Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny :) jak dziś u Was z forma? Bo u mnie kiepskawo...od rana nic nie robię tyle leżę, brzusio pobolewa...mam tak, ze jednego dnia wszystko ok tak jak wczoraj a dziś kiepsko - czuje się jak bym wróciła z całonocnej imprezy.
:-P
Miałam w planie przejść się do 2 galerii i pooglądać jakieś ciuszki ale chyba póki co sobie to odpuszczę.
Pozdrawiam cieplutko Aga
U mnie -10 na termometrze pokazuje;)

Odnośnik do komentarza

vena odebrałam wyniki glukozy. Po 1h 174 a po 2h tylko 77. Zastanawiam się czy to ok? W 10tc jak robiłam glukozę to miałam po 1h 114 a po 2h 55........głupieje.
Niby lekarz mówi ze ok ale żeby aż tak spadala?

Właśnie mnie zwazyli na wizycie......+10,5 .....swieta; (

Co do opieki po porodzie......realia są takie ze nasza państwowa służba zdrowia pozostawia wiele do życzenia. ....ale chyba bym się nie zdecydowała rodzic w prywatnej klinice ze względu na brak zaplecza neonatologicznego. .....w związku z tym skazana jestem na humorki położnych. ... a jeśli mogę sobie pomóc i opłacić opiekie to to robie.......wiem jak się czułam po porodzie i jak bardzo potrzebowałam odpocząć a mąż nie może być ze mną non stop a szczególnie w nocy wiec dla mnie prywatna położna była wybawieniem....

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

[bFlawia, a jaki miałaś wynik na czczo? Moim zdaniem nie masz się czym przejmowac, im niższy wynik po 2 h, tym lepsza tolerancja, czyli jest dobrze. Jak lekarz mówi, że jest dobrze, to ja bym się nie przejmowała, masz bardzo dobry wynik.
Nat34 wydaje mi się, że po 1 h nie ma normy, a już na pewno nie jest to 120. Zwłaszcza, że norma po 2 h to 140, tak więc byłoby to nielogiczne.
Ja po 1 h miałam 181 a po 2 h 137.
Agulaaa u mnie też dzis kiepsko z formą i głowa mnie boli.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg1g1k9nhx.png

Odnośnik do komentarza

~Wrzesniowka 2015
secondtry
Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok!
Ja raczej nastroju nie mam na swietowanie, dzis mam mega mdlosci i beczeć mi sie chce caly dzien.
Swietowac bede w kwietniu, szkoda ze nie mozna zasnac na kilka tygodni:(

Chcialam zyczyc Tobie wytrwalosci i sily w walce o corke. Pisze bo z ciekswosci weszlam na ten wątek i napatoczyly mi sie Twoje wpisy. Podobnie jak Ty mialam kiepską ciaze. Pierwsza corke urodzilam niestety z winy lekarzy w 23tc. Mala zyje ale wiadomo jest niepelnosprawna. Nie pisze tego zeby "Cie dobic" czy cos. Po 3 latach postanowilismy postarac sie o drugie. I byl strach wiadomo. Rodzina sie dowiedziala o mojej ciazy w 16tc. Ciaze podobnie jak Ty znosze tragicznie. Wazylam 48kg.od wymiotow. W pierwszej ciazy wymioty do 5 miesiaca. W drugiej do 12tc na szczescie. Pomimo strachu o dziecko mialam pozytywne nastawienie. Skurcze czy to "stawianie sie macicy" mialam szybko bo od 18tc. Ale nic mi to nie skracalo szyjki. Do porodu byla dluga na 4,5mm. Pod koniec mialam co chwile te skurcze i dotrwalam do 39+5 tc donosilam do terminu cc i urodzilam piekna corke 3300g. 54cm. Dalam rade i Ty tez dasz. Bezpieczny jest 34tc. Ale 32tc.przy podaniu sterydow jest tez ok. Wiem co czujesz. Dla mnie 9 miesiecy to tez wiecznosc. Chcemy za dwa lata znowu sie starac,bo starsza musi miec dwoje rodzenstwa,ale nie wiem czy sie zdecyduje. Trzymam na rekach moja donoszona corke dziekuje Bogu ze jest zdrowa. I ze juz koniec tej ciazy,bo to masakra jakas.
Pozdrawiam. Trzymam kciuki zeby malutka trzymala sie brzuszka mamuni do bezpiecznego tygodnia.

