Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Antynikotynowa, ale Ci zazdroszczę że już masz maleństwo przy sobie i na dodatek już wychodzicie!:)
No własnie miałam Cię pytać, ale nie wiedziałam czy będziesz miała chwilę by odpisać;) Bo nastawiamy się na Redłowo, ale nie będzie mi przykro też jak będę musiała pojechac np na Zaspę, bo już po prostu chcę urodzić, nic więcej:D
A Ty rodziłaś tak jak chciałaś w Redłowie? Jak oceniasz szpital? Położne?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72713.png

Odnośnik do komentarza

Ale wszystkie zniecierpliwione :D Najgorsze właśnie jest to czekanie. Denerwuje mnie fakt, że nie wiem co gotować, ile porcji, czy robić mężowi wieczorem kanapki do pracy na rano, czy robić zakupy na "jutro" do obiadu, skoro nie wiem czy będę gotować, czy raczej wypychać syna na porodówce. Taka niewiadoma powoduje największą flustrację i widzę, że już większość nie rozpakowanych sierpniówek dopada ten stan ;) musimy uzbroić się w cierpliwość, bo na wszystkie przyjdzie pora;)

A odpadanie brzucha faktycznie fajnie wyszło- sama śmieję się pod nosem do tej pory :D

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Bina - kanapkami czy obiadem się nie stresuj, nie warto :) Ja robiłam kanapki codziennie nie myśląc o porodzie.. a w dzień porodu kanapki nie wziął do pracy, ale za to miał już gotowe i zjadł w między czasie ;) Dzień przed porodem gotowałam zupę, M zjadł troszkę a reszta do wylania, ale to wtedy nie ma znaczenia ;) Ciasto spleśniało ale tym na prawdę nie ma co się przejmować ;).

Wiem, ze chcecie już urodzić, bo już, bo ciepło, bo Bąbelka przytulić, ale wydaje mi się, że czym bardziej się stresujecie i czekacie to tym bardziej organizm się stawia... To samo co z pokarmem.. Siedziałam i ryczałam, że nie ma.. że nie wykarmię, ze... To tym bardziej go nie było.. Wzięłam ogarnęłam się, obejrzałam odcinek ulubionego serialu.. i pomogło. Polecam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Soncia ogólnie jest ok :)
Ale zawsze się jakieś znajdzie, kazali mi drobnej postury rodzic naturalnie dziecko 4100g z usg i za to mam do nich zależy, że tak długo mnie trzymali nawet na partych. Jeszcze jeden minus nie ma tu znieczulen.
Pomijając to powyżej reszta na duże tak :)))
Personel, warunki super :) Panie od laktacji noworodków fantastyczne.

A jeszcze minus odwiedzin przez szybe, ale to chyba już norma.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72702.png

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx9n73sy9l9s01.png

Odnośnik do komentarza

Antynikotynowa no własnie tam ponoć szczególnie jest nacisk na porody fizjologiczne (choć pewnie w większości szpitali) i tak słyszałam że z cc czeka się do ostatniej chwili albo w ogóle naciska na naturalny. Ale generalnie to dodałaś mi otuchy żeby tam jechać (mój M. bardzo chce żeby nasz synek miał miejsce urodzenia w Gdyni:P haha), bo jak do tej pory byłam tam ze 2 razy na ktg to miałam mieszane uczucia:)

Anulka165 - no właśnie trafiłaś w sedno ze wszystkimi argumentami;) Muszę sobie znaleźć nową książkę bo ostatnią skończyłam we wtorek i teraz nie potrafię sobie miejsca znaleźć a własnie nie chcę żeby mój stres cokolwiek opóźniał!

Catya - dziękuję!:)

Bina - no własnie mam podobne dylematy i też mnie to wkurza:D niby takie drobnostki ale codziennie te same rozterki!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72713.png

Odnośnik do komentarza

Hmm jakbym siebie widziała na zakupach. Nie wiadomo co z obiadem ciągle sprzątam co dwa dni kurze ścieram. Bo chce aby wszędzie było czysto - takie wariatkowo ale jednocześnie przez sprzątanie się ruszam i ćwiczę
Natalia czasem mnie krocze boli i delikatnie podbrzusze ponadto brzuch twardnieje. Szyjka zgładzona i 1cm rozwarcia
baaardzo juz chce urodzić moja kluske. Pije dwa razy dzielnie herbatę z liści malin i dzisiaj mąż przyjeżdża wiec bierzemy się do pracy choć Wam powiem ze w tym czasie seks nie sprawia mi takiej satysfakcji...

