Skocz do zawartości
Forum

Magdalia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magdalia

  1. Anulka165-wysłałam Ci wiadomość ;-)
  2. Witam, nie mialam okazji śledzić was na bieżąco ale mam pytanie do Anulka165-w którym Kościele otganizujesz Chrzciny, jeśli mogę oczywiscie zapytać ;-) Rozważam św. Wawrzyńca i chcialam zapytac czy orientujesz się ewentualnie w tym temacie;-)
  3. Hej Miremele-no ładnie spacerujesz ;-) fajnie, ze się odezwałaś :-) A ja tylko na chwilę poinformować, ze na uspokojenie mojej córki stosuje metodę Harvey'a Karpa jakby ktoś miał takie problemy jak ja to polecam kierunek YouTube. Ja to już w ogóle czuję się jak szaman ;-) pozdrawiam
  4. Hej dziewczynki :-) Nie chce tego pisać żeby nie zapeszyć (coz w takiej sytuacji nawet w takie rzeczy jak zabobony jestem w stanie uwierzyć ;-) ) ale.... u nas jakby poprawa tfu, tfu, tfu większe dawki espumisanu Plus biogaia (trzymana w lodówce, a nie jak zalecił producent w temp. Pokojowej gzies to wyczytałam, ze podobno kiedyś było zalecenie trzymania ich w lodówce a później się to zmieniło..... I niby rodzice zauważyli różnice ze bez przechowywania w lodówce powoduje wzdęcia) w prawdzie nadal je mniej niż poprzednio i jest jeszcze prezenie w czasie jedzenia ale wydaje mi się ze to z powodu zalegajacego powietrza ostatnio najlepiej sprawdza się odbijanie ale plecami do mnie szybciej i zdaje sie więcej powietrza uciek, zobaczymy co z tego będzie..... Dziś udało się pobrać mocz do badania mam nadzieję, ze będzie wszystko ok. ANULKA widzisz jakby była taka pogoda jak dziś to można spacerować :-)))))) Oj dziewczyny tak jest ze specjalistami na nfz dosłownie tragedia, po takim samym wyczekiwaniu pod gabinetem też wybieralismy wersję prywatną.... u nas było jeszcze tak że aby zarejestrować się już w danym umówionym wcześniej dniu trzeba było iść we dwie osoby jedna zalatwiala sprawę w rejestracji A druga szła pod gabinet zając kolejke..... tym samym kolejnosc przyjecia byla juz zaklepana zanim się człowiek zarejestrował. U nas z zasypianiem roznie. Czasem zasypia sama czasem sie denerwuje ze nie moze zasnac i musze jej pomoc owinac w kokon pobujac dac smoczek, pielucha blisko buzi (i to najlepiej taka najbardziej juz po przejsciach ;-)
  5. Witajcie Anulka165-my po lekarzu i to wszystko to kwestia brzuszka.... mała zawsze miała kołki ale to co miała ostatnio to jakaś masakra!!!!!!!! Gastrotuss się nie sprawdzil bo wymiotuje po nim a ja jestem zdania ze placz z kolki powoduje ulewania więc odstawiłam po pierwszym razie po kroplach biogaia mam wrazenie ze jest jeszcze gorzej z kolka a na wyproznianie jak na razie nie pomogło nic a nic jedyne co to zwiekszylam dawki espumisanu 100 i chyba jest troche lepiej. Nie wiem tylko co robić z jedzenien bo córka na raz je tylko 60ml potem jest placz a reszte doje dopiero po godzinie Plus wzmożone bolesne odbijanie ktore trwa ok 45 minut po kazdym jedzeniu..... masakra i jak tu się gdzieś ruszyć..... nie wiem czy ja przeglodzić???? Nic nie wiem :-( ANULKA MAMALINA -spacer musi być na 100% :-)
  6. Virkael- mojego synka niestety minęło to dopiero około 7 miesiąca ale pamiętaj że każde dziecko jest inne...... Ja też się z córką natańczyłam..... poza tym wiadomo że dziecko spokojne lepiej odbija Nie wiem czemu dopiero teraz wpadłam na to żeby włączyć dziecku suszarke dosłownie parę sekund po włączeniu suszarki dziecko się uspokaja i lepiej odbija ale wiecej Już nic nie mówię żeby nie zapeszyć. Anulka- Napisz mi proszę jak ubierasz w taką pogodę swoją Kasie?
