Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny. Mogę Wam się pożalić? Ale nie na temat trochę... w temacie to tylko kwestia tego, że mam dużo stresu i wiele mnie jeszcze czeka i boję się, jak to wpłynie na Łukaszka...

Szłam oddać dziś pracę do wydruku i oprawy. Wiem, że ciągle o niej offtopuje. Spotkałam po drodze koleżankę i od tego czasu chce mi się płakać.

Jeszcze napiszę coś, co większości z Was umknęło, pisałam o tym na początku, a potem w sumie nie prostowałam, jeśli ktoś pisał, że piszę pracę magisterską. Pisałam doktorat. I właśnie największa chyba różnica między pracą mgr a dr zaczyna się teraz. Praca musi przejść przez Kolegium Dziekańskie, Radę Wydziału i dwóch recenzentów. Nie wiem, czy widziałyście kiedykolwiek recenzję doktoratu? Ja już wiele razy i wiem, że sprawdzają wnikliwie i opisują każdy błąd. Dlatego tak pieściłam tę pracę. A dziś już na wydruku widziałam niepotrzebny dwukropek i źle wstawiony myślnik (tak, o tym też piszą w recenzji).

No i ta koleżanka powiedziała mi coś o mojej recenzentce (moja recenzentka jest jej promotorką). Że sprawdza wszystko skrupulatnie, rzetelnie i nie przeoczy naprawdę żadnego błędu. Widzi wszystko jak skaner. Załamała mnie... ja miałam kiepską promotorkę, wiem, że wiele błędów nie wyłapała, bo....się nie zna.... i liczyłam też chyba trochę na taryfę ulgową z powodu ciąży, ale nie zapowiada się. Normalnie nie mogę się uspokoić. Zaczynam żałować, że to dokończyłam. Do tego czeka mnie jeszcze: przygotowanie odpowiedzi na jej recenzję i drugiej recenzentki (tłumaczenie, czemu się pomyliłam i źle coś zrobiłam), egzamin z dyscypliny podstawowej (język propagandy...), publiczna obrona doktorska, na której będzie komisja złożona z 8 profesorów, a przyjść może więcej, a potem jeszcze muszę wydać uroczysty obiad. Wszystko to po to, żeby nie mieć etatu :( nie ma miejsc na uczelni, a w zasadzie są tylko dla wybranych...

Po co mi to było?????? Zastanawiam się, czy słusznie narażam Łukaszka na taki stres? Naiwna byłam, idąc na studia doktoranckie. Liczyłam, że się wykażę i etat się znajdzie. Zorganizowałam z koleżanką dwie konferencje międzynarodowe (we dwie, a zazwyczaj robi to sztab ludzi), sama uczestniczyłam z referatem w kilku krajowych i zagranicznych (np. w Stambule), mam kilkanaście publikacji, jestem współredaktorką dwóch monografii naukowych. I pracy mieć nie będę :( poświęciłam na to prawie 7 lat, a po obronie będę nikim, bo prawie bez doświadczenia w normalnej pracy.... i cholernie boję się tech recenzji, egzaminu i obrony....

Wybaczcie mi offtop, ale nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić i stres mnie zżera, aż mnie brzuch boli i jakieś bolesne skurcze łapią :(

Zobaczę, co u Was, oby lepiej.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam bardzo za miłe słowa na temat zdjęć :*

karola dzięki, że mówisz mi o tej krwi w wannie, o tym nam położna nie powiedziała. Mi też najlepiej się oddycha przeponą siedząc, szczególnie w takim siadzie, gdy mam złączone stopy, a odchylone kolana i jeszcze je naciskam.

Majka ja właśnie w wodzie najbardziej się relaksuje. Potrafię długo stać pod prysznicem albo leżeć w wannie, od dzieciństwa mnie rodzice nie mogli z basenu czy morza wyciągnąć. A na szkole rodzenia, jak jest releksacja, mój mąż odpływa, muszę go budzić, a ja tak "na sucho" zrelaksować się nie umiem...
Mam właśnie ten materac gryka/kokos, był w komplecie z łóżeczkiem i martwię się, czy to dobry wybór. Na szkole rodzenia polecali piankowe (pianka polirutenowa).
Myślałam, że ten materac gryka/kokos właśnie będzie najlepszy. Akurat dla mnie to zawsze miało znaczenia, mam problemy ze snem od wielu lat i dobry materac to podstawa.
Współczuję bólu :( a u lekarza będzie dobrze, musi być!

