Skocz do zawartości
Forum

zonia00

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Iława

Osiągnięcia zonia00

0

Reputacja

  1. Hej dziewczyny. Czytam was a jak już mam pisać to zasypiam. Jutro Leon będzie miał 2 tygodnie aż nie wiem kiedy to zleciało. Jak nie śpię to na niego patrzę i sprawdzam czy oddycha. Jest wspaniały ale mam jakąś shize jeśli chodzi o jego zdrowie. Może to przez to że jak byłam w szpitalu dziewczynę obok z łyżka pionizowali po porodzie poszła do łazienki i jak wychodziła zrobiła się blada i się przewróciła prosto na łóżeczko małego. Dziewczyna miała 120 kilo więc masakra. W ostatniej chwili złapałam Leona. A teraz strasznie się o niego boję. Dotego moja Kinia bujala się na krześle i walnela w stół rozwalajac sobie usta i dziąsła. Tyle krwi i nie widziałam już dawno. Jakoś macierzyństwo zaczęło mnie dobijać i przerastać. Ale skarby są wspaniałe. Leon z dnia na dzień rośnie. I ciągle wisi na cycu. To też pewnie przez to że miałam cc na zimno i dopiero się laktacje rozkręca. Bardzo żałuję że się sam poród nie rozkrecił przed cc ale co zrobić. Z Rego co doczytałem a mam jeszcze parę stron to nie urodziło się nam nowe dziecko. Coś się dziewczyny nie spieszy wam a raczej maluchom. Ale może to dobrze. Ja poerwsza core rodziłam 40 tydzień i 6 dni i podobno tak jest najczęściej.
  2. Dziewczyny jestem w końcu po. Po 12 mnie dopiero wzięli bo anestezjolog ów brak. Jakiś wypadek. O 12.30 leinek był już na świecie. Ma 59 cm i 4.320 g więc mały gigant. Nawet przy cc lekarz musiał go szarpać bo taki duży bombelek. A ta cesarką to niebo a ziemię do tego co było z moją córka. Znieczulenie dostałam dokregowe, wszystko słyszałam i dostałam małego do przytulenia. Uczucie nie do opisania. Rano byłam tak zdesperowany czekaniem że mówiłam że to ostatnie dziecko ale na prawdę nie było tak źle i może być następne (żarcik). A to najpiękniejszy dzień w moim życiu. Ściskam was mocno i niedługo to wy będziecie miały swoje najpiękniejsze dni:)
  3. Kasiaasia nie jesteś wyrodna matka. Po cięciu ciężko rozkręcić laktacje. Wróciće do domu to będzie od razu lepiej. Tylko trzeba przetrzymac. Ja już leżę pod królówką z cewnik iem i cierpliwie czekam. No dobra niecierpliwie. Stresa mam strasznego. Ubrali mi łóżeczko dla małego i się popłakałam. Te hormony
  4. Dzięki dziewczyny. Fakt na focie brzuch jakiś mały ale na żywo widać. W szpitalu wszystkie połozne mówią że duże dziecko i ciekawe ile będzie ważyć. Coraz więcej tych pazdziernikowych dzieciaczków a to jeszcze wrzesień. Madzia śpiworek kupiłam maxi cosi dedykowany do fotelika. Ciekawe jak się sprawdzi. My będziemy myślę dużo jeździć i nie widzi mi się w zimę w samochodzie go rozbierać w samochodzie więc mam nadzieję że się sprawdzi.
  5. A to ja i moje 120 cm szczęścia. Powoli się żegnam z brzuchem:)
  6. Wstawię fotkę jak będę już po. Póki co leżę i się mega nudzę. Wolała bym przyjść rano i od razu na cc. A te patrzenie w ściany masakra. No ale nic czego się nie robi dla bombelka. W między czasie zamówiłam śpiworek do fotelika samochodowego (podobno super sprawa) więc nie próżnuje.
  7. Hej lejdis. Ja leżę sobie w szpitalu i odpoczywam na mega nie wygodnym łóżku. Jutro rano cc. Chyba z przejęcia katar mi przeszedł. W ogóle był szaszor przy przyjęciu bo zgubiłam grupę krwi. Ale oczywiście mąż w domu znalazł. Czuję adrenalinę normalnie. A jak patrzę na te dzieciaczki to takie maleństwa że szok. Kochane. Już niemoge się doczekać swojego.
  8. Hejo dziewczyny. Ja jutro idę do szpitala a w piątek cc. A dziś umieram dostałam takiego kataru że szok. Nie wyobrażam sobie po cesarce tak się czuć. Dziś myślę tylko o operacji i się mega boję. Spać nie mogę no masakra. Mam nadzieję że nie będzie źle i że choróbsko wyjdzie bo nie wyobrażam sobie małym się opiekować w takim stanie. A jak go zaraże? No nic w końcu musi być dobrze. Basia laktacja na pewno się rozkręci a i Fabianek jak troszkę podrośnie będzie lepiej ciągnął. Dziś mylam laktator i butelki i nie wyobrażam sobie karmić mm czy ściągać i podawać butlą. To jest tyle roboty ze szok. Na prawdę dziewczyny szacun. Ja oczywiście się przy odkarzaniu poparzyłam. I mam nadzieję że jak urodze to będę miała pokarm i mały ładnie pociągnie bo karmienie piersią to jednak wygoda. Asieńka jak pięknie razem wyglądacie widać w tobie miłość do Kamilka.
