Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Vajola
Bywają i bywaly. Kiedyś krążyły takie przepowiednie ze nie będzie sie dało rozróżnić faceta od kobiety. Nasze pra babki myślały ze to kobiety które chodzą w spodniach. Pomyślcie co mogły mowić o takiej co je założyła. Baki z kolei myślały ze to faceci z długimi włosami beda za to odpowiadać. Nasi rodzice ze transwestyci. A my mamy prawdziwy obraz faceto-baby. Także z dzisiejszym podejściem do religii pomysł co moze byc za lat kilka bo role mogą sie odwrocić. Choć to smutne ze wszystko idzie w takim kierunku. Przykre ze święta nie beda miały tej prawdziwej idei a inne obrzędy zamiast przekonywać o słuszności sprawy całkowicie znikną. Manipulacja i rządza pieniądza. Taka ameryka..

http://fajnamama.pl/suwaczki/5v7sov7.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qusk7e3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ktore maja chłopców, pomocy bi mialam mini zawal...Jak tam z siusiakami waszych chlopcow?Mianowicie podczas kapieli odciagam malemu zawsze napletek do opopru, tzn jak poczuje opor to juz dalej nie ciagne, aczkolwiek troszke sily do tego uzywam ale oczywiscie rozsadnie z wyczuciem, mi sie wydaje. I dzisiaj wlasnie odciagam a tu lup... odslonila sie tak jakby prawa strona jego żołędzia! Patrze na malego, ze zaraz bedzie ryk, a on nic zero reakcji, wiec wiem ze go to nie bolalo. Napletek po naciagnieciu wrocil jak zawsze ale jak znowu odciaglam delikatnie to, to samo schodzi tak ze widac prawa czesc żołędzia... to chyba nie jest normalne. Po kapieli byl radosny, zjadl butle, poszedl spac, ale ja jestem cala posrana czy mu krzywdy nie zrobilam! Zastanawiam sie czy nie wybrac sie z tym jutro do lekarza?

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Mama Stasia też prawda. Poglądy i wizje na różne tematy zmieniają się co jakiś czas i nie wiadomo jak to będzie za parę lat. Najważniejsze jest tu i teraz a co będzie to będzie.
Wracając do maluszków. Trochę spanikowałam z tymi woreczkami pod oczami bo zaczęłam przeglądać zdjęcia małego i takie miał odkąd skończył miesiąc tak mniej więcej. Nie wiem czemu teraz mi się to rzuciło w oczy. Jutro wybiorę się mimo wszystko z tym ciemiączkiem. Niby jak leży to jest ok ale niech to lekarz sprawdzi.
Ważyłam dziś małego i od środy przybrał 165 gram. To chyba dobrze? Pilnuję sama wagi przez to ulewanie bo jakbym miała czekać od szczepienia do szczepienia to masakra. Jak myślicie,to prawidłowy przyrost wagi?