Agnieszka78 cerę mi pani fotograf poprawiła ;) choć w sumie mam w ciąży niezłą, lepszą niż przed - wcześniej miałam trądzik, teraz nie mam!
Co do anestezjologa - od lipca zmieniły się przepisy i on musi być dostępny do porodu! Położna nam to potwierdziła. Nie ma opcji, że go nie będzie.

aga wczoraj robiłam sobie maseczkę :) co do staników, to powiem Ci, że moje piersi coś nie wykazują tendencji do powiększania się, bardziej obwód pod nimi (kupiłam sobie przedłużki). A czytałam, żeby miseczkę brać rozmiar większą, bo piersi mogą być spuchnięte + pewnie będziemy nosić wkładki.
Co do znieczulenia, to będę miała osobny wykład o nim na szkole rodzenia. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, jakie mam zdanie na ten temat.... Moja siostra bardzo poleca.

natalija może spróbuj kremy z emolientami?

kasia 25 dzięki za info o loveli. Dostałam w tym tygodniu masę ciuszków od koleżanki, i to do 18 miesiąca, wszystkie długo leżały i nie pachną najładniej, więc prania mi się zebrało.

Monika koniecznie daj znać, jak na tym pilatesie :) to jakiś specjalny dla ciężarnych?

Marzena jestem przerażona tym, co napisałaś o tych materach... oby mój Łukaszek nie miał uczulenia. Choć Blacky mnie pocieszyła :)

Keysi a olejek rycynowy można na pewno w ciąży? Zdawało mi się kiedyś, że czytałam, że nie można, ale nie mam teraz pewności.
Dzięki za polecenia olejku migdałowego, też zapisuję, już się przymierzam do zakupu.

chillwood mój brat ma trójkę dzieci. Ja sobie nie wyobrażam, jak to będzie mieć dwoje, a co dopiero więcej.
Nie wiedziałam, że można już teraz szacować wagę urodzeniową :) pocieszyłaś mnie, że nasze maluszki wcale nie muszą być wielkie ;) ja i mój mąż mamy 168 i 178 cm wzrostu, więc podobnie :)

LineG właśnie się zastanawiałam, gdzie zniknęłaś ;) bierz sie za zakupy, to sama przyjemność :)
Życzę zdrówka. A co do lekarza - jak będzie Ci się nasilać albo nie będzie przechodzić, to ja bym się wybrała.

Buziak u mnie nocki też kiepskawe, ale głównie ze względu na sikanie, nie wiem już, ile razy chodzę, ale do tej pory nie wiedziałam, że tyle można.

A tak w ogóle trochę mi lepiej, jak wam się wyżaliłam....

Odnośnik do komentarza

Czesc mamuski! ;* znow wracam po sporej przerwie, ahh...nawet nie wiem gdzie skonczylam a napewno mam z 20 stron do nadrobienia jednak oczy mi nie pozwalają bo ciągle łzawia ;( bardzo bym chciała wiedzieć co u was, ale nie wiem czy dam radę się odkopac w tych postach. Więc jakby każda napisała w skrócie co u niej, jak zdrowie i maluszek w brzuszku ;) nie odzywalam się ale pamiętam o was bardzo dobrze! Jednak rodzice zostali na dłużej, potem siostra ich zmienila i tak mi zlecial tydzien. Postaram się was nadrobić, ale jak narazie to nawet tego posta pisze na raty :( alergia się nasila znów :(

Co z nowości u mnie ? Jak pisalam miałam badania, na szczęście nie mam cukrzycy, na czczo wynik 73, a po 2 godzinach 73 równiez, po godzinie nie mialam badanej, w każdym bądź razie nic nie wskazuje na cukrzycę. Reszta wyników slaaaaba, ale dowiem się dokładnie w poniedziałek na wizycie :( hemoglobina dalej stoi 10,8 urosła ale troszeczke. Leukocyty podwyższone. Mocz w porzadku. Miałam też badane osobno żelazo i najlepsze jest to, że jest ono w normie mam 94 a norma od 45-145 więc nie wiem jak to się mąż to hemoglobiny, skoro ona za niską a żelazo w normie. Mam nadzieje, że nie dostane skierowania do szpitala bo tak mi ostatnio powiedziała moja gin. W poniedziałek się okaze, więc weekend mam cały w stresie :(

A dziś z kolei cały dzień wymiotuje :(

Jeszcze raz przepraszam za nieobecność i że nie dam rady nadrobić postow, aczkolwiek postaram się. Licze że każda napisze co tam u was i u brzuszkiem słychać ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3febfp1bd.png

Odnośnik do komentarza

chillwood, śliczny brzuszek ;) Fajnie, że będą dwie Kornelki ;) moze nawet uda się urodzić w podobnym czasie :P jesteśmy na podobnym etapie i fajnie sobie wyobrazić, że mój dzidziuś też już taki duży ;) co zresztą czuję w kopniakach - z dnia na dzień są mocniejsze..

