
Magdalia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Magdalia
-
Lenka- sliczności :-*
-
Majeczka-baby blues zawitał u Ciebie jak nic ;-) ale to minie. Jak mój syn był na naswietlaniach przez całą noc to przeryczalam ja cala! A rano nie mogłam oczu otworzyć bo tak były napuchniete. Trzymam kciuki za szybki powrót do domu. Anula11-nie ukrywam, ze staram się bardzo żeby brzuch tak nie twardnial i żeby obyło się bez szpitala.
-
Evee - ja dokladnie to samo sobie uswiadomilam! z tymże ja ze stresu chyba nie śpię. Wczoraj obudziłam się ok 3 i już koniec spanie acdzis to nawet zasnac nie moge..... Anula11- w szpitalu zawsze są oszczedni z takimi szczegółowymi informacjami. Myślę, ze jak podejmą decyzję to będzie dobrze. Musisz im zaufać. Jesteś mega dzielna! Myślę o was bo wiem co bym czuła na twoim miejscu w dodatku teskniac za synem. Moj Mikolaj juz tez swiruje bo już tak długo odczuwa to, ze nie mogę nim się swobodnie zająć, ze widzę jak bardzo mu to doskwiera. Ostatnio jest jedno powtarzajace sie pytanie: a czy jak urodzisz to będziesz mogła...... i tu masa przykladow rzeczy, które będziemy mogli swobodnie robić juz razem.
-
MAMALINA - z piątku na sobotę mówisz.... Dobrze wiedzieć :-)))) ciekawe, który to twój teść ;-) bo kojarzę prawie wszystkich lekarzy ;-) Jeśli chodzi o kontakt skóra do skóry to trudno mi powiedzieć faktycznie miałam syna chwilę, a później go zabrali w towarzystwie męża do mycia itp. bo u mnie konieczne było czyszczenie macicy, a do tego stosuje się dolargan lub narkoze. Ja po tym straciłam jakąkolwiek swiadomość i ocknelam się po jakimś czasie ale kompletnie skolowana, widziałam podwójnie, belkotalam także długo do siebie po tym dochodzilam (tak wlasnie reaguje na znieczulenia dlatego nawet u dentysty nie biore). Także w moim przypadku i tak byłam tego pozbawiona z przyczyn medycznych. Mąż w tym czasie cały czas był z synem musiałabym się go w zasadzie zapytać czy położna nie proponowala mu kangurowania..... z drugiej strony wiem, ze syn był też dogrzewany bo nie trzymał temperatury. Hmmmm tyle z tego pamiętam....
-
Anulka-Dobrze, ze nie jesz, organizm się ewidentnie przygotowuje do porodu ;-) Jak się obudzę na mocne jedzonko ;-P z pewnoscia o Tobie pomyślę :-)
-
Anulka165- no super obiad między skurczami :-D swietne masz podejście ;-) Myślę o Tobie w końcu jestes tak bliziutko :-*
-
Anula11-trzymaj się dalej tak dzielnie! Wyobrażam sobie co musisz czuć.... Ale jesteś silna i wszystko zrekompensujesz synkowi po porodzie ;-) Myślę o twojej calineczce ;-) i wierzę, ze wszystko będzie dobrze.
-
Lenka, Antoninka - brawo dla waszych chlopaczkow i dla was oczywiście :-) Anulka165- jednym słowem lada moment...... ;-) Trzymam mocno kciuki za rozwiązanie :-) oby poszło gładko! ;-D
-
Mmj-moj Mikołaj też ma torbiel dokładnie podpajeczynowkowa również w wyniku infekcji (nie pamiętam żebym miała....) raz w roku kontrolowalismy to poprzez usg przezciemiaczkowe i dotychczas nie roslo. W naszym przypadku to podobni nic groźnego. Mam nadzieję, ze u Twojego synka też tak będzie. Myślę, ze więcej będzie Ci mógł powiedziec tylko dzieciecy neurolog. Zdrowka!
-
Lenka89-moc uścisków i duzo zdrówka dla Piotrusia. Trzymamy kciuki! Jesteśmy z wami modlitwą.
