Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

ataa takie zwykłe bez ceratki w rozmiarze najlepiej największym żeby spokojnie podwinac pod materacyk. Te z ceratką bardzo mi się sprawdziły jako podkład na przewijak bo szczególnie chłopcy przy zmianie pieluszki często robią siusiu i to na niezłe odleglosci:)

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Ja mam w planie kupić te pink no more bo bardzo mi się podobają i jak kasa pozwoli to na pewno będę je mieć :D
Oprócz tego mam jakiś gorszy czas, jestem przeziebiona, pije syrop z mniszka, herbatę z cytryną i sokiem malinowym i zaparzony bez. Do tego cały czas wydaje mi się, że brzuch mam twardy, nie wiem czy faktycznie czy to moje skłonności do paniki i jeszcze duszności w gratisie.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6anliryno1zd8.png

Odnośnik do komentarza

Kumi, a może dostaniemy je od kogoś w prezencie ? :)

Też mnie kuszą, a jestem raczej odporna na takie gadżety, ale tym prześcieradłom nie mogę się oprzec. Jakbyś widziała gdzieś jakieś promocje, to daj znac. Ja w sumie stwierdzam, że i tak już zaoszczędziłam kupę kasy na wyprawce, dużo rzeczy dostałam ( włącznie z porządnym wózkiem, laktatorem, podgrzewaczami, nosidełkiem z bazą). Ubranka mam już praktycznie skompletowanie w rozmiarach 50-56-62-68. Wydałam na nie niecałe 150 zł. Kocyki, rożek, torba do wózka i leżaczek też już jest. Na prowadzenie ciąży jak na razie nie wydałam ani grosza, bo mi pakiet medyczny wszystko pokrywa, włącznie z badaniami prenatalnymi. Dopiero teraz będzie wydatek na szkołę rodzenie, na którą się chyba jednak zdecyduję.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg1g1k9nhx.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,

Secondtry, Kinia rozumiem Wasz ciągły strach, na pewno też wyłabym cały czas, uważam, że skoro daje to upust emocjom to nie należy tego hamować. 60 dni brzmi super, myślę, że spokojnie dotrwacie, ważne, żeby w to wierzyć i pilnować zaleceń lekarza. Ściskam Was mocno :**

Prześcieradła ja do łóżeczka kupię porządne, 2 szt. mam w planie, nawet za te 70 zł, bo maluchowi nie kupujemy ponoć nic więcej z pościeli, więc uważam, że to nie jest szaleństwo, tym bardziej, że jednak dobre jakościowo rzeczy posłużą dłużej i pewnie zostaną na drugie dzieciątko.
Jeśli chodzi o te do wózka - ciągle nad nimi myślę, mój 'materacyk' w gondoli ma bardzo gładką, dość śliską powierzchnię, wydaje mi się, że bez prześcieradła/pieluszki pod spód, dzidziuś będzie się przemieszczać góra i dół przy krawężnikach czy jakiś wertepach, poza tym aspekt higieniczny tak jak mówi Vena, czy pieluszkę czy prześcieradełko można zdjąć i wyprać.

Anawee ja mam tak przy astmie, ale właśnie spokój mnie ratuje, powolne, głębokie wdechy i jest lepiej. Serce mi łupie jak durne, czasem mam wrażenie, że czuję uderzenia przez ciuchy, ale mówiłam o tym lekarzowi (pulmonologowi) i powiedział, że to właśnie wzmożona produkcja krwi w ciąży i ta przyśpieszona praca serca w moim przypadku jest 'normalna'.

U mnie z nowości
- od wczoraj ZGAGA, niech to szlak, co pomaga?
- dalej drętwieją mi ręce zwykle wieczorem i w nocy
- postanowione, zmieniamy lekarza prowadzącego

Wczoraj byli u nas znajomi z synkiem 4 mies, zostali do teraz i autentycznie jestem przerażona. Karmienie piersią co 10-15 minut, noszenie na rękach bo inaczej jest wrzask, lulanie!! - wiem, że to wszystko można samemu uregulować, ale jak? jakieś cenne rady? wiem, że jak nie nauczymy nosić to nie będzie chciał, ale czy da się nie nosić i kiedy określić to maksimum? to karmienie piersią... też masakra (przepraszam Was dziewczyny), ale ja w tej chwili skłonna jestem nawet nie próbować karmić, 'cycek' na wszystko, bo płacze, bo się wkurza, bo coś tam, tragedia. Pociągnie 3-5 min i jest spokój na 10 a potem znów to samo.. dodam, że ich dzieciątko nie śpi w dzień nic, ponoć 2-3 razy po 5 min przy piersi (tak, ma 4 miesiące).

Odnośnik do komentarza

Miila nie mam doswiadczenia ale wydaje mi sie ze oni na siłę probuja uspokajac tym cyckiem, moze wystarczylo by przytulic dziecko i miec je blisko by sie uspokoilo, drugie ze byc moze ta mama jest spanikowana i dziecko to czuje stad to ciagle marudzenie..
Moze zaraz cos wiecej nam wyjsnia doswiadczone mamy...