Ostatnio czuje jak kostki Małej mi jeżdżą pod skórą ;) i nie do wiary, że tam taki mały"kosteczek" sobie siedzi ;)

meeeg, piszesz o stresie... Ostatnio mam podobnie.. Jesteśmy na etapie kupna mieszkania, bank zwleka z wydaniem decyzji a sprzedający chce się wycofać z transakcji.. Ciągły stres :( dziś już mi nerwy puściły i poryczałam się jak dziecko :( teraz mam wyrzuty sumienia i martwię się, że dzidziuś jest na to narażony :( tłumaczę sobie, że nie warto się denerwować, że są rzeczy ważniejsze ale stres jest silniejszy :( więc doskonale Cię rozumiem...
Mam tylko nadzieję, że Nasze dzieci tego tak bardzo nie odczuwają..

Olcia93, kiepsko z tą hemoglobiną :( ja pójdę w poniedziałek na badania i aż się boję czy żelazo podziałało... Staram się brać na czczo, żeby się przyswoiło ale z wieczorną dawką to już ciężko tak trafić na pusty żołądek...

Ja już chcę wkroczyć w 30sty tydzień .. Na ostatnią prostą.. Żeby się czuć bezpieczniej :( chyba dziś ciężki dzień mam..

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Karola_Kraków a jakie bierzesz żelazo ? A Ty nie masz tarczycy ? Też bym brała na czczo ale skoro biorę euthyrox to muszę odczekać min 4 h i wtedy biorę żelazo tak z godzinę przed posiłkiem, a potem staram się zjeść pomarańcze bądź wypić wodę z cytryną bo podobno witamina C przyswaja wchłanianie żelaza. No i jak widać u mnie żelazo samo w sobie jest w normie tylko ta hemoglobina nieszczesna :(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3febfp1bd.png

Odnośnik do komentarza

Olcia93, na szczęście nie mam problemów z tarczycą.. Biorę Tardyferon-fol o 6 rano, jak mąż wychodzi do pracy, potem kładę się dalej spać i śniadanie jem ok 9.. Więc mam nadzieję, że efekty jakieś będą.. Tylko, że jeszcze biorę wieczorem, tak ok 17stej.. Najgorzej mi rozdzielić to żelazo z magnezem bo podobno jedno wyklucza drugie... :| no nic, zobaczymy jakie będą wyniki..

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Ja też brałam tardyferon przez dwa tygodnie i na własną rękę przestałam, bo poprosiłam rodzinną lekarkę żeby sprawdziła mi poziom żelaza i miałam bardzo wysoki bo norma od 40-160 a ja miałam 140, a po tym żelazie to czułam się fatalnie, żołądek bolał, mega zaparcia. Poczytałam na necie od czego może być niska hemoglobina i pisało że niski poziom wit B albo kwasu foliowego, no i ostatnio mimo nie brania tego tardyferonu hemoglobina wzrosła

Olcia u mnie tez to żelazo wysoko a hemoglobina była ostatnio 11,0 więc nie biorę tego tardyferonu. Dobrze że inne wyniki masz dobre i cukrzycy brak. Ohh ale te wymioty współczuję :(

Meeeg nie martw się na zapas tym materacem, każde dziecko jednak inaczej, to że u jednych się nie sprawdziło to nie znaczy że u innych też tak będzie, może akurat moje drugie dziecko spokojnie by na nim spało, więc to też takie moje widzimisię że wybieram ten lateks

Z tą pracą doktorancką to naprawdę masz same stresy, ale może akurat będzie dobrze i naprawdę Cię chociaż troszkę ulgowo potraktują i wielka szkoda że nie ma miejsca pracy na uczelni ale może jak synuś podrośnie to coś się zmieni. Ehh i ja też niestety znam poświęcenie szkole i potem nie posiadanie z tego tytułu nic...co z tego że 6 lat się uczyłam jak jestem nikim w świecie zawodowym...

