Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

A niby to karmienie piersią to natura , nie ? powinno być takie oczywiste i PROSTE , bo w końcu po to te piersi mamy. Ja właśnie pamiętam, że była tak mocno tym rozczarowana, tak zła na to. Bo przecież jest dziecko, jest cycek, jest mleko no to powinno to być jakoś takie "proste" "naturalne" "bezproblemowe" ( swoją drogą ciekawe czy inne zwierzęta - ssaki ) też mają takie z tym problemy :P
A nie jest :
u mnie z piersi długo "sikał " dosłownie pokarm ! Nie raz w oko Miłosz dostał :)

Anula165 - Aniu, trzeba przystawiać częściej do tej w której jest mniej pokarmu, ale ja miałam długi tak że w lewej piersi miałam dużo więcej a w prawej mniej. Ale na pewno nie można częściej przystawiać z tej co jest więcej pokarmu. trzeba równo, nawet jeśli dziecko, którąś pierś bardziej preferuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Anulka165
Ja mam w jednej mniej w drugiej więcej(zresztą jedna jest też większa chyba taki mój urok) i tym się nie przejmuje karmie na zmianę raz z jednej raz z drugiej.
Catya
Dlatego napisałam o karmieniu piersią bo sama tym byłam rozczarowana po 1 porodzie a przypomniało mi się dopiero teraz jak urodziłam drugiego synka i ta dziewczyna zaczęła mnie pytać o wszystko bo ona zielona i wogóle zdziwiona że jak to mleko nie leci skoro ma cycki, dziecko urodzone. Ono płacze ona przystawialysmy a tu nic. A jak jej mała zaczęła ssać to płakała z bólu bo zanim zaczęła chwytać całą brodawke to jej ją zmasakrowala :-( i były cyrk z brodawkami bo za płaskie doradca laktacyjny kazał kupić nakładki. Niby spoko ale one jej spadały.

Właśnie sprawdziłam pieluszki dady te w białym opakowaniu i są super innych nie polecam bo przeciekaja i u nas teraz się nie sprawdziły. A te białe są bardzo zbliżone do pampersow premium carre jakością a cena spoko 9,99 za 28 szt.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
U mnie dzisiaj bardzo dziwny dzień ... Rano obudziłam się i jak od tygodnia odpadł kawałek czopa po jakiejś godzinie kolejny później wyplynelo coś przezroczystego byłam pewna ze to wody plodowe. Dobrze ze mój M dzisiaj miał wolne i był w domu. Na spokojnie zebraliśmy się do szpitala. Mała prawie wogole nie czuje. Skurcze jak zawsze nieregularne Ale mój M bardzo panikowal. Zbadali mnie okazało się ze to takie uplawy A nie wody plodowe, skurcze na ktg nieregularne ale ogólnie ze względu na ruchliwość płodu zatrzymali mnie .... jak w dalszym ciągu mała będzie maloruchliwa to będzie wywolywany poród.... mam dość jestem od rana w szpitalu A już chce z niego wyjść... dziewczyny leżące w szpitalach podziwiam was :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371zqex3q9b.png

https://www.suwaczek.pl/cache/383a15cbc3.png

Odnośnik do komentarza

Jestem załamana :-( Przyjęli nas do szpitala... Znowu ciśnienie... Ale nie to jest głównym problemem. Jutro przewożą nas do innego, bardziej specjalistycznego. Okazało się, że przy poprzednim przyjęciu do szpitala, 2 tyg temu zrobili mi jakieś dodatkowe badania krwi i dziś zadzwonili do mnie z instytutu, ze wyszło, że ja właśnie mogę niszczyć płytki krwi dziecka, które otrzymało od ojca, bo jestem jakaś tam "ujemna". Nikt mi wcześniej nic takiego nie mówił, nikt... Nikt żadnych badań nie zrobił w tym kierunku, a to podobno teraz norma. Jestem tak podłamana psychicznie, mąż jakoś się trzyma, a ja ledwo :-( każdy tylko mowi, żeby się nie martwić, bo niewiadomo, że to jeszcze nic potwierdzonego, ale... To niewielkie pocieszenie... Zaryczałam się :'( Ta niepewność mnie dobija :-( Proszę Was dziewczyny o modlitwę za Nas, a w szczególności za naszą kruszynkę... :-(

http://fajnamama.pl/suwaczki/d7xs7z1.png

Odnośnik do komentarza

Soncia i jak po ktg? Pisało się coś konkretniejszego?
A jak z Twoimi miesiączkami - miałaś regularne? Jeśli tak, to lekarz powinien brać pod uwagę termin z OM (ewentualnie skorygowany o długość cyklu) - takie jest moje zdanie.

