Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Uff, dopiero mam czas żeby coś napisać. Caly dzień sama z moimi bąblami.. współczuję mamusiom, których mężowie pracują za granicą. Co prawda mój zwykle pracuje do wieczora, no ale zawsze zakupy zrobi, z Tośką na te komunijne spotkania pójdzie i zwykle w niedzielę jest w domu. Dziś wyjątkowo, no ale opłaciło się, bo zajęli pierwsze miejsce w rajdzie ;) fajnie, ze się rozerwał trochę. Czasami mi proponuje zebym sie gdzieś wyrwala, jakas zumba albo joga, ale ja narazie nie odczuwam takiej potrzeby. Stasio jest jeszcze za malutki, no i ostatnio je co półtorej godziny także nie ma szans na dłuższe wyjscie :)
Od kilku dni Staś trenuje pompki, co mnie bardzo cieszy bo to oznaczałoby koniec naszych problemów z uciekajacymi do tyłu łapkami. Od trzech dni zabraliśmy się też za rozszerzanie diety. Bardzo ostrożnie, bo narazie tylko jabłuszko. Jutro ugotuje mu kasze jaglaną z moim mlekiem. Boję się trochę przez te jego skórne dolegliwości, ale chwilowo jest ok, bo calkowicie odstawilam mleko, jajka i mąkę pszenną. Jutro chcę umówić się do alergologia i chciałabym zacząć od zbadania jak to u nas z tą histaminą.

MilaMi duzo zdrowia dla Igorka no i dla Ciebie!

Szczęściara ile dajesz ketotifenu? I ile razy dziennie? My mamy na noc zapisany clemastin, ale chyba nie działa, bo Staś się drapie jak szalony. W ogole wije się przy piersi macha nogami i coś zasnąć nie może.

Odnośnik do komentarza

Magi ja dopiero od niedawna a konkretnie od środy rozszerzamy dietę bo wcześniej młodego brzuch bolał i ziemniaczkow z dynią mu smakują ale marchewka pluje na całego,moje starsze dzieciaki też marchewki na początku nie chciały a wszystko inne jadły więc może i u ciebie źle nie będzie:)
Szczęściara mój też się tak czasami slinil i pcha wszystko do ciumkania ale zębów ni widu.Starszemu wychodziły naraz dwie dolne jedynki ale daliśmy radę,wiec i teraz przeżyje:)
Dobrze że już po niedzieli nienawidzę niedzieli z taką wietrzna pogoda.

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Witam z lozeczka. Wlasnie sie karmimy,Malutki zasypia na cysiu.
Stas daje rade,pieknie sie podnosi:) I przystojniaczek z niego:)
No i Gosia,wedrowniczka,usmialam sie:)) I widac,ze jest z siebie bardzo zadowolona:)
My sie nie piszemy na to blw,choc jak moja mama opowiada,jak dawala nam pierniki Katarzynki jak mielismy po piec miesiecy z bratem,to ja tez jestem troche dziecko blw:)
Monikae,niezla historia i najgorsze jest to,ze taki tatus jeden z drugim potem o sobie przypomina pozwem o alimenty. Cos slyszalam kiedys,ze dziecko moze sie wybronic w sadzie od placenia,jesli rodzic razaco nie wywiazywal sie ze swoich obowiazkow.
Mam nadzieje,ze goraczka minie Malemu i na tym zakonczy chorobe,ja mam potok z nosa i lzawienie oczu,ale kaszel mi przeszedl.
Oczywiscie tesciowa nie mogla sie powstrzymac i wprosila sie dzisiaj z obiadem. Wymietosila Malego,wycalowala,ach,juz sie nie odzywam,bo i tak nie dotrze chyba nigdy...
No i R.kolejny raz pojechal na pomoc dorazna,ropne zapalenie zatok i antybiotyk przez 10 dni,wiec mam przekichane:) Ale widze,ze faktycznie cierpi,wiec wybaczam:)
Spokojnej nocy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Edziula moja córcie od dwóch lat regularnie ma treningi 2 razy w tygodniu i też jest mi ciężko to wszystko ogarnąć, ale widzę ile jej to sprawia radości i nie mam serca jej odmówić.Lilka nie miała właściwie wyjścia, oglądała z nami mecze od urodzenia, poza tym mąż gra więc i ona złapała bakcyla. Rok temu na urodziny jako prezent zażyczyła sobie profesjonalne korki i wiedziałam, że przepadła :) nie wspomnę o 6 piłkach, które zajmują sporo miejsca w domu. Jeśli Twoja córcia ma chęć to szczerze polecam, moja wraca wymęczona, ale szczęśliwa. Kari pocieszyłaś mnie, bo już miałam wizję powtórki z rozrywki. Może faktycznie inne smaki bardziej jej podpasują. Chociaż za względu na azs mamy trochę ograniczony repertuar. Jejku Charlotte ja odstawiłam nabiał, jajka, kakao, cytrusy, przetworzone rzeczy, ale jakbym jeszcze nie mogła jeść nic z mąki to już nie wiem co bym jadła? makaron mnie ratuje i bardzo go lubię. Ty jesteś jeszcze większym hardcorem :) ale czego się nie robi dla tych maluszków :) aha i mimo brania witamin już straciłam pół zęba, po prostu się rozpadł :( podejrzewam, że to pierwsze efekty braku wapnia.