Dziekuje Ci bardzo za dobre slowa! To duzo dla mnie znaczy! Mam nadzieje, ze wszystko sie uda i doczekamy do min. 34 tygodnia. Nadzieje mam olbrzymia ale tez strach jest wielki, a ja psychicznie jestem strasznie zmeczona. Kazdego dnia walcze ze stresem z mdlosciami, jedzeniem na sile i to powoduje ze trudniej mi o dobry nastroj i optymizm. Od lezenia boli mnie juz cale cialo... Ale ja dam rade, wytrzymam to wszystko, bylebym wiedziala ze szyjka wytrzyma i lozysko sie nie odklei.
Za kazdy dzien dluzej z Corcia dziekuje Bogu i prosze o nastepny w miare laskawy dla mnie.
Wiem, ze sa trudniejsze przypadki niż moj, Dziewczyny lezace tygodniami w szpitalach, walczace dzielnie o swoje Szczęścia i ciesze sie ze moge byc w domu. W gorszych momentach pomaga placz, bliscy, spojrzenie na Synka, ktorego udalo mi sie donosić do 38 mimo duzych trudnosci.

Gratuluje Ci zdrowej Corci i bardzo odwaznych mysli o trzecim dziecku. Zycze Ci duzo sily do opieki nad Corciami i zeby starsza rozwijala sie tak dobrze, jak to tylko mozliwe, a nawet lepiej!
Jeszcze raz dziekuje za wsparci!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Kinia31 dasz rade, jestes bardzo dzielna! Czekaja na nas lepsze i gorsze dni, ale czas bedzie mijal. Wolno niestety i kazdy dzien pelen obaw, ale najwazniejsze ze jednak mija. Tez jak mysle o tym ile jeszcze tego czasu zostalo to plakav mi sie chce, bo wydaje mi sie ze wiecej nie dam juz rady.
Ale damy rade i Ty i Ja! Zobaczysz!!! Jeszcze troche, codziennie troszeczke blizej, codziennie lepiej dla naszych Dzieci!

Chcialbym napisac Ci cos co pomoze, troche pokrzepi, ale sama wiem ze ciezko o takie slowa, na mnie samą nie wiele dziala:(
Lubie takie dni kiedy nic nie ciagnie, nic nie kluje, brzuch nie twardnieje, wtedy buduje swoja sile na kolejny dzień. Wiec i Tobie i Sobie i wszystkim ciezarowkom z trudnosciami, zyczę samych spokojnych, dobrych dni i optymizmu w naszym oczekiwaniu.

Kinia do 34 tc zostalo tylko ok 60 dni, to dobre informacje:)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Hej kochane!
Trochę się nie odzywałam, ale to dlatego, że wciąż jestem w Polsce, a tu zawsze tyle się dzieje! Zaszalałam na wyprzedażach, zwłaszcza w Reserved, wybrałam też wózek x-lander x-move. Syndrom wicia gniazda dopadł mnie na maksa;) Myślę, że z rzeczy dla maluszka mam już większość, ale to głównie z powodu niższej ceny w Polsce za ten sam produkt, a niektórych za granicą po prostu nie ma. Nie mam jakichś obaw związanych z przesądem zbyt wczesnego kompletowania wyprawki, pierwsze dzieciątko straciliśmy w 23tc, wtedy nic za bardzo nie kupowałam, bo "za szybko", a wyszło jak wyszło. Teraz wyżywam się na maksa, ja i cała rodzina, oglądamy, kupujemy, cieszymy się. Przy okazji wtrącę parę słów na temat położnych - miałam "szczęście" rodzić za granicą i wszyscy byli tam na każde moje skinienie, robili wszystko by pomóc nam w ciężkich chwilach, a z tego co słyszałam w polskich szpitalach bywa z tym różnie... Niektórzy nie nadają się do pracy jaką wykonują, choć niskie zarobki i braki w personelu z pewnością nie pomagają.
Życzę Wam wszystkim szczęśliwego Nowego Roku! Zdrówka dziewczyny, bo to najważniejsze.

Tymon Franciszek ❤ 10.04.2016

Odnośnik do komentarza

Ja juz dzisiaj relajsuje sie, posprzatalam, pozniej mąż zrobil pyszny obiad a teraz oboje pociagamy nosem na kanapie. Troche wisze na telefonie z rodziną. A moj brzuch? Niepokoi mnie, bo jest w dolnej czesci bolacy, znow nie wiem czy to nie spiace dziecko wypycha mi brzuch w tym miejscu pleckami?myslicue ze to możliwe? Skoro to tylko fragment brzucha na szerokosc dloni?

Odnośnik do komentarza

vena na czczo mam 90.

