Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

hej grudniówki. to kto tu jeszcze nierozpakowany?:)
podczytałam ostatnią stronę i widzę, że jeszcze kilka zostało nas :)
nie dajcie sie wcisnąć w terminie do szpitala. nic wam to nie da poza opóźnieniem porodu, bezsens. zazdroszczę szpitali, w ktorych coś chcą robić albo przyjmują dopiero po 42 tyg. róbcie ktg, zajrzyjcie do lekarza i czekajcie. ja leze od piatku a 42 tyg wybijają nam 30 grudnia wiec mozemy tu polezec. trzymajcie się ciepło w domkach i czekajcie tam, to o niebo przyjemniejsze i zazdroszcze jak nie wiem;p

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Cosmicgirl
Moja gin tez specjalnie wylewna nie jest, dzis sie wyjatkowo rozgadala bo probowala lubemu przetłumaczyc cos o porodzie rodzinnym itd itp. I to on wlasciwie zaczal temat na temat tego czy mnie polozy do szpitala czy nie i taki ciekawski byl ze sie bardziej zainteresowala mna niz nim. Kiedyś chodzilam państwowo do innej gin i ta byla naprawde przemila i kochana, mozna z nią bylo godzine w gabinecie siedziec i popieprzyć glupoty. Tylko co z tego, kiedy przez dwa lub trzy lata kursowania do niej, moje wizyty ograniczaly sie do wziecia recepty, a badan zadnych. Ta z kolei jest malo wylewna, ale konkretna. Minusem prywatnych wizyt jak wiadomo jest kasa. Za kazda popierdolke trzeba placic, ale nie czekasz w kolejce nie wiadomo ile.
Zdecydowalam sie chodzic do niej prywatnie bo panstwowo bym sie nie dostała tak szybko.
Tak wiec uwazam ze czy państwowo czy prywatnie, całokształt naszych wizyt i tak jest zależny od podejscia lekarza. Mozna trafic na eleganckie panstwowe wizyty i niefajne prywatne. I na odwrót.

Odnośnik do komentarza

cosmicgirl na moja corcie niestety nie dziala ani ruch ani sex :)widocznie jeszcze nie jest gotowa.
nica555 ja wlasnie wolslabym lezec w szpitalu i byc pod stsla opieka niz czekac w nieswiadomosci do 42tyg az laskawie zaczna wywolywac porod :/ niestety co kraj to obyczaj i w uk tak juz jest i ja tego nie zmienie. W polsce przynajmniej robia kontrolne ktg a tutaj nic:( po za tym wy mniej wiecej wiecie jak duze sa wasze bobaski i w razie wu gdy okazuje sie ze dzidzia jest za duza to lekarz kieruje na cc a tu znow nic z tym nie robia bo skad maja wiedziec jskie dziecko sie moze urodzic.chybs ze te ich centymetry krawieckie sa jakies magiczne i waza przez brzuch maluchy bo ja po kazdej wizycie u poloxnej slysze ze dzidzia jest idealna...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

ausia91 no to faktycznie w Twoim szpitalu słabo z tym przeterminowaniem. Ale tak jak mówi cosmicgirl jest jeszcze chwila czasu, może się rozkręci i nie będziesz musiała się stresować :-)

cosmicgirl ja mam termin na 22 no i właśnie u mnie na IP jak przyjmują do porodu to robią usg, żeby ostatecznie ocenić jak duże jest dziecko, sprawdzić ułożenie.

Inferno3 ja chodziłam do gin w przychodni przyspzitalnej tam gdzie będę rodzić i byłam mega zadowolona, tak jak napisałaś akurat trafiłam na taką co o wszystkim można było porozmawiać a i przy tym też wszystkie badania porobiła itd. Tyle że na wizytach nie było usg, musiałam się zapisywać oddzielnie. I o tyle co trzy usg musieli mi zrobić (te ostatnie miedzy 30-33 tc) to w 38 już nie jest obowiązkowe i nie znalazło się wolne miejsce.

