Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Meeg mi też się ten link nie otwiera, więc to chyba jednak nie Twój komputer…
A jeśli chodzi o Twoją pracę, to widzisz, może akurat potraktują Cię ulgowo przez ciążę ;) Będzie dobrze zobaczysz ;)

Karola zazdroszczę, że już masz tyle rzeczy kupione. Ja to mam wrażenie, że w sumie nie mam prawie nic. Mam troszkę ubranek, wanienkę i wózek zamówiony. Więc w sumie jeszcze dużo mi brakuje. Zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać. Ale w najbliższych dniach na pewno łóżeczko zamówimy i materacyk. I musze do kuzynki się odezwać po listę, bo obiecała mi swoją przesłać. I będę wykreślać co mam i kupować resztę. Bo to się wydaje że mamy czas, ale ja na początku kwietnia chciałabym mieć już wszystko. Bo potem różnie może być…

Line G. Mi parę razy się zdarzyło, że miałam tsh poniżej normy ;) Nie dużo, ale jednak było poniżej. Na początku ciąży i ostatnio w zeszłym miesiącu. A dawkę i tak cały czas mi zwiększa moja endo, bo to cały czas w ciąży rośnie ;) więc nie martw się że masz za niskie, dobrze, że nie za wysokie ;)

Jagoda ja miałam pobieraną krew przed i dwa razy po, raz po godzinie i potem po dwóch. Ale wiem, że któraś też pisała, że miała przed i po godzinie tylko. Dziwne, że nie pobierali Ci przed. Bo skąd będą wiedzieć jak rośnie, ile miałaś przed? Ale widocznie tam u Ciebie, takie zasady są po prostu ;)

Mary Tsh to niestety w ciąży raczej cały czas rośnie, bo rośnie zapotrzebowanie, czytałam ostatnio, że im późniejszy czas ciąży tym bardziej właśnie rośnie. Ja mam cały czas podwyższaną dawkę, co miesiąc. Ale to nic takiego, jak się bierze to jest ok :) ważne tylko, żeby kontrolować ;)
Widziałam ostatnio taki wózek cały ze skóry, pani na spacerze prowadziła i powiem Ci zrobił na mnie ogromne wrażenie Piękny był :) Do tego na pewno jest lepszy w utrzymaniu czystości ;) Sama bym taki kupiła, ale te skórzane, jednak przeważnie są droższe. A wózek który widziałam, zdaje się też był firmy Tako. Opinii niestety nie znam, ale wyglądał super ;)

Wczoraj w ogóle miałam urodziny. Fajnie spędziłam dzień najpierw z mężem, potem jeszcze rodzice i bracia przyszli na tort (ja zrobiłam z mężem jeden, a moja mama wiedziała, że cały dzień nie będzie mnie w domu, to też zrobiła – ponoć brat mi o tym mówił, że mama zrobi i że mam nie robić, ale ja zupełnie nie mogę sobie przypomnieć :D I były dwa hehe jakaś kompletna dziura w pamięci, nie ogarniam, jak to się stało :D)
Cały dzień fajnie, a jak już goście poszli, to tak się z mężem pokłóciłam, w sumie zupełnie o nic ;/ zła jestem, bo tyle nerwów mnie to kosztowało i boje się że te nerwy Szymkowi zaszkodzą :( Teraz niby jest ok między nami, ale czasem to ja zupełnie z tym moim mężem się dogadać nie mogę, jest czasem taki uparty, że jak się o coś obrazi, nawet o zwykłą pierdołę, to potem nie przegada mu się żadnym sposobem, żeby normalnie porozmawiał ;/ Ogólnie potrafi być taki kochany… ale czasem to zupełnie go nie rozumiem. Faceci czasem są dziwni :P

Co do szpitala nie mam za wielkiego wyboru. Ja planowałam od początku w mieście obok rodzić, gdzie mój lekarz jest ordynatorem ginekologii, a teraz się okazuje, że u mnie w mieście to nawet jak bym chciała, to nie wiadomo, czy ten oddział ginekologii jeszcze będzie. Od roku, jak nie więcej, próbują ich zamknąć, ale dzięki protestom ciągle udawało się, że nie zamykali. Teraz historia się powtarza, położne dostały już nawet wypowiedzenia. Ale protest trwa. Ponoć to wszystko przez to, że dyrektor szpitala jest alergologiem i chce sobie otworzyć alergologię zamiast ginekologii, bo twierdzi że ginekologia niepotrzebna, bo mało dzieci się rodzi, poza tym „kobieta w ciąży może sobie dojechać” ;/ Taaa.. ale człowiek z alergią nie? ;/ Czaicie to? Mam nadzieję, że nie zamkną, mimo że nie planuję tam rodzić. Jak zamkną to mój szpital w mieście obok może być przepełniony. Jeśli tam nie znajdę miejsca, to do następnego mogę nie zdążyć dojechać ;/ A jeśli coś byłoby nie tak, to wolałabym też mieć zawsze wyjście, że mogę u siebie w mieście, czasem są sytuacje, że trzeba na już, wzywać nawet pogotowie… jeśli zamkną, zagrożone ciąże, jakieś patologie, sprawy typu wody odejdą i będzie cośkolwiek nie tak po prostu no nie mają szans takie kobiety, za daleko będzie. Jednak do Żar jest 15 km. Jeśli tam nie będzie miejsca, następny szpital jest jeszcze dalej…
I kwestia tego, że teraz może się wydawać, że mało się dzieci rodzi, bo te porody rozkładają się na Żagań i Żary, sporo kobiet z Żagania rodzi też w Żarach, ale jeśli Żagań zamkną... to Żary wszystkich nie pomieszczą ;/ a druga sprawa, że nie rozumiem o co chodzi, że niby mało... niemal codziennie szkoła rodzenia dodaje po kilka zdjęć dzieci urodzonych, więc no sorry jak mało? To wszystkie te kobiety mają jechać dalej? Czasem się nie da...

