Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Monmonka oby się udało bez łyżeczkowania. Trzymaj się dzielnie.

Madzik kciuki nadal zaciśnięte. Buziaki dla Emilki.

Sevenka właśnie u nas też takie zasypianie drugi tydzień. Przekladasz potem do łóżeczka?

Miałam wczoraj taka migrenę że myślałam że się wykończe. Tak się aż zastanawialam co by było jakby mnie zabrakło jakiś szpital czy coś. Maciek by nic nie jadł.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
Staram sie czytac regularnie,ale roznie z tym bywa...
Monmonka,trzymam kciuki i wspolczuje pobytu w szpitalu. I jak pomysle o tych dziewczynach,ktore czekaja na poronienie... straszne to zycie:(
Monikae,u nas jest z nocami dokladnie tak samo,nie daje juz rady,chodze po scianach. Nasza nocka,czyli cos w rodzaju spania trwa do jakiejs pierwszej-drugiej,potem juz do rana jeden wielki bój i przewalanie,steki,placze,pobudki,nie moge odlozyc Mlodego nawet na chwile. A jak mi sie juz uda i pospi chwile,to ja nie spie z tych nerwow i zmeczenia. Myslalam,ze to z powodu mojej sytuacji zyciowej,ten jego niepokoj,ale jak czytam,co piszesz,to chyba nie to...
Dzis zanioslam mocz do badania,musialam przykleic woreczek,bo Bucek nie chcial sikac do pojemnika:( Juz sie boje wynikow,znowu kilka dni stresu.
Z jedzeniem tez srednio,ale wczoraj zjadl pol sloiczka rybki z warzywami,wiec troche sie pocieszylam. Stwierdzilam,ze musze jak najszybciej nauczyc go i przyzwyczajac do 'zwyklego' jedzenia,moze mniej zdrowe,ale nie chce miec niejadka,a jak patrze jaki jest chetny do sloiczkow,to mam wielkie obawy.
Ogolnie to u mnie nieciekawie,dlatego nie pisze,nie chce marudzic,ale wszystko zmierza do tego,zebym sie wykonczyla. U matki mi zle,wiem,ze chce dobrze,ale nie potrafie sie z nia dogadac na dluzsza mete,do domu na razie nie mam po co wracac. Bylam u psychologa,nie jestem nienormalna,jedyne pocieszenie:) Jestem w domu na przegranej pozycji,bez wsparcia R. pod rzadami jego coreczki. Taka diagnoza:( Jesli on sie nie zaangazuje,nic z tego nie bedzie. R.zgodzil sie na terapie,jako obserwator,oczywiscie,ale ja nie wiem,czy to ma sens. Sprobujemy,ale nie obiecuje sobie zbyt wiele. Jestem pusta jak balon z ktorego uszlo powietrze,nic mnie nie cieszy,niczego juz nie chce,tylko sie wyspac...
Madzikcz,jeszcze raz wielkie kciuki i duzo sily,bedzie dobrze.
Trzymajcie sie,milego dnia.

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, w koncu Was nadrobiłam ;-)
Nie miałam czasu na forum, bo u nas kiepska sytuacja, codziennie jestem w szpitalu onkologicznym, do tego Wiktorek pochłania cały mój czas. Byłam na weekend u rodziców i jakos mi tak zleciało.

Bardzo mi przykro, że każda z nas boryka sie z takimi problemami, w małżeństwach, rodzinach itp. Ale trzymam kciuki za poprawe sytuacji.
Współczuje wypadków maluszkow, bóli, płaczów i alergii, u nas tez były zielone kupy o owocach leśnych ale jak przestałam dawac to juz jest ok.
Zyćze dużo zdrówkla dla chorych maluszków, a przede wszytskim dla Emilki i Frania, Madzikcz, trzymaj sie Kochana, nie chce nawet sobie wyobrazac, co czujesz ;-(
Monmonka, dla Ciebie tez życzenia zdrówka i szybkiego powrotu do córeczki, jak znosisz rozłąkę? Ja bym chyba wyła całą dobe za moim okruszkiem.
Tyle chciałam napisac, a juz nie pamietam. Jak zwykle za dużo na głowie, a dziś na 11 idziemy na szczepienie i juz za przeproszeniem mam pierdla ;/
chaotycznie, ale pisze szybko póki mały spi