Buziak ja się chyba trochę łudzę że może mi coś lekarka jutro poradzi na te bóle bo przecież nie mogę się tak poruszać jak inwalida, choć pewnie muszę przetrzymać, w pierwszej ciązy miałam tylko rwę kulszową a teraz jeszcze doszło te spojenie łonowe i to juz katorga :(

Line zdrówka życzę !!
Jak ucho boli to może lepiej wybierz się do lekarza

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorową porą:) Dziś dzień upłynął na segregacji ubranek niemowlęcych i dopiesczaniu listy wyprawkowej :)Dokladnie, tak jak piszecie to co u jednych się nie sprawdza u drugich spisuje się dobrze dot. materaca. U nas tak było, ale synek jest skrajnym alergikiem i jutro, mam nadzieje, że ruszymy z odczulaniem bo od listopada przekladamy. A mam znajomych co zachwalaja te kokosowe.
Za tydzień mam mieć krzywą cukrową, i powiedzcie mi, w jakiej postaci kupowalyscie ta 75 g. W aptece kupiłam taką w proszku, wy też taka mialyscie?
Powiem Wam, że chyba każda ciężarna przeżywa mocno każdy stres. Ja zauwazylam, że z byle powodu wybucham i wsciekam się niemiłosiernie... Po chwili jednak emocje opadają, i aż mi głupio. Ach teszalejace hormony...
A co do wyników to też troszkę mi spadły, jednak miałam duże zapasy i jeszcze wszystko jest w normie. A wyczytalam, że żurawina też ma w sobie dużo żelaza i Wit C, i zaczęłam zjadać by ta morfologia nie spadła jednak zbytnio.

http://s1.suwaczek.com/201605257245.png

Odnośnik do komentarza

Karola, dzięki za info. Obawiam się tylko tego smakiem. Ogólnie mało słodyczy jadam, herbatę bez cukru itp. Ostatnio nawet po Prenalen syrop wymiotowalam bo tak mnie zmulił :( Na pewno wezmę cytryne, tak jak polecasz. Ale i tak boję się o wynik tej glukozy. Z krwi mi wychodziło już na granicy normy i dlatego tak odstawiłam te słodycze i wszystko inne słodkie.

http://s1.suwaczek.com/201605257245.png

Odnośnik do komentarza

No to faktycznie, jak ktoś nie lubi słodkiego to może być problem.. U mnie z kolei, "dzien bez słodyczy jest dniem straconym" :P więc może dlatego nie było tak zle i wyniki na szczęście też w normie.. W ogóle ostatnio moja lekarka mi mówiła, że im późniejszy tydzień ciąży tym łatwiej o niekorzystny wynik..

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Hejka :)
Mąż dziś odebrał moje wyniki z Instytutu Hematologii (pod kątem poronień nawykowych, w tym badania genetyczne; rok czekania na wizytę, 2 m-ce na wyniki). Oczywiście jestem zdrowa i nic nie znaleźli. Dobrze i źle. Dobrze, bo zdrowa, źle bo nadal nie wiemy co było przyczyną naszych wcześniejszych niepowodzeń. Ale pani Dr poradziła by już nie szukać tylko skupić się na tym maluchu co rośnie u mnie w brzuchu i cieszyć się z jego obecności :). Przemiła jest (Mąż nagrał całą rozmowę). I tak chyba zrobimy, i tak mamy niezłe statystyki jak na parę z problemami. A nasza córcia... to był najprawdopodobniej potworny pech. Infekcja i jakieś paskudne bakterie. Także Dziewczęta nie bagatelizujcie infekcji i każcie je sobie dokładnie diagnozować i doleczać. Bo 1 na ileś przypadków kończy się tragicznie. A szkoda sprawdzać na własnej skórze.

LineG. mnie też ostatnio próbowało rozłożyć. Może będę nudna, ale po 2-ch dniach jestem zdrowa jak ryba. Kanapka z czosnkiem na wieczór i napar z imbiru z miodem i cytryną. Zero wychodzenia z domu, ciepłe skarpety, a na noc coś cieplejszego. 1-wszej nocy wypociłam się i było git, ucho przestało od razu boleć. Aha i gardło wypłukałam solą i potem sodą. Trzymaj się dzielnie i się nie daj :) No i gratki z okazji łóżeczka :D
Meeg nie daj się zniechęcić. Jesteś bardzo dzielna, że napisałaś ten doktorat i myślę, że zrobiłaś to też dla siebie. A z pracą to przecież wiesz, że bywa różnie. Będę trzymała kciuki, że jak już się pięknie obronisz i odchowasz Łukaszka, to posada będzie na Ciebie czekała :) A te rady odnośnie przedłużek, wkładek, bardzo przydatne :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjo8i3z02bn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/y86z7ddlb3pndx6a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y86z7ddlb3pndx6a.png

Odnośnik do komentarza

chillwood podziwiam Cię za opiekę nad tyloma dziećmi. Super, że chodzisz na basen. Ja się jakoś nie mogę zebrać. Śliczny brzuszek ;)

Majka współczuję tego bólu. Ja mam problem ze wstawaniem właśnie przez rwę.

LineG życzę zdrówka. Ja ostatnio dwa tygodnie siedziałam w domu z katarem. Lekarz powiedział, że to jakiś wirus i trzeba to wyleżeć.

