okno.

Dwa razy mama na chwilkę wyszła, zobaczył ale go zagadalam i było ok.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry mamunie!
Sevenka no jak fajnie się czyta takie pozytywy (oprócz pogrzebu oczywiście). Fajnie że Ola tak ładnie się rozwija! Super jest obserwować jak dziecko wpada na takie pomysły jak podłączenie swojego zabawkowego telefonu do ładowarki!?! Hahaha od razu to sobie wyobraziłam, i ten wyraz twarzy ...hmm jak to działa??....

Qarolina cóż, współczuję pomysłowości J...! Chyba jakoś zniesiesz teściową... A w sobotę wasze odwiedziny w takim razie aktualne?
Wiesz co, wczoraj byłam we Wrzeszczu i zaszłam do Lidla, zobaczyć czy są jeszcze sweterki damskie. Niestety zostały jakieś 2 na krzyż, ani wzór który chciałam, ani mój rozmiar...

Mind pochwal się Tuptusiami jak odbierzesz. Ja właśnie wczoraj mówiłam M że teraz jestem mega zadowolona z nich! I napewno na przyszłą zimę też zainwestujemy.

Cicho tu ostatnio. Przygotowania do świąt najwyraźniej pełną parą.

U nas dziś w planach nic specjalnego. Po południu mamy gości, mój przyjaciel i przyjaciółka. Wieczorem przylatuje siostra na noc ale rano wybywa, ma coś do załatwienia i tylko na 1 dzień przylatuje. Ale wkurzyłam się na nią. Muszę się pożalić. Lecimy do nich na te święta, na 5 dni. Dokupujemy jeden duży bagaż (600zł w dwie strony...) I musimy się zmieścić w niego plus walizka mała podręczna plus torba podręczna, no i torba dla Maćka z rzeczami do samolotu. Ogólnie milion rzeczy do upchnięcia, same wiecie. Duża walizka pójdzie do łuku oczywiście. Ale ona wymyśla co chwilę jakieś pierdoły, co byśmy mogli przywieźć. Tu barszcz, tu śledzie. No ok, mówię jej na wszystko że nie wiem czy się zmieścimy. Ale jak powiedziała, że liczą, że przywieziemy 2 pełne pakiety ze strefy wolnocłowej to przegięła... Zaznaczę tylko, że tu nie chodzi o kasę. Ona myśli, że my weźmiemy: 2 flaszki, 4wina, 2 czteropaki piwa i 2wagony fajek (tyle max mogą wziąć dwie osoby dorosłe) i to wszystko plus walizka podręczna, torba, torba Maćka, wózek i Maciek - zabierzemy do samolotu... Próbowałam ją uświadomić, że nie damy rady, nie jesteśmy wielbłądami, poza tym nie chcę nadwyrężyć pleców i leżeć przez całe święta. Szczególnie że ona ma dwójkę dzieci i tez z nimi lata. Ale ona uparcie mówi, to zobaczycie czy dacie radę z przekonaniem że damy...
Dziewczyny czy ja przesadzam? Ok, mam okres i wiadomo, plus te plecy mi dają ostatnio popalić i ogólnie jestem przemęczona. No nie wiem jak jej to wytłumaczyć. A może to ja jestem nienormalna...
Ehh sorki. Liczę jednak na wasze odpowiedzi, czy to ja przesadzam czy ona i jak jej wytłumaczyć...