Odnośnik do komentarza

Mój mąż też gra może nie jakos profesjonalnie no ale jak jeszcze pracował w Polsce to w jakiejś tam lidze firm itp no to Maja też przepadła bo też właśnie zazyczyla sobie korki na urodziny no a mąż bardzo się temu nie opiera no a ze pracuje w Niemczech to oczywiście obiecał jej oryginalna koszulkę klubu Lewandowskiego co jest dla mnie kompletną głupotą bo kosztuje ona kupe kasy a Maja zaraz wyrośnie no ale przecież jemu się nie przetlumaczy

Odnośnik do komentarza

Na wstępie dziękujemy z Olą za wczorajsze życzenia :) dzisiaj chyba nie mamy żadnych solenizantów.
Wszystkim chorym tym małym i tym dużym życzymy zdrowia i wytrwałości w pokonywaniu choróbsk.
U nas też marchewka średnio smakowała no i to jabłko, wczoraj fajnie zjadła a dzisiaj znowu jej nie pasowało, ale jest bardziej marudna, chyba dokuczają jej te dziąsła bo zrobiła się mała nerwuska(my też jeszcze bezzębne) , no i dziś skaleczyła sobie dziąsło, tak nachalnie majstrowała paluszkami, że wyjmując sobie zdarła skórkę ale nawet grymasu nie zrobiła, potem dałam jej chrupka a na nim krewka, szalenizna moja. A tak się z niej dziś uśmiałam bo zaczęła bardzo szybko kręcić się na brzuchu w kółko tylko odwrotnie do ruchu wskazówek zegara, jak meserszmit :) i że dwa razy uniosła się na kolanach i rękach, taka pozycja do raczkowania, także pewnie tuż tuż i dopiero będzie niezła jazda :)
Chcę jutro kupić jakiś żel na te dziąsła, wiem, że niektóre z was ich używają, co polecacie dobrego?
Co do witaminy d to ja słyszałam, że my kp jej dziecku nie przekazujemy i stąd ta suplementacja.
Charlotte super zdjęcia, dzieci fajowe, Staś już zdolniacha ale ja jeszcze cie pochwalę za ładną kuchnię :)
piłkę nożną też polecam, raz, że gra zespołowa, dwa to zawsze sport, hartuje ciało i ducha :) mój syn grał, są to wyrzeczenia, wyjazdy na rozgrywki, treningi ale warto, syn dużo chorował i myślę, że dzięki tej piłce właśnie się przystopowało.
Nie wiem już co miałam jeszcze pisać.... Wogole przez tą pogodę nie byłyśmy dzisiaj na spacerze i chyba przez to mam średni humor :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Siemka mamuśki!
Ale fajnie dziewczyny się czyta, że Wasze dzieciaczki mają takie pasje. I sport - super!! Jak słyszę o dzieciakach, które nie wychodzą z domu, tylko przed kompem siedzą to aż mnie skręca. I po dużej części to moim zdaniem wina rodziców niestety...
U nas dzień dobry. Mniej marudzenia. Byliśmy na spacerze mimo pogody, akurat nie padało. Po południu wpadła przyjaciółka z synkiem 1,5 roku.
W ogóle dziś hrabia wstał o 5. Coraz wcześniej ale 5 to już przesada. Trochę jakby przygotowanie na zmianę czasu, ale wcześniej wstawał o 7, nie wiem co mu się dzieje...
Ale powiem Wam, że Maciek już tak próbuje wymuszać rączki, że masakra. A jest taki ciężki...
Wiecie co, dziś zauważyłam u małego rankę na małym paluszki u stopy. Nie mam pojęcia skąd! A wygląda to tak, jakby powstał tam pęcherz i pękł i jest taka ranka bez skórki. I to jest na najmniejszym palcu od strony tego przedostatniego. Przemywałam dziś octeniseptem. Myślicie że coś jeszcze robić?
Aaaa Sevenka my mamy bobodent.