http://www.suwaczek.pl/cache/ffafc876bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Ehh ja też znów jakaś przeziębiona :( córa ma katar i kaszel do tygodnia, a wczoraj poszliśmy na spacer i jak wracaliśmy to podjechaliśmy do takiego sklepu z dziecięcymi akcesoriami i obawiam się że tam coś załapałam :( Mój mąż stwierdził że ja to chyba nigdzie nie powinnam wychodzić i chyba ma rację, ale kurcze taką mam ochotę sobie pooglądać te rzeczy dla maluszków, a czas leci :(

Meeeg ja niestety na film muszę poczekać aż pojawi się w internecie :(
Mogę sobie wyobrazić Twój strach jak wchodziłaś do szpitala, ja przeżyłam to przy pierwszym porodzie, odwiedziny były zakazane z powodu świńskiej grypy i dziewczyna co była ze mną na oddziale patologii ciąży zmarła po porodzie właśnie na skutek powikłań świńskiej grypy, dlatego ja to jestem wykończona już tymi wszystkimi chorobami...

Moli zdrówka życzę, niestety mnie też znów jakieś przeziębienie dopadło :(

Mary a boli Cię też jak leżysz ? mnie lekarka właśnie o to pytała, bo gdyby mimo odpoczynku dalej bolało to nie byłoby dobrze, badała mi w piątek to spojenie i sprawdzała czy się nie rozchodzi, naszczęście narazie jest ok, ale kazała się oszczędzać

Lovi mnie lekarz na USG dzień przed porodem powiedział że mała będzie ważyć 3100g a tu jednak ważyła 3450g w

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Mag90, nie wiem jak to jest z tymi szpitalami.. U nas na szkole rodzenia ( chodziłam do szpitala w ktorym zamierzam rodzic) mówili, że nie odsyłają z kwitkiem jak kobieta przyjedzie do porodu.. Jeśli jest jakieś mega przepełnienie i brakuje sal porodowych to wtedy ten początkowy etap porodu spędza się na patologii.. A potem dopiero trafia się na pojedynczą salę.. Trochę mnie to martwi, bo jednak dużo większy komfort być od samego początku na pojedynczej sali no ale mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie ;) jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że przyjeżdża się z bólami a oni mówią, żeby jechać do innego szpitala.. :|

Ja mam termin z usg na 29 kwietnia więc dla mnie cały kwiecień to już będzie "czas bycia w gotowości" :P moja koleżanka niedawno urodziła córeczkę w 34 tygodniu.. Nic się wcześniej nie działo aż tu nagle wody odeszły ;) dwa dni powstrzymywali poród, żeby sterydy na płucka zadziałały.. Tak więc, wolę być wcześniej gotowa ze wszystkim bo to różnie w życiu bywa ;)

Też macie wrażenie, że zmniejszył Wam się żołądek? Ja już coraz mniej jem.. Jak zjem większe ilości to męczę się później kilka godzin.. Do tego coraz ciężej się oddycha i czuję się jak kaleka ;) co to będzie za dwa miesiące :P

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Mój żołądek to wygląda chyba tak samo jak ten pęcherze, bo też mało jem ale muszę częściej, a czuję normalnie czasem jedzenie w przełyku, zresztą widać że brzuch zaczyna się praktycznie pod mostkiem

Ja szczerze powiedziawszy nie sugeruję się datą z USG bo w pierwszej ciąży miałam takie nadzieje szybciej urodzić, bo cały czas wychodziło mi z USG na 7.11 poród, termin z OM miałam na 22.11 a urodziłam 27.11, więc teraz cały czas mam w głowie tego 7.05 bo potem się czeka i czeka i ma się już nerwy :)
Choć oczywiście są przypadki że szybciej się rodzi, ale jednak tak do 38tc wolałabym żeby mała sobie spokojnie w brzuszku siedziała mimo późniejszych niedogodności

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Majka, wiadomo, im dłużej dzidziuś siedzi w brzuchu tym lepiej do niego ale z om mam termin na 2 maja, więc niewielka różnica i jednak bliżej do kwietnia :P ja jakoś czuję, że urodzę wcześniej.. Nie wiem, chyba ze względu na to, że od początku moja szyjka nie powala długością i tak jakoś mi to w głowie siedzi.. :(