Buziak życzę aby ten ból szybko ustąpił i żebyś mogła cieszyć się z ostatniej prostej. Co do szpitala, to też chciałabym rodzić w św. Zofii ale nie chcę kupować położnej. Chciałabym trafić tak z ulicy. Jedynie będę chodziła do szkoły rodzenia prowadzonej przez położną z tego szpitala. Jeszcze nie mam planu "B". Mój lekarz pracuje w MSW to może tam ale sama nie wiem. Może któregoś dnia podejdę do szpitala i się popytam.

meeeg nic się nie stresuj, wszystko będzie dobrze. Obrobisz się i będziesz miała etat na uczelni ;) trzymamy z Lidką kciuki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

meeeg tak, to specjalny pilates dla ciężarnych. Pewnie, że dam znać.

Jeśli któraś z Was jest zainteresowana ćwiczeniami (w Warszawie) to znalazłam klub Mamoiselle, który ma trzy lokalizacje w stolicy.

Olcia współczuję alergii i wymiotów. To super, że nie masz cukrzycy, szkoda że reszta wyników słaba. Życzę ich poprawy. Dobrze, że już jesteś z nami ;)

Zaneta witam i gratuluję.

Karola jeszcze chwila i zaczniesz 30 -sty tydzień ;)

Marzena ja krzywą cukrową robiłam w poniedziałek i miałam właśnie taką w proszku. Pani w gabinecie zabiegowym poprosiła mnie o glukozę i przygotowała mi roztwór. Życzę powodzenia ;)

Dziewczyny mam takie pytanie, trochę głupie ale sama już nie wiem. Jaki rozmiar ubranek kupujecie? Ja dzisiaj byłam w Tesco i miałam problem. Kupiłam taki śliczny komplecik na rozmiar 56 i nie wiem czy nie za duży ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Karola przerażające jest to co piszesz, jak ona zajdzie w tę ciążę to też pewnie będzie pić i palić skoro ma takie podejście. Zadziwiają mnie niektóre kobiety. Ech.. a mam dwie koleżanki, które mają problemy, jedna poroniła i teraz będzie się strać o dziecko ponownie (pisałam ostatnio o tej wodzie w macicy, co miała, na szczęście wszystkie wyniki badań wyszły ok, więc to nic poważnego). A druga się okazało, że ma niedrożny jajowód, dzisiaj się z tym nic nie udało zrobić, będą jeszcze próbować, ale lekarz miał taką minę, że mówi, że chyba będzie ciężko i jest strasznie załamana. Bo jeśli nic nie uda się zrobić, to zostaje jej tylko in vitro :( A ona ma tylko jeden jajnik i jajowód, bo miała problemy, jakieś torbiele i rożne rzeczy i jeden miała wycięty. A ona tak lubi dzieci. Ech… szkoda mi jej strasznie. Tak by chciała mieć, a teraz nie wiadomo, jak to będzie. I dlatego mnie zawsze wkurza, jak kobiety nie dbają o siebie w ciąży ;/ Bo są takie które wszystko by oddały, żeby się tylko udało… Ech…

Meeeg super zdjęcia! Mega! Szczególnie podoba mi się to na czarnym tle z napisem, super jest ;)

Aga ja jeszcze za stanikiem się nie rozglądałam, myślę że jeszcze czas, nigdy nie wiadomo ile piersi urosną jeszcze, kupię przy samym końcu ciąży. Ewentualnie trochę wcześniej jeden sobie kupię, żeby nie zostać w razie co bez żadnego :D

Z materacem też mam okropny problem, który wziąć. Bo lateksowy za drogi, zresztą mojego męża siostra przy pierwszym dziecku miała lateksowy i mówi, że się nie sprawdził, nie pamiętam już czemu, ale odradzała, mówiła, że nie warto kasy tyle dawać. Teraz kupuje piankowo-kokosowy. Też się zastanawiam nad takim. Albo może samym piankowym. Ech.. Blacky napisałaś o tych robakach w tych gryczanych, nigdy o nich nie słyszałam, zaczęłam czytać i ponoć w kokosowych tez mogą być… To teraz już sama nie wiem :( A planowałam właśnie piankowo-kokosowy. Gryczany kuzynka mi odradzała, bo miała gryczano-kokosowy przy pierwszym dziecku i.. zakwitł :O Czaicie to? W całym pokoju jej coś śmierdziało i nie mogła dojść co to, a to się okazało, że to ta gryka tak śmierdzi. Teraz kupiła jakiś piankowy. Ale tych piankowych też jest dużo i jak tu wybrać, żeby ta pianka odpowiednia była? W sumie czasem wydaje mi się, że z tymi materacami, jak ze wszystkim – każdy producent poleca swój produkt jako najlepszy i jedynie słuszny, a prawda jest taka, że zależy co komu podpasuje. No i na buble typu materac, który zakwitnie czy materac z robakami, można trafić tak samo, jak można trafić na przykład na pralkę, w której po dwóch miesiącach urwie się fartuch ;) Kwestia taka, że ja mam akurat pecha, więc wolałabym wybrać tak, żebym nie musiała się potem martwić gwarancjami i reklamacjami…