  7. Virkael- Jejku jak czytam to o czym piszesz odnośnie ulewania to dobrze wiem co czujesz Bo przechodziłam to samo z synem aczkolwiek Wydaje mi się że troszeczkę w mniejszym stopniu i niestety Z mojego doświadczenia nie ma żadnego lekarstwa na to tylko czas aby układ pokarmowy po prostu dojrzal dlatego pionizacja dziecka to jedyna ulga. Nie wiem jak u ciebie ale myśmy jeszcze stosowali syrop Gastrotuss (szalu nie bylo) oraz robiony Ranigast dla niemowląt (raz pomogl raz nie) ponieważ Mikołaj zmagał się najprawdopodobniej z pieczeniem przełyku z tego ulewania. Bylusmy z nim u gastroliga dzieciecego bo mual tobione usg przelykubi brzyszka bo jak tu jedna z was zaznaczyla u chlopcow moze dojsc do zarosniecia ujscia do zoladka (wybaczcie mi nie mam pojecia jak ten fragment sie fachowo nazywa) jeżeli chodzi o córkę to też się z tym zmaga ale wydaje mi się że w mniejszym stopniu a w wkieszym towarzyszą temu też wzdęcia bez espumisanu ani rusz czyli mieszanka wybuchowa..... Anulka- też bym się chętnie spotkała na spacerku ale widzisz syna jeszcze będę miała przez tydzień w domu a córka Uwaga..... ma katar i to taki zalegający ciężko go wydostać a słychać ze cos jej W nosie przeszkadza a do tego mniej je.... jutro lekarz..... :-( ale mysle ze kiedys napewno uda nam sie ten spacer :-) A jeszcze Virkael - jak u was wygląda wychodzenie z domu przy tym ulewaniu bo ja pamiętam że jak chciałam wyjść gdzieś z synem to była to masakra ponieważ jak za krótko go pionizowalam a nigdy nie wiadomo ile trzeba pionizować...... i wyszłam sobie na spacer to nie raz musiałam wyciągać go albo z wózka albo zatrzymywać się w czasie jazdy samochodem żeby jeszcze podnieść i żeby sobie mogl odbić bo byla straszna histeria. Przy corce tez mi sie juz nie raz zdążyło podczas jazdy. Dlatego wyjście z nią to dla mnie duży stres i ciężko się ze mną umówić na jakąś konkretną godzinę bo nigdy nie wiem jak zareaguje po jedzeniu czy będzie placz czy nie...... i raczej Jeżdżę w miejsca gdzie Wiem że można się zatrzymać na poboczu albo jest to po prostu niedaleko.