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Witam
w końcu Was nadrabiam i tfu tfu nocki się polepszyły. Trochę Was podczytywałam na tel ale nie lubię z niego odpisywać.
Wzięłam się za porządki, w dokumentach wreszcie uporządkowałam ile miejsca się zrobiło. Ale jeszcze nie wszystko ogarnęłam w ciuchach swoich. W ogóle to musimy pomalować pokój, kupić nową szafę, nowy dywan i kilka drobiazgów. Już nie mogę się doczekać aż będę mogła poukładać ciuszki dla małej. Ale najpierw malowanie, ogarnięcie pokoju i wtedy. Te malutkie ubranka mnie tak rozczulają :)))))))))) i faktycznie nie ma co za dużo kupować tych najmniejszych rozmiarów bo szybko dziecko wyrasta, pamiętam jak ja myślałam że urodzę malutkie dziecko bo ja do tych niższych i drobniejszych się zaliczałam i kupiłam dwa ubranka na rozmiar 50 cm ;) a tu się urodziła 54 cm i 3150 i to 10 dni przed terminem, w sumie drobna się urodziła ale z długimi nogami i tak jej zostało do tej pory. Mamy problem z dobraniem rozmiaru np spodni czy leginsów jak nie są regulowane przy pasie, bo w tali szczuplutka a na długość potrzebuje więcej.
Walentynki spacerowo i domowo.
Mp1 dobrze że tylko na strachu się skończyło z tymi wodami
Monika2016 słodki komplecik :))). Zazdroszczę pilatesu, ja już widziałam u siebie w mieście klub gdzie są zajęcia dla mam z dziećmi, mam nadzieję że uda nam się tam chodzić, brakuje mi ruchu ale wolę nie ryzykować, niby lekarka powiedziała że mogę normalnie funkcjonować ale boję się że szyjka się skróci i ćwiczenia odpuszczam sobie, jedynie krótkie spacerki.
Żaneta88 Witaj :)
Meeg podziwiam i gratuluję ambicji z pracą doktorską, życzę powodzenia oby wszystko było po Twojej myśli. Ps. też lubię wyroby z Sowy ;).
Mag90 gratuluję zdania prawka :), ja zdałam za 6 razem, gdyby nie mój mąż tzn. wtedy narzeczony to po 2 razie bym zrezygnowała ale w końcu udało się i teraz nie wyobrażam sobie nie mieć prawka. Spóźnione 100 lat, najlepszego!
A z piciem w ciąży to też na początku jak nie wiedziałam że jestem (nie sądziłam że w pierwszym cyklu starań się uda) wypiłam dwa drinki na grilu ale jakoś mi nie szły, jak nigdy ;). Potem oczywiście po potwierdzeniu ciąży miałam wyrzuty, ale lekarz mi mówił żebym się nie martwiła. A po tym jak już wiedziałam że jestem to ni kropelki nie wyobrażam sobie tak samo z kawy zrezygnowałam.
Olcia93 zdrówka mam nadzieję że już lepiej
Anka_hey super że na wizycie ok, powodzenia w pozbyciu się paciorkowca ale WIELKIE WOW jakie piękne zdjęcia, śliczne wyszliście, najbardziej podoba mi się to czarno białe w przewiewnej sukni, piękne jak modelka i jaki brzusio duży :)))). Fajną pamiątkę będzie mieć.
Agnieszka78K jak przy okazji będziesz rozmawiała z koleżanką to podpytaj gdzie rodziła, z góry dzięki :)
Majka1982 super że na wizycie ok, malutka rośnie brawo :), no właśnie na te bóle moja lekarka też rady nie miała, po porodzie przejdzie he. Faktycznie nieźle z tym ułożeniem dzidzi na pęcherzu ja wczoraj miałam wrażenie że mi na pęcherz naciska co chwilę ganiałam, ale tez i dużo piłam. Zdrówka życzę, mnie ostatnio gardło bolało po wizycie w markecie takie kichające dziecko łaziło, myślałam że utłukę tych rodziców, rozumiem że czasem się kichnie ale ono było ewidentnie chore po co ciągać je na zakupy. Jeśli nasza córa chora i akurat nie mamy z kim zostawić wtedy mąż jedzie sam na zakupy. Ech ale czasem niektórym ciężko pomyśleć.
Agata_magda ja czytam teraz sporo książek ale nie o ciąży ;), w pierwszej ciąży sporo przeczytałam o ciąży właśnie. Teraz kończę "Monet, jego muza i miłość" S. Cowell, super się czyta; relaksuje mnie czytanie.
Karola_krakow też z depilacją problem, ostatnio takie pozy przybierałam żeby się wydepilować że sama z siebie się śmiałam. Gratuluję skompletowania wyprawki. Też nie mogę naraz za dużo zjeść i to od jakiegoś czasu, muszę częściej i mniej. Ale czytałam że na tym etapie to normalne, w końcu brzuch coraz większy i wszystkie organy ściśnięte, a i też czasem zadyszki łapię.
Moli super że na wizycie ok, rosną te nasze maleństwa :). Zdrówka życzę
Blacky dzięki za odpowiedź odnośnie szpitali, a słyszałaś o szpitalu bielańskim? dostałam namiary na położna właśnie z tego szpitala i się zastanawiam. Nie chciałabym tak całkiem w ciemno z ulicy jechać i się naciąć.
Dobrze że na wizycie ok i faktycznie nieźle z tym ułożeniem dziecka :).
Życzę wyciszenia AZS.

Co do fajek.
Ja jak rodziłam pierwszą córę, to leżała z nami dziewczyna która urodziła sporo przed terminem dokładnie nie wiem ile, ale jej dzieciątko leżało w inkubatorze a ona miała polecenie od pielęgniarek żeby ściągać pokarm laktatorem, zamiast tego wolała iść na fajkę. Potem przychodziły pielęgniarki pytały gdzie ona jest, szukały jej, normalnie płakać mi się chciało. Naprawdę niektórzy nie powinni mieć dzieci, a jest tyle osób które serce by oddały i nie mogą mieć. Własnie ale to taka sprawiedliwość jest.
Aga.tymrazemsięuda dzięki za link o tych szpitalach
Lineg współczuję lekarza debila. Też myślę już coraz bardziej gdzie rodzić i zbieram info.
Jagoda25 fajnie że dostaliście sporo rzeczy dla malutkiej.
Lovi7maj dobrze że na wizycie ok
Mary07 powodzenia na egzaminach

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

Cześć Mamusie i Dzidziusie!
Czytamy Was od jakiegoś czasu, ale się nie ujawnialysmy :) mamy termin na 31 maja, a dziecinka jest dziewczynka :)
Link do szpitali referencyjnych jest prawidłowy... tylko trzeba usunąć kropkę jaka pojawia się na końcu :)
Dużo zdrowia, sił i wytrzymałości dla wszystkich :)

Odnośnik do komentarza

Karola dzięki:) Jeśli chodzi o szpital to wygląda to tak... mam bardzo poważne problemy z kręgosłupem. Zaczęło się w 2011roku - kiedy 3 miesiące przeleżałam nie ruszając się w szpitalu. I teraz w ciąży też jest bardzo ciężko, czasami nawet się nie ruszę całą noc. A w dzień to tak tyle o ile..
No iż powodu kręgosłupa (generalnie wiąże się to z problemami korzeniowymi) dlatego cesarkę mam przesądzoną. Będę rodzić w związku z tym na Kopernika, bo stamtąd mam lekarza prowadzącego.