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam ze narzekamy na polska służbę zdrowia ale podejscie w UK z tego co czytam to dla mnie kosmos. Ja ogólnie bym sie chyba w majty posrala ze strachu za przeproszeniem gdybym miala nie miec badan tak jak tu w Polsce. Na pewno kobiety tam urodzone i zyjace sa do tego przyzwyczajone, tak jak my do tego ze mozemy sobie jechac na IP i nas zbadaja bez gadania i ze w ciagu 9 mcy mamy kupę badan ktore stale monitoruja stan zdrowia naszego dziecka

Odnośnik do komentarza

Inferno dokladnie tak jak piszesz-dla osob urodzonych tutaj to normalne i noe robia z tego problemu a my obcokrajowcy jestesmy przyzwyczajeni do innej opieki .
W uk na wiekszosc dolegliwosci od lekarza dostajemy paracetamol a w polsce odrazu antybiotyk . Ja mieszkam tu juz 4 lata jednak docenilam polska opieke po tym jak tutaj na kazda dolegliwosc slysze ze to normalne :/

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

ausia jak cie to pocieszy to ja leze w polskim szpitalu i tu tez poza ktg i raz przy przyjęciu usg nic nie robia. I nawet ciężkie zatrucie ciążowe, nadciśnienie i zespół żyły głownej dolnej nie są wskazaniami do cc. poza tym jestem drobnej budowy raczej i bardzo niska, dzidzia jest bardzo krotka, aż się lekarz niepokoil a gruba, a za dwa tyg może osiągnąc ponad 4 kg i nie ma co marzyć o cc. Jedynym wskazaniem do cc są zielone wody tu. więc do 30 grudnia sporo czasu i wierz mi lub nie to nic fajnego kwitnąć tutaj - ktg to można robić codziennie w przychodni.a tak do końca 42 tyg leżymy ale na spzitalnym łóżku aż wpadną na cudowną myśl o indukcji.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

nica555
kurde a co to szpital ze tak robią...Ja tego nie rozumiem czemu przy tylu przesłankach o których pisalas oni przedłużają sprawę po co to czekać.
a powiedz mi czemu Ty Leżysz w tym szpitalu ...przez zatrucie ciążowe tak?
beznadziejnie musisz leżeć i czekać.
Ale jak bym miała wybierać to wolałabym czekać w szpitalu pod opieką i kontrola tak jak Ty niż tak jak opisuje ausia92 to jest w uk.naprawdę byłabym się tam rodzić.Ausia92 przepraszam że tak pisze ale nievwyobrazam sobie rodzić w innym kraju.
ciekawa jestem czy jak Wy dziewczyny piszecie że robią usg przy przyjęciu to jest standard...bo ja nie kojarzę żeby mi przy pierwszym dziecku jak pojechałam robić robili usg.może to zależy od szpitala.

Odnośnik do komentarza

Nica555

Szczerze Ci współczuję tego lezenia, ja nigdy w szpitalu nie lezalam i szczerze mowiac boje sie jak cholera. A to Twoje Malenstwo to spore. Moj Maluszek to naprawdę maluszek. Glowka malutka, waga niecałe 3 kilo. Nie mogla go dzis zmierzyć bo latał jak opetany po brzuchu. Mowila ze to waga zanizona. Boje sie czy na pewno z nim wszystko ok

Odnośnik do komentarza

nica555 ale przynajmniej robia to ktg i zrobili usg wiesz ile bobas mniejwiecej wazy a ja nie wiem nic... ktg mialam robione raz jak pojechalam na ip bo nie czulam ruchow malej a tak to tutaj w ogole nie robia tego ,bo uwazaja ,ze nie ma takiej potrzeby:/ rozumiem ,ze lezenie w szpitalu napewbo nie nalezy do przyjemnych ale ja uwazam ,ze dla dziecka przetrwa sie wszystko .i jesli trzebaby bylo to i w szpitalu bym sie polozyla byle by miec pewnosc ,ze wszystko jest ok.

W ogole to jestem niska(154cm) i mam drobna budowe ciala podejrzewam.,ze w polsce zwroconoby na to uwage czy dam rade urodzic naturalnie a tutaj nawet jakbym miala rodzic 6kg klocka to dopiero w ostatecznosci zrobiliby emergency cc

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Mi tu mowia ze trzeba sn ile by dziecko nie wazylo i jaka sie ma budowe ciala. Cc tylko jak zielone wody i zanikajace tetno juz w czasie porodu. Dzis maly mial spadek na 70 ale wrocil, wiec popanikowali i odpuscili jakiekolwiek dzialania. Wiec zalezy od szpitala i lekarza, po prpstu niektorzy maja na sile cisnieniue na sn i nic nie zrobisz. Moj maly tez mial byc drobny, a jest krotki ale gruby a bedzie jeszcze bardziej.
Roznie kobiety podchodza, ja bym wolala w domu bycni spokojnie obserwowac ruchy i ew jechac na ip, a tak tutaj jestem mega zestresowana, leze, dziecko sie cofa, szyja wydluza i zamiast postepu jest regres choc niedawni maly byl glowka w kanale. A tak przez zlozenie sie wszystkich tych czynnikow nie ma zadnej akcji skurczowej i szans na porod. Jedyne co to mega stres i bycie inkubatorem na sile.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