Magdalia Ty masz jutro ściągany pessar? U swojego lekarza w gabinecie, czy w szpitalu?

nowa_mama super, że tak szybko doszłaś do siebie:) Ty i inne mamy już zapomnicie, że rodziłyście, a my jeszcze będziemy w dwupaku:)

Patrycja gratulujemy kupki hehehe:)

Bina jesteś:) Właśnie, jak się tak wyczekuje to duuupa, a jak się odpuści i wyluzuje to akurat się zacznie:) Tak samo jak z zajściem w ciążę:) A jakie w końcu wybraliście imię dla synka?

Evee korzystajcie:) Miłego wypoczynku u mamy! Buziak w stópkę dla Jasia:)

catya Ty udana jesteś z tymi wodami:) Jak po wizycie?

mmj trafne spostrzeżenie z tym nastawianiem się na wyjście ze szpitala. Lepiej się miło zaskoczyć niż gorzko rozczarować. Ja ostatnio tak miałam jak z Milanem leżeliśmy i też było mi smutno, że jeszcze jednak nie wychodzimy, mimo, że już niby mieliśmy, a potem się fajnie zaskoczyłam jak wyszliśmy szybciej niż Nam mówiono - a po porodzie jest jeszcze trudniej z emocjami.
Udanej wizyty koleżanek:)
Zaproszenie poszło już wcześniej w ciągu dnia:)

Mnie na szczęście za drugim i trzecim razem wody odeszły w domu, a za pierwszym miałam przebijany pęcherz płodowy w szpitalu. Mam nadzieję, że teraz też będzie podobnie - nie mam zamiaru zalewać chodnika, czy jakiegoś sklepu:)

Fizka pewnie korzystaj, korzystaj, póki masz mamę:) I jak udał się wieczór?

Miremele wiem, że takie chwilowe odwiedziny to nic w porównaniu ze spędzaniem czasu razem w domku, ale pomyśl sobie, że to i tak wiele. A z pojedynczą salą super:)

catya z tym karmieniem to prawda - niby natura, ale cholernie to trudne:/

Olcha trzymaj się!

antynikotynowa ja bym poczekała na rozwój sytuacji z jazdą do szpitala. Może Maluszek oszczędza siły na poród i niedługo skurcze przekształcą się w regularne, porodowe?

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalina - u mnie ktg oczywiście "idealne, niby konkretnych skurczy nie ma, ale rozwarcie na ok 3 cm, natomiast "pęcherz płodowy napięty" a ostatnio (4 dni temu) nie był, co ponoć oznacza że przy większej aktywności może pęknąć. Aleeee ja się wcale nie oszczędzałam na żadnym etapie wiec już w takie nie wierze:D Choć postanowiłam że jutro mycie okien:D
Lekarz powiedział że jeśli nie urodzę to w czwartek mam się zgłosić do szpitala, a baaardzo tego nie chcę, więc mam nadzieje że do tego czasu coś się zacznie.
Nie miesiączkowałam jakoś z zegarkiem w ręku, ale cykle od do ponoć mieszczą się w standardach;) Lekarz mi wytłumaczył, że jeśli termin z USG jest oddalony od tego z OM powyżej tygodnia (u mnie 8 dni różnicy), wówczas bierze się pod uwagę własnie ten z USG, dlatego w moim przypadku trzyma się tego z USG.

Catya - no to teraz i Ty możesz działać:)

Juventinka - jeśli chodzi o konflikt serologiczny to dziwne że Twój lekarz tego nie dopilnował.... Wierzę jednak ze wszystko będzie dobrze a Twoje maleństwo będzie zdrowe!!!