  8. Dziś chyba jest ten dzień...... dzień aby napisać co u nas ;-) Witajcie :-) Zaczynając od początku to tak... po powrocie ze szpitala przywitał mnie chory mąż ale tak chory, ze został ekspresowo wysłany do rodziców aby nie zarazić maleństwa tak więc zostałam sama z dwójką dzieci czterodniowa córka oraz z synem, który za chwilę również miał katar, ja z totalnie nieuregulowana laktacja syn w jednym pokoju ja w drugim 3/4 dnia z nienajedzonym dzieckiem przy piersi w związku z czym musiałam podjąć decyzję o karmieniu mm..... pierwsze dwa tygodnie masakra żadnej mozliwisci umormoania rytmu dnia. O dziwo znacznie lepiej czułam się teraz w połogu już po pierwszej ciąży ale przy dwójce dzieci .... nawet nie będę porównywać. Córka jest do noszenia i bujania Plus kołki od czadubjak podaję rspumusan jest lepiej aczkolwiek zdazaja się dni gdzie znów wieczorami towarzyszy nam bolesny placz związany z brzuszkiem oraz trudnym O dbijaniem. Jak już kiedyś udało.mi się wspomnieć syn zdążył być już dwa razy na antybiotyku w zeszłym tygodniu drugi raz w życiu był tak chory ze problem był ze zbiciem gorączki. Masakra , izolacja dzieci mąż z synem w jednym pokoju ja z corka w drugim do dziś mam ślady ma rekach po intensywnej dezynfekcji tak. jestem wykonczona i wystraszona ta cala sytuacja. Syn wcześniej tak w ogole nie chorował, a kontakt z dziecmi ma od 10 mz. Zaliczone mamy też pierwsze szzepienie córki. Ja takze mam problem z odkladaniem córki do lozeczka i również stosuje metodę z pieluszka. wiem rowniez ze hustawki, lezaczki itp. to zlo ale trudno nie mam innego wyjścia bez tego nie byłabym w stanie nic zrobić..... syn również korzystał i jest ok. Wybaczcie mi ta chaotyznosc ale pisałam jak leci i to co mi się przypomni. A i chwała za okap cudowna rzecz kojaca placz córki. Biały szum z yt nistety nie zdaje egzaminu nawet szum okapu musi być prawdziwy A odkryłam to dopiero kilka dni temu. Co do córeczki jest bardzo kontaktowa i chętna do "dyskusji" jestem pod wrażeniem jak dziewczynki się szybciej rozwijają w pierwszym miesiącu zaczela się uśmiechać i gaworzyc. :-) ANULKA -zazdroszczę spacerow... przy synku tez tak funkcjonowalam, a teraz sama widzisz :-( ale nie chce w zadnym wypadku narzekać tylko trzeba się dostosować do tego co jest ;-) Aaaaa i też zaczęłam ćwiczyć marzyłam o tym już od dawna :-) Może teraz uda się częściej coś napisać ;-) Co do spania to karmienie wieczorem jest ok. 17.00 nastepne kolo 23 i wtedy pobudka o 4.30 - 5.30 . Ogolnie jest 6 karmien roznie od 100 do 120 ml. Pisalyscie o monitorze oddechu, ja nie wyobrażam sobie go nie mieć. po tym jak Syn miał w 1m epizod z nocnym bezdechem zwziazanym z refluksem zaraz zakupiłam monitor i dla córki teraz też mam - Snuza Hero - z klipsem na pieluszke. Ok to byłoby krótkie streszczenie co u nas ;-) pozdrawiam serdecznie!
  9. Hej, zaległe gratulacje dla ostatnich kilku mam..... Melduję się choć na chwilkę, czytam co pare dni co u was ale ja osobiście nie mam czasu na nic!!!!!!! Mała z tych ryczacych poza tym jest przylepa, syn chory wiec w domu..... jak tylko (mam nadzieje) chociaż troszkę wrócę do normalności napiszę coś więcej bo nie chciałam uciekać z forum bez słowa. Pozdrawiam serdecznie :-)
  10. Ech.... jeszcze mi się coś przypomniało ;-) oslonki mam z Madeli r. S faktycznie są super leżą idealnie, a mała od razu zalapala temat. Przy synu mialam akurat z Aventu i z pewnością były za duze przy rozmiarze M.