-
Mmj-GRATULACJE!!!! Dużo zdrówka :-)
-
Anula11-bądź dobrej myśli, czekamy na relację po wizycie lekarza ;-)
-
*deserki = cesarki (głupi telefon :-/)
-
Didi-GRATULACJE!!!!! piękna waga, piękne wymiary :-) :-) :-) :-) witamy maleństwo na świecie! Bina- ale trafilas z tą jajecznica! Haha mój mąż po powrocie ze szpitala właśnie mnie nie uraczyl :-D Co do deserki mam podobne zdanie do was. Zaś co do nacięcia to lekarz w czasie poród powiedział położnej, ze ma ciąć po całości A ta, że nie nie bo będę mieć do niej pretensje?!?! szkoda że przez to mój syn sie zakliniwal urodził z krwiakiem na głowie i ze złamanym obojczykiem A mamusia miała jeden szew w ciągu.... oczywiście ta wersję poskladalam sobie już po porodzie bo w trakcie nie byłam tego świadoma. Teraz jest pewne, ze na wstępie informuje, ze mają ciąć po całości jakby co!!!! Nie miałam planu porodu bo mój poród był dość szybki, wszystkie wody odeszły więc trzeba było się spieszyć. W tej kwestii położna się postarala bo zrobiła wszystko żebym miała rozwarcie na czas robiąc masaż szyjki, a uwiezcie przy moich bólach krzyżowych i czestych dluuugich skurczach ten masaż bolał bardziej niż skurcz! Ale chyba jestem odporna na ból jako tako ;-)
-
Marta_joanna- u nas jest tak samo ;-) Zazwyczaj coś małego przegryze i jest ok ale teraz wciagnelam jogurt truskawkowy i nawet jest dobrze chociaż moich kubow smakowych to nie zaspokoilo ;-) Wzięłam nawet od razu espumisan.... U mnie wzdęcia to norma i po wszystkim w zasadzie, chyba musiałabym jeść tylko bulki z masłem :-/ jak widać można zazdrościć wam waszych "rakiet" ;-)
-
MMJ-TRZYMAMY KCIUKII ZA CIEBIE I MIKOŁAJA :-* Ula_S- waga cudowna, co do wózka to marta_Joanna podała Ci wszelkie możliwości więc napewno coś zorganizujesz do czasu pirwszego spacerku ;-) Bina-uwielbiam twoja zasadność :-* ja nie mam nic :-D aczkolwiek nic też nie planowałam. Twój mezczyzna poeinien Cię na rękach nosić :-) Pozdrowienia wprost z mojej niezawodnej kanapy :-) marta_joanna właśnie szukam czegoś do jedzenia i nic mi nie odpowiada :-P
-
Didi-Ja tez bym pojechała na IP. Będziesz się tak męczyć cala noc?
-
A miałam jeszcze coś dopisać a propos wagi z usg. Otóż mój syn rano jak się okazało w dniu porodu miał wykazana wagę 3050! A urodził się z wagą..... 3600! Także takie ta mogą być pomiary, margines spory ; -)
-
Virakel-czyli ten model co chcialas :-) fajnie :-) Ja używam płynu do prania bo moja pralka nie toleruje Prószków ;-) Anula11-dobrze dziewczyny Ci piszą jestes pod stałą kontrolą teraz tylko zmień nastawienie na pozytywne :-) Antoninka- jesteś SUPER MAMA! Ale rozumiem jakie emocje tobą targaja i sądzę, ze są jak najbardziej uzasadnione z czasem jak już będziecie razem w domku wszystkie uczucia będą już na swoim miejscu. Ty też potrzebujesz przecież czasu żeby to wszystko sobie poukładać w głowie :-) Jesteś bardzo, bardzo dzielna!:-)
-
Anula11-za każdym razem jak lezalam w szpitalu to jak był mój lekarz to zawsze czułam się zaopiekowana. Zaglądał w ciągu dnia, pocieszal i reagował jak była taka potrzeba. Niestety nie sądzę żebym miała takie odczucia gdybym nie miała tam swojego lekarza prowadzącego. Miremele- nie bądź okrutna;-) ;-) ;-) ;-) mam tak podniesione libido, ze masakra, a przy pessarze to można tylko pomazyc.... (zreszta jak przez cala ciaze) wiec zazdroszcze aktywności ;-) Basia-Ja akurat używałam innego płynu, a jak widać zmysły zrobiły swoje, do tego mam dużo uniwersalnych ubranek po synku więc tu dodatkowe emocje się pojawiły.... ech kiedy to było.
-
Natalia93- już trzymam ;-) Anula11- co za ludzie w tym szpitalu! ale dobrze, ze tam w ogole jesteś. Kukurydza - słyszałam kiedyś, ze objawy charakterysyczne z początku ciazy mogą odezwać się pod koniec :-( Ściskam :-* ale nie za mocno ;-) Jakims cudem udało mi się zasnąć!!!! Dziś synek wyjątkowo u babci do wieczora wiec jest szansa na jakąś regenerację! on wstaje bardzo wczesnie i zawsze wlazi mi do łóżka nawet jak się ledwo co nad ranem (6.30!) uloze i zmroze oczy na ciasnej nierozkladanej sofie ech..... U mnie trwa 33tc i w końcu zrobiłam zamówienie w aptece oraz ruszylo pranie moze do konca tygodnia spakuje torbe-to bedzie sukces! :-) Anulka165-ładna pogoda się u nas zapowiada=chlodek :-) Virkael - i na jaki model wózka sie zdecydowalas? :-) Ja też wyprałam/piore wszystko w Loveli- jejku jaki to ma piekny zapach!!!!! Wiecie co moze to wyda wam sie smieszne ale po tym praniu poczułam, ze wkrotce dzidziuś będzie w domu ;-) Fizka - dobry pomysł z praniem swoich pizam w Loveli! Zastosuje, jak tylko je w końcu kupie ;-)
-
Co do *katarku miało oczywiscie byc.