Położna mi powiedziała że właśnie norma po 1h jest do 180 a po 2h do 140 więc moja trzustki jest bardzo aktywna:)
Trzeba było jednak iść na medycyna a nie na prawo bo jakaś zagubiona jestem w tych badaniach:)

Byłam w Tesco .... wyprzedaż f&f.....5-pak śliniakow 6,60, 5-pak pieluszek muslinowych 58×58 całe 12zl!

Aaaaaa i co najważniejsze! !!jestem zapisana na CC na 01.04.2016.i to nie jest prima aprilis;) szpital zelazna;) Secondtry może się na porodowce spotkamy;) jak wiadomo CC może byc tylko przy skończonych 39tc a mi wychodzi właśnie na 01.04.2016. Nie ważne. Byle wszystko było ok. Jakbym zaczęła rodzic wcześniej to też mi zrobią cc tylko wcześniej.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Secondtry
Normalnie kochana jak przeczytalam o tych 60 dniach to az sie usmiechnelam. W sumie to nie duzo ;)
Mam coraz wiekszy problem z pozycja do lezenia wszystko boli a skora na bokach i tylku to az piecze.
Mi jak narazie przeszly bole brzucha,ale moja morfologia daje osobie znac.krwawia mi dziasla i z nosa. Strasznie kreci mi sie w glowie.
W tej calej sytuacji to wkurza mnie dodatkowo brak przewidywalnosci a ja zawsze wszstko zaplanowane mialam.
Przeraza mnie ze sytuacja moze zmienic sie z godziny na godzine jeli chodzi o szyjke i ta mysl to mnie paralizuje.
Kochana damy rade "...bo nie jak my to kto...".

Odnośnik do komentarza

kinia przewidywalnos i poczucie kontroli nad sytuacja, to chyba jedyne czego w ciazy nie uswiadczysz:(

Ja tez juz nie wiem jak tu lezec, obracam sie z boku na bok, wszystko boli, a spacer do lazienki jest jak wyprawa meczące. Ja do tego mam mdlosci i zgaga meczy... I najgorzej mi wieczorem, czuje taki strach, niepokój, ciezko mi sie uspokoić i skierowac mysli na weselszy tor.

Ciaza to najtrudniejszy czas w moim zyciu, a jak slysze od meza ze bedzie dobrze to placze, chce w to wierzyc, ale jest mi ciezko...

Jutro wracam do domu, po 1,5 tyg pobytu u rodzicow.
W czwartek mam wizytę wieczorem, ciekawe co uslysze. Juz sie boje, a srode juz bede miala "jak na szpilkach":(

Czy Ty tez czasem jestes zla na caly swiat, ze to wlasnie Ciebie spotkalo? Inne ciezarne biegają na zakupy wyprawkowe, pracuja, ciesza sie ciażą, zyciem... A ja juz drugi raz przezywam taką męczarnie emocjonalno-fizyczną:(((

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Wieczory tez sa dla mnie najgorsze, mam wtedy takie napady paniki , serce mi wal az boli w klatce i niemog sie uspokoic. Czesto konczy sie to histerycznyn placzem.
Mam pretensje do zycia z tak wyglada ta ciaza. Pierwsza tez byla ciezka ale wtedy mialam tylko provlemy ze szpikiem, konizacje szyjki mialam dopiero 2 lata pozniej. Nie musialam lezec.
Przeraza mne to ze ja nieradze sobie z emocjami w tej sytuacji. Duzo przeszlam w zyciu z powodu mojej choroby. Tylk wtedy mialam takie pozytywne nastawienie i nie zakladalam ze cos sie nie uda. A teraz tak nie potrafie, brakuje mi takiej naiwnosci dzieciecej. Niewiem jak to wyasnic. Moze tez ze zaduzo sie naogladaam tych przegranych walk o zyc i zdrowie pomimo wiary i nadzieji. Przepraszam jesli cie zdoluje bardziej tym postem.
W domu wszyscy mnie pocieszaja a ja sie martwie o nich o synka ze jajksie nie uda to jak mu to wytlumacze.
Przeliczam dni tygodnie czytam ile w jakim tygodniu bedzie wazyc,p orownuje usg synka jego wage w danym tygodniu.
Poprostu niepotrafie wylaczyc myslenia.
Mnie to czasami irytuje jak ktos mowi zebym niepakala ze bedzie dobrze. Bo nikt newie co ja czuje jak mi ciezko i jak to jest ogromny strach.
Mam nadzieje ze bedze ok. na wizycie.
Dobrze ze znalazlysmy sie na forum.