  11. Virkael-na początku mala była (wisiala) praktycznie non stop na piersi.... dziś rano udało mi się w godzinę zaspokoić jej glod plus mala poprawka po kapieli i teraz smacznie śpi :-)
  12. Virkael- wczoraj miałam mały kryzysik i oberwalo się paru osobom w związku tym ;-) ale to tak bardziej ze zmeczenia.... Wczoraj się wkurzylam bo lekarka stwierdziła na obchodzone, ze mala nie przybiera, pielegniarka jej tlumaczy, że jest na kp więc przyrost będzie wolniejszy (w zasadzie startowała od zera - ani jednej kropli) itp. A tu i zoltaczka się pojawiła więc gorzej z jedzeniem. Oczywiście dostałam histerii bo parę godzin wcześniej mówiłam prosto w oczy synowi, ze jutro jesteśmy już wszyscy razem.... MAMALINA wyobrazasz sobie te emocje..... masakra. Pielęgniarka przyszła mnie pocieszyć no i cala noc przy piersi praktycznie ale dziś po wazeniu już wiem, ze przybrała! Podkarmilam ja trochę mm ale nie traktuje tego jako coś złego. Z dnia na dzien jest coraz wiecej pokarmu, a i oslonki naprawde bardzo pomogly i przy moich warunkach fizyczych daly zdecydowanie lepszy efekt pobudzenia laktacji niz bez. Mamalina nie obwiniaj za kp znasz swój organizm najlepiej na świecie to nie twoje pierwsze dziecko. Będzie mm to będzie. Może gdzies podświadomie się blokujesz bo wiesz jak absorbujace jest kp na początku, a swój czas musisz teraz podzielić na czworo. Jakkolwiek będzie dalej jestes nasza super mama (dla mnie na 100%) - pamiętaj o tym! :-* Ja jestem daleka od oceniania innych matek w jaki sposób wykarmily swoje dzieci, grunt żeby nie były glodne, a dzieci i mamy szczęśliwe ;-)
  13. Virkael-ty jak zawsze na posterunku ;-) ja od czwartku przesypiam 2-3h na dobę! Marzę żeby być w domu...... Mamalina- tak, obchód noworodków jest dwa razy. Dzieciaczki napewno szczęśliwe tylko my smutne, stesknilam.... Mojemu M. też się dziś oberwalo, wszyscy chcemy już normalności! Marysia urodzila sie 12.08. w skonczonym 38 tc Jak będę w domu na pewno wrzucę zdjecie mojego skarba :-)
  14. Mroczna - bardzo Ci dziękuję za radę! Osłonki = mega ulga, niebo, a ziemia!
  15. Virkael- tak u nas dzieciaczki od razu są z nami. Wyjątkiem są dzieci z cc wtedy można zostawić pod opieką pielęgniarek. Motylek- gratulacje :-) Mamalina- również pozdrawiam :-) właśnie saobie uświadomiłam, ze wczoraj miałam zdaje sie okazję spotkać na obchodzone Twojego teścia?;-) A teraz piszcie mi proszę patenty na te "zyletki" w piersiach bo mnie to wykańcza nie mówiąc o skurczach macicy! HELP!
  16. Dziękuję badzo za miłe słowa :-) FIZKA -gratulacje :-) Anulka165-rodziła w Siemianowicach tam gdzie miałam wcześniejsze obawy ale okazało się, ze jednak w przeciągu 3 lat można coś zmienić. Na ten moment jestem milexzaskoczona i zadowolona ale zobaczymy jak będzie dalej. Jedyne co mi do szczęścia jeszcze potrzebne to sen! Druga doba bez snu to już małe przegięcie....