  9. Basia piękny jest. Właśnie w tych maziach przecudny i na zdjęciu wyglonda na dużo większego. Zazdroszczę Ci ze masz po. Mi w piątek małego wyjmą. I już się boję tych bóli po cc. Asienka jak cie badają to pewnie od razu Ci masuje szyjke a to boli okrutnie. Współczuję bólu bo bo jest straszny ale jak masz szansę na znieczulenie to super. Jeszcze jest jakiś gaz podobno super działa. Trzymam. Kciuki żeby poszło szybko i ból nie był większy. Krde żaden facet by tego nie wytrzymał.
  10. Asieńka powodzenia. Co za emocje. Aż sama czuję skurcze. Szybkiego rozwiązania i zdrówka dla maluszka. Basia również powodzenia żeby maluch wyszedł zdrowo i obyć czoła się dobrze po cc.
  11. Dziś byłam na ktg i pisało mi się parę skórczy a jeden ok 90. Pogadałem z lekarzem i mam cc w szpitalu w moim mieście. Próbuje się pogodzić z tym że nie będzie mojego męża cały czas przy mnie. Ale boję się ryzykować naturalnego porodu po raz drugi gi bo wiem że Leon na pewno będzie duży.
  12. Kasiaasia gratuluję cudowna wiadomość. Taki poród z zaskoczenia to chyba jest najlepszy. Najgorsze jest czekanie. Malutka prześliczna. Magda to rożek sleepee a kupiłam go na stronie https://www.malama.pl/firm-pol-1517410041-Sleepee.htm
  13. Ja pierwszego porodu prawie wcale się nie bałam. Miałam podejście że jak weszło to i wyjdzie. I podeszłam na luzie że nie może to tak boleć jak wszyscy opowiadają. I że Bóg daje tyle bólu kobiecie ile może wytrzymać. I jak się myliłem. Ból dało by się wytrzymać gdyby trwał 2, 3 godziny a nie jak w moim wypadku 18 i jeszcze skończył się cesarką więc wyszło najgorzej. Za to moja szwagierka w czwartek urodziła swoje 3 dziecko. Miała wywoływany poród bo już po terminie i dostała jakiś żel. 2 godziny po leżała godzinę spacerowała dostała z 10 skurczów i poszła rodzic po 10 mały już był. Więc tak też można. Wszystkie dzieci tak rodziła więc tak też można. Jak ja urodze to mam nadzieję że nie bedzie porównań ale pewnie się bez tego nie obędzie. A w ogóle drogą siostra męża też urodziła w tym roku więc będzie 3 dzieci w rodzinie z tego samego roku. Fajnie dla dzieci ale boję się rywalizacji.
  14. Bólu porodowego chyba się nie da pomylić. Boli ze się nie da wytrzymać. Tak ja to pamiętam. Na końcowym etapie może twardniec brzuch coraz częściej. Mi twardnieje przy każdym ruchu małego więc jest masakra. Byłam w piątek w szpitalu w którym chciałam rodzic w prywatnym ale całkowicie refundowanym gdzie rodziłam pierwsza córkę i się załamałam. Mam skierowanie na cesarke ale oni chcą mnie położyć i sami sprawdzić czy są ku temu Wskazania. Bo przebyta cc i duże dziecko to nie wskazanie. Jak będzie dziecko miało na usg 4 kg to będą próbować naturalnie a ja po pierwszym porodzie sie mega boję. Kinia na ostatnim usg miała 3.700 a urodziła się 4.550 więc już sama nie wiem. Będę chyba rodzic u siebie w mieście u swojego prowadzącego. Mam mieszane uczucia chciała bym już mieć małego po tej stronie a z drugiej chce żeby sidział Jeszce w brzuchu. No i przyszedł mi mój ostatni zakup. Rożek i poduszka i jestem zaxhwycona
  15. magda22 ja miałam podobna sytuację w maju. Byłam strasznie chora i dostałam antybiotyk od rodzinnego ponoć super ale brałam tydzień i nic poprawy. Aż z zatok zeszlo mi na ucho. Dostałam skierowanie do laryngologa a on wysmial lekarza że takie Leki to dla dzieci i dał mi porządny antybiotyk i krople do nosa i ucha i przeszło po tygodniu. Powiedział też że lepiej dać antybiotyk jeden porządny a nie chorować przez miesiąc co jest napewno bardziej niebezpieczne dla dziecka. A ty co bierzesz.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...