Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Secondtry ja to jak szlam do pierwszego porodu to na luzie, teraz nie boje sie bolu i pologu itd. Ja mam juz teraz corke i mam jakies schizy czy wszystko bedzie dobrze, tyle sie naogladalam o porodach ze czasem sa komplikacje. Jak sie ma dla kogo zyc to juz jest strach.
Twoj strach jest uzasadniony. Moja corka czasem przy myciu kopnie mnie niechcacy itd i tez gin mowila ze to grozi odklejaniem lozyska a to niebezpieczne dla obojga ale co zrobisz jak jestem sama czasami.
Staram sie nie myslec o rzeczach na ktore nie mam\wplywu

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Melly, dziekuje mam nadzieje, ze jakos to wszystko przetrwamy i ja nie zwariuje i meza nie wykoncze;)
Dzis mam jakis mega trudny dzien.
Swieta minely, znowu szara rzeczywistosc, mąż do pracy, znowu bedzie wyjezdzal:(
W grudniu przynajmniej oczekiwanie na swieta, kupowanie prezentow, klimat byl fajny, a teraz na co tu czekac... Dobrze ze w srode swieto, moze przyjaciolka mnie odwiedzi:)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Secondry teraz to Ty masz czekać grzecznie na marzec! Nie dawaj się proszę tym negatywnym myślom, wiesz ile głowa potrafi wygenerować, jak wielka jest jej moc... Wszystko będzie dobrze, afirmuj!!! Polecam Ci mega wciągający serial "The affair", ja jak musiałam zrobić sobie dzień off w wyrze wciągnęłam cały sezon ;) Pozdrawiam Cię i nieustająco ślę pozytywne wibry :*

Do wszystkich dziewczyn: myślcie pozytywnie!!! Wkręcanie sie w niefajne historie i jakieś ciążowe katastrofy naprawdę nie pomoże.Ma być dobrze, będzie tak!!!

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Jestem dobrej myśli, ale te pewne rzeczy które chce zrobić to czysty pragmatyzm, a nie negatywne myślenie. Od 15 roku życia co jakiś czas pojawia się wizja choroby nowotworowej, na razie mam szczęście bo nie były zmiany nie były złośliwe …w tym miesiącu będę robić badania na markery nowotworu jajników, żeby lekarze mogli podjąć decyzję, czy je zostawić … teraz to serce … mieszkamy daleko bez rodziny, 2 naszych dzieci będzie miała obywatelstwo USA z faktu urodzenia, jeśli coś nam się stanie zostaną rozdzieleni ze starszym bratem, bo tu, to sąd decyduje co się z nimi stanie i często oddaje do rodzin zastępczych dzieci emigrantów nawet, jeśli chce je wziąć rodzina, chyba że jest prawny opiekun na wypadek śmierci rodziców. Chcę być spokojna o przyszłość moich dzieci. Gdyby coś nam się stało to mało kto z marszu udźwignąłby koszt utrzymania trójki dzieci. Ale generalnie to ja mam plan poznać swoje wnuki :D muszę tylko przez ostanie tygodnie ciąży bardzo dbać o to serce, bo musi działać dobrze dla mnie i Klary.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny. dokończyłam was czytać i widzę ze u was też nie za kolorowo. Tydzień przed świętami miałam twardnienia brzucha kilkanaście razy na godzinę lekarz telefonicznie kazał mi brać no spe i magnez pomogło na 2 dni ale w końcu wylądowałam w szpitalu i to była najlepsza decyzja, podleczyli i w wigilie wyszłam do domu. teraz leżę w sumie przez cały czas ale jest o niebo lepiej. Więc jeśli wam twardnieje brzuch to nie ignorujcie tego dziewczyny tylko działajcie za wczasu

Odnośnik do komentarza

Tak was czytam kochane leżące i strasznie mi was szkoda. Ja nam się oszczędzać właśnie z powodu twardnienie brzucha ale aż takiego reżimu nie mam. Co prawda dostałam zakaz odkurzania mycia podłóg wychodzenia z psem i ogulnie czynności które wymagają długiej powtarzalność, ale nie wyobrażam sobie leżenia plackiem jak wy biedactwa. Co do facetów to faktycznie oni inaczej to przeżywają. Mój Piotrek np. boi się przywiązać do małej. Nie chce dotykać brzucha ani myśleć o imieniu dla niej. Trochę mi z tego powodu smutno bo mam wrażenie ze mój brzuch przestał być częścią mnie i unika go jak może nawet jak się tulimy . Ale myślę sobie ze on poprostu taki jest. Nie mówił nigdy o swoich emocjach a teraz po śmierci ojca jest mu jeszcze trudniej. Chyba boi sie cieszyć. Ale są też momenty kiedy widzę ze tez juz kocha nasze maleństwo jak mowie mu ze mnie kopie mocniej to mówi do niej " nie bij matki" a jak dzisiaj powiedziałam mu że mała zaczyna się ruszać jak go usłyszy to aż mu się oczy zaświecily :) jutro rano mój wyjeżdża na święta ( prawoslawne ) do mamy wiec do soboty będę sama w domu siedziała. Boje się trochę jechać pociągiem prawie 600 km a z drugiej strony chciała bym być z nim. eh żeby tylko każda z nas odnosiła nasze skarby do bespiecznego momentu i nic innego się nie liczy teściowa zrozumie ... musi. No i sama w domu będę miała więcej czasu na siedzenie na forum :) mam nadzieje ze u milli wszystko okaże się być w porządku i rano da znać co i jak :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

