Skocz do zawartości
Forum

lili123

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Poznań

Osiągnięcia lili123

0

Reputacja

  1. Też bede rozglądać sie za Tulą, moze uda mi sie upolować używkę w dobrej cenie. Muszę tez sprawdzic ErgoBaby bo reklamuje sie jak Tula a cena o połowę niższa. Liwka zalicza sie do duzych dzieci , nie wiem ile teraz wazy, ale 19.02 miała 7450 :) Zaczynamy przygode z rozmiarem 74. A rozszerzac diete bede po 6 miesiacu.
  2. Jeśli chodzi o żywienie polecam poczytac http://malgorzatajackowska.com/
  3. Ja też jem to na co mam ochotę :) smazone , pikantne, pije 2 kawy dziennie. Nie jadlam jak narazie ryby w occie, ale jakoś nie mam na razie na to ochoty. Jesli chodzi o karnienie to również polecam bloga Hafiji, konkretnie i w temacie. Mataje tez lubie czytać.
  4. No i mam angine. Dostałam antybiotyk, ale na szczęście mogę przy nim karmić. Gardło tak mnie boli ze nie mogę śliny przełknąć, a jakieś jedzenie to już jazda bez trzymanki.
  5. Czesc Dziewczyny :) Czytam Was prawie codziennie, jednak z napisaniem kiepsko. Postaram się poprawić. Inferno moim zdaniem powinnaś pojsc do lekarza, niech Cie zbada, zrobi usg, moze jest jakaś przyczyna ze krwawiene wraca. Co do porodu to ja jestem zadowolona ale u mnie koniec "produkcji". Mam dwie córeczki i to mi wystaczy. Jeśli chodzi o Liwię to jest duza, tydzień temu ważyła 66oo, i od dwóch tygodnia nosi romiar 68.Ogólnie nie jest problematyczna, temat kolek nas ominął. Nocki ładnie przesypia i jest tylko na cycu. Dzisiaj miałyśmy iść na szczepienia ale musiałam odwołać bo mnie jakiś wirus złapał. Gardło boli jak cholera, łamie w kościach i dzisiaj ide do lekarza bo domowe sposoby nie dają rady.
  6. Wszystkim obecnym mamusiom i tym jeszcze oczekujacym na swojr Maleństwa najlepsze życzenia na Nowy Rok. Przede wszystkim przespanych nocy , sil i wytrwałość a tym w kolejce na porodowki lekkich porodów. Co do diety to jem prawie wszystko. Unikam potraw bardzo pikantnych i surowizny. Jem Czekoladę, banany ,smażone. Pije kawę. Jak narazie Liwii wszystko pasuje. I służy bo we wtorek już miala 4800 g. Malvina co do imienia to moja pierwsza córka ma na imię Lara. Emma tez mi się podoba:-)
  7. Wszystkim Mamusiom nierozpakowanym i tym z już Maleństwami życzę Wesołych Świąt. Przespanych nocy , szybkiego zrozumienia sie z bobasem i samych wspaniałych chwil. U nas wszystko idzie jakoś sprawnie , Liwia grzeczna. Płacze mało. Głównie je i śpi. Co do kąpieli to będziemy codziennie , widzę ze to lubi , wiec trochę przyjemności przed snem dobrze jej zrobi. Poza tym po tylu kupach fajnie jest mieć tyłeczek wykąpany. Największy problem mieliśmy z ogarnięciem ze teraz jest dwójka dzieci w domu. Lara stara sie być bardzo pomocna. jest tez zazdrosna ale nie jakoś strasznie, Najwazniejsze ze Liwia jej nie budzi w nocy.. Co do spaceru to planujemy jutro , dzisiaj 15 minut werandowania a jutro krótki spacer. Póki pogoda sprzyja trzeba korzystać. Jeszcze raz Wesołych Świąt :)
  8. Moja relacja. Tak jak wam pisalam wczoraj o 7 miałam drugie wzniecenie Oxy. Przed 12 mnie odłączyli bo nie było postępu. Ani rozwarcia ani skurczy. Sprawdzili jak moje wody,czy nie są zielone i tyle w temacie. Kolejne dwie godz przebeczalam. Byłam rozczarowana ze po raz drugi nic. A jak pomyślałam że dopiero w niedzielę coś znowu mogą zrobić to łzy w oczach. Ok godz 14 zaczęły pojawiać się skurcze co 4 minuty. Bolesne ale do wytrzymania. I tak do 16. Między czasie dwa razy prysznic , badanie. Pojawiły się 4 cm rozwarcia. Kolejny prysznic. Skurcze zrobiły się co 5-6 minut ale rosły w siłę. ok 19 podlaczyli mi ktg i podjęli decyzję ze zostaje na porodowce. Byłam już zmęczona po całym dniu. Rozwarcie na 5. Podloczyli dolargan i spazmoline. Żebym trochę odpoczela i żeby sytuacje z deklarował. Albo akcja by się zatrzymala albo podkrecila. Miedzy skurczami przysypialam; skurcze coraz mocnuejsze.No i ruszyło. Kolejne badanie po 22 i 8 cm. Przy bili mi pęcherz. Dosłownie po minucie zaczęły mi się parte i po 10 minutach Liwia była na mnie. Ponad 4 kg szczescia. Nie wiem jak to zrobili ale nie nacieli mnie. Cały czas był przy mnie Łukasz. Masowal, trzymał za rękę,pomagał przy parciu. Mówił jak bardzo mnie kocha i jaki jest ze mnie dumny. Wczoraj w szpitalu byl istny kocioł. Zrobili chyba 9 cc, ale wszystkie startowały od sn. Tylko ja miałam zaczęłam i skończyłam na sn..
  9. Liwia leży już obok mnie. Ma 57 cm i waży 4380. Jest cudowna. Udało mi się sn.
  10. Odłączyli mi Oxy. Nie ruszyło. A ja siedzę i becze. Mam nadzieje ze reszta będzie miała lepsze wieści z porodowki.
  11. Ja juz wystartowalam. Oxy podłączona. Oby zadzialalo :-) Tym co dzisiaj na porodówkach- powodzenia :-)
  12. To jutro we 3 walczymy z oksytocyna. Patuska jak zejdzie połowa oksy to sprawdzają czy jest postęp porodu; sprawdzają rozwarcie.To że będą skurcze to jeszcze nic nie oznacza, mogą być typowo oksytocynowe i po odłączeniu wszystko się wycisza.
  13. Inferno gratulacje. Najważniejsze że masz to już za sobą. Życzę szybkiego powrotu do formy. Zdrówka :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...