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza

Ja jeszcze kilka slow do Vajoli92. Gdybym chodzila do kosciola i wierzyla w to wszystko i robila jak kosciol chce to pewnie moje corki tez by ze mna chodzily i przyjmowaly sakramenty a potem same by wiedzialy co i jak.
Nie chodze, wiec nie pokazalam starszej corce takiego zycia, aczkolwiek nie zabranialam.
Tak ja pisala ochrzczona zostala i do komuni poszla bo moja mama strasznie na mnie naciskala. A ja glupia bylam. Nie chcialam by mala szla do Komunii. Nauki zaczely sie we wrzesniu a ona poszla dopiero w lutym. Bo babcia jej powiedziala, ze jak nie pojdzie to nie bedzie chciala jej znac.... Uparla sie, mi to bylo bez roznicy. Aczkolwiek mojej mamy slow do dzis nie rozumiem.
Te sakramenty nigdy nie mialy dla mnie zadnej duchowej wartosci, one po prostu sie odbyly. Zaluje.
Moja 15 letnia corka ma do mnie pretensje o chrzest i Komunie. Ze do tego dopuscilam. Powiedziala, ze sama chce decydowac o takich sprawach. Poki co jest na nie, ale jak zmieni zdanie to by poszla do chrztu sama. I ma racje.
Dlatego w naszym przypadku te imprezy to byl cyrk.
Nikt z corki sie nie smial kiedy mowila ze do komunii nie idzie. Wrecz przeciwnie, dzieci zazdroscily ze nie musi sie bzdur uczyc i wspolczuly ze prezentow nie dostanie.
Akurat prezenty by dostala. By nie czula sie gorsza, by nie bylo jej smutno, ze prezenty dostaje sie tylko jak komunia jest. Tak byc nie moze.
Dzieci w tym wieu tylko o prezentach mysla. Zawsze uwazalam, ze sa za male na takie rzeczy.
O chrzcie to juz nie wspomne.
Na religie moja cora nie chodzi juz 5 lat. Chodzila bo inni chodzili, bez sensu. Az w koncu zrozumialam ze to kolejny cyrk, nieporozumienie.
Niestety jest tak, ze to nie rodzice, ktorzy chca by ich dzieci chodzily na religie musza dzieci zapisac. Bo kuzwa to niby takie normalne!! To ja musze ja wypisywac i co roku pisac oswiadczenie, ze moja corka nie bedzie na religie chodzic.
A rowiesnicy? Wiekszosc jej zazdrosci, bo oni chodza bo mama albo babcia tak chce. A nie potrafia sie przeciwwstawic bo to rodzic musi pismo napisac. U corki w klasie byli swiadkowie Jehowy, nikt tez nie robil z tego problemu. Tzn. Dzieci mam na mysli.
Nigdy corka mi nie mowila, ze ktos jej albo innym takim jak ona czy swiadkom Jehowy dokuczal.
Nie bylo takich sytuacji.
Dzieci maja to gdzies. To chyba bardziej rodzice sie przejmuja tym co inni powiedza...
Ja akuurat jestem taka osoba, ktorej zdanie innych w kwestiach mojej wiary oraz tego w co wierze i czy w ogole wierze nie interesuje. Nic a nic.

Odnośnik do komentarza

Marla dzięki za odpowiedź. Tak jak już wcześniej napisałam uzgodniłam z mężem że nie będziemy go chrzcić. Wierzyć wierzę i to mu przekażę najlepiej jak potrafię ale wyboru dokona sam. Nie chcę właśnie za kilka lat usłyszeć pretensji że zdecydowałam za niego. Też uważałam zawsze że za wcześnie są te sakramenty,dzieci i tak nic z tego nie rozumieją bo w głowie mają tylko prezenty. A w szkole w razie czego to ja mu już powiem co ma odpowiadać ale myślę że będzie tak jak u Ciebie i nie będzie musiał się tłumaczyć ani bronić. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza
Gość Mama Leona

Witam po długiej przerwie;)
Jestem z Wami na bieżaco ale nigdy nie mam weny się odezwać a dziś sh88 absolutnie nie rob nic z tym napletkiem, ja tez chcialam bo taka stara szkola ale kazdy lekarz mi kategorycznie zabronil...
My tez nie chrzcimy dziecka, rodzina na nas nalega a znajoma probowala przekonac tym, ze na chrzcie mozna zarobic czaicie? Jebaniutka z bogiem i kosciolem na bakier ale impre zrobila i jest 1000 pelenow do przodu haha akurat ten argument jest yotalnie z dupy. Swoja droga wymyslilismy z niemezem (zyjemy bez slubu) ze jak dzieci beda szly do komuni to my zgarniemy dzieciora na wycieczke np do disneylandu i juz..co do dzieciora to zaczynamy dzis wprowadzac marcheweczke, mamy 4 miesiace i 3 dni a waga 5750 i 64 cm. Ciagle piszcza ze chlop za lekki a on taki po prostu jest filigranowy.
Karmie go mm ale 2 x udaje sie ze pociagnie z cyca. Wprowadzilam juz sobie diete bo u mnie +15 kg po porodzie(rzucilam fajki) i chodzimy codziennie po kilka kilometrow na spalanie. Jakies efekty juz sa ale nie mam motywacji zeby wziac sie za cwiczenia bo zwyczajnie jestem wyeksplatowana po calym dniu sam na sam z dzieciorem. A wy jak po porodzie jestescie juz szczuple laski?

