Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Chusteczki super sprawa. U nas trzeba jeszcze własną lewatywę - serio, serio.
Dodatkowo trzeba wszystkie przybory do jedzenia: miseczka, talerzyk, sztućce, szklanka.

Jeszcze w tę lewatywę byłabym skłonna uwierzyć, ale własne sztućce i talerze?! Serio, a myślałam, że takie rzeczy tylko w Chinach... O.o

http://www.suwaczki.com/tickers/85993e3kclkyx2cl.png

Odnośnik do komentarza

Kaszka nie nie miało znaczyć won i to nie żadna zaczepka tylko zastanawiam się co robi tu ktoś komu nie odpowiada tematyka i nie ma to żadnego ukrytego dna tyle.Ja staram się czytać po kolei,to co mnie nie interesuje omijam,jak chcę się wypowiedzieć to coś dodaję i tyle ale raczej chyba nigdy nikogo tu nie krytykowałam,tyle nas tu że ciężko żeby każdej wszystko pasowało.
Co do szkoły rodzenia nie wiem jak w Warszawie u mnie zajęcia zaczynają się chyba od 26 tyg i jest ich chyba 8 więc jeśli u Was jest podobnie to raczej nie zdążysz na całość,może są jakieś przyspieszone programy.
A w miesiąc czasu jak potrzebna Ci wiedza na jakieś konkretne tematy to nie lepiej z położną się skontaktować i wybrać jej wizyty?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzwn156xau4f0r.png

Odnośnik do komentarza

Aska123
Mi kolezanka tez mowila, ze warto miec ze soba reczniki papierowe do podcierania, ze sa o wiele wygodniejsze niz zwykly szpitalny papier toaletowy, ktory sie rwie/przykleja itd.

Ja miałam foxy. Są chyba najgrubsze.

Czy ktoś ma taki problem jak ja? Od 13 leże i nie mogę się ruszyć bo brakuje mi tchu. Zrobiłam wodę z lodem i się wiatrakuje bo nie wiem czy to upał czy coś innego.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Kaszka widać Polska niewiele różni się od Chin bo u mnie też sztućce i talerzyk plus kubek trzeba mieć swoje.Z kolei lewatywę funduje szpital.My leżymy nie ma innego wyjścia, mały coś słabo się dziś ruszał położna mnie tym trochę przestraszyła,ja go czuj ale na KTG podobno kiepsko aktywny był.Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku

http://fajnamama.pl/suwaczki/hwkp64z.png

Odnośnik do komentarza

milko
Dzięki Magdalena ) Ja też tak robiłam, bo zajmowałam się kadrami w pracy. Ciekawi mnie czy ZUS rzeczywiście czeka 30 dni na wypłatę , czy " puszcza " wcześniej? Ale znając moje szczęście to nie zdziwiłabym się jakbym miała jakąś kontrolę.

Moje L4 wystawione w dniu 30.05.2015 pracodawca oddał 30.06.2015 a ZUS mi przysłał pieniądze 21.07.2015. Dzwoniłam do ZUSu zapytać czy można jakoś obejść oddawanie l4 u pracodawcy ( mój zatrudnia poniżej 20 pracowników) to jedynym rozwiązaniem jest podejść do pracodawcy poprosić o podpisanie l4 i adnotację, że pracownik zatrudniony a następnie samemu zanieść do ZUSu.

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw49n73aav65edm.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Nie mam zielonego pojęcia o pielęgnacji noworodka i te wszystkie kremy i kremiki to dla mnie czarna magia. Może tak jak pisała adonis uda mi się coś załatwić żeby na zajęcia dwóch grup połączyć.
A i wymarzyłam sobie poród aktywny, nie zaszkodzi jak mnie na ew. cesarkę przygotują również... Dlatego myślę że szkoła rodzenia to jedyna opcja żeby to wszystko ogarnąć.

Czy to jest normalna praktyka w szpitalach, że nie pozwalają na towarzystwo zarówno męża jak i douli?

Pytanie odnośnie 'stawiającego się brzucha'- czy to czuć? W sensie moment napinania się? Zazwyczaj przypadkiem dotykałam brzucha i zauważałam, że napięty, ale dziś po jodze tak mi zaczął dokuczać, że prawie złapałam za telefon żeby dzwonić do lekarza. Ale wtedy przypomniałam sobie, że nie czeka mnie nic innego niż wspaniały miejscowy szpital który Wam tu opisywałam i jakoś wytrzymałam aż przeszło... To było uczucie, jakby mi ktoś od frontu brzuch nakłuwał szpilkami. To są te skurcze przepowiadające?

