Skocz do zawartości
Forum

Magdalia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magdalia

  1. Antynikotynowa, Pipi - Ja też po założeniu pessara na drugi dzień mialam wrażenie, ze mój brzuch to kamień i ze coś jest jednak nie tak, przypomniałam sobie jednak ze poprzednio też tak było łącznie z tym, ze miałam problemy z dluzszym siedzeniem i lekki dyskomfort w ledzwiach. Za to wczoraj oprócz porannego stawiania na zmianę z przekrecaniem się dzieciaczka w brzuchu ;-) dzień uznaje za udany, bez czestszego stawiania i dyskomfortu, a sporo byłam poza domem, jazda samochodem, troszkę załatwiania spraw. Dziś juz w ogóle rano nie przywitalo nas napięcie więc jest całkiem milo, a to jednak 4 dzień od założenia w tym dziecko zostalo odprowadzone do przedszkola, małe zakupki i wdrapanie się na 3 piętro zaliczone ;-) Oby jeszcze tylko lekarz dziś potwierdzil, ze jest dobrze to bede spokojniejsza.
  2. Antynikotynowa - spokojnie tak jak kukurydza Ci napisała pessar musi się przyjąć ułożyć i już zostać na swoim miejscu jak najdluzej. Ja mam kontrolę po 3 dniach od założenia. Poprzednio się ładnie przyjął i spełnił swoją funkcję więc i teraz na to liczę (zresztą dziękuję bardzo temu kto to wynalazł ;-) ) W dniu założenia mialam ograniczyc swoją aktywność, a już następnego dnia w miarę normalnie funkcjonować żeby później ocenić czy właśnie dobrze leży i się nie zsuwa. Myślę, ze aby się zsunal musiałby Ci go lekarz naprawdę źle zalozyc czego nie podejzewam. Jedynie zalecalabym wcześniejsza kontrolę bo ja też bym zadreczala się myślami czy wszystko jednak ok.
  3. Hahaha Evee dobra jesteś :-D trzymam kciuki za kolejne podejście ;-)
  4. Anulka165 fajnie Ci ja dalej nie wiem. Najbardziej chciałabym tam gdzie mój lekarz prowadzący ale opieka noworodków w tym szpitalu pozostawia wiele do złudzenia plus podejście do matek to jakaś masakra :-( a byloby blisko. Może i byłabym wstanie przymknąć na pewne rzeczy oko ale to nie jest chyba zbyt rozsądne żeby decydować się na takie rzeczy świadomie ;-) Myslalam o kolejowym na Ligocie tam rodziła siostra dwa razy i była bardzo zadowolona o Chorzowie tez myslalam i co.... nie potrafie podjac decyzji :-(
  5. Zapodaje utwór dla naszych mężczyzn na dobry dzien hihihi ;-)
  6. Anulka165 - heeeeeeej! Ale fajnie:-) Godej kaj rodzisz? :-D Bo jo jeszcze nie wiem kaj :-(
  7. Mamalinko - mieszkam na pograniczu Katowic i Chorzowa ;-) a w Katowicach tak naprawdę spędziłam pół dzieciństwa w saaaamym centrum ;-)
  8. Virkael - z pewnością nie ma reguły co do kolejnej ciąży oraz czasu przerw pomiędzy nimi. Ja mam dwa przykłady, siostry - gdy w pierwszej ciąży od 30 tc miała skracająca się szyjke leki, leżenie itp. A po ponad roku kolejne ciaza, idealna, bez problemów gdzie mogła spkojnie zając się domem synem i sobą. No i mój przypadek gdzie po 3 latach przerwy druga ciaza, a przechodzę ja niemal identycznie jak pierwsza z tymi samymi niezbyt milymi objawami. Co ciekawe nawet wagowo przybieram tak samo co do tygodnia ;-) Lekarz ostatnio mówił, ze problem ze skracajaca sie szyjka lubi się powtarzać ale nie musi..... ;-) także z pewnością reguły nie ma. Dodam, ze tak samo jak Ty w życiu bym nie przypuszczala, ze skazana będą na właśnie taki scenariusz i też nie jestem osobą anemiczna, a wręcz przeciwnie. Zawsze w swoich wyobrazeniach ciazowych widziałam się tylko i wylacznie w wersji jak u Mamaliny (oj! zazdroszcze twych mozliwosci :-) ) a tak co.... w jeden dzień dowiedzialam się o ciąży, a na drugi leżałam juz na podtrzymaniu w szpitalu i tak w obu przypadkach..... Dzieki wsparciu rodziny daje radę i co najważniejsze jest to na jakiś określony czas. A po porodzie będę znów sobą, czyli osoba która ogarnie sobie wszystko sama w mig O! ;-) (mam nadzieje tfu tfu tfu ;-))