  17. Gratulacje dla nowych mam! To po pierwsze ;-) Po drugie ja też doczekałem się mojej Marysi!!!!!! 3200 (chociaż szacowana na 3800!) i 57 cm. Teraz o porodzie..... przyjęta byłam z 3 cm rozwarcia bez skurczy. Porod zaplanowany na rano, a ja przez całą noc nie zmruzylam oka bo miałam na zmianę skurcze co 7 minut przez godzinę i przerwą co 2 minuty przez godzinę i przerwa i tak w kółko bez rozwarcia.... więc noc mnie totalnie wymeczyla. Rano w końcu o 7.30 podano kroplowke okazało się, ze rozwarcie zrobiło się na 5-6cm i w efekcie o 9.00 córka była już po drugiej stronie. Położna cudowna, lekarka też..... Nie peklam, bez naciecia aczkolwiek parte to było coś STRASZNEGO! Nagle zaczęłam strasznie plakac z tego bólu i tempa akcji chyba, a moze z przemeczenia, zmeczenia ostatnia noca..... O dziwo lżej wspominam porod syna przy wadze 3600 niż ten. I nie odmowilam sobie tym razem krzyku plus zero krempacji fizjologia bo ostatnio mialam z tym problem plus oczywiście pomoc położnej ostatnie parte odbyly sie bez skurczu bo skurcze sobie odeszły.......! (nikt mi nie moze odmowic determinacji hehe ;-)) Koniec końców myślałam, ze juz nie dotrwam to konca tego rozwiązania i jestem strasznie szczęśliwa, ze jest już po. Mała wcina jakby robiła to od dawna ;-) A ja próbuje się zregenerować (oczywiście o dnie nie ma mowy ;-)) Trzymam bardzo mocno kciuki za pozostałe zapakowane mamuski ;-)
  18. Juvenitka-Gratulacje! Mamalina-Gratulacje! Ty to jesteś express! Ja tez tak chce! A ja odzywam się ze szpitala..... W nocy miałam wysokie ciśnienie rano jeszcze wyższe więc się wystraszykam. W nocy skurcze jakies były ale znosne. Teraz jestem po badaniu i 3 cm rozwarcia i w związku z tym planują jutro wywołanie..... Popołudniu planowane ktg. Na ten moment też odczuwam skurcze ale trudne do okreslenia, w sumie sa i z brzucha i troche z plecow. Mam nadzieję, ze akcja się sama rozkreci bo podobno po oksytocynie są silniejsze skurcze :-(
  19. Katalina8-dobrze, ze mi to piszesz :-) Bo w pierwszej ciąży też nie zaobserwowalam tego czapy. Więc co mam myśleć....? Od wczoraj do dnia dzisiejszego cały czas mam takie objawy.....
  20. Virkael- u mnie obecnie odchodzi od wczoraj już czop.... tzn śluz podbarwiony cały czas na rozowo czyli z krwia co oznacza podobno rozwieranie szyjki. O dziwo dziś już nie było tego silnego bólu z pleców tylko mrowienie w nogach. To tyle z najświeższych relacji ;-) Antynikotynowa-gratulacje :-) Też się boję tej wagi dziecka.... :-(
  21. Virakel- pesar z pewnoscia przytrzymuje dlatego dziwie sie, ze tak dlugo Ci bedzie go trzymal. Ja wlasnie jestem po wyjeciu. Hmmm nie ma to jak swoj lekarz:-/ ten niby ok no ale..... Ogólnie stwierdzil, ze głową napiera nisko, a szyjka utrzymana na 2 cm i twarda! No ale, ze też nie ma reguły co do porodu bo skoro pessar usunięty to już może dziac się wszystko. Po zdjęciu poczułam jakieś takie rozluźnienie w brzuchu no ale jak już wstałem to znowu skala więc zobaczymy. Silny bol nóg utrzymywal się do późnego południa naprade bylo to bolesne. Ech...... sama nie wiem już co myśleć :-( Niunia-serdeczne gratulacje :-)
  22. Wybaczcie mi te masakryczne błędy stylistyczne i ortograficzne..... nie przeczytałam drugi raz moich wypocin ;-)