Pozdrawiam Was mamusie i milego dnia zycze:)

Odnośnik do komentarza

Mama Leona- ja wlasnie walczę z kg. Zostali malo bo 3 kg do przodu ale bardzo mi przeszkadzają, bo moje ubrania bardzo mnie opinają. Zresztą widzę jak zmienika sie cala moja sylwetka, co zapewne jest normalne ale wkurza. Ja juz drugi tydzień diety, racjonalnej bo karmie piersia ale jednak diety. Widzę pierwsze efekty bo przede wszystkim czuje sie lzejsza, zdrowsza

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry mamusie !
Sh ja tez nic tam nie grzebie, czasem ale bardzo delikatnie. Kumpela tez nic nie robiła i syn w wieku dwoch lat miał na to zabieg jednodniowy bez bólu wiec zostawiam.
Mamo Leona a kiedy rzuciłaś? Ja jak zaszłam i do dzis sie cieszę :) nic a nic nie ciągnie a paliłam ok 10 lat. Wiem wiem wcześnie ale taka to ta młodzież. A jak mi wszystko smakuje! Teraz bardziej bo w ciąży nie czułam smaków.

No i mamusie jeśli wprowadzacie pokarmy to jak banan marchew tak i brokol zatwardzaja. Staś zrobił kupkę plastelinę. Troszkę sie natrudził ale wszystko jest tak jak należy. Wiec nie obawiajcie sie takich zmian kupnych.

http://fajnamama.pl/suwaczki/5v7sov7.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qusk7e3.png

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Ja odnośnie waszej dyskusji na temat kościoła się nie wypowiem.Tak jak powiedziała Aga sprawa indywidualna.szkoda czasu na pisanie bo każda się swoje i żadna żadnej do zmiany myślenia nie zmusi.
sh88 wiesz co z tym napketkiem to jest tak ze on do ok 3 lat jest fizjologiczne przysrosniety.i każdy mówi co innego jedni mówią nie ruszać inni mówią odciagac w kąpieli.jeśli Ty odciagnelas i jego to nie bolało nic nie pękło to nic się nie stało .ja osobiście nic tam nie robiłam mniej więcej właśnie tak przed 3 urodzinami.potem zaczęłam odciagac alenic nie odciagalo się także od lekarki dostałam maść która smaruje co wieczór a rano staram się odciagac .pomaga bo schodzi pomału także spoko.jeśli by się nie dało robi się zabieg nacinania.także ja niestety Ci nic nie podpowiem czy masz mu już odciagac czy nie.myślę że powinnaś poradzić się swego lekarza i posłuchać jakie on ma zdanie i tym.
ja palenie rzuciłam ok 2m-ce przed zajściem w pierwszą ciążę a palilam 13 lat:)nie palę do dziś.i jestem z tego powodu bardzo zadowolona.

Odnośnik do komentarza

ja rzuciłam palenie jak zobaczyłam dwie kreski a dziś dwie kreski są takie duże. W sumie ile kobieta potrafi poświęcić dla dziecka. figurę , brzuch - u mnie masa rozstępów, rzucić palenie chodzić jak zombi w ciągu dnia.
Moja mała się wierciła od 3 w nocy, to o 3 zjadła butle i z reguły idzie spać a ona wyspana! normalnie padam! a luby śpi normalnie nic go nie ruszy, taki biedny teraz to ja mam nie jedno a dwoje dzieci.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry moje "forumowe" Koleżanki :)
Byłyśmy wczoraj na drugim szczepieniu. Na szczęście tym razem Lenka nie wpadła w taką histerię jak za pierwszym razem, kiedy to musiałam ją uspokajać dobre pół godziny. Teraz po 5 minutach było ok, tyle że potem tak do 15 była rozdrażniona i mało jadła. Nie gorączkowała. A wieczorem humor wrócił, nawet lepszy niż zazwyczaj.
Mała waży 6800, lekarka stwierdziła, że jest z niej "kluseczka" ;) Pytała też, czym ją karmię, a jak powiedziałam, że jest tylko na piersi to chyba nie mogła uwierzyć, bo potem jeszcze dwukrotnie pytała się mnie czym ją dokarmiam. Tak jakby według niej tylko na mm dzieci ładnie przybierały na wadze. Ja jestem bardzo zadowolona, że na maminym mleczku Niunia tak zdrowo rośnie. Oby tak dalej :)

Powiem Wam jeszcze, że wczoraj odczułam na sobie, a raczej na swoich piersiach, jak stres potrafi skutecznie zahamować napływ pokarmu. Niestety po traumie z pierwszego szczepienia, wczoraj szłam na to szczepienie jak na ścięcie, tak się denerwowałam i stresowałam. Później jak wróciliśmy do domu minęły w sumie chyba z 4 godziny od ostatniego karmienia. Normalnie po takim czasie piersi mam jak balony, które mogą w każdej chwili eksplodować, a wczoraj czułam jakbym pokarmu w nich nie miała, jakby puste były. Czyli faktycznie, stres i nerwy nie są najlepszymi przyjaciółmi kobiety karmiącej.