  9. Ech.... no i czemu z tymi facetami tak jest? Dokładnie tak jak widać kazda przeżywa to bardziej lub mniej, a oni mają poprostu na wszystko czas no i oczywiście są zmęczeni. Jak ja musiałam leżeć i mąż miał się zająć tym wszysykin co ja robiłam wcześniej bez zajakniecia, tak samo chodząc do pracy to jakims cudem to wszystko okazało się nagle trudne i absorbujace! Poza tym podziwiam wszystkie mamuśki z blizniakami, jesteście mega dzielne!
  10. Kukurydza Jeszcze co do higieny pessarowej to ja mam zalecone irygację z tantum Rossa na zmianę z wodą utleniania co dwa dni. Poprzednio też tak miałam i do konca zachowałam czystość tego obszaru ;-) a nospe chyba wprowadza bo po siedzeniu kiku godzin z dzieckiem na placu zabaw po powrocie przywitalo mnie silne spiecie :-( Chciałbym usłyszeć jednak w czwartek, ze szyjka się wydluzyla, a nie skrocila. SONCIA masz 100% racji połóg to jest dopiero hustawka emoconalna, doslownie jazda bez trzymanki! ;-) Virakel quinny mood brałam pod uwagę przy pierwszym dziecku ale nie spodobał mi się wystajacy palak w spacerowce oraz krótkie przedluzenie pod nogi, ze tak to ujme. No ale wiadomo, ze każdy zwraca uwagę na coś innego i Tobie może to nie przeszkadzać, a wozek sam w sobie bardzo mi się zawsze podobal ;-) Ja mam wozek firmy mamas&papas model Sola i kocham go nad zycie, wymieniliśmy koła na nowe i teraz będziemy smigac z następnym bablem ;-) A co do fotelika samochodowego to jest to jdna z rzeczy, na które mocno zwracam uwagę także 0-13 jest Cybex Aton (w rankingach na równi z Be safe) a kolejny jest Be safe izi combi tyłem do kierunku jazdy do 18 kg i moj 3,5-latek dalej w nim jezdzi.
  11. Anulka165, Bina - dziekuje, dziekuje chyba sie juz rozgoscilam :-))
  12. Kukurydza dzięki serdeczne za odpowiedź i nie, nie to nie będzie słomiany zapał ponieważ muszę się oszczędzać więc jedyną atrakcja jest zaprowadzanie i przyprowadzanie syna z przedszkola. Ok, a teraz wracając do leków. Na początku brałam garściami niemalże duphaston jak się sprawa uspokoila była przerwa na jakiś czas. Ze względu na problemy w pierwszej ciąży kilka tygodni temu wróciliśmy do luteiny dopochwowej żeby wzmocnić szyjke od tego niestety nabawilam się tylko infekcji grzybicznej pierwszy raz w życiu i to dwa razy w ciągu chyba 4 tygodni wiec luteina byla na zmiane z duphastonem z przerwami. Od wczoraj pessar, a do czwartku mam brac juz tylko dwa razy po jednej tabletce D. I mam juz je odstawic! Brzuch od jakiegoś czasu się oczywiście spina chociaż ja do konca nie wiem czy to skurcze czy wypiete dziecko..... zostaje mi więc magnez (lekarz zawsze poleca magnezin 500 3x1 (mogę brać więcej? Może lepszy będzie jednak MagneB6?) espumisan to biorę sama od siebie już z doświadczenia 3x2 (dobrze dziala) i tyle jak na razie no ale nie ukrywam, ze nie czuję się z tym zestawem zbyt pewnie. Chociaż być może to wlsnie wystarczy...... zastanawiam sie nad dha jeszcze....
