Dziewczyny do fb to i tak na administratora wybrana. jest Kornelie bo ma łatwiejszy niż ja dostep do laptopa dlatego bedziecie musiały poczekac, cieszy mnie, że pomysł sie spodobał i tak rozrastamy :)
MARGARET ja jestem w dokladnie takiej samej sytuacji, wiec rzeczy ograniczyłam do minimum i spakowałam sie w walizke, wygodniej mi z nia bedzie na IP a i Pani salowej tez latwiej bo to one zazwyczaj pomagaja. U mnie przy poprzedniej cesarce było tak, że przyszłam dzień wcześniej na patalogie, tam mi zrobili wszystkie badania. Rano dostalam lewatywe do zrobienia, wykapalam sie w specjalnym plynie, podlaczyli kroplowke mialam miec ciecie o 8 ale byly nagle przypadki poszlam o 10 pozniej do rana bylam na sali pooperacyjnej i tam maz torbe mi wzial a pozniej juz na poporodowej. Tak, wiec mysle, ze warto abys sie wszystkiego dowiedziala w swoim szpitalu