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09ka09zsel5.png

Odnośnik do komentarza

Alimak u nas też jedzenie tylko w nocy. W dzień prawie nie je. A jak jesteśmy poza domem to kompletnie nic. Za to w nocy pięknie, co 2h aż się trzęsie.
Monika też bym spróbowala wziąć Małego do siebie.
Milami bardzo mi przykro, że tak Ci źle. Pisz śmiało, czasem jak się komuś wygląda to jest lżej. Wiesz że wszystkie tu chcemy dla Ciebie jak najlepiej.
Mój Malutek jeszcze niedawno dawał się przełożyć do łóżeczka chociaż po 2 pierwszych karmieniach a teraz już nie ma szans. Najlepiej się śpi przyklejonym do Mamusi a i bez mamy lepiej w jej łóżku. Zamiast robić postępy w tym temacie to się cofamy ehh. W ciągu dnia też albo na spacerze albo w naszym łóżku. Co zrobić każda minuta snu w naszym przypadku na wagę złota. Ładnie sobie kurczak mamę ustawił.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Iwa powodzenia na szczepieniach i po nich :)
Mila mi wytrwałości, małymi krokami do celu :* chociaż to co już zrobiłaś jest wielgachnym kroczyskiem, nie poddawaj się, będzie dobrze :)
Szczesciara tak, po takim usypianiu na naszym łóżku zaraz odkładam moją bubę do kołyski i już tak śpi do pierwszego karmienia,wczoraj usnęła o 20 a pobudka do cycka była około 24.a potem to już nie kontroluje co i jak, też ostatnio większość nocy przesypia z nami, chyba, że obudzi mnie ból w karku czy innych kościach, bo jak śpi obok mnie to przybieram nienaturalne pozycje, to wtedy ja przełożę.
Teraz jesteśmy na spacerze, Ola usnęła, zobaczymy co będzie jak się obudzi, czy włączy jej się znowu marudzenie, specjalnie wybrałyśmy się przed południem żeby sprawdzić czy to nie kwestia pory. Powoli wychodzi słońce, nie wiem czy nie ubrałam jej za ciepło.
Zdrowego i spokojnego dnia dla wszystkich.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

My już po szczepieniach. Mam nadzieje, ze nie będzie NOP. Ale jestem podłamana, wyszłam z gabinetu z łzami w oczach, bo lekarka mnie delikatnie mówiąć, zrugałą, ze nie kp. Tłumaczyłam jej, ze nie udało mi sie karmic nie z mojej winy bo bardzo sie starałam, ze poł roku sciągałam mleko dniami i nocami, a ona do mnie ze to nie to samo itp. W ogóle, tak mnie zjechała i dobiła, ze znów będe czuć sie gorsza matka, bo nie rodziłam sn, nie kp... Jedyne pocieszenie to moj kochany synek, lekarka powiedziała ze wyglada jak roczne dziecko, urósł na długość 22cm od urodzenia, waga 7800 w mokrej pieluszce ;-)

Ehhh, zdołowałam się przez to wszystko

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09ka09zsel5.png

Odnośnik do komentarza

Iwa ale mi ciśnienie podniósł twój wpis,nienawidze jak ktoś komuś na siłę próbuje wmówić że ma robić rk a nie inaczej,wez się nie przejmuj ta lekarka karnilas pół roku to dużo,jestes wspaniała matka,dbasz o Wiktora jak tylko najlepiej potrafisz wec weź sobie nie dobieraj do glowyps.wedlug tej lekarki to ja jestem wyrodna matka bo żadnego dziecka piersią nie karmilam i ba wogole nigdy mleka w cyckach nie miałam a nie jedna położna sprawdzała.

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

A jak zobaczyła, że małemu daję smoczka, to nie omieszkała tego skomentowac, ze gdyby ssał piers to by już dawno przestał płakac i nie trzeba by było smoczka.Nosz kurwa, co ją to obchodzi?! Jest mnósto mam kp i ich dzieci tez korzystają ze smoczków. Ja juz nie wiem do kogo mam chodzic, moja lekarka juz nie pracuje w tej przychodni, zostały same stare babsztyle, które zamiast pomoc to szkodza.