Majka na szczęście jak leżę to ze spojeniem jest lepiej. Najgorzej chodzić lub podnieść nawet trochę nogę, żeby buta włożyć, czy po schodach.
Czyli jakby bolało jak się leży to źle?? Koszmar z tym spojeniem...

Mag90 a Wy jaki wózek zamówiliście?

Meeeg dzięki za inf.:)
Kurcze:( ja to mam kłopot z liczeniem tych tygodni i będę musiała się tego doliczyć. Teraz wydaje mi się że mam skończone 26t.c. (dokładnie 26t.c. 4 dni) Czyli to jest zaczęty 27? I już muszę lecieć na krzywą???

Dzięki za rady dotyczące wózków ze skóry. One wyglądają super tylko zastanawiamy się nad funkcjonalnością.
Jakbyście słyszały jeszcze jakieś opinie to proszę piszcie!! :*

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy któraś z Was ma problem z hemoroidami ? poratujcie... zawsze miałam owszem ale czasem wychodziły i znów zanikały, ale od wczoraj mam na wierzchu jednego, bardzo bolesnego i nie wiem co robić :(

Mary jeśli spojenie by bolało jak się leży tzn że się rozchodzi wtedy trzeba nosić do końca ciąży taki pas ściskający na biodra, do tego wtedy na bank cesarka i po porodzie jeśli nie będzie się spowrotem schodzić to coś tam chyba operacyjnie robią ale to już w skrajnych przypadkach. Mnie boli najbardziej jak tak np. w dzień się zdrzemnę i potem wstaję wtedy to koszmar, a jak buty ubieram i miałabym jedną nogę podnieść to nie da rady, więc większość rzeczy czyli jakiekolwiek ubieranie spodni, butów muszę na siedząco

A odnośnie badania glukozy to spokojnie jeszcze masz przyszły tydzien czas bo robi się go do 27tc+6d, zresztą z tego co wiem to nic się nie stanie jak zrobisz jeszcze później

Jolka and fasolka witaj :)

Buziak ja już się doczekać nie mogę jak ubranka te słodziutkie malutkie po mojej pierwszej córce przyjadą :)

Ja też jak dziecko chore to zostawiam w domu, ale ludzie nie mają kompletnie wyobraźni naprawdę...

Karola no faktycznie u Ciebie ten termin to tak na pograniczu, więc wszystko możliwe :)
Moja szyjka w pierwszej ciąży trzymała mocno, dopiero dwa dni przed porodem zaczęła się lekko skracać, ale teraz jest obszyta na okrętkę po pierwszej ciąży i boję się że to ma jakiś wpływ, póki co jest dobrze i mam nadzieje że tak zostanie...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Chyba już pisałam, że ten rok jest niesamowity, bo wszyscy wokół są w ciąży? Jedna koleżanka urodziła, druga powinna na dniach. W ciąży jest moja sąsiadka, koleżanka z klasy, 3 kuzynki, siostra i jeszcze dziś się okazało, że brat męża też zostanie w tym roku ojcem :)

Mary07 a jakbyś wstawiła sobie suwaczek ciążowy? On to najlepiej wylicza. Wiem, że ja miałam czas do zeszłej środy, bo wtedy mój suwaczek pokazywał mi 27 t 6 d.
Spojrzałam na tabelkę - masz termin dokładnie 2 tygodnie po mnie, czyli chyba masz czas do do 24 lutego (ja miałam do 10). Tak mi się wydaje :) Moja gin akurat dość mocno była za tym, żeby zrobić glukozę akurat w przepisowym terminie.

Jolka and Fasolka witaj. Jaki fajny nick :D

Buziak ja też robię porządki, a jak już wyrzucę notatki do doktoratu, to caaaała półka się zwolni :)

karola właśnie zauważyłam, że żołądek mi się skurczył, za to jeszcze więcej piję. I piję też bardzo dużo w nocy, co wstanę do łazienki, to mam ogromne pragnienie. Potem nie ma się co dziwić, że znów wstaję...

Majka ja też cały czas się nastawiałam, że urodzę przed czasem, ale właśnie pamiętam, że już raz pisałaś, że nie ma się co sugerować terminem z usg. Stwierdzam jednak, że bardzo bym nie chciała rodzić po terminie, już tak dziwnie...
Życzę zdrówka i współczuję, to jasne, że chce się wyjść z domu, tym bardziej ciuszki i akcesoria pooglądać.

Mag w tym szpitalu, co chcę rodzić, mogą odesłać, gdy skurcze nie wystarczająco częste, ale jak wody odejdą, to muszą przyjąć. Za to powiedzieli, że jest masakra z miejsce :( tzn. nie chodzi nawet o sam poród, bo można urodzić na materacu, ale z miejscem po porodzie. To norma, że na patologii czy ginekologii leżą babki z noworodkami (sama po poronieniu leżałam na ginekologii z dziewczyną w ciąży oraz z matką z noworodkiem), ale niektóre podobno nawet gdzieś na sali porodowej leżą, bo tak ich dużo :(
Oby nie zamknęli tego szpitala, bo naprawdę jest potrzeba.
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :) :)
Mój mąż jest czasem jak obrażona księżniczka. Wszyscy to widzą, oprócz niego :p Czasem naprawdę nie wiem, o co strzela fochy. Choć odpukać, odkąd jestem w ciąży, mniej się focha.