Olcha93 - najważniejsze że niedługo ujrzysz swoją dzidzię!!!:))) powodzenia jutro:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72713.png

Odnośnik do komentarza

We wtorek Piotruś miał toczona krew. Niestety nie przezylby bez tego. Stan jego zdrowia diametralnie się polepszyl. W piątek wyszliśmy niespodziewanie ze szpitala. Jakie to dziwne wrócić po 5 tyg do domu. Nie wiem czy wspominałam ale przechodzilismy remont jak trafiłam do szpitala więc dopiero teraz zobaczyłam efekt

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Miremele tak :-) tylko mąż posprzątal z grubsza, wolał codziennie do nas przyjeżdżac więc teraz muszę między karmieniami posprzątać sobie dokładniej. Jak na faceta to i tak sobie dobrze poradził. Teraz czekają na mnie ubranka. Poród nas zaskoczył więc mam dużo zaległości. Mąż wczoraj jeździł i umawial maleństwo na wizyty. Zaczynamy już w piątek. A co do wypisu, ma "tylko" 10 stron z czego 8 to wyniki badań. Nawet Ja przechodzę kryzys laktacyjny. Dwoje się i troje żeby mieć mleko a tu jak na złość nie ma. Już femaltiker nie pomaga.
Podpowiadam na dalsze dni polodu polecam majtki bezszwowe.

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

juventinka najwazniejsze ze jestescie pod opieka lekarzy, wszystko bedzie dobrze ! Zaciskam kciuki za Ciebie i malenstwo!

mamalina po sobotnich skurczach cisza... nic sie nie dzieje, poza tym, ze polozna stwierdzila wczoraj ze zmienilam sie na buzi :) dzisiaj wizyta u lekarza zobaczymy czy cos sie zaczyna :) no i czekam zeby uslyszec ile wazy moja Izunia :)
A jak tam u Ciebie? Bo tak dzielnie kazdej z osobna odpisujesz a ja jestem ciekawa jak Ty sie czujesz supermamo :)?

catya ach te kaluze w lidlu :D Piekna waga synka :)

nowa_mama Jaki slodziak :) !!!

http://www.suwaczek.pl/cache/8339c5d7e0.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yds3jgvxlv.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina- dziękuję za zaproszenie! Wieczorem doczlapalam się do komputera i poogladalam sobie conieco i zobaczylam same super mamuski! ;-) powiem Ci, ze z pewnością się nie zamy ale masz taką znajoma buzia ;-)

Anulka165-Kasiunia cuuuudo! Przepiękne włoski :-) szykuj już komplet spinek i opasek :-D

Nowa_mama-twój synuś również cudowny :-* faktycznie nie jest mocno żółty (jaK ja z moim synkiem wychodziłam to wygladal niczym po solarium ;-)

Juvenitka-ważne, że będziecie pod kontrola specjalistow! Wierze, ze bdzie dobrze!

MamalinaMamalina-pessar mam sciagany u lekarza. Ide do innego, bo moj jest na urlopie ale nie wytrzymam do 16.08. żeby na niego poczekać. Wczoraj zrobiłam coś głupiego...... mi się naprawdę już badzo źle chodzi a wybrałam się jednak do tej kosmetyczki! Wszystko jest wpradzie ok (chociaż przez całą wizytę mialam stres, ze zaleje jej gabinet wodami ;-) ostatnio tak było ale na szczęście byłam w domu więc rozumiem wasze obawy bo u mnie wtedy poszło wszyyyyystko ;-)

Co do mocy to powiem wam, ze bardzo dziwnie się czuję. Tak mnie miednicy bólu, ze wydaje mi się, ze dziecko jest już ba aardzo nisko. Ból, który budzi mnie w nocy to ból bioder promieniujacy, az do kostek wraz z mrowieniem.... z pewnoscia nie są to skurcze ale dziecko napewno się przemieszcza nizej i nizej.
W związku z dzisiejszą wizytą ogarnia mnie strach! Boję się, ze się zacznie, boję się też, ze się nie zacznie....... Przeczucie mam na wersję nr 1, a jak bedzie to się okaże.....
Jak sobie przypomnę pierszy porod to z pewnością takich boli nie miałam, a wydawałoby się, ze powinno być na odwrót poza tym po tych wszystkich perypetiach bieglam z uśmiechem na twarzy, ze w końcu mogę rodzic, a teraz..... świadomość co może być mnie troszkę przeraża. Może jak się już coś zacznie to wejdę w tryb "ok to teraz trzeba dac z siebie wszysto i ladnie urodzic" ;-) oby ;-)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,
Właśnie Mamalina jak Ty się czujesz tak biegając z tym brzuszkiem ?