Dziewczyny, Wiktor łapie się od jakiegos czasu za uszka, jak dotykam to nie płacze, wiec pewnie nie boli go, pytałam lekarki to powiedziała ze zdrowe ma uszy i pewnie woskowina go swędzi. A kiedyś któras z Was pisała ze tak może byc przy ząbkowaniu. Poradzcie cos.
A, i kazała mi odciagac napletek i myc bo: Uwaga uwaga, wiktor ma tam grzyba ! No myślałam ze padne, mówie jej ze to może zasypka, a ta ze to grzyb. Każdy lekarz i połozna co innego mówia, za każdym razem jak wracam z tej przychodni to mam popsuty nastrój;/

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09ka09zsel5.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam za dobre słowa! Z Franusiem juz lepiej odpukać. Prawie wcale nie kaszle. Może za parę dni uda nam sie wyjść na dwór. No i mamy robić nadał inhalacje. W szpitalu podkreślali jakie to ważne przy chorobie...

W szpitalu Franciszka wazyli i mierzyli, 72 cm i 8,8 kg :)

Iwa nie przejmuj się. Kp jest ważne, sama się bardzo meczylam żeby karmić i robilam wszystko żeby chociaż udało mi się karmic 3 mies. Udało się 4 mimo przeciwności losu i jestem z siebie dumna. Zazdroszczę tym które nie miały z kp żadnego problemu, bo to wielka oszczędność kasy przede wszystkim ;) A w przyszłości czy widać po dzieciach które byly mm a które kp? Chyba aż takiej różnicy w odporności nie ma...

Ja bym znowu chciała żeby Franus zaakceptowal smoczka. Czasem byłby wybawieniem. Ciekawa jestem czemu aż tak go nie cierpi :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72855.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze u mnie nie ma Superpharm :/ U moich rodziców tez nie i kolejny raz promocja śmiga mi kolo nosa a krem z filtrem też muszę kupić.

Sevenka, Szczesciara - tez musze wypróbować ten sposób. Błażeja trzeba otulic i zasypia przy cycu, ale na rączkach! Jak się karmimy na leżąco co spanie mu nie w głowie... Domyślam się że trzeba być cierpliwym. w 15 minut pewnie sam nie zasnie? ;-)

Iwa - postaraj się o tym zapomnieć i pomysł o zmianie przychodni. Ciężko jest o dobrego lekarza ale pracujesz w "branży" i na pewno ktoś Ci poleci dobrego pediatre.
Też nie jestem zadowolona z mojej przychodni. Jedyny plus że jest prawie pod domem ;-) W każdym razie nauczyłam się puszczać mimo uszy niektóre uwagi. Tyczy się to również teściów i męża. Tzn. to dopiero początki i nie wiem ile wytrzymam ale odnalazłam jakiś wewnętrzny spokój i olewam teksty na temat kp itp. (teść ostatnio powiedział ze gdyby Błażej już jadł to ja mogłabym się wina napić... tak jakby mi na tym zależało... tutaj akurat nie wytrzymałam i powiedziałam ze przez pierwszy rok życia mleko jest podstawa diety dziecka).

Mila_mi - jestem myślami z Tobą! Bardzo dobrze że zdecydowałas się na psychologa. To Ty i mąż powinniście być trzonem rodziny,bez względu na to ile macie dzieci i czy to wasze wspólne czy z poprzednich związków. Mąż i żona to podstawa! U mnie niestety też jest z tym problem. Córka męża niby ma dopiero 10 lat (w maju) ale tworzy z mężem niezły zespół... Eh i jeszcze ma 3 dniowy turniej wtedy kiedy Błażej ma chrzciny i się wszystko komplikuje. W czwartek idziemy na ta terapię, zobaczymy jak będzie.

