Skocz do zawartości
Forum

kasia.25

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Szczecin

Osiągnięcia kasia.25

0

Reputacja

  1. kasia.25

    Majóweczki 2016

    Ja po pierwszej nocce w domu :) Mój aniołek nadal śpi, wiec mogę coś napisać ;) bo jak się obudzi to będzie wisiał dość długo przy cycku :) Brodawki bolą naprawdę niesamowicie :P trzeba czasem zacisnąć zęby i kontynuować :) ale dziewczyny pisały, że się w końcu normuje, wiec tą nadzieją żyje :) Dorota, powodzenia! Na patologii zajmą się tobą cudownie. Ktg kilka razy dziennie, badanie tętna dzidziusia. Wszelkie zmartwienia odplyna, a ty będziesz mogła wypocząć przed narodzinami skarbu :) Dziewczyny, które już chcą rodzic - życzę wam, żeby się.spelnillo w końcu :) bo to naprawdę cudowne uczucie tulic to ciepłe, małe ciałko.... I wierzcie mi, juz niedługo :) mi się wydaje, że mały dopiero kilka chwil jest z nami, a za 20 minut skończy pełne trzy doby życia pozdrawiamy was! :)
  2. kasia.25

    Majóweczki 2016

    Hej dziewczyny! 12.05 o 8.32 pojawił się na świecie Stasiu :) ma już dwie pełne doby ;) i zaraz wychodzimy do domku- czekamy na wypis jest wspaniale, mimo że mieliśmy drobny kryzys z karmieniem :) ale dokarmilam trochę mm i jest super. Kasia.85, ja przed cc miałam lewatywe, ale to pewnie zależy od szpitala. Nawet mnie nie pytali czy chcę czy nie chcę ;) Ja miałam cc, o 9 mnie pozszywali, a o 18 juz pielęgniarki pomogły mi wstać. Trochę bolało, ale dawałam radę. I Stasiu był przy mnie całą noc i dałam radę zrobić przy nim wszystko. Jest naprawdę super! Dzisiaj już nawet nie wzięłam leków pw bólowych rano i funkcjonuje całkiem nieźle. Nie ma się czego bać!
  3. kasia.25

    Majóweczki 2016

    Ohhh, dziewczyny, gratuluję! Na pewno cudnie mieć przy sobie juz dzieciaczki :) Mag, trzymam kciuki! Nameczylas się biedna, ale juz niedługo :) A ja dzisiaj siedzę ostatni dzień na zajęciach ;) juz nie mogę się doczekać kiedy się skończą.... Bleeh... Potem na ostatnia wizytę kontrolna do mojej doktor prowadzącej, ostatnia morfologia i jutro przyjmują mnie na oddział polozniczy. W środę planowe cc. Juz dzisiaj nie mogłam spać, co za emocje! :) Miłego poniedziałku dziewczyny! Obyscie się nie męczyły juz dłużej!
  4. kasia.25

    Majóweczki 2016

    karola, gratuluję! Czyli mała postanowiła przyjść na świat dokładnie w terminie? Wyjątkowo skrupulatna dziewczynka juz od dnia narodzin :)
  5. kasia.25

    Majóweczki 2016

    zuzulinek, ja też już myślałam o tej prywatnej grupie na facebooku. To jest jednak tutaj otwarte forum, każdy może wejść, popatrzeć na zdjęcia, skopiować. A grupa zamknięta to jednak bardziej "prywatna" sprawa ;) ale nie będę nabierać na żadną opcję ;)
  6. kasia.25

    Majóweczki 2016

    leel, mamoolka, Gratulacje! maaajkaaa!!!! w końcu i ty się doczekałaś super! skończą się ciążowe dolegliwości, teraz tul córeczkę :)
  7. kasia.25