Odnośnik do komentarza

Zaneta88 zastanawialiśmy się też na samiusieńkim początku nad Kubą, ale jednak Szymek wygrał :D Mnie wczoraj mój Szymek bardzo dużo kopał :D Albo tak z okazji moich urodzin, albo lubi autobusem jeździć :D Akurat jechałam z mężem do innego miasta, w jedną stronę godzinę się jedzie, to prawie całą drogę zarówno w jedną, jak i w drugą stronę tak naprawdę mocno szalał :D

Meeg no właśnie to jest najgorsze, że się obrazi i w ogóle nie widzi swojej winy ;) Ale chyba sporo facetów tak ma, niestety ;)

Mary my zamówiliśmy bebetto holand, kolor W12

Wiecie co, opowiadałam Wam jakiś czas temu, że miałam spotkać się z kuzynką, z którą widuję się naprawdę rzadko raz na pól roku albo i czasem raz na rok. Ale jak przyjechali do cioci, to okazało się, że się pochorowali (ona i dzieciaki) i zrezygnowałam z odwiedzin. Po kilku dniach byli wtedy u lekarza, to się okazało, że to angina, a dzisiaj z nią pisałam, to mówi, że dalej chorzy, nic im nie przechodzi, teraz mają zapalenie oskrzeli. Jak dobrze że ja się wtedy z nimi nie widziałam... To w sumie utwierdziło mnie w przekonaniu, że jak ktoś chory, to spotkanie lepiej sobie darować. Nigdy nie wiadomo, co mu jest i jak to może się rozwinąć.

Dziękuję dziewczyny za życzenia oraz za wszystkie gratulacje z okazji zdanego prawka ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/ffafc876bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, gonie Was i gonie. Miałam 50 stron do nadrobienia i tak od 3 tyg nie mogę Was dogonić. Nareszcie sie udało :)

Przepraszam, nie pamietam komu na jaki temat mam odpowiedzieć, wiec postaram sie hasłami, a nie nickami.

Materac - ja mam dla starszaka lateksowy i jestem bardzo zadowolona. U rodziców mam drugie łóżeczko i tu kupiłam gryka-kokos i jest mega twardy :( Misze małemu podkładać koce, kołdry pod prześcieradło, bo inaczej to jakby na dechach spał. Jeśli chodzi o piankowe, to sprawdzajcie co to za pianka. Bardzo dobre są z pianki wysokoelastycznej i termoelastycznej. Jeśli nie ma któregoś z tych określeń, to jest to zwykła gąbka, a to sie szybko odkształci i bedzie do wyrzucenia. Co do ceraty - odradzam, materac powinien jednak "oddychać". Nawet jeśli skóra nie bedzie bezpośrednio dotykać tej folii, to i tak potowki murowane. A jak ktoś boi sie zamoczenia, to Np w ikei można kupić fajny niedrogi ochraniacz.

Majtki poporodowe - któraś juz o tym pisała, tez uczulę - kupujcie takie siateczkowe, nie z flizeliny. Szczerze mówiąc nie widziałam jednorazowych siateczkowych, ale jest wielu producentów, moze i są takie. Ale ja radzę kupić wielorazowe - one bardziej wyglądają jak szorty i są z siateczki. Ta flizelina nie pozwala oddychać skórze, a dopływ powietrza do rany jest mega ważny.

Olej migdałowy - ja używałam do masażu krocza. Na pewno nada sie tez do pielęgnacji np ciążowego brzuszka, ale i skory dziecka. Polecam tez olej kokosowy, ale taki "virgin", czyli nierafinowany. Jest super do masażu niemowlęcia (polecam masaż Shantalla), zupełnie bezpieczny, bardzo zdrowy, eko mamy nawet go polecają do mycia pierwszych ząbków zamiast pasty do zębów. Nie wspominając o tym, ze to olej jadalny, wiec śmiało można go dodawać do potraw :) A masaż krocza tez polecam. Poszukajcie w necie. Na stronie mamazone jest fajny filmik instruktażowy. Taki masaż moze pomoc uniknąć nacięcia krocza. Ja i tak byłam nacinana, ale uważam, ze i tak było warto, bo zadbać o siebie zawsze warto ;)

Zzo - dzięki za info o tych zm

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/22756

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, gonie Was i gonie. Miałam 50 stron do nadrobienia i tak od 3 tyg nie mogę Was dogonić. Nareszcie sie udało :) "Za kare" Was teraz zaspamuję ;)

Przepraszam, nie pamietam komu na jaki temat mam odpowiedzieć, wiec postaram sie hasłami, a nie nickami.

Materac - ja mam dla starszaka lateksowy i jestem bardzo zadowolona. U rodziców mam drugie łóżeczko i tu kupiłam gryka-kokos i jest mega twardy :( Misze małemu podkładać koce, kołdry pod prześcieradło, bo inaczej to jakby na dechach spał. Jeśli chodzi o piankowe, to sprawdzajcie co to za pianka. Bardzo dobre są z pianki wysokoelastycznej i termoelastycznej. Jeśli nie ma któregoś z tych określeń, to jest to zwykła gąbka, a to sie szybko odkształci i bedzie do wyrzucenia. Co do ceraty - odradzam, materac powinien jednak "oddychać". Nawet jeśli skóra nie bedzie bezpośrednio dotykać tej folii, to i tak potowki murowane. A jak ktoś boi sie zamoczenia, to Np w ikei można kupić fajny niedrogi ochraniacz.

Majtki poporodowe - któraś juz o tym pisała, tez uczulę - kupujcie takie siateczkowe, nie z flizeliny. Szczerze mówiąc nie widziałam jednorazowych siateczkowych, ale jest wielu producentów, moze i są takie. Ale ja radzę kupić wielorazowe - one bardziej wyglądają jak szorty i są z siateczki. Ta flizelina nie pozwala oddychać skórze, a dopływ powietrza do rany jest mega ważny.