Cały czas chce mi się jeść!! Głównie słodycze ale nie tylko :/ Parę miesięcy temu myślałam że może @ się zbliża ale ani widu ani słuchu a ja dalej w siebie pakuje. Ćwiczyć mi się nie chce a tu zaraz lato...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ko4mkw3ce.png

Odnośnik do komentarza

Iwa totalnie się nie przejmuj. Co za baba ! Jakim prawem w ogóle prawi Ci takie morały. Niech robi swoje a nie wtyka nos w nieswojo sprawy ! Nic jej do tego czy karmisz piersią czy mm. Każda z nas ma wybór. A ona nie ma prawa wyrażać swoich opinii na ten temat. W ogóle się nią nie przejmuj. Ja to bym jej dopiekła coś :p
Mila mi strasznie mi przykro ze tak Wam się nie układa jednak wierze ze terapia pomoże i będzie lepiej. Ja aż się boje co to będzie za pare lat jak Zuzia mojego męża będzie nastolatka.... mam nadzieje ze nie będzie R wodzić za nos i ustawiać go pod siebie. No ale to się jeszcze okaże..:

Moja Nusienka kończy dzisiaj pół roczku !!! I my się doczekalysmy :)!!!
Byłyśmy na spacerku od 10 do 15. Z przerwa u moich rodziców na jedzonko :) taka cudowna pogoda dzisiaj !;)
Kupiłam dzisiaj pampers pants 60 sztuk w opakowaniu za 40 zł :) super cena !:) juz je testujemy i póki co się sprawdzają !! Dobrze ze piszecie o tej promo w superpharm. Muszę się tam wybrać po la roche

monthly_2017_03/wrzesnioweczki-2016_56112.jpg

Odnośnik do komentarza

Iwa ja bym nogi w tej przychodni wiecej nie postawiła! Co za babsko wstrętne, ja katmilam piersią tylko 3 miesiace a raczej laktatorem a nie piersią i trudno tyle dałam rady i zrobiłam wszystko co mogłam dla dziewczynek tak damo jak Ty dla swojego synka. Wiec nie ma sie co przejmować głupim gadaniem przemądrzałych starych bab! Szkoda ze ciężko p dobrego pediatrę :/

Dziewczynki a ja mam pytanie o basen dla maluszków :) co myślicie? Bo ja chciałabym sie wybrać na zajęcia dla bobasów w maju jak mój maz juz bedzie z nami a ja sie ogarnę po operacji:) słyszałam ze basen ma korzystny wpływ na rozwój zwłaszcza ruchowy co moim leniuszkom by sie przydało :) No i one uwielbiają wodę wiec myśle ze by sie im spodobało ;)

Blanka i Alicja ur. 8.08.2016 37+3tc

http://fajnamama.pl/suwaczki/q6ds4rl.png

Odnośnik do komentarza

Maaag Hania ja zwykle urocza, i my przylaczamy się do zyczonek dla slicznotki, Iwa dokładnie olej to co ta baba Ci powiedziała, jest mnóstwo kobiet które od początku dają sztuczne mleczko i nawet nie dlatego ze nie mogą tylko po prostu nie chcą i nikomu nic do tego, a poza tym czy takie niekarmione dzieci sa gorsze inne czy coś takiego, a z tą odpornością to też różnie bywa, Mila mi tak z ta terapia zrobiłaś krok milowy i najważniejsze żeby pomóc sobie nikomu innemu tylko sobie, a o związek tak walcz o ile jest jeszcze iskierka nadziei, ale nic na przekór sobie i na siłę bo to nic nie da, jesteśmy z toba, pamiętaj o tym, Mała 09 tobie też powodzenia na terapi, a Franus silny facet i niedaje się choróbSky, dzielnie z nim walczy

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za dobre słowo. wiem, że nie powinnam przejmować się, ale jednak ta lekarka wiedziała, gdzie ugryźć zeby zabolało.
Hanusiu, wszystkiego dobrego i jeszcze więcej! Zdróweczka, słoneczka i uśmiechu ;-)
Maaag, daj znac jak pantsy sprawdzaja sie w nocy, bo ja juz wymiękam przy przewijaniu wiktora, wije sie jak piskorz, przekręca na brzuch, czasami krzywo zapne i mu leca siuski bokiem, zamiast trafic w pieluche to w bodziaka. Co to będzie jak zacznie chodzic...

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09ka09zsel5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...