Vena no, ale masz refleksje w ciazy, ja nawet jak boje sie komplikacji porodowych to nie chce myslec ze naprawde cos sie stanie. Nie potrafie sobie wyobrazic, ze maz ma inna kobiete bo wiem ze zadna nie pokocha go tak bezinteresownie jak ja, a dzieci dla nikogo nie beda tak wazne jak dla mnie. Noe potrafilabym udzwignac takich mysli. Z drugiej str warto czasem sie zabezpieczyc i dzieci na przyszlosc.
Moj maz ma glupie gadki, ze jak wypadek to dostane tyle kasy i rente ah a co z ojcem dla dzieci. Ja mialam wysoka rente po tacie ale do dzis sciska mi serce, ze corke wioze na grob dziadka.
Co do 3 dzieci to moja mama zostala sama z malymi dziecmi, najmlodsze pol roku. Z dala od rodziny. Jak ja ją podziwiam, no kasy mielismy malo, ale na studia poszlam, siostra teraz tez ale to juz lepsze czasy. Wychowac 3 dzieci na ludzi bez meskiej reki tzn noe\bicia ale stanowczosci itd. Wszyscy zyjemy, ukladamy sobie zycie.
Kobiety sa silne i daja rade.
zonia to tez mialas przezycia. Uwazaj na siebie.
Az sie boje wchodzic na forum, bo ciagle cos sie dzieje.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Secondtary, Vena niejestescie osamotnione w strachu co bedzie po porodzie. Ja tez sie strasznie boje, ze szpik nie zacznie normalnie ffunkcjonować i zostanę na dlugie tygodnie w szpitalu nie wiadmo z jak skutkiem.
Leże od 4i nie moge spać, przestraszylam sie bo zaczela mi krew leciec z nosa i sie na to obudzilam. Teraz jestem sparalizowana strachem, ze plytki tak mi spadly i zaczyna sie skaza krwotoczna. Rano musze szybko zrobic morfologie, tylko wynik bed miala po16jak bedzie zle t do szpitala.
Pierwszy raz sie tak boje...

Odnośnik do komentarza

Miałam napisać jakieś blubry o tym, że wczoraj mój mężczyzna mnie zaskoczył przynosząc stertę używanych ubranek bardzo dobrej jakości, które kupił "na ciuchach", które rzucił przede mną jak zdobywca i kazał oglądać .... właśnie pierwsza tura się suszy, druga czeka na wypranie....

Nie mniej w świetle kłopotów dziewczyn, szczególnie w ostatnich godzinach Millii, to generalnie nie chce mi się przeżywać kilku szmatek dla Jasia.

Wczoraj na wizycie widzieliśmy i słyszeliśmy synka... jest całkiem spory bo 830 gramów, siedzi "na pupie" tyłem do świata. Nie było opcji obejrzenia twarzyczki, ale pozostałe parametry w normach. Wygląda na to, że będzie małym grubaskiem, ale podobno ja po narodzinach byłam też krótka i gruba "jak salcesonik", jak mówiła moja mama....

Wolna od dolegliwości ciążowych do tej pory.... nabawiłam się takiego zespołu cieśni nadgarstka, że kilkanaście ostatnich nocy od godziny 3 do rana właściwie co godzinę łaziłam po 15 minut (pionizacja zmniejszała u mnie dolegliwości bólowe). Od kilku dni noszę na prawej ręce ortezę i ..... ulga w nocy niesamowita.... próbujcie, ja serdecznie polecam... bo czuję, że zostało może 15% bólu... orteza dość mocno usztywnia nadgarstek i niestety jest niewygodna, ale w porównaniu do tego co działo się przed jej założeniem, to niebo a ziemia. Był też taki okres, że brzuch mi często i mocno twardniał, ale jakoś samoczynnie minęło.
Inna sprawa jest taka, że styczeń to ostatni miesiąc mojej pracy ... nie chcę już więcej. Źle mi się siedzi przy komputerze, szczególnie że młody upodobał sobie kopanie mnie po pęcherzu, czym mnie doprowadza do szału. A tym bardziej jest zniecierpliwiony, im dłużej siedzę w jednym miejscu.... Czasami chciałabym, żeby tata mocniej poczuł jego ruchy po przyłożeniu ręki do brzucha - i kilka razy zdarzyło się, że Jaś tacie "popukał". Natomiast ze względu na ulubioną pozycję "dupskiem do dołu" regularnie kopie mi pęcherz. Po dwóch "ciosach" obowiązkowo lecę do łazienki.... Poza tym zauważyłam, że lubi szczególnie dwie pory dnia na "psoty" - między 21 a 23 i od 4 do 6 rano. Właśnie siedzę sobie z komputerem na kolanach i czuję kuksańce .....

pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za wszystkie leżące mamy .... już bym bardzo chciała, żeby nasze dzieci były bezpieczne i mogły się rodzić.....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mme3ge8eho.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie mogę spać. .....zaglądam na forum z nadzieją ze Miila dala znać. ....
hh99jeszcze pracujesz????podziwiam.jak jak mam tylko małego do przedszkola rano zawieść to już mi ciężko idzie wstawanie i szykowne się a Ty jeszcze tyle godzin musisz wysiedziec...
magda2600 mój mąż też instynkt nabywa z chwilą urodzenia dziecka a nawet parę tygodni po. Ale za to teraz świata poza nim nie widzi i nie bardzo sobie wyobraża jAK można pokochać tak samo drugie dziecko. Nie martw się. ...zobaczysz jakim Twój mąż będzie fantastycznym.tata jak urodzisz.
kinia31 trzymam kciuki za Twoje wyniki.coś na temat Hematologii wiem bo moja mama z kolei choruje od wielu lat na nadpytkowosc i juz niestety jest na cytostatykach.ale Ty jesteś młoda i silna!

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Hej, mialam nadzieje, ze Miila sie odezwala jakos, ale moze spi po stresujacej nocy.

kinia trzymam kciuki za dobre wyniki krwi. Musi byc dobrze, zobaczysz!!! Sciskam Cie mocno.

Vena w Waszej sytuacji, szczegolnie ze najstarszy bez obywatelstwa, to bardzo dobry ruch z tym zabezpieczeniem przyszlosci. Nie zaleznie od sytuacji, chociaz to zwykle trudnosci i klopoty ze zdrowiem powoduja ze zaczynamy myslec i zabezpieczac przyszlosc.

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

MIILA odezwij się jak tylko będziesz mogła! Martwię się. Powiem wam ze nieświadomość jest zbawienna, jak mnie bolało w dole brzucha to bolało jak mały gmeral z poczuciem jakby w pochwie to gmeral, a dziś od środka nocy czkawka i ciągle uderzenie w dół. ..ja umieram ze strachu zwłaszcza ze brzuch standardowo napina się mimo nospy i magnezu. .. eh wiedziałam że moja ciaza nie będzie łatwa bo wada macicy i wcześniejsze poronienie ale nie wiem jak mam przetrwać w tym stresie jeszcze tyle, mój iwo jak na ten tydz nie za duży 851 g lekarz liczy jako 25 tydz 5 dz. Do tego w sumie nie spytałam autora się martwię bo leży z głową w odchylrniu, czy to normalne. Tak bardzo chciałam traktować te ciążę jako zwykła bez szaleństw i sportów ale z aktywnością, choć ta może na szczęście sama się ograniczyła- pojechałam z mężem w sob do galerii i ledwo przeżyłam , pochodzilam z godzinę a potem przesiedzialam i ledwo patrzyłam na oczy. Sama nie wiem teraz czy brać się za dalsze zakupy wyprawki mebelkow itd. Bardzo zasila mnie wczorajsza wizyta . Tyle chociaż ze w nerkach juz nie na zastoju u dziecka, ale jak kończy się jeden problem, plakienia; niskie łożysko, zastój moczu to zaczyna się kolejny. .. Boże niech już będzie kwiecień bo olysieje ze strachu.

Odnośnik do komentarza

Majtynka bedzie dobrze, wszystkie doczekamy min. marca.
Mam nadzieje, ze juz wystarczy tych wszystkich komplikacji i teraz tylko spokoj... Lezenie nie jest latwe, bo milion mysli w glowie i duzo czasu na ich trawienie i roztrzasanie, a malo mozliwosci zajecia sie czyms innym.
Ja plackiem od 18 tc, a od poczatku w zasadzie na lezaco... szmat czasu za mna. Przybylo mi sporo siwych wlosow przez to wszystko i zdazylam zapomniec jak to jest dobrze i spokojnie sie czuc, cieszyc, spac w nocy i zyc bez mdlosci. Odliczam czas do powrotu normalnego zycia...