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czy wasze maluchy zmieniły już jakoś tak znacznie pory drzemek? Nie wiem co z tym moim się dzieje ale nie chce mi spać na spacerze, tak jakby to była nie pora na spanie. Czyżby już wydluzaly się te pory aktywności? U nas z reguły co 2-3 godz były krótkie drzemki.
Co do zębów też u nas cisza;)
Potwierdzam ze do blw trzeba samodzielnie siedzieć, tylko wtedy dziecko się niczym nie zakrztusi. Generalnie pod względem zakrztuszen to ta metoda jest podobno bardzo bezpieczna, chodzi o to ze dziecko gryzie przednią częścią jamy ustnej i dopiero ok 8 miesiąca będzie potrafiło przesunąć pokarm w buzi i polknac. Teraz nawet jak gryzą duże kawałki to będą tyle trzymać w buzi aż ślina to rozdrobni;) ale to tylko teoria bo z praktyką też czekamy aż młody będzie siedział samodzielnie bez wspomagania .
Dziś kupiłam polecana przez Was kaszke jaglaną z Hipp, mam pytanie: ile na początku jej dawać? Zrobiłam na swoim mleku i małemu meeega smakowało;)
Staś uroczy :-)
Magi ale super zobaczyć swoje dziecko prowadzące piłkarzy (może mój szkrab kiedyś tak pójdzie hehehe)
Spokojnej nocy!

Odnośnik do komentarza

Aj zapomniałam napisać! Wiecie że mój M jest za granicą teraz. Dziś mamy pierwszą rocznicę ślubu. Podczas rozmowy z M ktoś zapukał do drzwi. Nie powiem, miałam nadzieję na pocztę kwiatową, ale tylko ankieciarze. Wróciłam do rozmowy i mówię M o moich nadziejach a on eeee nie zdążyłem ogarnąć... Cóż, zrobiło mi się przykro. Szczególnie że na dzień kobiet też nic, to myślałam, że będzie coś na rocznicę. Moja przyjaciółka, która wpadła po południu przyniosła mi piękny bukiet kwiatów. Stwierdziła, że jako świadkowa musi pamiętać o naszej rocznicy! Oczywiście zrobiłam zdjęcie od razu i wysłałam M. Mam nadzieję, że choć trochę było mu głupio... Czy po 15 latach już w ogóle się nie starają??
A jeszcze powiem Wam, że wczoraj był pogrzeb mamy naszego przyjaciela. A dziś umarła mama kolejnego przyjaciela....A on robi wesele za pół roku... Fakt, chorowały, ale to strasznie przygnębiające. Mam teraz takie głupie myśli. Czy to już czas, kiedy będziemy chodzić na pogrzeby? Kurcze, moja mama ma dopiero 52 lata! Nie wyobrażam sobie co bym zrobiła:-(