Wczoraj w przychodni była pani z takim malusim dzieciątkiem, miało chyba kilka dni, taka miniaturka! Jak popatrzyłam na Lenę, to nie mogłam się nadziwić, że ona już taka duża... Teraz żałuję, że nie poszłam z nią na sesję noworodkową, bo ten czas tak szybko leci, że już powoli zapominam jaką była kruszynką. Ale mam zamiar niedługo wybrać się z nią na sesję, tym bardziej, że mam zniżkę 50%, bo wcześniej byłam na sesji z brzuszkiem i taką promocję wtedy dostałam.
Zdaje się, że Ty Cosmic miałaś iść ze swoimi dziećmi na sesję zdjęciową? Jak masz już fotki od fotografa, to wrzuć jakieś, pochwal się :)

Odnośnik do komentarza

Ja tez paliłam. Od 15 roku życia. 15 lat temu jak zaszłam w ciąże przestałam palić jeszcze przed zrobieniem testu bo mnie odrzucało . 8 miesięcy karmiłam i tez nie paliłam. Zaczęłam jak mała miała roczek. Teraz tez przestałam palić przed zrobieniem testu i nie pale cały czas. Korzyści jest tak wiele, ze mam nadzieje, ze do tego nie wrócę. Przy okazji maz rzucił palenie gdy byłam w 4 miesiącu ciąży :)

Odnośnik do komentarza

Grudniowa Mamo ja tutaj codziennie musze wazyc Lenke i tez wazy wlasnie 6800:p fajnie, ze lepiej przeszla drugie szczepienie.
My mialysmy isc 22.04 ale musimy przesunac ze wzgledu na chorobe tyle ze u nas teraz termin najblizszy na 30.05 :-/
Tu w szpitalu jest Pani z 5 tyg. i mowie do niej- ale malenstwo, a ona- on wlasnie duzy jest. Tez stwierdzilam ze szybko sie zapomina jaka kruszynka jest na poczatku dzieciatko.
U nas ogolnie lepiej- dzis w nocy spalam od 21 do 6 rano tylko z jedna przerwa na karmienie po 2, takze totalny wypas ;)
Najgorzej to mi jej szkoda jak ja kluja, dzis jej zdjeli wenflon z jednej raczki, a zalozyli na drugiej. Tak sie wydziera przy tym.. i siniaki ma na rekach od trzymania przy wkluciach. Tak wiec juz teraz szczepienie to bedzie dla mnie pikus. Uwierzcie, ze stac za drzwiami i 15 min widziec dziecko przez szybe i sluchac jak straszliwie placze, to najgorsze co mnie spotkalo do tej pory. Pamietam jak Wam pisalam po szczepieniu jak bylo okropnie, a teraz jak sobie to przypominam to marze o takim szybkim wkluciu i po sprawie. Heh. No i zaczyna wszystko odkrztuszac, takie ilosci glutow i sliny jej zlaza, ze az mi sie dwa razy tak dusila ze cala fioletowo czerwona :/ biore ja wtedy pod brzuch, glowa w dol i wylatuje wszystko do zlewu.. coz moge. Teraz spi, jak sie obudzi mam zawolac lekarke i bedzie ja badala.
Maz dzwonil ze jeszcze pies nam sie rozchorowal ;-/ goraczka, antybiotyk. Masakra. Istny armagedon w tym tygodniu.
Trzymajcie sie cieplo Kochane:* powodzenia dla Mamusiek, ktore wprowadzaja pokarm, na temat kosciola tez sie nie wypowiadam, bo kazdy ma swoje zdanie, aczkolwiek moje podejscie jest pod obne jak Inferno czy vajoli choc czasem tez mi szkoda ze tak wyszlo.