To co opisujecie odnośnie szpitali, to jakaś tragedia. Wiem, że szpital to nie hotel, ale bez przesady... Niedługo swoje łóżko i pościel trzeba będzie przytaszczyć. :/
Tyle kasy co miesiąc idzie na ubezpieczenie a potem człowiek wszystko musi wam sobie zapewniać.

http://www.suwaczki.com/tickers/85993e3kclkyx2cl.png

Odnośnik do komentarza

Nie wiem co oferuje szpital który wy ierzesz. U mnie jest tak ze robisz co chcesz byle tylko nie musieli biegać za tobą przed budynkiem. Tzn po rejestracji pani pyta czy poród rodzinny? Czy udostępnić piłkę , basen tzn poród w wodzie. Nad krzesłem porodówym tzn fotelem wisi mega duży i gruby materiał na którym możesz się nawet podciagac. Możesz chodzić skakać itd. Ja akurat planowałam aktywny ale ból wcisnąć mnie w łóżko i tak było mi najlepiej.
U nas rodziny z kim chcesz.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

amadeo3
Adonis może dziecko gdzieś uciska,poza tym u mnie to duszno jest?Też tak czasem mam ale raczej przechodzi,zmień może pozycje,otwórz okno?
Sprawdziłam tych użytkowników z allegro podesłanych przez Justynke zdaje sie i właśnie robie zakupy u babymarket24 polecam i dzięki;-)

Idę chyba się wymierzyć w zimnej wodzie. Brzuch mam nisko ułożony w porównaniu do pierwszej ciąży. Żadna pozycja nie pomaga. Umyję się i pokaże na piłce.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

kaszka
Miałam rodzić w Medicover ale dostałam info, że nie pozwalają na więcej niż jedną osobę, ponieważ jest już położna, ginekolog, anestezjolog, neonatolog, pielęgniarka noworodkowa...
Tylko nie wiem, na co mi ta cała orkiestra, jeśli powiedzie się normalny fizjologiczny poród.

U mnie była położna mąż i chyba jakaś druga kobieta. Moja gin przychodziła ba badanie bo gonila po oddzialach, robiła cesarki. Potem jak nie mogłam wypchnac tego klocka przyszedł inny gin bo mija była po dyżurze. Anestezjolog przyszła z pielegniarka tylko na znieczulenie. Neonatolog przyszła jaj córkę zważyli a mnie szyl lekarz. Mąż był cały czas jak mnie szyli pobiegł na przedporodowa po ubranka dla małej. W trakcie porodu nie ma wszystkich na straży bo po co? Są przecież inni pacjenci. Dziwne mają tam podejście w medi.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

milko
Dominika_10 dzięki za podpowiedź :) Ja wolę się póki co nie pokazywać u swojego pracodawcy, najpierw sami kazali mi iść na zwolnienie a później usłyszałam jakieś dziwne pretensje.

Coś dzisiaj bardzo boli mnie spojenie, aż promieniuje na moje 4 litery.

Mnie pomaga leżenie na boku z poduszka między kolanami .;)

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

kaszka
Niuśka, a kto to taką gafę poczynił że łączy inteligencję z wykształceniem? Doświadczenie życiowe wyraźnie pokazuje, że jedno bynajmniej nie świadczy o drugim.
Bafka, świetnie wyglądasz! Z jakiegoś powodu bardzo mi się podobają spore brzuszki na szczupłych dziewczynach, żałuję, że sama tak nie mam, bo ani szczupła, ani brzucha nie ma. ;)
Upolowałam coś dziwnego, raczej dla chłopca, ale tak mi się spodobało, że może córka wybaczy...
Czy pozostał jeszcze ktoś bez wybranego imienia? Cholera, my nawet pomysłów nie mamy. :(

Mnie też podobają się takie brzuszki ale też niestety szczupła nie jestem :p co do imienia mamy jakieś propozycje ale nie ustaliliśmy nic na 100% :))