Magdalia - ja też mam stres przed porodowy bo właśnie mam już świadomośc bólu - może u mnie nie było jakiejś traumy, ale wiem jak to boli..i z czym wiąże. Dlatego hmm łapią mnie stresy w nocy szczególnie. A ból bioder mam od około miesiąca i "wiercenie w pochwie nie mal " :)

Śliczne dzieciaczki :)

Lenka - super że już w domku :) teraz już będzie dobrze :)

Soncia - regularnych skurczy życzę :)

A z newsów Kukurydzowych, to od weekendu są w domku :) i ogarniają przestrzeń bliźniaczaną :D

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry
Mamusie szpitalne- trzymajcie się dzielnie! Oby pobyty trwały jak najkrócej! Zdrówka dla Was i małych cudów.

Przyłączam się do klubu bolących bioder. Też mi dokucza, a najgorzej jest w nocy

Mamalina imię dalej jest kwestią otwartą, chociaż ostatnio faworytem jest Nikodem. Ja już totalne nie mogę się zdecydować.

Dzieciaczki z galerii cudowne! Kasi włoski faktycznie przepiękne! Oskarek to przeuroczy chłopak;)

Nowa_mama też cudnego masz słodziaka

Lenka to dużo zdrówka i siły życzę Piotrusiowi i Wam

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry!

Lenka - super ze juz w domu!

Bina - u nas tez z imieniem impas, chyba zostanie Haneczka. A Nikodem to mi sie kojarzy z Nikodemonem ;) moi znajomi maja takiego malego terroryste:)

Juventinka - lepszy szpital nie zaszkodzi. Nie mialas Coombsa robionego w ciazy? Pozwalabym lekarza...

Ja juz nie moge sie czwartku doczekac. Bolu sie kompletnie nie boje, tak mi juz bol rak dokucza ze mam dosc. Wlosy wczoraj ufarbowane, moze jeszcze dzis yda sie zejsc do kosmetyczki brwi zrobic.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Juventinka- spokojnie, dobrze, że Was przenoszą do wyspecjalizowanej placówki.
U Nas również występuje konflikt czynnika Rh i w trakcie ciąży dwukrotnie miałam oznaczany poziom przeciwciał, co jest standardem po oznaczeniu grupy krwi a przecież to badanie wykonuje się jako jedno z pierwszych po potwierdzeniu ciąży więc rzeczywiście dziwne, że lekarz tego nie dopilnował. W naszym przypadku po porodzie mają podać mi immunoglobuline bo konflikt jest bardziej zagrażający dla kolejnych ciąż (a ta jest pierwsza).
Jakkolwiek, medycyna nie jest bezradna i z pewnością Wam pomogą- a Sierpnióweczki mocno będą trzymać kciuki!!
U Nas termin na jutro a w brzuszku cisza-nawet pojedyncze przepowiadające ustały. .co do stresu to również jakoś nadzwyczaj spokojna jestem ale tak jak piszecie -jak się nie ma do końca świadomości bólu jaki nas czeka to pewnie na tym etapie można jeszcze być spokojnym :) Nawet zarezerwowałam na wieczór bilety do kina :))
Co do wspomagania laktacji to zarówno szwagierka jak i kuzynka polecają kompot z jabłek. .może którejś z mam tą sugestia też pomoże:)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) staram się Was czytać na bieżąco, jednakże od wyjścia ze szpitala jestem jakaś taka trochę nieogarnieta i rozlazla.
Bardzo kibicuję nierozpakowanym mamom. Nasze dzieciaczki same wybiorą sobie najlepszy moment na wyjście ;) Coś nieco wiem jak ciężko się czeka ;)
Z karmieniem w całości się z Wami zgadzam. Nikt nic nie wytłumaczy, nie pokaże radź sobie sama i płacz. U mnie pierwsze przystawienie wyglądało tak, że położna wsadził małej cyca do buzi i poszła. Jedyne co umieli to powtarzać jak mantrę przestawiać, przestawiać i jeszcze raz przestawiać. A mała po każdej probie zanosiła się strasznym płaczem, aż ochrypła. Na szczęście w domu jest dużo lepiej, przedewszystkim spokojniej i bez stresu. Dzisiaj ma przyjść do nas doradca laktacyjny, żeby nam pomóc prawidłowo przestawiać, tak aby nie gryzła sutków.
Tak nawiasem doczytałam dzisiaj (dla dziewczyn z Warszawy), że mając problem z karmieniem wystarczy pójść do lekarza rodzinnego po skierowanie do poradni laktacyjnej i w IMiD na Kasprzaka można z dnia na dzień umówić się na wizytę z doradcą w ramach NFZ.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Lenka89
I jak wam minęły pierwsze dni w domu? Dobrze że lekarze w porę zrobili transfuzje i Piotruś ma się już dużo lepiej. A ty jak się czujesz? I jak efekty remontu?
Nowa_mama
Ale słodziak z tego twojego synka:-)
Według mnie to nie jest już wogóle żółty przynajmniej na zdjęciu.
Soncia
Mam nadzieje że poród zacznie tak jak chcesz przed czwartkiem:-)