Odnośnik do komentarza

miilakażde dziecko jest inne ale dziecko Twoich znajomych to jakiś wyjątkowy egzemplarz;) 4 miesięczny bobas juz powinien się interesować żywo otoczeniem. Spać 3-4 razy dziennie.kolki juz powinny minąć. Cycek to nie jest antidotum na wszystko.

Na zgage polecam Rennie. Skąd naturalny i poleciła mi go gin bo mi zgaga dokucza juz od paru tygodni. Na początku działało mleko ale na krótko.

Jak zmienisz lekarza to od razu powidź mu o astmie. Może będzie bardziej ludzki i skieruje cie na planowane cc.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Miila jak mówi Flawia to wyjątkowy model - dziecko Twoich znajomych. Mój straszy syn był taki przez parze 6 miesięcy. Nigdy nie chciałam go nosić, ale się nie dało usypiał tylko w ruchu :( w ciągu dnia w ogóle nie korzystał z łóżeczka … spał tylko na nas i wcale nie dlatego, że byliśmy na każde jego zawołanie. Raz płakał 1,5h bo chciał spać na rękach i sąsiad przyszedł, że ma już dość słuchać. Nie chciałam go nosić z uwagi na duży problem z kręgosłupem więc spał w wózku … mogą runda spacerów to 4h wracał mąż z pracy i wychodził na kolejne 2h do kąpieli … też ciągle byłoby przy piersi, ale u mnie nie było opcji, dostawał smoczek, bo nie był głodny tylko chciał sobie ssać, więc ja za smoczek nie robiłam. Wszytko minęło, kiedy zaczął raczkować … jest bardzo niezależny i wszystko od zawsze chce robić sam. Do teraz jeśli sam czegoś nie daje rady zrobić ma ten sam wyraz frustracji na budzi i podobnie się wkurza, więc się śmiejemy, że to była przyzna połaczy kiedy był zdany tylko na nas przez pierwsze pół roku.
Niestety, teorie o nie noszeniu pięknie wyglądają w książkach, sprawdzają się jednak tylko w przypadku niektórych dzieci. Całe szczęście, że masz syn-terrorysta od 8 tygodnia przesypiał noce, bo inaczej nigdy nie mieliśmy by odwagi na kolejne dziecko.
Drugi syn to był aniołek, jadł co 4-5h, zmiana pieluchy, 30 min zabawy i spał do następnego karmienia… płakał tylko kiedy był naprawdę głodny lub coś go bolało. Och gdyby taką była Klara, to życie byłoby cudowne.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Anna205 to i ja poproszę takie jak drugi synek Veny :)

Vena wiadomo, co dziecko to charakter, to jednak człowiek, mały ale człowiek, ale kurcze nie chciałabym i jemu i nam zrobić krzywdy przez nieodpowiednie praktyki (noszenie, nie noszenie itd.) a ten cycek jako uspokajacz to przesada straszna i jak będzie to tak wyglądać to przejdziemy na mm.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny sorki, ale przyinwestujcie 30 zł w dobrą książkę o rodzicielstwie bliskości ,poczytajcie jakie dziecko ma potrzeby, poznajcie jego strukturę zanim złapiecie totalna depresję bo wasze dziecko będzie wymagajace i zamiadt leżenia w wòzku będzie chciało waszej bliskości. Ja wiem, że sa wśròd nas mamy debiutantki ale mam wrażenie, że wiele w praktyce może doznać szoku, że projekt pt dziecko odbiega nieco od sielskiego wyobrażenia.Ja pomimo całkiem sporego doświadczenia zaczutuję się teraz poki mam czas rewelacyjnymi ksiażkami i bardzo wiele wnioskòw wyciagam. Polecam ksiażkė neurobiolożki Mayim Bialik pt"Nie tylko chusta", oraz " Księgę wymagajacego dziecka" dr W. Searsa.Warto, naprawdę warto poczytać coś fachowego, poki jest jeszcze czas na lekturę ;)

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Miila a dziecko nie płacze tylko dlatego, że jest głodne.Zapychanie go piersia w każdej sytuacji jest uzasadnione zwlaszcza w pierwszych 6 mcy zycia bo ono wymaga ciebie, twojego zapachu, bliskosci.Chce byc z toba wcale nie po to żeby jeść.To że nakarmisz je butla i zapchasz smokiem wcale mu tej bliskosci nie zrekimpensuje...

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Moja najstarsza, cudowna còrka pierwsze miesiàce spędziła praktycznie przy piersi, jadła kiedy miała na to ochotę czasem co 5 min,cały czas była przy mnie, nocà także.Po ok 3 mcach zmienił jej się tryb i już nie potrzebowała tyle mojej atencji. Był to bobas idealny pod każdym względem.Bardzo oplacilo sie ofiarowanie tego czwartego trymestu calkowicie dla niej .