  23. Mamalina- dziękuję za zaproszenie! Wieczorem doczlapalam się do komputera i poogladalam sobie conieco i zobaczylam same super mamuski! ;-) powiem Ci, ze z pewnością się nie zamy ale masz taką znajoma buzia ;-) Anulka165-Kasiunia cuuuudo! Przepiękne włoski :-) szykuj już komplet spinek i opasek :-D Nowa_mama-twój synuś również cudowny :-* faktycznie nie jest mocno żółty (jaK ja z moim synkiem wychodziłam to wygladal niczym po solarium ;-) Juvenitka-ważne, że będziecie pod kontrola specjalistow! Wierze, ze bdzie dobrze! MamalinaMamalina-pessar mam sciagany u lekarza. Ide do innego, bo moj jest na urlopie ale nie wytrzymam do 16.08. żeby na niego poczekać. Wczoraj zrobiłam coś głupiego...... mi się naprawdę już badzo źle chodzi a wybrałam się jednak do tej kosmetyczki! Wszystko jest wpradzie ok (chociaż przez całą wizytę mialam stres, ze zaleje jej gabinet wodami ;-) ostatnio tak było ale na szczęście byłam w domu więc rozumiem wasze obawy bo u mnie wtedy poszło wszyyyyystko ;-) Co do mocy to powiem wam, ze bardzo dziwnie się czuję. Tak mnie miednicy bólu, ze wydaje mi się, ze dziecko jest już ba aardzo nisko. Ból, który budzi mnie w nocy to ból bioder promieniujacy, az do kostek wraz z mrowieniem.... z pewnoscia nie są to skurcze ale dziecko napewno się przemieszcza nizej i nizej. W związku z dzisiejszą wizytą ogarnia mnie strach! Boję się, ze się zacznie, boję się też, ze się nie zacznie....... Przeczucie mam na wersję nr 1, a jak bedzie to się okaże..... Jak sobie przypomnę pierszy porod to z pewnością takich boli nie miałam, a wydawałoby się, ze powinno być na odwrót poza tym po tych wszystkich perypetiach bieglam z uśmiechem na twarzy, ze w końcu mogę rodzic, a teraz..... świadomość co może być mnie troszkę przeraża. Może jak się już coś zacznie to wejdę w tryb "ok to teraz trzeba dac z siebie wszysto i ladnie urodzic" ;-) oby ;-)
  24. Soncia-dziękuję za miłe slowa :-* ściskam mocno kciuki za dzisiejze ktg i szybki porod :-)) współczuję pytań no ale taka kolej rzeczy, z pewnością pytają z troski, a Ciebie ma szlag trafić ;-) Mamalina- a już myślałem, ze twoją cisza cos zwiastuje hihihi ;-) Co do podziału miłości to od czasu jak czytam Cię na forum to nie mam najmniejszych wątpliwości, ze jest to możliwe :-) Miremele-wiem co czujesz :-( ściskam, trzymaj się tak dzielnie jeszcze troszke.... Marta_joanna- co do wrażenia, ze starsze dziecko nagle wyrosło po powrocie ze szpitala młodszego to słyszałam to wielokrotnie i wierzę, ze tak może być dlatego staram się na to jakoś nastawić ;-) ale nie przypuszczam żeby mi się to udało ;-) Nowa_mama-znam to uczucie jak wszyscy szczęśliwie wracają do domu, a ty dalej w tym szpitalu, na tym lozku, w tej pizamie.... ale sama wiesz, ze lepiej żeby zbili mu ta zoltaczka w szpitalu raz, a dobrze niż żebyście mieli wracac za tydzien lub dwa, wiem łatwo się mówi..... :-(
  25. Marta_joanna- też tak to widzę, patrzac na podejście mojego synka :-* Dzielnego masz synka, starszy brat jak się patrzy :-) GlamJustyna- o, twoja coreczka ma 6 lat, pewnie nie może się doczekać jak już urodzisz :-) z pewnoscia bedzie chciala Ci pomagac ;-) Wysciskamy nasze dzieciaczki za wszystkie czasy! ;-) Anulka165- jejku twoja Kasia ma już 3 tygodnie! :-) nie mam dostępu do prywatnego forum i nie mogłam jej zobaczyć ale z pewnością jest urocza :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...