No w UK nie jest tak ścisśle badaną jak w PL ale bądź co bądź muszę przyznać że za każdym razem jak trzeba to przyjmują ma ktg. Na początku ciąży byłam przerażona ze będę miała tylko 2 usg (dopiero od 3 lat w moim szpitalu mówią płeć dziecka. Nie mówiło sie tego ze względu na Azjatów który koniecznie wolą mieć chłopców a dziewczynki nagminnie usuwali- tu aborcja jest legalna do 24tc ). Muszę jednak przyznać ze kobiety tu rodzą tak samo jak w każdym innym cywilizowanym kraju i jestem pewna ze gdyby cos było nie tak to by sie wzięli za to konkretnie. Dochodzi tu tez kwestia znajomosci języka, bo jak ktoś go nie zna to cieżko sie czegokolwiek dowiedzieć. Ja zawsze wypytuje moją położna o wszystko co potrzebuje a w szpitalu położne MUSZĄ być miłe i odpowiadać na pytania ( tu jak ognia boją sie skarg ) . Na pewno w Pl jest lepiej pod względem ilości badań itp ale tu tez nie dadzą Ci sie martwić i nie jest tak strasznie...

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Wow nie bylo mnie tu od rana a tu tyle stron do przeczytania :)
Inferno, dziękuję za odpowiedź odnośnie tych moich bóli w dole brzucha podobnych do miesiaczkowych. Rzeczywiście chyba co kobieta to inny rodzaj bolu i inaczej jest odczuwany. Ja jak wstałam rano i zaczęłam chodzić to te bóle minęły choć czasem znow czułam mocne parcie w dole brzucha. Byłam też dziś na ostatniej wizycie u gin. Oprocz tych nieregularnych pobolewan (lekarz stwierdzil ze to skurcze przepowiadajace) to nic wiecej sie nie dzieje, rozwarcia brak, szyjka nieskrocona (ałć tym razem to badanie bolalo mocno :/). Pisze ze to byla juz moja ostatnia wizyta w gabinecie bo już jestem 4 dni po terminie i w sobotę miałabym się udać na wywołanie. "Miałabym" bo wywoływania jednak nie będzie. W piątek mam się zgłosić na cesarke. Pisałam już kiedyś ze mam wskazania okulistyczne (wysokie ciśnienie w oczach, ryzyko uszkodzenia siatkówki) i gin dziś spytał czy decyduje się na cc. Powiedziałam tak. Choć wczesnie nastawialam się na poród sn. Sama nie wiem, mam nadzieję ze podjęłam dobrą decyzję i ze wszystko potoczy się dobrze bo zdaje sobie sprawe ze cesarka to powazna operacja. Powiem Wam ze dopiero teraz jak już wiem że to nastąpi lada chwila to zaczęłam się bardzo bać, i samej operacji o tego jak już mała będzie z nami, jak sobie poradzimy. Juz jutro mam sie zglosic do szpitala, cc w pt, a ja zamiast się cieszyć ze to tuz tuz to czuje smutek i przygnębienie :(
PS. Gratulacje Ramania i Marla!

Odnośnik do komentarza

Grudniowa_mama uwazam ,ze Twoj strach jest normalny i podjelas dobra decyzje tym bardziej ,ze masz wskazania do cc. Mysle ,ze kobiety ktore sa nastawione na porod naturalny nie mysla teraz o tym jak to bedzie po bo puki co wyczekuja kiedy cokolwiek sie zacznie a Ty znasz konkretny termin cc i zaczynasz myslami wybiegac w przyszlosc. Jestem pewna ,ze kazda z nas swietnie odnajdzie sie w roli mamy. Oby wszystkie porody odbyly sie bezproblemowo i w miare szybko no i przede wszystkim zeby maluchy byly zdrowe
Malvina ja staram sie myslec wlasnie o tym ,ze tyle kobiet prowadzi cisze w uk i wszystko jest ok ,ze u mnie tez musi ale ten przypadek doslownie z zza sciany mnie przeraza :(
Co ma byc to bedzie . Juz nie moge sie doczekac az zobacze moja ksiezniczke ... koncowka ciazy to istne cwiczenie cierpliwosci.