-
Witam wszystkie dzielne mamy. Kolejna noc, brak snu.... nie wiem już jak się układać i gdzie podlozyc poduszkę.... i gdzie sie w ogole polozyc.... Antoninka super, ze już idziesz do domku. Dużo sil dla synka :-) Mamalina- wszystko się ułoży, jeszcze trocge czasu, a Milanek zapomni o traumie. Jesteś mega dzielna, uważaj na siebie. Widzisz.... być może problem szpitala rozwiąże się sam ;-) Nowa_mama- na takim etapie ciazy to moze być faktycznie czop od tego czasu średnio do dwóch tygodni można już urodzić. Natomiast warto byłoby się pokazać na IP lub wcześniej u swojego lekarza jak masz taką możliwość. Nie pamiętam, która pisała o bagatelizowaniu jej ciśnienia ale u mnie też w poprzedniej ciąży się potwierdziło, ze co lekarz to inna diagnoza, niestety..... Jak wysłałam SMS-a do mojego prowadzącego z wynikiem pomiaru to kazał bezwlocznie jechać do szpitala (zreszta cisnienie bylo tak wysokie, ze bez pomiaru wiedzialam, ze cos jest nie tak) znów inna lekarka na obchodzie uraczyla mnie hasłem "takie ciśnienie to nie ciśnienie...." także bez komentarza. A i pamiętam, ze moja koleżanka w 36 tc dostała sterydy. Kukurydza-z czego wynika u Ciebie brak przyswajania pokarmu? Taki urok końcówki ciazy u Ciebie? Ja poprzedni tydzień przeszłam nawet ok. Natomiast od poniedziałku to jakaś masakra. Brzuch prawie non stop twardy (staram się leżeć jak najwięcej ale ciezko) w pon. nie przebrałam się nawet z piżamy przez cały dzień, a syn w domu.... wczoraj ciut lepiej ale tylko do południa.... oby dziś było lepiej. Kukurydza mam nieodparte wrażenie, ze to kwestia jelit w moim przypadku i ze muszę jeść już naprawdę bardzo lekkostrawne. Nie wiem.... co o tym sądzisz? Czuje, ze jelita zdecydowanie zwolnily swoją pracę. Lenka Miremele- nosilabym Cię na rękach! Następna super woman!!!!!!! Co do latarki to słyszałam bardzo dobre opinie. Ja zostałam wprawdzie przy Frida bo jakoś zdawał egzamin natomiast fakt czasem infekcja na mnie przeszła. Lenka89-myślę, ze możesz jeszcze czuć dyskomfort noszenia pessara masz ograniczone możliwości ruchowe więc pessar nie ma takich warunków żeby się szybciej ułożył na swoim miejscu.
-
Antonika-serdeczne gratulacje i duzo zdrowka dla Ciebie i Twojego malenstwa! Anula11- jeszcze Ci nie pisalam ale srasznie się cieszcze, ze u Ciebie też wszystko dobrze:-) Tym, które sa w szpitalach życzę wytrwałości :-) Mamalina-przykro mi z powodu pobytu w szpitalu. Wierzę, ze nie będzie tak zle i po oparzeniu nie będzie śladu, tego wam życzę! U mnie spadek formy.... brak czasu..... Muszę być na podwójnych obrotach bo jestem już ze starszym synem w "domu" więc pewnie część z was wie jak to jest..... Staram się was podczytywac i dalej trzymam za wszystkie kciuki. Zdrówka dla każdej z osobna i dla każdego dzidziuska w brzuszku ;-)
-
Anula11- czyli jutro decyzja czy szpital czy nie. Jeżeli faktycznie maleństwo mniej przybiera to dobrze żebyś była pod okiem lekarzy. Będą kontrolować przepływy,wagę i jakby co beda pod reka. Moge Ci na pocieszenie napisac,ze koleżanka miała nagłą cc bo pojawiły się problemy z przeplywami w 34/35 tc a maleństwo z usg miało warzyc 1440gr (można się zastanawiać czy lekarz nie zorientował się za pozno) w każdym bądź razie dziecko urodziło się z taką wagą jak z usg i ma się dziś dobrze i ma pół roku :-) U Ciebie jeszcze nie jest nic potwierdzone więc dobrze, ze jesteście pod stałą obserwacją i wierzę, ze będzie dobrze :-)