Olej migdałowy - ja używałam do masażu krocza. Na pewno nada sie tez do pielęgnacji np ciążowego brzuszka, ale i skory dziecka. Polecam tez olej kokosowy, ale taki "virgin", czyli nierafinowany. Jest super do masażu niemowlęcia (polecam masaż Shantalla), zupełnie bezpieczny, bardzo zdrowy, eko mamy nawet go polecają do mycia pierwszych ząbków zamiast pasty do zębów. Nie wspominając o tym, ze to olej jadalny, wiec śmiało można go dodawać do potraw :) A masaż krocza tez polecam. Poszukajcie w necie. Na stronie mamazone jest fajny filmik instruktażowy. Taki masaż moze pomoc uniknąć nacięcia krocza. Ja i tak byłam nacinana, ale uważam, ze i tak było warto, bo zadbać o siebie zawsze warto ;)

Zzo - dzięki za info o tych zmianach w przepisach. Ja rodziłam bez znieczulenia, ale mój poród trwał tylko 1,5h. Nie wiem czy tym razem zdecyduje sie na zzo, bo to jednak ma wpływ na przebieg porodu, moze go spowolnić, odbiera kontrole nad własnym ciałem, ale sama świadomość, ze w razie jakbym nie mogła wytrzymać, to mam taką opcje, naprawdę by pomogła. Bo to jednak boli jak sto diabłów. Nie wiem czy wytrzymałabym np 10 godz takiego bólu. Muszę sie dowiedzieć jak to wyglada w moim szpitalu.

Rodzicielstwo bliskości - a także chustonoszenie, spanie z dzieckiem, noszenie, przutulanie - jestem jak najbardziej za :) Praktykuję to i jak widać nie owladnela mną frustracja, bo jestem w kolejnej (planowanej i chcianej) ciąży ;) Właśnie zreszta kupiłam sobie kolejną chustę i juz sie nie mogę doczekać na mojego nowego chuscioszka :)

Oprócz tej chusty to ja nie mam jeszcze nic kupionego. W sumie to ogromną większość mam po starszaku, ale na pewno bede musiała dokupić troche różu, falbanek, koronek itp dla księżniczki :) No i chyba teraz zainwestuje w laktator elektryczny. Poprzednio miałam ręczny, sprawdzał sie super, ale jednak odciąganie troche czasu zabierało, no i trzeba było używać dwóch rąk. A teraz mam tez zamiar odciągać więcej i dawać moje mleko tez starszakowi, bo jednak im dłużej dostaje mleko mamy, tym lepiej. Odstawił mi sie jakiś miesiąc temu i z jednej strony (mojej) dobrze, bo byłam juz troche zmęczona, ale z drugiej (jego) - wcale nie i mam wyrzuty sumienia.

Meeg - wiesz, faktycznie mi uciekło, ze Ty doktorat piszesz. Jestem pod ogromnym wrażeniem!!! Gratuluje zakończenia pracy. Pani recenzent na pewno nie podda Cie miażdżącej krytyce, a zreszta cos mi sie wydaje, ze Ty i tak sobie dasz radę. Rozumiem doskonale Twój żal co do braku miejsca pracy. Ja tez kiedyś rozważałam pozostanie na uczelni, ale z braku "pleców" i umiejętności włażenia w tyłki, nie miałam realnych szans, wiec odpuściłam. A z jakiej dziedziny piszesz? Moze poza uczelnia Twoja praca naukowa gdzieś sie przyda, na pewno znajdzie sie jakiś inny pracodawca poszukujacy specjalisty. A tytuł doktora na pewno Cie wyróżni na rynku pracy spośród statek tysięcy nic nie wartych magistrów...

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/22756

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

majka1982 oraz Meeeg dzięki za powitanie ;)

Gratuluję dokonań i podziwiam te, które coś zdają bo ja mam klasyczne ciążowe roxkojarzenie i nie dość ze na portierni w firmie e której miałam spotkanie zostawiłam czapkę o portfel! , to dziś w Tesco zapakowałam zakupy do nie swojego wózka (na szczęście mąż czuwał ;))
Jako łowca okazji melduję ze w Tesco na stoisku dziecięcym upolowalam dwupaki rajstopek po 6.60 i 8.70 Ciesze się bardzo zwłaszcza ze wcześniej kupiłam zwykle białe za 17.50 Zatem warto szperać ;)
Ja szkole rodzenia dopiero zaczynam i to bezpłatnie (są takowe - sprawdźcie swoje miasta!) - to działa jak przychodnie z nfz: wybiera się tam położna środowiskowa i za każde zajęcia płaci im nfz Ja się zdecydowałam

Przygotowanie krocza - ważna sprawa wg mnie A czy któraś z Was czytała/słyszała o Aniball? To jakiś balonik do rozciągania... podczytuje jedno forum ale mam wrażenie ze ono jest jakieś nieautentyczne Ze nowe korzystające pojawiają się tam jakby na zakładkę, tak że ciągle ktoś z niego korzysta Ciekawi mnie czy znacie kogoś kto tego używał i jakie ma doświadczenia

Co do majtek poporodowych to czytałam ze jest BARDZO ważne żeby je przymierzyć bo potem jest zaskoczenie ze nie pasują ;)

Dziękuję za wszystkie cenne wpisy i porady Wyznam Wam ze bardzo doceniam taką giełdę myśli i doświadczeń :)

A co do czytania (o co któraś z Was pytała) to ja mam problem bo: albo się boję, albo strasznie wzruszam i przeżywam.... a przecież nie zacznę czytać tanich romansów ;-/
W efekcie - słucham muzyki, czytam bajeczki i dziergam :)
Na L4 jestem dopiero od lutego wiec jakoś się dało to przetrzymać, ciekawe jak będzie dalej!
Życzę dobrej nocy :) i miłego nowego tygodnia ;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie nowe majoweczki.:) maj zbliża się wielkimi krokami a tu ciągle ktoś się pojawia :) super im nas więcej tym lepiej :)

Co do szkoły rodzenia to się zastanawiam jeszcze. Jedyna opcja u nas to kurs weekendowy (7h w sobotę i.7h w niedziele) ale jeszcze zobaczymy i w sumie wydaje mi się ze zrezygnujemy (a to pierwszy dzidziuś u nas)

My w walentynki byliśmy w restauracji :) Ahh miło spędzony czas :) tylko problemem było.ze nie miałam co na siebie włożyć. To za małe to.za ciasne hehe musze się wybrać na zakupy dla siebie ale zawsze jak idę z zamiarem dla siebie to ląduje w dziale dla noworodków hehe :D
Powiem wam ze założyłam wczoraj obcasy na te 2h i dziś mąż nogę musiał mi rozmasowac taki skurcz mnie złapał jak nigdy a magnez biorę :P