Odnośnik do komentarza

KASZKA jak czytalam opinie o naszych warszawskich szpitalach to wiele z nich oferuje mozliwosc rodzenia z dula i mezem, porod aktywny to tez teraz taka moda, poczytaj sobie tu Tekst]http://www.gdzierodzic.info/placowka/szukaj?province_id=5&city=&zipcode=02-762&distance=10]Tekst linka[/url]
No wlasnie w Damianie tez tak.jest, ze tyle osob oni daja ale tam moze byc chyba cala rodzina z Toba no bo sorry tyle placisz to.i wymagasz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyugpjir57gby3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/190f97313d.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie mówię, że mamy odpisywać na wszystkie posty jakie się pojawiają, bo to byłoby niewykonalne. Jednak ja osobiście miałam kilka sytuacji, że zostałam skrytykowana albo nawet wyśmiana, a forum miało być po to żeby wspierać się nawzajem a nie obrażać. Grupa na fb różni się tym, że nie krytykujemy siebie nawzajem tylko staramy się pomóc albo nawet napisać głupie super, fajne itp. Wiadomo, że na fb łatwiej bo często dziewczyny robią osobne posty więc jest to poukładane a tu ciężko tak zachować ciągłość.

Kaszka podałabym ci linka do grupy, ale administracja zrobiła ostatnio grupę na tajną. Kilma dziewczyn ma problemy z ciążą i stwierdzili, że skoro dzielimy się problemami już na tym stopniu za późno na przyjmowanie nowych mam (jest nas koło 300)

Nie mniej jednak życzę każdej z Was z osobna szczęśliwego rozwiązania i dużo zdrowia :*

http://www.suwaczki.com/tickers/hchyskjoy7fhx0es.png

Odnośnik do komentarza

Medicover sobie liczy chyba jeszcze więcej, ale coraz więcej słyszę opinii, że to rzeźnia i tylko cesarki potrafią przeprowadzać. Nie miałam niestety okazji porozmawiać z położnymi.
A na gdzierodzic się przejechałam trochę, napisali np. że w Medi można rodzić w wodzie a to też gówno prawda... W desperacji zwróciłam się nawet do Żelaznej z pytaniem jak to jest z prywatnym ubezpieczeniem, to mi wycenili poród u nich na 10.000zł. ;)
Zależy mi bardzo na swobodzie i tej 'modzie' na aktywny poród i ochronę krocza i dalej mam dylemat gdzie rodzić, wychodzi na to, że w domu w łazience, tam i do wody urodzę i nikt mnie nie będzie nacinał ani pozycji określonych wymuszał.

http://www.suwaczki.com/tickers/85993e3kclkyx2cl.png

Odnośnik do komentarza

kaszka
Medicover sobie liczy chyba jeszcze więcej, ale coraz więcej słyszę opinii, że to rzeźnia i tylko cesarki potrafią przeprowadzać. Nie miałam niestety okazji porozmawiać z położnymi.
A na gdzierodzic się przejechałam trochę, napisali np. że w Medi można rodzić w wodzie a to też gówno prawda... W desperacji zwróciłam się nawet do Żelaznej z pytaniem jak to jest z prywatnym ubezpieczeniem, to mi wycenili poród u nich na 10.000zł. ;)
Zależy mi bardzo na swobodzie i tej 'modzie' na aktywny poród i ochronę krocza i dalej mam dylemat gdzie rodzić, wychodzi na to, że w domu w łazience, tam i do wody urodzę i nikt mnie nie będzie nacinał ani pozycji określonych wymuszał.

A dlaczego nie chcesz rodzic w domu? Jeśli wynajmie mieszkanie niedaleko szpitala , a ciąża jest ok to możesz próbować.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Adonis, aż taki hardkor to ze mnie nie jest. :D
Wprawdzie ciąża póki co książkowa[poza przybieraniem na wadze i bakteriami w moczu które chyba nigdy nie przestaną mnie prześladować ;/ Jakieś pomysły? Piwko co wieczór, łykam żurawinę i nic nie pomaga!] i mam nadzieję na równie bezproblemowe rozwiązanie, ale aż taką optymistką to nie jestem, żeby porywać się na poród w domu, przynajmniej nie rodząc po raz 1szy.

Butelki od medeli te wymagające ssania są warte swojej ceny?
Tak od gadania o tej wyprawce zaczęłam się rozglądać i mam dylematy...

http://www.suwaczki.com/tickers/85993e3kclkyx2cl.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...