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamunie !:)
Na wstępie życzę dużo zdrówka chorującym !
Charlotte Teoja córcia to już duża dziewczynka !:) a Stas mega uroczy :) !
Monikae to Ty młodych masz rodziców. Młodszych od moich :) wszystkiego najwspanialszego dla Ciebie i Męża z okazji rocznicy ślubu !:*zycze Wam kolejnych tym razem wspólnych rocznic!!:)

u nas dzień zleciał jak z bicza strzelił ! Strasznie szybko... a wstaliśmy o 9:00 ! Nusia spała do 8:30 także Supcio. Teraz tez już śpi od 20:00. Jeśli chodzi o spanie w ciągu dnia to Hania zawsze pierwsza drzemkę ma tak 3 h po przebudzeniu. Potem zwykle ma druga drzemkę tez za jakieś 3 h i kolejna drzemkę czasami :) wszystkie Max 40 min. Także nie śpi już za długo dlatego wcześniej pada. Odwiedzili nas dzisiaj znajomi i moja siostra ze szwagrem. Pojechaliśmy razem na obiad a później spotkaliśmy się jeszcze z kolejnymi znajomymi na kawie i ciachu :) tyle kalorii pochłonęłam na weeku ze chyba 5 km dziennie będę musiała chodzić z Nusia :p mam tylko nadzieje ze pogoda na to pozwoli !
Dobrej nocki Kochane :*!

Odnośnik do komentarza

Magi,fajnie ze cora ma taka pasje!a co do nagrody to moja starsza corka nie trenuje ale interesuje sie pilka(w pokoju oldskulowe plakaty druzyn;),tatus gra w lidze firm,a Emi jak zawsze ogladamy mecze zazdrosci tym dzieciom ktore wychodza z pilkarzami:)
Charlotte,sliczny i wesoly Stas,w zyciu bym nie powiedziala ze moze miec takie klopoty z ta skorka.dzielniasty i kochany z niego chlopczyk!aha,no i piekna kuchnia!zazdraszczam!:)

U mnie dzis czarna niedziela.moze niektore z was pamietaja jak pisalam o kolezance u ktorej wykryli czerniaka w ostatnim stadium.nie miala nawet 30tki.dzisiaj zmarla.zostawila 8 letnia Amelke.ojciec siedzi w wiezieniu i nigdy sie nia nie interesowal...zostali jej dziadkowie i ciocia.i jak jej zycie sie teraz potoczy...
Kolezanka ktora mi przekazala ta wiadomosc poronila tydzien temu i powiedziala ze inna znajoma ktora z nami pracowala ma raka piersi.a dowiedziala sie o tym 3tyg po tym jak zlozyla w pracy wypowiedzenie,bo ze wzgledu na inne powazne klopoty ze zdrowiem byla juz dlugo na l4.takze tak.mysli mi kraza dzis rozne po glowie.jak malo wiemy.jak duzo tracimy.jak nie umiemy zyc....:(((((