  13. Anula11 Mi wczoraj lekarz powiedział, ze mała lobuziarka ma jeszcze czas, i ze jeśli w pierwszej ciazy dziecko było dobrze odwrócone to teraz też tak powinno raczej być i tego się na razie trzymam.
  14. Anula Hehe postanowiłam nadrobić swoją aktywność na forum i od razu odpowiadam, ze moje bejbi wciaz fika gora-dol! W jeden dzień jest głową do dołu, a na drugi dzień już jest odwrotnie, a w tej kwestii jej brat był juz zdecydowany na tym etapie ciazy.
  15. Jeszcze wtrace a propos pessara konkretnie do kukurydzy, czy oprócz nospy i magnezu przyjmujesz jakieś leki? W poprzedniej ciąży mialam torbę z lekami bo doszły problemy z ciśnieniem mialam więc dopegyt oraz klasyczny zestaw zapisywany kobietom na podtrzymanie od dobrych ponad 30 lat fenoterol i staveran (o czym wspominal Ci chyba twoj lekarz) czyli to co obecnie jest już wycofane. Nie wyobrazam sobie jak to moze byc teraz.... Fakt faktem zestaw powyższych leków nie działał na mnie jakoś rewelacyjnie i pod koniec przelezałam dwa tygodnie w szpitalu dostajac do tego wszystkiego codzienne wlewy magnezu kroplowka, a brzuch i tak był jak skała! więc zastanawiam się jak prowadzi się takie przypadki teraz.. .
  16. Witam serdecznie co to dużo ukrywać czytam was od dawna! To jest moja druga ciąża mam juz 3,5 letniego synka. Moja obecna historia ciążowa jest niemalże taka sama jak pierwsza. Od poczatku krwawienia szpital, lezenie. 2 trymestr calkiem milo, a obecnie powtorka z rozrywki czyli 29 tc i wczoraj swiezo założony pessar. Podobno taka moja uroda..... Także na temat tegoż sprzętu wiem co nieco i dzięki niemu dotrwalam poprzednio do 38 tc i mam nadzieje, ze tak będzie i teraz oprócz hospitalizacji bo przy dziecku nie jest już tak łatwo położyć się na kilka tygodni do szpitala.... oj serce boli przy rozlace z naszymi maluchami. Mogę jeszcze zaznaczyć, ze co do akcji porodowej po zdjęciu pessara u mnie wystąpiła zaledwie po kilku godzinach także wypisana zostałam ze szpitala w południe, a wróciłam późnym wieczorem. Oj i warto chyba do tej jakże chaotycznie wypowiedzi, ze spodziewam się tym razem córki co było ogromnym zaskoczeniem ponieważ u nas w rodzinie same chłopaki i nawet nie braliśmy pod uwagę takiej możliwości i do teraz w to nie wierzę szykając wyprawkę dla mojej dziewczynki chyba jak zobaczę to uwierzę hehe. Pozdrawiam wszystkie sierpniowki, a szczegolnie koleżanki z okolic Katowic! A i co do pieluch wielorazowych mam identyczne zdanie co Kukurydza. Z pewnością znajdą się zwolennicy i przeciwnicy tej formy dbania o higienę malucha ale po pierwsze koszty z tym związane są spore po drugie argumenty kukurydzy po trzecie wpajanie, ze dzięki temu jesteśmy Eko jakos do mnie nie przemawia. Znajoma zainwestowania sporo kasy w zestaw startowy i nie podołała, później jeszcze chciała zainwestować w Eko jednorazowki (bo chciala byc konsekwentna w swych przekonaniach) ale finansowo też to odczula więc stanęło na zwykłych jednorazowkach i po zabawie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...