Mag dobrze ze nie zaryzykowalas spotkania z kuzynka.. Kto wie jakby.to się skończyło.. No i gratulacje zdanego egzaminu na prawko :) i spóźnione życzenia urodzinowe :) masz rację faceci są nieraz dziwni a mówią ze to my skomplikowane hehe :)

Meeeg super twój synuś będzie miał tyle rówieśników w okolicy :) zazdroszczę Ci :)

A co do żołądka to tez mam wrażenie ze jem mniej a częściej.. :)

Majka ja ci niestety nie pomogę. W sumie to nawet nie wiem co to znaczy mieć hemoroidy i oby tak zostało.. Ale strasznie mi cię szkoda ciągle coś.. Biedna w ogóle wytchnienia nie masz z tymi chorobami wirusami bólami :(

Co do picia alkoholu w ciąży.. Toć to naprawdę nieodpowiedzialne.. Ja wypiłam parę drinków nie wiedząc że w ciąży jestem i strasznie zalowalam.. No ale każda kobieta sama decyduje jak postąpi.. A palenie przy dziecku to już w ogóle... Co gdzieś jestem i ktoś obok pali to ja szalik na nos i idę dalej strasznie mi przeszkadza ten smród a co dopiero takiemu maluszkowi..

Jagoda a ja krew miałam pobierana tylko raz po godzinie od wypicia glukozy - co kraj to obyczaj hehe :)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

Buziak moja koleżanka pierwsze dziecko rodziła na na ul Madalińskiego i była bardzo zadowolona super położna Wiśniewska, drugie dziecko na Inflanckiej tez nie było źle. na Inflanckiej jest teraz puszczają film w niedziele na tvp1 młodzi lekarze to można sobie zobaczyć. Na Madalińskiego jakbyś chciała to koleżanka ma nr do tej położnej i można się umówić i ona oprowadza po szpitalu a także robi szkole rodzenia zajebiście. ona bardzo była zadowolona.
Ktoś pisał że ma obwód brzucha 8( sorki ale nie udało mi się zapamiętać, a nie mam siły wracać), ja mam 91 i wydaje mi się że jest mały, ale jeszcze trochę przede mną i może nagle wyskoczyć. Ja na razie 3,5 do przodu, co w porównaniu do cale pierwszej ciąży (5 kg) i drugiej (2 kg) chyba jest normalne, więc się nie przejmuję. Ja też jeszcze krzywej nie robiłam, pewnie w piątek zrobię to będzie 26t5d, to chyba będzie dobrze. Na razie zrobiłam tylko glukozę na czczo- 59, a starałam się zjeść kolację o 22, żeby za bardzo nie spadła. TSH mam w normie, sód też. Nigdy chyba nie miałam problemów z tarczycą, ale któryś z mądrych lekarzy kazał mi zrobić anty-TG i tam wyszło bardzo dużo, zamiast 40 to 400 i teraz w ciąży wszyscy to przeżywają.
Jolka and Fasolka witaj:) Ja też chciałam być na forum ze względu, jak to nazwałaś, na giełdę myśli. Dzięki temu jak urodziłam Zuzę, dziewczyny zmotywowały mnie do tego aby sprawdzić jedną bardzo ważną rzecz dla mojego dziecka, którą nawet pediatra bagatelizował. Dopiero za którymś podejściem dostałam skierowanie do neurologa, który nie zbagatelizował sprawy, twierdząc że każde dziecko rozwija się inaczej i że ma jeszcze czas.
Co do mężów- to mój też tak ma że jest bardzo uparty, i jak jesteśmy ze sobą już z dziesięć lat, a małżeństwem od ponad pięciu, i cały czas jest bardzo uparty. Ja pozwalam mu się wygadać i nie odzywam się, bo po co mam się denerwować, że on nie rozumie co dla niego jest dobre. A dopiero wczoraj powiedział, że swoje decyzje podejmuje w zależności od tego co ja powiem, i jak na razie wychodzi na tym bardzo dobrze. I to było miłe.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Na razie tylko część nadrobilam, zaraz będę czytać dalej.

Agata_magda łóżeczko takie zamówiłam:

http://meble-dla-maluszka.pl/produkt/stas-140-x-70-szuflada-kolor-bialy-materac-kokos-pianka/

Dam znać, jak dojedzie.

Meeg, super, że udało się z wagą powalczyć. Tym bardziej nie martwilabym się o mały przyrost. :)

Ja też się trochę boję infekcji, bo już dużo się nachorowałam w tej ciąży.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Ja nadal jakaś słaba, zresztą kiepską noc miałam, nie dosyć że na siku co chwilę to jeszcze znów mnie ten ból z prawej strony złapał ostro, no ale chyba dlatego że brzuch rośnie, miesiąc temu jak mierzyłam to miał jakoś 89cm a dzisiaj 95cm więc wychodzi tak około 1cm na tydzien

A najlepsze że rozmawiałam z babcią mojego męża i ona ma przeczucia że się mimo wszystko chłopczyk urodzi i nie ona pierwsza mi to mówi i normalnie skołowana jestem czy aby napewno na tym USG to dziewczynka ;)

Blacky śliczne łóżeczko :)

Widzisz to tak jak ja, mam już dosyć infekcji, bo już trzy przeszłam, na każdy trymestr jedna...

Mp1 śnieży u Ciebie ? bo u nas zimno i śniegowo, choć wcale mi się to nie podoba bo i tak nie mogę z takiej pogody skorzystać, jedynie że moja córa przeszczęsliwa jak śnieg z rana zobaczyła :)

A miałam Ci pisać jeszcze, starasz się kasę na wyprawkę dla malucha ? nie wiem jaka jest Wasza sytuacja finansowa, ale jesli tylko Twój mąż pracuje, a Ty nie, to możesz do jobcenter zgłosić się o Babyerstausstatung i niby można tego do 400e dostać, są jeszcze inne dodatki jak na ubrania ciążowe, na mebelki, my złozyliśmy i teraz czekamy na decyzję, mam nadzieje że odpowiedź będzie pozytywna bo nie ukrywam że przydałoby się dostać kasę...