    Majóweczki 2016

    daria, mysle ze to nie znieczulica, tylko zdrowy rozsądek ;) współczuję towarzystwa. hania, moja znajoma tez miała takie skurcze, które się zapisywaly jako porodowe a ona ich nie czuła. I wstała któregoś dnia, odeszły jej wody i pojechała do szpitala. Była cały czas podpieta pod ktg i tylko położna jej mówiła kiedy ma przeć ;) bo nadal mówi ze nie czuła dużej różnicy w samopoczuciu. Ogólnie stwierdziła potem, że poród to nie było dla niej bolesne doświadczenie, wiec tego i tobie życzę :) Dziewczyny, które są już "po": powiedzcie proszę, czy jest coś co jeszcze należałoby wpakować do walizki do szpitala a nie ma na naszej liście? Czy mężowie musieli coś dowozic? :) albo czy trzeba mieć swoje butelki dla dzidziusia? Bo tego na liście nie ma, a nie wiem co w razie gdyby położne musiały dokarmiać?
  8. kasia.25

    Majóweczki 2016

    leel, gratuluję! Ojj, jak ja juz bym chciała tulic mojego maluszka! Twój synciu przeslodki! majka, wow! Gratuluje! Super sprawa z takim blogiem. Będę śledzić zatem na bieżąco te twoje ciasta ;) ja też słodkości to lubie pięć, gorzej rowniez z obiadami ;) Dzięki dziewczyny za wszystkie gratulacje. Musiałam się zmotywować, bo mogłam podejść albo teraz, albo w lipcu. A wtedy to jak maluszek będzie juz na świecie na pewno nie chciałoby mi się bardziej niż teraz ;) więc po prostu zaciskalam zęby i uczyłam się. To niestety jeszcze nie koniec sesji, ale reszta egzaminów to już bardziej na spokojnie, mniejszy zakres znacznie, wiec w czerwcu ogarnę :) A teraz mam taką lekką głowę! Ehh, cudowne uczucie :) i zaraz jedziemy właśnie ogarniać ostatnie zakupy dla dzidziusia, potem posprzątam mieszkanie i wszystko będzie gotowe na powitanie Stasia :) miłej soboty wam wszystkim!
  9. kasia.25

    Majóweczki 2016

    aga, to mowisz, że to mogły być te przepowiadające? ;) ładne rzeczy. Ta obręcz wokół brzucha była dość przerażająca :P ale dobrze wiedzieć, że to to! Jakarta, mam jeszcze do ciebie pytanie. Bo jutro jedziemy na dzidziusiowe zakupy jeszcze i planujemy kupić fotelik. Ty się na tym znasz, wiec powiedz proszę, jaki najlepiej wybrać? Na razie bez ograniczeń w cenie ;) W naszym aucie możemy mieć z isofixem, ale myśleliśmy żeby mieć jeszcze jeden "awaryjny" do samochodu rodziców lub teściów. Czy sprzęt typu maxi cosi wart jest w ogóle uwagi? Czy lepiej kupić jeden dobry bez isofixa i wtedy mieć możliwość przenoszenia go z jednego samochodu do drugiego? Bo na dwa porządne z isofixem to raczej nie będzie funduszy ;)
  10. kasia.25

    Majóweczki 2016

    Hej dziewczyny! Ja dzisiaj o 12.30 podchodziłam do ostatniego przed porodem egzaminu ;) zdałam na 4, ale mały nieźle napedzil mi stracha w nocy! Obudziłam się z bólem jak na okres, dość silnym, ale to ostatnio normalne. Gorsze było to, że temu bólowi towarzyszyły skurcze, takie idące z kręgosłupa i opasujace cały brzuch na wysokości pępka. Zmiana pozycji nie pomagała, dopiero jak wzięłam kąpiel zrobiło się trochę lepiej. Wystraszyłam się nie na żarty! Już myślałam, że mój maluch nie chce zostać naukowcem i w tyłku ma mój egzamin :P Meeg, juz niedługo wyjdziesz do domku, chociaż wierzę, że dłuży się niemiłosiernie! Współczuję wam wszystkich dolegliwości :( ja mam tylko czasem zgage i ciężko mi nosić ten wielki juz brzuch, ale poza tym to na szczęście nic mi nie dolega. Mały pozwala się wysypiac, nie chodzę na siku (najwyżej raz w nocy, ale to i tak rzadko) wiec naprawdę nie zazdroszczę! W poniedziałek zaczynam 39 tydzień, wiec ciąża będzie donoszona! yay! Oby juz niedługo zaczęło się coś dziać ;)
  11. kasia.25