Chillwood nam też ostatnio położna na szkole rodzenia opowiadała, jak kobiety w ciąży wychodzą ze szpitala zapalić ;/ Że mogą ściemniać, że nie palą, ale widać wszystko po łożysku i pępowinie, że paliły w ciąży, to samo jeśli mąż pali i kobieta jest biernym palaczem, to to też to widać. Ech… ja kawy nie piję (nie mówię parę razy zdarzyło mi się coli napić, powstrzymać się nie mogłam, odżywiam się też nie tak super znowu, ale kawę np. odrzuciłam, a wcześniej piłam niemal codziennie) a kobiety alkohol i papierochy… ech, nie ogarniam tego…
No to miałaś niezłe przeszkolenie z macierzyństwa z ta piątką dzieciaczków ;)
Piękny brzuszek ;).

Meeg nawet jeśli teraz nie ma etatu, może potem się zwolni, albo na innej uczeni coś znajdziesz. Nie poddawaj się, jak tak daleko zaszłaś. Koleżanka niepoważna, że Cię tak straszy, jak w ciąży jesteś i nie powinnaś się denerwować. Nie rozumiem tego, co jej to dało, że Ci mówi, że tamta jest bardzo wnikliwa i dokładna. A może właśnie przymknie oko, a może wnikliwa jest i surowa przy sprawdzaniu prac swoich studentów, dla których jest promotorką, bo wie, że za to odpowiada swoim nazwiskiem i chce też jak najbardziej im pomóc, żeby mieli dobrze sprawdzone prace. A recenzje może są właśnie łagodniejsze ;) Często tak jest, że ktoś dla swoich studentów jest bardziej surowy. O moim promotorze chodziły pogłoski, że uwala na obronie własnych studentów, sam się zresztą chwalił  a wcale tak źle nie było. Nie warto słuchać opinii o wykładowcach, bo to nie ma sensu. Wiesz, że ludzie lubią straszyć ;) A na pewno będzie dobrze! Podziwiam za doktorat i w ogóle za całokształt, te publikacje i w ogóle ;) Zaszłaś tak daleko i dalej będzie dobrze ;) Łukaszek da radę ;) Jeszcze pomoże Ci na obronie – w końcu co dwie głowy to nie jedna ;)
Z trądzikiem w ciąży mam to samo, wszyscy mówią mi, że super w ciąży wyglądam i właśnie cera jest super, nawet jak zdarzają się jakieś wypryski, to pojedyncze :)

A propo stresu to chyba każda z nas coś ma, nie da się go wyeliminować z życia. Ja mam wrażenie, że w ciąży to mam więcej stresu niż kiedykolwiek. A ostatnio całkiem kumulacja. Ta moja nieszczęsna pralka, mieszkanie, z którym nawiasem mówiąc jednak raczej nic nie wyjdzie i dalej będziemy tu na wynajmowanym i czekać będziemy co dalej, może znowu coś się zwolni i się uda następnym razem Czyli wiecie.. w zawieszeniu cały czas ;/ No i te nieszczęsne prawko, które robiłam od o ho ho, bo zaczęłam 8 lat temu, przerwałam, bo nie chcieli puścić mnie na egzamin i w końcu zrezygnowałam, za dużo kasy szło na jazdy (które odbywały się tak rzadko, że i tak nic mi nie dawały) niedługo przed ciążą poszłam na kurs od nowa, przez co z egzaminami męczę się od początku ciąży ;) Ale… dzisiaj mi się udało! Nawet sobie nie wyobrażacie mojego szczęścia. Przynajmniej jedna rzeczy z tych trzech poszła pomyślnie :) Chociaż ja i tak cały czas mówię, że najważniejszy jest maluszek, jeśli u niego wszystko dobrze, to reszta jest nieistotna, ważne żeby on się prawidłowo rozwijał :)

Monika ja bym bardziej martwiła się, czy nie za mały, teraz przeważnie dzieci rodzą się duże, tak nam położna na szkole rodzenia mówiła. Ale małe rzeczy trzeba też mieć, bo nigdy nie wiadomo, jaki nasz maluszek będzie ;) Tylko ja np. za wiele nie kupuję takich 56, bo raz, że takie dzieci bardzo szybko rosną, a dwa, że jak się urodzi większy, to wcale te ubranka mogą się nie przydać.