Odnośnik do komentarza

catya, ale mi właśnie wszystko przeszło - mdłości nawet :(
Ostatnie kilka dni to jakaś porażka.
Ale zaczęłam ostro łazić po schodach :D
Trzeba jakoś małego "wykurzyć" z brzucha. Martwi mnie to, że jak w zeszłą sobotę byłam na ip to moja szyjka była miękka, ale długa i zamknięta.
Chyba muszę po prostu odpuścić i przestać tak czekać na ten poród to może się zacznie coś dziać.

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla nowych mam! To po pierwsze ;-)

Po drugie ja też doczekałem się mojej Marysi!!!!!! 3200 (chociaż szacowana na 3800!) i 57 cm.

Teraz o porodzie..... przyjęta byłam z 3 cm rozwarcia bez skurczy. Porod zaplanowany na rano, a ja przez całą noc nie zmruzylam oka bo miałam na zmianę skurcze co 7 minut przez godzinę i przerwą co 2 minuty przez godzinę i przerwa i tak w kółko bez rozwarcia.... więc noc mnie totalnie wymeczyla. Rano w końcu o 7.30 podano kroplowke okazało się, ze rozwarcie zrobiło się na 5-6cm i w efekcie o 9.00 córka była już po drugiej stronie. Położna cudowna, lekarka też..... Nie peklam, bez naciecia aczkolwiek parte to było coś STRASZNEGO! Nagle zaczęłam strasznie plakac z tego bólu i tempa akcji chyba, a moze z przemeczenia, zmeczenia ostatnia noca.....
O dziwo lżej wspominam porod syna przy wadze 3600 niż ten. I nie odmowilam sobie tym razem krzyku plus zero krempacji fizjologia bo ostatnio mialam z tym problem plus oczywiście pomoc położnej ostatnie parte odbyly sie bez skurczu bo skurcze sobie odeszły.......! (nikt mi nie moze odmowic determinacji hehe ;-)) Koniec końców myślałam, ze juz nie dotrwam to konca tego rozwiązania i jestem strasznie szczęśliwa, ze jest już po.
Mała wcina jakby robiła to od dawna ;-) A ja próbuje się zregenerować (oczywiście o dnie nie ma mowy ;-))

Trzymam bardzo mocno kciuki za pozostałe zapakowane mamuski ;-)

Odnośnik do komentarza

Gratuluję wszystkim mamusiom. Jest Was już tyle że nie wymienię wszystkich. Ciesze się że wszystkie Szkraby mają się dobrze i że tak cudnie sobie radzicie.

Ja nadal w dwupaku. Miałam trochę depresję bo podejrzewano u mnie gestoze i/lub cholestaze. Do tego brzuch przeorały mi rozstępy i pojawiły się hemoroidy. Samopoczucie sięgało dna więc mało wchodziłam na forum.

Czekam aż coś się zacznie dziać na poważnie bo kilka fałszywych alarmów było. Czekam na czop bo uplawy sie zwiekszyky. Poza tym coraz mocniej boli podwozie i kręgosłup, skurcze sa sporadyczne ale czuję Malego jak się przesowa coraz niżej. Mam nadzieję że wreszcie coś ruszy bo brakuje mi juz sil i chciałabym juz tulic swoje Maleństwo..

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Fiolka witaj w klunie rozstępów - jak przez całą ciążę wszystko ładnie tak przedwcoraz zrobilo mi się parę z boku :( jutro idę do apteki po bo Oil! !
powiedz mi co z tymi uplawami a odejściem czopa? Tez mam zwiększone od paru dni

Odnośnik do komentarza

Katalina
Ja przez całą ciążę praktycznie nie miałam uplawow tylko sporadycznie tak od dwóch dni razem z bólem podwozia i kręgosłupa mam dosyć spore upławy. Caly czas mi mokro. Myślałam że to może czop odchodzi ale to raczej nie ta konsystencja. Dlatego obstawiam a raczej mam nadzieję że może to jakieś początki akcji. Dodatkowo mnie czasem mdli.

Ja używam Oillan mama koncentrat na rozstępy na noc i normalny balsam przeciw rozstępom w ciągu dnia i powiem Ci że widzę różnicę. Nawet mój M stwierdził że są mniej widoczne więc mam nadzieję że tak jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...