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

zonia00
hej dziewczyny. dokończyłam was czytać i widzę ze u was też nie za kolorowo. Tydzień przed świętami miałam twardnienia brzucha kilkanaście razy na godzinę lekarz telefonicznie kazał mi brać no spe i magnez pomogło na 2 dni ale w końcu wylądowałam w szpitalu i to była najlepsza decyzja, podleczyli i w wigilie wyszłam do domu. teraz leżę w sumie przez cały czas ale jest o niebo lepiej. Więc jeśli wam twardnieje brzuch to nie ignorujcie tego dziewczyny tylko działajcie za wczasu

zonia no to tez stresu przezylas, dobrze ze szybko Ci pomogli. I ze swieta w domu:)
A co dostawalas w szpitalu? I teraz jakie masz zalecenia? Tylko lezec?

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Obudzilam sie płacząc i co chwile coś mnie wzrusza do łez. Przyzwyczaiłam sie do obecności meza przez ten świąteczny czas i teraz mi go brakuje.
Tak sie zastanawiam czy wuekszosc ciazy jest tak ciezka czy ten kwiecien okazal sie taki brutalny dla nas. Ale staram sie za soba zostawic takie mysli i nastawic sie pozytywnie. Zaraz biore sie za przygotowanie zdjec do wywolania :) dostalismy piekny zielony album i chce w nim uwiecznic mnostwo szczesliwych nawet najmniejszych chwil :)

Odnośnik do komentarza

Secondtry masz racje ze leżąc myśli potrafia wyczarować dziwny swiat i nastrój,tym bardziej podziwiam Cie za wytrwałość i życzę bys dala radę do konca! Ja to mam mega problem z cierpliwością i tez staram sie maksymalnie duzo leżeć i zdaje sobie sprawe jak trudne to jest.
Kumi z jednej strony musimy byc czujne na dziwne uklucia i dolegliwości a z drugiej zachowac do tych odczuc zdrowy dystans.

Odnośnik do komentarza

No i juz zostałam sama w domu... co do świąt to jakoś zawsze odkąd jesteśmy razem obchodzimy je 2 razy:) wielkanoc czasem wypada w jednym terminie wiec zawsze wtedy jedziemy do teściów ( teraz już tylko do teściowej niestety) bo mieszkają dalej i rzadziej ich widywalismy. Ostatnio wigilię moja spędzamy razem sami, a potem odwiedzamy moja rodzinę. Myślę że z dzieckiem tez tak będziemy robić, atolickie świta wspólnie a prawoslawne u teściowej. No ale mała będzie emaila 2 x prezenty ;) dzieciaki będą jej w przedszkolu zazdrościly :P co do mojego mężusia to tak mi się wydaje ze pomimo tego że jest dość skryty to oszaleje na punkcie córeczki :) juz mówi czasem ze nie może się doczekać aż urośnie na tyle żeby zabrać ją na strzelnice i pokazać jak się strzela :) :) :) chce się poprostu podzielić pasja do sportu :) a ja pod choinkę kupiłam mawet dla małej ubranko moro;) ale trochę potrwa zanim do niego urośnie ( rozmiar na ok. Roczek) i do słuchawek oczywiście. Tak jak i wy z niecierpliwością czekam na wieści od Milli. Mam nadzieje ze wszystko u niej ok. Mówię wam że pozytywne myślenie działa cuda. W prawdzie wyników morfologia nie poprawi ale wiem z doświadczenia ze te mamy które nawzajem pozytywnie dopingowaly się na sali patologii ciazy naprawdę miały się lepiej niż te które niechętnie ze sobą rozmawiały i pozwalały złym myślą sobą zawładnąć. Nasza psychika ma bardzo duży wpływ na nasze ciało. Ja np. Jak bardo się denerwuje danego dnia to odrazu mam więcej epizodów twardnienia brzucha. Tak więc musimy często odwiedzać forum i się na wzajem wspierać ;) tak nawiasem jest jakaś mam z krakowa ?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
Jeszcze nawet nie przeczytałam co pisałyście ale pisze, za nami ciężka noc. Z lux medu ze skierowaniem zabrała mnie karetka do szpitala, tam po badaniu stwierdzono, że szyjka się trzyma ale łożysko zeszło na sam dół i przy tak silnych i częstych skurczach powinnam dostać fenoterol z kroplówką ALE w całym Wrocławiu nie ma miejsc na patologii! !!!! I muszą mnie odesłać do domu z luteiną dopochwowa, magnezem i nospą. Na karcie inf. Od nich zapis, że jak się nie uspokoi do dziś to mamy szukać miejsc. Powiem Wam szczerze, że nigdy aż tak się nie bałam. Po nocy skurcze mam dalej ale już niebolesne i nie wiemy co robić - czy jeździć i szukać miejsca czy zostać i leżeć (mam bezwzględny zakaz wstawania). Luteine na razie wzięłam 2 razy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...