Monika,moj maz zspomnial kiedys o ktorejs z pierwszych rocznic i od tamtej pory juz pamieta:)nie wspina sie moze na wyzyny romantyzmu w tej kwestii,ale on romantykiem nigdy nie byl.ale swietujemy.10 rocznicy w Rzymie nigdy nie zapomne!bylo jakbysmy sie dopiero poznali:))Monika nie smutaj sie tymi kwiatami,facet nie zawsze zatrybi.a jeszcze wiele pieknych rocznic przed wami.duzo milosci,wyrozumialosci,cierpliwosci,troski i czulosci do poznej starosci!;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Grenn Rose – cieszę się, że dobre wiadomości przynosisz od urologa  Zdrówka dla Siostrzyczek :)
Venuska – witaj w naszym gronie :)
Monmonka- śliczne oczęta ma ta Twoja Córa :)
Sevenka – wszystkiego najlepszego dla Twojej Półroczniaczki ;)
Alimak – z tym powstrzymywaniem mam chyba podobnie. Niby zagazowany brzuszek to też argument, ale jednak – naprawdę kocham ten czas i chciałabym żeby trwał jak najdłużej :)
Charlotte – teściowa z jajami, że tak powiem ;) I po zdjęciach widzę, że BLW-ujesz? Jak smakuje Stasiowi?
Madzikcz – końcówka marca zapowiada się stresowo, więc życzę powodzenia we wszystkich operacjach i zdrówka dla Emilki.
Edziula – kibicuję z BLW. Póki co, sama jeszcze nie ruszyłam. Ciekawa jestem efektów i Twoich pomysłów na to :)
MilaMi – zdrowiej, „koniku” ;) Tylko trochę i o Siebie się zatroszcz – pamiętasz, jak skończył Łysek? ;)
Magi – mam nadzieję, że córcia przeszczęśliwa i autografów nałapała :)
Monikae – wszystkiego najlepszego – a zwłaszcza, żeby za rok Mąż Ci to setnie wynagrodził – z okazji Rocznicy ślubu ;) Piętnaście lat? Gratulacje! :) No i super świadkowa :) Z moją siostrą też zawsze o sobie pamiętamy i składamy życzenia w tym dniu. Miłe to :)
Mindtrics – współczuję utraty przyjaciółki i jej córeczce..
Spacerówki na razie nie zamierzam kupować, bo to moje bebetto super się sprawdza – jest tak zwrotne, że w najciaśniejszym sklepie daję radę manewrować. No i ma pompowane koła, a bez dziecka to nawet jest w miarę lekkie jak się tylko od czasu do czasu nosi po schodach. Po chrzcinach zamierzam przejść na spacerówkę – ale trochę mi żal etapu gondoli, bo przyjemnie się w niej woziło i zawsze coś mogłam poupychać po bokach czy w nogach ;) A teraz te zabawki będę co chwila zbierać ;) Za to budkę ma super – rozłożona na maksa zakrywa prawie całe dziecko i może sobie smacznie spać. Tzn. wiem to z teorii, bo jeszcze moje w niej nie spało ;)
No jest problem, bo kilka dni temu pralka nam zdechła. Spec, który był, nadaje się do programu „Usterka”. Gawędziarz i naciągacz. Wskazał na programator, ale sami wydedukowaliśmy, że pompa i jeszcze nie wiadomo, czy się opłaca naprawiać, czy lepiej nowy sprzęt. A póki co – teściowa, złota kobieta, pierze nam. Tylko, że czuję się niezręcznie i chciałabym już mieć sprawną pralkę. Mąż, oczywiście, przyzwyczajony, więc nie widzi problemu – a za mnie prania nikt nie robił prawie dwadzieścia lat ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Mind pamiętam jak pisałaś o chorobie kolezanki:( niedawno i ja pisałam o tym że naszym znajomym urodziła się dziewczynka z zespołem downa o czym nie wiedzieli, niestety doszły wczesniacze komplikacje. Zmarła, żyjąc tylko 39 dni i nawet do domku nie dotarła.
Taki to chyba świat teraz ze nieszczęść co niemiara , więc naprawdę warto doceniać każdy drobiazg i dobro jakie do nas trafi.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamuśki!
A do mnie chyba przyjeżdża@ ... póki co lekkie plamienie. Wiedziałam że tak się stanie gdy zacznę wprowadzać pokarmy. Intuicja mnie nie zawodzi. ... ech. ..
Co do piłki nożnej to świetna sprawa, sama grałam w klubie i mam na koncie kilka osiągnięć na szczeblu wojewódzkim (zachodniopomorskie i lubuskie) a także półfinał mistrzostw Polski.: ) i jak pochwalić to miedzynarodowym pierwsze miejsce (wygrana moją bramka z główki) hehe
Może Elizka złapie bakcyla po mamie: )
Dziś taka maruda. Zaczynam się poddawać z tym jedzeniem, jest coraz gorzej. Na początku w miarę otwierala buzię a teraz nie chce, Zaczyna nawet płakać. Nie zmuszam jej ale też nie chce się poddać. Co robic? A ta kaszka na waszym mleku to jak ja przyrzadzacie ? Podgrzewacie mleko?