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Miila karmienie i noszenie, lulanie to indywidualne kwestie, które z mojego doświadczenia często wynikają z psychiki rodziców, a dopiero dalej z uwarunkowań samych dzieci.
Moje dzieci mają przez pierwsze miesiące silny odruch ssania, niezależny od głodu. Dostają smoczek, dla niektórych mam jest to niedopuszczalne i będą dawać pierś. Moja znajoma zamiast przytulić 2latka, który rozbił kolano daje mu pierś…
Po 4 miesiącu schodziłam stopniowo z karmienia nocnego, bo syn ładnie przybierał na wadze i lekarz stwierdził, że to tylko teraz przyzwyczajenie,a nie potrzeba głodu. Każdej nocy dostał 50ml mniej i po tygodniu spał bez pobudek.
Obaj po skończeniu 9 miesięcy chcieli, żeby rodzice siedzieli do momenty kiedy nie zasną przy ich łóżkach … nam to nie psuje i przez 4 dni stosowaliśmy metodę 3/5/10 (liczby oznaczają minuty zanim idziemy do pokoju dzieci, żeby je uspokoić. W ten sposób dajemy im szansę na to żeby znalazły smoczek, przytulankę itp i zobaczyły, że mogą uspokoić się same) dla większości rodziców to barbarzyństwo....

Prawda jest taka, że każdy musi znaleźć swoją drogę zgodną z jego i dziecka psychiką. Z moich rozmów z terapeutami (byłam na dwóch kursach raz na rozwiązanie problemów ze spaniem i drugi jak postępować żeby dzieci robiły o co je prosimy za pierwszym razem i jak egzekwować właściwe zachowanie) wynika, że tak naprawdę nie można przez pierwsze 2 lata zaszkodzić dziecku wyrabiając jakieś nawyki, tylko im dłużej trwa coś, co docelowo nie chcemy żeby funkcjonowało to zwykle proporcjonalnie połowę czasu zajmuje wychodzenie z tego nawyku … dlatego każdy musi sobie odpowiedzieć co mu pasuje i nie przejmować się otoczeniem, bo to Ty musisz nosić dziecko, albo wstać w nocy co 30 min do dziecka i usypiać przez godzinę, a nie koleżanka, czy babcia. Z mojej perspektywy warto pozwolić dziecku płakać przez 3 wieczory, żeby później i rodzice i on miał 8h zdrowego i spokojnego snu, który jest potrzebny dla obu stron.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Nat zgadzam się z Tobą co do podręczników, bo rzadko przystają do rzeczywistości konkretnych rodzin.
Za to zupełnie nie zgadzam w kwestii przedstawiania do piersi. Bliskość i zapach to też kangurowanie. Kobiety maja pierś,a co z ojcami? Jak oni mają uspokoić dziecko któremu daje się pierś na każde miałknięcie.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Ataa, ale kto pisze o dziecku przy piersi non stop? Pisałam o pierwszych 3 mcach życia.No cóż ja wam życzę takich modelowych dzieci.Jednak w życiu jest różnie.My pomimo tego , że bardzo duźo poświeciliśmy czasu i bliskości dzieciom , odpielychowsly sie w 1roku życia (córa) (syn 1,5) przeniosly sie do własnych łóżek i pokoi!!! majac mniej niz dwa lata .Uważam to za absolutny sukces.Mogę już coś powiedzieć nt tych technik i pòźniejszego rozwoju bo corka ma 11 lat , to dziala, sprawdza sie i procentuje
! Moja bratowa lekarz tak btw też stosowala technike wyplakiwania się i samouspokajania sie dziecka.Owszem nauczyła ja spac w osobnym pokoju i lozku jak miala 2 mce.No i coz Mloda ma teraz 7 lat i widzę spora roznice miedzy naszymi dziecmi...

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Vena, owszem takze bliskosci ojca .Z doswiadczenia jednak wiem ,ze te omawiane juz drzewiej 3 mce mama jest the best, chodzi nawet o rytm serca, ktorego dxiecko sie uczy bedac w łonie.I owszem syn używał smoka!!! Tak!!! Do 7 mca życia , był on modelem bardziej wymagajacym niż pierworodna ;)

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Nat34 przystawianie do piersi co 15 minut nawet przez 3 miesiace to dla mnie non stop. Nie negeuje Twojego doświadczenia, ale wychowanie dzieci to bardzo zlozony proces i nie mozeszz wykluczyc ze u tej kolezanki ta roznica wynika z czasu poswieconego dziecku, zabaw, rozmow itd. Tak samo w Waszym przypadku swietny kontakt z dziećmi to również efekt wielu innych czynnikow a nie tylko czeste przystawianie do piersi przez pierwsze miesiace zycia..

Odnośnik do komentarza

Ataa oczywiscie, że nie tylko!!! Chodzi jedynie o to, że na każdym etapie życia dziecko ma inne potrzeby.I o ile w pierwszych miesiacach jest to pierś, skòra, bicie serca to pozniej sie to zmienia i ewoluuje.Trudno raczej pòlroczniaka trzymać non stop przy piersi to jakiś absurd :D

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...