Odnośnik do komentarza

Kinia mowia ze bedzie dobrze bo tak bedzie, dobrze, ze ktos ma sile zeby Cie wspierac ze nie jestes sama. Dziewczyny duzo przeszlyscie, ale dzieci to cud i kazda tego doswiadczy. Ciezko Wam, tyle dobrego ze to minie za 4 miesiace. Usmiech dziecka ukoi nerwy i żal. No niestety zycie jeat przewrotne ja w tamtej ciazy lezalam a teraz wszystko\ok i nawet zajmuje sie corka, a inni jak moja mama 4 ciaze na pelnych obrotach. Nieraz slysze od starszych bab\ze\teraz kobiety to sa jakies nijakie wczesniej rodza, ciąże ciezkie itd ze kiedys to sie pracowalo w ciazy do konca. No\coz ja nigdy nie zaryzykuje zdrowia dziecka bo ktos tak gada. Wy siebie rozumiecie a reszta moze Was tylko pocieszac, rodzinq tez pewnie nie wie juz jak to robic ale chca byc blisko. Oh oby do kwietnia. Sily dziewczyny.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Mnie od kilku dni meczy w nocy szybkie bicie serca i problemy z oddychaniem. Musze brac na sile wdechy i bardzo sie wtedy denerwuje. Serce bije mi jak szalone lub bije bardzo wolno ze musze brac wdechy ustami, bo boje sie ze zaraz stanie mi serce. Okropnie sie czuje, mecza mnie jakies straszne mysli Z ktorymi nie moge sobie poradzic.

Tymon Jan ur 04.04.2016

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czy któraś z Was kupiła może prześcieradła pink no more? Bardzo mi się podobają, zwłaszcza te do gondoli, tylko tak się zastanawiam czy warto... Chcę miec w gondoli jakieś porządne, ze względu na to, że będziemy jej przecież w lecie używac, i żeby dzidziusiowi nie było gorąco, żeby takie prześcieradło ładnie oddychało. Warto zainwestowac w te z pink no more : https://bobomio.pl/uniwersalne-przescieradlo-z-gumka-do-gondoli-serca-i-kroliki
czy może lepiej kupic tańsze za 15 zł i na nie kłaśc bambusową pieluszkę? Tak samo do łóżeczka, nie wiem, czy warto płacic 70 pln za prześcieradło, czy lepiej za 19 pln z ikei (któraś z mam używała?).
Doświadczone mamy, proszę o pomoc!
:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg1g1k9nhx.png

Odnośnik do komentarza

anna dla mnie to zbędny wydatek bo u mnie sprawdziły się pieluszki flanelowe. Zmieniłam niemal codziennie. Pasuja idealnie na materacyk do wozka. Synka urodziłam w lutym wiec latem był non stop na powietrzu. W samym bodziaki na pieluszce.
W czerwcu albo lipcu przełożyłam dziecko już do spacerówki;)
Do łóżka miałam prześcieradła z drewexu a potem ikea.

anawee mówiłaś gin o tym sercu? Brzmi niepokojąco. Serce na tym etapie ciazy zwiększa objętość bo pompuje znacznie więcej krwi ale nie powinno być takich objawów.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Anna do gondoli wkładałam flanelową pieluszkę… łatwo i szybko wymienić jeśli dziecko uleje,z mojego punktu widzenia to było praktyczniejsze niż prześcieradło. Miałam z ikei na zwykłe łóżko prześcieradła, ale jakość bawełny była średnia. Myślę, że można kupić coś tańszego niż 70pln. Ja też robię tak, że kupuję bardzo dobrą bawełnę i szyję sama prześcieradła na gumkę. Może masz znajomą krańce krawcowę będziesz miała 3w cenie jednego i super jakości.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Jeeeny, prześcieradło za 70 pln, serio??? Strasznieeeee dużo . Ja kupiłam prześcieradła do wózka, polskiego producenta, za 12 zł, dobra jakość, bawełna przyjemna na to pielucha i tyle. Nie szalejcie dziewczyny z tymi wydatkami ;)

Co do tych kołatań serca to jasne, że powiedz lekarzowi.Niemniej ja mam takie objawy ( w ciąży trochę rzadziej) i jest nerwica lękowa, czuję jakby to były ostatnie sekundy życia, przed zawałem.Piszesz, że masz dołujące myśli do tego, to może być to. W ciąży ten stan jest całkiem normalny, lęk przed zmianą się nasila i często daje takie psychosomatyczne objawy. Postaraj się wtedy maksymalnie zrelaksować, wziąć głębokie, z przepony oddechy, po jakimś kwadransie powinno się to uspokoić.Ja miałam najgorzej nocą, ale od momentu uświadomienia sobie, że to głowa generuje problem, radzę sobie .Jeśli nie towarzyszą temu inne objawy, slabości, ondlenia etc. to raczej psyche.Oczywiscie z lekarzem pomów ;)

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...