http://www.suwaczek.pl/cache/ffafc876bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Mag90 wspolczuje z tym mueszkaniem, u nnie tez dalej wilka nie wiadoma wiec wjem co czujesz. I ogromne gratulacje zdania egzaminu! Ja tez przerwalam 3 lata temu i mam zamiar isc jak maly bedzie mial ze 2 latka, ale czas pokaze. ;)

Monika2016 mi sie wydaje ze 56 to takie akurat, bo dzieci przewaznie rodza sie 53-56, ja tylko troszke mam ciuszkow 56 wiecej 62 bo pamietam siostra nakupowala sporo 56, ale szybko okazaly sie za male i przeskoczyla na 62 mimo ze siostrzeniec urodzil sie 53 :)

Aga.tymrazemsieuda popieram slowa pani doktor! Teraz trzeba myslec o lokatorze w brzuszku!:)

Marzena0369 ja tez jakos specjalnie nie przepadam.za slodkim, ale slyszalam ze slodycze nie maja wplywu na cukrzyce. I akurat tak bylo u mojej kolezsnki ktora urodzila w Grudniu 2015 slodyczy i w ogole slodkiego nie jadla bo ja odrzucalo, a cukrzyca jej wyszla, az dziwne.
Trzymam kciuki za Twoje wyniki krzywej :)

Majka1982 zobaczyny co mi powie gin w pooniedzialek, moze tez odstawie zelazo i dostane cos innego. A moze wlasnie zaczne brac dodatkowo kwas foliowy ? Ale tak na wlasna reke ?

U mnie narazie choroba odpuscila (odpukac), pomijajac alergie i dzisiejsze wymioty nie jest zle, tylko jakos od tygodnia strasznie mnie bola plecy po prawej stronie, az czasem nje wiem jak mam siedziec tak mnie boli i nie wiem co to jest ;<

Wszystkim chorowitkom lub meczacym sie z jakimis bolami, zycze duzo zdrowka i cierpliwosci.. juz blizej niz dalej! ;) dobranoc.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3febfp1bd.png

Odnośnik do komentarza

Hej trochę mnie nie było ale starałam się czytać na bieżąco ;)
Witam nowe majoweczki :)

Meeeg super zdjęcia z sesji :) ale ciąża dodaje ci uroku :) i nie stresuj się będzie co ma być a z tego co widzę to mądra i twarda z ciebie babka :) sama twoja motywacja do obrony przed porodem :) synuś napewno ci pomoże a my również będziemy trzymać kciuki podwójnie :)

Piękne macie brzuszki kochane :)

Co do ubranek ja się zaopatrzylam w 56 i 62 żeby trochę tego było i trochę tego później.zawsze można dokupić.:)

Chciałam coś jeszcze komuś odp ale nie pamiętam już co i komu - wybaczcie.:)

Ja ta noc ciężko przespalam.. Trochę się stresuje właśnie jadę na ta glukoze zobaczymy co to będzie.. I powiem wam ze we wtorek w panice do szpitala pojechałam z mężem.. Poszłam do łazienki zajęłam bieliznę a tu po nogach leci mi coś konsystencji wody. Na szczęście musiała być to taka rzadka wydzielina i tylko strachu sobie i mężowi narobilam ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

meeg, Pamiętaj, że Lukaszek jest najważniejsza osoba, dla której to robisz :) twój synek będzie z ciebie na pewno bardzo dumny gdy zobaczy jak silna i zdeterminowana ma mamę! Jeszcze będziesz jego wzorem kiedyś, zobaczysz. A odnosnie etatu: może dziewczyny mają rację i prędzej czy później coś się dla ciebie znajdzie. Nie martw się na zapas.
mag90 gratulacje z powodu egzaminu! A jeśli chodzi o mieszkanie - szkoda, że wam nie wyszło, ale może po prostu trafi wam się coś lepszego skoro z tym nie wyszło? Trzeba optymistycznie podejść do sprawy :) na pewno następne które wpadnie wam w oko będzie jedyne i wymarzone :)
Odnośnie ubranek: ja zacznę kupować dopiero po usg trzeciego trymestru. Wtedy będę wiedziała szacunkowo jaki duży może być mój synek. Kuzynka urodziła niedawno synka, który miał 64 cm. :O dlatego wolę poczekać :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki wczoraj wieczorem poczytalam Wasze posty ale już nie mialam siły pisać. Wyczerpujący dzień miałam praktycznie cały poza domem, dla mnie to rzadkość. Od rana w salonie włosy, makijaż, paznokcie potem w domu szykowanie i prasowanie rzeczy do sesji no i sesja:) trwała 2 godziny i żeśmy się z Kacperkiem nagimnstykowali ;) aż się zdziwilam, że ustawianie się do zdjęć będzie takie męczące;) ale jestem baaardzo zadowolona:) narazie dostałam trzy zdjęcia dla zaspokojenia ciekawości reszta za jakieś dwa tygodnie i już się nie mogę doczekać! Dziewczyny jak tylko macie możliwość to polecam bo to super sprawa:)