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny ile ja strachu wczoraj najadlam..az mi sie odbija.. Siusiak wyglada ok, jest malenka kreseczka taka ranka i faktycznie teraz latwo odchodzi napletek ale wyglada na to, ze wszystko wroci do normy, mamy tylko przemywac rumiankiem ew. troszenke posmarowac mascia z neomycyną-ale jesli sam rumianek pomoze to masc sobie podarujemy. Maly jest radosny, siusiu robi bez problemu takze kamien z serca. A odciagac juz polecili mi w szpitalu, najpierw na wielkosc glowki od szpilki a z czasem do poki poczuje opor, bo pod napletkiem zbiera sie mastka czyli restki z kosmetykow...i tak tez robilam a tu takie jaja, teraz pierziele nic nie bede odciagac tylko delikatnie zeby przemys rumiankiem i basta!
A co do koscienych spraw.. tez nie chce sie za bardzo wypowiadac, super przykladem to nie jestem bo tez nie biegam co niedziele do kosciola. Ale jestem wierzaca i potrzebuje modlitwy, duchowego wyciszenia, rozmowy z Bogiem, czuje ze jest mi to potrezebne, pomaga mi to i wierze w to. Ale kazdy zyje jak mu pasuje, i najwazniejsze jest to jak sie traktuje drugiego czlowieka, jak sie zyje a nie w co sie wierzy, sa wierzacy ktorzy robia okropne rzeczy a sa ludzie wspaniali, ktorzy nie wierza w Boga, wiec absolutnie nigdy nie oceniam nikogo na podstawie czy ktos jest wierzacy czy nie.
Powiedzcie i jeszcze czy u was zaszly jakies zmiany jak przy drzemkach dzieciakow? Bo u nas ostatnio jest awantura jak chce go polozyc spac. Widze, ze jest spiacy, ale on przeciez nie bedzie spal. Wloze go do wozka, dam smoka, pieluszke, to grymasi, zamkniete oczy i placz, wezme na rece placz ale ciagle zamkniete oczy, na wpol spi ale sie drze. Dopiero po paru minutach kolysania na rekach zasypia. Masakra a tak sobie zamierzylam, ze nie bede go usypiala na rekach..hahaha- glupia ja .
MMK jak tam u was, lepiej ?

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Cosmic, wlasnie robilas juz ta sesje? pochwal sie jak masz zdj. My mamy znajomego, ktory jest poczatkujacym fotografem i tez mamy zamiar go wykorzystac ;p
Co do palenia, ja nigdy nie palila, tzn. oczywiscie probowalam jak bylam nastolatka ale nie podeszlo mi to. Maz tez nie pali, takze w tym temacie spokój :) Ale w szpitalu, byla dziewczyna, ktora ciagle chodzila palic.. maskara jakas nie dosc ze palila jak byla w ciazy to jeszcze karmila piersia i palila dalej. Ja podejrzewam, ze zerwanie z nalogiem nie jest latwe, ale bez przesady. Wydaje mi sie, ze dla dobra dziecka mozna sie poswiecic i nie ma rzeczy niemozliwych w tym temacie, mysle ze to raczej przepraszam za wyrazenie, ale bardziej glupota ludzka, jesli nie zdaja sobie sprawy z konsekwencji palenia w ciazy, nie wspominajac juz o paleniu w ogole, bo wtedy to juz niszczy tylko swoje zdrowie, wiec droga wolna, ale swiadomie truc dziecko, porazka jak dla mnie, takze mamuski, ktore rzucily palenie w ciazy gratulacje, zdrowego podejscia, jestescie wspaniale :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o wagę to jestem 5kg do przodu ale nic nie będę z tym robić bo nie przeszkadza mi to. Nawet się cieszę że coś zostało.
Sh88 to dobrze że nic się tam nie stało. Ja przy kąpieli tylko delikatnie bardzo ruszę żeby właśnie to co się tam zbierze ewentualnie umyć i tyle. Nie odciągam. Nikt mi nic nie mówił a sama czytałam żeby nie ruszać. Co do zasypiania to u mnie jest to samo. Oczy ledwo otwarte,malutkie szparki ale jak go położę to ryk. To biorę go dalej do zabawy-marudzi. Z powrotem kładę i znowu ryk. Dopiero jak podczas zabawy rozedrze się na maksa to na ręce,uspokoi się trochę i do wózka. Jeszcze w nim trochę poślumpi ale zasypia. Tylko płacz musi być histeryczny zanim da się położyć. Pojęcia nie mam o co chodzi. Twój chociaż na rękach zasypia a mój wpada w szał. Muszę go bujać w wózku tak że niedługo się rozleci. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

sh8i dobrze ze poszlas z tym siusiakiem do lekarza bo to wiesz nigdy nic nie wiadomo.dobrze że nic złego się nie stało i z tego trzeba się cieszyć.
co do usypiania to u nas różnie raz zasnid sama w łóżeczku innym razem musze dość długo nosić żeby zasnela.noszę wtedy na rękach aż zasnie.
zdjęcia mam i zaraz coś zamieszczę:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...