W ogole tak mnie teraz znajomi i rodzina denerwuja ,ze najchetniej wylaczylabym telefon i zamknela sie na cztery dpusty w domu.
To ich durne gadanie ,ze mam isc juz rodzic bo w przyzlym tyg swieta..nosz kurwa wiem i co z tego.albo poczekaj do soboty bo wtedy mam wolne i mozesz isc rodzic... Czy to ode mnie zalezy :/ mama i siostra zas denerwuja mnie swoimi "przeczuciami"
-"czuje ,ze urodzisz 15.12.15"
-"czuje,ze urodzisz w sobote"
I tak minelo kilka terminow z ich przeczuc:/
Oj rodzinka i przyjaciele Ci to potrafia czlowieka dobic:/

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza
Gość Agacia1982

Grudniowa mama- gratuluje decyzji. Mozna rodzic tak lub tak, a jak masz przeciwskazania do sn, to po co ryzykowac? Sama urodzilam sie przez cc i to w pelnej narkozie rodzicielki i zyje :) wiec bedzie dobrze
Ausia - rodzina bywa wykancxajaca, wiem. Ja tez mialam dosc tekstow, zebym urodzila przed swietami, bo tak bedzie fajnie. Jakbym miala w tej sprawie cokolwiek do gadania. Ostatecznie ulozylo sie tak, jak wszyscy chcieli, ale tylko dlatego, ze mala Iga wcale nie jest mala. Jak po poniedzialkowej wizycie dzwonilam poinformowac, ze ide na indukcje, to uslyszalam gratulacje, ze "super to zalatwilam". Rece mi opadly ... Wiec wystawilam meza na front roxmow zrodzina. Gadam tylko z moimi rodzicami. Ale tez czasami nie msm do nich sily. Chodzilam do lekarza ze sxpitala, w ktorym rodze, ale akurat w tym tygodniu nie ma dyzuru. Moja mama uwaza, ze powinnam "jakos zalatwic", zeby byl przy porodzie (ciekawe jsk), bo kna nawet w stanie wojennym miala swojego lekarza przy sobie. A ja to oczywiscie nic nie umiem zslatwic ... Eh ... Szkoda pradu na nerwy.
Lezymy sobie na oddziale i probuje spac, ale nie moge. Wszystko mnie od tego cewnika boli. Nie wiem czy to sa skurcze. Boli jakbym miala najgorszy okres swiata. Plecy, brzuch, cycki i krwawie sporo, ale to podobno dobrze, bo znaczy, ze balonik dziala. Dodatkowo jest stres, jak ja tego klopsika wypchne??? Mam nadzieje, ze dam rade
Gratulacje nieym mamusiom!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Dziekuję za życzenia. Kasia mementami przejawia instynkt piranii. Ledwo wyczujecyca i cap. W dodatku juz się wycwniła i wie ze z mamą w łóżku najlepiej.
Nierozpakowanym mamą życzę szybkiego przejścia w stan jednopaku

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, przepraszam, że się tak brzydko wtryniam, ale mam pytanko odnośnie mojego wczorajszego KTG, nie miałam możliwości zapytać lekarza. Chodzi mi o czynność skurczową, coś się dzieje czy jest spokój ? Kompletnie nie umiem tego odczytać. Co prawda czuję co chwilę mocne napinanie brzucha, ale to nie jest ból, bardziej mocny dyskomfort, no, może trochę ciągnie z krzyża. Dodam, że to 37t5d, rozwarcie na luźny palec, szyjka krótka i "gotowa".

monthly_2015_12/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_41051.jpg

Odnośnik do komentarza

No więc u mnie to wygląda tak
Główka nisko, rozwarcia brak dostałam zastrzyk żeby przygotować macice na jutrzejszą kroplówkę i jutro jeszcze rano ten zastrzyk mam dostać.
Od jakiś 2 tygodni swędzą mnie nogi szczególnie wieczorem, więc robią mi badanie wątrobowe, żeby sprawdzić czy nie trzeba jutro przyspieszyć porodu jakby kroplówka nie podziałała.

Lili to jutro walczymy razem z kroplówką. Powodzenia życzę i oby podziałało.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...