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, cieszę się że tyle z Was już się rozpakowało, ale też z tego powodu prawie tu nie wchodzę bo po prostu mi robi się smutno że ja jeszcze nie i jak czytam o Waszych maluszkach ;(
Ja sama już nie wiem czego się spodziewac. Ostatnio brzuch mi sie bardzo obniżył, czasami mam bardzo mocne bóle krzyża i sporadyczne skurcze, a do tego koszmarna senność. Dosłownei jak w pierwszym trymestrze. Sama już nie wiem czy to zwiastuje poród czy wręcz przeciwnie? Dzisiejsza noc była o dziwo cholernie spokojna i nic ale to nic mi się nie działo, żadnego skurczu, i dziś od rana też nie. Więc mogę jedynie czekać dalej, najchętniej nie wychodząc z łóżka i śpiąc.
Ucałujcie mocno Wasze maluchy!

Zapomniałam dodać, że w sobotę byłam na IP z podejrzeniem sączenia się wód (ale okazało się że jest ok) i mały nie jest zbyt duży. Wyszło, że waży niecałe 2900g

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Hej caly czas was podczytuje ;) nie mam czasu tak odpisac ;) ale wkoncu moment sie znalazl ;)
Wczoraj bylismy pozalatwiac formalnosci w usc i mopsie po wnioski na becikowe i kosiniakowe ;) stwierdzam iz jest to bezsensu chca od nas dochody z 2014r. A jezeli cos sie pozmienialo to papiery swiadczace o zmianach a ze moj mial zmiane stanowiska i dwie umowy to musi to przyniesc a u mnie to cala papierologia ;) i to wszystko do becikowego gdzie budzet na 1 os nie ma przekraczac 1900 z kawalkiem
Co do laktacji jest to dla mnie meka ale dajemy rade, nawalu nie mialam i mam nadzieje ze juz mnie to ominie teraz mam troche wiecej pokarmu bo jak karmie z jednego to z drugiego leci chcialam sobie troche pokarmu sciagnac ale no nie potrafie ;( nie mam cierpliwosci chyba sciaglam nie cale 10 ml.
Najgorsze ze mam wrazenie ze baby bluesa lapie dzien w dzien rycze bo cos mi sie nie udaje bo mysle ze nie mam wsparcia i tak dalej wczoraj poplakalam sie bo sie zestresowalam przy kompieli malego i moj uniosl na mnie glos ze mam sie ogarnac i pomoc mu z kompaniem.
Do waszego prywatnego forum nie mam dostepu jezeli ktos by mogl to z checia przyjme zaproszenie i poogladam maluszki ;) i wrzuce fotke mojego sloneczka ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/n1xflq4.png
Aniołek 23.01.2019 (8 t.c)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...