Majka bidulko strasznie współczuję Ci tego bolu:( nic na to nie można poradzić? Nie bój się wizyty wszystko na pewno będzie w porządku :*

LineG witamy po przerwie :) fajnie, że miło spędziłas ferie. Gratuluję zakupu lozeczka:) ja czekam aż przyjdzie wozek:) życzę Ci duzo zdrówka! I gdyby nie przechodziło to idź do lekarza dla spokoju.

Piszecie dziewczyny o tych materacach i trochę się przestraszyłam bo już w sumie chciałam kupić kokos, pianka, gryka tak nam Pan w Pati i Max polecił ale jak piszecie o tych robakach to mnie ciarki przechodzą. Więc zakup materaca muszę przemyśleć jeszcze.

Agnieszka78k kurcze ale miałaś problemy z oczkami :( mam nadzieję, że już zazegnane.

Chillwood Natalija brzusio cudny :)

Buziak ja też kiepsko sypiam wczoraj kładłam się mega zmęczona i zasnąć nie mogłam jak juz zasnelam to się obudzialam i dalej wielkie oczy i w sumie nie śpię od 6:30 i postanowiłam pisać do Was hehe. Współczuję, że Cię tak boli:/

Meeeg domyślam się, że bardzo się denerwujesz:( jestem pełna podziwu dla Twoich osiągnięć! I wydaje mi się, że bardzo wysoko sobie postawiłas poprzeczkę i może wcale nie będzie tak źle:) jestem pewna, że ta koleżanka trochę koloryzuje i niepotrzebnie Cię nastraszyla. Trzymam mocno kciuki za Wszystkie Twoje sprawy! I postaraj się zrelaksować troszeczkę dla Łukaszka :) takie piękne zdjęcia masz popatrz sobie na nie to zaraz będzie Ci lepiej :*

Chillwood ale duża Twoja dziewczynka! Jak lekarz tak szacuje wagę urodzeniowa to może mój Kacperek też nie będzie kolosem. Chociaż mój coś wspominał o 4 kg; ) no zobaczymy najważniejsze, żeby nasze dzieciaczki zdrowe były :) ale nieźle popalić dostałaś od dzieciaków hehe;)

Olcia dobrze, że nie masz cukrzycy a na hemoglobine polecam soczek żurawinowy. W sumie nie mam pewności czy to dzięki niej moja hemoglobina rośnie (12,8) ale czytałam że jest zalecana kobietom w ciąży, samo dobro. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała iść do szpitala. Może te wymioty ze stresu? :( a u mnie generalnie w porządku. Kacperek w sobotę na wizycie ważył 1200gram:) dostałam tylko antybiotyk duomox na paciorkowca który mi wyszedl w posiewie z pochwy. Mam nadzieję, że będzie dobrze :)

Żaneta 88 witaj:)

Karola ja już też odliczam dni do trójki z przodu, ale już niedaleko...ach kochana te stresy:( ale może dobrze, że się wyplakalas czasem to pomaga i oczyszcza. Życzę Ci aby z mieszkaniem się wszystko ułożyło :* Ja już też czuje takie kopiaki, za aż czasem się wystrasze. Jakoś dwa dni temu jak zasypialam to mały mnie tak od środka kopnął to aż podskoczylam heh :D

Marzena powodzenia na glukozie jak nie lubisz slodkiego to koniecznie weź cytryne :)ja tez gotowy roztwór dostałam w laboratorium nie musiałam sama kupować.

Jagoda za Twoja krzywa również trzymam kciuki :)

Aga cieszę sie, że jesteś zdrowa. Pani doktor ma rację trzeba myśleć o tu i teraz. Tzn wiadomo w naszej pamięci nasze aniołki zawsze będą. Ach ja właśnie boję się infekcji i ze wszystkim latam do lekarza...

Monika ja jeszcze nic z ubranek nie kupilam. Mam dużo angielskich i tam jest rozmiarówka podana 0-3miesiecy;) ale 56 myślę, że za duży nie będzie a jak będzie to maluch szybko dorosnie :)

Mag super! Gratuluję zdania prawka! Podziwiam że w ciąży dałaś rade:)

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...