Miłego dnia mamuśki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

hej laski
ja dziś słabo spałam. Nie mogłam zasnąć i się przewalałam. Jakaś niespokojna byłam. Chyba na noc za dużo czekolady zjadam albo to @ którą dziś rano mnie przywitała :P
Gosia spała w miarę ok. Nie mam co narzekać.
Monikae oczywiście, że spotkanie aktualne, a teraz to już tymbardziej :P co do Lidl to ja akurat robiłam zakupy w nie swoim przed praca. Na marynarki Polskiej jest taki co o 7 otwierają. Jutro tez się rano wybieram bo chciałam piżamę dla taty kupić.
Sevenka no proszę jaka cwaniara z Twojej córy. A i moja jak się na coś uprze to awantura.
Szczęściara fajnie, że wszystko ci się układa :)
Monia jeszcze co do siory to hmm no cór najlepiej się z rodzinom na zdjęciach wychodzi. Tak to już jest. Musiałabyś jej dobitniej powiedzieć ale wtedy to możesz na święta nie lecieć bo atmosfera będzie nietęga. Ja bym wzięła tyle ile dam radę i już - a jak nie chce to nie - sama wypijesz ;)
Dobrego dnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
Co do wymiotow to tez tak myslimy ze jakiego wirusa zlapala, pewnie albo od klimatyzacji sanolotu albo w hotelu. O jakiej mowicie swiecacej gwieździe z pepco? Poprpsze o zdjecie :) dawni tam nie bylam bo mnie zdenerwowali co do platnosci karta. Jak widza ze jest malo zakupow to mowia ze twrminal nie dziala i musze isc do bankomatu ktory de facto jest daleko i mi sie po prostu nie chce isc. A jak widza ze mam koszyk na ponad 100 zl to mozemy sprobowac przez terminal i oczywiscie wtedy wszystko dziala. Tak wiec ostatnio odpuscilam temat pepco.
W styczniu wracam do pracy . Nie wiem co robic... albo niania albo tescie. Niania to sasiadka przez ścianę. Emerytowana przedszkolanka. Chodzimy razem do .iej co jakis czas by Elizka sie przyzwyczaila alr cos cue:zko to widze. Jakos jej sie troche boi. Sa momenty gdzie Bawia sie rqzem a sa gdzie mnie szuka i na kolana mi wchodzi. Teście ... hmmm... do dzis nie uslyszalam czy sie nia zajma. Tesciowa nie wie, musi porozmawiac z tesciem, pytam sie tescia to on o niczym nie wie. I tak w kółko. Jakby chcieli to by powiedzieli. Moi rodzice. Tata od razu sie zgodzil ale mowi ze na poczatek na zmiane z tesciami by chcial bo ma do nas 100 km i przez zime musi palic w piecu. Ale od wiosmy moze caly czax siedziec z wnusia. Najgorzej ze Elizki poki co z cycem spi . Prpbuje jak moge ale mi nie wychodzi oduczenie jej. Jedynie na spacerze albo w samochodzie zasnie. No i tak to... co tu robić?

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza

Hejka.
Ja właśnie w drodze na psychoterapię,całe miasto do przebycia,siedzę w tramwaju i grzeję się słoneczkiem. Od rana wpadłam w jakąś nerwicę,po prostu jestem bez sił,bez życia,te noce mnie wykańczają,pobudek nie liczę. Zero wsparcia od R.,wręcz jak powiem,że się źle czuję to traktuje mnie jakby mnie chciał skarcić. I tak to. Pomijam,że dziś idziemy w końcu na zaległe szczepienie i sprawdzić wyniki morfologii bamboszka,więc ta nerwica stąd pewnie,choć podświadomie. Prosimy o kciuki po piętnastej.
Quarolinka,ślicznie wyglądasz w sweterku:)
Sevenka:) Też mnie zaskakują postępy z dnia na dzień,normalnie widać jak zwoje w mózgu pracują. Mój Igor teraz zbiera wszystko i wyrzuca do śmieci i nie koniecznie są to śmieci:) Wczoraj wyrzucił swoje dwa kubeczki i puste pudełko po jogurcie,nieważne,że razem z łyżeczką:) Moja mama jak dziś przyjechała to mówi,że takie grzeczne dziecko i gdyby nie wiedziała jak jest to nie uwoerzyłaby,że z niego taki nocny tyran:)
Monikae,moim zdaniem masz całkowitą rację,że siostra przegina. Wydaje mi się,że powinniście tak się zabrać,żeby Wam było wygodnie i komfortowo. Skoro Wami się nie przejmują to spokojnie możecie zrobić tak samo. Mój R. ma zawsze na takie sytuacje cudowny sposób,a mianowicie rżnięcie głupa. Tak by chciał,tak się starał,a się nie udało:) I jakoś zawsze tak wybrnie,że jest ok,przynajmniej dla nas:) Ja mam problem z asertywnością i doskonale zdaję sobie sprawę,że ludzie to zwyczajnie wykorzystują. Powinniście w tej sytuacji myśleć przede wszystkim o sobie,takie moje zdanie:)
Miłego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...