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza

Imbir,straszne to co piszesz.niewyobrazalne dla mnie jako rodzica.niech maly Aniolek spoczywa w pokoju i ma w opiece swoich rodzicow:(
Niby wiosna idzie,a tu jakos brakuje wiary i optymizmu.grad zlych wiadomosci.ech...:(

Bordo,ja podgrzewalam moje mleko w kapieli wodnej i dosypywalam kaszke.tylko ze Lila zjadla ja AZ dwa razy a potem juz nie bylo mowy.to bylo jakies 1,5mis temu wiec pewnie wroce do niej bo zastala mi druga paczuszka.
Dobranoc
Milami,zdrowka dla calej rodzinki:*

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Zamiast spać, to od godziny Was nadrabiam :-p

Qarolina, no Gosia mistrz :-) Super, że się tak rozwija :-)

Charlotte, widać piękne postępy u Stasia! Gratulujemy, bo nie tylko super leży na brzuszku, ale też pięknie siedzi w krzesełku :-)
BTW. Zazdroszczę Ci jasnych mebli w mieszkaniu. Kurcze, my urządziliśmy sobie większość mieszkania w wenge, a teraz cholernie marzą mi się jasne mebelki :-(

Mila_mi, powodzenia i dużo zdrówka :-* A te 37 st. u faceta, to już zabójcza temperatura :-p Choć muszę przyznać, że mój ostatnio miał 39 st., chodził do pracy i w ogóle nie marudził przy tym wszystkim, a na prawdę wyglądał źle.

Magi, gratulacje dla córeczki :-) Ja kiedyś, mniej więcej w okresie od 7 do 12 lat, też byłam zafascynowana piłką nożną. Grałam z chłopakami i jako jedyna dziewczyna w szkole miałam korki, a moim największym marzeniem było zostać chłopakiem, hehe :-p Pamiętam jednak jak mojej mamie to się nie podobało, bo niestety od grania w piłkę nożną ponoć ma się krzywe nogi. O ile u płci męskiej nie ma to zbyt dużego znaczenia, to u dziewczynek niestety już tak. Na jej szczęście po kilku latach przeszło mi to granie, ale krzywe nogi zostały :-p

Szczęściara, a ja słyszałam od kilku lekarzy, że ta witamina D, którą spożywa matka karmiąca piersią jest tylko i wyłącznie dla niej i absolutnie nie przedostaje się do mleka, stąd u dzieci KP od urodzenia większa suplementacja wit. D3 niż u dzieci na mm.

Monikae, gratuluję rocznicy i szkoda, że Twój mężczyzna nic nie zdążył ogarnąć, bo czasami wystarczy najmniejszy gest, który niesamowicie cieszy. Przykra sprawa z tymi mami przyjaciół, oby jak najmniej takich sytuacji.

Mind, Imbir, to bardzo przykre wiadomości. Trzymajcie się dzielnie :-*
Ja z kolei tydzień temu dowiedziałam się, że kumpel ( 34-lata) ma raka złośliwego z przerzutami. Bardzo współczuję jego rodzinie, bo ponoć to już bardzo zaawansowana sprawa, a ma żonę i dwu letnią córeczkę :-( Cały czas myślę o nim i o mojej cioci, o której też Wam niedawno pisałam. Złota kobieta, wysportowana, żyjąca mega zdrowo, a teraz leży w szpitalu onkologicznym i walczy... i przez to co się wokół nas ostatnio dzieje, trudno mi zrozumieć ten świat.

A u nas dzisiaj całkiem ładna pogoda. Najpierw sama wybrałam się na małe zakupy, a później po obiedzie wzięłam młodą i zrobiłam sobie spacerek do moich rodziców. A moje zakupy to jakieś wariactwo, ale tak to już jest jak zakupoholiczka po dłuższej przerwie wybierze się do sklepu, a weszłam tylko do Rossmanna i Pepco. Mimo, że tak jak już Wam kiedyś pisałam, Zuzia ma mnóstwo ciuchów, to nie mogłam się powstrzymać i nakupowałam bodziaków na wiosnę i lato ;-) A w Rossmannie matka wariatka nakupowała pierdylion słoików jakby szykowała się na apokalipsę :-p Jak wracałam, to myślałam, że mi ręce odpadną, tyle ważyły te zakupy.