    Majóweczki 2016

    jakarta, ten katar w ciąży to normalka ;) Tak zwany nieżyt nosa ciężarnych. Sprawcą są oczywiście hormony :P Na laryngologii polecili, żeby psikac wodą morską gdy jest w nosie sucho, a na noc i rano aplikować rinopanteinę, albo jakiś podobny specyfik. Mi bardzo to zestawienie pomaga. Mi też strasznie gorąco! Ciągle mogłabym siedzieć przy otwartym oknie ;)
  12. kasia.25

    Majóweczki 2016

    Dziewczyny, ogromne gratulacje! :) Kasia.29 - jak długo wytrzymaliscie w trojpaczku! :) wspaniale! Anka - nareszcie możesz tulic swój skarb :) zasłużyłas na to! Meeg - ahh, to ci Lukaszek zrobił niespodziankę :) nawet nie liczylas pewnie na tyle szczęścia w ten weekend LineG, co u ciebie? Nie odzywasz się już jakiś czas ;) jak tam dzidziuś? Jak się czujecie? Kiedy do domku? Ohhh, jak bardzo wam zazdroszczę! ;) patrze ma kącik naszego maluszka i juz tez tak bardzo chciałabym go tulic :) Na razie jednak muszę wytrzymać do piątku - wtedy mam egzamin. A od 02.05 ciąża donoszona i niechby się działo! podobnie jak wy wszystkie nie chciałabym przenosić, wiec mam nadzieje, ze gdy stresik po egzaminie ustąpi akcja się zacznie ma pewno tak właśnie będzie :P
  13. kasia.25

    Majóweczki 2016

    Witajcie Majóweczki po dłuższej przerwie ;) nie zawsze mam czas, żeby poczytać, wiec narobiłam sobie sporo zaległości :P, ale na szczęście udało się nadgonic. ja też dzisiaj po wizycie. Maluszek waży około 3550, a dzisiaj 36+0 hbd Mnie na całe szczęście omija nocne wstawanie. Synek wie, że mama musi wstać na zajęcia i daje mi fory ;) bardzo rzadko zdarzy mi się wstać na siku raz, ale najczęściej wcale, uff... klaudia88 dzielnego masz tego maluszka :) meeg, jeszcze tylko tydzień, a we wtorek wieczorem niech się dzieje! anka, każda kobieta po takich przejściach jak ty na pewno by się bała. To zostaje na całe życie w głowie. Ale dziewczyny mają rację - Aleksander nie pozwoli, żeby stała się wam krzywda. Ja kopytka jadłam w sobotę ;) tylko ze ja wolę na słodko. Z cukrem albo z kwaśna śmietanką :) Aaa, odnośnie szczepień (daawno temu był wątek) ja zamierzam szczepić małego na wszystko. Wiem, że lobby antyszczepionkowe jest ogromne, ale proszę, żebyście nie dały się zwieść. Nam zawsze powtarzają na zajęciach, że wszelkie NOPy to i tak najczęściej jest nic w porównaniu z tym, jak dziecko może zareagować chorujac. Myślcie o tym, co dobre dla waszych maluszków. Jasne, że argumenty drugiej strony brzmią rozsądnie, ale to już każdy musi wedle własnego sumienia zadecydować.
  14. kasia.25

    Majóweczki 2016

    A u nas wczoraj na wizycie (32+1) mały został pomierzony, i wyszło, że waży około 2270 gram ;) I nie wiem, czy uda mi się dodać zdjęcie z telefonu, ale takie oto świąteczne jajeczka pani doktor uwiecznila :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...