Kurcze ja już też pomału nie mam co na siebie włożyć...spodnie kupiłam 2 tyg temu w H&M bo poprzednie już nie dało się chodzić tak mnie uwierały, ale teraz z koleji wszystkie bluzki robią się za krótkie...no ale czekam jeszcze bo może chociaż troszkę grosza mi dają z tego jobcenter na ubrania ciążowe, a że rachunki potem potrzebne to narazie nie kupuję

Jolka and fasolka ja też strasznie rozkojarzona jestem i najgorsze co mi się dzieje to gubię słowa, normalnie zapominam co chciałam powiedzieć albo zapominam co jak się nazywa i w tym właśnie mnie mąż wkurza bo zamiast mnie wspierać to wręcz wyśmiewa się co ja to gadam, no ale cóż facet nigdy nie zrozumie tego stanu w którym się znajdujemy...

Mamoolka ja też cały czas myślę o tym materacyku lateksowym

Olej kokosowy nierafinowany mam w domu, używam do wielu rzeczy, uwielbiam ten zapach i dobrze wiedzieć że przyda się do masażu maluszka :)

Napisz jaką chustę masz i jaką polecasz ? bo ja się nad tym zastanawiam ale nie wiem jak ugryźć temat

Mag90 widzisz to na dobre wyszło, że z kuzynką się nie spotkałaś,bo różnie mogło być...

Meeeg ja tez tym razem bym chciała urodzić w terminie albo kilka dni przed, pamiętam mój stres i czekanie na poród po terminie, czarne wizje że zielone wody, że okręcona pępowina a jeszcze słyszałam że tutaj dopiero tydzien po terminie biorą do szpitala i nie wywołują tylko czekają i tego się najbardziej boję...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Majka tak sypal śnieg ale teraz przestał i jak patrze za okno to mokro brzydko szkoda jakby trochę mrozu przyszło to i śnieg by się utrzymał i może wybiloby te wirusy..

Hehe ale będzie niespodzianka jak jednak synek się urodzi :)

A tak byłam się dowiadywać o ta dopłatę i kazali mi listę zrobić co potrzebujemy i im złożyć także jestem w trakcie tworzenia takiej listy :) mam nadzieje ze się uda bo naprawdę pieniążki by się przydały...
Ale że ubrania dla ciężarnych tez to tego nie wiedziałam trzeba dopisać do listy :D może więcej dadzą. Dają uchodzcom to i nam się należy :P (jak nieraz tak patrzę to oni lepiej mają niż niejeden niemiec - przecież to chore..)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

Jagoda25 My też z mężem nie wybieramy się do szkoły rodzenia.. Teściowa jest położną i powiedziała, że wszystko nam powie co i jak i damy rade ;-)

W czwartek z mężem też byliśmy na Planecie Singli i muszę powiedzieć, że przyjemna, lekka komedia, taka idealna dla kobiet w ciąży ;-)

Teraz to jednak widać różnice jak ktoś ma rodzić na początku maja, a ktoś przy końcówce.. Niektóre już gotowe w 100% a niektóre tak jak i ja na początku zbierania ;-) Hm co do wózka ja się zastanawiam nad Bebetto Holland, Adamex Pajero lub Tako Heaven, ma któraś z Was taki ;-) ? Albo może wie coś o ktorymś, co mnie zniechęci zachęci ?

Bardzo ładne zdjęcia z sesji dziewczyny :) Mi się taka marzy, ale nie wiem co z tego wyjdzie ;-)

Pozdrowienia dla wszystkich mam i małych albo w sumie już nie takich małych Kruszynek :)

Odnośnik do komentarza

Mp1 z tego co w necie poczytałam to maksymalne kwoty to:
400e - wyprawka dla dziecka
180e - wózek
300e - pokoik dziecięcy
150e - ubrania ciążowe
Ważne żeby wcześniej nic nie kupić bo rachunku Ci nie przyjmną bo stwierdzą że skoro już sobie kupiłaś tzn że Cię na to stać, tak więc ja czekam póki co i nic nie kupuję. Jedynie zamówiłam rzeczy z apteki i sterylizator bo na to kasy nie dają, pieluch i kosmetyków też niby w to nie wliczają bo to sobie możesz potem kupić z kindergeldu. My złożyliśmy papiery w piątek i tak czekam z nadzieją że chociaż te 400e dostaniemy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, mam takie pytanko, czy fotelik maxi cosi można zamontować w aucie bez bazy? Jak to jest?
Ja już kilka razy dostałam potwierdzenie, że czekam na córeczkę i synka. Doskonale Was rozumiem jak piszecie o ucisku na żołądek, ja mam chyba ucisk już na wszystko:) ale szczerze Wam powiem, że myślałam, że bedzie gorzej. Z tego co widzę po Waszych brzuszkach to mój jest podobny, pewnie na ostatniej prostej Was wszystkie wyprzedze z jego wielkością :D dlatego myślę sobie, że żadna nie powinna sie martwić o wielkość brzuszka, kazda ma inna budowę, dzieci różnie sie układają, grunt, że lek mówi, że wszystko ok:) Dodam jeszcze, że ja niestety tez nie wybieram sie na szkołę rodzenia. 3 tyg temu dość mocno skrocila mi sie szyjka więc leżę z przyzwoleniem tylko na wstawanie do lazienki. Pocieszam sie tylko, że właściwie cwiczenia do porodu sn mi nie potrzebne, a w opiece pomoże mi mama (jest pielegniarka na oddziale dzieciecym). Tym chetniej czytam Wasze rady:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...