No i jak zwykle naskrobałam wielkiego posta. Sorki, że musicie to czytać :-p
A no dziękujemy za wszystkie miłe słówka odnośnie zdjęć mojej Zuzki :-*

Dobranoc :-*

monthly_2017_03/wrzesnioweczki-2016_55843.jpg

Odnośnik do komentarza

Witamy się i my:) Ninka już dzisiejsza noc lepiej. Katar dusi Ale nie tak mocno. Za to Amelke gorzej rozkłada:(
Dziwczynki Ale smutne rzeczy piszecie normalnie rodem z thrillerow.
Mindtrick szkoda Amelki. To jakaś tragedia. Nie ma dla dziecka nic gorszego niż śmierć matki.
Imbir tak samo u znajomej niedawno szok, ze się chore urodziło. Teraz tragedia, ze umarlo. Niech odpoczywa w spokoju malutki aniołek. Pocieszające jest tylko to, ze nie cierpi.
Megi super pasja córki.
Monika Panowie czasem tak mają. Po prostu zapominają. Ale na pewno mocno Cię kocha. Hihi tzn Was:)
U nas za oknem też paskudnie pada deszcz ze śniegiem. Już od wczoraj. Ale mamy wiosnę wrrrr....
Maag to mieliście intensywny dzień. A jak Hania na to.
Miła mi zdrówka dla Was wszystkich.
Monmonka super ciuszki takie wiosenne. Też muszę się wybrać do pepco. A widziałaś może kurteczki wiosenne?? Potrzebuję cienkiej z polarkiem w środku.
Wytrwałości co do rozszerzenia diety maluszków. Niektóre potrzebują czasu. Moja tez już na ulubione smaki i po niektórych ma odruch wymiotny.
I najgorzej jest z lekami. Normalnie utapienie. A i my już przechodzimy na mleczko 2. Narazie super bez problemów. No i to już ostatni nr w tym mleku.
Mimo pogody życzę miłego dzionka.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Milutka, były kurteczki wiosenne, ale kolorystycznie szału nie robiły. Były popielate we wzorki (to były chyba motylki albo kwiatki) i takie jakby w kolorze cielesnym. Te popielate jeszcze jeszcze, ale te drugie jakieś takie mdłe jak dla mnie.
Też muszę kupić Zuzi jakąś kurteczkę, bo na swój obecny rozmiar ma tylko jedną bardzo cieniutką. Jeszcze w tym tygodniu będę patrzeć w TXM.
Dużo zdrówka dla dziewczynek. Niech się nie dają chorobie i dzielnie walczą ;-)

Odnośnik do komentarza

Ja też nie mogę chodzić do Pepco. Teraz skoro wiem że dziecko ma czegoś za dużo to kupuje rozmiar większe. Z twojej foty Monmonka mam aż 5 rzeczy tyle niektóre w innych kolorach :) co do kurtek do tej pory były tylko takie cieplejsze jak dla mnie to nie typowo wiosenne.
Moja noc do bani. Gośka nie chce zasypiać. Po 2 godz się z nią użeram. Łóżeczko ją parzy i budzi się w nim co godz. Wzięłam ją więc do siebie o 23 i co pospala do 2.30 a potem do 4 gadała. Oczywiście nie przeszkodziło jej to obudzić się 6.10. Ja nie wyspana, ojciec też nie. Masakra

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :-)

Nie mam kompletnie czasu na forum ...
Olivka od tygodnia czolga sie po calym salonie z predkoscia prawie swiatla :p zaglada w kazdy kąt dodatkowo zaczyna raczkowac do tylu i siadac co konczy sie przewalaniem takze Olivka moze spokojnie isc do cyrku.
Od dwoch tyg coraz mniej karmilam ja piersia do wczoraj tylko z rana i koniec kp.
Olivka i tak ssala coraz mniej a jada inne rzeczy wiec samoistnie poszlo.
Po dwoch dniach tolerowala butle z woda i mm takze tez oki:-)
Zebow nadal brak ale chyba cos jest na rzeczy bo od dwoch dni nie da sobie zajrzec do dziasel slini sie na maxa i dzis w nocy mega jeki :( takze u nas te zeby dlugo ida

Wszystkiego najlepszego dla polroczniakow :-)
Zdrowka dla mam i dzieci

https://www.suwaczki.com/tickers/relg8u69ipwcush0.png

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhmp7ur49fu.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...